🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕
-
WIADOMOŚĆ
-
Avonne wrote:Ja dołączyłam wczoraj do grupy grudniowych mam na fb i naczytałam się postów o gotowych pokoikach, zobaczyłam te spakowane torby to szpitala i już w nocy miałam sny że rodzę, a mam nic nie przygotowane. Grudniowe mamy jak wasz stan gotowości, większość kupiona czy powoli kompletujecie? Przy okazji zapytam czy macie sprawdzony model termometru bezdotykowego który dobrze mierzy temp? I czy koszule do porodu/ karmienie kupujecie rozmiary większe niż nosicie na codzień?
Chyba wszystko już mam, torba też się pakuje 🙈 zostaje mi tylko poprać ciuszki i ogarnąć wszystko w komodzie.
Termometr kupiłam z Babyono, na ich stronie jest model przeceniony z 80/40 i wydaje się być naprawdę ok.IVF #1
Start: 02.11.21 - Elonva, Orgalutran, Menopur, Ovitrelle
Punkcja: 13.11.21 -> 10 komórek - 10 dojrzałych - wszystkie zapłodnione (Luteina, Duphaston, Acard).
II doba -> 9 rozwija się prawidłowo; III doba -> nadal 9 ✊; V doba -> 6 blastocyst ( 4BB, 3x 3BB, 2x 2BB)
Transfer ET: 18.11.21 -> 4BB
9dpt: 16,01; 11dpt: 17,96; 13dpt: 22,03 - odstawienie leków.
Transfer FET 21.12.21 -> 3BB
7dpt: 12,88; 9dpt: 50,12; 13dpt: 90,12; 15dpt: 111,20 -odstawienie leków
Transfer FET 23.03.22 -> 3BB & 2BB
7dpt: 5,13; 12dpt: 82,72; 14dpt: 216,8; 16dpt: 450,3; 19dpt: 1470; 23dpt: 6177. 28dtp 7,08mm & echo 124 🥰 7w6d: 1,43cm & serduszko 163 🥰 11w6d: 5,27cm & serduszko 157 🥰 15w6d: 127g 💓 19w6d: 286g 💗 23w6d: 559g 💗 27w6d: 1054g 💗 32w3d: 1626g 💗 36w4d: 2411g 💗 41w5d 3050g & 54cm ❤️
Transfer FET 15.10.24 -> 3BB
❄️ -
nick nieaktualnyPaulina12345 wrote:
Polecajka - świetna szafka z przewijakiem w Ikei. Jak już przewijak będzie zbędny to się go odkręcą a te półki z tyłu te można poodsuwac i zostanie mała szafeczka. Można ją albo sobie gdzieś w sypialni czy pokoju dziecka zostawić albo nawet do spiżarni wstawić. Tylko że jest biala więc trzeba mieć biale mebelki.
https://www.ikea.com/pl/pl/p/smagoera-stolik-do-przewijania-regal-2-pol-bialy-s09323623/
My kupiliśmy komodę malm na 3 szuflady i do tego na Allegro nakładkę na przewijak
https://allegro.pl/oferta/przewijak-na-komode-malm-70x50-zaokraglone-boki-12393690793
Jeszcze leży w kartonie bo przyszła w piątek.
Do tego zamówiłam tez przewijak miękki ceba.
W tym tygodniu ma mi jeszcze trochę rzeczy przyjść, materac do łóżeczka właśnie, jakieś pieluszki, prześcieradła muszę zamówić jeszczedlatego jak mi sie wydaje, ze niedużo muszę kupić i zaraz ogarniam w głowie to mi sie wydaje jednak jeszcze sporo 😀🙉 i psychicznie mi to daje w kość 😀🤯 ze wole mieć już gotowe i czekać 😀
Avonne lubi tę wiadomość
-
kid_aa wrote:Zielona kochana, właśnie wyczytała, że wg badań szczyt płaczu u dzieciaków przypada na 6-8 tydzień. Trzymaj się!!!
AnnaMD lubi tę wiadomość
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
Avonne wrote:Ja dołączyłam wczoraj do grupy grudniowych mam na fb i naczytałam się postów o gotowych pokoikach, zobaczyłam te spakowane torby to szpitala i już w nocy miałam sny że rodzę, a mam nic nie przygotowane. Grudniowe mamy jak wasz stan gotowości, większość kupiona czy powoli kompletujecie? Przy okazji zapytam czy macie sprawdzony model termometru bezdotykowego który dobrze mierzy temp? I czy koszule do porodu/ karmienie kupujecie rozmiary większe niż nosicie na codzień?
Ubranka wszystkie kupione, wanienka i przewijak zamówione, część kosmetyków też. Resztę zamówie za jakiś tydzień - dwa jak już będę miała gdzie układać.
Teraz jestem na etapie zamawiania i kupowania materacyków.
Wózek zamówiony z odbiorem w listopadzie, fotelik jest.
Za tydzień - dwa też zabieram się już za pranie.
Nie mam tylko rzeczy dla siebie (majtki, staniki, koszule) i właściwie nie wiem kiedy je zamawiać. Koszule chyba kupię w dolce sonno tylko większy rozmiar bo jak zamówiłam swój to ledwie weszłam miesiąc temu 😅 Majtki u mamygin tylko nie wiem jaki rozmiar - czy do brzucha jaki mam teraz czy jeszcze za miesiąc... Bo na razie to mam mały jak na 7 miesiąc 😳
Ja od początku mówiłam że do 32 tc chce mieć wszystko gotowe bo u mnie w rodzinie same wcześniaki (ja, mama, ciotka, babcia) i ta "gotowość" daje mi spokój...
Ale o torbie do szpitala nie pomyślałam jeszcze ani razu 😅
Śle nie patrz na innych - tylko rób jak czujesz 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2022, 09:54
Avonne lubi tę wiadomość
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
Paulina12345 wrote:A macie jakieś organizery do szuflad albo szafek jak mają za wysokie półki? 🤔
Paulina12345 lubi tę wiadomość
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
nick nieaktualnyKejtusia zgadzam się że jest instynkt ale przede wszystkim że wielu rzeczy trzeba się nauczyć jak już się to dziecko pojawi i niektórym różnie to wychodzi. Jak widziałam w maju kiedy było 17-18 stopni małe niemowlaki w kombinezonach zimowych....albo odwrotnie- wczoraj o 20 kiedy było 14 stopni około półroczne dziecko z gołymi stopami (w długich spodniach i body i kamizelce)- no to co cóż...
Moja musi mieć ciepło. Więc jak była miesięcznych dzieckiem wyjeżdżała w grudniu w puchowym kombinezonie założonym na body i śpiochy, czapce, pod kocykiem i pokrowcem od gondoli. I to było właśnie dla niej ok (sprawdza się kark). Z drugiej strony syn koleżanki w tej samej temperaturze był w dresie na body i spodnie i pod otulaczem i kocem- i to było dla niego też ok (sama sprawdziłam). Więc trzeba poznać własne dziecko, może i tak będzie że w tym Twoim śpiworze i tak będzie musiała mieć coś cieplejszego na sobie. A może wręcz przeciwnie
Paulina mhmm no oby się sprawdziło to co mówisz. Bo np w pierwszych tygodniach bardzo ważne jest regularne przystawianie/odciąganie celem rozruszania laktacji a potem jej podtrzymania na początku. Bo pisałam Wam kiedyś że dziecko je np w drugiej dobie 20ml na posiłek, w 3-30 i tak do 11 gdzie je około 110 co utrzymuje się do końca miesiąc a w drugim miesiącu około 120 itp. Wiec jeśli będziesz karmić piersią to niezbyt sobie pospisz żeby tata mógł karmić w nocy odciagnietym mlekiem- na pewno nie na etapie pracy nad laktacja. I na ból piersi jest to samo- i tak przystawiasz i nie ma że boli 😅 ominęły mnie zapalenia zastoje itp ale jednak przez te dwa miesiące tak co trzy tygodnie jedną pierś robiła się "zmęczona"- sutek po prostu palił żywym ogniem- i tak trzeba przystawiac- szybciej przejdzie. A w ogóle pierwsze karmienia, ten pierwszy tydzień to wręcz karmienie samo w sobie boli bo wcześniej po prostu ani przez pierś nie przepływało nic takiego w takich ilościach ani tego biednego suteczka nikt tak nie traktował
Ogólnie jak tak sobie czytam niektóre Wasze posty to doskonale rozumiem Wasze uczucia (np złość na te wszystkie dobre rady i lekceważenie Waszego zdania) ale sama też już będąc za tym (jak pewnie część osób które te rady udziela) też się uśmiecham pod nosem w stylu "taaa, na pewno, jaaasne że tak będzie"- oni to z doświadczenia ale też przekonania że wiedza lepiej bo to przeżyły. Co nie oznacza, że tak będzie u Was- może Wasze mamy/teściowe/ szwagierki miały małego diabełka a Wasz będzie tylko spal i jadł. A może wręcz przeciwnie- czasami będzie warto posłuchać i np posmarować dziecko ta okropne fe fuj oliwka która teraz się odradza bo niepotrzebne a kiedyś wszyscy chodziliśmy wytaplani od góry do dołu jako dzieci- to w przenośni. Po prostu chce powiedzieć że część rad jest durna, część rad ma sens, część osób się myli, część osób może pomóc a Wasze przekonania i plany się szybko zweryfikują jak poznacie dziecko:)Kejtusia, AnnaMD lubią tę wiadomość
-
Amilka wrote:Kejtusia zgadzam się że jest instynkt ale przede wszystkim że wielu rzeczy trzeba się nauczyć jak już się to dziecko pojawi i niektórym różnie to wychodzi. Jak widziałam w maju kiedy było 17-18 stopni małe niemowlaki w kombinezonach zimowych....albo odwrotnie- wczoraj o 20 kiedy było 14 stopni około półroczne dziecko z gołymi stopami (w długich spodniach i body i kamizelce)- no to co cóż...
Moja musi mieć ciepło. Więc jak była miesięcznych dzieckiem wyjeżdżała w grudniu w puchowym kombinezonie założonym na body i śpiochy, czapce, pod kocykiem i pokrowcem od gondoli. I to było właśnie dla niej ok (sprawdza się kark). Z drugiej strony syn koleżanki w tej samej temperaturze był w dresie na body i spodnie i pod otulaczem i kocem- i to było dla niego też ok (sama sprawdziłam). Więc trzeba poznać własne dziecko, może i tak będzie że w tym Twoim śpiworze i tak będzie musiała mieć coś cieplejszego na sobie. A może wręcz przeciwnie
Paulina mhmm no oby się sprawdziło to co mówisz. Bo np w pierwszych tygodniach bardzo ważne jest regularne przystawianie/odciąganie celem rozruszania laktacji a potem jej podtrzymania na początku. Bo pisałam Wam kiedyś że dziecko je np w drugiej dobie 20ml na posiłek, w 3-30 i tak do 11 gdzie je około 110 co utrzymuje się do końca miesiąc a w drugim miesiącu około 120 itp. Wiec jeśli będziesz karmić piersią to niezbyt sobie pospisz żeby tata mógł karmić w nocy odciagnietym mlekiem- na pewno nie na etapie pracy nad laktacja. I na ból piersi jest to samo- i tak przystawiasz i nie ma że boli 😅 ominęły mnie zapalenia zastoje itp ale jednak przez te dwa miesiące tak co trzy tygodnie jedną pierś robiła się "zmęczona"- sutek po prostu palił żywym ogniem- i tak trzeba przystawiac- szybciej przejdzie. A w ogóle pierwsze karmienia, ten pierwszy tydzień to wręcz karmienie samo w sobie boli bo wcześniej po prostu ani przez pierś nie przepływało nic takiego w takich ilościach ani tego biednego suteczka nikt tak nie traktował
Ogólnie jak tak sobie czytam niektóre Wasze posty to doskonale rozumiem Wasze uczucia (np złość na te wszystkie dobre rady i lekceważenie Waszego zdania) ale sama też już będąc za tym (jak pewnie część osób które te rady udziela) też się uśmiecham pod nosem w stylu "taaa, na pewno, jaaasne że tak będzie"- oni to z doświadczenia ale też przekonania że wiedza lepiej bo to przeżyły. Co nie oznacza, że tak będzie u Was- może Wasze mamy/teściowe/ szwagierki miały małego diabełka a Wasz będzie tylko spal i jadł. A może wręcz przeciwnie- czasami będzie warto posłuchać i np posmarować dziecko ta okropne fe fuj oliwka która teraz się odradza bo niepotrzebne a kiedyś wszyscy chodziliśmy wytaplani od góry do dołu jako dzieci- to w przenośni. Po prostu chce powiedzieć że część rad jest durna, część rad ma sens, część osób się myli, część osób może pomóc a Wasze przekonania i plany się szybko zweryfikują jak poznacie dziecko:)
Amilko doskonale wiem co chcesz przez to powiedzieć. Ja jestem po prostu z tych które nie będą karmić na siłę jak ma to być kosztem mojego zdrowia psychicznego. Za dużo przeszłam. Będę się starać, robić co mogę, mam laktator ale ja po prostu wiem że będę łączyć mm z karmieniem piersi. Może samolubnez może głupie ale podejrzewam że tak będzie. Znam kobiety które zrezygnowały w ogóle z karmienia piersią bo po prostu nie chcą. Tez mają prawo.
A co na ból piersi polecasz?? Coś tam o kapuście słyszałam?? -
nick nieaktualnyA piszac to też mi się przypominały moje przekonania w ciąży- dziecko w łóżeczku (taaa), nauka samodzielnego zasypiania a nie na rękach (yhyy jasne), jak nie będę chciała to nie będę karmiła, mm jest też dobre (😂)- jak się widzi dziecko i jego potrzeby to właśnie to staje się najważniejsze i pomimo np wcześniejszych przekonań że może w ogóle mm od razu bo wygodne i takie tam- sama wzywałam cdl celem podniesienia wiedzy o kp i kontroli przystawiania, byłam dwa miesiące na potwornej diecie eliminacyjnej przy podejrzeniu alergii bmk bo dziecko pięknie jadło przy kp więc żal to odbiera c- i wszystko o kant dupy rozbic)
A kwestia calowania- no makabra że ktoś w ogóle może chcieć dziecko w usta całować. To brzmi jak jakieś zboczenie.
A odwiedziny...oni nie będą rodzic więc się ekscytują dzidziusiem, na pewno chcą tylko przyjść poznać i wyjść. Sama przyjmowałam ludzi typu teście po tygodniu a znajomi po 2 miesiącach bo covid. Najwyżej nie otworzycie drzwi🤪 -
nick nieaktualnyPaulina dokładnie to samo co piszesz mówiłam i myślałam. I dziecko ma 10.5 miesiąca i karmię jeszcze 2 razy na dobę. Właśnie dlatego że poznając to dziecko wtedy spływa część instynktu a w trakcie opieki- produkuje się ogromna wiedza. I dlatego mam na myśli że rozumiem Wasze zdania i uczucia ale też ludzi krytykujacych- zwracających uwage- bo na serio może wyjść zupełnie inaczej.
-
Kejtusia wrote:Muszę to z siebie gdzieś wyrzucić...
Wczoraj odwiedziła nas rodzina męża.
Naprawdę nie chce się użalać nad sobą, ale takie mam w sobie teraz emocjeniby nic złego się nie stało, normalne rozmowy ale we mnie gdzieś to usiadło chyba za bardzo.
Czytam internet, forum, rozmawiam z mamą, ale też i kieruję się coraz bardziej tym instynktem macierzyńskim, który z każdym dniem się zwiększa u mnie, ale musiałam usłyszeć, że w co ja chcę dziecko na spacer ubrać w zimie skoro kombinezon, który kupiłam jest za cienki, wiec mówię argumenty swoje, że dziecka przegrzać nie można, poza tym nie mogę dać i grubego kombinezonu i do tego jeszcze grubego śpiwora do wózka... Więc usłyszałam, że oczywiście że mogę, wręcz muszę. I do fotelika tak samo! 😳
Przewija się temat CC, nie ukrywam tego w rozmowach ze jestem na to nastawiona i widzę spojrzenia, że to wszystko to nie jest tak jak mi się wydaje... Że co ja sobie wyobrażam?
Usłyszałam: 'a co ty myślisz że ty po cc będziesz leżeć? Szybko cię na nogi zaczną stawiać.. a wiesz jak to boli jak znieczulenie zejdzie? A kto do dziecka wstanie? ' mimo świadomością tych zdań, czy o to chcę być pytana kobieta w ciąży ?
Jak wspomniałam że po urodzeniu chyba dadzą mi dojść do Siebie w kwestii odwiedzin i oswoić się z myślą że to wszystko się dzieję naprawdę ( bo kto wie czy jakies lekkie oszołomienie nie będzie mi towarzyszyć?) To usłyszałam : no ale jak... Jak to tak można, po czym ja chcę dochodzi do siebie skoro tu się licza odwiedziny! - i uwaga - bo oni CZEKAJĄ tyle na to!
Miałam wrażenie że chcą mnie odwiedzic w domu na drugi dzień po wyjściu ze szpitala...W sumie kij ze mną, przecież tu o malutkie dziecko chodzi.
Może sobie drzwi obrotowe zamówie? Jedni wyjdą, drudzy przyjdą.
Mam wrażenie że muszę się kierować tylko tym co mówią mi ludzie dookoła, że ja nie mogę nic sama zadziałać, wybrać z podjąć decyzji, zrobić po swojemu...
Mam czasem też wrażenie że niektóre rzeczy które wybrałam, kupiłam są zle, nie dobre, niepotrzebne, za male, za duże, nie przydatne - 'a po co mi podgrzewacz do butelek? w mikrofali szybciej zagrzeje' itp...
Jestem tym załamana... 😥rodzina mojego męża też jest taka mocno narzucajaca się i często się sami wpraszaja ale ja już zapowiedziałam że przez pierwsze 2 miesiące nie życzę sobie żadnych odwiedzin i absolutnie się na nie nie zgadzam. W dodatku oni nawet w niczym nie pomogą tylko jeszcze ich będę musiała "obsługiwać". Położna na szkole rodzenia podreslala mocno że czas połogu jest mocno specyficzny i ciężki dla mamy, trzeba dbać o swój komfort i dać sobie czas na dojście do siebie i na przyzwyczajenie się do nowego członka rodziny. Skoro tyle komentują to może mów im jak najmniej i rób po swojemu i tyle.
Życzę siły 😉👱♀️AMH 1,46 (07.2021), FSH 16,5
cykle: 25-27 dni, owulacje
kariotyp ✅
Frax ✅
przeciwciała przeciwjajnikowe ✅
Homocysteina: 6,84 ✅
mutacje: MTHFR_C677/PAI-1 4G hetero
👱
kariotyp ✅
MSOME ❌ I- 0%, II- 4%
SCD✅
FSH ⬇
testosteron✅ -
Kejtusia wiem, że natłok tego wszystkiego może przytłoczyć, ale musimy być twarde i robić po swojemu. Moja mama się nie wtrąca za bardzo, ale też dozuję jej informacje. Jest przekochana, niezwykle opiekuńcza i z sercem na dłoni, ale rad szczególnie póki co nie udziela - zresztą kurde ostatnie dziecię urodziła 40 lat temu 😂😂😂
Zapowiedziałam, że jedyne czego mogę potrzebować, to zaopatrzenie w słoiki 🙈 🙈 🙈
Z teściową jest ok, ale czasem ma trudniejsze momenty, np. przez jakiś czas słyszeliśmy, jak to wszystko się teraz zmieni, życie wywróci nam się do góry nogami, że nawet nie zdajemy sobie sprawy. No kurde teoretycznie oczywiście jesteśmy tego bardzo świadomi, choć wiadomo, że wiele nas może zaskoczyć, ale mama mówi to w taki sposób jakby strasząc, a dodam, że to jedyny wnuk, na którego bardzo czekała. Kiedyś Małż jej nawet powiedział, czy w takim razie sugeruje, że powinniśmy oddać to dziecko i żyć dalej jak było.😂 Albo kilka razy już przebąkiwała, że KONIECZNIE musimy mieć kanapę w drugim pokoju, żeby Mąż mógł się wyspać, bo przecież on chodzi do pracy. No kurde, mamy sofę w salonie i w razie czego będzie tam spał. Ogarniemy, jeśli będzie taka potrzeba. Teściowa bywa trudną kobietą, ale na szczęście najczęściej rozmawia z Małżem, a ten nie daje sobie wejść na głowę i naprawdę bardzo brutalnie potrafi ją potraktować. No ale ważne żeby puszczać to mimo uszu. Alleluja i do przodu.😂
30.11.2012 (puste jajo), 12.02.2016 (28tc*) - naturalsy 💔
IUI 05.2017IMSI 08.2017
IMSI 01.2018
IMSI 03.2019
IMSI 05.2019 (Mini-IVF)
08.2020 stymulacyjna klapa
AZ 02.20227dpt 16, 9dpt 34, 11dpt 31
AZ 03.2022 7dpt 46, 9dpt 135, 12dpt 426, 16dpt 1730, 20dpt 5035, 7t3d ❤️ 🍀🤞🍀 It's a boy 🥰
genotyp AA, V Leiden, MTHFR a1298c, nasienie kiepskie, polimorfizm Apal
2950g Syn - Nasza Miłość😍 -
Amilka wrote:Paulina dokładnie to samo co piszesz mówiłam i myślałam. I dziecko ma 10.5 miesiąca i karmię jeszcze 2 razy na dobę. Właśnie dlatego że poznając to dziecko wtedy spływa część instynktu a w trakcie opieki- produkuje się ogromna wiedza. I dlatego mam na myśli że rozumiem Wasze zdania i uczucia ale też ludzi krytykujacych- zwracających uwage- bo na serio może wyjść zupełnie inaczej.
Obyś miała rację, że tak będzie. Bo boję się, żeby nie było w drugą stronę że będę uciekać gdzie pieprz rośnie a chlop będzie lulal, przebierał, kąpał i karmił miesiąc 🤣 -
Paulina12345 wrote:Amilko doskonale wiem co chcesz przez to powiedzieć. Ja jestem po prostu z tych które nie będą karmić na siłę jak ma to być kosztem mojego zdrowia psychicznego. Za dużo przeszłam. Będę się starać, robić co mogę, mam laktator ale ja po prostu wiem że będę łączyć mm z karmieniem piersi. Może samolubnez może głupie ale podejrzewam że tak będzie. Znam kobiety które zrezygnowały w ogóle z karmienia piersią bo po prostu nie chcą. Tez mają prawo.
A co na ból piersi polecasz?? Coś tam o kapuście słyszałam??
Na sutki maść z lanolina: purelan lub np mamaginekolog ma. Ja uźywałam też multimam kompresy na brodawki.
Ból piersi przy zapaleniach czy zastojach. Kapusta na noc do stanika czyni cuda. Doustnie ibuprom 400 mg przeciwzapalnie.Paulina12345 lubi tę wiadomość
Maj 2022 👶🏻👶🏻
3 FET, 17.09 beta 10 dpt 105, 17 dpt 1919, 24 dpt 21200
ciąża bliźniacza 1k2o
12 + 3: prenatalne ok 54 mm I 58 mm
16 + 3: 150g i 180g będą chłopcy
18 + 2: 215g I 255g
20 + 3: 295g i 355g
26 + 3: 747g i 862g
28 + 3: 1020 g i 1080 g
30 + 5: 1420 g I 1470 g
32 + 3: 1790 g I 1860 g
34 + 3: 1970 g i 2099 g
36 + 3 CC: 2250g, 49 cm i 1935 g, 48 cm -
Kejtusia, spróbuj nie przejmować się gadaniem. Wiadomo ze oni wszyscy są „najmądrzejsi” bo wychowali dzieci 30 lst temu i żyją 😅
Ja z moja mama nieraz się spięłam ale jak na razie przyjęła mogę argumenty i odpuściła. Zobaczymy jak będzie po porodzie, na razie twierdzi ze nie przyjedzie bez zaproszenia 🙈 z teściami jeszcze nie rozmawialiśmy na ten temat. Pewnie z racji świat spotkamy się na chwile, ale zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało, kiedy mała finalnie się urodzi i jak się będziemy czuć.
Pamiętaj ze to Ty będziesz najlepsza mama dla swojego dziecka 😘 i fakt, niektórych rzeczy musimy się nauczyć i dać sobie przestrzeń także na błędy, ale to będą NASZE błędy.
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
nick nieaktualny
-
Paulina12345 wrote:Obyś miała rację, że tak będzie. Bo boję się, żeby nie było w drugą stronę że będę uciekać gdzie pieprz rośnie a chlop będzie lulal, przebierał, kąpał i karmił miesiąc 🤣
Ja już chyba pisałam, że byłam 100% za karmieniem piersia. Zrobiłam wszystko, żeby się przygotować. Koniec końców kilka tygodni pracowałam zgodnie z wytycznymi CDL i się poddałam. To byla dla mnie mordęga. Mleka mialam mimo tych wszystkich wysiłków mega mało. Strasznie dużo czasu to pochłaniało. Stwierdziłam, że to nie dla mnie. Na miesiac ograniczyłam sie do karmienia 2 razy dziennie i calkiem zrezygnowałam jak chlopcy mieli 11 tygodni. Wtedy też odżyłam.
A maz tak jak piszesz od poczatku karmił mm po nocach, przebierał I kapał.😁
Z tego wszystkiego jednak ponieważ walczyłam o to karmienie i nie mialam czasu na nic innego to chłopców kładliśmy do łóżeczka i nie lulaliśmy. I suma sumarum dziś świetnie śpia I zasypiaja Sami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2022, 10:28
Maj 2022 👶🏻👶🏻
3 FET, 17.09 beta 10 dpt 105, 17 dpt 1919, 24 dpt 21200
ciąża bliźniacza 1k2o
12 + 3: prenatalne ok 54 mm I 58 mm
16 + 3: 150g i 180g będą chłopcy
18 + 2: 215g I 255g
20 + 3: 295g i 355g
26 + 3: 747g i 862g
28 + 3: 1020 g i 1080 g
30 + 5: 1420 g I 1470 g
32 + 3: 1790 g I 1860 g
34 + 3: 1970 g i 2099 g
36 + 3 CC: 2250g, 49 cm i 1935 g, 48 cm -
Paulina12345 wrote:Amilko doskonale wiem co chcesz przez to powiedzieć. Ja jestem po prostu z tych które nie będą karmić na siłę jak ma to być kosztem mojego zdrowia psychicznego. Za dużo przeszłam. Będę się starać, robić co mogę, mam laktator ale ja po prostu wiem że będę łączyć mm z karmieniem piersi. Może samolubnez może głupie ale podejrzewam że tak będzie. Znam kobiety które zrezygnowały w ogóle z karmienia piersią bo po prostu nie chcą. Tez mają prawo.
A co na ból piersi polecasz?? Coś tam o kapuście słyszałam??Ania 181, Ksawinka lubią tę wiadomość
👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
Avonne wrote:Ja dołączyłam wczoraj do grupy grudniowych mam na fb i naczytałam się postów o gotowych pokoikach, zobaczyłam te spakowane torby to szpitala i już w nocy miałam sny że rodzę, a mam nic nie przygotowane. Grudniowe mamy jak wasz stan gotowości, większość kupiona czy powoli kompletujecie? Przy okazji zapytam czy macie sprawdzony model termometru bezdotykowego który dobrze mierzy temp? I czy koszule do porodu/ karmienie kupujecie rozmiary większe niż nosicie na codzień?
30.11.2012 (puste jajo), 12.02.2016 (28tc*) - naturalsy 💔
IUI 05.2017IMSI 08.2017
IMSI 01.2018
IMSI 03.2019
IMSI 05.2019 (Mini-IVF)
08.2020 stymulacyjna klapa
AZ 02.20227dpt 16, 9dpt 34, 11dpt 31
AZ 03.2022 7dpt 46, 9dpt 135, 12dpt 426, 16dpt 1730, 20dpt 5035, 7t3d ❤️ 🍀🤞🍀 It's a boy 🥰
genotyp AA, V Leiden, MTHFR a1298c, nasienie kiepskie, polimorfizm Apal
2950g Syn - Nasza Miłość😍 -
kid_aa - czemu tak szybko masz zaplanowane CC? Jakieś wskazania medyczne?Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282
Czeka na nas ❄