X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną 🍀 Udane IVF - ciążowe rozważania - edycja III 🍀
Odpowiedz

🍀 Udane IVF - ciążowe rozważania - edycja III 🍀

Oceń ten wątek:
  • EmKaa Autorytet
    Postów: 326 347

    Wysłany: 26 kwietnia, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aganieszkam wrote:
    Ja już rodzę ponad 2 doby i nie chce szyjka puścić dalej. Nie mogą niestety nic podać, bo to dopiero 37tc 🤯
    Myślałam, że trzeci poród pójdzie gładko a tutaj taka niespodzianka 🙄
    Kciuki, bardzo współczuję, to nie na moja cierpliwość takie czekanie, oby udało się jak najszybciej rozkręcić ✊✊

  • EmKaa Autorytet
    Postów: 326 347

    Wysłany: 26 kwietnia, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewlona wrote:
    Wybaczcie że tak wbijam, ale potrzebuje ratunku. Dwa dni temu urodziłam, opiszę jak już się ogarnę do życia bo może sam poród przebiegł w miarę normalnie to były przeboje po pęknięciu krocza. Po kontakcie ok 2h z młodym zobaczyłam go dopiero dobę później i wchodzi cała na biało czyli problemy z karmieniem. Pod moją nieobecność dostawał z banku, potem te gotowe buteleczki bo u mnie leci co kot napłakał plus moje brodawki nie współpracuja. Mąż kupił te kapturki ale nie idzie nic przez to, mały się irytuje bo on głodny. Szuka cyca, chce ssać ale no przez brak efektów się pręży i w płacz. Czekam na cdl ale coś czuję że uderzę w ścianę..
    Gratulacje, a jakie nakładki kupił, ja miałam różne i te z NUKa były najlepsze i najcieńsze, i na nich mi mała trochę ssała, położne też dawały kropelkę glukozy żeby młoda się ładnie przyssała, ale niestety ta cała laktacja to w większości przypadków ciężka robota, powodzenia, trzymam kciuki żeby się udało rozkręcić ✊✊

  • aganieszkam Autorytet
    Postów: 9781 8369

    Wysłany: 26 kwietnia, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Midi wrote:
    Ojej, współczuję. A masz jakieś mocne bóle? Ja wczoraj widziałam tu w szpitalu porody szły jak z taśmy do późnego wieczora, u mnie cisza i pewnie będzie wywoływanie, ale dopiero w poniedziałek się dowiem 🙄
    Co lekarze mówią?
    Jak przyjechalam w środę w nocy to skurcze miałam konkretne co 3-5 minut, rozwarcie 2,5cm. Ale skurcze się nad ranem zaczęły powoli wyciszać. Cały czas mam skurcze od środy, ale nie robią rozwarcia. Wczoraj wieczorem skurcze były bardzo mocne, jak porodowe, co 2-3 minuty na porodówce, rozwarcie 3,5cm i nic nie poszło dalej pmdo teraz... Nad ranem się wyciszyły i znowu..mam skurcze ale nieregularne i do zniesienia 😅
    Wypisuje się do domu, wrócę jak się bardziej rozkręci. Czekam jeszcze na usg i wypis.

    Lekarze mówią, że jakby to był skończony 38tc to by dali np.oksytocyne i bym już pewnie urodziła. Ale z racji 37tc mają związane ręce. Znowu mnie chcieli zostawić na "obserwacji".

    Wiecie..jak dziś rano mnie zabrali z porodówki z powrotem na patologię to się aż popłakałam. Już było tak blisko i klops..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia, 11:07

    age.png
    age.png
    age.png
    Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
    26dpt USG jest ❤️
    20dpt-2mm zarodek
    Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
    24.08.2024- transfer 4BB
    🍀
    Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
    21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
    Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
    02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
    🍀
    Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
    23dpt jest ♥️
    Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
    26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
    21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
    Niedrożne jajowody❌
    Starania od 10.2016r.
  • Midi Autorytet
    Postów: 416 736

    Wysłany: 26 kwietnia, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze , że możesz się wypisać chociaż. Ja utknęłam na patologii i w poniedziałek może wywołanie, ale pewności nie mam. U mnie cukrzyca to i tak w 38 by wywoływali 🙄

    age.png
  • aganieszkam Autorytet
    Postów: 9781 8369

    Wysłany: 26 kwietnia, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Midi wrote:
    Dobrze , że możesz się wypisać chociaż. Ja utknęłam na patologii i w poniedziałek może wywołanie, ale pewności nie mam. U mnie cukrzyca to i tak w 38 by wywoływali 🙄
    Jak usg będzie ok to nie ma przeciwskazań, choć wola mnie tu trzymać 🤯 ja nie widzę sensu. W domu przestanę myśleć o porodzie, zacznę się ruszać i może pójdzie 😉

    Midi lubi tę wiadomość

    age.png
    age.png
    age.png
    Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
    26dpt USG jest ❤️
    20dpt-2mm zarodek
    Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
    24.08.2024- transfer 4BB
    🍀
    Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
    21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
    Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
    02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
    🍀
    Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
    23dpt jest ♥️
    Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
    26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
    21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
    Niedrożne jajowody❌
    Starania od 10.2016r.
  • Jenny93 Autorytet
    Postów: 4644 3963

    Wysłany: 26 kwietnia, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aganieszkam wrote:
    Jak przyjechalam w środę w nocy to skurcze miałam konkretne co 3-5 minut, rozwarcie 2,5cm. Ale skurcze się nad ranem zaczęły powoli wyciszać. Cały czas mam skurcze od środy, ale nie robią rozwarcia. Wczoraj wieczorem skurcze były bardzo mocne, jak porodowe, co 2-3 minuty na porodówce, rozwarcie 3,5cm i nic nie poszło dalej pmdo teraz... Nad ranem się wyciszyły i znowu..mam skurcze ale nieregularne i do zniesienia 😅
    Wypisuje się do domu, wrócę jak się bardziej rozkręci. Czekam jeszcze na usg i wypis.

    Lekarze mówią, że jakby to był skończony 38tc to by dali np.oksytocyne i bym już pewnie urodziła. Ale z racji 37tc mają związane ręce. Znowu mnie chcieli zostawić na "obserwacji".

    Wiecie..jak dziś rano mnie zabrali z porodówki z powrotem na patologię to się aż popłakałam. Już było tak blisko i klops..

    Kurczę ale czemu związane ręce? Przecież 37 tc to już donoszona. Trzymaj się ❤️ oby się rozkręciło szybciej

  • aganieszkam Autorytet
    Postów: 9781 8369

    Wysłany: 26 kwietnia, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Kurczę ale czemu związane ręce? Przecież 37 tc to już donoszona. Trzymaj się ❤️ oby się rozkręciło szybciej
    Takie wytyczne, nie mogą przyspieszać. Jakby coś się złego stało to mogą mieć problemy 🤷🏼‍♀️ albo dziecko będzie z cechami wczesniactwa. Oni pewnie by mnie trzymali do tego poniedziałku i wtedy myśleli co dalej. Może jednak maluch nie jest gotowy. Nie chciałabym przez ich ingerencję mieć CC. Jakby to było koło 40tc to jest inaczej.

    age.png
    age.png
    age.png
    Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
    26dpt USG jest ❤️
    20dpt-2mm zarodek
    Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
    24.08.2024- transfer 4BB
    🍀
    Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
    21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
    Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
    02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
    🍀
    Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
    23dpt jest ♥️
    Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
    26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
    21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
    Niedrożne jajowody❌
    Starania od 10.2016r.
  • EmKaa Autorytet
    Postów: 326 347

    Wysłany: 26 kwietnia, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aganieszkam wrote:
    Takie wytyczne, nie mogą przyspieszać. Jakby coś się złego stało to mogą mieć problemy 🤷🏼‍♀️ albo dziecko będzie z cechami wczesniactwa. Oni pewnie by mnie trzymali do tego poniedziałku i wtedy myśleli co dalej. Może jednak maluch nie jest gotowy. Nie chciałabym przez ich ingerencję mieć CC. Jakby to było koło 40tc to jest inaczej.
    Ostatnio o tym myślałam i czytałam, że jednak dla dziecka najlepiej jest, jak jest jak najdłużej w brzuszku, tak jak mówisz jakby się coś działo to nie ma co dyskutować i wywoływać, ale jeżeli z maluchem jest dobrze, to czekają. Dużo siły, pewnie jeszcze chwila i będziecie się tulić.

    aganieszkam, Jeżóweczka lubią tę wiadomość

  • aga12345 Autorytet
    Postów: 1105 2044

    Wysłany: 26 kwietnia, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To samo mówili i mnie, że oni dopiero po skończonym 38 tc mogą ingerować, bo dla nich dopiero wtedy dziecko jest w pełni dojrzałe. Agnieszkam dobrze, że pójdziesz do domu, większa szansa na naturalną oksytocynę i rozkręcenie akcji, trzymam kciuki, żeby za długo nie męczyły skurcze 🍀✊

    aganieszkam lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Dzoana88 Autorytet
    Postów: 871 886

    Wysłany: 26 kwietnia, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ramach naszej szkoły rodzenia przysługiwało jedno spotkanie z fizjo po porodzie. Ze względu na różne perturbacje spotkanie odbyło się dziś (zamiast w styczniu). I od pani dowiedziałam się, że źle nosimy, źle podnosimy, jest za szybko ma obroty na brzuszek I plecki. Ze to źle, że Mała wyciąga rączki po zabawki leżąc na brzuszku. No i że 3,5 miesieczne dziecko (takie było z innymi rodzicami) powinno leżeć na brzuszku co najmniej 1h dziennie 😅 No miesza mi się w głowie, ale w środę idziemy do naszej fizjo.

    Chociaż jak dostałam informację, że w sobotę będziemy odrabiać zajęcia z opieki nad noworodkiem, to pomyślałam, że Malutka będzie tym spadkowym uczniem, co kibluje co roku 🤣

    ACA ✅️
    ANA+📛
    ASA 82 📛
    PAI-1 (heterozygotyczny)
    Trombofilia ✅️
    NK 26%
    Cross match 9,7
    AMH 2021 5,47
    Transfer 1 2021 : 12dpt 4,8❌️
    Transfer 2 2021 beta 0,2 ❌️
    Histeroskopia - antybiotyk
    Transfer 3 2022 beta ❌️
    Doc P Equoral+acard+metypred
    Transfer 4 12.01 2023 beta ❌️
    Długi protokół 0❄️
    08.2023 usunięcie miesniaka
    AMH 2,35
    Punkcja 12.2023❄️❄️

    Transfer5: 02.04 + atosiban
    beta 13dpt 1308, 16 dpt 4390, 22dpt 20099, 26dpt 48 631, prog 35,4
    Wizyta 30.04 mamy ❤️ CRL 6mm
    14.05. 8tc+5 CRL 2,33cm
    28.05 10tc+5 CRL 4,33cm
    25.06 14w+5 115g
    20w+6 414g II prenatalne ok
    23w+5 682g
    28+0 1221g
    31+4 1881g
    33+4 2267g
    35+5 2640g
    37+5 3075g

    Nifty, PAPP-A ryzyka niskie💖
    38+3 CC 3250g 10/10

    age.png
  • MałaMi90 Autorytet
    Postów: 4589 2298

    Wysłany: 26 kwietnia, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej ;)

    Czy pierwszy skok rozwojowy możne zacząć się wcześniej niż te 4-5 tydzień?

    Pokrótce:

    Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS allo po szczepieniach 23% co 2 mc doszczepienie

    On: MSOME- 1% klasa II, 30mln plemników, Morfologia 1,61% RP 11%

    I Procedura
    II Transfer
    9w1d 💔 CRL 24,1 Aniołku Kochamy Cię
    II Procedura
    Zaczynamy
    ❄️❄️❄️❄️❄️ 4x4AA/4BA
    2 przebadane i zdrowe
    Czas start III Procedura 06.2024
    ❄️❄️❄️❄️❄️ 3x4AA/2x4BA
    22.07 beta 59,70 prog 69,91 (6dpt)
    24.07 beta 163,80 prog 68,30 (8dpt)
    26.07 beta 359,60 prog 59.55 (10dpt)
    29.07 beta 1415,40 (13 dpt)
    30.07 pęcherzyk ciążowy 0,43cm
    31.07 beta 3050,40 (15 dpt)
    09.08 CRL 0,51 cm <3 ok 151/min (24dpt)

    preg.png[/url]
  • Panna_Melodia Autorytet
    Postów: 907 1157

    Wysłany: 26 kwietnia, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Kurczę ale czemu związane ręce? Przecież 37 tc to już donoszona. Trzymaj się ❤️ oby się rozkręciło szybciej
    Też się dziwię. U mnie 37+3 padła decyzja o CC, bez prób wywoływania. No ale trochę inna sytuacja.

    👱‍♀️ 88'
    PCOS i IO na pokładzie
    Mutacje - brak
    Zespół Antyfosfolipidowy - brak
    Toczeń - brak
    KIR Bx
    SonoHSG ❌ 2x wynik wątpliwy
    👱‍♂️ 86'
    Zdrowy 👀

    INVIMED KATOWICE dr C. 🍀 🍀 🍀
    ❄️ 4AA, ❄️ 4AA, ❄️3AA
    11.06 FET I ❄️ 4BB ❌

    12.07 FET II ❄️ 4AA
    betaHCG w mIU/ml: 33,3 (6dpt), 80,9 (8dpt), 208,8 (10dpt), 567,2 (12dpt),
    1471,7 (14dpt), 5053,9 (17dpt), 11806 (20dpt), 42657,9 (26dpt)
    20.08 💖 CRL 1,89cm
    05.09 💖 CRL 3,5cm
    18.09 💖 CRL 7,2cm
    20.11 💖 456g
    27.11 💖 500g
    19.12 💖 851g
    13.01 💖 1300g
    22.01 💖 1677g (30+3)
    12.02 💖 2150g (33+4)
    19.02 💖 2290g (34+4)
    10.03 💖 2880g (37+2)
    12.03 💖 2900g, 52cm, CC (37+4) Dianka na świecie :)

    age.png
  • Panna_Melodia Autorytet
    Postów: 907 1157

    Wysłany: 26 kwietnia, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewlona wrote:
    Wybaczcie że tak wbijam, ale potrzebuje ratunku. Dwa dni temu urodziłam, opiszę jak już się ogarnę do życia bo może sam poród przebiegł w miarę normalnie to były przeboje po pęknięciu krocza. Po kontakcie ok 2h z młodym zobaczyłam go dopiero dobę później i wchodzi cała na biało czyli problemy z karmieniem. Pod moją nieobecność dostawał z banku, potem te gotowe buteleczki bo u mnie leci co kot napłakał plus moje brodawki nie współpracuja. Mąż kupił te kapturki ale nie idzie nic przez to, mały się irytuje bo on głodny. Szuka cyca, chce ssać ale no przez brak efektów się pręży i w płacz. Czekam na cdl ale coś czuję że uderzę w ścianę..
    U mnie w trzeciej dobie po CC udało się odciągnąć po jakieś dwie krople na cały dzień, mimo używania laktatora w szpitalu i przystawiania małej. Dużo mnie kosztowało rozkręcanie laktacji. Tak naprawdę dopiero po dwóch tygodniach coś tam się karmiłyśmy z piersi. Moja też je przez kapturki. Ale sam kapturek nic nie da jak pierś pusta 🤷‍♀️ Teraz po sześciu tygodniach od porodu zdarzają się dni, w które muszę dokarmić mm, bo mimo używania Femeltikera i regularnych karmień, mam wrażenie, że jestem o jakiś tydzień lub dwa tygodnie do tyłu z ilością pokarmu w stosunku do potrzeb mojego dziecka. No trudno, głowy sobie nie urwę z tego powodu. Robię co mogę.

    👱‍♀️ 88'
    PCOS i IO na pokładzie
    Mutacje - brak
    Zespół Antyfosfolipidowy - brak
    Toczeń - brak
    KIR Bx
    SonoHSG ❌ 2x wynik wątpliwy
    👱‍♂️ 86'
    Zdrowy 👀

    INVIMED KATOWICE dr C. 🍀 🍀 🍀
    ❄️ 4AA, ❄️ 4AA, ❄️3AA
    11.06 FET I ❄️ 4BB ❌

    12.07 FET II ❄️ 4AA
    betaHCG w mIU/ml: 33,3 (6dpt), 80,9 (8dpt), 208,8 (10dpt), 567,2 (12dpt),
    1471,7 (14dpt), 5053,9 (17dpt), 11806 (20dpt), 42657,9 (26dpt)
    20.08 💖 CRL 1,89cm
    05.09 💖 CRL 3,5cm
    18.09 💖 CRL 7,2cm
    20.11 💖 456g
    27.11 💖 500g
    19.12 💖 851g
    13.01 💖 1300g
    22.01 💖 1677g (30+3)
    12.02 💖 2150g (33+4)
    19.02 💖 2290g (34+4)
    10.03 💖 2880g (37+2)
    12.03 💖 2900g, 52cm, CC (37+4) Dianka na świecie :)

    age.png
  • Jenny93 Autorytet
    Postów: 4644 3963

    Wysłany: 26 kwietnia, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Panna_Melodia wrote:
    U mnie w trzeciej dobie po CC udało się odciągnąć po jakieś dwie krople na cały dzień, mimo używania laktatora w szpitalu i przystawiania małej. Dużo mnie kosztowało rozkręcanie laktacji. Tak naprawdę dopiero po dwóch tygodniach coś tam się karmiłyśmy z piersi. Moja też je przez kapturki. Ale sam kapturek nic nie da jak pierś pusta 🤷‍♀️ Teraz po sześciu tygodniach od porodu zdarzają się dni, w które muszę dokarmić mm, bo mimo używania Femeltikera i regularnych karmień, mam wrażenie, że jestem o jakiś tydzień lub dwa tygodnie do tyłu z ilością pokarmu w stosunku do potrzeb mojego dziecka. No trudno, głowy sobie nie urwę z tego powodu. Robię co mogę.

    Kup sobie syrop ze słodu jęczmiennego zamiast femaltikera. Ja brałam i biorę też lecytynę 1200 mg. Zmniejsza lepkość mleka i jest lepszy wypływ plus niweluje zastoje. Biorę też kozieradkę. Na początku 6 kapsułek dziennie teraz już dwie.

    Jeżóweczka lubi tę wiadomość

  • thestorm Autorytet
    Postów: 743 707

    Wysłany: 26 kwietnia, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzoana88 wrote:
    @Dziuba, thestorm, Patrycjabbbb a jak u Was z karmieniem/jedzeniem? Myślę, że to nie przypadek, że nasze dzieci na podobnym etapie mają coś z tym jedzeniem(lesna, Maggie i ja). Może to przejściowe? U mnie problem wrócił po szczepieniu na rotawirusy...

    Ja to wgl przestaje wierzyć w jakieś skoki czy coś. U nas to jest mam wrażenie jedna linia ciągła. Ciągle coś. Mój się bardziej denerwuje przy cycu, ale walczymy też z przeziębieniem. Więc zatkany nos też nie pomaga.. Ogólnie musi być naprawdę cisza do jedzenia. Odwraca się na rozmowy czy stukanie pazurów psa…
    Btw czy Wy też macie w domu małego pterodaktyla? 🤡

    @Ewlona ja też dostałam malucha dzień po porodzie. Do tego czasu dostawał również mleko z banku z butelki. Ja po krwotoku mleka zero. Przystawiałam jak najczęściej mimo protestów i płaczu.. Potem dostawał MM, a ja odciągałam metoda 7-5-3. Femaltiker, czysty słód jęczmienny, czasem karmi. No i oczywiście woda- minimum 3l. Z czasem było lepiej. Potem pił już coś z piersi, dawałam swoje odciągnięte, cieszyłam się z każdego ml. Później ważyłam ile zjadł z piersi i dokarmiałam MM. Udało się rozkręcić laktację po paru tygodniach i tak zostaliśmy w końcu tylko przy KP. Trzymam kciuki że i Wam się uda. Przytulam mocno. Będzie lepiej! Powodzenia 🤞🌸.

    @agnieszkam ja prosiłam swojego prowadzącego o wywołanie w 37+6 (akurat miał dyżur, a dzień później lekarz którego się obawiałam). Powiedział że nie może bo są badania że przy ukończonym 38 tyg bardzo spada liczba dzieci wymagających leczenia na oionie po porodzie i że naprawdę warto poczekać…
    Trzymam kciuki że wyjdziesz do domu, wyluzujesz się i rozkręci się samo 💪.

    aganieszkam, Kate@@ lubią tę wiadomość

    96’ 👫 kryptozoospermia, adenomioza, PCOS, niedoczynność tarczycy, brak prawego jajowodu, cienkie endometrium, Allo mlr 0%.

    11.2021 ICSI- 12❄️
    (1 poronienie 8t, 1 ciąża pozamaciczna, 1 ciąża biochemiczna)

    2024
    Immunosupresja- Azathioprine i Encorton
    Sztuczna menopauza- Diphereline

    IX transfer 3BA (+AH, accofil, intralipid) 🍀
    Synek na świecie 🌈🩵

    age.png

    🌸 Sprzedaje ciuszki po synku na:
    https://www.vinted.pl/member/92234590-bestmiracles 🌸
  • Dziuba1339 Autorytet
    Postów: 2118 1808

    Wysłany: 26 kwietnia, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewlona wrote:
    Wybaczcie że tak wbijam, ale potrzebuje ratunku. Dwa dni temu urodziłam, opiszę jak już się ogarnę do życia bo może sam poród przebiegł w miarę normalnie to były przeboje po pęknięciu krocza. Po kontakcie ok 2h z młodym zobaczyłam go dopiero dobę później i wchodzi cała na biało czyli problemy z karmieniem. Pod moją nieobecność dostawał z banku, potem te gotowe buteleczki bo u mnie leci co kot napłakał plus moje brodawki nie współpracuja. Mąż kupił te kapturki ale nie idzie nic przez to, mały się irytuje bo on głodny. Szuka cyca, chce ssać ale no przez brak efektów się pręży i w płacz. Czekam na cdl ale coś czuję że uderzę w ścianę..
    U mnie teraz przy grudniowej córeczce KP przyszło łatwo ale przy starszym synku już tak kolorowo nie było a i tak udało się wywalczyć laktację i karmić go piersią przez 15miesiecy, nigdy nie miał MM w ustach. Synek był wczesniakiem, urodzonym przez nagle CC, zabranym na neanatologie, karmiony mlekiem z banku za pomocą sondy a ja na OIOMie, pierwszy raz zobaczyłam go dopiero po około 30h od porodu a pierwsze próby rozkręcenia laktacji podjęłam dopiero po około 48h od porodu. Początkowo nic nie odciągałam dopiero po kilku sesjach z lakatatorem zaczęły splywac pierwsze krople mleka. Pamiętam, że było tego 2ml, zlalam to do strzykawki i poszłam z tym na neanatologie, pełna wstydu i obaw, że zostanę wyśmiana z czym ja przychodzę. A tam spotkało mnie tyle pochwal i ciepłych słów żeby dalej walczyła i przynosiła im każdy ml mleka. To dało mi takiego kopa by walczyć 🙂 jeżeli Ci zależy na KP to też walcz, przystawiaj jak najwięcej dzieciątko do piersie jeżeli masz możliwość, jak nie masz możliwości to walcz z laktatorem, zadbaj o dobre nawodnienie organizmu a po wyjściu ze szpitala o regularne posiłki. Trzymam kciuki ❤️

    2019 - starania czas start 🥰 Wiek 26lat👦👩

    03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
    05.2022 - beta 7dpt. 0
    06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️

    07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
    03.2023 - SYNEK 🩵 - CC 35tc., waga 1700g, preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp.

    04.2024 - naturalny cud 🩷
    Ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16.
    12.2024 - CÓRECZKA 🩷 - CC 39tc., waga 2800g.
  • Kulka413 Autorytet
    Postów: 1039 947

    Wysłany: 27 kwietnia, 06:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podziwiam każdą kobietę która jest KP. Dla mnie to była katorga i jak młoda odrzuciła pierś to KPI było dla mnie wygodniejsze. Obecnie jesteśmy wyłącznie na MM bo po mojej chorobie pokarm mi całkowicie zniknął. Jeszcze walczyłam kilka dni ale jak odciagalam mniej jak 10ml i ból był większy niż na początku KP to się poddałam. Nic na siłę. Ważne dla mnie jest to że młoda pierwsze 3 miesiące swojego życia dostawała moje mleko

    Dzoana88, Jeżóweczka lubią tę wiadomość

    🧍🏻‍♀️'97 PCOS, niedoczynność tarczycy
    🧍🏽‍♂️'94 morfologia 1%, słaba ruchliwość i żywotność
    👩🏻‍🤝‍👨🏽 uszkodzone geny odpowiedzialne za trawienie glutenu i laktozy
    starania od 11.09.2021
    11.03.2022➡️INVIMED Poznań
    ➡️14.06.2023 IUI❌
    ➡️17.07.2023 IUI❌
    16.08.2023➡️MedART Poznań
    ➡️11.10.2023 punkcja➡️18🥚➡️10❄️
    ➡️27.11.2023 FET PGT-A❄️5.1.1 7dpt beta 8,79, prog 99,1 8dpt beta 13,75 11dpt beta 28 17dpt 8,05 CB 💔
    ➡️28.12.2023 biopsja+endometrium scan➡️staphylococcus aureus+enetrococcus faecalis➡️3msc probiotykoterapi
    ➡️05.2024 naturalsik(06.05 3+5) beta 159,14 prog 15,9 (07.05 3+6) beta 232,27 (10.05 4+2) beta 1027,69 prog 47,4 (17.05 5+2) beta 15519,62 prog 22,1 (21.05 5+6) mamy❤️ (12) prenatalne będzie🩷 (17+3) pierwszy kopniak
    07.01.2025 CC 3320 i 56cm
    Zostało 9❄️
    event.png
  • Ewlona Autorytet
    Postów: 481 559

    Wysłany: 27 kwietnia, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś moje nastawienie jest lepsze, bo po pierwsze pani od laktacji cudowna kobieta. Dobrała idealny kapturek, bo to co mąż kupił nie dało rady. Jadę z laktarorem, jedynie w nocy musiałam zrobić pauzę bo byłam piekielnie zmęczona. Tak to co uda mi się wyciągnąć siary dolewamy mm i dajemy małemu.
    Może jakby nie akcja ze mną, krew, usypianie .. poród mimo że nie był czymś przyjemnym mniej mnie zniszczył niż problemy po. Dodatkowo co położna przychodziła to inne rady. A od jeden złoty komentarz który ruszył lawinę .

    age.png
  • Jenny93 Autorytet
    Postów: 4644 3963

    Wysłany: 27 kwietnia, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewlona wrote:
    Dziś moje nastawienie jest lepsze, bo po pierwsze pani od laktacji cudowna kobieta. Dobrała idealny kapturek, bo to co mąż kupił nie dało rady. Jadę z laktarorem, jedynie w nocy musiałam zrobić pauzę bo byłam piekielnie zmęczona. Tak to co uda mi się wyciągnąć siary dolewamy mm i dajemy małemu.
    Może jakby nie akcja ze mną, krew, usypianie .. poród mimo że nie był czymś przyjemnym mniej mnie zniszczył niż problemy po. Dodatkowo co położna przychodziła to inne rady. A od jeden złoty komentarz który ruszył lawinę .


    Staraj się nie pomijać sesji nocnych. Wtedy poziom prolaktyny jest najwyższy i one są bardzo ważne dla rozkręcenia i podtrzymania laktacji.

  • Lola93 Autorytet
    Postów: 1708 2409

    Wysłany: 27 kwietnia, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Które kapturki najlepsze? 🙏 jak tak piszecie to wolałabym chyba mieć przygotowane :)

    age.png
‹‹ 671 672 673 674 675 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ