Zioła ojca Sroki nr 3
-
WIADOMOŚĆ
-
Aganeska, takie luzowanie często owocuje spełnieniem pragnień, więc jesteś na dobrej drodze Jak najczęstszych równie radosnych dni co wczorajszy Ci życzę
Myszusia, Aganeska lubią tę wiadomość
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
gratulacje Battinka !!! życzę zdrowej i spokojnej ciaży )
cieszę się dziewczynki że jesteście w dobrych nastojach toż to wiosna już porządna ja natomiast zamiast wyluzować to chyba więcej myślę o fasolce P.S. dziś mnie @ nawiedziła ehh -
Nalunia jest nowy cykl więc nowa szansa! kciukam:*
dużo dobrych wieści od Was dziewcznyny, Battinka gratulacje:)
Myszusia super że wszystko idzie dobrze:)
Erl trzymam żeby już jutro tempka odbiła kochana!
w ogóle dziękuje Wam za słowa otuchy, przyznam że miałam chwile mega zwątpienia, no ale cóż będzie co ma być, też postanowiłam wyluzować na maksa i odpuścić, nie staramy się długo więc widocznie nie na nas jeszcze czas!
póki co uciekam na basen z moim lubym i jacuzi:) buziaki kochane i duużo słonka na cały tydzień!
ps. Aganeska podziwiam za jazde na motorze, nigdy nie jezdzilam i nie wiem czy bym się odważyła!!!Erl lubi tę wiadomość
Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie... -
hej!
U mnie raczej dobrze nie będzie. HCG przyrosło ale jedynie o 33%. Mimo to zostaję jeszcze na dupku póki przyrasta i odstawię jak się kropek zatrzyma w rozwoju bo nie potrafiłabym teraz tego zrobić. Powtarzam w środę i w piątek. I wtedy zapadnie decyzja co dalej.Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy , 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
Zielinka, a w jakim odstępie czasu robiłaś betę? Może jeszcze zastartować mocniej, bo pierwszy wynik to był sam początek obecności hormonu. Mocno trzymam kciuki!XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
45 godz.Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy , 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
Battinka dziękuję za informacje i życzę wszystkiego co najlepsze i zdrowego, dokuczliwego maluszka
Myszusia, dziewczyny super wiadomości od Was. To zasługa wiosny, przesyła nam za pewne pozytywne fluidy.
Zielinka pomodlę się by Twój maluszek się rozwijał zdrowo, byś nie miała powodów do zmartwień :*
Paolala - ja mam taką wariacką naturę. Wychowałam się wśród chłopców (braci ciotecznych, wujecznych i ich kolegów) Zawsze sztamę trzymałam z chłopakami. Graliśmy razem w piłkę, w gry na pegazusie, dłubaliśmy przy rowerach, potem samochodach itp. Byłam najmłodsza w tym towarzystwie i zawsze byłam taką ich podopieczną. Wszędzie mnie ze sobą zabierali i nie pozwalali żeby działa mi się krzywda. Do tej pory mówią do mnie "siostra". Większość z nich ma swoje rodziny a jeden z nich to "mój prywatny łobuz" haha A moja pasja się zaczęła od WSK-i którą kolega dostał od dziadka. Miałam wtedy 9-12 lat, coś koło tego.zielinka_97, Paolala, Erl lubią tę wiadomość
-
Zielinka trzymamy wszystkie kciuki - oby było dobrze :*
Aganeska toż z Ciebie wariat ) moja mama też kocha motory - jak była młoda to też dużo jeździła )
miłego popołudnia kochane :*Erl, Aganeska lubią tę wiadomość
-
Zielinka, czekamy na kolejne wieści, mocno Cię tu wspieramy i kciukamy
Dziewczyny, myślę sobie, że luzowanie jest ważne i lepiej pomoże w staraniach niż wpatrywanie się w wykresy Więc czas starań to też czas na podróże, drobne i duże przyjemności, pasje. I fajnie poczytać, kiedy o tym wszystkim piszecie Sama trochę za bardzo w swój wykres się wpatruję, nie bez zasługi OF , ale staram się powoli przestawiać na inne tory w głowie. My myślimy o jakiejś podróży we wrześniu, jeśli nie zaciążymy - nie za dużej, bo w budżecie teraz dużo wydatków, ale jakikolwiek nowy kawałek świata sprawi mi wielką radość, tym większą jeśli na bliższym lub dalszym horyzoncie będą tam góry. A dziś wieczór biorę do ręki szydełko i włączę sobie jakiś film. Serduszkowania nie będzie, bo się mijamy przez pracę, ale mam nadzieję, że to co było wystarczy choć śluz wciąż jeszcze dziś płodny - mniej, ale jednak - nigdy dotąd nie miałam go tak długo..Nalunia, Aganeska lubią tę wiadomość
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
masz rację Erl ! też muszę przestać się gapić na mój wykres to samo się nie zazieleni od patrzenia ehehe w pracy mam młyn - stresują mnie terminy i wiem że to się odbije na moim zdrowiu - dlatego muszę muszę muszę wyluzować. znacie kochane dobre sposoby na relaks w domu? herbatki, zapachy, maseczki?
Erl lubi tę wiadomość
-
Nalunia, Erl mądrze gadacie:) musimy troszkę wrzucić na luz:) mnie np najbardziej luzuje sport, słońce, plaża i morze;) słońce pojawia się powoli więc jest szansa na złapanie pierwszych promieni, na plaże i morze muszę poczekać do września bo wtedy mam urlop, więc zostaje sport;) po treningu aromatyczna kąpiel i wtedy czuję sie maksymalnie zrelaksowana:)
Nalunia, Erl lubią tę wiadomość
Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie... -
Erl też uwielbiam góry a szydełko to mogę się domyślać jak wygląda. Wiem, że takie coś istnieje ale nie wiem jak się ten "sprzęt" obsługuje. To chyba coś na zasadzie drutów. Moja mama kiedyś wpierała mi naukę takich rzeczy ale ja byłam strasznie oporna i wolałam śrubki, nakrętki, silniki i inne. Takie szycie to dla mnie jakaś czarna magia. Parę razy obrócić nadgarstkiem i się coś pojawia. TOŻ TO SZOK dla moich oczu
Jeśli chodzi o wyluzowanie to nie znam domowych metod. Dla mnie jedyną okazał się wyjazd a co za tym idzie wiatropylna nie jestem i no trzeba odpuścić Ale wiosna idzie pełną parą więc warto nie marnować czasu na lenistwo, mieć nogi (Myszuisa zdrowiej do końca), ręce zajęte i umysł też jakimś zajęciem odrywającym od rzeczywistości i chyba to jest najlepszy antystres -
Nalunia Twoja mama wie co dobre To jest inny świat. Wiatr, pęd, przemykające obrazy po obu stronach twarzy, to jak ucieczka przed samym sobą, chwile zapomnienia o świecie. Jesteś tylko Ty, motocykl i droga bez końca, nie liczy się wtedy nic, nie masz obranego celu, czujesz wolność... Piękne... choć bywa niebezpieczne.
Erl a wiesz u mnie też sporo śluzu i to zaraz po miesiączce dostałam. Nie wiem czy to zasługa wiesiołka ale nie umiem go nawet określić bo w ciągu dnia zmienia konsystencję. Czasem taki pomieszany, trochę rozciągliwy momentami wodnisty ale o barwie białawej.
-
Z nowych wieści narazie tyle, że tempka mi bardzo mocno zjechała w dół. już nawet dupka nie brałam bo nie widzę sensu. Dla spokoju sumienia poszłam jeszcze dziś na betę i albo będzie spadkowa albo na tym samym poziomie maksymalnie. W każdym razie nic z tego nie będzie, choć to jednak krok w przód.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2015, 08:33
Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy , 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
Z tym wyluzowaniem to ciężko jest.. Sama próbowałam już tyle razy wyluzować ale nie idzie tak z dnia na dzień. Będę starała się też nie spinać tak, choć w tym cyklu wydaje mi się że nie myślałam o dziecku.
Dzięki Dziewczyny, że pamiętacie o moich nogach hahaah (jak to dziwnie brzmi ) . Wczoraj byłam na basenie, saunie i jacuzzi. Troszkę relaksu dla mnie jak i mojego ciała, a przede wszystkim.. NÓG Basen to na prawdę dobra rzecz jako rehabilitacja. Myślę, że z nogami jest coraz lepiej. Staram się robić coraz więcej. Czuję się z siebie dumna Walczymy do pełnej sprawności!
A co do mojego wykresu to jest meeeega dziwny.. Wyznaczyło mi owulację, ale na pewno w tym dniu jej nie było. Jutro lub pojutrze @ powinna się pojawić, więc czekamy.
Pozdrawiam Was wszystkie KochaneAganeska, Erl lubią tę wiadomość
❤❤ -
I nowy cykl się rozpoczął . Mnie od piątku przeziębienie męczy ech. Smaku, węchu i słuchu nie mam .
Dziś dzień wolny od pracy, to też mam zamiar gołąbki zrobić. Zaraz wybieram się do sklepu po mielone i zabieram się do roboty.
Za miedzami dość fajna pogoda teraz 17 stopni termometr pokazuje, lekki wiaterek. 5 km do sklepu rowerkiem - dlaczego nie
Miłego dnia Wam życzę
Erl lubi tę wiadomość
Estradiol- 41,0 pg/mL
FSH 6,82 mlU/ml
LH 4,1 mlU/mL
TSH 1,926- robione 02.2019 w czasie okresu
AMH 0,15
CMV IgG >496.0 AU/mL
CMV IgM 0.2AU/mL
EBV VCA IgM 0.14 S/CO
EBV VCA IgG 68.48 S/CO
Prolaktyna 39.06ng/ml norma(3.34-26.72)
TSH 3.29- robione 07.2019 3 dni przed okresem
FT3 4.49
FT4 15.34 -
A u mnie pizga wiatrem porządnie buuu paskudztwo.
Dziewczyny lipa się u mnie porobiła. Bez brania dupka moje cykle to 31 dni. W zeszłym cyklu (może pamiętacie) owulację miałam w 18 dc potwierdzoną przez gina i testy owulacyjne. OF wtedy pomyliło się o 1 dzień w przód.
Dziś wpisuję temperaturę do wykresu i wyskakuje mi, że owulację miałam 12 dc. Od dziś miałam zacząć testy robić bo cycki mnie bolą, szyjka otwarta, śluz mega płodny. Ot a tu taka niespodzianka. Może się jeszcze coś zmieni a jajniki przestałam czuć jakieś 3 dni temu.
Mój dylemat tkwi w tym czy pić ziółka czy odstawić bo piję tylko do owulacji.
Co o tym sądzicie? Help me, please... -
zielinka_97 wrote:Z nowych wieści narazie tyle, że tempka mi bardzo mocno zjechała w dół. już nawet dupka nie brałam bo nie widzę sensu. Dla spokoju sumienia poszłam jeszcze dziś na betę i albo będzie spadkowa albo na tym samym poziomie maksymalnie. W każdym razie nic z tego nie będzie, choć to jednak krok w przód.
Zielinka nie rozumiem czemu tak szybko olewasz to wszystko. Może warto byłoby się wybrać do gina, brać dupka dalej i kij z tym czy gin coś zobaczy czy nie to ja bym pędziła do niego i drzwiami, oknami, kominem się dobijała.