X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Usunięcie jajowodów do in vitro
Odpowiedz

Usunięcie jajowodów do in vitro

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • Kombinacja Autorytet
    Postów: 525 819

    Wysłany: 10 października 2020, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    werdandi wrote:
    Prowadzi nas ginekolog dr Grettka z Gyncentrum w Katowicach i to on skierował na immunologię.

    A jak cenowo takie badania?

    2012 laparoskopia, laparotomia.
    2016 laparoskopia.

    Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.

    6.08.2020 - wizyta Czechy
    7.08.2020 - start 1 IVF 💉
    19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
    24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
    8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
    16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
    22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
    25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
    11.01.2021 - 2 FET
    20.01.2021 - 9dpt II kreski
    22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
    25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
    1.02.2021 - 21dpt beta 7712
    4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
    16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
    25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
    17.03.2021 - dziewczynka
    7.05.2021 - pierwsze ruchy
    19.05.2021 - połówkowe, chłopak


    Czekamy...

    Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?

    ckaiugpjngq7rh8b.png
  • asiunia 30 Autorytet
    Postów: 286 130

    Wysłany: 11 października 2020, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kombinacja wrote:
    Dokładnie w głowie nie mogę tego poukładać. Trzeba stać się dosłownie okaleczyć aby móc zrobić in vitro 😯 a diagnozę mam od kilkunastu lat.

    Po zabiegu miałaś jakaś kurację antybiotykiem? Słyszałam że przez wodniaki w macicy jest cały czas stan zapalny...

    Nie miałam żadnej kuracji antybiotykami, jajowody miałam usunięte laparoskopowo, potem nikt nie sprawdzał czy wszystko jest w porządku, w kolejnym cyklu zaczęła się stymulacja. Lekarz w trakcie laparoskopii widzi czy w macicy nie ma stanu zapalnego. Myślę, że po operacji najbardziej potrzebowałam psychologa- tego nikt mi nie zaproponował... Aczkolwiek po usunięciu jajowodów byłam nastawione na dalszą walkę myślałam o tym, że już niebawem stymulacja i transfer, nadzieja na powodzenie dawała mi siłę do walki. Po dwóch nieudanych transferach psychicznie było najgorzej, bo przecież lekarz powiedział, że nawet bez jajowodów uda mi się zajść w ciąże za pomocą in vitro...
    Po trzecim nieudanym transferze zrobiono mi badanie hsg macicy w celu wykluczenia zapalenia macicy i ewentualnych przegród.
    Obecnie walczę z cystą na jajniku, która uniemożliwia mi rozpoczęcie kolejnej stymulacji.

    33 lat; niedoczynność tarczycy
    05.2019 usunięto wodniaki jajowodów
    07.2019 I ICSI
    08.2019 pierwszy transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    09.2019 drugi transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    biopsja endometrium badanie komórek nk i komórek plazmatycznych
    badanie krzepliwości
    12.2019 trzeci transfer dwóch blastek :(
    01.2020 zmiana kliniki
    badanie kariotypów
    04.2020 czwarty transfer (embryoglue, assisted checking, brevactid, płukanka z hcg przed transferem) :(
    histeroskopia
    kolejna biopsja endo -> za dużo komórek nk
    kroplówki z intralipidu przy kolejnym transferze
    II ICSI
    11.2020 piąty transfer 2 blastek :(
    badanie immunologii
    Test ERA
    07.2021 szósty transfer 1 blastki :(
    08.2021 zmian kliniki
    2 miesięczna terapia intralipidem
    21.1.22 siódmy transfer blastocysta 4.2.3
    encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny :(
    III ICSI
    8.6.22 ósmy transfer encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny-> udało się 🙏
  • Kombinacja Autorytet
    Postów: 525 819

    Wysłany: 11 października 2020, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asiunia 30 wrote:
    Nie miałam żadnej kuracji antybiotykami, jajowody miałam usunięte laparoskopowo, potem nikt nie sprawdzał czy wszystko jest w porządku, w kolejnym cyklu zaczęła się stymulacja. Lekarz w trakcie laparoskopii widzi czy w macicy nie ma stanu zapalnego. Myślę, że po operacji najbardziej potrzebowałam psychologa- tego nikt mi nie zaproponował... Aczkolwiek po usunięciu jajowodów byłam nastawione na dalszą walkę myślałam o tym, że już niebawem stymulacja i transfer, nadzieja na powodzenie dawała mi siłę do walki. Po dwóch nieudanych transferach psychicznie było najgorzej, bo przecież lekarz powiedział, że nawet bez jajowodów uda mi się zajść w ciąże za pomocą in vitro...
    Po trzecim nieudanym transferze zrobiono mi badanie hsg macicy w celu wykluczenia zapalenia macicy i ewentualnych przegród.
    Obecnie walczę z cystą na jajniku, która uniemożliwia mi rozpoczęcie kolejnej stymulacji.

    Tak to właśnie jest. Człowiek jest głupi cały czas myśl, że może coś naturalnie sie uda mimo, że z medycznego punktu widzenia to niemożliwe. Później jak usunie bezużyteczne jajowody, nie uda się in vitro to znowu myśli, że może mogłoby się udać naturalnie gdyby były te jajowody. Zawsze lepiej mieć niż nie mieć itd.
    Czyli macicę masz w porządku? Ja właśnie prócz wodniaków miałam też torbiel na jajniku ale stymulację mi zrobili.

    2012 laparoskopia, laparotomia.
    2016 laparoskopia.

    Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.

    6.08.2020 - wizyta Czechy
    7.08.2020 - start 1 IVF 💉
    19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
    24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
    8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
    16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
    22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
    25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
    11.01.2021 - 2 FET
    20.01.2021 - 9dpt II kreski
    22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
    25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
    1.02.2021 - 21dpt beta 7712
    4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
    16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
    25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
    17.03.2021 - dziewczynka
    7.05.2021 - pierwsze ruchy
    19.05.2021 - połówkowe, chłopak


    Czekamy...

    Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?

    ckaiugpjngq7rh8b.png
  • asiunia 30 Autorytet
    Postów: 286 130

    Wysłany: 11 października 2020, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kombinacja wrote:
    Tak to właśnie jest. Człowiek jest głupi cały czas myśl, że może coś naturalnie sie uda mimo, że z medycznego punktu widzenia to niemożliwe. Później jak usunie bezużyteczne jajowody, nie uda się in vitro to znowu myśli, że może mogłoby się udać naturalnie gdyby były te jajowody. Zawsze lepiej mieć niż nie mieć itd.
    Czyli macicę masz w porządku? Ja właśnie prócz wodniaków miałam też torbiel na jajniku ale stymulację mi zrobili.

    Tak macica jest w porządku, moja klinika nie chce stymulować ze względu na cystę a ma tylko 2cm. Z drugiej strony odkąd nie mam jajowodów nie muszę się łudzić co miesiąc, tak jest łatwiej. A Ty jesteś jeszcze przed operacją?

    33 lat; niedoczynność tarczycy
    05.2019 usunięto wodniaki jajowodów
    07.2019 I ICSI
    08.2019 pierwszy transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    09.2019 drugi transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    biopsja endometrium badanie komórek nk i komórek plazmatycznych
    badanie krzepliwości
    12.2019 trzeci transfer dwóch blastek :(
    01.2020 zmiana kliniki
    badanie kariotypów
    04.2020 czwarty transfer (embryoglue, assisted checking, brevactid, płukanka z hcg przed transferem) :(
    histeroskopia
    kolejna biopsja endo -> za dużo komórek nk
    kroplówki z intralipidu przy kolejnym transferze
    II ICSI
    11.2020 piąty transfer 2 blastek :(
    badanie immunologii
    Test ERA
    07.2021 szósty transfer 1 blastki :(
    08.2021 zmian kliniki
    2 miesięczna terapia intralipidem
    21.1.22 siódmy transfer blastocysta 4.2.3
    encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny :(
    III ICSI
    8.6.22 ósmy transfer encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny-> udało się 🙏
  • Kombinacja Autorytet
    Postów: 525 819

    Wysłany: 11 października 2020, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asiunia 30 wrote:
    Tak macica jest w porządku, moja klinika nie chce stymulować ze względu na cystę a ma tylko 2cm. Z drugiej strony odkąd nie mam jajowodów nie muszę się łudzić co miesiąc, tak jest łatwiej. A Ty jesteś jeszcze przed operacją?

    Ja miałam torbiel ok 4 cm, a i tak stymulowali ale to Czechy. Może w Polsce byłoby inaczej. Ja jeszcze przed operacją dlatego szukam opinii. Miałaś prywatnie laparoskopię? Jakie są ceny?
    Teraz najgorszy okres żeby iść do szpitala...

    2012 laparoskopia, laparotomia.
    2016 laparoskopia.

    Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.

    6.08.2020 - wizyta Czechy
    7.08.2020 - start 1 IVF 💉
    19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
    24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
    8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
    16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
    22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
    25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
    11.01.2021 - 2 FET
    20.01.2021 - 9dpt II kreski
    22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
    25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
    1.02.2021 - 21dpt beta 7712
    4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
    16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
    25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
    17.03.2021 - dziewczynka
    7.05.2021 - pierwsze ruchy
    19.05.2021 - połówkowe, chłopak


    Czekamy...

    Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?

    ckaiugpjngq7rh8b.png
  • asiunia 30 Autorytet
    Postów: 286 130

    Wysłany: 11 października 2020, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kombinacja wrote:
    Ja miałam torbiel ok 4 cm, a i tak stymulowali ale to Czechy. Może w Polsce byłoby inaczej. Ja jeszcze przed operacją dlatego szukam opinii. Miałaś prywatnie laparoskopię? Jakie są ceny?
    Teraz najgorszy okres żeby iść do szpitala...

    Mieszkam i leczę się w Niemczech. Moja Pani dr obawia się, że podczas stymulacji torbiel może się drastycznie powiększyć i uszkodzić jajnik. Przed operacją pojechaliśmy jeszcze na konsultację do drugiej klinki, która potwierdziła konieczność usunięcia jajowodów. Laparoskopie pokryła moja kasa chorych.

    33 lat; niedoczynność tarczycy
    05.2019 usunięto wodniaki jajowodów
    07.2019 I ICSI
    08.2019 pierwszy transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    09.2019 drugi transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    biopsja endometrium badanie komórek nk i komórek plazmatycznych
    badanie krzepliwości
    12.2019 trzeci transfer dwóch blastek :(
    01.2020 zmiana kliniki
    badanie kariotypów
    04.2020 czwarty transfer (embryoglue, assisted checking, brevactid, płukanka z hcg przed transferem) :(
    histeroskopia
    kolejna biopsja endo -> za dużo komórek nk
    kroplówki z intralipidu przy kolejnym transferze
    II ICSI
    11.2020 piąty transfer 2 blastek :(
    badanie immunologii
    Test ERA
    07.2021 szósty transfer 1 blastki :(
    08.2021 zmian kliniki
    2 miesięczna terapia intralipidem
    21.1.22 siódmy transfer blastocysta 4.2.3
    encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny :(
    III ICSI
    8.6.22 ósmy transfer encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny-> udało się 🙏
  • Kombinacja Autorytet
    Postów: 525 819

    Wysłany: 11 października 2020, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha. I co teraz bierzesz na tą torbiel? Sama się zmniejszy?
    Trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się ułożyło!
    Ja w tym roku planuję usuwać te jajowody i zrobić porządek przy okazji w brzuchu.

    2012 laparoskopia, laparotomia.
    2016 laparoskopia.

    Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.

    6.08.2020 - wizyta Czechy
    7.08.2020 - start 1 IVF 💉
    19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
    24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
    8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
    16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
    22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
    25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
    11.01.2021 - 2 FET
    20.01.2021 - 9dpt II kreski
    22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
    25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
    1.02.2021 - 21dpt beta 7712
    4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
    16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
    25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
    17.03.2021 - dziewczynka
    7.05.2021 - pierwsze ruchy
    19.05.2021 - połówkowe, chłopak


    Czekamy...

    Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?

    ckaiugpjngq7rh8b.png
  • asiunia 30 Autorytet
    Postów: 286 130

    Wysłany: 11 października 2020, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekam aż sama zniknie. To już drugi cykl zmarnowany na bezczynne czekanie, najpierw miała 4cm a teraz ma 2 cm, mam nadzieję, że w kolejnym cyklu zniknie i będę mogła zacząć stymulację (leki już czekają w lodówce od miesiąca). Minęły już ponad dwa lata, inni w tym czasie urodzą dwójkę dzieci. Widzę, że próbowałaś z wodnikami. U mnie tylko za pierwszym razem coś drgnęło, w prawdzie nie zrobiłam bety, ale test pokazał jakiś cień potem już nigdy nic. Jak radzisz sobie psychicznie? Ja obecnie mam chyba gorszy czas, może to przez jesień, pamiętam, że rok temu o tej porze roku też było słabo.



    33 lat; niedoczynność tarczycy
    05.2019 usunięto wodniaki jajowodów
    07.2019 I ICSI
    08.2019 pierwszy transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    09.2019 drugi transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    biopsja endometrium badanie komórek nk i komórek plazmatycznych
    badanie krzepliwości
    12.2019 trzeci transfer dwóch blastek :(
    01.2020 zmiana kliniki
    badanie kariotypów
    04.2020 czwarty transfer (embryoglue, assisted checking, brevactid, płukanka z hcg przed transferem) :(
    histeroskopia
    kolejna biopsja endo -> za dużo komórek nk
    kroplówki z intralipidu przy kolejnym transferze
    II ICSI
    11.2020 piąty transfer 2 blastek :(
    badanie immunologii
    Test ERA
    07.2021 szósty transfer 1 blastki :(
    08.2021 zmian kliniki
    2 miesięczna terapia intralipidem
    21.1.22 siódmy transfer blastocysta 4.2.3
    encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny :(
    III ICSI
    8.6.22 ósmy transfer encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny-> udało się 🙏
  • werdandi Przyjaciółka
    Postów: 80 40

    Wysłany: 12 października 2020, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kombinacja wrote:
    A jak cenowo takie badania?
    Za te które nam zlecono zapłaciliśmy 2100 zł. Dzwoniłam i szukałam gdzie będzie taniej, ale okazało się że i tak w gyncentrum były najtańsze. Czekamy teraz na wyniki.

    Lipiec 2019 laparoskopia i przebicie wodniaka jajowodu
    Listopad 2019 1 wizyta w gyncentrum w kierunku in vitro
    Grudzień 2019 laparoskopia i usunięcie jajowodu
    Kwiecień 2020 początki stymulacji
    Czerwiec 2020 stymulacja hormonalna do in vitro
    25.06 punkcja 2 pęcherzyki
    Lipiec 2020 krótki protokół - 3 pęcherzyki
    W sumie 3 zapłodnione i zamrożone
    Sierpień 2020 transfer 1 zarodka - nieudany

    Kwiecień 2021-stymulacja do drugiego transferu
    05/05/2021 criotransfer, zarodek z 3 doby. Prog w dniu transferu 12, 2 doba po transferze 16.
  • Kombinacja Autorytet
    Postów: 525 819

    Wysłany: 15 października 2020, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asiunia 30 wrote:
    Czekam aż sama zniknie. To już drugi cykl zmarnowany na bezczynne czekanie, najpierw miała 4cm a teraz ma 2 cm, mam nadzieję, że w kolejnym cyklu zniknie i będę mogła zacząć stymulację (leki już czekają w lodówce od miesiąca). Minęły już ponad dwa lata, inni w tym czasie urodzą dwójkę dzieci. Widzę, że próbowałaś z wodnikami. U mnie tylko za pierwszym razem coś drgnęło, w prawdzie nie zrobiłam bety, ale test pokazał jakiś cień potem już nigdy nic. Jak radzisz sobie psychicznie? Ja obecnie mam chyba gorszy czas, może to przez jesień, pamiętam, że rok temu o tej porze roku też było słabo.

    U mnie nic nie drgnęło. Ani cienia. Psychicznie nawet nie jest źle. Bardziej mnie denerwuje to chodzenie po lekarzach, ciągłe badania. W tym tyg. 2 wizyty i 470 zł poszło. I jeszcze zabieg prywatnie wyceniony na 7 tyś. plus test korona i dodatkowe badania to daje niezły wynik. Psychicznie jakoś się trzymam, wierzę, że jak zrobię porządek to może będzie już dobrze.

    2012 laparoskopia, laparotomia.
    2016 laparoskopia.

    Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.

    6.08.2020 - wizyta Czechy
    7.08.2020 - start 1 IVF 💉
    19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
    24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
    8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
    16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
    22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
    25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
    11.01.2021 - 2 FET
    20.01.2021 - 9dpt II kreski
    22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
    25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
    1.02.2021 - 21dpt beta 7712
    4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
    16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
    25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
    17.03.2021 - dziewczynka
    7.05.2021 - pierwsze ruchy
    19.05.2021 - połówkowe, chłopak


    Czekamy...

    Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?

    ckaiugpjngq7rh8b.png
  • asiunia 30 Autorytet
    Postów: 286 130

    Wysłany: 18 października 2020, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kombinacja wrote:
    U mnie nic nie drgnęło. Ani cienia. Psychicznie nawet nie jest źle. Bardziej mnie denerwuje to chodzenie po lekarzach, ciągłe badania. W tym tyg. 2 wizyty i 470 zł poszło. I jeszcze zabieg prywatnie wyceniony na 7 tyś. plus test korona i dodatkowe badania to daje niezły wynik. Psychicznie jakoś się trzymam, wierzę, że jak zrobię porządek to może będzie już dobrze.

    Dlaczego masz płacić sama za zabieg? A od czego jest ubezpieczenie? Tylko mi nie mów, że nfz w Polsce nie pokrywa kosztów zabiegu ... Ja powoli tracę już wiarę. Miałam 11 zarodków z których osiem mi podano- dziecka brak :( lekarze już powoli nie mają pomysłów co by tu zmienić

    33 lat; niedoczynność tarczycy
    05.2019 usunięto wodniaki jajowodów
    07.2019 I ICSI
    08.2019 pierwszy transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    09.2019 drugi transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    biopsja endometrium badanie komórek nk i komórek plazmatycznych
    badanie krzepliwości
    12.2019 trzeci transfer dwóch blastek :(
    01.2020 zmiana kliniki
    badanie kariotypów
    04.2020 czwarty transfer (embryoglue, assisted checking, brevactid, płukanka z hcg przed transferem) :(
    histeroskopia
    kolejna biopsja endo -> za dużo komórek nk
    kroplówki z intralipidu przy kolejnym transferze
    II ICSI
    11.2020 piąty transfer 2 blastek :(
    badanie immunologii
    Test ERA
    07.2021 szósty transfer 1 blastki :(
    08.2021 zmian kliniki
    2 miesięczna terapia intralipidem
    21.1.22 siódmy transfer blastocysta 4.2.3
    encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny :(
    III ICSI
    8.6.22 ósmy transfer encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny-> udało się 🙏
  • Kombinacja Autorytet
    Postów: 525 819

    Wysłany: 25 października 2020, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asiunia 30 wrote:
    Dlaczego masz płacić sama za zabieg? A od czego jest ubezpieczenie? Tylko mi nie mów, że nfz w Polsce nie pokrywa kosztów zabiegu ... Ja powoli tracę już wiarę. Miałam 11 zarodków z których osiem mi podano- dziecka brak :( lekarze już powoli nie mają pomysłów co by tu zmienić

    W obecnej sytuacji z covidem raczej nie ma szans na zabieg na NFZ. Chyba że dostanę termin na 2023 r. Nawet się nie dowiadywalam. Druga sprawa ja już miałam dwa zabiegi na NFZ efekty słabe. Ostatnim razem nie zrobili prawie nic i zaznaczam, że mój lekarz do którego wtedy chodziłam prywatnie był przy zabiegu. Trzecia sprawa to już teraz pod in vitro musi zrobić to doświadczony lekarz i to porządnie. Boję się że losowo w szpitalu trafię na partaczy. Kolejne zrosty, kolejny zabieg lub operacja to kolejne ryzyko ew. powikłań przy in vitro. Nie chce już ryzykować bardziej. Choć przyznam, że koszt zwalił mnie z nóg.

    2012 laparoskopia, laparotomia.
    2016 laparoskopia.

    Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.

    6.08.2020 - wizyta Czechy
    7.08.2020 - start 1 IVF 💉
    19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
    24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
    8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
    16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
    22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
    25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
    11.01.2021 - 2 FET
    20.01.2021 - 9dpt II kreski
    22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
    25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
    1.02.2021 - 21dpt beta 7712
    4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
    16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
    25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
    17.03.2021 - dziewczynka
    7.05.2021 - pierwsze ruchy
    19.05.2021 - połówkowe, chłopak


    Czekamy...

    Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?

    ckaiugpjngq7rh8b.png
  • paulity Autorytet
    Postów: 923 519

    Wysłany: 27 października 2020, 05:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wczoraj miałam laparoskopie , co się okazało mam wodniaki czego się zupełnie nie spodziewałam.. lekarz powiedział że zrobił mi plastykę jednego z nich ale to daje tylko 5procent na naturalną ciążę. I kazał powtórzyć laparoskopie i usunąć jajowody . Nie wiem co on tym myslec , cała noc nie spałam:(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2020, 14:30

  • Kombinacja Autorytet
    Postów: 525 819

    Wysłany: 28 października 2020, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    paulity wrote:
    Dziewczyny wczoraj miałam laparoskopie , co się okazało mam wodniaki czego się zupełnie nie spodziewałam.. lekarz powiedział że zrobił mi plastykę jednego z nich ale to daje tylko 5procent na naturalną ciążę. I kazał powtórzyć laparoskopie i usunąć jajowody . Nie wiem co on tym myslec , cała noc nie spałam:(

    Niestety prawdopodobnie będziesz musiała je usunąć jak ja. Skoro zrobił plastykę jednego to może widział jakiś potencjał. Próbuj naturalne zajść po tej laparoskopii choć szanse, że trafisz na owulacje po tej stronie gdzie jest plastyka są małe ale zawsze to coś. Niestety wodniaki mają to do siebie, że szybko napelniaja się znowu. Ja bym próbowała się starać ale nie jakoś mega długo. Gdy nic z tego nie wyjdzie to usuwać w cholerę i brać się za in vitro.

    2012 laparoskopia, laparotomia.
    2016 laparoskopia.

    Wodniaki jajowodów, torbiele jajników, zrosty.

    6.08.2020 - wizyta Czechy
    7.08.2020 - start 1 IVF 💉
    19.08.2020 - punkcja 6 oocytów, 6 zapłodnionych
    24.08.2020 - 5 doba, 3 zarodki ❄
    8.09.2020 - 1 FET, 1 zarodek zdegenerował 🙁
    16.09.2020 - 8dpt beta<0,1; prog. 8,44; estradiol 169 🙁
    22.09.2020 - 14dpt beta<0,1; prog. 8,26; estradiol 177 🙁
    25.11.2020 - laparoskopia, usunięte jajowody
    11.01.2021 - 2 FET
    20.01.2021 - 9dpt II kreski
    22.01.2021 - 11dpt beta 172.90, prog. 8.74
    25.01.2021 - 14dpt beta 704.50
    1.02.2021 - 21dpt beta 7712
    4.02.2021 - 24dpt ❤ 6t1d
    16.02.2021 - 36dpt, słyszymy bicie serca 💓
    25.02.2021 - 45dpt beta 112 941.00
    17.03.2021 - dziewczynka
    7.05.2021 - pierwsze ruchy
    19.05.2021 - połówkowe, chłopak


    Czekamy...

    Czasami trzeba się cofnąć parę kroków do tyłu żeby wziąć rozbieg i podbiec po swoje, prawda?

    ckaiugpjngq7rh8b.png
  • paulity Autorytet
    Postów: 923 519

    Wysłany: 29 października 2020, 06:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kombinacja wrote:
    Niestety prawdopodobnie będziesz musiała je usunąć jak ja. Skoro zrobił plastykę jednego to może widział jakiś potencjał. Próbuj naturalne zajść po tej laparoskopii choć szanse, że trafisz na owulacje po tej stronie gdzie jest plastyka są małe ale zawsze to coś. Niestety wodniaki mają to do siebie, że szybko napelniaja się znowu. Ja bym próbowała się starać ale nie jakoś mega długo. Gdy nic z tego nie wyjdzie to usuwać w cholerę i brać się za in vitro.


    Właśnie chce też to skontrolować z moim lekarzem prowadzącym ale niestety jest teraz na zwolnieniu . Staram się już o tym nie myśleć bo rujnuje mnie to psychicznie .
    Muszę sobie dac troche czasu i oswoić się z myślami :) wielkie dzięki :)

  • Ewelka02 Autorytet
    Postów: 936 985

    Wysłany: 29 października 2020, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asiunia 30 wrote:
    Dlaczego masz płacić sama za zabieg? A od czego jest ubezpieczenie? Tylko mi nie mów, że nfz w Polsce nie pokrywa kosztów zabiegu ... Ja powoli tracę już wiarę. Miałam 11 zarodków z których osiem mi podano- dziecka brak :( lekarze już powoli nie mają pomysłów co by tu zmienić
    Asiunia a robilas jakas dodatkowa diagnostyke, badalas immunologie? Jestem w podobnej sytuacji, wodniaki, usuniete jajowody 5 transferow i ciazy brak. Teraz jestem po badaniach immunologicznych, po szczepionkach i w nastepnym cyklu wracam po ostatni zarodek juz obstawiona lekami od immunologa. Nie wiem czy to pomoze ale przynajmniej mam jakas nowa przyczyne niepowodzen a nie ciagle "pewnie zly zarodek" no bo przeciez u nas bylo wszystko ok oprocz tych nieszczesnych jajowodow.

    vMxzp1.png

    I IVF: Maj 2018 ICSI (2 blaskocysty):
    1 - transfer 2 zarodkow; beta <0.1😢

    II IVF: Sierpien 2018 ICSI (2 blaskocysty):
    2 - 16.08.2018 - transfer 1 zarodka (blastocyst); beta<0.1😢
    3 - 9.11.2018 -transfer mrozaczka na naturalnym cyklu - beta <0.1😢

    III IVF: Sierpień 2019 ICSI (3 blaskocysty):
    4 - 25.09.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
    5 - 03.12.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
    6 - 14.12.2020 crio transfer <0.1 😭😭😭

    IV IVF: Maj 2021 IMSI (3 blaskocysty po PGT-A)
    7 - 13.07.2021 crio transfer <0.1😭
    8 - 03.12.2021 crio transfer na cyklu naturalnym:
    5dpt ⏸️ kreski
    7dpt beta 63.4🥰🥰🥰
    10dpt beta 282. 9🥰🥰🥰
    14dpt beta 1,292🥰🥰🥰
    20 dpt beta 12 882🥰🥰🥰
    24 dpt - CRL 0.43 cm, mamy ❤️
    7w1d - CRL 1.07 cm💞💞💞
    11/08/2022 - 2622g największego szczęścia ❤❤❤
  • asiunia 30 Autorytet
    Postów: 286 130

    Wysłany: 29 października 2020, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelka02 wrote:
    Asiunia a robilas jakas dodatkowa diagnostyke, badalas immunologie? Jestem w podobnej sytuacji, wodniaki, usuniete jajowody 5 transferow i ciazy brak. Teraz jestem po badaniach immunologicznych, po szczepionkach i w nastepnym cyklu wracam po ostatni zarodek juz obstawiona lekami od immunologa. Nie wiem czy to pomoze ale przynajmniej mam jakas nowa przyczyne niepowodzen a nie ciagle "pewnie zly zarodek" no bo przeciez u nas bylo wszystko ok oprocz tych nieszczesnych jajowodow.


    U mnie to samo, nibz tzlko jajowody byly przeszkoda a jednak 4 transfery sie nie udaly. W ostanim badaniu wyszlo, ze mam za duzo nk w endometrium i bede dostawala intralipid przy kolejnym transferze, zeby troche obnizyc uklad odpornosciowy.

    33 lat; niedoczynność tarczycy
    05.2019 usunięto wodniaki jajowodów
    07.2019 I ICSI
    08.2019 pierwszy transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    09.2019 drugi transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    biopsja endometrium badanie komórek nk i komórek plazmatycznych
    badanie krzepliwości
    12.2019 trzeci transfer dwóch blastek :(
    01.2020 zmiana kliniki
    badanie kariotypów
    04.2020 czwarty transfer (embryoglue, assisted checking, brevactid, płukanka z hcg przed transferem) :(
    histeroskopia
    kolejna biopsja endo -> za dużo komórek nk
    kroplówki z intralipidu przy kolejnym transferze
    II ICSI
    11.2020 piąty transfer 2 blastek :(
    badanie immunologii
    Test ERA
    07.2021 szósty transfer 1 blastki :(
    08.2021 zmian kliniki
    2 miesięczna terapia intralipidem
    21.1.22 siódmy transfer blastocysta 4.2.3
    encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny :(
    III ICSI
    8.6.22 ósmy transfer encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny-> udało się 🙏
  • Ewelka02 Autorytet
    Postów: 936 985

    Wysłany: 30 października 2020, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asiunia 30 wrote:
    U mnie to samo, nibz tzlko jajowody byly przeszkoda a jednak 4 transfery sie nie udaly. W ostanim badaniu wyszlo, ze mam za duzo nk w endometrium i bede dostawala intralipid przy kolejnym transferze, zeby troche obnizyc uklad odpornosciowy.
    A badalas tez KIRy i cala reszte immunologi?

    vMxzp1.png

    I IVF: Maj 2018 ICSI (2 blaskocysty):
    1 - transfer 2 zarodkow; beta <0.1😢

    II IVF: Sierpien 2018 ICSI (2 blaskocysty):
    2 - 16.08.2018 - transfer 1 zarodka (blastocyst); beta<0.1😢
    3 - 9.11.2018 -transfer mrozaczka na naturalnym cyklu - beta <0.1😢

    III IVF: Sierpień 2019 ICSI (3 blaskocysty):
    4 - 25.09.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
    5 - 03.12.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
    6 - 14.12.2020 crio transfer <0.1 😭😭😭

    IV IVF: Maj 2021 IMSI (3 blaskocysty po PGT-A)
    7 - 13.07.2021 crio transfer <0.1😭
    8 - 03.12.2021 crio transfer na cyklu naturalnym:
    5dpt ⏸️ kreski
    7dpt beta 63.4🥰🥰🥰
    10dpt beta 282. 9🥰🥰🥰
    14dpt beta 1,292🥰🥰🥰
    20 dpt beta 12 882🥰🥰🥰
    24 dpt - CRL 0.43 cm, mamy ❤️
    7w1d - CRL 1.07 cm💞💞💞
    11/08/2022 - 2622g największego szczęścia ❤❤❤
  • asiunia 30 Autorytet
    Postów: 286 130

    Wysłany: 31 października 2020, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelka02 wrote:
    A badalas tez KIRy i cala reszte immunologi?

    nie, nikt nie wspomial o tym zeby jeszcze cos badac, podobno mamy juz wszystko przebadeane co mozna bylo zbadac twierdzi klinika...

    33 lat; niedoczynność tarczycy
    05.2019 usunięto wodniaki jajowodów
    07.2019 I ICSI
    08.2019 pierwszy transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    09.2019 drugi transfer dwóch dwudniowych zarodków :(
    biopsja endometrium badanie komórek nk i komórek plazmatycznych
    badanie krzepliwości
    12.2019 trzeci transfer dwóch blastek :(
    01.2020 zmiana kliniki
    badanie kariotypów
    04.2020 czwarty transfer (embryoglue, assisted checking, brevactid, płukanka z hcg przed transferem) :(
    histeroskopia
    kolejna biopsja endo -> za dużo komórek nk
    kroplówki z intralipidu przy kolejnym transferze
    II ICSI
    11.2020 piąty transfer 2 blastek :(
    badanie immunologii
    Test ERA
    07.2021 szósty transfer 1 blastki :(
    08.2021 zmian kliniki
    2 miesięczna terapia intralipidem
    21.1.22 siódmy transfer blastocysta 4.2.3
    encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny :(
    III ICSI
    8.6.22 ósmy transfer encorton, accofil, heparyna, immunoglobuliny-> udało się 🙏
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ