Zioła ojca Sroki nr 3
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyErl wrote:Kochane, zaglądam i czytam, ale dziś mało mam dyspozycji by coś napisać. Coś mnie chyba zbiera - tak a propos słabej odporności Poleguję więc w łóżku cały wieczór.
Hiacynta, może wypróbuj wpierw albo mieszankę, albo alertę, zobaczysz jak na Ciebie wpływa. Bo zioła silnie działają na organizm, sama byłam zaskoczona jak bardzo i że to możliwe. Najwyżej w kolejnym cyklu zmienisz opcję - choć oczywiście z serca życzę, aby kolejnego cyklu nie było
Będzie będzie bo ten jest z zabezpieczeniem a obserwacje prowadze tak dla siebie .. Zaczynam starania w maju tylko czy ziół sroki nie zaszkodzą np jak by doszlo do zapłodnienia ? Bo albo biorę do owulacji i odstawiam albo caly czas tak ? -
Albo do owulacji i odstawiasz, albo całe 3 cykle, przerwa 1 cykl a potem do końca mieszanki.
Jeśli się boisz, że mogło dojść do zapłodnienia a picie ziół w tym czasie może zaszkodzić to pij tylko do owulacji albo testuj około 6-8 dni od chwili kiedy przypuszczasz, że mogło dojść do zapłodnienia. Niestety innego, mądrzejszego pomysłu nie mam na Twoje obawy. -
Erl wrote:Kochane, zaglądam i czytam, ale dziś mało mam dyspozycji by coś napisać. Coś mnie chyba zbiera - tak a propos słabej odporności Poleguję więc w łóżku cały wieczór.
Hiacynta, może wypróbuj wpierw albo mieszankę, albo alertę, zobaczysz jak na Ciebie wpływa. Bo zioła silnie działają na organizm, sama byłam zaskoczona jak bardzo i że to możliwe. Najwyżej w kolejnym cyklu zmienisz opcję - choć oczywiście z serca życzę, aby kolejnego cyklu nie było
Wracaj do zdrowia kochana, ja się wychorowałam za Was wszystkie. Nabieraj sił, leniuchować będziesz w czasie ciąży -
Erl a może Twój ból gardła i osłabienie coś oznacza. Może malutkie życie w Tobie zamieszkało i stąd taka niby infekcja.
-
Aganeska Dziękuję. Dziś już czuję się o niebo lepiej, nawet gardło jakoś boli nieszczególnie, choć coś mi na nim zalega i odkrztuszam czasami. Byłoby pięknie, gdyby było tak jak piszesz, ale się nie spodziewam... Wiesz, jak to jest Tyle już testów ciążowych zrobiłam przez ostatni rok i tyle samotnych kresek widziałam, że zobaczenie dwóch wydaje się mało prawdopodobne - zwłaszcza gdy wykres nie wygląda tak, jak by się chciało Ale bardzo dziękuję Dajesz mi nadzieję, że w końcu się uda Wczoraj nawet jeszcze miałam trochę nadziei, ale dziś zwątpienie... U Ciebie za to naprawdę ładnie Testy się przydadzą Kciukam całym sercem, aby sprawiły Ci niespodziankę i wielką radość Jak aklimatyzacja w nowym miejscu?
Dziewczyny, coraz więcej zielonych groszków teraz na wykresach na wiosnę. Jestem pewna, że wkrótce zobaczę je też u Was U siebie też z chęcią zobaczę z resztą Kciukam, żeby leki/zioła które teraz bierzecie nastawiły Wam hormony tak, że przygotują Was na przyjęcie pod serca Dzieciaczki Niech się dzieje!XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
A, miałam ostatnio sen, który dał mi takie poczucie spokoju, że wszystko ma swoje znaczenie i czemuś służy. Podzielę się z Wami, bo całkiem ładny, jak przypowieść. "Z góry" do mnie przyszedł, bo sama bym tego nie wymyśliła Uwaga, wątek poboczny, bez związku z ziołami i naszymi plotami, więc można śmiało pominąć
Śniło mi się że zeszliśmy z moim M z gór do jakiejś małej miejscowości. Stanęliśmy przy jakichś zabudowaniach i nagle patrzę, mija nas Guctwiński (ten starszy pan z zoo we Wrocławiu) i wchodzi do budynku tuż obok. Zaintrygował mnie i poczułam że chcę za nim pójść. Weszłam do środka, a tam przy długim stole siedział właśnie on, przy drugim krańcu stołu młodziutka dziewczyna, a w środku rosły dojrzały mężczyzna, ok. 40tki. Na przeciw stołu stały regały pełne książek. Gucwiński (ów starszy gość) powiedział, że ma dla mnie wartościową książkę i podał mi grubą księgę w granatowej oprawie. Powiedział że to książka o smutku i zachęcał abym ją przeczytała, bo bardzo na tym skorzystam. Wtedy odezwała się młodziutka dziewczyna, że po co czytać o smutku, kiedy można czytać o radości i podała mi księgę w różowej oprawie. Wzięłam ją do ręki i poczułam że to tę chcę przeczytać zamiast tej o smutku. Wtedy odezwał się mężczyzna siedzący po środku. Zapytał mnie czy chcę poznać PRAWDZIWĄ radość. Odpowiedziałam że tak, a on postawił na stole przede mną wysoki stos książek. Na spodzie stosu leżała księga w złotej oprawie, a na niej ułożone były na przemian księgi granatowe (o smutku) i różowe (o radości). Powiedział że ta złota księga na spodzie to księga o PRAWDZIWEJ radości, ale żeby ją przeczytać, muszę wpierw przeczytać wszystkie które leżą na niej. Koniec snu.Joanna_Z, agaton, Nalunia lubią tę wiadomość
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
Podziwiam że tyle zapamiętałaś . Mi jak się coś śni to mało co pamiętam.
Bardzo fajny sen.
Mi to się ostatnio lekarze śnią. Jedni mówią iż zrobić HSG a drudzy że nie. Masakra.Estradiol- 41,0 pg/mL
FSH 6,82 mlU/ml
LH 4,1 mlU/mL
TSH 1,926- robione 02.2019 w czasie okresu
AMH 0,15
CMV IgG >496.0 AU/mL
CMV IgM 0.2AU/mL
EBV VCA IgM 0.14 S/CO
EBV VCA IgG 68.48 S/CO
Prolaktyna 39.06ng/ml norma(3.34-26.72)
TSH 3.29- robione 07.2019 3 dni przed okresem
FT3 4.49
FT4 15.34 -
Erl życzę zdrówka kochana :* toż to sen proroczy, bardzo mądry. Ja bym go zinterpretowała w ten sposób: czasami trzeba przejść długą drogę, pokonać wiele trudności, żeby osiągnąć upragniony cel. Zanim się go osiągnie po drodze będą małe trudności, ale to szczęście o które nam chodzi jest do osiągnięcia po przebyciu całej drogi
Kochana ktoś wysyła Ci sygnały, że Twoje szczęście jest na wyciągnięcie ręki trzymam kciuki, oby ten cykl był tym szczęśliwym :*
P.S. Dziewczynki moje miłe dziś nie byłam u endo 1, bo wczoraj do mnie zadzwoniła z odpowiedzią na mojego maila trafiłam na super lekarkę przeanalizowała moje wyniki krzywych i powiedziała że mam lekką hiperinsulinemię, ale to nic poważnego. Mówiła że mogę brać 1/2 lub 3/4 tabletki bromka tak żebym dobrze się czuła, ale już po 1 tabletce jest ok:) kazała przyjść nie dziś ale za miesiąc z kolejnym wynikiem prolaktyny i wtedy zobaczymy, prawdopodobnie włączy mi do leczenia małą dawkę metfominy w zależności jak będzie wyglądał mój monitoring, pęcherzyk, czy on pęka itp.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2015, 18:14
Erl lubi tę wiadomość
-
Nalunia, Słonko, świetnie, że trafiłaś na lekarkę, której ufasz. Widać, że podchodzi z zaangażowaniem do pacjentów, skoro odpowiedziała tak konkretnie na maila i nie naciąga na kasę, skoro jej zdaniem nie jest konieczna wizyta na już Poza tym dobre wieści, gdy chodzi o wyniki, prawda? To teraz czekamy na owulkę Bromek z pewnością ułatwi jej przybycie. Pęcherzyk z pewnością już dojrzewa, więc dbaj o siebie :*
Dziękuję za kibicowanie mojemu cyklowi
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
Joanna, czyli słyszę, że się wahasz co do badania.. Może porozmawiaj jeszcze z jakimś lekarzem o tym, co ono Ci da? Poczytaj o doświadczeniach innych dziewczyn? A na kiedy masz termin? Może za sprawą clo w ogóle nie będzie hsg potrzebneXII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
Nie mam ustalonego terminu. GIN - Ordynator powiedziała mi że nie mają w szpitalu kolejek na to badania. Ale powiedziała też że jak przebywam większą część roku za granicą to tu mam to zrobić.
Tylko że ja tu nie mam ubezpieczenia. I w ogóle nie znam na tyle języka żeby tu prosić o takie badania.
W styczniu mówiła że ona by mnie nie wysyłała na HSG a w kwietniu powiedziała że mam czas pół roku. Bo wiek już nie taki.
Obawiam się powikłań.
Czasem się zastanawiam czy mój mąż chce ojcem zostać. Ponieważ zauważyłam odkąd monitoruje dni płodne i owulację to jemu się nie chce.( OD października) Ja staram się dobrze odżywiać nie jeść już tak późno, czy wpychać w siebie ogromne ilości tłuszczów, słodyczy- tak jak to kiedyś było. Proszę go aby też trochę bardziej o siebie dbał. No ale mogę sobie gadać.
Robił badania nasienia, które chciał skonsultować z lekarzem , tylko co z tego jak za wizytę zapłacił 100 zł a wyników nie wziął ze sobą. Czasem mam dosyć. Teraz też mówie jemu że brałam CLO i musimy więcej sie kochać. -- dostałam wczoraj taka odp- Nie wiem czy będzie mi się chciało.Estradiol- 41,0 pg/mL
FSH 6,82 mlU/ml
LH 4,1 mlU/mL
TSH 1,926- robione 02.2019 w czasie okresu
AMH 0,15
CMV IgG >496.0 AU/mL
CMV IgM 0.2AU/mL
EBV VCA IgM 0.14 S/CO
EBV VCA IgG 68.48 S/CO
Prolaktyna 39.06ng/ml norma(3.34-26.72)
TSH 3.29- robione 07.2019 3 dni przed okresem
FT3 4.49
FT4 15.34 -
Joanna, a może chodzi o to, że taki "seks na starania" jest taki trochę wymuszany i to go nieco zniechęca... Mój M też mówi, że kiedy wie, że to są TE dni i "trzeba" się kochać, to jemu się nieco mniej chce Jesteśmy dopiero na początku takich starań - niby 4 cs, ale dwa pierwsze z nich to tylko ja wiedziałam kiedy jest czas płodny, a dopiero od trzeciego oboje bardziej się angażujemy. M łyka androvit, kochamy się w dni płodne częściej... Nie wiem co będzie z chęciami po roku takich starań... Może więc takie zniechęcenie do robienia czegoś "bo trzeba" stoi za postawą Twojego męża? Wyników nie zabrał, a czy wiesz jakie były? Skoro zgodził się na badania, to znaczyłoby raczej, że mu zależy. Rozmawiajcie, ale może warto też sprawić, aby serduszkowanie w TE dni było bardziej z chęci niż z musu? Może nie wtajemniczaj go w to, kiedy jest ten czas, tylko kuś mocniej, gdy będziesz wiedzieć, że owulka blisko ? Może jakieś nowe pomysły na spędzanie czasu w sypialni ? My, żeby trochę mieć więcej luzu w temacie starań wybieramy się w maju "w moim okresie płodnym" na urlop Hehe, jak to brzmi.
Moc wspierających fluidków
A co do hsg - może nie będzie potrzebne. Będąc w takiej jak Twoja sytuacji pewnie odroczyłabym decyzję o badaniu do końca drugiego - trzeciego cyklu z clo. Ale decyzja co zrobić Twoja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2015, 19:56
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
OOOO
My też w maju jedziemy na urlop wiem że przed dniami płodnymi.
A może jeszcze w te same miejsce ...
Włochy ??
Estradiol- 41,0 pg/mL
FSH 6,82 mlU/ml
LH 4,1 mlU/mL
TSH 1,926- robione 02.2019 w czasie okresu
AMH 0,15
CMV IgG >496.0 AU/mL
CMV IgM 0.2AU/mL
EBV VCA IgM 0.14 S/CO
EBV VCA IgG 68.48 S/CO
Prolaktyna 39.06ng/ml norma(3.34-26.72)
TSH 3.29- robione 07.2019 3 dni przed okresem
FT3 4.49
FT4 15.34 -
Nie My tu w polskie górki, blisko Tylko na tydzień. Urlop dobrze Wam zrobi!XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
A nas rodzice skusili . I na pielgrzymkę jedziemy. Całun turyński oglądać. Niektórzy się z tego śmieją że z księdzem.
Ale ja tam mam i tak swoją intencję.
Erl lubi tę wiadomość
Estradiol- 41,0 pg/mL
FSH 6,82 mlU/ml
LH 4,1 mlU/mL
TSH 1,926- robione 02.2019 w czasie okresu
AMH 0,15
CMV IgG >496.0 AU/mL
CMV IgM 0.2AU/mL
EBV VCA IgM 0.14 S/CO
EBV VCA IgG 68.48 S/CO
Prolaktyna 39.06ng/ml norma(3.34-26.72)
TSH 3.29- robione 07.2019 3 dni przed okresem
FT3 4.49
FT4 15.34 -
Nalunia super masz lekarke:) ciesze sie ze dobre wiesci:)
Erl kochana Ty pamietaj Ty w ciaze zachodzisz w tym cyklu a nie w maju:P w maju to bedziesz nabierac sil;)
zgadzam sie z Nalunia odnosnie Twojego snu Erl;) zobaczysz juz wkrotce stanie sie cud;)
ja zaganiana troszke jestem ostatnio i mało pisze!
hmm tez tak mialam z cyklami na clo ze traktowalam mojego męża jak maszynke do seksu, tak się biedny stresowal ze nic z tego nie wychodziło, i nie mial ochoty na seks...ale to nie znaczy ze nie chce byc ojcem, pewnie tak samo Joanna jest u Ciebie!
sprobujcie sie zblizyc do siebie, poprobujcie czegos nowego;)
trzymam za Was wszytkie mocniutkoooo!!! ♥♥♥Erl, Nalunia lubią tę wiadomość
Aniołek 6tc 14.02.16 [*] Córcia 10tc 13.06.16 [*]
...kiedyś będzie jeszcze pięknie... -
no dziewczynki każdej z nas sie urlop przyda trochę odetchnąć od wszystkiego i zmienić otoczenie pogoda się poprawia, więcej slonka i więcej energii ja już ponaad tydzień kawy nie piję, za to zaczełam wodę z octem jabłkowym polecam jest super odświeżająca i ponoć na śluz pomaga trzymam za Was kciuki
Erl, Paolala lubią tę wiadomość
-
Witam dziewczyny Erl, słonko moja aklimatyzacja, ehhh. Gdybym tak bardzo nie tęskniła to pewnie byłoby lepiej. Poza tym bolą mnie piersi a od wczoraj od wieczora wręcz pieką sutki. Może progesteron mam wysoki, choć temperatury wcale nie są wysokie, w dodatku spadają, pewnie okres w przyspieszonym tempie się szykuje albo dlatego że o 5 się budzę a potem to tylko taki półsen.
Nalunia - fajnie, ze popadłaś na (wydaje mi się) zaangażowana w swoją pracę lekarkę. I całkowicie się z Toba zgadzam co do snu Erl.
A co do snów. To mój mi mówił, ze miał taki sen przedwczoraj, że nie wie czemu ale potrzebował pieniędzy i sprzedał motocykl. Ale dokładnie nie pamięta snu. Jestem zdziwiona, że cokolwiek zapamiętał, bo on to twierdzi, ze jemu się chyba nic nie śni.
Joanna, nie naciskaj na swojego. Nie mów dużo o owulacji i innych takich bo on się może czuć osaczony i to może nie mieć powiązania z chęcią posiadania dziecka czy sexem.
Szczerze, to mój też tak miał, ze jak widział, ze ja się nakręcam (testy owu, lekarz, witaminy, zioła, itd) to jakby mu libido spadało aż się zaczynałam martwić. Oczywiście interesował się tym wszystkim ale coś go zaczynało blokować. Ale jak tylko zauważył, ze na jego oko już powinnam mieć miesiączkę a nie mam to z takimi błyskotkami w oczach pytał czy robiłam test, czemu jeszcze nie robię, czy przypadkiem @ się nie spóźnia. A jak już nadchodziła to wyglądał jak zbity pies.
Mi się wydaje, ze faceci tak jak my się tym przejmują a po długich staraniach bez rezultatu zaniża się ich ego, nie mają tej pewności siebie i łapią takiego dołka. Tak w życiu bywa, jeśli coś nie wychodzi, to się odechciewa tego robić. I nie można mieć do nikogo ani do siebie o to pretensji. Psychologia ludzka nie jest prostolinijna, jasna i do końca pojęta. Trzeba się po prostu wspierać na wzajem, nie naciskać na druga osobę.
Pozdrawiam Was wszystkie i bądźcie dobrej myśli. Stres i przejmowanie się nie wróży niczego dobrego. Cieszmy się tym co mamy. Jeżeli człowiek nie doceni tego co ma to oznacza, że na nic więcej nie zasługuje bo wiecznie będzie mu mało. Mam nadzieję, ze to zdanie nikogo nie uraziło. Ale przytoczę tu przykład Naluni - martwiła się na pewno, pewne zwątpienia też pewnie występowały. Ale - ważne jest, ze wie na czym stoi, nie musi (miejmy nadzieję) doszukiwać się innych rzeczy, a teraz 50 % jest w rękach lekarza, doboru leków. I ciesz się kochana, że wiesz co Ci dolega i, że nie jest nic więcej a po krótkiej terapii zobaczysz II kreseczki a potem bijące serduszko i na koniec, co najwspanialsze - uśmiech swojego dziecka.
Erl, Nalunia lubią tę wiadomość
-
mnie bolały często jajniki przed rozpoczęciem przygody z ziołami i w I cyklu z nimi niemal cały czas kłuło mnie jak nie w jajnikach, to gdzieś tam, nie wiem gdzie tak na prawdę. Teraz w drugim cyklu raz zabolał mnie jajnik 6 dni po domniemanej owulacji, a tak to mam spokój. Ale jeśli Twoje jajniki nie pracowały jak powinny to możliwe, że to zioła wpłynęły na ból. W końcu ta mieszanka ma pobudzić pracę jajników. Ale wnioskuję z Twojego wpisu, ze jesteś pod stałą opieką lekarza, także na monitoringu powinien zauważyć jeśli dzieje się coś niepokojącego. Trzymam kciuki by zioła Ci pomogły.