🍀✨ Z plecakiem doświadczeń 🎒 Weteranki IVF ✨🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Zescreenowałam 😀 obczaję i może się skuszę 😊Cień wrote:A w temacie książek to od kilku lat wprost uwielbiam książki Guillaume’a Musso 💛
Moje ulubione to „Papierowa dziewczyna” i , „Nieznajoma z Sekwany”.
Cień lubi tę wiadomość
👧🏼 91 🧔♂️ 89 🐈 18
2019 koniec nie-starań
2021 starania ze wsparciem gin
2022 cb 💔
2025 klinika + kwalifikacja do ivf
I PICSI - 10.2025 - Menopur & Cetrotide & Pabi - Dexamethason ➡️ 23.10 pick up ➡️ 15🥚 ➡️ 💔😭
II Ivf - 01.2026 ❔️🤞 -
Ciężkie dylematy, jak sobie pomyślę, ile czasu staramy się o dziecko. Gdyby się udało od razu, jak niektórym 😅 nasze dziecko ok. w marcu przyszłego roku kończyłoby 6 lat.krakowiankq wrote:Dziewczyny:)
Jak sobie radzicie z byciem na ławeczce w ciągłym oczekiwaniu?
Ja od 2 tygodni wiem, że transferu w tym roku nie będzie i oswoiłam się z tą myślą. Jednak wczoraj obliczyłam, że kolejny transfer będzie najwcześniej w marcu. Czyli dopiero za 4 miesiące... 7 miesięcy po punkcji i 11 miesięcy po ostatnim transferze...
Wiem, że nie marnuję tego czasu tylko "przygotowuję się" najlepiej jak można. Mam też sporo wydarzeń w kalendarzu na najbliższe miesiące więc jakoś to zleci.
Tylko zaraz będą 2 lat w in vitro a miałam jedynie 4 transfery.
Jestem bardzo szczęśliwa, że czekają na nas 3 zarodki. Dlatego długo czułam, że nie powinnam marudzić. Ale chyba powoli dochodzę do kresu mojej cierpliwości. Ostatnio żyłam tym, żeby zaliczyć histeroskopię i nie myslalam o tym co potem. Dziś jak do mnie dotarło, że całą zimę muszę "przeczekać" to nastrój nieco siadł.
Czas się raz wlecze, a raz nie wiadomo, kiedy i gdzie ucieka. Nie tak dawno czekaliśmy na 1szą wizytę w klinice, a tu już grzejemy ławeczkę do 2giej procedury.
Myślę, że nie ma na to jednego złotego środka. Na pewno dobrze czymś sobie zająć myśli, jakoś sobie poukładać tą codzienność. Czas nieubłaganie leci.
My dajemy sobie jeszcze 4 lata, mąż chce próbować max do 40. Czy to dużo? Wydaje się, że strasznie. Ale w rzeczywistości czy wystarczy? Nikt tego zwyczajnie nie wie.
Nie mam dla Ciebie niestety żadnej rady. Chciałabym mieć, ale wiem tylko tyle właśnie, że ani się nie obejrzysz, a będzie już marzec..
Edit. Jeszcze co widzę, że mi ewidentnie pomaga: ustalone terminy. Jak czekałam na info z kliniki, na kiedy mogą nas umowic, to dosłownie sprawdzałam pocztę średnio raz na godzinę. Taka niepewność mnie bardziej dobijała. A jak już mam termin, to już wiem: swoją doktor zobaczę za niewiele ponad tydzień, szybko zleci, kwalifikacja do drugiej procedury na początku roku, to niewiele ponad 6 tygodni. I jakoś tak lżej..Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada, 15:19
Cień lubi tę wiadomość
👧🏼 91 🧔♂️ 89 🐈 18
2019 koniec nie-starań
2021 starania ze wsparciem gin
2022 cb 💔
2025 klinika + kwalifikacja do ivf
I PICSI - 10.2025 - Menopur & Cetrotide & Pabi - Dexamethason ➡️ 23.10 pick up ➡️ 15🥚 ➡️ 💔😭
II Ivf - 01.2026 ❔️🤞 -
U mnie teraz trwa drugi taki półroczny przestój przed transferem. Przy pierwszym leczyliśmy się w Łodzi, a tym razem najpierw oczekiwania na wynik pgt, potem wiadomo co wyszło w histero. Tamtym razem bardzo mi się to ciągnęło, mimo że to też był podobny czas między wczesnym latem a późną jesienią, a teraz serio nie wiem kiedy to minęło. Na pewno ogrom wsparcia dostałam tutaj od Was😊krakowiankq wrote:Dziewczyny:)
Jak sobie radzicie z byciem na ławeczce w ciągłym oczekiwaniu?
Ja od 2 tygodni wiem, że transferu w tym roku nie będzie i oswoiłam się z tą myślą. Jednak wczoraj obliczyłam, że kolejny transfer będzie najwcześniej w marcu. Czyli dopiero za 4 miesiące... 7 miesięcy po punkcji i 11 miesięcy po ostatnim transferze...
Wiem, że nie marnuję tego czasu tylko "przygotowuję się" najlepiej jak można. Mam też sporo wydarzeń w kalendarzu na najbliższe miesiące więc jakoś to zleci.
Tylko zaraz będą 2 lat w in vitro a miałam jedynie 4 transfery.
Jestem bardzo szczęśliwa, że czekają na nas 3 zarodki. Dlatego długo czułam, że nie powinnam marudzić. Ale chyba powoli dochodzę do kresu mojej cierpliwości. Ostatnio żyłam tym, żeby zaliczyć histeroskopię i nie myslalam o tym co potem. Dziś jak do mnie dotarło, że całą zimę muszę "przeczekać" to nastrój nieco siadł.
Czekanie potrafi człowieka wyczerpać i ja też mam momenty, kiedy mam dość, mimo że staram się być pozytywna. To po prostu ludzkie czuć takie emocje, być niecierpliwym i nie być stale na 100%. Jak pisałam ostatnio, dla mnie to praca każdego dnia nad psyche, raz jest lepiej, raz gorzej. Codziennie uczę się akceptować to, na co nie mam wpływu i dbać o siebie w tym wszystkim, a od czasu do czasu nawet rozpieszczać.
Te miesiące miną, nawet jeśli teraz wydają się wiecznością. Najważniejsze to się nie zatracić w tych negatywnych emocjach, ale też dawać im upust jeśli czujesz „ciśnienie”.
Mq1991, Woczekiwaniu, Cień, MałaStokrotka, just_a_girl, domi_ lubią tę wiadomość
👩🏻🦰’92 + 🧔🏻♂️’90 | starania od 04.2022
obniżona rezerwa jajnikowa, adenomioza, KIR AA, RIF
teratozoospermia
03.2023 - 03.2025
2x IUI, 2x IMSI, 4 transfery zdrowych zarodków, 3x obstawa immunologiczna, nigdy b-hCG+
05.2025 IMSI, ❄️4AB zdrowy po PGT-A
IPLE & minihistero❌
wyciszenie Diphereline x3✅
ivig + FET⏳ -
Chyba raz lepiej, raz gorzej. Staram się robić rzeczy, których nie można robić podczas transferów czy ciąży - wyjeżdżam gdzieś, chodzę na cięższe ćwiczenia, tenis itp. Co prawda u mnie "tylko" pół roku grzania ławki od ostatniego transferu, ale i tak ciągnie się niesamowicie. Poza tym w perspektywie mam to, że jeśli transfer ostatniego zarodka się nie uda, to czeka mnie kolejka do kolejnej stymulacji. My co prawda jesteśmy od niecałego roku w IVF, ale staramy się już od ponad 5 lat. Ja dałam sobie deadline do 35rż. (Czyli praktycznie jeszcze rok). Jak się nie uda to odpuszczam, uczę się żyć bez nadziei na dziecko.krakowiankq wrote:Dziewczyny:)
Jak sobie radzicie z byciem na ławeczce w ciągłym oczekiwaniu?
Ja od 2 tygodni wiem, że transferu w tym roku nie będzie i oswoiłam się z tą myślą. Jednak wczoraj obliczyłam, że kolejny transfer będzie najwcześniej w marcu. Czyli dopiero za 4 miesiące... 7 miesięcy po punkcji i 11 miesięcy po ostatnim transferze...
Wiem, że nie marnuję tego czasu tylko "przygotowuję się" najlepiej jak można. Mam też sporo wydarzeń w kalendarzu na najbliższe miesiące więc jakoś to zleci.
Tylko zaraz będą 2 lat w in vitro a miałam jedynie 4 transfery.
Jestem bardzo szczęśliwa, że czekają na nas 3 zarodki. Dlatego długo czułam, że nie powinnam marudzić. Ale chyba powoli dochodzę do kresu mojej cierpliwości. Ostatnio żyłam tym, żeby zaliczyć histeroskopię i nie myslalam o tym co potem. Dziś jak do mnie dotarło, że całą zimę muszę "przeczekać" to nastrój nieco siadł.
A czemu masz aż tak bardzo odroczony transfer po punkcji?👱♀️ 33l👦🏻36l
Starania od 08.2020, CP 💔 w 2022, Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin) od 10.2023, 4 x stymulacja owulacji, 3 x IUI, 2x histeroskopia (2023 i 2025)
AMH 7,34, Cross-match 30,2%, ANA2 ❌️, CD56❌️
2025 Start IVF ✅️
-25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
-10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
-08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
-08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
-17.07 IV FET ❌️
-09-10.2025 leczenie Hydroxychloroquine 🛋
-10.2025 antybiotykoterapia (Metronidazol, Tarivid) 🛋
-11-12.2025 immunosupresja (Equoral) 🛋
-12.2025 V FET❔️⏳️
Została ❄️
It's always darkest before the dawn -
krakowiankq wrote:Dziewczyny:)
Jak sobie radzicie z byciem na ławeczce w ciągłym oczekiwaniu?
Ja od 2 tygodni wiem, że transferu w tym roku nie będzie i oswoiłam się z tą myślą. Jednak wczoraj obliczyłam, że kolejny transfer będzie najwcześniej w marcu. Czyli dopiero za 4 miesiące... 7 miesięcy po punkcji i 11 miesięcy po ostatnim transferze...
Wiem, że nie marnuję tego czasu tylko "przygotowuję się" najlepiej jak można. Mam też sporo wydarzeń w kalendarzu na najbliższe miesiące więc jakoś to zleci.
Tylko zaraz będą 2 lat w in vitro a miałam jedynie 4 transfery.
Jestem bardzo szczęśliwa, że czekają na nas 3 zarodki. Dlatego długo czułam, że nie powinnam marudzić. Ale chyba powoli dochodzę do kresu mojej cierpliwości. Ostatnio żyłam tym, żeby zaliczyć histeroskopię i nie myslalam o tym co potem. Dziś jak do mnie dotarło, że całą zimę muszę "przeczekać" to nastrój nieco siadł.
Szczerze mówiąc to sama szukam pomysłu jak tu przetrwać ten czas oczekiwania. Najlepiej by było zająć czymś głowę, wkręcić się w coś dzięki czemu będziemy mogły skierować myśli w innym kierunku, może jakiś kurs, słuchanie podcastów, czytanie książek, siłownia/fitness lub robienie czegoś innego z czego będziesz czerpała przyjemność.
My między nieudan transferem a rozpoczęciem nowej stymulacji mieliśmy pół roku przerwy. Ten czas wykorzystaliśmy na suplementację, robienie dodatkowych badań typu USG endometriozy, wizyta u innego immunologa itd. I powiem szczerze, że na początku wydawało nam się, że pół roku to strasznie długo, a jednak ten czas minął. Teraz jestem po punkcji i dzisiaj wpadłam na pomysł, żeby może skonsultować się z dietetykiem pracującym w klinice, więc ciągle siadają jakieś nowe pomysły związane ze staraniami. Jednak mam wrażenie, że moje życie za bardzo kręci się wokół starań i tak sobie myślę ile można na to poświęcać uwagi. Przydałaby się jakaś dłuższa odskocznia.
Wiem, że Cię nie pocieszę, ale mam w tym miesiącu też minęły 2 lata w in vitro i też nie mieliśmy za dużo transferów, bo tylko 3. 😞
Nie wiem jakie masz podejście do świąt, ale ten czas też zajmuje trochę głowę, później sylwester, nowy rok i będzie marzec. U nas pewnie też transfer nie będzie wcześniej niż w marcu lub może jeszcze później. Zimą faktycznie czas jakoś wolniej płynie, ale może warto go jakoś efektywnie wykorzystać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada, 16:17
sylstaa lubi tę wiadomość
Starania od 11.2018
On 35: nieprawidłowy kariotyp: translokacja 14/21, oligozospermia
Ona 32: AMH: (07.2023)- 2.96, (10.2025)-1.91
❌Komórki NK z krwi 21.3%❌KIR AA
❌Cross-match luty 2025:30,1%, maj 2025:36.9%.
I IVF 12/2023 Reprofit Czechy
🥚10 pobranych, 7 dojrzałych, 6 zapłodnionych, ❄️1 zdrowy
I FET 17/06/2024, BetaHCG: 8dpt- 13.80, 10dpt-8.10 😞
II IVF 10/2024 Invimed Gdynia
🥚16 pobranych, 12 dojrzałych, 8 zapłodnionych, ❄️❄️❄️ PGT-SR (zdrowy, trisomia 21, mozaika niskiego stopnia chromosomu 2)
II FET 28/01/2025 (zdrowy zarodek)
Accofil, Smoflipid
BetaHCG: 8dpt-97.40, 10dpt-174, 13dpt-163, 14dpt-115 😥
III FET 28/04/2025 (mozaika)
Immunosupresja (Equoral 2x25, Encorton 2x10), Accofil, Smoflipid
BetaHCG: 8dpt-15.30, 10dpt-13. 😥
III IVF 11.2025 🥚15 pobranych, 10 dojrzałych, ❄️❄️❄️
IV IVF 01.2026 ??? -
MagdaLena88 wrote:Ja sobie ciężko z tym radzę. Tym bardziej , że znów nie zaczęłam stymulacji🫣 już pani doktor powiedziała, że po ludzku jest jej nas szkoda. I sama się dziwi czemu ta torbiel w ogóle nie reaguje na leczenie. Także kolejny miesiąc w plecy. Niby znów leczenie ale mam wrażenie, że ten czas jest stracony. Bardzo bym chciała zamknąć jeden etap, zobaczyć efekt stymulacji, mieć zarodek. A tu lipa. Myślę że latem było łatwiej. Bo piękna pogoda ,ogród, dużo się dzieje. A teraz brzydko ,ciemno, siedzenie w domu u myślenie. To dobiją.....
Oj tak, zgadzam się. Latem było prościej się czymś zająć, chodziliśmy częściej na spacery, do beach baru, leżaczek ogródku i jakoś znośniej się na cokolwiek czekało. Teraz jakoś brak słońca sobie próbuje kompensować słodyczami, i już wiem, że zaczynam przeginać i robię zły nawyk 🤦starania od 04.2023
03.2025 IVF nr 1
14.03 punkcja: 8🥚, 2❄️: 3AB, 6BB
19.03 I transfer ❄️3AB ❌
18.04 biopsja endometrium:
CD138 ❌, CD56 ✅, antybiotyk 2 tyg
25.07 II transfer ❄️6BB ❌
09.2025 IVF nr 2 (IMSI+FC)
22.09 punkcja: 12🥚, 5❄️: 2x4AB, 2x4BB, 5BB
po PGT-A: zdrowe 2x4AB, 4BB, 5BB, niska mozaika 4BB
07.11 minihisteroskopia
⏳⏳⏳ diphereline x3, antybiotyki, probiotyki
🔜 2026 transfer nr 3
👩🏻'95 (30)
AMH = 1,6 (08.2025)
hiperprolaktynemia (Dostinex) ✅
adenomioza ❌
👨🏻'95 (30)
morfologia 0% / 4% / 1% ❌
MSOME 0% ❌ -
@krakowianka, I feel you, jedziemy podobnym torem, nie krępuj się marudzić na priv jak coś 😁
Ja jeszcze nie wiem jak zniosę te pauzę 3 miesięczna. Wakacje pewnie pomogą, ale pomiędzy też trzeba zająć głowę i też będę szukać na to sposób i mechanizmów radzenia sobie z tym. Aktualnie myślimy o terapii małżeńskiej z mężem, bo za gęsto ostatnio się robi u nas 😓
starania od 04.2023
03.2025 IVF nr 1
14.03 punkcja: 8🥚, 2❄️: 3AB, 6BB
19.03 I transfer ❄️3AB ❌
18.04 biopsja endometrium:
CD138 ❌, CD56 ✅, antybiotyk 2 tyg
25.07 II transfer ❄️6BB ❌
09.2025 IVF nr 2 (IMSI+FC)
22.09 punkcja: 12🥚, 5❄️: 2x4AB, 2x4BB, 5BB
po PGT-A: zdrowe 2x4AB, 4BB, 5BB, niska mozaika 4BB
07.11 minihisteroskopia
⏳⏳⏳ diphereline x3, antybiotyki, probiotyki
🔜 2026 transfer nr 3
👩🏻'95 (30)
AMH = 1,6 (08.2025)
hiperprolaktynemia (Dostinex) ✅
adenomioza ❌
👨🏻'95 (30)
morfologia 0% / 4% / 1% ❌
MSOME 0% ❌ -
Dziewczyny, przypomniała mi się jeszcze jedna kwestia z wizyty u dr J. Wspominał coś, że gdyby kolejne transfery nie wychodziły to jedyne co by jeszcze rozważył poza immunologia to badanie mikrobioty jamy macicy. Nie pociągnęłam za mocno tego tematu i troszkę żałuję teraz. Doktor wspominał o tym, że jak jest jakiś za mały % tych dobrych bakterii to też może to niekorzystnie wpływać na implantacje.
Czy któraś robiła takie badanie? Jedyne, co można z tym zrobić to chyba probiotykoterapia, którą można robić też na chybił trafił? Czy jestem w błędzie? Może ktoś ma jakieś doświadczenia.
Widzę, że w Invimed jest w ofercie jakieś badanie ebiom, ebiom ce, ebiom+. To ostatnie pełne kosztuje prawie 2k... Oczywiście już mi chodzi po głowie czy go nie zrobić "na zapas"...
Edit: tylko teraz to chyba głupie to robić, jak w histero cały czas widać zapalenie. Dopiero po przeleczeniu antybiotykiem, probiotykach i przerwie od nich możnaby zrobić. Czyli w okolicy transferu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada, 18:51
starania od 04.2023
03.2025 IVF nr 1
14.03 punkcja: 8🥚, 2❄️: 3AB, 6BB
19.03 I transfer ❄️3AB ❌
18.04 biopsja endometrium:
CD138 ❌, CD56 ✅, antybiotyk 2 tyg
25.07 II transfer ❄️6BB ❌
09.2025 IVF nr 2 (IMSI+FC)
22.09 punkcja: 12🥚, 5❄️: 2x4AB, 2x4BB, 5BB
po PGT-A: zdrowe 2x4AB, 4BB, 5BB, niska mozaika 4BB
07.11 minihisteroskopia
⏳⏳⏳ diphereline x3, antybiotyki, probiotyki
🔜 2026 transfer nr 3
👩🏻'95 (30)
AMH = 1,6 (08.2025)
hiperprolaktynemia (Dostinex) ✅
adenomioza ❌
👨🏻'95 (30)
morfologia 0% / 4% / 1% ❌
MSOME 0% ❌ -
Mi wspominał o mikrobiocie i tutaj trochę dyskutowaliśmy, bo mnie ogólnie ten temat ciekawi (głównie zawodowo, ale pod kątem leczenia pytałam czy warto coś konkretnego). Nie mówił mi nic o tym badaniu, tylko od pierwszej histero u niego zalecił probiotyk endoover, który brałam równocześnie z antybiotykami i kontynuowałam dalej. Na ostatniej wizycie mówił, żebym brała dalej🙂just_a_girl wrote:Dziewczyny, przypomniała mi się jeszcze jedna kwestia z wizyty u dr J. Wspominał coś, że gdyby kolejne transfery nie wychodziły to jedyne co by jeszcze rozważył poza immunologia to badanie mikrobioty jamy macicy. Nie pociągnęłam za mocno tego tematu i troszkę żałuję teraz. Doktor wspominał o tym, że jak jest jakiś za mały % tych dobrych bakterii to też może to niekorzystnie wpływać na implantacje.
Czy któraś robiła takie badanie? Jedyne, co można z tym zrobić to chyba probiotykoterapia, którą można robić też na chybił trafił? Czy jestem w błędzie? Może ktoś ma jakieś doświadczenia.
Widzę, że w Invimed jest w ofercie jakieś badanie ebiom, ebiom ce, ebiom+. To ostatnie pełne kosztuje prawie 2k... Oczywiście już mi chodzi po głowie czy go nie zrobić "na zapas"...
Edit: tylko teraz to chyba głupie to robić, jak w histero cały czas widać zapalenie. Dopiero po przeleczeniu antybiotykiem, probiotykach i przerwie od nich możnaby zrobić. Czyli w okolicy transferu...
Edit: on jako probiotyk składowo jest ok, bo zawiera przebadane szczepy (czyli ma te numerki po gatunku i rodzaju). Nie sprawdzałam ich głębiej, zaufałam doktorowi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada, 19:05
Cień lubi tę wiadomość
👩🏻🦰’92 + 🧔🏻♂️’90 | starania od 04.2022
obniżona rezerwa jajnikowa, adenomioza, KIR AA, RIF
teratozoospermia
03.2023 - 03.2025
2x IUI, 2x IMSI, 4 transfery zdrowych zarodków, 3x obstawa immunologiczna, nigdy b-hCG+
05.2025 IMSI, ❄️4AB zdrowy po PGT-A
IPLE & minihistero❌
wyciszenie Diphereline x3✅
ivig + FET⏳ -
just_a_girl wrote:Dziewczyny, przypomniała mi się jeszcze jedna kwestia z wizyty u dr J. Wspominał coś, że gdyby kolejne transfery nie wychodziły to jedyne co by jeszcze rozważył poza immunologia to badanie mikrobioty jamy macicy. Nie pociągnęłam za mocno tego tematu i troszkę żałuję teraz. Doktor wspominał o tym, że jak jest jakiś za mały % tych dobrych bakterii to też może to niekorzystnie wpływać na implantacje.
Czy któraś robiła takie badanie? Jedyne, co można z tym zrobić to chyba probiotykoterapia, którą można robić też na chybił trafił? Czy jestem w błędzie? Może ktoś ma jakieś doświadczenia.
Widzę, że w Invimed jest w ofercie jakieś badanie ebiom, ebiom ce, ebiom+. To ostatnie pełne kosztuje prawie 2k... Oczywiście już mi chodzi po głowie czy go nie zrobić "na zapas"...
Edit: tylko teraz to chyba głupie to robić, jak w histero cały czas widać zapalenie. Dopiero po przeleczeniu antybiotykiem, probiotykach i przerwie od nich możnaby zrobić. Czyli w okolicy transferu...
Czytałam ostatnio o tym badaniu, bo kilka miesięcy temu lekarz mi o tym wspominał. Badnie Ebiom Ce może wykryć patogeny, które są odpowiedzialne za ewentualne zapalenie endometrium, Ebiom bada Lactobacillus, który też może niby mieć wpływ na płodność, Ebiom plusy to badanie, które łączy te dwa badania. Sama nie wiem co o tym myśleć, bo jednak wydać na to 2k to nie mała kwota.
Kiedyś na IG trafiłam na post jakieś dietetyczki w którym było napisane, że na implantację korzystanie wpływa Lactobacillus crispatus.
Chat gpt potwierdza ta informację: "Lactobacillus crispatus - uważany za najbardziej korzystny – stabilizuje mikrobiom, utrzymuje niskie pH, hamuje rozwój patogenów, wiązany z wyższym wskaźnikiem implantacji i ciąż klinicznych".
Jeśli jesteśmy w temacie ceny to wczoraj się dowiedzieliśmy, że od tego miesiąca badanie zarodków pgt-st będzie droższe, ponieważ będzie jakieś super ulepszone. Jeśli wyślemy do badania zarodki w tym miesiącu to zapłacimy starą cenę, bo zaczęliśmy stymulację w październiku, natomiast jeśli będziemy chcieli zbierać zarodki to cena za badanie 2-4 zarodków wzrośnie z 8900 na 9900, a jeśli będziemy mieli szczęście i uzbieramy 5-9 to cena wzrośnie z 11900 na 12900. Ehhhh.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada, 19:48
Starania od 11.2018
On 35: nieprawidłowy kariotyp: translokacja 14/21, oligozospermia
Ona 32: AMH: (07.2023)- 2.96, (10.2025)-1.91
❌Komórki NK z krwi 21.3%❌KIR AA
❌Cross-match luty 2025:30,1%, maj 2025:36.9%.
I IVF 12/2023 Reprofit Czechy
🥚10 pobranych, 7 dojrzałych, 6 zapłodnionych, ❄️1 zdrowy
I FET 17/06/2024, BetaHCG: 8dpt- 13.80, 10dpt-8.10 😞
II IVF 10/2024 Invimed Gdynia
🥚16 pobranych, 12 dojrzałych, 8 zapłodnionych, ❄️❄️❄️ PGT-SR (zdrowy, trisomia 21, mozaika niskiego stopnia chromosomu 2)
II FET 28/01/2025 (zdrowy zarodek)
Accofil, Smoflipid
BetaHCG: 8dpt-97.40, 10dpt-174, 13dpt-163, 14dpt-115 😥
III FET 28/04/2025 (mozaika)
Immunosupresja (Equoral 2x25, Encorton 2x10), Accofil, Smoflipid
BetaHCG: 8dpt-15.30, 10dpt-13. 😥
III IVF 11.2025 🥚15 pobranych, 10 dojrzałych, ❄️❄️❄️
IV IVF 01.2026 ??? -
sylstaa wrote:Mi wspominał o mikrobiocie i tutaj trochę dyskutowaliśmy, bo mnie ogólnie ten temat ciekawi (głównie zawodowo, ale pod kątem leczenia pytałam czy warto coś konkretnego). Nie mówił mi nic o tym badaniu, tylko od pierwszej histero u niego zalecił probiotyk endoover, który brałam równocześnie z antybiotykami i kontynuowałam dalej. Na ostatniej wizycie mówił, żebym brała dalej🙂
Edit: on jako probiotyk składowo jest ok, bo zawiera przebadane szczepy (czyli ma te numerki po gatunku i rodzaju). Nie sprawdzałam ich głębiej, zaufałam doktorowi.
Właśnie też mnie od razu to zainteresowało w kontekście mikrobiota macicy, a mikrobiota jelit, a odporność ogółem itd.
Endover mam też, chociaż brakuje mi trochę sumienności ostatnio z nim, muszę się poprawić...starania od 04.2023
03.2025 IVF nr 1
14.03 punkcja: 8🥚, 2❄️: 3AB, 6BB
19.03 I transfer ❄️3AB ❌
18.04 biopsja endometrium:
CD138 ❌, CD56 ✅, antybiotyk 2 tyg
25.07 II transfer ❄️6BB ❌
09.2025 IVF nr 2 (IMSI+FC)
22.09 punkcja: 12🥚, 5❄️: 2x4AB, 2x4BB, 5BB
po PGT-A: zdrowe 2x4AB, 4BB, 5BB, niska mozaika 4BB
07.11 minihisteroskopia
⏳⏳⏳ diphereline x3, antybiotyki, probiotyki
🔜 2026 transfer nr 3
👩🏻'95 (30)
AMH = 1,6 (08.2025)
hiperprolaktynemia (Dostinex) ✅
adenomioza ❌
👨🏻'95 (30)
morfologia 0% / 4% / 1% ❌
MSOME 0% ❌ -
Woczekiwaniu wrote:Czytałam ostatnio o tym badaniu, bo kilka miesięcy temu lekarz mi o tym wspominał. Badnie Ebiom Ce może wykryć patogeny, które są odpowiedzialne za ewentualne zapalenie endometrium, Ebiom bada Lactobacillus, który też może niby mieć wpływ na płodność, Ebiom plusy to badanie, które łączy te dwa badania. Sama nie wiem co o tym myśleć, bo jednak wydać na to 2k to nie mała kwota.
Kiedyś na IG trafiłam na post jakieś dietetyczki w którym było napisane, że na implantację korzystanie wpływa Lactobacillus crispatus.
Chat gpt potwierdza ta informację: "Lactobacillus crispatus - uważany za najbardziej korzystny – stabilizuje mikrobiom, utrzymuje niskie pH, hamuje rozwój patogenów, wiązany z wyższym wskaźnikiem implantacji i ciąż klinicznych".
Jeśli jesteśmy w temacie ceny to wczoraj się dowiedzieliśmy, że od tego miesiąca badanie zarodków pgt-st będzie droższe, ponieważ będzie jakieś super ulepszone. Jeśli wyślemy do badania zarodki w tym miesiącu to zapłacimy starą cenę, bo zaczęliśmy stymulację w październiku, natomiast jeśli będziemy chcieli zbierać zarodki to cena za badanie 2-4 zarodków wzrośnie z 8900 na 9900, a jeśli będziemy mieli szczęście i uzbieramy 5-9 to cena wzrośnie z 11900 na 12900. Ehhhh.
Współczuję z tym wzrostem cen 😓
Właśnie też doczytałam na stronie invimed o tych badaniach, ale na razie nie wiem co myśleć. Nie kumam skąd się biorą te przewlekle zapalenia endometrium, u mnie wgl nie ma skłonności do infekcji, nic nie wychodzi w wymazach, a to dalej tam jest, już po jednej antybiotykoterapii, i może utrudniać zajście w ciążę. Jakiś kosmos. I nawet nie ma sensu robić biopsji na ślepo, a trochę przypał robić histero specjalnie, żeby zobaczyć czy dalej jest stan zapalny. No i antybiotykoterapia też nie wpływa korzystnie na mikrobiom, czyli trochę błędne koło może być. Jakoś zaczęłam to kminić i czytać i się zafiksowalam dziś na to 🤦starania od 04.2023
03.2025 IVF nr 1
14.03 punkcja: 8🥚, 2❄️: 3AB, 6BB
19.03 I transfer ❄️3AB ❌
18.04 biopsja endometrium:
CD138 ❌, CD56 ✅, antybiotyk 2 tyg
25.07 II transfer ❄️6BB ❌
09.2025 IVF nr 2 (IMSI+FC)
22.09 punkcja: 12🥚, 5❄️: 2x4AB, 2x4BB, 5BB
po PGT-A: zdrowe 2x4AB, 4BB, 5BB, niska mozaika 4BB
07.11 minihisteroskopia
⏳⏳⏳ diphereline x3, antybiotyki, probiotyki
🔜 2026 transfer nr 3
👩🏻'95 (30)
AMH = 1,6 (08.2025)
hiperprolaktynemia (Dostinex) ✅
adenomioza ❌
👨🏻'95 (30)
morfologia 0% / 4% / 1% ❌
MSOME 0% ❌ -
Cześć dziewczyny. 28 października miałam punkcje, a 2 listopada transfer.
2 dni przed transferem zrobiłam badanie krwi :
Progesteron 50
Estradiol 510
W 4dpt zrobiłam badanie progesteronu i wyszedł 8,8
Od razu kontakt z klinika i dołożone leki. Dziś w sob 6dpt powtórka badania i jest 18
W 4dpt zrobiłam test i był cień….
W 5dpt zrobiłam betę w alabie i wyszedł wynik 1
Dziewczyny, czy w alabie jest jeszcze niższa wartość bety niż 1 ?
Kiedyś w innym laboratorium jak robiłam badania to było zazwyczaj 0. Albo max 0,20
Myślicie że jeszcze jest szansa że coś się podniesie? W pon pójdę raz jeszcze na betę i progesteron to będzie 8dpt
Dodam że od środy od 3dpt przy zrobieniu siku, podczas podcierania jest plamienie ( śluz plus różowo beżowy kolor) jest to tylko raz dziennie i trwa do dziś.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada, 20:10
-
just_a_girl wrote:Dziewczyny, przypomniała mi się jeszcze jedna kwestia z wizyty u dr J. Wspominał coś, że gdyby kolejne transfery nie wychodziły to jedyne co by jeszcze rozważył poza immunologia to badanie mikrobioty jamy macicy. Nie pociągnęłam za mocno tego tematu i troszkę żałuję teraz. Doktor wspominał o tym, że jak jest jakiś za mały % tych dobrych bakterii to też może to niekorzystnie wpływać na implantacje.
Czy któraś robiła takie badanie? Jedyne, co można z tym zrobić to chyba probiotykoterapia, którą można robić też na chybił trafił? Czy jestem w błędzie? Może ktoś ma jakieś doświadczenia.
Widzę, że w Invimed jest w ofercie jakieś badanie ebiom, ebiom ce, ebiom+. To ostatnie pełne kosztuje prawie 2k... Oczywiście już mi chodzi po głowie czy go nie zrobić "na zapas"...
Edit: tylko teraz to chyba głupie to robić, jak w histero cały czas widać zapalenie. Dopiero po przeleczeniu antybiotykiem, probiotykach i przerwie od nich możnaby zrobić. Czyli w okolicy transferu...
Hej, ja miałam takie badanie, w Gyncentrum to się nazywało chyba Endobiome, mi pobierali materiał przy okazji prywatnej histeroskopii u nich i czekało się trochę na wynik ok 2 miesiący (z 50 dni roboczych ale było trochę wcześniej). U mnie ono akurat wyszło ok, nie pamiętam ile kosztowało, chyba parę stów (coś kojarzę 800?) do kosztu histeroskopii ale to było w 2023r. Sprawdzali to u mnie przed leczeniem stanu zapalnego endometrium (w prawdzie z wycinków z histero nie wyszedł stan, ale z obrazu już tak i Sydor zlecił leczenie).
https://gyncentrum.pl/mikrobiom/endobiome-mikrobiom-endometrium/Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada, 20:57
just_a_girl lubi tę wiadomość
👩36l endometrioza, niedoczynność tarczycy, Amh 0.9 🧔🏻♂️35l zdrowy
🖇 Starania z przerwami od 10/2019
🩺 2021-2023 leczenie endometriozy (III laparoskopie, 6m sztucznej menopauzy 💉Zoladex).
☘️ I IVF 07/2023 ❄️
08/2023 - histeroskopia diagnostyczna, NK, CD138, EndoBiome, próbny transfer. Leczenie stanu zapalnego endometrium 💊
FET- 03/2024 - 6dpt - 7.2, 8dpt - 31,30- cb 💔 (accofil)
☘️ II IVF 11/2024 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard, intralipid).
☘️ III IVF 02/2025 ❄️ - ET <2.3 (accofil, encorton, neoparin, acard, atosiban)
🍀 IV IVF 04/2025 ❄️❄️ - FET 22/04 ❄️- 6dpt - ⏸ 7dpt - 52 🥹, 10dpt - 236 🥹 13dpt - 1362, 16dpt - 5134 (acard, neoparin, prograf, accofil, 2x immunoglobuliny).
4 IVF / 4 transfery / jeden 4BB -Baby Girl 🩷 🍼

-
Naprawdę mi przykro, że znowu działania odroczone w czasie. Zaproponowała coś nowego ? Czy podobny schemat działania?MagdaLena88 wrote:Ja sobie ciężko z tym radzę. Tym bardziej , że znów nie zaczęłam stymulacji🫣 już pani doktor powiedziała, że po ludzku jest jej nas szkoda. I sama się dziwi czemu ta torbiel w ogóle nie reaguje na leczenie. Także kolejny miesiąc w plecy. Niby znów leczenie ale mam wrażenie, że ten czas jest stracony. Bardzo bym chciała zamknąć jeden etap, zobaczyć efekt stymulacji, mieć zarodek. A tu lipa. Myślę że latem było łatwiej. Bo piękna pogoda ,ogród, dużo się dzieje. A teraz brzydko ,ciemno, siedzenie w domu u myślenie. To dobiją.....👩 i 👦34 l. //starania >9 lat
Endometrioza 4 st, Adeno. 2020 i 2025 laparo. Jajowody niedrożne ❌
AMH: 0,45 >> 0,66
MTHFR, PAI-1, Leiden, R2❌
Niedoczynność tarczycy, Anemia
Kariotypy ✔️ KIR BX: 2DS1,2DS2, 2DS5✔️ 2DS3,3DS1❌ On HLA-c: C1,C2
CD138 ✔️ Cross match 26,7%>>24,6%
Interleukin 6 4,3 pg/ml ⬆️ ANA1 (+)
I procedura (IMSI) - 2023, krótki prot.
📅 11.2023 💉 5 kom. >> ❄️❄️3AB, 5BC
FET I 12.2023 3AB CS, 12 dpt <0,1❌
FET II 07.2024 5BC CS, EG. 6 dpt <0,2❌
II procedura (ICSI + FC) - 2024, długi prot.
📅10.2024 💉 2 kom. >> ❄️3BB
FET III 11.2024 CS, EG, AH 9 dpt <0,2❌
III procedura (ICSI + FC) - 2025, długi prot. z hormonem wzrostu
📅31.01 💉 2 kom. >> ❄️❄️3BA, 3BB
FET IV 19.07.2025, 3BA CS, AH
Encorton, Clexane, Acard, Accofil, Prograf, Relanium, Prolutex, Besins, Utrogestan, Estrofem
6dpt 22,7, 9dpt 110, 12dpt 540, 20dpt 1902,9, 23dpt 1818, GS 0,48, 6+0 ciąża zatrzymana ❌
⏳FET V 12.2025❓ -
Piona! Ponad 2 lata w klinice i 4 transfery.krakowiankq wrote:Dziewczyny:)
Jak sobie radzicie z byciem na ławeczce w ciągłym oczekiwaniu?
Ja od 2 tygodni wiem, że transferu w tym roku nie będzie i oswoiłam się z tą myślą. Jednak wczoraj obliczyłam, że kolejny transfer będzie najwcześniej w marcu. Czyli dopiero za 4 miesiące... 7 miesięcy po punkcji i 11 miesięcy po ostatnim transferze...
Wiem, że nie marnuję tego czasu tylko "przygotowuję się" najlepiej jak można. Mam też sporo wydarzeń w kalendarzu na najbliższe miesiące więc jakoś to zleci.
Tylko zaraz będą 2 lat w in vitro a miałam jedynie 4 transfery.
Jestem bardzo szczęśliwa, że czekają na nas 3 zarodki. Dlatego długo czułam, że nie powinnam marudzić. Ale chyba powoli dochodzę do kresu mojej cierpliwości. Ostatnio żyłam tym, żeby zaliczyć histeroskopię i nie myslalam o tym co potem. Dziś jak do mnie dotarło, że całą zimę muszę "przeczekać" to nastrój nieco siadł.
Przychodząc do kliniki nigdy bym się nie spodziewała, że taki będzie ciąg dalszy naszej historii. Byłam przekonana, że maks po pół roku będę w ciąży (o ja naiwna 🫣).
Najbardziej czas dłużył mi się pomiędzy pierwszym i drugim transferem, a potem trzecim i czwartym.
Teraz jest trochę inaczej. Czeka na mnie ostatni zarodek. Więcej nie będzie. To mnie jakoś motywuje aby w trakcie przygotowań (dipherelina, kolejna immunosupresja) najzwyczajniej w świecie o siebie zadbać. Wprowadzić znowu więcej aktywności. Sprawdzić, żebym znowu czuła się lepiej w swoim ciele, bo doszłam do trudnego punktu w tym aspekcie.
Czuję już ogromną różnicę i to dodaje mi siły w czekaniu.👩 i 👦34 l. //starania >9 lat
Endometrioza 4 st, Adeno. 2020 i 2025 laparo. Jajowody niedrożne ❌
AMH: 0,45 >> 0,66
MTHFR, PAI-1, Leiden, R2❌
Niedoczynność tarczycy, Anemia
Kariotypy ✔️ KIR BX: 2DS1,2DS2, 2DS5✔️ 2DS3,3DS1❌ On HLA-c: C1,C2
CD138 ✔️ Cross match 26,7%>>24,6%
Interleukin 6 4,3 pg/ml ⬆️ ANA1 (+)
I procedura (IMSI) - 2023, krótki prot.
📅 11.2023 💉 5 kom. >> ❄️❄️3AB, 5BC
FET I 12.2023 3AB CS, 12 dpt <0,1❌
FET II 07.2024 5BC CS, EG. 6 dpt <0,2❌
II procedura (ICSI + FC) - 2024, długi prot.
📅10.2024 💉 2 kom. >> ❄️3BB
FET III 11.2024 CS, EG, AH 9 dpt <0,2❌
III procedura (ICSI + FC) - 2025, długi prot. z hormonem wzrostu
📅31.01 💉 2 kom. >> ❄️❄️3BA, 3BB
FET IV 19.07.2025, 3BA CS, AH
Encorton, Clexane, Acard, Accofil, Prograf, Relanium, Prolutex, Besins, Utrogestan, Estrofem
6dpt 22,7, 9dpt 110, 12dpt 540, 20dpt 1902,9, 23dpt 1818, GS 0,48, 6+0 ciąża zatrzymana ❌
⏳FET V 12.2025❓ -
krakowiankq wrote:Dziewczyny:)
Jak sobie radzicie z byciem na ławeczce w ciągłym oczekiwaniu?
Ja od 2 tygodni wiem, że transferu w tym roku nie będzie i oswoiłam się z tą myślą. Jednak wczoraj obliczyłam, że kolejny transfer będzie najwcześniej w marcu. Czyli dopiero za 4 miesiące... 7 miesięcy po punkcji i 11 miesięcy po ostatnim transferze...
Wiem, że nie marnuję tego czasu tylko "przygotowuję się" najlepiej jak można. Mam też sporo wydarzeń w kalendarzu na najbliższe miesiące więc jakoś to zleci.
Tylko zaraz będą 2 lat w in vitro a miałam jedynie 4 transfery.
Jestem bardzo szczęśliwa, że czekają na nas 3 zarodki. Dlatego długo czułam, że nie powinnam marudzić. Ale chyba powoli dochodzę do kresu mojej cierpliwości. Ostatnio żyłam tym, żeby zaliczyć histeroskopię i nie myslalam o tym co potem. Dziś jak do mnie dotarło, że całą zimę muszę "przeczekać" to nastrój nieco siadł.
Ja podobnie, tyle, że 1,5 roku w klinice i 3 transfery. Czyli wyjdzie mi może tak samo jak miną 2 lata. Ja ani zarodków ani kolejnej stymulacji. Nie mam nic, czego mogłabym się czepić.
Ja ogólnie tocze się dzień za dniem i planuje sobie jakieś codziennie obowiązki, coś w domu. Od czasu do czasu wyjdę na chwilę, ale jak zaczynam się źle czuć wśród ludzi to od razu wracam. Kończę kolejną książkę. Zaraz do pracy, bo nie mam długiego weekendu. I standardowe odliczanie dni, poprzez skreślanie na moim planerze 😅 czasami się zaszyje w kuchni i coś pogotuje i upiekę. Jutro chce posprzątać i zabrać się za przejrzenie zimowej garderoby. Chciałabym planować wyjazd, ale niestety dopóki nie zacznę stymulacji to nie wiem na czym stoje 😞 jeśli chodzi o święta to jestem totalnym Grinchem. 4 lata mieszkamy na swoim i jeszcze w żadne święta nie stanął żaden świąteczny badyl, czy inna pierdoła 😅 od kiedy tylko pracowałam to brałam wszystkie dyżury w każde święta. Oczywiście wszystko co robię to z tyłu głowy ciągle wracam i analizuję rzeczy związane z niepłodnością. Nie umiem wyluzować i zapomnieć, żeby tego nie było.
Także rozumiem i raczej nie sprzedam, żadnych magicznych patentów, po prostu istnieje dzień po dniuStarania od 2020
🧑🦱 30 👱 34🐈⬛
Letrox, Bromocorn
AMH 1,68 -> 2,89 -> 1,56
12.08.24 - 3 ❄️❄️❄️
17.08.24 - I ❄️ beta 0 ❌
14.10.24 II ❄️beta 0 ❌
18.06.2025 ❄️ beta 0 ❌
genotyp Bx brak kirow: 2DS1, 3DS1, 2DS5 ⛔
Hla-c 👧 C1, 🧔 C1/C2
Homocysteina, Białko s, Białko c, krzywa cukrowa i insulinowa, ANA2, Cytokiny, Trombofilia Immunofenotyp, komórki NK, biopsja endometrium, witaminy, kariotypy ✅
MTHFR - heterozygotyczne
PAI-1- heterozygotyczny
Accofil 💉Hydroxychloroquine, Acard,Equoral, Encorton
Cross Match 29,7%
Allo Mlr 0%
Adenomioza głęboko naciekająca 🚨❌
Zmiana kliniki 10.25
IVF II - ????? -
just_a_girl a Ty nie miałaś odpoczywać w górach? 🙂Starania od 2020
🧑🦱 30 👱 34🐈⬛
Letrox, Bromocorn
AMH 1,68 -> 2,89 -> 1,56
12.08.24 - 3 ❄️❄️❄️
17.08.24 - I ❄️ beta 0 ❌
14.10.24 II ❄️beta 0 ❌
18.06.2025 ❄️ beta 0 ❌
genotyp Bx brak kirow: 2DS1, 3DS1, 2DS5 ⛔
Hla-c 👧 C1, 🧔 C1/C2
Homocysteina, Białko s, Białko c, krzywa cukrowa i insulinowa, ANA2, Cytokiny, Trombofilia Immunofenotyp, komórki NK, biopsja endometrium, witaminy, kariotypy ✅
MTHFR - heterozygotyczne
PAI-1- heterozygotyczny
Accofil 💉Hydroxychloroquine, Acard,Equoral, Encorton
Cross Match 29,7%
Allo Mlr 0%
Adenomioza głęboko naciekająca 🚨❌
Zmiana kliniki 10.25
IVF II - ????? -
MałaStokrotka wrote:Ciężkie dylematy, jak sobie pomyślę, ile czasu staramy się o dziecko. Gdyby się udało od razu, jak niektórym 😅 nasze dziecko ok. w marcu przyszłego roku kończyłoby 6 lat.
Czas się raz wlecze, a raz nie wiadomo, kiedy i gdzie ucieka. Nie tak dawno czekaliśmy na 1szą wizytę w klinice, a tu już grzejemy ławeczkę do 2giej procedury.
Myślę, że nie ma na to jednego złotego środka. Na pewno dobrze czymś sobie zająć myśli, jakoś sobie poukładać tą codzienność. Czas nieubłaganie leci.
My dajemy sobie jeszcze 4 lata, mąż chce próbować max do 40. Czy to dużo? Wydaje się, że strasznie. Ale w rzeczywistości czy wystarczy? Nikt tego zwyczajnie nie wie.
Nie mam dla Ciebie niestety żadnej rady. Chciałabym mieć, ale wiem tylko tyle właśnie, że ani się nie obejrzysz, a będzie już marzec..
Edit. Jeszcze co widzę, że mi ewidentnie pomaga: ustalone terminy. Jak czekałam na info z kliniki, na kiedy mogą nas umowic, to dosłownie sprawdzałam pocztę średnio raz na godzinę. Taka niepewność mnie bardziej dobijała. A jak już mam termin, to już wiem: swoją doktor zobaczę za niewiele ponad tydzień, szybko zleci, kwalifikacja do drugiej procedury na początku roku, to niewiele ponad 6 tygodni. I jakoś tak lżej..
Hmm…
Gdyby nam się udało wtedy, kiedy zaczęliśmy starania, nasze dziecko byłoby już pełnoletnie.
Co roku, pod koniec grudnia — między 27 a 31 — mam taki emocjonalny zjazd. Mówię sobie wtedy, że już dość.
A potem przychodzi nowy rok i około 6 stycznia zmieniam zdanie. Daję sobie kolejną szansę i pojawia się nowa nadzieja, że to właśnie w tym roku zostaniemy rodzicami.
Mam 43 lata, więc naprawdę dużo już tych „nowych szans” sobie dałam. I mimo wszystko — nadal próbuję.
To nie jest macierzyństwo genetyczne, o którym marzyłam na początku.
Ale uczę się akceptować to, co przynosi życie.
Muszę mieć w sobie siłę i wiarę, że adopcja zarodka da nam w końcu upragnioną, zdrową ciążę i że finalnie przytulimy nasze zdrowe dziecko.🌸 1982 | 🦋 Hashimoto | 🌺 Endo/Adeno | 🧪 AMH 0,34
🧬 MTHFR 677C>T — het. | PAI-1 675 4G/5G — het.
🏥 Bocian W-wa 2024–obecnie (Novum 2019–2024)
📘 Moja droga:💉 8 IVF/ICSI (7 stymulacji + 1 AZ)
• IX’19 — pierwsza kwalifikacja do IVF
• VII’21 💉 — 1 pęch. → 0 oocytów
• VIII’21 💉 — 1 pęch. (przedwczesne pęknięcie)
• X’21 💉 — 1 pęch. → 0 oocytów
• XI’21 💉 — 2 pęch. → 3 oocyty → 2 zapł.
• XI’21 ❄️ — ET (2-dniowy) — ✖
• VII’22 ❄️ — KET (2-dniowy) — ✖
• XI’22 💉 — 1 pęch. → 0 oocytów
• VII’24 💉🍃 (MZ) — 1 pęch. → 1 oocyt → ET (5-dniowy) → cb
• X’24 💉🍃 (MZ) — 2 pęch. → 2 oocyty → 1 zapł. → ❄️ KET III’25 (5-dniowy) → cb
• VI’25 🌱 AZ — ❄️ KET Bl 4.1.2 (5-dniowy) → ciąża zarodkowa → poronienie 8 tc 💔 -
Dziewczyny,
Uwierzcie mi, że to czekanie zawsze jest trudne. Ja odliczam tylko ile syn będzie miał lat, w momencie potencjalnej ciąży i porodu. Wiecznie liczę i liczę, i chyba dochodzę do ściany, bo tak można w nieskończoność.
Powiedzcie mi proszę, co ja mogę zbadać jeśli dwa transfery, ewentualnie trzeci nie wyjdzie, a pierwszy transfer był udany i ciaza bezproblemowa?
Szczerze mówiąc zawsze skupialiśmy się na czynniku męskim i wiem że te nasze zarodki są słabe, ale czy immunologia może wchodzić w grę jeśli mamy już dziecko? Jestem zielona w tym temacie, ale moze jednak powinnam jeszcze sprawdzić cos u siebie..33 lata
2019-ICSI 🧡
2025- II ICSI - walka o drugie 🧡




