Reprofit Ostrava
-
WIADOMOŚĆ
-
Z całego serca polecam Reprofit Ostrava , najlepsza klinika .
Korzystaliśmy z AZ , mimo że się nie udało to z podejścia lekarzy , koordynatorki i położonych jesteśmy zachwyceni . Nigdy wcześniej nie czuliśmy się tak zaopiekowani . Kontakt rewelacja . Na miejscu jeszcze lepiej .
Wcześniej byslismy w eurofertil i porażka . Kontakt jedynie z Panią Lenka ok , Lachcina był arogancki i nie mily , chyba nadmiar pacjentek daje się we znaki mu. -
Gusia1985 wrote:Mam wysoką prolaktyne w 2 i 8 dc muszę brać 0,5 tabletki dostinex. Wklejam Ci info z neta: W nasilonej postaci hiperprolaktynemii rozwija się hipogonadyzm wtórny, dodatkowo nadmiar PRL wpływa hamująco na jajnik oraz hamuje syntezę estrogenów i progesteronu (stąd poronienia nawykowe, zaburzenia implantacji zarodka)
co do prolaktyny taka ciekawostka, rozmawiałam z dr. Lachciną, mówię, że miałam prolaktynę podwyższona kilka miesięcy temu i brałam dostinex ale potem przestałam. I że robiłam kilka dni temu badanie prolaktyny i wyszła mi w normie nawet niżej górnej granicy niż jak brałam dostinex. Powiedział, jak się tarczyca unormowała to i prolaktyna też. Pierwszy raz słyszałam taką opinię więc może to właśnie dlatego w pakiecie zaleca się w klinice prolatyne i TSH bo te dwa parametry są ze sobą jakoś powiązane, uzależnione. -
Gusia1985 wrote:Czytałam sporo na ten temat. Moja endokrynolog nigdy nie kazała mi robić badania prolaktyny, tylko mój ginekolog. Mi raczej się tarczyca nie unormuje tylko musze ją utrzymać w odpowiednim przedziale. Ja mam Hashimoto z ogniskami zapalnymi które spowodowało niedoczynność i są jeszcze guzki, miałam robioną biopsję.
Mam ten sam zestaw. Hashimoto wykryto mi 2 lata temu po wynikach przeciwciał tarczycowych i usg. Biorę Letrox z uwagi na starania i suple. Odnoszę wrażenie że Hashi i problemy z tarczycą są bardziej popularne niż grypa przynajmniej w moim środowisku wśród znajomych i koleżanek z pracy. Po prostu co druga dziewczyna. Choroba cywilizacyjna.
A robiłaś w związku z tym jakieś badania pod kątem innych chorób immuno i w ogóle badania imminologiczne i bierzesz do in vitro jakieś leki na obniżenie odporności?
Ja mam jeszcze do tego MTHFR* heterozygotyczny i Pai 1 hetero. Dr. Lachcina pytał o czynnik II i V w kierunku trombofili- powiedział że one są istotne i jak nie mam to spoko a te dwie to wg niego nie są ważne. Ja nie wiem. Biorę metylowany kwas i wg mojej gin od pozytywnego testu acard. Troche się boje że tak lekarze to zlewają wiem ze niektóre dziewczyny dostaja clexan, heparynę ect. I bądź tu mądraWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2021, 13:22
-
Gusia1985 wrote:Teraz zaczełam antykoncepcje hormonalną żeby mój cykl zsynchronizować z dawczynią. Doktor mi wszystko rozpisał co i kiedy mam brać. Antykoncepcje mam mieć do 17 grudnia, 13 grudnia zastrzyk. Później wjeżdża Estrofem, USG kontrolne i od punkcji dawczyni dodatkowo miałam mieć utrogestan ale zamiast niego będe podawać cyclogest. Jeden cykl wcześniej bo następny już będzie przygotowanie do transferu.
Ja uzupełniłam z mężem ankiete odnośnie dawczyni, przed pierwszą wizytą i dr. powiedział że nie będzie problemu z dawczynią. w tamtym tygodniu poznałam jej cechy fenotypowe, bardzo podobna do mnie. Tyle że sporo młodsza 😉
Gusia - jakie tabletki antykoncepcyjne zapisał Ci lekarz?
Olympionica lubi tę wiadomość
-
Gusia1985 wrote:Dużo kobiet choruje, a sporo nawet o tym nie wie. Ja miałam szczęście że moja ginekolog mnie skierowała na badania i po wynikach zleciła konsultacje u endokrynologa. Obecnie jestem na eutyroxie 75. Do pierwszych dwóch transferów miałam neoparin i enkorton, świeże transfery. A do trzeciego mrozaka enkorton. Ja robiłam dużo badań zleconych przez dr. przed moją trzecią procedurą:HLA C (oboje), KIR (ja), ALLO-MLR, Test cytotoksyczny (cross match test),
D-dimery, TSH, Ft4, anty TPO, anty TG, Prolaktyna test 2pkt., SHBG, DHEA-S, CA 125, p/c p. kardiolipinie IgG i IgM, p/c p. antygenom jajnika, p/c p. antygenom łożyska, ANA 3, mutacja protrombiny 20210, czynnik V Leiden, mutacje MTHFR, AT3, białko C i S. Jeśli będzie pozytywny wynik bety to mam mieć accofil do 12 tyg.
Sporo a z jakiego powodu miałaś przepisany neoparin, enkorton i accofil? -
Gusia1985 wrote:Dr. mi przepisał do świeżych transferów neoparin i enkorton nie miałam jakie wskazań. Z tego co wiem to taki sam zestaw dostają dziewczyny w tej klinice po transferze świeżego zarodka. Accofilu jeszcze nie miałam bo bety pozytywnej nie było😥
Gusia a przepisał Ci te leki doktor z Reprofit czy "prywatny" gin?
Ja czekam teraz na plan leczenia, bo lekarz z Reprofit przedstawił mi opcje z własnymi komórkami i KD miałam się jeszcze zastanowić. Jak miałam rozmowę z Eurofertil to dr. Lachcina zapytał jaka procedura nas interesuje i powiedziałam od razu, że raczej KD, na co stwierdził że popiera i cieszy się że nie musi kombinować i się męczyć żeby nas przekonywać do KD . Na szczęście oboje z partnerem mamy spójne zdanie- próbujemy z opcją która daje największe szanse na zdrowe dziecko, w naszym przypadku ze wzgl.na wiek KD. Smiejemy sie bo żadne z nas do swoich rodziców nie jest podobne raczej ja do babci a partner do...wujka!, tak więc całe te fenotypy tez mogą gdzieś skręcić po drodze. Dla nas priorytetem jest to żeby dziecko miało jak najlepsze warunki startowe, a z moimi komórkami z uwagi na wiek jest duże ryzyko
Gusia, moja PRAWADNICO mam też pytanie jak jest z płatnościami, są jakoś podzielone na etapy? nie dopytałam tego...FlyingDutchman, Gusia1985 lubią tę wiadomość
-
Gusia1985 wrote:Miałam przepisane przez swojego dr. prowadzącego u którego miałam ivf . My próbujemy z KD bo jestem po trzech pełnych procedurach ivf w Polsce i moje komórki odzwierciedlają niską rezerwę jajnikową do tego są słabej jakości.
Różnie się geny dziedziczy, ważne żeby się udało i bejbisek był zdrowy.
Co do płatności są dwa przelewy. Ja pierwszy mam zrobić w grudniu, tak żeby na koncie kliniki był do 31.12.2021 i to jest 1 500 euro. A reszte kwoty + mrożenie pozostałych zarodków razem, zależy ile będzie zarodków i jak się zdecydujemy zamrozić( po dwa, pojedyńczo) dowiem się w dniu transferu.
Dzisiaj chciałam wykupić recepte i się okazało że była miesiąc ważna bo zapomniałam dr. powiedzieć żeby była z dłuższą data bo narazie mam z poprzedniej procedury i w aptece zong😤
Ojej mam nadzieję, że Twój gin szybciutko przepisze i problem z głowy. A jak się czujesz po Marvelonie? -
LateBloomer wrote:Pewnie dla spokoju zbadamy zarodek. Obyśmy doszli do tego etapu. Mam wątpliwości co do nasienia ukochanego. Niby ma wyniki wystarczające do in vitro ale nadwaga i pali elektroniczne papierosy.
Co do ceny to widziałam tylko to co w cenniku. Leki, dodatkowe badania jego i badanie zarodka pewnie trzeba dopłacić. Tyle już wydaliśmy w tym roku że lepiej nie myśleć o tym 😉
Nie wiem czy przy KD wystarczy że przezornie zrobię Immunofenotyp (NK). Czy jest sens robić jeszcze allo mlr i kir/hlac?
LateBloomer co słychać ? jak tam przygotowania? -
Ginewra wrote:LateBloomer co słychać ? jak tam przygotowania?
Ja czekałam na miesiączkę. Tak jak zawsze mam regularną ok. 25-28 dni. Tak teraz czekałam aż 40 dni do wczoraj.
Dostałam informacje że komórki zostaną pobrane pod koniec stycznia i wtedy mamy się stawić w placówce.
My jeszcze w sosie. Mój ukochany coś powątpiewa w decyzje więc ja też trochę .Coś obawia się jakie geny dostaniemy itp. dylematy ma🤪 On ma prawie 50tke na karku ale co tam po co się spieszyć🤣
Potrzebujemy motywacji
Pewnie się jeszcze trochę łudziliśmy że jakichś cud nas spotka ... tak wiem to naiwne
Nie mamy jeszcze informacji odnośnie dawczyni więc wysłałam zapytanie do koordynatorki.
Mam pytanie odnośnie badań immunologicznych.
Wyszły mi dodatnie Ana3 - 128, mutacje mthfr 677 i PAI-1 heterozygotyczne. Metylowane wersje kwasu foliowego i witamin B łykam.
Nie robiłam NK ani Kirów. Czy warto je zrobić tak przezornie?
A ty jak Ginewra podjęłaś decyzje odnośnie kliniki? -
LateBloomer wrote:
A ty jak Ginewra podjęłaś decyzje odnośnie kliniki?
Teoretycznie podjęłam w kierunku Reprofit, w poprzedni czwartek po konsultacji dostałam od Pani Martiny krótkiego maila z opcją własnych komórek i KD, wtedy wyśle plan leczenia. Odpisałam jeszcze tego samego dnia, że poprosimy o plan leczenia z KD. Ale od ej pory nie odpisała, nie wiem czy to tyle trwa czy mam się przypomnieć. Poczekam do przyszłego tygodnia.
Co do motywacji to absolutnie rozumiem, cały ten proces mnie również przeraża i mam takie momenty, kiedy nachodzą mnie myśli, ze to bez sensu. Pamiętam jak jeszcze jakieś 4-5 lat temu kompletnie zero miałam instynktu macierzyńskiego, czułam że tak jest OK. No ale dwie nieudane ciąże po prostu włączyły jakiś guzik i teraz tęsknię za moim dzieckiem. Co do genów to wiadomo że ruletka, może pójść w każdym kierunku, również w tym tzw.lepszym . Ja bym się nie obraziła jakby dziecko nie miało takiej suchej cery jak ja i trochę gęstsze włosy staram się w taki sposób myśleć. Nasze ciała to trochę taka pożyczka od świata materialnego. A człowiek to jakim jest to nie geny czy rozmiar p.. tylko coś więcej Jak mnie biorą też dylematy czy w ogóle warto próbowac dalej to przypominam sobie jak bardzo nietrwały jest świat i nieprzewidywalny i że jesteśmy tu tylko na chwile i nie ma sensu żeby sie tak ciągle bać. Trzeba działać a i tak będzie co będzie. Aktualnie moja koleżanka lat 44 zaszła w ciąże naturalnie już jest w połowie i na prawdę z jej ilością różnych chorób również autoimmunolgicznych to na serio można uważać za cud. A takich cudów znam aktulnie osobiście a nie z gazet jeszcze 2 przypadki które przed chwilą urodziły. Jedna pól życia endometrioza i po 43 roku normalnie w ciązę zaszła jeszcze do tego prawie bez komplikacji cała ciąża na lajcie. Więc z KD tym bardziej myślę, że szansa jest! A jak nie to przynajmniej bedę miała poczucie że zrobiłam wszystko co mogłam. Tak że tego, motywujmy się nawzajem a faceci to wiadomka zawsze niby mają czas i ogólnie nawet trudno im brać systematycznie witaminy. Mój partner na szczęście jak usłyszał pomysł na KD to powiedział, że nie ma nic przeciwko bo wie że mamy marne szanse na moich komórkach poza tym to ja będę w ciąży i będę rodzić. Tak więc mimo moich wewnętrznych obaw bardzo podszedł do tego ze zrozumieniem.
-
LateBloomer wrote:
Mam pytanie odnośnie badań immunologicznych.
Wyszły mi dodatnie Ana3 - 128, mutacje mthfr 677 i PAI-1 heterozygotyczne. Metylowane wersje kwasu foliowego i witamin B łykam.
Nie robiłam NK ani Kirów. Czy warto je zrobić tak przezornie?
Cała ta immunologia to okazuje się bardzo szeroki i skomplikowany temat i raczej bez immunologa jak tak sie konkretnie do tego zabrać to nie da rady.
Przezornie zrobiłam badanie Immunofenotyp NK, w tym badaniu są NK ale też inne parametry.
ANA robiłam podstawowe badanie wyszły ujemne więc dalej nie drążyłam, a ANA 3 dlaczego robiłaś? Masz jakieś obiawy w kierunku chorób tkanki łącznej? Czytam gdzieś że nawet zdrowi mogą mieć dodatnie ANA i to zależy jaki poziom bo do dalszej diagnostyki bierze się od jakiegoś poziomu. Może to skonsultuj.
mthfr i PAI-1 heterozygotyczne też mam, ostatnio Lachcina powiedział że ważne są czynniki II i V w kierunku trombofilii, że mthfr i pai mają małe znaczenie. Niestety większość lekarzy ma takie podejście. nawet moja ginekolog-endokrynolog od niepłodności powiedziała że będzie u mnie acard ale od pozytywnego testu. Ale oczywiście poczytałam tu i tam na forum i dziewczyny są przy tych mutacjach obstawione lakami. Zrobiłam też pakiet badań w kierunku chorób zakrzepowych bo one też by dały jakieś potwierdzenie tych predyspozycji.
Postanowiłam, że póki co podejdę do in vitro a jak będzie lipa to wtedy wrócę do pogłębiania diagnostyki...
Emily0723 lubi tę wiadomość
-
Gusia zapytałam bo ja go chyba kiedyś brałam jako antykoncepcję i słabo, zresztą próbowałam też inne podobne i to samo. Ociężała, woda mi się zatrzymywała i totalnie spadało mi libido tak więc super antykoncepcja bo mi się w ogóle nie chciało no ale będziesz go brała krótko i zanim się obejrzysz to będzie transfer
Nie jestem szczepiona, na covid chorowałam. Dr.Lachcina powiedział, cyt. " same sobie komplikujemy", ale że wypisuja taki papier do wjazdu na 12h.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2021, 21:11
Gusia1985 lubi tę wiadomość