udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II
-
WIADOMOŚĆ
-
Na pewno lekarze wiedzą co robią ,a każda decyzja będzie dobra . Tak jak piszesz ciąża będzie donoszona ,więc spokojnie dziecię może się już wtedy rodzić 😄Gonia.. wrote:Ogólnie to robimy próbę obrotu w 37+0 gdy ciaza uznawana jest już za donoszona .
My mieszkamy w DE i tutaj wykonują takie obroty parę razy w tyg ,więc myślę, że krzywdy nam nie zrobią.
Mam mieszane uczucia . Mnóstwo obaw i nie ukrywam ,że może być też tak ,że w ostatniej chwili odmówimy bo mamy też takie prawo .
Głowa pełna co chwilę inne myśli się zbierają i nie mam zielonego pojęcia co robić, aby malutkiej było jak najlepiej
Gonia.. lubi tę wiadomość

👩87’
👨85’
Starania od 2015
2017 IUI😔
2018 IUI😔
2019 Histeroskopia x2 usuwany polip
AMH 1, nasienie ok
Stos badań ,mutacje,trombofilie,kariotypy,zespół antyfos ok, z immuno cytokiny,imk Ok,Kir bx-Brak 2DL5, 2DL5, 2DS1, 2DS3, 2DS4,2DS5, 3DS1
03.21 start 1 ivf
04.21 ET 2x3dniowce😞
06.21 2FET CB 😞
04.11.21 3FET ostatni ❄️ 4bb encorton+accofil.
7dpt-⏸ 8dpt-123mlU/ml ,10dpt-284mlU/ml (inny lab), 12dpt-452,14dpt-975,21dpt-11097
26dpt- jest ❤️
6.12 -crl 9,4mm❤️
30.12- 3,85cm,fhr 171 -10+4
11.01 usg prenatalne -crl 5,69cm fhr 165 (12+0) sanco-zdrowy chłopiec❤️👶
crl 10,7cm fhr 146 15+0🥰
254 g ❤️ 18+0
420 g❤️20+6 usg połówkowe
710 g❤️ 24+0
980g❤️27+0
1516g❤️ 30+0 usg III trym
2180❤️33+0
2606g❤️35+4
2960g❤️37+0
15.07.2022 38+3❤️CC 3070 kg, 53cm 👶🥰🥰 -
Czwarty raz do Was pisze i czwarty raz kasuje mi cały post.
Kacper jest już z nami od środy godz. 22.
Poród SN od 17-22.
Jak było? Mocne przeżycie, ale do przetrwania. Nastawiłam się już wcześniej,że to musi boleć a każdy skurcz przybliża mnie do spotkania z synem. Do porodu szłam ze zgładzoną szyjką więc skurcze po odejściu wód od razu się pojawiły postępowały raz za razem i przybierały szybko na sile. Podczas porodu był ze mną mój mąż i doglądała nas moja mama- położna. Pomoc męża nieoceniona, na każdym skurczu uciskał wybrane punkty na plecach- kciuki i ręce chyba bolą go do teraz.l🤣 Ale dzięki temu skurcze były bardziej znośne. W chwili kryzysu skorzystałam z możliwości prysznica i siedząc na piłce podkreślam się wodą podczas skurczów. O 20 było już pełne rozwarcie. Skurcze parte pojawiły się szybko, ale nie były tak intensywne i główka nie chciała przejść, na skurczach partych mąż już wraz z moją mamą uciskali moje biodra na każdym uczuciu parcia gdy byłam w pozycji stojącej - polecam. Moja mama zachowała stoicki spokój wspierała na początku tylko doglądając później już była przy nas i na spokojnie instruowała co robić i co się dzieje. To dużo mi to dało, chociaż nie byłam pewna czy da radę być przy nas -spisala się na medal.
Wypróbowałam wszytskie pozycje na partych łącznie z wanną, ale główka nie przeszła, gdy tętno młodego zaczęło spadać szybka decyzja o kroplówce i dokończenie akcji na łóżku, niestety konieczne było też szybkie nacięcie (moja mama dalej przeżywa,że ona przeciwniczka nacięć nacięła własną córkę 🤣). Kacper urodził się zdrowy a my rodzice jesteśmy zakochani 🥰 Życzę każdej przyszłej mamie która szykuje się do porodu takiego wsparcia osoby towarzyszącej no i pięknych porodów czy to SN czy CC.
Jenny93, izabelka90, monester, Luna_94🌛, Kasiek789, Gonia.., gosinka, Verna, pineapple89, Aguuu. , Beth86, AnkaSłomianka, WiosnyFanka, EBa, Mas, _Pina, Mimi09, Opio, Bunkierka, Kulka413, PawieOczko, Nowa na forum lubią tę wiadomość
starania od listopada 2020 roku
ONA 31lat:
AMH: 1,48
większość badań w normie
ON 32lata : znacznie obniżone parametry nasienia
maj 2023pierwsze podejście do IUI - odwołane -> monitoring cyklu wykazał polipy -> skierowanie na histeroskopię
czerwiec 2023 I IUI X
lipiec 2023 II IUI X
wrzesień 2023 przygotowania do IVF
październik punkcja, przesunięcie transferu
❄❄3AA
30.10 transfer mrozaczka 3AA
7dpt beta 10.60 prog 145.62, 8dpt beta 21,20, 11dpt beta 49,80 prog 98,91 14dpt beta 139,20 prog 78,78 16 dpt beta 331,80 prog 140,48, 18dpt 780,10 prog 60,33, 24dpt 3224
pierwsze USG mamy serduszko

-
A w jakiej pozycji próbujesz ją przystawiasz? Pomagasz jej ze splaszczeniem brodawki?Pestka" wrote:Aguuu a czy mogłabyś napisać czy coś Wam zalecono na te spięte mięśnie języka i kto to zdiagnozował? Nasza Mała też się bardzo spina i nie chce chwytać piersi. Podcięcie wędzidełka niewiele dało. Jak przystawiam do piersi to strasznie się rzuca i kończy się na tym, że daję butelkę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2024, 13:56
Starania naturalne od 06.2019.
12.22r start w klinice niepłodności
22.09.23 Start Stymulacji
2.10 Punkcja 🥚🥚
7.10 transfer ET😊 7dpt beta 0.16
4.11 transfer FET, cykl naturalny, 10dpt bhcg 250,2:' 12dpt bhcg 742,4:' 18dpt pęcherzyk ciąży z żółtkowym, 25dpt❤️,26dpt❤️i krwiak, 6t5t CRL 0. 96cm, 8t1dCRL 2,15cm, 9t 2,86cm, 11tc 4,93cm
11.01 12tc I prenatalne - wszystko ok, prawdopodobnie Chłopiec ❤️Papp-a ryzyka niskie
19.03 21+5 II prenatalne, wszystko ok, synek 498g💙26t4d 924g 💙3 prenatalne ok, 29t 1400g, 35t3d 2300g💙
36t4d B 2730g 53cm💙
Mamy ❄️❄️
1.04 7t2d ciąży naturalnej ☺️


-
Dodam jeszcze że rozkręcałam akcje przed planowanym terminem w środę od rana: praca z tensem, masakrowanie sutków, uciskanie punktów z akupresury na nodze u ręce, masaż brzucha chustą rebozo, olej rycynowy, schody i bocian, spacer, kąpiel w rozcieńczonym olejku z szałwii. Nie mam pojęcia co zadziałało, może któraś z Was skorzysta:)
starania od listopada 2020 roku
ONA 31lat:
AMH: 1,48
większość badań w normie
ON 32lata : znacznie obniżone parametry nasienia
maj 2023pierwsze podejście do IUI - odwołane -> monitoring cyklu wykazał polipy -> skierowanie na histeroskopię
czerwiec 2023 I IUI X
lipiec 2023 II IUI X
wrzesień 2023 przygotowania do IVF
październik punkcja, przesunięcie transferu
❄❄3AA
30.10 transfer mrozaczka 3AA
7dpt beta 10.60 prog 145.62, 8dpt beta 21,20, 11dpt beta 49,80 prog 98,91 14dpt beta 139,20 prog 78,78 16 dpt beta 331,80 prog 140,48, 18dpt 780,10 prog 60,33, 24dpt 3224
pierwsze USG mamy serduszko

-
U mnie żadne sposoby nie działały. Mała się zasiedziała i mimo miękkiej szyjki i rozwarcia od 36+0 niiiiic się nie zadziało. Także to nie zasada.Oleander92 wrote:Dodam jeszcze że rozkręcałam akcje przed planowanym terminem w środę od rana: praca z tensem, masakrowanie sutków, uciskanie punktów z akupresury na nodze u ręce, masaż brzucha chustą rebozo, olej rycynowy, schody i bocian, spacer, kąpiel w rozcieńczonym olejku z szałwii. Nie mam pojęcia co zadziałało, może któraś z Was skorzysta:)
Moje gratulacje! 👍🍀♥️2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕

Na feriach ❄️❄️❄️ -
Dlatego piszę że nie wiadomo co zadziałało, może komuś akurat się przyda:)Kessa wrote:U mnie żadne sposoby nie działały. Mała się zasiedziała i mimo miękkiej szyjki i rozwarcia od 36+0 niiiiic się nie zadziało. Także to nie zasada.
Moje gratulacje! 👍🍀♥️
starania od listopada 2020 roku
ONA 31lat:
AMH: 1,48
większość badań w normie
ON 32lata : znacznie obniżone parametry nasienia
maj 2023pierwsze podejście do IUI - odwołane -> monitoring cyklu wykazał polipy -> skierowanie na histeroskopię
czerwiec 2023 I IUI X
lipiec 2023 II IUI X
wrzesień 2023 przygotowania do IVF
październik punkcja, przesunięcie transferu
❄❄3AA
30.10 transfer mrozaczka 3AA
7dpt beta 10.60 prog 145.62, 8dpt beta 21,20, 11dpt beta 49,80 prog 98,91 14dpt beta 139,20 prog 78,78 16 dpt beta 331,80 prog 140,48, 18dpt 780,10 prog 60,33, 24dpt 3224
pierwsze USG mamy serduszko

-
Oleander92 wrote:Czwarty raz do Was pisze i czwarty raz kasuje mi cały post.
Kacper jest już z nami od środy godz. 22.
Poród SN od 17-22.
Jak było? Mocne przeżycie, ale do przetrwania. Nastawiłam się już wcześniej,że to musi boleć a każdy skurcz przybliża mnie do spotkania z synem. Do porodu szłam ze zgładzoną szyjką więc skurcze po odejściu wód od razu się pojawiły postępowały raz za razem i przybierały szybko na sile. Podczas porodu był ze mną mój mąż i doglądała nas moja mama- położna. Pomoc męża nieoceniona, na każdym skurczu uciskał wybrane punkty na plecach- kciuki i ręce chyba bolą go do teraz.l🤣 Ale dzięki temu skurcze były bardziej znośne. W chwili kryzysu skorzystałam z możliwości prysznica i siedząc na piłce podkreślam się wodą podczas skurczów. O 20 było już pełne rozwarcie. Skurcze parte pojawiły się szybko, ale nie były tak intensywne i główka nie chciała przejść, na skurczach partych mąż już wraz z moją mamą uciskali moje biodra na każdym uczuciu parcia gdy byłam w pozycji stojącej - polecam. Moja mama zachowała stoicki spokój wspierała na początku tylko doglądając później już była przy nas i na spokojnie instruowała co robić i co się dzieje. To dużo mi to dało, chociaż nie byłam pewna czy da radę być przy nas -spisala się na medal.
Wypróbowałam wszytskie pozycje na partych łącznie z wanną, ale główka nie przeszła, gdy tętno młodego zaczęło spadać szybka decyzja o kroplówce i dokończenie akcji na łóżku, niestety konieczne było też szybkie nacięcie (moja mama dalej przeżywa,że ona przeciwniczka nacięć nacięła własną córkę 🤣). Kacper urodził się zdrowy a my rodzice jesteśmy zakochani 🥰 Życzę każdej przyszłej mamie która szykuje się do porodu takiego wsparcia osoby towarzyszącej no i pięknych porodów czy to SN czy CC.
Gratulacje 🥰 Zdrówka dla Kacperka 🩵 -
Oleander Gratulacje dużo zdrówka dla Was 🥰🥰🥰
Kolejny cud Kropek na świecie ❤❤ -
W mojej okolicy jest szpital który się w tym specjalizuje dla całego województwa i robią to z powodzeniem;)Mas wrote:Masz jeszcze czas do namysłu 🙂
Zakładam, że lekarze chcą dla Was dobrze i, jeśli piszesz, że to tam norma, to mają doświadczenie.
Ja bym się w Pl nie zdecydowała, bo to rzadkość jednak nadal. I jakoś mnie to lekko przeraża, ale pewno dlatego, że mało się u nas o tym mówi. -
Oleander gratulacje 🩷🔹Ja 85’
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22), 0,54 (25’)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 84’: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!

❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.) -
monester wrote:W mojej okolicy jest szpital który się w tym specjalizuje dla całego województwa i robią to z powodzeniem;)
I właśnie dlatego mam pelna głowę bo czytałam już,że polecają, ale też odradzają. Sama nie wiem . Mamy 2 tyg równe i gdyby jednak zdanie było zmienione to można odmówić.
Modlę się, aby sama się okręciła, ale każdy jest zdania, że skoro do tej pory tego nie zrobiła ani razu to pewnie tego nie zrobi.
Bardzo trudna decyzja
Jestem w stanie znieść wszystko dla mojej kruszynki ,ale żeby to jej tylko nie zaszkodziło.👱♀️34l. 👨🦱41l.start 2021
3procedury łącznie 10transferów i jedna upragnionaCiaza🩷
38+5 córeczka jest na Świecie 🩷
Wracamy po rodzeństwo 🍀🙏
13.10 wizyta monitorująca
20.10 transfer 4.1.2🍀🤞🙏
26.10 II - cień cienia 🙏
Beta hcg :8dpt 30,2 / 10dpt 92,7/ 17dpt 2901 🙏
6.11 usg jest pęcherzyk 🍀
17.11🍀🙏
Niech stanie sie cud 🙏🍀
Na zimowisku ❄️❄️ Blastocysty

-
Gonia.. wrote:My po wizycie 🙈
Nie mam zielonego pojęcia czy podjęliśmy oboje dobra decyzję czy nie 🙈
Usg - malutka ma główkę z boku pod żebrami. Leży na brzuszku ,więc buzka do kręgosłupa i pupa na dole .
Opcje ?poród posladkowy - odp nie ma przeciwskazań ponieważ jest bardzo symetryczna główka do brzuszka .
Kolejne obrót zewnetrzny - podobno dobrze spróbować bo nie trzeba wytrzymać do końca, a wręcz w każdej chwili podniesc rękę i powiedzieć, że dalej nie chcesz.
Może być też tak ,że malutka nie będzie chciała nawet z ich pomocą się okręcic i wtedy będzie prostowała nóżki.
Podobno dokładnie sprawdza czy na szyji nie będzie pępowiny i jeśli coś będzie nie tak to nawet nie podejmą się próby .
No i trzecia opcja? Cesarka 🙈
Wstępnie przekonali nas do spróbowania obrotu . Podobno dostanę gaz i jakiś lek na rozluznienie ,ale strach jest ogromny .
Słuchając jakie są ryzyka to w każdej opcji takie występują.
2.08 godz 10:00 zaczynamy działać 💪🙈
Mam być już spakowana bo jeśli malutka się zestresuje i zrobi kupkę co się zdarza to szybko cesarka 🙈
Przeraża mnie to wszystko ,ale tak jak było opisane przez nich to ryzyko przy porodzie zawsze jest . Której opcji byśmy nie wybrali to i tak nie unikniemy strachu .
A więc Ciocie trzymajcie za nas ogromne kciuki 💪🍀🤞🥰🙏😘
Ogromne kciuki ✊️✊️🫶
A może malutka zrobi niespodziankę i się sama obróci
Gonia.. lubi tę wiadomość
08.2019 - początek starań
05.2023 punkcja do IVF, 2 zarodki
05.2023 I transfer, Bhcg 0 😢
09.2023 II transfer, Bhcg 0 😢
01.2024 przygotowania do IVF - estrofem, zaplanowana punkcja 02.2024
01.02.2024 ⏸️
6w1d- 2,9 mm ❤️
13.03 - widzimy się 👀
29.03 - prenatalne I trymestru
Czekamy na córeczkę
15.05 - widzimy się 👀

-
Oleander92 wrote:Czwarty raz do Was pisze i czwarty raz kasuje mi cały post.
Kacper jest już z nami od środy godz. 22.
Poród SN od 17-22.
Jak było? Mocne przeżycie, ale do przetrwania. Nastawiłam się już wcześniej,że to musi boleć a każdy skurcz przybliża mnie do spotkania z synem. Do porodu szłam ze zgładzoną szyjką więc skurcze po odejściu wód od razu się pojawiły postępowały raz za razem i przybierały szybko na sile. Podczas porodu był ze mną mój mąż i doglądała nas moja mama- położna. Pomoc męża nieoceniona, na każdym skurczu uciskał wybrane punkty na plecach- kciuki i ręce chyba bolą go do teraz.l🤣 Ale dzięki temu skurcze były bardziej znośne. W chwili kryzysu skorzystałam z możliwości prysznica i siedząc na piłce podkreślam się wodą podczas skurczów. O 20 było już pełne rozwarcie. Skurcze parte pojawiły się szybko, ale nie były tak intensywne i główka nie chciała przejść, na skurczach partych mąż już wraz z moją mamą uciskali moje biodra na każdym uczuciu parcia gdy byłam w pozycji stojącej - polecam. Moja mama zachowała stoicki spokój wspierała na początku tylko doglądając później już była przy nas i na spokojnie instruowała co robić i co się dzieje. To dużo mi to dało, chociaż nie byłam pewna czy da radę być przy nas -spisala się na medal.
Wypróbowałam wszytskie pozycje na partych łącznie z wanną, ale główka nie przeszła, gdy tętno młodego zaczęło spadać szybka decyzja o kroplówce i dokończenie akcji na łóżku, niestety konieczne było też szybkie nacięcie (moja mama dalej przeżywa,że ona przeciwniczka nacięć nacięła własną córkę 🤣). Kacper urodził się zdrowy a my rodzice jesteśmy zakochani 🥰 Życzę każdej przyszłej mamie która szykuje się do porodu takiego wsparcia osoby towarzyszącej no i pięknych porodów czy to SN czy CC.
Witamy Kacperku na świecie 🥰
Zdrówka dla Was!08.2019 - początek starań
05.2023 punkcja do IVF, 2 zarodki
05.2023 I transfer, Bhcg 0 😢
09.2023 II transfer, Bhcg 0 😢
01.2024 przygotowania do IVF - estrofem, zaplanowana punkcja 02.2024
01.02.2024 ⏸️
6w1d- 2,9 mm ❤️
13.03 - widzimy się 👀
29.03 - prenatalne I trymestru
Czekamy na córeczkę
15.05 - widzimy się 👀

-
nick nieaktualnyJak leżałam na patologii, to przez moją salę przewinęło się może 5-6 kobietek, które przychodziły właśnie na obrót zewnętrzny. Wszystkie obroty udane, każda wyszła tego samego dnia do domu. W Warszawie robi się obecnie bardzo dużo tych obrotów, także jeżeli chcesz próbować SN, to może warto spróbować. W najgorszym wypadku skończysz na pilnym cc, ale masz czas i na to się przygotowaćGonia.. wrote:I właśnie dlatego mam pelna głowę bo czytałam już,że polecają, ale też odradzają. Sama nie wiem . Mamy 2 tyg równe i gdyby jednak zdanie było zmienione to można odmówić.
Modlę się, aby sama się okręciła, ale każdy jest zdania, że skoro do tej pory tego nie zrobiła ani razu to pewnie tego nie zrobi.
Bardzo trudna decyzja
Jestem w stanie znieść wszystko dla mojej kruszynki ,ale żeby to jej tylko nie zaszkodziło.
Gonia.. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
W różnych próbowałam. Na poduszce do karmienia, na leżąco, na ramieniu. Zdarza się, że złapie i ciumka ale to rzadko i długo nie trwa bo przeważnie zasypia. Zazwyczaj pręży się, płacze, odchyla główkę do tyłu i nie może złapać brodawki mimo, że próbuję ją spłaszczać i pomóc jej chwycić. Nie wiem czy jest jeszcze szansa żeby karmić ją piersią bo ma już 17 dni i głównie ciągnie z butelki. Tak było od początku bo pierwsze dni musiała spędzić w inkubatorze i tam karmili ją mm. Ja dłuższy czas próbowałam rozkręcić laktację laktatorem, udało się ale szału nie ma. Więc i tak głównie muszę ją karmić mm. Łączenie tych wszystkich sposobów karmienia na raz jest bardzo wyczerpujące, próby do stawiania kończące się płaczem, ściąganie laktatorem i karmienie butelką, przyznam, że nie mam już siły i odpuszczam. W szpitalu i po wizycie patronażowej położnej czułam presję, że powinnam próbować karmić piersią, mimo zmęczenia, przystawiać i próbować. Ale dla mnie było to trudne i dobijało mnie to, że większość czasu spędzam przy laktatorze i na karmieniu. Więc zaczęłam odpuszczać bo nie widzę sensu żeby ją przystawiać do piersi na siłę gdy ona płacze wręcz wrzeszczyxxMiaxx wrote:A w jakiej pozycji próbujesz ją przystawiasz? Pomagasz jej ze splaszczeniem brodawki?
-
W szpitalu nikt tego nie zdiagnozował, dopiero cdl, która przyszła pomóc mi w laktacji już w domu poleciła wizytę u osteopaty i neurologopedy. Pokazała też jak ćwiczyć do wizyt u tych specjalistów. Osteopata rozmasował te spięcia, największe miał w karku, gdzie jest dużo mięśni odpowiedzialnych za pracę języka. Neurologopeda zleciła ćwiczenia, mega pomogło. Oczywiście nie od razu mały ssał pierś, długo karmiłam kpi, później z nakładkami na pierś bo inaczej mu nie szło ale te ćwiczenia poskutkowały.Pestka" wrote:Aguuu a czy mogłabyś napisać czy coś Wam zalecono na te spięte mięśnie języka i kto to zdiagnozował? Nasza Mała też się bardzo spina i nie chce chwytać piersi. Podcięcie wędzidełka niewiele dało. Jak przystawiam do piersi to strasznie się rzuca i kończy się na tym, że daję butelkę.
Ona: jajowody drożne, IO, PCOS, MTHFR- układ heterozygotyczny
ONI: Kariotypy ok
2022 3xIUI ❌😞
12.05.2022 IVF pobranych 17🥚, zapładniamy 6 z czego mamy ❄️❄️❄️❄️❄️
12.03 transfer ❄️❄️7dpt hcg 18.51| 14dpt hcg 2.21😞💔
27.07 transfer ❄️ cykl sztuczny: 5dpt hcg 19.81| 9dpt hcg 141🍀 | 15dpt hcg 354.8 🍀| 25dpt hcg 8353🍀| 8+4tc słabe serduszko 😞| 10+6 tc poronienie zatrzymane 💔
07.12 transfer❄️ cykl naturalny: 7dpt hcg 4.03| 9dpt hcg 13.55| 13dpt hcg 41| 16dpt hcg 133.2| 20dpt hcg 708| 23dpt hcg 112.7 😞💔
20.01.2023 transfer ostatniej ❄️ cykl sztuczny: 7dpt hcg 1.68| 10dpt hcg 2.82 😞
30.04.2024 39+6 - 11.22 3190g 54cm 💙

-
Gratulacje!!♥️Oleander92 wrote:Czwarty raz do Was pisze i czwarty raz kasuje mi cały post.
Kacper jest już z nami od środy godz. 22.
Poród SN od 17-22.Ona: jajowody drożne, IO, PCOS, MTHFR- układ heterozygotyczny
ONI: Kariotypy ok
2022 3xIUI ❌😞
12.05.2022 IVF pobranych 17🥚, zapładniamy 6 z czego mamy ❄️❄️❄️❄️❄️
12.03 transfer ❄️❄️7dpt hcg 18.51| 14dpt hcg 2.21😞💔
27.07 transfer ❄️ cykl sztuczny: 5dpt hcg 19.81| 9dpt hcg 141🍀 | 15dpt hcg 354.8 🍀| 25dpt hcg 8353🍀| 8+4tc słabe serduszko 😞| 10+6 tc poronienie zatrzymane 💔
07.12 transfer❄️ cykl naturalny: 7dpt hcg 4.03| 9dpt hcg 13.55| 13dpt hcg 41| 16dpt hcg 133.2| 20dpt hcg 708| 23dpt hcg 112.7 😞💔
20.01.2023 transfer ostatniej ❄️ cykl sztuczny: 7dpt hcg 1.68| 10dpt hcg 2.82 😞
30.04.2024 39+6 - 11.22 3190g 54cm 💙

-
Ważne by wszystko robić zgodnie z sobą. Jeżeli nie idzie to też nie ma co się męczyć psychicznie. Może nauczyła się że butelka jest prosta, nie trzeba się męczyć i ciężko nauczyć jej się pracować teraz. Mój synek jest głównie na piersi, pięknie ciągnie a jak mąż go karmił moim mlekiem z butelki to się krztusil bo butelki były za łatwe dla niego, mleczko same kapało więc szybko wypijal, teraz dostał zalecenia do butelki avent ze smoczkiem 2 kropelki, z którego leci dopiero jak będzie ciągnął zobaczymy jak będzie się mu piło 🙂Pestka" wrote:W różnych próbowałam. Na poduszce do karmienia, na leżąco, na ramieniu. Zdarza się, że złapie i ciumka ale to rzadko i długo nie trwa bo przeważnie zasypia. Zazwyczaj pręży się, płacze, odchyla główkę do tyłu i nie może złapać brodawki mimo, że próbuję ją spłaszczać i pomóc jej chwycić. Nie wiem czy jest jeszcze szansa żeby karmić ją piersią bo ma już 17 dni i głównie ciągnie z butelki. Tak było od początku bo pierwsze dni musiała spędzić w inkubatorze i tam karmili ją mm. Ja dłuższy czas próbowałam rozkręcić laktację laktatorem, udało się ale szału nie ma. Więc i tak głównie muszę ją karmić mm. Łączenie tych wszystkich sposobów karmienia na raz jest bardzo wyczerpujące, próby do stawiania kończące się płaczem, ściąganie laktatorem i karmienie butelką, przyznam, że nie mam już siły i odpuszczam. W szpitalu i po wizycie patronażowej położnej czułam presję, że powinnam próbować karmić piersią, mimo zmęczenia, przystawiać i próbować. Ale dla mnie było to trudne i dobijało mnie to, że większość czasu spędzam przy laktatorze i na karmieniu. Więc zaczęłam odpuszczać bo nie widzę sensu żeby ją przystawiać do piersi na siłę gdy ona płacze wręcz wrzeszczy
I u nas pozycja na leżąco jest jako druga a najlepsza że siadam na brzegu łóżka i odchylam się by plecy dotykały poduszki więc nie siedzę prosto tylko jakby pół leżąco, mały jest na mnie brzuszek do brzuszka, by rączki były wokół cyca i tak w końcu zaczął łapać moje sutki 😊 w klasycznej pozycji totalnie nie szło 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2024, 16:57
Starania naturalne od 06.2019.
12.22r start w klinice niepłodności
22.09.23 Start Stymulacji
2.10 Punkcja 🥚🥚
7.10 transfer ET😊 7dpt beta 0.16
4.11 transfer FET, cykl naturalny, 10dpt bhcg 250,2:' 12dpt bhcg 742,4:' 18dpt pęcherzyk ciąży z żółtkowym, 25dpt❤️,26dpt❤️i krwiak, 6t5t CRL 0. 96cm, 8t1dCRL 2,15cm, 9t 2,86cm, 11tc 4,93cm
11.01 12tc I prenatalne - wszystko ok, prawdopodobnie Chłopiec ❤️Papp-a ryzyka niskie
19.03 21+5 II prenatalne, wszystko ok, synek 498g💙26t4d 924g 💙3 prenatalne ok, 29t 1400g, 35t3d 2300g💙
36t4d B 2730g 53cm💙
Mamy ❄️❄️
1.04 7t2d ciąży naturalnej ☺️


-
Tutaj jeszcze fajnie ,że sami zaproponowali dla spokojnej naszej głowy zostać na noc w szpitalu I monitorować malutka czy nic się nie stało podczas obrotu ( jeśli się uda oczywiście) .Mi_lusia wrote:Jak leżałam na patologii, to przez moją salę przewinęło się może 5-6 kobietek, które przychodziły właśnie na obrót zewnętrzny. Wszystkie obroty udane, każda wyszła tego samego dnia do domu. W Warszawie robi się obecnie bardzo dużo tych obrotów, także jeżeli chcesz próbować SN, to może warto spróbować. W najgorszym wypadku skończysz na pilnym cc, ale masz czas i na to się przygotować
Ciekawe czy boli tak bardzo jak opisują na różnych stronach ? 🤔
Dziś dostałam super wiadomość od koleżanki z kursu. Miała juz termin na 37+1 na obrót, a malutki w 36+6 postanowił się obrócić chyba się wystraszył
Dlatego skoro u niej nigdy nie był główka w dole ,a jednak się okręcił to jednak jest nadzieja, że może nasza też się zdecyduje 🩷
Jenny93, Verna lubią tę wiadomość
👱♀️34l. 👨🦱41l.start 2021
3procedury łącznie 10transferów i jedna upragnionaCiaza🩷
38+5 córeczka jest na Świecie 🩷
Wracamy po rodzeństwo 🍀🙏
13.10 wizyta monitorująca
20.10 transfer 4.1.2🍀🤞🙏
26.10 II - cień cienia 🙏
Beta hcg :8dpt 30,2 / 10dpt 92,7/ 17dpt 2901 🙏
6.11 usg jest pęcherzyk 🍀
17.11🍀🙏
Niech stanie sie cud 🙏🍀
Na zimowisku ❄️❄️ Blastocysty






