X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną 🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕
Odpowiedz

🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 07:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    To tak bardziej szczegółowo to jestem po dość trudnym porodzie. Zaczęło się od stawienia się na wywołanie. Cewnik był w miarę spoko, chociaż skurcze okresowe miałam przez 8h często, pozostałe 16h rzadziej, ale uciążliwe. Po tych 24h okazało się, że rozwarcie na 4 cm i podczas badania odeszły wody. Decyzja - na porodówkę, pomimo tego, że nie było skurczy. Na sali porodowej na szczęście skurcze zaczęły się dość szybko i szybko doszły do częstotliwości co około 2 minuty. Na początku było to do wytrzymania. Ale i dłużej tym było trudniej. Po jakichś 8h okazało się, że nadal rozwarcie na 4cm i nie za dużo się tam dzieje. Skorzystałam z wanny i potem było już coraz gorzej. Poprosiłam o ZZO. ZZO zadziałało na mnie tak, że... Nie zadziałało. A wręcz było jeszcze gorzej. Ból był ultra silny i w jednym konkretnym miejscu. Zaczelam wymiotować i płakać z bólu. A rozwarcie nadal na 4cm. Decyzja o oksytocynie, ale na oksy wtrzymałam godzinę. Ból był tak silny, że nie jestem w stanie powtórzyć co wtedy mówiłam. Wiem tylko, że leżałam i płakałam. To już było ponad 12h na sali porodowej. W momencie, gdy odmówiłam dalszego podawania oksy przyszedł ordynator i powiedział, że w takim razie zostaje cięcie. I to było wybawienie. Okazało się, że nawet gdybym męczyła się kolejne 12h i wlewała oksytocyna to nic by to nie dało, bo mały był trzykrotnie owinięty pępowiną. Prawdopodobnie dlatego zzo nie zadziałało - bo to nie były bóle skurczowe, tylko mały próbował się wstawić do kanału rodnego, ale trzymała go pępowina i robił to pod złym kątem. I tak po 36h męczarni pań doktor chwilę przed północą pomógł małemu się urodzić. Aczkolwiek mój poziom zmęczenia jest ciągle ekstremalnie wysoki. Małego też, bo non stop śpi, nawet jedzenie jest na zamknięte oczy. I tak sobie jesteśmy w szpitalu I odliczamy dni do powrotu do domu.

    Edit: urodził się 4kg, 58 cm (tak, nie mieści się w rozmiar 56 większości firm) I mimo tych trudów dostał 10/10


    Dobrze, że pomimo ciężkiego porodu wszystko skoczyło się dobrze i masz już swoje maleństwo przy sobie. Byłaś mega dzielna 🥰

  • Paula24 Autorytet
    Postów: 5276 6109

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 07:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    To tak bardziej szczegółowo to jestem po dość trudnym porodzie. Zaczęło się od stawienia się na wywołanie. Cewnik był w miarę spoko, chociaż skurcze okresowe miałam przez 8h często, pozostałe 16h rzadziej, ale uciążliwe. Po tych 24h okazało się, że rozwarcie na 4 cm i podczas badania odeszły wody. Decyzja - na porodówkę, pomimo tego, że nie było skurczy. Na sali porodowej na szczęście skurcze zaczęły się dość szybko i szybko doszły do częstotliwości co około 2 minuty. Na początku było to do wytrzymania. Ale i dłużej tym było trudniej. Po jakichś 8h okazało się, że nadal rozwarcie na 4cm i nie za dużo się tam dzieje. Skorzystałam z wanny i potem było już coraz gorzej. Poprosiłam o ZZO. ZZO zadziałało na mnie tak, że... Nie zadziałało. A wręcz było jeszcze gorzej. Ból był ultra silny i w jednym konkretnym miejscu. Zaczelam wymiotować i płakać z bólu. A rozwarcie nadal na 4cm. Decyzja o oksytocynie, ale na oksy wtrzymałam godzinę. Ból był tak silny, że nie jestem w stanie powtórzyć co wtedy mówiłam. Wiem tylko, że leżałam i płakałam. To już było ponad 12h na sali porodowej. W momencie, gdy odmówiłam dalszego podawania oksy przyszedł ordynator i powiedział, że w takim razie zostaje cięcie. I to było wybawienie. Okazało się, że nawet gdybym męczyła się kolejne 12h i wlewała oksytocyna to nic by to nie dało, bo mały był trzykrotnie owinięty pępowiną. Prawdopodobnie dlatego zzo nie zadziałało - bo to nie były bóle skurczowe, tylko mały próbował się wstawić do kanału rodnego, ale trzymała go pępowina i robił to pod złym kątem. I tak po 36h męczarni pań doktor chwilę przed północą pomógł małemu się urodzić. Aczkolwiek mój poziom zmęczenia jest ciągle ekstremalnie wysoki. Małego też, bo non stop śpi, nawet jedzenie jest na zamknięte oczy. I tak sobie jesteśmy w szpitalu I odliczamy dni do powrotu do domu.

    Edit: urodził się 4kg, 58 cm (tak, nie mieści się w rozmiar 56 większości firm) I mimo tych trudów dostał 10/10
    Jesteś bardzo dzielna, gratuluje 😊

    age.png
    28.06.2022 FET 4BA 🙏 Accofil, encorton, neoparin, embrioglue
    👶4dpt ⏸️ beta 11.50mlU
    prog. 28.39ng
    👶6dpt 45.19mlU prog. 30.61ng
    👶7dpt 80.08 mlU
    👶8dpt 128.67mlU
    👶10dpt 424.01mlU prog. 24.42 ng
    👶13dpt 2550mlU prog.31.41ng
    👶15dpt 7519mlU prog.43.67ng
    👶17dpt 15864mlU GS 1.03cm
    👶20dpt GS 1.5cm + pęcherzyk żółtkowy
    👶22dpt GS 1.91cm,YS 0.37cm,CRL 0.22cm
    Mamy ❤️
    👶24dpt CRL 0.33cm FHR 120bpm
    👶7w1d CRL 1.21cm FHR 144 bpm
    👶8w4d CRL 2.02cm FHR 163 bpm
    👶9w0d CRL 2.35cm FHR 173 bpm
    👶11w1d CRL 4.76cm FHR 173 bpm
    👶 12w0d prenatalne + pappa- ok
    👶16+4 158g szczęścia
    👶20+0 połówkowe 347g szczęścia FHR150
    👶29+0 prenatalne 1280g
    👶33+4 2076g
    👶37+4 3000g
    👶38+4 3230g
    CC 39+1 3760g 57cm ❤️
    ❄️4BB
    Syn 11.09.2012 ❤️
    Syn 10.03.2023 ❤️
  • Jaszczureczka Autorytet
    Postów: 3135 2615

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 07:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah - wymęczyli Cię niemiłosiernie. Jakby nie patrzeć przeżyłaś 2 porody. Dobrze, że synek szczęśliwie pojawił się na świecie. Obyście jak najszybciej mogli wyjść do domu odpocząć❤️

    2025
    preg.png
    ----
    2024
    2024.11 - poronienie chybione 14w
    2024.09 - 37dc II
    2024.07 - biochem - 30dc ||
    ----
    2023
    40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
    ----
    2022
    40dc II
    ----
    Hashimoto i insulinooporność:
    Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
    ----
    2021
    41w2d - ♀️ - 2021.04
    ----
    2020
    2020.07 FET >29dpt ❤
    2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
    2020.01 4 IUI - biochem
    ---
    2019
    3 IUI - biochem
    2 IUI - biochem
    1 IUI - puste jajo płodowe
    ---
    2018 - pierwsza wizyta w klinice
    ---
    2016 - początek starań
  • Bocianiątko Autorytet
    Postów: 11030 13100

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Black_Angel wrote:
    Helpunku!
    Jestem chyba przewrażliwiona już tym oczekiwaniem i doszukuje się grom wie czego.
    Wcześniej masa śluzu na bieliźnie, praktycznie za każdym razem jak byłam w łazience, każde pociągnięcie papierem. Od jakiś 2-3 dni cisza. Susza jak nie wiem co 🤷🏻‍♀️ to normalne? Bo już wariuje..
    U mnie 2 dni też było suszy. Potem po kolejnej wizycie na IP znowu jakieś resztki czopa. Wczoraj już czysto. Jak nic nie leci to chyba nie ma się czym martwić, nie? Gorzej gdyby teraz coś się sączyło bo dopiero można by się doszukiwać...

    event.png

    🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
    6 dpt beta 35.4
    10 dpt beta 192
    12 dpt beta 412
    14 dpt beta 994
    18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
    7+1 CRL 1 cm FHR 136
    8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
    10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
    15+4 130g
    17+3 200g
    20+2 337g 💕córeczka
    23+2 583g
    26+4 925g
    28+4 1125g
    31+4 1764g
    34+2 2200g
    35+4 2350g
    36+4 2475g
    37+4 2840g
    38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨‍👩‍👧😍

    3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
    2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
    1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
    🧪2x IUI 2018 ❌
    ⏰starania od 2016 ❌
    PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy
  • Black_Angel Autorytet
    Postów: 845 2206

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bocianiątko wrote:
    U mnie 2 dni też było suszy. Potem po kolejnej wizycie na IP znowu jakieś resztki czopa. Wczoraj już czysto. Jak nic nie leci to chyba nie ma się czym martwić, nie? Gorzej gdyby teraz coś się sączyło bo dopiero można by się doszukiwać...

    Człowiek chciałby mieć to już za sobą i chyba tak się doszukuje 'objawow' A MOZE TO TO I TO JUZ? 🙈

    IVF #1
    Start: 02.11.21 - Elonva, Orgalutran, Menopur, Ovitrelle

    Punkcja: 13.11.21 -> 10 komórek - 10 dojrzałych - wszystkie zapłodnione (Luteina, Duphaston, Acard).
    II doba -> 9 rozwija się prawidłowo; III doba -> nadal 9 ✊; V doba -> 6 blastocyst ( 4BB, 3x 3BB, 2x 2BB)
    Transfer ET: 18.11.21 -> 4BB
    9dpt: 16,01; 11dpt: 17,96; 13dpt: 22,03 - odstawienie leków.
    Transfer FET 21.12.21 -> 3BB
    7dpt: 12,88; 9dpt: 50,12; 13dpt: 90,12; 15dpt: 111,20 -odstawienie leków
    Transfer FET 23.03.22 -> 3BB & 2BB
    7dpt: 5,13; 12dpt: 82,72; 14dpt: 216,8; 16dpt: 450,3; 19dpt: 1470; 23dpt: 6177. 28dtp 7,08mm & echo 124 🥰 7w6d: 1,43cm & serduszko 163 🥰 11w6d: 5,27cm & serduszko 157 🥰 15w6d: 127g 💓 19w6d: 286g 💗 23w6d: 559g 💗 27w6d: 1054g 💗 32w3d: 1626g 💗 36w4d: 2411g 💗 41w5d 3050g & 54cm ❤️
    Transfer FET 15.10.24 -> 3BB

    ❄️
  • kasiek2620 Autorytet
    Postów: 3378 6453

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też właśnie ze strachu nie decyduje się na poród SN. Jeden przeżyłam i naprawdę nie mam nic miłego do wspominania. Strach, przerażenie, ból i jeszcze mało empatyczny personal do tego. 18 lat temu porody rodzinne były mocno ograniczone. Dlatego teraz nawet gdybym miała zapłacić to i tak bym zapłaciła za c c i wcale nie mówię że jest to pójście na łatwiznę, wydaje mi się że jest to bezpieczniejsze dla dziecka.

    A my mamy dziś na 11:30 wizytę. Znowu wyszły bakterie w moczu a dopiero brałam antybiotyk bo w wymazie z szyjki też było jakieś dziadostwo.

    Yoselyn82 lubi tę wiadomość

    06.2004-ciąża naturalna(corka) 25.03.2018-naturalna-8tc[*]
    2IUI
    Marzec 2019 I procedura
    4.05.2019(2)17.08.2019 19.10.2019
    08.20AK
    27.01 tr AK 6dpt
    26.02tr 2zarodków(AK+AZ) :-(
    30.04.21 tr AZ
    5dpt beta 13.3,7dpt beta 54 10dpt beta 104 11dpt beta 124 13dpt beta 109,15dpt beta 38.
    7.07.21 7tr. 0
    brak kilku kirow impl.wysokienk(38%)
    10.09.21 8tr. 5dpt 8,4 7dpt 30,1 11dpt 33..
    Szczepienia limfocytami
    24.03.22 9tr-0
    27.05.22 10 tr. 6dpt 23 8dpt 58 10dpt beta 117 12dpt beta 251 14dpt beta 593 17dpt beta 2094mlU 19dpt 3773
    20dpt pęcherzyk 25dpt❤i krwiak
    12+4 69mm dziewczynki
    15+4 158 gram szczęścia FHR 154
    18+4 262 g
    19+3 332g
    21+4 462
    24+4 868
    26+4 1220
    28+3 1486
    30+4 1728
    32+4 2400
    34+4 2680
    36+4 3952
    age.png
  • Zielona87 Autorytet
    Postów: 3346 3244

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    To tak bardziej szczegółowo to jestem po dość trudnym porodzie. Zaczęło się od stawienia się na wywołanie. Cewnik był w miarę spoko, chociaż skurcze okresowe miałam przez 8h często, pozostałe 16h rzadziej, ale uciążliwe. Po tych 24h okazało się, że rozwarcie na 4 cm i podczas badania odeszły wody. Decyzja - na porodówkę, pomimo tego, że nie było skurczy. Na sali porodowej na szczęście skurcze zaczęły się dość szybko i szybko doszły do częstotliwości co około 2 minuty. Na początku było to do wytrzymania. Ale i dłużej tym było trudniej. Po jakichś 8h okazało się, że nadal rozwarcie na 4cm i nie za dużo się tam dzieje. Skorzystałam z wanny i potem było już coraz gorzej. Poprosiłam o ZZO. ZZO zadziałało na mnie tak, że... Nie zadziałało. A wręcz było jeszcze gorzej. Ból był ultra silny i w jednym konkretnym miejscu. Zaczelam wymiotować i płakać z bólu. A rozwarcie nadal na 4cm. Decyzja o oksytocynie, ale na oksy wtrzymałam godzinę. Ból był tak silny, że nie jestem w stanie powtórzyć co wtedy mówiłam. Wiem tylko, że leżałam i płakałam. To już było ponad 12h na sali porodowej. W momencie, gdy odmówiłam dalszego podawania oksy przyszedł ordynator i powiedział, że w takim razie zostaje cięcie. I to było wybawienie. Okazało się, że nawet gdybym męczyła się kolejne 12h i wlewała oksytocyna to nic by to nie dało, bo mały był trzykrotnie owinięty pępowiną. Prawdopodobnie dlatego zzo nie zadziałało - bo to nie były bóle skurczowe, tylko mały próbował się wstawić do kanału rodnego, ale trzymała go pępowina i robił to pod złym kątem. I tak po 36h męczarni pań doktor chwilę przed północą pomógł małemu się urodzić. Aczkolwiek mój poziom zmęczenia jest ciągle ekstremalnie wysoki. Małego też, bo non stop śpi, nawet jedzenie jest na zamknięte oczy. I tak sobie jesteśmy w szpitalu I odliczamy dni do powrotu do domu.

    Edit: urodził się 4kg, 58 cm (tak, nie mieści się w rozmiar 56 większości firm) I mimo tych trudów dostał 10/10
    Współczuje tych męczarni 😞ważne ,że młody zdrowy i pomimo tego owinięcia pępowiną i długich prób sn dostał te 10/10,a Ty odetchnęłaś po cc. Gratulacje i szybkiego powrotu do sił🥰

    age.png
    👩87’
    👨85’
    Starania od 2015
    2017 IUI😔
    2018 IUI😔
    2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
    AMH 1, nasienie ok
    Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
    03.21 start 1 ivf
    04.21 ET 2x3dniowce😞
    06.21 2FET CB 😞
    04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
    7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
    26dpt- jest ❤️
    6.12 -crl 9,4mm❤️
    30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
    11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
    crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
    254 g ❤️ 18+0
    420 g❤️20+6 usg połówkowe
    710 g❤️ 24+0
    980g❤️27+0
    1516g❤️ 30+0 usg III trym
    2180❤️33+0
    2606g❤️35+4
    2960g❤️37+0
    15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰
  • parviflora Autorytet
    Postów: 2504 3433

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah, byłaś mega dzielna, dobrze ze jest jesteście razem po drugiej stronie brzuszka🥰 Oby te ciężkie chwile szybko poszły w niepamięć.

    Starania od 02.2016
    2019 - 3x IUI
    2020 - 3x IMSI, 3x ET 3 dniowych zarodków - beta 0, brak ❄️
    2021 - ruszamy po AZ
    - 17.02 - FET 4BB - poronienie zatrzymane 10.04👼
    - 26.06 - FET 4BA - beta <0.2
    - 22.09 - FET 3AA - 12 dpt beta 4.3 - cb
    2022
    -11.04 - FET 4AB🍀

    19.12- 38+1, nasza córeczka przyszła na świat -3.030 kg, 51cm😍

    03.06.24 - 40 tyg, naturalny cud - synek - 4.130, 59 cm 😍
  • Bocianiątko Autorytet
    Postów: 11030 13100

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Parviflora, dziś lekarz? Jak ciśnienia?
    U mnie dziś rano 90/70 🤣 a wczoraj wieczorem kilkakrotnie 125/95 i rozważałam IP 🤷🤷🤷 nie ogarniam tego 🤯

    event.png

    🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
    6 dpt beta 35.4
    10 dpt beta 192
    12 dpt beta 412
    14 dpt beta 994
    18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
    7+1 CRL 1 cm FHR 136
    8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
    10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
    15+4 130g
    17+3 200g
    20+2 337g 💕córeczka
    23+2 583g
    26+4 925g
    28+4 1125g
    31+4 1764g
    34+2 2200g
    35+4 2350g
    36+4 2475g
    37+4 2840g
    38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨‍👩‍👧😍

    3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
    2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
    1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
    🧪2x IUI 2018 ❌
    ⏰starania od 2016 ❌
    PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bocianiątko wrote:
    Parviflora, dziś lekarz? Jak ciśnienia?
    U mnie dziś rano 90/70 🤣 a wczoraj wieczorem kilkakrotnie 125/95 i rozważałam IP 🤷🤷🤷 nie ogarniam tego 🤯

    Bocianiątko myślę, że Twoje ciśnienie też nie ogarnia 😂

  • MajówkaS. Autorytet
    Postów: 1511 1294

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bocianiątko wrote:
    Parviflora, dziś lekarz? Jak ciśnienia?
    U mnie dziś rano 90/70 🤣 a wczoraj wieczorem kilkakrotnie 125/95 i rozważałam IP 🤷🤷🤷 nie ogarniam tego 🤯
    Bocianiątko to poranne ciśnienie tez nie jest ok, wiadomo mniej zagraża niż 140/95, ale różnica pomiędzy skurczowym i rozkurczowy również powinna być zachowana. Wiem, że bardzo się wzbraniasz przed IP ale jesteś już w terminie, malutka jest w razie w gotowa, kiepsko by było teraz coś przeoczyć. Jeśli wieczorem znów ci tak wyskoczy jak wczoraj przejdź się dla spokoju na IP.
    Ja niestety o żelaznej mam bardzo złe zdanie. Panuje tam przeokropna spychologia i o ile nie rodzisz albo nie umierasz to jest duża szansa, że odeślą. Więc tym bardziej bym się tam dobijała częściej jeśli coś się dzieje, bo naprawdę jest duża szansa ze zbagatelizują coś czego inny szpital by nie zrobił, więc w tym przypadku lepiej dwa razy pojechać i wrócić niż pojechać raz za mało

    2017- naturalsik ❤️

    👧🏻 Amh 1,7, IO, Hashimo
    Okazjonalnie LUF, hormony w normie
    👱🏻‍♂️Morfologia 7%->5%->4% Fragmentacja 36%
    Diagnostyka 2020/2021
    03/2022 -Eurofertil Ostrava
    Elonva+menopur+provera❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
    Transfer 19.05 🍀
    5dpt beta 13,34 prog 16,5 •7dpt beta 46,9• 11dpt beta 180 • 12dpt beta 285 • 13 dpt beta 456
    14 dpt - jest pęcherzyk
    21dpt mamy zarodek
    28 dpt jest 💓
    12t4d prenatalne ok, nifty zdrowy chłopiec
    01.23 52cm szczęścia 💙💙💙
  • Czereśnia Autorytet
    Postów: 735 1340

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bocianiatko ja mam zawsze wyższe ciśnienie wieczorem niż rano. Tez zastanawiam się dlaczego tak jest, na szczęście w normie ciagle, ale w pierwszej ciazy przed lekami jak w dzień miałam 140/90 to wieczorem dobiło mi do 180/100, ale wszystko opanowali lekami.

    Susanah wielkie gratulacje !

    Córcia 05.11.2012 naturals ❤️
    I transfer - 😭💔
    II transfer - ✅ -Brak serduszka 🖤
    14.06. 2022 ⏸ NATURALS 🙏🏻🥹
    Synek 09.02.2023 💙
  • parviflora Autorytet
    Postów: 2504 3433

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bocianiątko wrote:
    Parviflora, dziś lekarz? Jak ciśnienia?
    U mnie dziś rano 90/70 🤣 a wczoraj wieczorem kilkakrotnie 125/95 i rozważałam IP 🤷🤷🤷 nie ogarniam tego 🤯
    Wczoraj raz miałam powyżej 130/80 a tak to w normie, dzisiaj rano tez ok. Po 17 mam wizytę i chyba tez ktg.
    Ja tez nie ogarniam czemu te wyniki tak skaczą🤨

    Starania od 02.2016
    2019 - 3x IUI
    2020 - 3x IMSI, 3x ET 3 dniowych zarodków - beta 0, brak ❄️
    2021 - ruszamy po AZ
    - 17.02 - FET 4BB - poronienie zatrzymane 10.04👼
    - 26.06 - FET 4BA - beta <0.2
    - 22.09 - FET 3AA - 12 dpt beta 4.3 - cb
    2022
    -11.04 - FET 4AB🍀

    19.12- 38+1, nasza córeczka przyszła na świat -3.030 kg, 51cm😍

    03.06.24 - 40 tyg, naturalny cud - synek - 4.130, 59 cm 😍
  • Jjj Autorytet
    Postów: 2034 1236

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    To tak bardziej szczegółowo to jestem po dość trudnym porodzie. Zaczęło się od stawienia się na wywołanie. Cewnik był w miarę spoko, chociaż skurcze okresowe miałam przez 8h często, pozostałe 16h rzadziej, ale uciążliwe. Po tych 24h okazało się, że rozwarcie na 4 cm i podczas badania odeszły wody. Decyzja - na porodówkę, pomimo tego, że nie było skurczy. Na sali porodowej na szczęście skurcze zaczęły się dość szybko i szybko doszły do częstotliwości co około 2 minuty. Na początku było to do wytrzymania. Ale i dłużej tym było trudniej. Po jakichś 8h okazało się, że nadal rozwarcie na 4cm i nie za dużo się tam dzieje. Skorzystałam z wanny i potem było już coraz gorzej. Poprosiłam o ZZO. ZZO zadziałało na mnie tak, że... Nie zadziałało. A wręcz było jeszcze gorzej. Ból był ultra silny i w jednym konkretnym miejscu. Zaczelam wymiotować i płakać z bólu. A rozwarcie nadal na 4cm. Decyzja o oksytocynie, ale na oksy wtrzymałam godzinę. Ból był tak silny, że nie jestem w stanie powtórzyć co wtedy mówiłam. Wiem tylko, że leżałam i płakałam. To już było ponad 12h na sali porodowej. W momencie, gdy odmówiłam dalszego podawania oksy przyszedł ordynator i powiedział, że w takim razie zostaje cięcie. I to było wybawienie. Okazało się, że nawet gdybym męczyła się kolejne 12h i wlewała oksytocyna to nic by to nie dało, bo mały był trzykrotnie owinięty pępowiną. Prawdopodobnie dlatego zzo nie zadziałało - bo to nie były bóle skurczowe, tylko mały próbował się wstawić do kanału rodnego, ale trzymała go pępowina i robił to pod złym kątem. I tak po 36h męczarni pań doktor chwilę przed północą pomógł małemu się urodzić. Aczkolwiek mój poziom zmęczenia jest ciągle ekstremalnie wysoki. Małego też, bo non stop śpi, nawet jedzenie jest na zamknięte oczy. I tak sobie jesteśmy w szpitalu I odliczamy dni do powrotu do domu.

    Edit: urodził się 4kg, 58 cm (tak, nie mieści się w rozmiar 56 większości firm) I mimo tych trudów dostał 10/10

    Biedna😢 To musiało być dla Ciebie trudne przeżycie. Aż się popłakałam jak to czytałam🥺
    Na szczęście najgorsze już za Wami i Mały przyszedł cało i zdrowo na świat😍

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2022, 09:30

    Starania od IV 2018 (PCOS, insulinooporność, czynnik męski)
    V 2021-IVF Artvimed , 5❄❄❄❄❄
    VI 2021- transfer, blastka 5.1.1, beta 12,49🥺
    IX 2021-transfer, blastka 4.1.1, beta 0🥺
    II 2022- transfer ❄❄ 4.3.3, beta 0 🥺
    Został ❄️ 3.3.3
    V 2022 Naturalny Cud😍
    Styczeń 2023r Nasz Synek jest na świecie👶
    V 2025 transfer ostatniego ❄️-👎
  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18781 6821

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah gratuluje !!
    Odpoczywajcie zatem. Zasluzyliscie. Cieżką przeprawe mieliscie.

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
  • kid_aa Autorytet
    Postów: 2634 3251

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah jeszcze raz gratulacje! Twardzioch z Ciebie! Dobrze, że podjęli decyzję w odpowiednim czasie!
    Kurcze z moich obserwacji wynika, że jednak większość porodów kończy się nieplanowanym cc.

    Wiecie Dziewczyny, dużo z nas miało podobny termin. Nie mogę uwierzyć, że niektóre z Was dopiero co urodziły, inne jeszcze czekają ostatnie godziny, a my zaraz skończymy miesiąc. Trochę Hubercik musiał podgonić - taki wcześniak - nie wcześniak. I po raz kolejny ten czas mnie zadziwia.
    Co do ubranek, Hubert ur. się 2950 i 54cm i dosłownie kilka razy miał ubrane 50, a teraz już widzę, że z 56 wyrasta.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2022, 09:52

    age.png
    30.11.2012 (puste jajo), 12.02.2016 (28tc*) - naturalsy 💔
    IUI 05.2017 :( IMSI 08.2017 :( IMSI 01.2018 :( IMSI 03.2019 :( IMSI 05.2019 (Mini-IVF) :( 08.2020 stymulacyjna klapa :(
    AZ 02.2022 :( 7dpt 16, 9dpt 34, 11dpt 31
    AZ 03.2022 7dpt 46, 9dpt 135, 12dpt 426, 16dpt 1730, 20dpt 5035, 7t3d ❤️ 🍀🤞🍀 It's a boy 🥰
    genotyp AA, V Leiden, MTHFR a1298c, nasienie kiepskie, polimorfizm Apal
    2950g Syn - Nasza Miłość😍
  • Bocianiątko Autorytet
    Postów: 11030 13100

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MajówkaS. wrote:
    Bocianiątko to poranne ciśnienie tez nie jest ok, wiadomo mniej zagraża niż 140/95, ale różnica pomiędzy skurczowym i rozkurczowy również powinna być zachowana. Wiem, że bardzo się wzbraniasz przed IP ale jesteś już w terminie, malutka jest w razie w gotowa, kiepsko by było teraz coś przeoczyć. Jeśli wieczorem znów ci tak wyskoczy jak wczoraj przejdź się dla spokoju na IP.
    Ja niestety o żelaznej mam bardzo złe zdanie. Panuje tam przeokropna spychologia i o ile nie rodzisz albo nie umierasz to jest duża szansa, że odeślą. Więc tym bardziej bym się tam dobijała częściej jeśli coś się dzieje, bo naprawdę jest duża szansa ze zbagatelizują coś czego inny szpital by nie zrobił, więc w tym przypadku lepiej dwa razy pojechać i wrócić niż pojechać raz za mało
    Zobacze jak będzie po południu i najwyżej pojadę. Jutro mam jeszcze wizytę w klinice razem z ktg. Na szczęście cała reszta jest w porządku, ktg, przepływy małej i moje badania… a przy tym ja tez czuje sie dobrze, może poza sennością na lekach. w poniedziałek 38+0 mam się stawić na kontrole i do ew hospitalizacji.

    event.png

    🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
    6 dpt beta 35.4
    10 dpt beta 192
    12 dpt beta 412
    14 dpt beta 994
    18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
    7+1 CRL 1 cm FHR 136
    8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
    10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
    15+4 130g
    17+3 200g
    20+2 337g 💕córeczka
    23+2 583g
    26+4 925g
    28+4 1125g
    31+4 1764g
    34+2 2200g
    35+4 2350g
    36+4 2475g
    37+4 2840g
    38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨‍👩‍👧😍

    3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
    2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
    1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
    🧪2x IUI 2018 ❌
    ⏰starania od 2016 ❌
    PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bocianiątko wrote:
    Zobacze jak będzie po południu i najwyżej pojadę. Jutro mam jeszcze wizytę w klinice razem z ktg. Na szczęście cała reszta jest w porządku, ktg, przepływy małej i moje badania… a przy tym ja tez czuje sie dobrze, może poza sennością na lekach. w poniedziałek 38+0 mam się stawić na kontrole i do ew hospitalizacji.

    Lepiej jedź niech sprawdzają, jednak ciśnienie w ciąży to nie żarty.

  • Darkaaa Autorytet
    Postów: 1127 1544

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah ogromne gratulacje! Jesteś turbo dzielna! Zdrówka dla Ciebie i dla maluszka ❤

    Łucja ur. 09.2022❤
  • Madżka89 Autorytet
    Postów: 2520 4000

    Wysłany: 8 grudnia 2022, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj wybrałam się kontrolnie do kardiologa, jeszcze czeka mnie okulista po Świętach.

    Bocianiątko oby ciśnienie się informowało i już Cię nie straszyło, jeszcze troszeczkę 😊

    Mi wczoraj Dr mówił , że akurat często przy cukrzycy się zdarza indukcja a kończy się i tak na CC .
    Faktycznie 3/4 do tej pory u nas to cesarki, nie zapamiętałam , która rodziła naturalnie?

    event.png
    🙍🏻‍♀️
    Letrox 75,MTHFR hetero, PAI-homo
    🙎🏻‍♂️
    Teratozoospermia, fragmentacja39%
    08.2017 poronienie 9 tc 👼
    10.20-04.21 3x IUI 🐒
    10.2021-przygotowanie IVF🍀
    01.2022-punkcja 🥚🥚🥚- 16 komórek➡️ 6 zarodków ➡️ ❄️❄️ 2 blastocysty( 5AA, 3BB) ➡️ ❄️1 zarodek po NGS
    02.2022- transfer-odwołany➡️ zapalenie endometrium
    21.03- biopsja➡️ wynik prawidłowy
    10.05- TRANSFER 3.2.2 🙏🍀
    17.05- BETA 23/ 19.05- 55 / 23.05-281
    7.06- USG- jest ❤️ CRL 6mm
    14.06- USG- CRL 1,42cm
    28.06- USG -CRL 3,04cm Córeczka💕
    18.07. USG PRENATALNE- CRL 7cm
    28.08. USG- CRL 9cm
    18.08. USG- 185g
    2.09. USG- 308g
    20.09 USG POŁÓWKOWE - 463g
    30.09. USG- 612g
    21.10. USG- 970g
    10.11. USG - 1588g
    25.11. USG III TRYM.- 1650g
    01. 23 Nasz Cud SN 3610g 56cm💗
‹‹ 761 762 763 764 765 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ