udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II
-
WIADOMOŚĆ
-
Nowa na forum wrote:Spróbowałabym przez jakiś czas ściągać laktatorem i podawać z butelki, dodatkowo oczywiście mm, i w międzyczasie próbować przystawiać do piersi, może to chwilowe i jeszcze zechce sama pić. A stosujesz smoczek do uspokojenia? Vo mój nie bardzo chce, ale zauważyłam, że lubi sobie chwilę pierś possać jak ma płaczliwy nastrój, przeważnie zaraz przy tym zasypia, może tak spróbować? Albo jak będzie głodna, to najpierw pierś? Ja przy popękanych sutkach na początku odstawiłam na dwa dni i tylko laktator pracował, żeby laktacji nie przerywać, bo i tak było mało pokarmu. Tu udało się wrócić do kp, to tylko podpowiedzi, trzymam kciuki żeby jakoś zadziałało. Może chociaż z dwa razy dziennie uda się laktator i tak jeszcze trochę dostanie twojego pokarmu przez jakiś czas. Jeśli nie, to trudno, na mm też niejeden się wychował, mm też ma swoje zalety
Dzięki 🩷 no właśnie smoczek lubiła a razem z odrzutem piersi pluje również smoczkiem
🔹Ja 85’
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22), 0,54 (25’)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 84’: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!

❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.) -
Kasiek789 wrote:Dziewczyny help, może coś doradzicie albo chociaż dobrym słowem poratujecie. Otóż moja mała od 2 dni odrzuciła mi całkowicie pierś. Wcześniej jakoś ciągnęłam mix kp, kpi i mm. W nocy i nad ranem sama pierś i to był taki “nasz czas” 🥲. A teraz nie i nie, awanturuje się, chce jeść tylko z butli i jednocześnie oglądać sobie co jest wokół. Chyba to się zeszło z jakimś skokiem rozwojowym, bo widzę nowe zachowania.
Do samego kpi ja się nie nadaję, więc nie wiem co robić. Splakalam się wczoraj w nocy, stary nie rozumie o co mi chodzi.
W sumie sama trochę nie rozumiem, zawsze byłam pragmatyczna, a teraz hormony robią swoje.
Da się ją jeszcze jakoś “przekonać” do piersi czy dać sobie spokój, swoje popłakać i pogodzić z takim rozwiązaniem jakie dało życie ?
A może ma za dużo bodźców do okola ? Ja miałam problem z karmieniem w trochę późniejszym czasie i musiałam iść do pokoju gdzie była cisza i nic nie rozpraszało.
A nie masz jakiegoś kryzysu laktacyjnego ? Normalnie ściągasz wtedy pokarm i leci ? Bo może się denerwuje z chwilowego braku pokarmu.
Nie poddawałabym się tak szybko. Dalej bym próbowała standardowo iść z Waszym rytuałem. Może to jakieś chwilowy problem.
W buźce nic nie ma ? Bo tak dziwnie się złożyło z tym kp i smokiem, ale z drugiej strony butli tez by wtedy nie chciała. Spróbuj jej zajrzeć do środka.
aganieszkam lubi tę wiadomość
-
Na FB jest taka grupa kp i kpi i często mamy piszą że tak jest ,- niektóre przetrwają inne zrezygnują z kp. Ja mimo że nie karmiłam typowo piersią na twoim etapie mniej więcej -dziecko zrobiło bunt na pierś - najpierw chciało a jak przystawialam to był ryk. Bardzo mi było przykro bo lubiłam te nasze przytulanki. W sumie dalej mi przykro że on nie chce już cycka chociaż tylko zasysał i usypiał przy cycku w większości.Kasiek789 wrote:Dziewczyny help, może coś doradzicie albo chociaż dobrym słowem poratujecie. Otóż moja mała od 2 dni odrzuciła mi całkowicie pierś. Wcześniej jakoś ciągnęłam mix kp, kpi i mm. W nocy i nad ranem sama pierś i to był taki “nasz czas” 🥲. A teraz nie i nie, awanturuje się, chce jeść tylko z butli i jednocześnie oglądać sobie co jest wokół. Chyba to się zeszło z jakimś skokiem rozwojowym, bo widzę nowe zachowania.
Do samego kpi ja się nie nadaję, więc nie wiem co robić. Splakalam się wczoraj w nocy, stary nie rozumie o co mi chodzi.
W sumie sama trochę nie rozumiem, zawsze byłam pragmatyczna, a teraz hormony robią swoje.
Da się ją jeszcze jakoś “przekonać” do piersi czy dać sobie spokój, swoje popłakać i pogodzić z takim rozwiązaniem jakie dało życie ? -
nick nieaktualnyPrzystawiaj ją jak najczęściej. Może faktycznie masz kryzys laktacyjny i ona się denerwuje, że mniej jej leci?Kasiek789 wrote:Dziewczyny help, może coś doradzicie albo chociaż dobrym słowem poratujecie. Otóż moja mała od 2 dni odrzuciła mi całkowicie pierś. Wcześniej jakoś ciągnęłam mix kp, kpi i mm. W nocy i nad ranem sama pierś i to był taki “nasz czas” 🥲. A teraz nie i nie, awanturuje się, chce jeść tylko z butli i jednocześnie oglądać sobie co jest wokół. Chyba to się zeszło z jakimś skokiem rozwojowym, bo widzę nowe zachowania.
Do samego kpi ja się nie nadaję, więc nie wiem co robić. Splakalam się wczoraj w nocy, stary nie rozumie o co mi chodzi.
W sumie sama trochę nie rozumiem, zawsze byłam pragmatyczna, a teraz hormony robią swoje.
Da się ją jeszcze jakoś “przekonać” do piersi czy dać sobie spokój, swoje popłakać i pogodzić z takim rozwiązaniem jakie dało życie ?
Nic mądrzejszego chyba nie da się zrobić.
Kasiek789 lubi tę wiadomość
-
Ale powiedzcie mi czemu komentują ? U mnie to samo z komentarzami. Wcale o nie nie prosiłam. Nawet tłumaczyłam dziadkom dlaczego zimny chów był zły. A to grochem i ścianę. Niby przytakują ale widzisz te kpiące uśmieszki i komentarze . Oczywiście, że dziecko trzeba nosić jeśli tego potrzebuje.Rosa_13 wrote:Ja też noszę, przytulam, całuje ile wlezie i nie obchodzi mnie co inni sobie tam gadają. Czas szybko leci, a dzieci nigdy nie będą już takie maleńkie jak dziś 🥺
Zasada jednym uchem wpada a drugim wypada jest najlepsza na te komentarze 😘
Mam syna, ma 16 lat i też całowany, przytulany, noszony na rękach, spał ze mną jak tylko chciał. I co? I kręgosłup prosty i już tak łatwo nie da się przytulić 🤪🤣
Nowa na forum, Mimi09 lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie będę przechodzić na kpi w dzień a w nocy może kp, synek od paru dni mi płacze przy piersi, pije i wypluwa, myślę że mleko za mocno leci bo usta ma pełne jak się odchyla. Ściągnę do butelki to ładnie porcje wypija także no zostaje przejść na kpi jednak, jaki laktator do tego najlepszy? Na moim neno myślę że ciężko będzie, szybko pokarm ściągam bo 120ml w ciągu 7 minut ale sutki obolałe od niegoStarania naturalne od 06.2019.
12.22r start w klinice niepłodności
22.09.23 Start Stymulacji
2.10 Punkcja 🥚🥚
7.10 transfer ET😊 7dpt beta 0.16
4.11 transfer FET, cykl naturalny, 10dpt bhcg 250,2:' 12dpt bhcg 742,4:' 18dpt pęcherzyk ciąży z żółtkowym, 25dpt❤️,26dpt❤️i krwiak, 6t5t CRL 0. 96cm, 8t1dCRL 2,15cm, 9t 2,86cm, 11tc 4,93cm
11.01 12tc I prenatalne - wszystko ok, prawdopodobnie Chłopiec ❤️Papp-a ryzyka niskie
19.03 21+5 II prenatalne, wszystko ok, synek 498g💙26t4d 924g 💙3 prenatalne ok, 29t 1400g, 35t3d 2300g💙
36t4d B 2730g 53cm💙
Mamy ❄️❄️
1.04 7t2d ciąży naturalnej ☺️
38+1 N 2500g 48 cm 🩷


-
Dzięki dziewczyny 🩷 Myślę że kryzys laktacyjny bo jakby słabiej leci (a częstotliwości nie zmieniłam).
Może przetrwamy.
Monester - mi też przykro z powodu braku przytulanek
🔹Ja 85’
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22), 0,54 (25’)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 84’: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!

❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.) -
xxMiaxx wrote:Ja właśnie będę przechodzić na kpi w dzień a w nocy może kp, synek od paru dni mi płacze przy piersi, pije i wypluwa, myślę że mleko za mocno leci bo usta ma pełne jak się odchyla. Ściągnę do butelki to ładnie porcje wypija także no zostaje przejść na kpi jednak, jaki laktator do tego najlepszy? Na moim neno myślę że ciężko będzie, szybko pokarm ściągam bo 120ml w ciągu 7 minut ale sutki obolałe od niego
A może spróbuj zmienić pozycję, żeby mały był jakby od góry, na piersi brzuchu. Żeby mu tak szybko nie leciało.
To w końcu się ustabilizuje, u mnie laktacja ustabilizowała się ok 3 miesiąca dopiero. Możesz też odciągać odrobinkę przed karmieniem żeby "ciśnienie zeszło". Oczywiście nie chce się wymadrzac ale może szkoda, a dziewczyny piszą że kpi to ciężka orka.
aganieszkam lubi tę wiadomość
-
Bo Ty masz hiperlaktacje. To dziecku ciężko. Dodatkowo jeśli je ten pierwszy wypływ i nie do końca to będzie się częściej przystawiać bo na końcu leci ta najbardziej treściwa śmietanka gęsta.xxMiaxx wrote:Ja właśnie będę przechodzić na kpi w dzień a w nocy może kp, synek od paru dni mi płacze przy piersi, pije i wypluwa, myślę że mleko za mocno leci bo usta ma pełne jak się odchyla. Ściągnę do butelki to ładnie porcje wypija także no zostaje przejść na kpi jednak, jaki laktator do tego najlepszy? Na moim neno myślę że ciężko będzie, szybko pokarm ściągam bo 120ml w ciągu 7 minut ale sutki obolałe od niego
-
W chwilach jak mi smutno to czytam te posty na grupie na fejsie jak to dziewczyny mają problemy żeby oduczyć dziecko piersi i jak to nie mogą wyjść z domu albo jak cała noc muszą być gotowe do podania piersi bo dziecko się kilkukrotnie domaga w nocy itd - żeby sama siebie przekonać, że to kpi to nie ma samych wad. Ale zobaczcie jaka ironia - laktacja rozkręcona u mnie a dziecko zjeść z piersi nie może. U innych się ładnie dostawia dziecko, to nie ma pokarmu. Ta co ma pokarm i się dziecko dostawia z kolei jest uwiązana na całą dobę. No tu naprawdę nie ma idealnych rozwiązan, wszystkie opcje są kiepskie.Kasiek789 wrote:Dzięki dziewczyny 🩷 Myślę że kryzys laktacyjny bo jakby słabiej leci (a częstotliwości nie zmieniłam).
Może przetrwamy.
Monester - mi też przykro z powodu braku przytulanek
Mimi09, gosinka lubią tę wiadomość
-
Własnie jak karmie to on jest na mnie, że brzuszek do brzuszka i rękoma się odpycha niestety ode mnie i płaczę, potem znów łapie pierś, odchyla się i mleko leci mu z buzi i tak w kółko niestetyRosa_13 wrote:A może spróbuj zmienić pozycję, żeby mały był jakby od góry, na piersi brzuchu. Żeby mu tak szybko nie leciało.
To w końcu się ustabilizuje, u mnie laktacja ustabilizowała się ok 3 miesiąca dopiero. Możesz też odciągać odrobinkę przed karmieniem żeby "ciśnienie zeszło". Oczywiście nie chce się wymadrzac ale może szkoda, a dziewczyny piszą że kpi to ciężka orka.Starania naturalne od 06.2019.
12.22r start w klinice niepłodności
22.09.23 Start Stymulacji
2.10 Punkcja 🥚🥚
7.10 transfer ET😊 7dpt beta 0.16
4.11 transfer FET, cykl naturalny, 10dpt bhcg 250,2:' 12dpt bhcg 742,4:' 18dpt pęcherzyk ciąży z żółtkowym, 25dpt❤️,26dpt❤️i krwiak, 6t5t CRL 0. 96cm, 8t1dCRL 2,15cm, 9t 2,86cm, 11tc 4,93cm
11.01 12tc I prenatalne - wszystko ok, prawdopodobnie Chłopiec ❤️Papp-a ryzyka niskie
19.03 21+5 II prenatalne, wszystko ok, synek 498g💙26t4d 924g 💙3 prenatalne ok, 29t 1400g, 35t3d 2300g💙
36t4d B 2730g 53cm💙
Mamy ❄️❄️
1.04 7t2d ciąży naturalnej ☺️
38+1 N 2500g 48 cm 🩷


-
Własnie tak jak mówisz, często chce się przystawić jakby nie dojadł i jak mi teraz piszesz o tym końcu to napewno on do tego nie dochodzi niestety bo się odpycha. Z butelki jak zjadł ściągnięte 90ml to w dzień pierwszy raz przespał prawie 4h a tak po mojej piersi co nie dojadal budził się co 20 minut. Jak odciągam laktatorem to wtedy widzę jak mocno z tych kanalików leci także nie dziwię się że mu to przeszkadza. W nocy za to pije bez przerwy żadnej, popije może 10 minut i śpi, później budzi się co 2,5h. Wejdzie poranek i znów się zaczyna z odpychanie i wypluwaniem mleka, także jakby w dzień to wychodzi u niego, chociaż w nocy jak tak szybko zasypia to tez może nie dochodzić do tej treściwej częścimonester wrote:Bo Ty masz hiperlaktacje. To dziecku ciężko. Dodatkowo jeśli je ten pierwszy wypływ i nie do końca to będzie się częściej przystawiać bo na końcu leci ta najbardziej treściwa śmietanka gęsta.Starania naturalne od 06.2019.
12.22r start w klinice niepłodności
22.09.23 Start Stymulacji
2.10 Punkcja 🥚🥚
7.10 transfer ET😊 7dpt beta 0.16
4.11 transfer FET, cykl naturalny, 10dpt bhcg 250,2:' 12dpt bhcg 742,4:' 18dpt pęcherzyk ciąży z żółtkowym, 25dpt❤️,26dpt❤️i krwiak, 6t5t CRL 0. 96cm, 8t1dCRL 2,15cm, 9t 2,86cm, 11tc 4,93cm
11.01 12tc I prenatalne - wszystko ok, prawdopodobnie Chłopiec ❤️Papp-a ryzyka niskie
19.03 21+5 II prenatalne, wszystko ok, synek 498g💙26t4d 924g 💙3 prenatalne ok, 29t 1400g, 35t3d 2300g💙
36t4d B 2730g 53cm💙
Mamy ❄️❄️
1.04 7t2d ciąży naturalnej ☺️
38+1 N 2500g 48 cm 🩷


-
monester wrote:W chwilach jak mi smutno to czytam te posty na grupie na fejsie jak to dziewczyny mają problemy żeby oduczyć dziecko piersi i jak to nie mogą wyjść z domu albo jak cała noc muszą być gotowe do podania piersi bo dziecko się kilkukrotnie domaga w nocy itd - żeby sama siebie przekonać, że to kpi to nie ma samych wad. Ale zobaczcie jaka ironia - laktacja rozkręcona u mnie a dziecko zjeść z piersi nie może. U innych się ładnie dostawia dziecko, to nie ma pokarmu. Ta co ma pokarm i się dziecko dostawia z kolei jest uwiązana na całą dobę. No tu naprawdę nie ma idealnych rozwiązan, wszystkie opcje są kiepskie.
Oj to prawda. Moja koleżanka, która ma już dwójkę, jeden synek 5 lat, drugi 3 mce twardo twierdzi, że okres niemowlęcy jest ciężki pod wieloma względami, karmienie najtrudniejsze, ale potem przynajmniej dla niej było o niebo lepiej z🔹Ja 85’
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22), 0,54 (25’)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 84’: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!

❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.) -
Alleluja! Drogie współmamy! Szok i niedowierzanie!
Mój mały Brzdąc przespał dziś w nocy ciągiem 8 godzin
Przy okazji pytanie: jak Wasze dzieci zniosły drugą dawkę szczepień (6w1 i pneumokoki)?
Nowa na forum, Mimi09, Opio, EBa, monester, Kasiek789, Verna, izabelka90, xxMiaxx, Rosa_13, gosinka, Annn90, aganieszkam lubią tę wiadomość
Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g

-
Dziewczyny że starszymi bejbikami, powiedzcie mi proszę jak to było u Was z nawiazywaniem kontaktu wzrokowego?
Bo ja już odchodzę od zmysłów i zwyczajnie jest mi strasznie ciężko. Nasza córka ma 7,5 tygodnia i prawie w ogóle sama z siebie nie patrzy na nasze twarze. Rozgląda się wszędzie wokół, często długo wpatruje w jakiś punkt na ścianie, na suficie, jest wtedy taka nieobecna jakby, nawet nie mruga, a jak wejdę jej w kadr to wręcz w sekundę odwraca ode mnie wzrok.
W pozycji leżącej kiedy się nad nią nachylam to udaje się złapać kontakt wzrokowy, wodzi za mną wzrokiem, odprowadza gdy się oddałam, jednak muszę się bardzo mocno postarać żeby przyciągnąć jej uwagę, nie patrzy na mnie sama z siebie, tak samo nie spojrzy na mnie gdy zbliżam się do niej, np. do łóżeczka. Nie chce na mnie patrzeć w innej pozycji, np gdy układam ja sobie na zgietych udach i jesteśmy blisko twarzą w twarz, gdzie ponoc to najlepsza pozycja do czasu face to face. Nie ma też jeszcze świadomego usmeichu, może że 3 razy się lekko uśmiechnęła do mnie, ale to tyle. Jestem bardzo zmartwiona tym 😔😔 nie wiem czy to tylko taki etap, czy to się zmieni?
Wszędzie czytam, że dziecko powinno najbardziej interesować się twarzą mamy, więc jestem bardzo zmartwiona, że to pierwsze objawy jakiś nieprawidłowości rozwojowych. Po za tym jak możecie sobie wyobrazić to bardzo trudne emocjonalnie, jestem przybita 😔 Mówiłam o tym pediatrze, ale jakoś mnie zbyła, choć ostatecznie dała skierowanie do neurologa.
Swoją drogą neurolog dziecięcy w moim mieście jest w dwóch placowkach, terminy na 11.2025 i 03.2027... Prywatnie 350 zł, terminy na przyszly tydzień. Bez komentarza. -
Krótka notka sytuqcyjna ode mnie - nos miałam całą noc drożny, inhalacje i domowe sposoby pomagają, zaczął się wieczorem kaszel od spływającego kataru, ale jak nos był wyczyszczony to nie było tragedii. Spałam nawet coś, także nie jest na pewno gorzej. Gorączki i innych objawów brak. Kontrola ciśnień ok, jestem już po dzisiejszym kontakcie z położną i mam się dalej dziś kurować i jutro kolejny raport z ciśnień do oceny.
Dziś 39t0d, jeszcze mam tydzień do terminu, więc staram się luzować, może tak było pisane aby mała za wcześnie się jednak nie wyłoniła.
Rusza się normalnie, chociaż wczoraj miałam taką schizę z tego szoku covidowego, że kazałam mężowi jej szukać detektorem.
Szarlotka90, Nowa na forum, monester, WiosnyFanka, Rosa_13 lubią tę wiadomość
Córka, ciąża naturalna, 02.2019
Aniołek, ciąża naturalna, 04.2021 13 tc
Córka, in-vitro, urodzona 09.2024 -
Mimi moja taki konkretniejszy kontakt wzrokowy z uśmiechami zaczęła łapać dosłownie na dniach. Czyli 10-11 tygodni ma. Wcześniej też się jakoś nie wpatrywała, bardziej interesował ją sufit lub jakieś dziwne punkty. Także myślę że spokojnie, daj jej czas, to jeszcze maleńkie dziecko.
Poza tym czytałam że rozwój powinno się obserwować wg planowanej daty porodu a nie faktycznego urodzenia, bo jednak inaczej rozwija się dziecko urodzone w 36 tc a inaczej w 41 tc (jest po prostu na starcie “starsze”).
Nowa na forum, Mimi09, izabelka90, monester, WiosnyFanka lubią tę wiadomość
🔹Ja 85’
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22), 0,54 (25’)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 84’: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!

❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.) -
Mój to chyba od niedawna dopiero,w wieku gdzieś po 8 tygodniu, wcześniej tylko podczas karmienia patrzył ale nie zawsze i nie cały czas. Myślę, że spokojnie poczekaj jeszcze z 4 tygodnie, na razie szkoda kasy na neurologa, jeśli to tylko jest powodem wizyty. Ostatnie 2-3 tygodnie stopniowo coraz więcej jest takiego świadomego patrzenia i uśmiechuMimi09 wrote:Dziewczyny że starszymi bejbikami, powiedzcie mi proszę jak to było u Was z nawiazywaniem kontaktu wzrokowego?
Bo ja już odchodzę od zmysłów i zwyczajnie jest mi strasznie ciężko. Nasza córka ma 7,5 tygodnia i prawie w ogóle sama z siebie nie patrzy na nasze twarze. Rozgląda się wszędzie wokół, często długo wpatruje w jakiś punkt na ścianie, na suficie, jest wtedy taka nieobecna jakby, nawet nie mruga, a jak wejdę jej w kadr to wręcz w sekundę odwraca ode mnie wzrok.
W pozycji leżącej kiedy się nad nią nachylam to udaje się złapać kontakt wzrokowy, wodzi za mną wzrokiem, odprowadza gdy się oddałam, jednak muszę się bardzo mocno postarać żeby przyciągnąć jej uwagę, nie patrzy na mnie sama z siebie, tak samo nie spojrzy na mnie gdy zbliżam się do niej, np. do łóżeczka. Nie chce na mnie patrzeć w innej pozycji, np gdy układam ja sobie na zgietych udach i jesteśmy blisko twarzą w twarz, gdzie ponoc to najlepsza pozycja do czasu face to face. Nie ma też jeszcze świadomego usmeichu, może że 3 razy się lekko uśmiechnęła do mnie, ale to tyle. Jestem bardzo zmartwiona tym 😔😔 nie wiem czy to tylko taki etap, czy to się zmieni?
Wszędzie czytam, że dziecko powinno najbardziej interesować się twarzą mamy, więc jestem bardzo zmartwiona, że to pierwsze objawy jakiś nieprawidłowości rozwojowych. Po za tym jak możecie sobie wyobrazić to bardzo trudne emocjonalnie, jestem przybita 😔 Mówiłam o tym pediatrze, ale jakoś mnie zbyła, choć ostatecznie dała skierowanie do neurologa.
Swoją drogą neurolog dziecięcy w moim mieście jest w dwóch placowkach, terminy na 11.2025 i 03.2027... Prywatnie 350 zł, terminy na przyszly tydzień. Bez komentarza.
Mimi09, Kasiek789 lubią tę wiadomość
-
Dzięki Dziewczyny 🌷
Wiem, że jest jeszcze malutka i na pewno z wizytą poczekam do co najmniej ukończenia 3 miesiąca.
Po prostu martwi mnie to, że ona traktuje mnie niemal jak przeszkodę czasem, jak wejdę jej w kadr to się obraca albo denerwuje. Jak mam twarz na przeciwko jej to patrzy nad nią w dal, albo na boki. Przy KP nigdy na mnie nie patrzy. Chciałam właśnie Was podpytać czy to jest w miarę normalny etap i przerodzi się kiedys w jakieś zainteresowanie mną.
Kasiek, wiem że koryguje się wiek wcześniaków, ale myślisz że te 2 tygodnie co u mnie były mogą mieć znaczenie?









