Starające się z Woj. Małopolskiego A pcos
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hiacynta99 wrote:Mam stwierdzone Pcos znikłam Laparoskopii bo dren szczelił i wysłali mnie do domu ale pewnie w przyszłym miesiącu znowu do szpitala pójdę Do Roztoki koło Zakliczyna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2014, 20:38
hiacynta99 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No to standardowo przy laparo spr droznosc , stan macicy i jajnikow..U mnie problemem jest pogrubiona oslonka na jajnikach..
Mysle ze przy torbielowatosci skauteryzuja i szybko zaciazysz...
Ja po laparotomii w 2000r gdzie usunieto mi dosc duza torbiel i zrobiono resekcje jajnikow(notabene usuneli po 3/4 jajnika)I za 4miesiace zaciazylam bez zbytniego wysilku...
Mysle ze laparoskopia to dobry wybor... -
bommbelek89 wrote:Kapturnica to jestesmy sąsiadkami powiedz do jakiego lekarza chodzisz w gorlicach?
Hmm a do kogo ja nie chodze heheheh
A tak na powaznie w sumie mam 2ginekologow jeden na nfz , drugi prywatnie
Ten na nfz to gosc z tarnowa Asztabski i przyjmuje w przychodni kolo muzeum , a drugi to Welz ordynatorek.On jak to nazywam jest od grubszych spraw i to z nim zalatwialam laparo..W sumie chodzilam do niego czesto , a jak zaczelam myslec o staraniach i powiedzialam w czym problem i jaka mam przeszlosc ginekologiczna to zalecil laparo..Wiec wrocilam do n iego po1szym cyklu i w sumie 10dni trwalo od skierowania do laparo..
Ten gin na nfz spoko facet,,Najwazniejsze bo ma usg w gabinecie..a to priorytet i drugie to jest naprawde meeega gosc zwl jesli chodzi o podejscie do pacjentek i poczucie humoru...Wszystko z nim mozna zalatwic...
Czasem bywalam u Sawiuka,, ale jakos tak nie do konca on mi pasuje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2014, 05:49
bommbelek89 lubi tę wiadomość
-
dziekuje za wiadomosc ja rowniez chodzilam w pierwszej ciazy do sawiuka(stracilam te ciaze) i juz nigy wiecej sie u niego nie pokazalam i niepopkaze. potem przez 2 ciaze(jedno poronienie a z drugiej mam core) chodzilam do kasprzykowej kilka razy bylam u samiulo ale to nie to. ostatnio staramy siep prawie 2 lata chodzilam do kasprzykowej ale mnie wkurzyla i poszlam do dyndy ktora z kolei spisala mnie na straty nie polecam jej napewno tak jak wiekszosc a teraz znow do kasprzykowej chodze ale wolalabym kogos na nfz a welz powiedz cos wiecej ile bierze za wizyte podobno drogi jest a ten drugi dlugo trzeba czekac aby siedo niego dostac?ja nawet nie wiedzialam ze kolo muzeum ktos przyjmuje-chyba ze chodzi ci o ten gabinet na cichej??tak co jestokulista apteka itp..??
-
Tak o przychodnie mi chodzi..ul.cicha czy waska juz nie pamietam nazwy ale dokladnie tam co jest apteka
Nie trzeba jakos dlugo czekac Moja 1sza wizyta byla w styczniu tak z ciekawosci co za gosciu i czekalam tydz na wizyte a pozniej juz on ci ustala keidy masz przyjsc i rejestrujesz sie na dole..Dobre jest to ze przyjmuje 2razyw tyg sroda i sobota wiec idealnie do monitoringu Jest tez jakas baba ale nie polecam slyszalam o niej rozne opinie wiec jej nawet nie przetestowalam
Polecam spr goscia..Ztym , ze nie jest on specjalista od nieplodnosci.Ale wypisanie recept , leki jakie sie chce plus monit -niezastapiony..
Co do Welza..Gosciu jest dosc konkretny.Nie piesci sie z pacjentkami..Zwiezle i na temat ze tak bym powiedziala odpowiada..Za pelny wywiad z usg bierze 100zl..Nie ejst łasy na kase..Jak przyszlam pogadac o laparo nie wzial nic..Za tydz jak przyszlam po skierowanie wzial 50zl wtedy ..W szpitalu placilam jedynie za grupe krwi ale mam ja na zawsze juz..On mi robil laparo./Potem przyszedl powiedzial co i jak..A potem sciagnal na nfz szwy i poszlam na pogadanke dluzsza do niego(50zl) i raz usg(50)Ale jak mi tzreba bylo zrobic dodatkowe usg w swieta to wyslal mnie na oddzial z karteczka i zrobili mi tam monitoring za free.Gosc ma ze tak Ci powiem wladze..A moja opinia??Jeden na nfz dobry do badan i czestego chodzenia-kasa zostaje w kieszeni , leki na znizke
A welza polecam jak trzeba dzialac w sensie zabiegow lub badan na oddziale..Bierze tel i ustala od reki badania..
Mnie lata temu prowadzila samujłowa i przy niej donosilam ciaze z mlodym..Sawiuk bywalam pare razy na usg..Ale dosc drogi jest mimo ze szczegolowy Co do dyndowej i innych..Z doswiadczenia juz wiem , ze jednak ja tam wole gina facetaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2014, 11:47
bommbelek89 lubi tę wiadomość
-
dziekuje bardzo ja mialam niedrone jajowody(noby) badane w listopadzie po 14miesiacach staran w krynicy oba niedrozne w bance w kwietniu bylam w lublinie na przezmacicznym udraznianiu i po dosc klopotliwym zalozeniu cewnika(podobno byly zrosty) kontras przeszedl normalnie przez oba jajowody czyli sa drozne wiec ja narazie zadnych zabiegow nie chce tylko wlasnie chodzi o badania przydaloby sie zrobic a wiadomo ze takie rzeczy drogie wiec ten na cichej daje sam skierowania na hormony i tego typu mowisz??muszer aie tam chyba przejsc
-
bommbelek89 wrote:kochana i napisz prosze kto przepisal ci metformine??masz stwierdzona insulinoopornosc??
U mnie laparo zrobilam bo mialam przeczucie ze moga byc zrosty..Mialam laparotomie w 2000r bo mialam spora torbiel na jajniku.Podczas operacji stwierdzono pcos i zrobiono mi resekcje klinowa jajnikow..Pomoglo bo kilka mies pozniej juz bylam w ciazy bez wspomagan i nie starajac sie jeszcze , a jedynie nie zabezpieczajac..Na zasadzie bedzie to bedzie .(A wczesniej nie miewalam okresu i po kilka miesiecy)
Niestety zostawila ona pamiatke w postaci dosc duzych zrostow..Wiele Z nich usunal..Sprawdzil droznosci i prawa strona funkcjonuje prawidlowo nie ma zadnych problemow ,ale lewy jajnik z jajowodem tworza konglomerat zrostow ze soba i nie dalo sie z tym zrobic nic, taka platanina...Naklul tylko prawy jajnik i go sklaryfikowal by dzialal lepiej.(Mam sklonnosc do tworzenia sie torbieli,w zwiazku z tym ze byla pogrubiala oslonka na jajniku,w cyklu styczniowym torbiel mi samoistnie pekla i zemdlalam ).
Dlatego wiem ze w moim przypadku tylko prawostronna owulacja moze dac szanse na ciaze..2razy bylam stymulowana clo i cholera za kazdym razem piekne jajka po obu stronach a pech taki , ze mimo podania pregnylu te dojrzale nie pekaly a pekaly te , ktore w dniu podania mialy max16mm i akurat zdarzalo sie ze byly po lewej...
Dlatego w kolejnym cyklu robimy eksperymentalnie podanie pregnylu wczesniej....a kolejny juz z ovitrella , ktora u nas jest masakrycznie droga!!Pregnyl 10zl z hakiem za jedna dawke a ovitrella 140!!!!
Nie mam insulinoopornosci Ale u mnie pecherzyki rosly i przestawaly.W sumie starac zaczelam sie dopiero 2cykle , zarowno ze wzgl na prace meza jak i to , ze odstawilam antyki dopiero koncem listopada po prawie 12latach ich brania i przed staraniami zaczelam sie badac i wyszla tarczyca....Poczatkowo gin mi wypisal metformine, by jajniki uwrazliwic..A endokrynolog(mam niedoczynnosc i hashimoto )poparl dajac mi glucophage..Ale wole metformine mimo ze trzeba ja lykac czesciej-cenowo roznica kolosalna
Nie wiem czy metformina , czy wpl clo z cyklu kwietniowego.A moze wlasnie kauteryzacja i sklaryfikacja po laparoskopii .Ale mialam w tym cyklu samoistna owulacje (monitoring) mimo , ze nie biore nic..I wlasnie z prawego jajnika...
Co do przejscia kontrastu na hsg.,,Niestety na hsg wielokrotnie zdarza sie bledny wynik i tak naprawde tylko podczas laparo mozna dokladnie stwierdzic co z jajnikami , jajowodami , wnetrzem macicy..Mamy na naszym watku kolezanke,co miala zroione hsg wszystko pieknie ladnie a wczesniej nie mogla zajsc w ciaze......, w cyklu po nim zaraz zaszla w ciaze i niestety okazalo sie ze pozamaciczna..Wiem , ze udrazniaja dajac kontrast pod duzym cisnieniem..A pozniej okazuje sie ze zaplodniona komorka utyka w jajowodzie bo ona nie przesunie sie pod cisnieniem niestety
Dlatego nie chcialam zadnego hsg..jest slabo miarodajne..Oczywiscie wg mnie , to moje zdanie , chociaz przyznalo mi racje juz 2ginow w tym temacie...
Jak jezdzisz do Krynicy to pewnie jestes z RopyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2014, 06:54
-
nick nieaktualny