udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II
-
WIADOMOŚĆ
-
monester wrote:A jak to planujecie ? Nocą jechać czy z noclegiem po drodze ? Mała dobrze znosi fotelik ? Bo u mnie to kiepsko na dłuższe trasy a też się wybieramy na 500 km kiedyś i nie wiem jak to zaplanować 😆
A jak zamierzasz ogarnąć z kpi? Jakaś lodówka turystyczna albo wkłady chłodzące? Też mi się marzy gdzieś pojechać ale wizja ogarniania wszystkiego i wracania do pokoju na ściąganie trochę mnie zniechęca -
monester wrote:Wiosnyfanka to o której zaczynasz pracę ? 14.30 w domu wydaje się marzeniem. Ja byłam w domu jeśli jechałam do biura 18-19 dopiero 😞a teraz 3 razy w tygodniu biuro powróciło do wielu firm. Super że Michaś tak pięknie się bawi. Nie miała czasu na umycie kubka to dobry znak bo pewnie chodzila za dzieckiem krok w krok. A zwracałas jej uwagę na to ?
Pracuję 7 godzin dziennie. Zazwyczaj 8:00-14:30 plus pół godziny "dorabiam" jak mąż już jest w domu, albo wieczorem jak Młody już śpi. Do biura jeżdżę raz w tygodniu. Wówczas nie ma mnie w domu 7:00-16:00 i ten jeden dzień mąż pracuje krócej, tak żeby być w domu na tą 14:30. Póki co na ten 7 godzinny tryb pracy do końca roku dogadałam się z szefem, ale tak mi ta opcja pasuje, że zaczynam poważnie rozważać, by od nowego roku przejść już oficjalnie na 7/8 etatu.
Na brudny kubek uwagi nie zwróciłam, ale oscentacyjnie zostawiłam go na środku blatu w kuchni - no i przekaz podprogowy dotarł, bo od następnego dnia już sytuacja się nie powtórzyłaStarania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
Jenny93 wrote:A jak zamierzasz ogarnąć z kpi? Jakaś lodówka turystyczna albo wkłady chłodzące? Też mi się marzy gdzieś pojechać ale wizja ogarniania wszystkiego i wracania do pokoju na ściąganie trochę mnie zniechęca
-
monester wrote:My wyjeżdżamy co jakiś czas, zima było łatwiej z pogodą - w pokoju były tylko chłodziarki w hotelu więc mleko zostawialiśmy w aucie 😆 ogólnie na czas podróży biorę /brałam mleko świeże, laktator, lodówkę na wkłady i zamrożone mleko parę torebek w razie czego. Jeździliśmy tak do 3-4 godzin drogi i nic się nie rozmrozilo. Na miejscu uciążliwe jest to wracanie do pokoju ale co zrobić, i brałam że sobą suszarkę lovi. Raz nie wzięłam i to był błąd bo porozkładane laktstory były na każdym wolnym stoliku 😆 latem/ wiosna byliśmy w apartamentach z lodówką zwykła. Teraz już wprowadziłam mm i powiem ci że jest to ultra mega wygodna opcja. Od jakiegoś czasu moje dziecko je na świeżo mleko w większości - bo może stać te 6-8 godzin a jak dalej głodne to daje kartonik. Mój mąż to po pierwszym wyjeździe powiedział że to była jedynie zmiana otoczenia odciągania mleka 😆 ale i tak odzylam. Aha używam muszlowe laktatory, często wkładam je w aucie a potem siedzę i odciągam w mc Donalds😆 już mi totalnie obojętne kto mnie widzi i co myśli . No teraz jak już redukuje i przymierzam się do końca to też jest inaczej. ja sobie zaczęłam odpuszczać sesje po skończonym roku - i widać spadki wyraźne. Na 6 sesjach było ok.
Monster ja uważam że Tobie to medal się należy za to kpi 😍🥇🎖️ super że udało się tak długo i w sumie nie wiadomo kiedy koniec.monester lubi tę wiadomość
-
Rosa_13 wrote:Monster ja uważam że Tobie to medal się należy za to kpi 😍🥇🎖️ super że udało się tak długo i w sumie nie wiadomo kiedy koniec.
-
kasia12323 wrote:My od początku często gdzieś jeździmy i była spokojna a od jakiś 2 miesięcy to się nam tak drze w aucie. Dziś jechaliśmy ok 120km do Zoo to już pod koniec też się tak darla, ale wracamy dopiero jutro bo mamy nocleg we Wrocławiu to może jutro jakoś spokojnie uda się wrócić🫣
Mamy to samo. Lubiła jeździć , bez problemu znosiła samochód i fotelik / nosidło.
Od jakiego miesiąca jest masakra. Powrót z Kołobrzegu to jakaś masakrę miałam, drogi na ok. 5h. A nawet nie chciałam liczyć ile jechaliśmy. Tylko u mnie na kolanach. Jeżdżenie „wkolo komina” tez w kratkę. Po 5 min. Krzyk i nuda. Na swieta wyjeżdżamy w góry, mam nadzieje, ze do tego czasu sie naprawi 😆 -
monester wrote:Tak, też sobie mam ochotę przyznać 😆 ale nie wiem czy to też nie jakiś rodzaj uzależnienia😆 chcoiaz obiecałam sobie że jesienny wyjazd będzie bez laktatorow ale zobaczymy 😆 bo właśnie nam leci 16 miesiąc 😀 ale jakoś tak mam w głowie że to moje dziecko mało je wartościowego jedzenia - że no szkoda mi mu nie dać mleka mojego. Bo gdyby zjadał michę warzyw, pełnoziarniste rzeczy i mięsko to też by było inaczej. No i chłop mnie wspiera ciągle i jak go pytam to mówi że cycki moje żebym sama zdecydowała.
Pewnie, jak zdecydujesz tak będzie najlepiej 🍀❤️
A Młody może tak być że zaskoczy z dnia na dzień jedzeniem, narazie je tyle ile potrzebuje.
Ja wczoraj miałam jakiś kryzys emocjonalny 🤦🏼♀️ czarne scenariusze, złe myśli, strach 🙈 dzisiaj już lepiej, cały dzień poza domem, wieczorem rozbieranie fotelika bo młoda nam zrzygała się podczas jazdy🤦🏼♀️
Macie jakiś pomysł na wymioty w samochodzie? Nam się od czasu do czasu zdarzą i zastanawiam się co jest nie tak, albo może co mogę zrobić żeby tego uniknąć? -
Rosa_13 wrote:Pewnie, jak zdecydujesz tak będzie najlepiej 🍀❤️
A Młody może tak być że zaskoczy z dnia na dzień jedzeniem, narazie je tyle ile potrzebuje.
Ja wczoraj miałam jakiś kryzys emocjonalny 🤦🏼♀️ czarne scenariusze, złe myśli, strach 🙈 dzisiaj już lepiej, cały dzień poza domem, wieczorem rozbieranie fotelika bo młoda nam zrzygała się podczas jazdy🤦🏼♀️
Macie jakiś pomysł na wymioty w samochodzie? Nam się od czasu do czasu zdarzą i zastanawiam się co jest nie tak, albo może co mogę zrobić żeby tego uniknąć?
Nie pomogę z wymiotami, pewnie jak dorośnie i będzie jeździć z przodu to minie . Ja sama wiem że mi lepiej się jeździ w chłodnym aucie - mniej mdli, bez żadnych zapachów. Chociaż ja w swoim życiu miałam etap że rzygalam na sam zapach tapicerki. -
monester wrote:My wyjeżdżamy co jakiś czas, zima było łatwiej z pogodą - w pokoju były tylko chłodziarki w hotelu więc mleko zostawialiśmy w aucie 😆 ogólnie na czas podróży biorę /brałam mleko świeże, laktator, lodówkę na wkłady i zamrożone mleko parę torebek w razie czego. Jeździliśmy tak do 3-4 godzin drogi i nic się nie rozmrozilo. Na miejscu uciążliwe jest to wracanie do pokoju ale co zrobić, i brałam że sobą suszarkę lovi. Raz nie wzięłam i to był błąd bo porozkładane laktstory były na każdym wolnym stoliku 😆 latem/ wiosna byliśmy w apartamentach z lodówką zwykła. Teraz już wprowadziłam mm i powiem ci że jest to ultra mega wygodna opcja. Od jakiegoś czasu moje dziecko je na świeżo mleko w większości - bo może stać te 6-8 godzin a jak dalej głodne to daje kartonik. Mój mąż to po pierwszym wyjeździe powiedział że to była jedynie zmiana otoczenia odciągania mleka 😆 ale i tak odzylam. Aha używam muszlowe laktatory, często wkładam je w aucie a potem siedzę i odciągam w mc Donalds😆 już mi totalnie obojętne kto mnie widzi i co myśli . No teraz jak już redukuje i przymierzam się do końca to też jest inaczej. ja sobie zaczęłam odpuszczać sesje po skończonym roku - i widać spadki wyraźne. Na 6 sesjach było ok.
Nie pomogłaś 🤣 ja jadę na butelkowym cały czas to średnio cycki wyciągać z butelkami gdziekolwiek. Jeszcze Woliński by zawału dostał jakby gdzieś zobaczył xd -
Jenny93 wrote:Nie pomogłaś 🤣 ja jadę na butelkowym cały czas to średnio cycki wyciągać z butelkami gdziekolwiek. Jeszcze Woliński by zawału dostał jakby gdzieś zobaczył xd
chyba że masz ten stanik co trzyma butelki 😆
-
monester wrote:Eee to chwilkę tylko tramwajem. No patrz niby na piersi a od razu złapał chorobę na adaptacji 😆
No właśnie. Bujda z tą odpornością 😆 i to w grupce 4 dzieci. Peszek 😛👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-
monester wrote:Wierzę ! W końcu ważne rzeczy się decydują teraz. A coś odczuwasz?
Nie pomogę z wymiotami, pewnie jak dorośnie i będzie jeździć z przodu to minie . Ja sama wiem że mi lepiej się jeździ w chłodnym aucie - mniej mdli, bez żadnych zapachów. Chociaż ja w swoim życiu miałam etap że rzygalam na sam zapach tapicerki.
Właśnie nic nie czuję, zero. Czasem może coś w brzuchu poczuje. Partner podpytuje kiedy testujemy ale ja na samą myśl mam ciarki, boje się porażki i na siłę znając życie będę przeciągać 🙈 dzisiaj 4dpt, ale myślę że będę robić test w środę dopiero. Chciałam wczoraj kupić testy ciążowe w Rossman ale jak na złość nie było 🙈
Faktycznie, wczorja w aucie było ciepło i duszno 🤔 nie mamy żadnych zapachów bo ja też nie znoszę. -
Hope_89 wrote:Dziewczyny, które już mają za sobą wyjazd za granicę wakacyjny... Czy możecie polecić co zabrać, o czym na pewno nie zapomnieć?
Ewentualnie wypisz apteczki z takim maluchem?
Coś nawilżającego do ciałka ?Hope_89 lubi tę wiadomość
👩89'
➡️IO ➡️hiperprolaktynemia ➡️PCO ➡️PAI1 ➡️przeciwciała przeciwplemnikowe ➡️cross-match 21,6% ➡️allo MLR 0%➡️KIR Bx
👨80'
➡️obniżone parametry nasienia ➡️ żylaki powrózka nasiennego
Rozpoczęcie starań - 2015
IUI - 4 ❌
2019 ciąża naturalna - 6 t.c. serduszko przestało bić 😪💔
01.2023 I prcedura IVF <Bocian Warszawa>
12.01.2023 punkcja - 24🥚19 dojrzałych - 13 zamrożonych, 6 zapłodnionych
Mamy 2❄ 5 A.A. 😍
11.02.2023 transfer FET
6 dpt ⏸ ❌CB 😪
17.03.2023 transfer FET ❌ 😪
06.2023 II procedura IVF
5 zarodków 😍
07.06.2023 transfer ET ❌ 😪
29.09.2023 transfer FET
6 dpt ⏸, 7 dpt 98.3, 10 dpt 475, 14 dpt 2704, 18 dpt pęcherzyk ciążowy z uwidocznionym pęcherzykiem żółtkowym 🥰, 25 dpt ❤
-
Osa 🐝 wrote:Mamy to samo. Lubiła jeździć , bez problemu znosiła samochód i fotelik / nosidło.
Od jakiego miesiąca jest masakra. Powrót z Kołobrzegu to jakaś masakrę miałam, drogi na ok. 5h. A nawet nie chciałam liczyć ile jechaliśmy. Tylko u mnie na kolanach. Jeżdżenie „wkolo komina” tez w kratkę. Po 5 min. Krzyk i nuda. Na swieta wyjeżdżamy w góry, mam nadzieje, ze do tego czasu sie naprawi 😆 -
izabelka90 wrote:Dziękuję Kochana 😘🥹 dziś tulę roczniaka 😭
Nie wiem kiedy to zleciało 😭
Wydobycinki hahaha 😂😂
100 lat krolewiczu 💙🎁🎂
Dużo zdrówka I spełnienia wszykich dziecięcych marzeń 🎁🎁🎁
My za 4 dni 😳😳😳😳👱♀️34l. 👨🦱41l.start 2021
3procedury łącznie 10transferów- 2poronienia i 1 upragnionaCiaza🩷
10-Transfer❄️❄️06.12.2023🍀
14dpt-bhcg 1270
6t0d- poronienie jednego zarodka💔
6t4d- 0,56cm 🥰
6t6d- krwawienie -szpital -0,79cm🥰
8t3d-1,97cm 😍
9t4d-2,89cm 😍
10t5d- 3,87cm ❤️
11t5d-4,83cm maluszka ❤️
12t5f-6,4cm księżniczki 🩷🩷🩷 prenatalne niskie ryzyka 🩷
16+6 -160g dziewczynki 🩷
20+6-344g dziewczynki 🩷
23+3 połówkowe-583g szczęścia 🩷
24+4 mamy 650g szczęścia 🩷
27+2 mamy 1017g kruszynki🩷
28+4 mamy 1200g 🩷
30+4 mamy 1550g szczęścia 🩷
32+4 mamy 1800g 🩷
34+4 mamy 2500g księżniczki 🩷
36+4 mamy 2800g 🩷
38+5 córeczka jest na świecie 🩷
Na zimowisku ❄️❄️❄️ Blastocysty
-
Rosa_13 wrote:Właśnie nic nie czuję, zero. Czasem może coś w brzuchu poczuje. Partner podpytuje kiedy testujemy ale ja na samą myśl mam ciarki, boje się porażki i na siłę znając życie będę przeciągać 🙈 dzisiaj 4dpt, ale myślę że będę robić test w środę dopiero. Chciałam wczoraj kupić testy ciążowe w Rossman ale jak na złość nie było 🙈
Faktycznie, wczorja w aucie było ciepło i duszno 🤔 nie mamy żadnych zapachów bo ja też nie znoszę.
Ja nie miałam kompletnie żadnych sygnałówJakbym nie wiedziała to bym się zorientowała dopiero później przez rosnący brzuch i siku co 5 minut xd Brak objawów to nie zawsze zły objaw ♥️
-