🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕
-
WIADOMOŚĆ
-
Jenny88 wrote:Ja wysadzam i tak i tak, zależy, czy jest czas na rozłożenie nocnika🫣🤣
Jenny88 lubi tę wiadomość
🧍♀️ '86 🧍♂️'87
Starania od 2017
oligoasthenozoospermia
Punkcja 10.21- 24 dojrzałe komórki
Transfer: 23.11.2021 blastka 4AA
6dpt ⏸ 7dpt beta 82,28; 13 dpt beta 2179,55, 22 dpt jest pęcherzyk
29 dpt 22.12. CRL 9,09mm i❤️
12+2 CRL 6,1cm prenatalne ok
21+0 połówkowe ok; 422 g synka
18.08.22 cc Jan 3960g 56 cm❤️
Transfer: 05.02.2024 blastka 4AA ❌️
Zostało 4 ❄ 2x3AA, 1x4BA, 1x4AB
Transfer: 06.03.2024 blastka 4AA 🙏
5dpt beta 15,4 prog 30,40; 7dpt beta 60,8 plamienie; 14 dpt beta 2734; 20dpt krwotok😭 beta 16923;
23 dpt usg jest pęcherzyk, brak zarodka 😔
29dpt 6+5 8,51 mm i ❤️🥹
9+4 CRL 2,76 cm
Veracity niskie ryzyka, córcia😍
20+3 ok, 336g córci
30+3 usg III 1381g
36+3 2341g
18.11.24 sn Rozalia 2840, 51 cm ❤️ -
Kurcze żałuję ,że nie zabrałam się za to jak była beznadziejna pogoda . Teraz ma być w miarę ładny weekend i szkoda w domu siedzieć ,a mamy stety niestety mieszkanie w bloku . Chyba jak kiedyś pisałam pół dnia w domu ,a resztę spróbujemy szybko się przemieścić na działkę rod,bo zwariujemy w 4 ścianach jak będzie ładnie 🫣tyle ,że musieliśmy odwołać kilka imprez czy grilli u rodziny i znajomych ,bo co chwilę się w taką ładną pogodę coś dzieje ,a to na pewno nie pomagałoby na skupieniu się na robieniu siku ,za dużo bodźców . Więc będziemy sami w 3,co też będzie wyczynem ,bo dawno już tak weekendu sami sami nie spędzaliśmy 😂może się nie pozabijamy 🤣🤣trzymajcie kciuki !
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
Dziewczyny czy wasze dzieci też was czasem tak wkurzają, że tracicie nerwy? I zamiast rozmowy, tłumaczenia wjeżdża krzyk i jesteście w takim stanie, że nie umiecie już zapanować nad swoimi emocjami? Ja mam za sobą fatalny wieczór, pełen buntu młodego, który wyprowadził mnie z równowagi i w pewnym momencie przekrzykiwalismy się na wzajem. Po czym on zapłakany zasnął i obudził się po 15min z wielkim płaczem, że chce do babci ba mam krzyczy. A mi serce pękło... siedzę i ryczę, nie umie się po tym pozbierać.2019 - starania czas start 🥰 Wiek 26lat👦👩
03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
05.2022 - beta 7dpt. 0
06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️
07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
03.2023 - SYNEK 🩵 - CC 35tc., waga 1700g, preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp.
04.2024 - naturalny cud 🩷
Ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16.
12.2024 - CÓRECZKA 🩷 - CC 39tc., waga 2800g. -
Dziuba1339 wrote:Dziewczyny czy wasze dzieci też was czasem tak wkurzają, że tracicie nerwy? I zamiast rozmowy, tłumaczenia wjeżdża krzyk i jesteście w takim stanie, że nie umiecie już zapanować nad swoimi emocjami? Ja mam za sobą fatalny wieczór, pełen buntu młodego, który wyprowadził mnie z równowagi i w pewnym momencie przekrzykiwalismy się na wzajem. Po czym on zapłakany zasnął i obudził się po 15min z wielkim płaczem, że chce do babci ba mam krzyczy. A mi serce pękło... siedzę i ryczę, nie umie się po tym pozbierać.
Dziuba1339 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziuba1339 wrote:Dziewczyny czy wasze dzieci też was czasem tak wkurzają, że tracicie nerwy? I zamiast rozmowy, tłumaczenia wjeżdża krzyk i jesteście w takim stanie, że nie umiecie już zapanować nad swoimi emocjami? Ja mam za sobą fatalny wieczór, pełen buntu młodego, który wyprowadził mnie z równowagi i w pewnym momencie przekrzykiwalismy się na wzajem. Po czym on zapłakany zasnął i obudził się po 15min z wielkim płaczem, że chce do babci ba mam krzyczy. A mi serce pękło... siedzę i ryczę, nie umie się po tym pozbierać.
Myślę, że nie ma nikogo kto by kiedyś nie nakrzyczał na dziecko. Mi też się zdarzyło. Ciężko jest czasami zaakceptować, że te małe istoty mają swoje zdanie i poglądy 🫠. I że ich spojrzenie na świat jest inne niż nasze.
Jutro jak emocje opadną porozmawiacie, wytłumaczysz, że mama tak naprawdę nie chciała krzyczeć.
Nikt nie jest idealny. I wiadomo, że chcemy być zawsze idealni i opanowani, że krzyk jest niedobry, ale chyba powinniśmy sobie troszkę odpuścić, jeżeli zdarzą nam się takie wypadki, bo jesteśmy tylko ludźmi.Dziuba1339 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, sprawdźcie skrzynkę, te których nie mam w przyjaciółkach niech przyjmą zaproszenie, wyślę wiadomość 😄🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04 Clostilbegyt+Pentohexal ➡JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉 punkcja, 0❄️
💉punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔Transfer 4AA
💉 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud!
29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️ -
nick nieaktualnyMoniek330 wrote:Dziewczyny, sprawdźcie skrzynkę, te których nie mam w przyjaciółkach niech przyjmą zaproszenie, wyślę wiadomość 😄
Ja nic nie mam 💁🏻♀️. Wysłałam Tobie zaproszenie. Bo ja od ciebie nie widzę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca, 23:26
Moniek330 lubi tę wiadomość
-
Dziuba1339 wrote:Dziewczyny czy wasze dzieci też was czasem tak wkurzają, że tracicie nerwy? I zamiast rozmowy, tłumaczenia wjeżdża krzyk i jesteście w takim stanie, że nie umiecie już zapanować nad swoimi emocjami? Ja mam za sobą fatalny wieczór, pełen buntu młodego, który wyprowadził mnie z równowagi i w pewnym momencie przekrzykiwalismy się na wzajem. Po czym on zapłakany zasnął i obudził się po 15min z wielkim płaczem, że chce do babci ba mam krzyczy. A mi serce pękło... siedzę i ryczę, nie umie się po tym pozbierać.
Nie biczuj się za to, jesteśmy ludźmi, każdemu z nas puszczają nerwy. Ty dodatkowo masz trudniej bo dwójka małych dzieci. Ja ogólnie mam tak ,że jak mój akumulator jest rozładowany przez te bunty 2 latka co wyraźnie czuję ,bo mój układ nerwowy jest na wyczerpaniu, to oddaje dziecko mężowi lub teściom, i przez te 3-4 h zdążę się naładować, co pozwala mi na to by nerwy trzymać pod kontrolą. Teraz znów u nas jest na odwrót i to mąż albo na nią krzyknie albo coś jej tam powie głupiego, i ja go muszę stopowac. Swoją drogą czasem się zastanawiam że serio mam dwójkę dzieci, których nie umiem ogarnąć, nie wiem które z nich jest gorsze 😯 ale miałam momenty w swoim macierzyństwie gdy nieraz za ten podniesiony głos na dziecko miałam totalne wyrzuty sumienia. Zawsze gdy mi się zdarzy, po wszystkim jak ochłonę idę i przepraszam Lile. Tłumaczę jej ,że źle zrobiłam, że nie powinnam tak, i na koniec mówię jej zawsze jakiś komplement. Serio, nie spotkałam jeszcze osoby której by się nie zdarzyło krzyknąć ,ktora by z jakiegoś powodu nie miała wyrzutów sumienia. A rozmawiałam o tym z wieloma koleżankami.
Jesteś super mamą, pamiętaj o tym ❤️Dziuba1339, Izaja lubią tę wiadomość
🔸Czynnik męski ➡koncentracja: 1-3mln, DFI: 33% ➡od 17.04 Clostilbegyt+Pentohexal ➡JEST POPRAWA! Koncentracja: 35mln, w całości 112mln, DFI: 18%
💉 punkcja, 0❄️
💉punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
💔Transfer 4AA
💉 punkcja, 3❄️❄️❄️, po PGT-A 1❄️
⬇️
Naturalny cud!
29dc beta 139,80, 32dc 775,70, 34dc 1858,80
NIFTY ok ☺️ Dziewczynka ❤️
12w6d Prenatalne - FHR 155/min, CRL 7,2cm
21w1d Połówkowe - FHR 148/min, 407g
29w3d Prenatalne - FHR 132/min, 1567g
39w1d jest na świecie ❤️
Czeka na nas ❄️ -
Dziuba1339 wrote:Dziewczyny czy wasze dzieci też was czasem tak wkurzają, że tracicie nerwy? I zamiast rozmowy, tłumaczenia wjeżdża krzyk i jesteście w takim stanie, że nie umiecie już zapanować nad swoimi emocjami? Ja mam za sobą fatalny wieczór, pełen buntu młodego, który wyprowadził mnie z równowagi i w pewnym momencie przekrzykiwalismy się na wzajem. Po czym on zapłakany zasnął i obudził się po 15min z wielkim płaczem, że chce do babci ba mam krzyczy. A mi serce pękło... siedzę i ryczę, nie umie się po tym pozbierać.
🧍♀️ '86 🧍♂️'87
Starania od 2017
oligoasthenozoospermia
Punkcja 10.21- 24 dojrzałe komórki
Transfer: 23.11.2021 blastka 4AA
6dpt ⏸ 7dpt beta 82,28; 13 dpt beta 2179,55, 22 dpt jest pęcherzyk
29 dpt 22.12. CRL 9,09mm i❤️
12+2 CRL 6,1cm prenatalne ok
21+0 połówkowe ok; 422 g synka
18.08.22 cc Jan 3960g 56 cm❤️
Transfer: 05.02.2024 blastka 4AA ❌️
Zostało 4 ❄ 2x3AA, 1x4BA, 1x4AB
Transfer: 06.03.2024 blastka 4AA 🙏
5dpt beta 15,4 prog 30,40; 7dpt beta 60,8 plamienie; 14 dpt beta 2734; 20dpt krwotok😭 beta 16923;
23 dpt usg jest pęcherzyk, brak zarodka 😔
29dpt 6+5 8,51 mm i ❤️🥹
9+4 CRL 2,76 cm
Veracity niskie ryzyka, córcia😍
20+3 ok, 336g córci
30+3 usg III 1381g
36+3 2341g
18.11.24 sn Rozalia 2840, 51 cm ❤️ -
Moniek330 wrote:Dziewczyny, sprawdźcie skrzynkę, te których nie mam w przyjaciółkach niech przyjmą zaproszenie, wyślę wiadomość 😄35 lat
Starania 09/2020
30.09.2021- histeroskopia, usunięcie polipa
Dwurożna macicy 😞 wykluczone
Niedoczynnosc tarczycy- hormony uregulowane
11.12.2021- niedrożne jajowody -
Dziuba1339 wrote:Dziewczyny czy wasze dzieci też was czasem tak wkurzają, że tracicie nerwy? I zamiast rozmowy, tłumaczenia wjeżdża krzyk i jesteście w takim stanie, że nie umiecie już zapanować nad swoimi emocjami? Ja mam za sobą fatalny wieczór, pełen buntu młodego, który wyprowadził mnie z równowagi i w pewnym momencie przekrzykiwalismy się na wzajem. Po czym on zapłakany zasnął i obudził się po 15min z wielkim płaczem, że chce do babci ba mam krzyczy. A mi serce pękło... siedzę i ryczę, nie umie się po tym pozbierać.
Niestety mi też puściły nerwy i to nie raz. Słabo wierzę w to, że ktoś nigdy nie wyprowadził się z równowagi. Zawsze mam wyrzuty sumienia, przez to sobie dokładam. Po emocjach przepraszam, tulę, całuję i mówię, że mama nigdy nie powinna krzyczeć, ale się zdenerwowała. Na spokojnie też tłumaczę co Mała narozrabiała
Jesteś super mama!35 lat
Starania 09/2020
30.09.2021- histeroskopia, usunięcie polipa
Dwurożna macicy 😞 wykluczone
Niedoczynnosc tarczycy- hormony uregulowane
11.12.2021- niedrożne jajowody -
nick nieaktualnyPauuulaa wrote:Ja nie mam FB, szkoda ,ze tak fajna grupa bedzie sie rozwiazywac ze wzgledu na jedna osobą. Bardzo jestescie pomocne i duzym wsparciem dla mnie. Np w kwesti odpieluchowywania to dzieki waszej pomocy poszlo nam tak sprawnie. Jeszcze pomysle nad kwestia zalozenia fb zwlaszcza ,ze jestestwscie kopalnia wiedzy na przeróżne tematy, od ivf po dzieciowo/zyciowe 😉 a mnie niebawem tj. w poniedzialek czeka kolejny transfer🥹
Iga gratuluję ciąży 😁 👍 faktycznie mi tez rozjechalo forum, nie bylo widac suwaczka tylko bardzoooo dlugi link. Naprawde musimy sie spierac o tak malo istotne rzeczy?
Nie trzeba mieć konta aktywnego na facebooku, żeby mieć messengera. Możesz mieć tylko messengera, właśnie to odkryłam. -
Dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia ❤️
Leśna- przykro mi, że wasze wakacje nie do końca się udały.
U nas najlepszym sposobem na udane wakacje okazała się trzykrotna zmiana miejscówki. My nie uznajemy wakacji All inclusive więc rezerwowaliśmy wszystko sami i początkowo uważałam, że to szalony pomysły by rezerwować 2hotele na 8dni ale okazało się to strzałem w 10. Każdy hotel na innej stronie wyspy więc zwiedziliśmy bardzo dużo, nie spędzając jakoś dużo czasu w aucie. A do tego okazało się to super rozwiązaniem na wyjazd z szalonym dwulatkiem bo pierwszego dnia był zaciekawiony nowym obiektem, drugiego dnia już wiedział gdzie basem czy plac zabaw ale jeszcze nie czuł się zbyt pewnie, trzeciego dnia zaczynały się już ucieczki i samodzielne zwiedzanie bo czul się jak w domu a czwartego dnia zmiana miejscówki i w kolejnym hotelu ten sam schemat. Nie wyobrażam sobie co by było gdybyśmy siedzieli 8dni w jednym miejscu, też by skończyło się to ucieczkami i awanturami.2019 - starania czas start 🥰 Wiek 26lat👦👩
03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
05.2022 - beta 7dpt. 0
06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️
07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
03.2023 - SYNEK 🩵 - CC 35tc., waga 1700g, preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp.
04.2024 - naturalny cud 🩷
Ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16.
12.2024 - CÓRECZKA 🩷 - CC 39tc., waga 2800g. -
Dziuba1339 wrote:Dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia ❤️
Leśna- przykro mi, że wasze wakacje nie do końca się udały.
U nas najlepszym sposobem na udane wakacje okazała się trzykrotna zmiana miejscówki. My nie uznajemy wakacji All inclusive więc rezerwowaliśmy wszystko sami i początkowo uważałam, że to szalony pomysły by rezerwować 2hotele na 8dni ale okazało się to strzałem w 10. Każdy hotel na innej stronie wyspy więc zwiedziliśmy bardzo dużo, nie spędzając jakoś dużo czasu w aucie. A do tego okazało się to super rozwiązaniem na wyjazd z szalonym dwulatkiem bo pierwszego dnia był zaciekawiony nowym obiektem, drugiego dnia już wiedział gdzie basem czy plac zabaw ale jeszcze nie czuł się zbyt pewnie, trzeciego dnia zaczynały się już ucieczki i samodzielne zwiedzanie bo czul się jak w domu a czwartego dnia zmiana miejscówki i w kolejnym hotelu ten sam schemat. Nie wyobrażam sobie co by było gdybyśmy siedzieli 8dni w jednym miejscu, też by skończyło się to ucieczkami i awanturami.
🧍♀️ '86 🧍♂️'87
Starania od 2017
oligoasthenozoospermia
Punkcja 10.21- 24 dojrzałe komórki
Transfer: 23.11.2021 blastka 4AA
6dpt ⏸ 7dpt beta 82,28; 13 dpt beta 2179,55, 22 dpt jest pęcherzyk
29 dpt 22.12. CRL 9,09mm i❤️
12+2 CRL 6,1cm prenatalne ok
21+0 połówkowe ok; 422 g synka
18.08.22 cc Jan 3960g 56 cm❤️
Transfer: 05.02.2024 blastka 4AA ❌️
Zostało 4 ❄ 2x3AA, 1x4BA, 1x4AB
Transfer: 06.03.2024 blastka 4AA 🙏
5dpt beta 15,4 prog 30,40; 7dpt beta 60,8 plamienie; 14 dpt beta 2734; 20dpt krwotok😭 beta 16923;
23 dpt usg jest pęcherzyk, brak zarodka 😔
29dpt 6+5 8,51 mm i ❤️🥹
9+4 CRL 2,76 cm
Veracity niskie ryzyka, córcia😍
20+3 ok, 336g córci
30+3 usg III 1381g
36+3 2341g
18.11.24 sn Rozalia 2840, 51 cm ❤️ -
lesna wrote:U nas zaczął się już bunt trzylatka, bunt dwulatka przy tym to był pikuś, az się boję co będzie na 4 lata 🤣 Zmiana miejsca nic by nie dała, bo on już pierwszego dnia po przyjeździe uciekał, jak tylko wyczaił, ze może sam otworzyć drzwi 🙈 Jemu się wydaje, że on już jest dorosły i wszystko może, w końcu ma juz prawie trzy lata i jest zupełnie samodzielny, na dodatek wogle nie czuje strachu 🤷♀️
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
lesna wrote:U nas zaczął się już bunt trzylatka, bunt dwulatka przy tym to był pikuś, az się boję co będzie na 4 lata 🤣 Zmiana miejsca nic by nie dała, bo on już pierwszego dnia po przyjeździe uciekał, jak tylko wyczaił, ze może sam otworzyć drzwi 🙈 Jemu się wydaje, że on już jest dorosły i wszystko może, w końcu ma juz prawie trzy lata i jest zupełnie samodzielny, na dodatek wogle nie czuje strachu 🤷♀️
Jestem
Ciekawa czy u nas kontynuacja buntu dwulatka, już bunt trzylatka czy coś innego.
Awantura np o to, że użyłam dla siebie jej żelu pod prysznic 🫣 ale taka, że np rzuca dywanikiem w łazience
Wczoraj zaczęłam mieszać makaron z parmezanem na talerzu, zamiast zostawić na wierzchu i podrzuciła widelcem, obraziła się na jedzenie i wychodziła z fotelika z dzikim płaczem.
Zawsze była temperamentna, po mnie, ale bardziej szło w płacz, a teraz krzyczy i np rzuca jakąś rzeczą.
Bardzo chce zwracać na siebie uwagę. Wtedy nie wiem czy ignorować czy reagować na „złe”zachowania, bo wtedy wie, że to działa. Jest wszystko ok, dopóki nie zacznę do kogoś dzwonić, jak jej to trwa za długo, to nagle chce wchodzić na stół, łapie mnie za włosy, ale wszystko w taki dziki sposób. Tak samo jest często gdy mąż wróci z pracy i chcemy się wymienić informacjami z dnia.
U nas 2, 5 roku35 lat
Starania 09/2020
30.09.2021- histeroskopia, usunięcie polipa
Dwurożna macicy 😞 wykluczone
Niedoczynnosc tarczycy- hormony uregulowane
11.12.2021- niedrożne jajowody -
nick nieaktualnyJa byłam teraz u mojego taty, w domu rodzinnym, sama bez partnera. Poszłam po zakupy, to 3/4 czasu goniłam łobuziaka między regałami 🤦♀️. Miał mega radochę z uciekania. W końcu wzięłam za rękę, to od razu zwiotczał i tak ciągnęłam go wzdłuż kasy 🫣, bo nie chciał stać. W końcu jakaś pani powiedziała, że jak nie chce iść z mamą to może z nią pójdzie. Od razu postawił się do pionu i schował za mną 😅. Generalnie ludzie reagowali raczej pozytywnie, głównie się śmiali.
Ale hitem było jak pojechałam do ciotki i tam poszliśmy na plac zabaw i był też chłopiec z rodzicami w podobnym wieku to biegali razem. A jak wracaliśmy do auta to odprowadzali kogoś do auta też. Oczywiście ja otwieram auto a mój dyla na łąkę obok. I tylko słyszę jak ojciec tego chłopca zaczyna się śmiać i krzyczy: dajesz młody, dajesz. Też się zaczęłam śmiać z sytuacji 🤣🤣😅. -
lesna wrote:Dziuba przy dwójce dzieci nie jest łatwo, wiem coś o tym, zwłaszcza jak próbujesz ogarnąć dwójkę, a starszy robi "na złość" czyli testuje. Ja miałam moment na urlopie, że wieczorem powiedziałam do męża, że są momenty, że nie lubię swojego syna i mam ogromne wyrzuty sumienia przez to. To były trudne wakacje, młody trzy razy uciekł nam z pokoju nad basen, bo drzwi były niezamykane i biegaliśmy po resorcie za nim, wywalał krzesełka w restauracji, ugryzł siostrę, ciągle płakał o wszystko, o żadnej rozmowie nie było mowy, nic nie docierało, wszystko rozwalał, ciągle chciał sam pchać wózek, po czym go wywracał itd.🙄 My też jesteśmy tylko ludźmi i też mamy prawo być przebodźcowane. Ja jestem typem wrażliwa też i ten ciągły hałas, płacze i krzyki młodego działają na mnie okropnie, więc też zdarza mi się krzyczeć chociaż wiem, że nie powinnam 😭 Zawsze przepraszam młodego i obiecuje sobie, że więcej nie będę, ale nie zawsze się udaje 😔 Przytulam mocno 🫂
Lesna, nasz urlop też niezbyt udany. Chyba zbiegło się to z jakimś skokiem rozwojowym i buntem trzylatka. Ja sobie teraz myślę, że ten bunt dwulatka to był psikus przy tym co się teraz dzieje. My zmienialiśmy miejscówki i dla naszego dziecka to się okazało bardzo złe. Przyzwyczaiła się do jednego miejsca, poczuła w miarę bezpiecznie, a tutaj zmiana. Ma teraz dużo lęków, boi się obcych, wielu miejsc, odgłosów, na chyba lęk separacyjny🫣 A w domu to już nie ogarniam. Podchodzi do mnie tupie noga i mówi, daj mi to natychmiast i tak tupie ciągle. Rozciąga mi ubrania, bo cały czas mnie gdzieś ciągnie, męża czasami bije, boje się, że zacznie gryźć 🫣 Wjeżdża mi celowo w nogi samochodami, hulajnogą, ale tak z całej siły. Uderza o meble. Gdy miała dwa lata też robiła różne rzeczy, ale powiedzmy dało się "sposobem" odciągnąć uwagę, porozmawiać, a teraz nic nie działa. Krzyczy, że chce tylko mamę i mąż może wymyślać i nic z tego. Mi od powrotu ciągle nerwy puszczają, na dodatek widać jeszcze większy postęp w mówię, rozmawia po prostu jak starsze dziecko i jeszcze głoski syczące się pojawiły. I ona chyba też odczuwa tę zmianę. Ehh ciężko jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca, 11:32
-
Zielona87 wrote:U nas zmiana miejsca też by wniosła tylko więcej chaosu pewnie 🤦♀️ja mam wrażenie ,że moje dziecko jest w ciągłych buntach i to się nigdy nie skończy 😭ja też tracę nerwy ,ale żadne rozmowy ,tłumaczenia nic nie dają . Wczoraj sto razy mówiliśmy nie graj piłką (ciężką) no nogi w domu ,ani w bloku i co ?! Powiedział „ok nie będę”, nie minęła minuta ,zaczął rzucać . No wtf. Nie wytrzymałam ,zabrałam. Afera ,krzyk ,wrzask nie z tej ziemii . Po chwili tłumaczę ,dlaczego zabrałam ,że jemu jest przykro ,mi też ,bo nie słucha . Godzinę później idziemy na dwór ,bierze tą piłkę ,mówimy nie rzucaj ,tylko trzymaj ,on znowu ok i oczywiście zaczął rzucać i znowu afera ,bo zabraliśmy . Co my robimy nie tak ? Ile tego tłumaczenia jeszcze ma być ? Ja też tracę przy tym nerwy ,no bo naprawdę takie zachowania ( to oczywiście tylko przykład z tą piłką) wyprowadzą najbardziej spokojnego introwertyka . Inny przykład na świeżo z wczoraj . Wkurzony po zabraniu tej piłki ,zaczął uciekać rowerkiem przed siebie na oślep na plac zabaw ,po drodze dwie osiedlowe ruchliwe uliczki ,mówię czekaj ( ostatnio już trochę współpracował ),to tylko zaczął jechać coraz szybciej ,a ja miałam sprint i ledwo go dogoniłam . Zatrzymałam i zabrałam rowerek ,to jeszcze większa afera ,ale no chyba tak trzeba,bo inaczej nie zrozumie ….tylko on praktycznie już był prawie na tym placu zabaw i się nie przejął zbytnio zabraniem tego roweru ,bo pobiegł się bawić .Ręce opadają 😒
U nas też zmiany zadziałały bardzo, bardzo źle. Więc gdy ma się wrażliwe dziecko, to nie polecam tak robić. Nie wiem co mi przyszło do głowy, masakra. My po tych wakacjach postanowiliśmy, że nigdzie już nie jedziemy. Na dodatek wjechała już po całości neofobia, na wycieczce nic nie jadła, no tragedia. A było już trochę lepiej i ważyła już prawie 14.5, a teraz znowu spadek. Zielona, powiem Ci, że każda z nas ma różne akcje. Ludzie chyba się nie przyznają do tego. Każda z nas ma w inny sposób, bo moja nie ucieka, a za to wisi na mnie i płacze. Ludzie mają zupełnie inne układy nerwowe, ja jest wrażliwa na bodźce i to wszystko jest dla mnie bardzo trudne. Mimo, że jestem cierpliwa, to przychodzą chwile zwątpienia. 😓Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca, 12:14