🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕
-
WIADOMOŚĆ
-
Adrienne wrote:Cześć
ja trochę z innej beczki. W sumie z prośbą o szczere opinie:) po latach starań czekamy na synka z pierwszej procedury ivf:) w I trymestrze mieliśmy podniesione ryzyka po pappie, ale na szczęście nifty wyszło w porządku. Teraz oprócz kompletowania wyprawki (termin na sierpień) trwa dyskusja nad imieniem....
Jeszcze na.poczatku starań (czyli w sumie dobrych 7 lat temu) marzylam o Jasiu. Teraz to imie już mi bardzo spowszednialo i jest bardzo popularne wśród znajomych. Serce zabiło mi dla Ludwika
Tak miał na imię mój prapradziadek, którego historię próbowałam odkryć poprzez grzebanie w różnych dokumentach. Plus ma ladne odmiany zagraniczne: Louis, Luiggi. Z mężem i moimi rodzicami przyzwyczailiśmy się już do tego imienia, a ja zawsze mowie do synka w brzuchu Lutuś lub Ludwiś. Wiele osób wskazuje mi jednak na problematyczność tego imienia. Główny powód- skojarzenie ze słynnym płynem do naczyń........ Plus jakoś brzmi pretensjonalnie dla niektórych.... byłabym wdzięczna również za Wasze opinie. Osobiście bardzo lubię to imie, ale nie chce skrzywdzić dziecka, bo to w końcu ono będzie się nim posługiwać. Ściskami z gory dziekuje za pomoc !!!!
hej, mój synek ma na imię Ludwik. Nieskromnie przyznam, że codziennie zachwycam się tym imieniem. Rodzinie od razu przypadło do gustu. Jeśli chodzi o skojarzenia ze słynnym płynem to u nas w otoczeniu nikt go raczej nie używał więc nie było wielkich konotacji. Ogólnie jak przedstawiamy syna to zdarzą się jeszcze osoby, które zrobią lekkie "wow, skąd ten pomysł", ale nigdy nie wspominają nic o płynie do naczyń, a raczej właśnie o artystach, królach czy następcach tronu. Z mężem śmialiśmy się/obawialiśmy, czy nie wyjdzie nam ktoś ze "Świata według Ludwiczka" ale na razie mamy bardzo otwartego, hiperaktywnego i empatycznego trzylatka, do którego to imię pasuje jak żadne inne. Jeśli chodzi o formy to u nas aktualnie w użyciu Lulu, Luluś, Ludwiczek
Adrienne lubi tę wiadomość
-
Adrienne wrote:Cześć
ja trochę z innej beczki. W sumie z prośbą o szczere opinie:) po latach starań czekamy na synka z pierwszej procedury ivf:) w I trymestrze mieliśmy podniesione ryzyka po pappie, ale na szczęście nifty wyszło w porządku. Teraz oprócz kompletowania wyprawki (termin na sierpień) trwa dyskusja nad imieniem....
Jeszcze na.poczatku starań (czyli w sumie dobrych 7 lat temu) marzylam o Jasiu. Teraz to imie już mi bardzo spowszednialo i jest bardzo popularne wśród znajomych. Serce zabiło mi dla Ludwika
Tak miał na imię mój prapradziadek, którego historię próbowałam odkryć poprzez grzebanie w różnych dokumentach. Plus ma ladne odmiany zagraniczne: Louis, Luiggi. Z mężem i moimi rodzicami przyzwyczailiśmy się już do tego imienia, a ja zawsze mowie do synka w brzuchu Lutuś lub Ludwiś. Wiele osób wskazuje mi jednak na problematyczność tego imienia. Główny powód- skojarzenie ze słynnym płynem do naczyń........ Plus jakoś brzmi pretensjonalnie dla niektórych.... byłabym wdzięczna również za Wasze opinie. Osobiście bardzo lubię to imie, ale nie chce skrzywdzić dziecka, bo to w końcu ono będzie się nim posługiwać. Ściskami z gory dziekuje za pomoc !!!!jak Wam się podoba to nie patrzyłabym na to co inni sobie mysla. My mamy syna Emila. Tez imię wybrane od początku staran. Nie którzy się smieja, że Emil z drewutni jak z książki . Ale tak naprawdę do każdego imienia mozna dopasować jakas anegdotkę. Ja mieszkam na Śląsku i starsze pokolenie mowi gwara. Wiec niektórzy zamiast Emil, mowia Ymil. I to mnie trochę wkurza 🤣
Adrienne lubi tę wiadomość
-
Dzięki serdeczne! Widzę, że w gronie forumowiczek jest mama Ludwika, co utwierdza mnie, że to imię nie jest jakimś dziwnym wymysłem. Mi też kojarzy się z władcami Francji czy Beethovenem. Mój brat właśnie wyjechał z tą kreskówka o Ludwiczku, ale ja na szczęście jej nie znam... Chyba będziemy obstawać przy tym.wyborze. kiedyś w sumie Antoni i Ignacy też wydawało się archaiczne a dziś wydaje mi się, że są popularniejsze niż Krzysztof
Kluska lubi tę wiadomość
-
Adrienne wrote:Dzięki serdeczne! Widzę, że w gronie forumowiczek jest mama Ludwika, co utwierdza mnie, że to imię nie jest jakimś dziwnym wymysłem. Mi też kojarzy się z władcami Francji czy Beethovenem. Mój brat właśnie wyjechał z tą kreskówka o Ludwiczku, ale ja na szczęście jej nie znam... Chyba będziemy obstawać przy tym.wyborze. kiedyś w sumie Antoni i Ignacy też wydawało się archaiczne a dziś wydaje mi się, że są popularniejsze niż Krzysztof
Za to Antkow znam kilku, noi Ignasiow tez. Nawet w rodzinie mamy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2024, 13:08
08.2012 26tc💔
👩
pcos❌amh 12,75➡️ 11,1❌ IO❌HbA1C 5,6%➡️5,2%❌insulina 26➡️10❌
lewy jajowód niedrożny❌
kariotyp✅ TSH 1,4➡️1,7✅ AntyTPO 10✅ cytologia✅ biopsja szyjki✅ hpv 16 (-)✅
👦
azoospermia❌
kariotyp❌
1iui 04.2022-09.05⏸️
Beta hcg:10.05 90.1/12.05 -214
24.05-5t3 jest zarodek
07.06 -8t2 ❤️crl16 mm.
24.06 10t5-crl 36.7 mm tętno170
04.07 prenatalne-12t1-crl 5.16 cm niskie ryzyka
09.08 17t2 175g💙
29.08- 20t2 połówkowe🆗350g 21t3- 392g/24t6-670g/28t6-1400g/31t2- 1900g/32t3-2100g/35t3-2800g/37t3-3400g
01.2023-38t6d/3950g/56cm👶
Powrót po rodzeństwo
11.24 iui❌
2.25kwalfikacja ivf✅
💉28.02-24dc START
11.03punkcja-pobrano23🥚➡️MII19➡️9❄️-3AA,3AB,5x4AA,4BA, 4BB
14.04.2025 FET 4AA cb💔
Maj FET odwołany
6.2025 FET ❓ -
Zielona87 wrote:Dziewczyny czy macie jakieś pomysły ,by dziecko nauczyć spania w wózku ? Mamy rozwalone całe dnie przez to ,że on ładnie na drzemkach śpi tylko w domu. Mój mąż już wychodzi z siebie i chodzi wkurzony wiecznie ,bo wszędzie widzimy dzieci w wózkach śpiące i śpiące ,a rodzice normalnie mogą całe dnie na dworze spędzać 😭 Dziś chcieliśmy siedzieć cały dzień poza domem i pospał w wózku całe 32 min i tak jest w sumie zawsze 😞gdzie w domu śpi ok 1/1,5h. Po tych drzemkach krótkich już jest nie do zniesienia po południu ,a o drugiej krótkiej drzemce w wózku nie ma mowy 🤨
Zielona, a moja córka w domu akceptuje drzemki tylko w wózku, śpi wtedy najczęściej 1.5 h, a jak gdzieś jedziemy i ma drzemkę w wózku, to zazwyczaj 45 minut. I jeszcze muszę cały czas chodzić z wózkiem, bo zatrzymanie oznacza pobudkę. Myślę więc, że to nie chodzi o sam wózek, ale o warunki, w domu ma ciszę, nie czuje wiatru itd. Ja się często tym stresuję, ale nie rezygnujemy z wyjazdów. Spędzamy cały dzień na takich wycieczkach, wyjazd o 9/10, a powrót 18/18.30. U nas po takiej drzemce jest ok, jedynie trudniej wieczorem już w trakcie kąpieli i kolacji. No ale wydaje mi się, że tego nie unikniemy, musielibysmy zamknąć się w domu, a i tak nie daje to gwarancji na spokojne wieczory.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2024, 13:26
Kluska, Zielona87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jenny88 wrote:Zielona, a moja córka w domu akceptuje drzemki tylko w wózku, śpi wtedy najczęściej 1.5 h, a jak gdzieś jedziemy i ma drzemkę w wózku, to zazwyczaj 45 minut. I jeszcze muszę cały czas chodzić z wózkiem, bo zatrzymanie oznacza pobudkę. Myślę więc, że to nie chodzi o sam wózek, ale o warunki, w domu ma ciszę, nie czuje wiatru itd. Ja się często tym stresuję, ale nie rezygnujemy z wyjazdów. Spędzamy cały dzień na takich wycieczkach, wyjazd o 9/10, a powrót 18/18.30. U nas po takiej drzemce jest ok, jedynie trudniej wieczorem już w trakcie kąpieli i kolacji. No ale wydaje mi się, że tego nie unikniemy, musielibysmy zamknąć się w domu, a i tak nie daje to gwarancji na spokojne wieczory.
Jenny88 lubi tę wiadomość
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
Clasiia wrote:W czym teraz śpią Wasze dzieci? Kurczę mam problem chociaż może to nie jest problem ale moja młoda śpi w pajacu bez stopek i do tej pory spała pod kołderką ale od jakiegoś czasu nie chce być niczym przykryta. Jak tylko w nocy ją przykrywam to się budzi ciągle zdenerwowana a jak jej nie przykryje to potrafi całą noc przespać i tak jest jej najlepiej. Trochę to dla mnie dziwne bo nawet ja się przykrywam, w nocy jednak nie jest jeszcze tak gorąco. Może to ja mam z tym większy problem niż ona ale boje się, że się wychładza albo coś. Skoro jej tak dobrze to zostawić i się nie martwić?
Jeszcze w pajacu bez stopek. Odkryta bo jak się ją przykrywa to będzie się tak długo kopać aż zrzuci kocyk. Więc koc leży jej w nogach. U nas w sypialni jest 21/22 stopni. -
Ddaszka wrote:Dziewczyny macie do polecenia jakiś sklep z łóżeczkami domkami? I jak kupowałyście to jaki rozmiar? 160x80?
Z Luletto wiele osób poleca, ja jeszcze znalazłam z polecenia takie:
https://beddy.pl/p/zori-sosnowe-lozko-dzieciece-domek-z-okraglymi-szczebelkami/#&gid=1&pid=3
I w sumie najbardziej mi wpadło do gustu, cena także 😄 ja myślałam kupić rozmiar 180x90, ale biorąc pod uwagę że Lila ciągle śpi w naszej sypialni, pół nocy w swoim łóżeczku a pół w naszym to nie prędko będzie nam potrzebne większe, chyba że wyrosnie to będzie problem 😂Ddaszka lubi tę wiadomość
Starania od 01.2020
🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04.22 Clostilbegyt+Pentohexal ➡30.06 JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉7.10.21 punkcja, 0❄️
💉29.12.21 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔21.02 Transfer 4AA
💉5.04.22 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud! 06.2022 💕
10.06 29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
2.07 jest serduszko 💗
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️
-
Ddaszka wrote:Dziewczyny macie do polecenia jakiś sklep z łóżeczkami domkami? I jak kupowałyście to jaki rozmiar? 160x80?
Ddaszka lubi tę wiadomość
Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB
🍀
Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
🍀
Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
Niedrożne jajowody❌
Starania od 10.2016r. -
nick nieaktualnyMoniek330 wrote:Z Luletto wiele osób poleca, ja jeszcze znalazłam z polecenia takie:
https://beddy.pl/p/zori-sosnowe-lozko-dzieciece-domek-z-okraglymi-szczebelkami/#&gid=1&pid=3
I w sumie najbardziej mi wpadło do gustu, cena także 😄 ja myślałam kupić rozmiar 180x90, ale biorąc pod uwagę że Lila ciągle śpi w naszej sypialni, pół nocy w swoim łóżeczku a pół w naszym to nie prędko będzie nam potrzebne większe, chyba że wyrosnie to będzie problem 😂
No Agatka też z nami śpi, ale przed narodzinami jej siostry chcielibyśmy ja przeprowadzić do swojego pokoju, żeby jej nie budzić w nocy kiedy bede wstawac na karmienia, przebierania itd. 🫠Moniek330 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ddaszka - z tego co kojarzę to Ty wróciłaś do pracy po pierwszej ciąży przed kolejna 😀 mam rację? Pracujesz nadal czy już L4? Mogłabyś mi powiedzieć kiedy poinformowałaś pracodawcę o kolejnej ciąży i jaka była reakcja 🙂
Ja o pierwszej ciąży powiedział dość szybko i miałam wrażenie że wszyscy czekali na tą informację razem ze mną 😀 a teraz mam takiego cykora, że szok 🫣 czuje się jak głupia nastolatka co wrocila, narobiła zamieszania i zaraz zniknie 🙈 teraz wszyscy czekali na mój powrót w połowie kwietnia bo mieli braki kadrowe a tak naprawdę zaraz znowu mogę być bezuzyteczna...
Ktoras z reszty dziewczyn jeżeli była w podobnej sytuacji to też proszę was o wsparcie 😀2019 - starania czas start 🥰 Wiek 26lat👦👩
03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
05.2022 - beta 7dpt. 0
06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️
07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
03.2023 - SYNEK 🩵 - CC 35tc., waga 1700g, preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp.
04.2024 - naturalny cud 🩷
Ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16.
12.2024 - CÓRECZKA 🩷 - CC 39tc., waga 2800g. -
Dziuba1339 wrote:Ddaszka - z tego co kojarzę to Ty wróciłaś do pracy po pierwszej ciąży przed kolejna 😀 mam rację? Pracujesz nadal czy już L4? Mogłabyś mi powiedzieć kiedy poinformowałaś pracodawcę o kolejnej ciąży i jaka była reakcja 🙂
Ja o pierwszej ciąży powiedział dość szybko i miałam wrażenie że wszyscy czekali na tą informację razem ze mną 😀 a teraz mam takiego cykora, że szok 🫣 czuje się jak głupia nastolatka co wrocila, narobiła zamieszania i zaraz zniknie 🙈 teraz wszyscy czekali na mój powrót w połowie kwietnia bo mieli braki kadrowe a tak naprawdę zaraz znowu mogę być bezuzyteczna...
Ktoras z reszty dziewczyn jeżeli była w podobnej sytuacji to też proszę was o wsparcie 😀
Ja wróciłam do pracy po macierzyńskim, ale ja nie bardzo pomogę, bo nadal pracuję. Nie poinformowałam jeszcze pracodawcy i nie wiem kiedy to zrobię, bo wszyscy też bardzo na mnie czekali, był nawet nabór, ale zrezygnowali z niego po moim powrocie. Też trochę boję się powiedzieć, bo nie wiem jaka będzie reakcja. W pierwszej ciąży szybko nie informowałam, bo bałam się pytań jeśli coś się nie uda, teraz też się boję, ze względu na te krwotoki które miałam i pewnie dopóki nie poczuję się bezpieczniej to nie powiem, ale ja planuję, tak jak w pierwszej ciąży pracować gdzieś do 7 miesiąca jeśli zdrowie pozwoli.Dziuba1339 lubi tę wiadomość
🧍♀️ '86 🧍♂️'87
Starania od 2017
oligoasthenozoospermia
Punkcja 10.21- 24 dojrzałe komórki
Transfer: 23.11.2021 blastka 4AA
6dpt ⏸ 7dpt beta 82,28; 13 dpt beta 2179,55, 22 dpt jest pęcherzyk
29 dpt 22.12. CRL 9,09mm i❤️
12+2 CRL 6,1cm prenatalne ok
21+0 połówkowe ok; 422 g synka
18.08.22 cc Jan 3960g 56 cm❤️
Transfer: 05.02.2024 blastka 4AA ❌️
Zostało 4 ❄ 2x3AA, 1x4BA, 1x4AB
Transfer: 06.03.2024 blastka 4AA 🙏
5dpt beta 15,4 prog 30,40; 7dpt beta 60,8 plamienie; 14 dpt beta 2734; 20dpt krwotok😭 beta 16923;
23 dpt usg jest pęcherzyk, brak zarodka 😔
29dpt 6+5 8,51 mm i ❤️🥹
9+4 CRL 2,76 cm
Veracity niskie ryzyka, córcia😍
20+3 ok, 336g córci
30+3 usg III 1381g
36+3 2341g
18.11.24 sn Rozalia 2840, 51 cm ❤️ -
nick nieaktualnyDziuba1339 wrote:Ddaszka - z tego co kojarzę to Ty wróciłaś do pracy po pierwszej ciąży przed kolejna 😀 mam rację? Pracujesz nadal czy już L4? Mogłabyś mi powiedzieć kiedy poinformowałaś pracodawcę o kolejnej ciąży i jaka była reakcja 🙂
Ja o pierwszej ciąży powiedział dość szybko i miałam wrażenie że wszyscy czekali na tą informację razem ze mną 😀 a teraz mam takiego cykora, że szok 🫣 czuje się jak głupia nastolatka co wrocila, narobiła zamieszania i zaraz zniknie 🙈 teraz wszyscy czekali na mój powrót w połowie kwietnia bo mieli braki kadrowe a tak naprawdę zaraz znowu mogę być bezuzyteczna...
Ktoras z reszty dziewczyn jeżeli była w podobnej sytuacji to też proszę was o wsparcie 😀
Tak wróciłam, pracowałam 5 miesięcy. Ja Ci niestety nie pomogę bo wróciłam do pracy na inne stanowisko z wieksza iloscia obowiazkow, a z mniejszą pensja i tekstem, że powinnam się cieszyć, że zwolniło się to stanowisko bo i tak bym dostała wypowiedzenie gdyby nie to. Po 10 latach pracy 😄 Więc ja nie miałam skrupolow z tym, że wracam do pracy i zaraz z niej ucieknę bo i tak nie wiąże już tam swojej przyszłości 😄 nie wrócę do tego Januszexu 😄 powiedziałam po 1 prenatalnych, tylko to była praca biurowa, więc nie mi nie zagrażało, bo tak pewnie powiedziałabym wcześniej i wcześniej poszła na L4. Transfer miałam 6.12, a chyba 04.04 byłam już na L4. A relacja była, że fajnie, wszyscy się cieszyli w oczy nikt mi nic nie powiedział, ale pewnie swoje myśleli 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2024, 11:31
Dziuba1339 lubi tę wiadomość
-
Dziuba1339 wrote:Ddaszka - z tego co kojarzę to Ty wróciłaś do pracy po pierwszej ciąży przed kolejna 😀 mam rację? Pracujesz nadal czy już L4? Mogłabyś mi powiedzieć kiedy poinformowałaś pracodawcę o kolejnej ciąży i jaka była reakcja 🙂
Ja o pierwszej ciąży powiedział dość szybko i miałam wrażenie że wszyscy czekali na tą informację razem ze mną 😀 a teraz mam takiego cykora, że szok 🫣 czuje się jak głupia nastolatka co wrocila, narobiła zamieszania i zaraz zniknie 🙈 teraz wszyscy czekali na mój powrót w połowie kwietnia bo mieli braki kadrowe a tak naprawdę zaraz znowu mogę być bezuzyteczna...
Ktoras z reszty dziewczyn jeżeli była w podobnej sytuacji to też proszę was o wsparcie 😀
A jak się uda ostatni transfer to mam zamiar pracować ile dam radę ✊ ale starszaki będą chodzić do przedszkolaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2024, 13:18
Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB
🍀
Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
🍀
Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
Niedrożne jajowody❌
Starania od 10.2016r. -
Ddaszka wrote:Kurwa, brak mi słów. Dzisiaj znowu miałam przyjemność isc do lekarza rodzinnego. Na sutku wyskoczył mi guzek, nijak nie pasuje mi to do spraw mlekowych, ciążowych itd., wizytę u gina mam za miesiąc i mąż kazał mi isc do rodzinnej, żeby zobaczyła i pokierowała jak coś dalej bo jest zaniepokojony. Wchodzę do niej, mówię co i jak, a ta do mnie, że ona nie jest od oglądania sutkow, mam od tego ginekologa prowadzącego ciąże. Tłumaczę, że mam wizytę za miesiąc i nie przyspieszę, a ta, że jej to nie obchodzi. Wszędzie trąbią, że jak zauważysz u siebie zmianę to leć do lekarza pierwszego kontaktu, przecież oni też widzą kształt, twardość itd. I już mogą coś wywnioskować i pokierować dalej. Czy ja się mylę i zrobiłam z siebie debila? Po drugie mówię jej, że pusl skacze mi do 120 -130 uderzen, przed ciąża miałam 2 razy nadczynności i miałam takie objawy i czy mogę poprosić o skierowanie na tsh chociaż. Powiedziała, że nie i mam czekać na wizytę u swojego ginekologa. Wyszłam i się popłakałam. Zrobiło mi się tak jakoś strasznie przykro. Mam dość tych lekarzy, którzy siedzą w tych gabinetach za karę.
Może sama nie może mieć dzieci i dlatego tak chamsko traktuje kobiety w ciąży? Mogła Ci kulturalnie powiedzieć że to nie jej specjalizacja, ale bez kolejki możesz podejść do pierwszego ginekologa albo onkologa. Do takich to najlepiej umalować teleporadę po skierowanie i zwolnienie tylko 🙉🙈🙊 -
Adrienne wrote:Cześć
ja trochę z innej beczki. W sumie z prośbą o szczere opinie:) po latach starań czekamy na synka z pierwszej procedury ivf:) w I trymestrze mieliśmy podniesione ryzyka po pappie, ale na szczęście nifty wyszło w porządku. Teraz oprócz kompletowania wyprawki (termin na sierpień) trwa dyskusja nad imieniem....
Jeszcze na.poczatku starań (czyli w sumie dobrych 7 lat temu) marzylam o Jasiu. Teraz to imie już mi bardzo spowszednialo i jest bardzo popularne wśród znajomych. Serce zabiło mi dla Ludwika
Tak miał na imię mój prapradziadek, którego historię próbowałam odkryć poprzez grzebanie w różnych dokumentach. Plus ma ladne odmiany zagraniczne: Louis, Luiggi. Z mężem i moimi rodzicami przyzwyczailiśmy się już do tego imienia, a ja zawsze mowie do synka w brzuchu Lutuś lub Ludwiś. Wiele osób wskazuje mi jednak na problematyczność tego imienia. Główny powód- skojarzenie ze słynnym płynem do naczyń........ Plus jakoś brzmi pretensjonalnie dla niektórych.... byłabym wdzięczna również za Wasze opinie. Osobiście bardzo lubię to imie, ale nie chce skrzywdzić dziecka, bo to w końcu ono będzie się nim posługiwać. Ściskami z gory dziekuje za pomoc !!!!
Jeśli wam się podoba to imię to myślę że nie ma się co przejmować innymi. Jak ktoś będzie chciał się podrwić to zawsze sobie znajdzie powód. A nie widzę sensu żeby rezygnować z imienia które wam odpowiada na rzecz imienia, które wam się nie podoba. -
Adrienne wrote:Dzięki serdeczne! Widzę, że w gronie forumowiczek jest mama Ludwika, co utwierdza mnie, że to imię nie jest jakimś dziwnym wymysłem. Mi też kojarzy się z władcami Francji czy Beethovenem. Mój brat właśnie wyjechał z tą kreskówka o Ludwiczku, ale ja na szczęście jej nie znam... Chyba będziemy obstawać przy tym.wyborze. kiedyś w sumie Antoni i Ignacy też wydawało się archaiczne a dziś wydaje mi się, że są popularniejsze niż Krzysztof
To była bardzo fajna bajka 🙉🙈🙊 uczyłam się na niej angielskiego 🙊🙈🙉 -
Czy któraś z Was była już z dzieckiem za granicą w ciepłych krajach? Potrzebuje wszelkich polecajek co ze sobą zabrać zaczynając od lotniska, po plażę itp.
I jak wygląda sprawa wózka, jest traktowany jako dodatkowy bagaż? Ile to kosztuje?👩💼 30 lat
10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
🧔 36 lat
Wszystko ok
🍀02/2022 START IVF
17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
10dpt - beta 486
14dpt - beta 3286
01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️
🍀04/2024 START II IVF
17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
10dpt - beta 130
12dpt - beta 284
30.04.2025 19:00 Aleksander 56cm 3300g❤️