Staraczki i mamusie z Rzeszowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Janess wrote:Bezchmurna, i jak Wasze kariotypy?
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Janess - zespół składa siez kilku czynników.
Obraz w usg to jeden z nich, innymi są np owłosienie, insulinooporność, nadwaga, nieregularne cykle (nie u Ciebie z tego, co kojarze).Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
nick nieaktualny
-
Bardolka wrote:Janess - zespół składa siez kilku czynników.
Obraz w usg to jeden z nich, innymi są np owłosienie, insulinooporność, nadwaga, nieregularne cykle (nie u Ciebie z tego, co kojarze). -
Janess wrote:ehhh, coś im nie idzie w tym laboratorium
Właśnie wróciliśmy. Wyniki prawidłowe. W samym 2017r kariotypow zostało zrobionych aż 957Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2017, 20:12
Janess, WilczaJagoda lubią tę wiadomość
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Bardolka wrote:Janess - zespół składa siez kilku czynników.
Obraz w usg to jeden z nich, innymi są np owłosienie, insulinooporność, nadwaga, nieregularne cykle (nie u Ciebie z tego, co kojarze).
Ja mam tylko lekka nadwagę i obraz z usg. No i nieregularne @
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Janess to ja mam dokładnie tak jak ty. Owulację mam zawsze, cykle krótkie i regularne. Ale nadwaga, IO, stosunek hormoów, trochę owłosienie ... więc coś tam też mam...
Mnie powiem Wam dopada znów jakieś poczucie beznadziei, od tego szpitala czekam na wizytę dopiero do 2 sierpnia, czas bez sensu mi przepływa przez palce, dni lecą, kolejny okres ... bez sensu...
Jeszcze niecałe 3 tygodnie i na szczęście wakacje, może się jakoś naładuję baterie...Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
W sumie to Janess nie potrafię tak na to patrzeć. W tym cyklu mimo braku wizyt itd standardowe wielkie nadzieje, wielkie rozczarowanie, jak zawsze zresztą ...
A to, ze nie musze obserwować swojego organizmu wcale nie znaczy, że tego nie robię ... I chyba Ty możesz powiedzieć to samo
Więc ten luz taki pozorny niestety... Łatwo sobie powiedzieć odpuścić, trudniej zrobić. JA już podejrzewam, że wszystkie kobiety w ciaży umówiły się na fejsie na jakiegoś flashmoba, żeby do mnie do roboty przychodzic i każda baba którą obsługuję jest w ciąży z drobnymi wyjątkami po menopauzie ... kolejna fala ciąż w najbliższym otoczeniu i tak w kółko...
Większość tych moich koleżanek, które w jesieni dowiadywały się, że są w ciąży (a ja miałam nadzieję, że i ja niedługo będę) zdążyły juz urodzić a ja dalej czekam na nie wiadomo co ...
Tym więc ch**wym akcentem kończę ten wspaniały wpis ....Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
nick nieaktualnyBardolka wrote:W sumie to Janess nie potrafię tak na to patrzeć. W tym cyklu mimo braku wizyt itd standardowe wielkie nadzieje, wielkie rozczarowanie, jak zawsze zresztą ...
A to, ze nie musze obserwować swojego organizmu wcale nie znaczy, że tego nie robię ... I chyba Ty możesz powiedzieć to samo
Więc ten luz taki pozorny niestety... Łatwo sobie powiedzieć odpuścić, trudniej zrobić. JA już podejrzewam, że wszystkie kobiety w ciaży umówiły się na fejsie na jakiegoś flashmoba, żeby do mnie do roboty przychodzic i każda baba którą obsługuję jest w ciąży z drobnymi wyjątkami po menopauzie ... kolejna fala ciąż w najbliższym otoczeniu i tak w kółko...
Większość tych moich koleżanek, które w jesieni dowiadywały się, że są w ciąży (a ja miałam nadzieję, że i ja niedługo będę) zdążyły juz urodzić a ja dalej czekam na nie wiadomo co ...
Tym więc ch**wym akcentem kończę ten wspaniały wpis ....
Tym ch**wym akcentem dołączam się do Ciebie gdyż u mnie jest to samo. Już nie wiem czy to umnie to smutek, zal czy mega zlość, chyba to ostatnie. U mnie nawet te co poroniły mniej wiecej w moim czasie już nie dlugo zostana mamami a mi zostaja tylko te cholerne wspomnienia. -
Janess wrote:Dziewczyny, uspokójcie się. Przecież przeżywam dokładnie to samo co Wy. I mam świadomość że daję z siebie wszystko i dalej nic z tego nie wychodzi.
Tylko doszłam już do etapu o którym pisała Lipa. W pewnym momencie się uodparniamy. I ja już jestem na tym etapie, że spokojnie czekam na IVF bo wiem, że bez tego nic nie zdziałam. A że nie zrobiłam jeszcze nic w kierunku IVF to i nie mam parcia na II co cykl.
-
Janess niestety z różnych porażek trzeba się podnieść. Mnie też jest ciężko i na samą myśl że wydam 10tys a g.... z tego będzie to mnie przeraża. Do tego dochodzą problemy w pracy...eh szkoda gadać.
W sobotę pozwoliłam sobie na więcej. Wypiłam dużo. Zapomniałam. A końcówka...wręcz juz noc była wspaniała. Choć na chwilę zapomniałam o wszystkimJaness lubi tę wiadomość
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
sylwias wrote:Janess ja też czekałam na IVF jak na zbawienie i co...? Jeszcze większy i bolesniejszy cios... Mam totalnego doła. Planuje wakacje ale bez entuzjazmu, musze liczyć się z kasą bo kolejna procedura może być tylko diagnostyczną (embrioskop może da odpowiedz na to dlaczego blaski są takie slabe), mogę pić i bawić się tylko ze nie mam na to ochoty, nie chce się z nikim spotykać. Tylko ja z rodziny nie mam dzieci, a wśród znajomych tez jestem jedną z nielicznych dodatkowo kilka znajomych jest w ciąży. Ryczec mi się chce jak je widzę i jestem zła na cały świat...Czasem siła to nie ten wielki ogień, który wszyscy widzą. Czasem to jest ta maleńka iskierka, która szepcze:"Jeszcze trochę, dasz radę"
-
I dziewczyny ja tez sie tak czuje jak wy. Tez mam wszystkiego dosyc. Dopiero we wrzesniu moge podejsc do transferu do moich dwóch ostatnich zarodkow. Wtedy to bede miec stresa. I tak wszystko sie opoznia, tak szybko leci czas, ze zachwile minie kolejny rok, a dziecka nadal nie ma.
Bezchmurneniebo ty tylko podchodzisz do IVF w rzeszowie?Ferdek -
felin wrote:Otóż to. Mam to samo z domu mi się nigdzie nie chce wychodzić bo gdzie popatrzę to albo kobieta w ciąży albo szczęśliwa mamusia z dzieckiem albo wózkiem. Jak na to wszystko patrze to mi serce pęka czemu to ja choć troszkę tego szczęścia nie mogę mieć ....
-
Ferdek wrote:I dziewczyny ja tez sie tak czuje jak wy. Tez mam wszystkiego dosyc. Dopiero we wrzesniu moge podejsc do transferu do moich dwóch ostatnich zarodkow. Wtedy to bede miec stresa. I tak wszystko sie opoznia, tak szybko leci czas, ze zachwile minie kolejny rok, a dziecka nadal nie ma.
Bezchmurneniebo ty tylko podchodzisz do IVF w rzeszowie?
W sensie ? Tak podchodzę do ivf w sierpniu lub we wrześniu. Jutro się dowiem co i jak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2017, 18:38
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
BezchmurneNiebo wrote:W sensie ? Tak podchodzę do ivf w sierpniu lub we wrześniu. Jutro się dowiem co i jak.
Lipa gratuluje!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2017, 10:52
8 lat staran:
2017- 3 x IUI
01.2019- laparo- endometrioza II st, jajowody drożne
09.06.2020 - II 🥰
10.06.2020 - hcg- 1241 ✊🏼 Prog.- 43,40 -
sunshine26 wrote:To już niedługo!!!! Ja na ostatniej wizycie podpytywałam o in vitro to pani doktor mówiła ze nie będziemy narazie o tym rozmawiać. Teraz mam miesiąc przerwy od leków, wizyt biorę się za remonty i w sumie jest we mnie taka obojętność i mam tak samo jakWy, nie chce mi się ruszać z domu, u koleżanek zazwyczaj temat dzieci a ja siedzę jak ta pipa i słucham:/ najbardziej się obawiam jakiejś deprechy, bo już nawet płakać mi się nie chce tylko jestem po prostu smutna..
D
Decyzja zapadla. Od @ biorę tabletki antykoncepcyjne a 22 sierpnia mam wizytę i dostane receptę na leki do stymulacji. Także od września wchodzi stymulacja a w połowie września punkcja. No i od dnia punkcji idę na l4Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2017, 12:02
lipa lubi tę wiadomość
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Janess wrote:No to super!
A możesz mi wyjaśnić, jaki jest cel brania tabletek antykoncepcyjnych? Nie prościej by było iść na betę i wtedy brać leki stymulujące?
Właśnie często dziewczyny piszecie o anty i jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Sytuacja wygląda podobnie przy IUI. Zgadza się, że leki stymulujące są inne, ale przecież zasada jest ta sama - wyprodukować jajeczka. Przed lekami pęcherzyk musi pęknąć bo gdyby nadal tam był to w efekcie "rozsadziło by" brzuch. Tylko przed stymulacją do IUI nikt tabletek antykoncepcyjnych nie przepisuje.
Czy w innych klinikach jest tak samo?
Poprostu chce mi homa na miesiąc wyciszyć jajniki by wyprodukowano więcej pęcherzyków. Dopytałam i idę krótkim protokołem.
Owulacje o dziwo mialam piękno śluzówke tez. Wiesz lekarka śmieje ze a nuż może. ...
A co do l4 będę chciała iść od punkcji aż do betyWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2017, 12:58
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
Janess wrote:Hmmm, nadal nie jestem przekonana. Skoro Ty i tak przeważnie nie miewasz owulacji bez leków, to po co ma Ci wyciszać jajniki?
W moim przypadku miałoby to większy sens, chociaż będę się kłóciła, że nie chce tej chemii brać.