Zioła ojca Sroki nr 3

Miałam o to zapytać na innym wątku bo nigdzie więcej nie mogę znaleźć info ale ostatnio się nigdzie nie udzielam tylko tu, inne tylko podczytuje. Zauważyłyście jaki syf się zrobił na forum? Rozumiem, że dziewczyny się denerwują kiedy ktoś zakłada na każdym podtemacie ten sam wątek albo pyta "czy mogę być w ciąży", ale pewne najazdy za pytania, o których ktoś może nie mieć pojęcia to przegięcie. Kiedyś jedna z takich weteranek na forum wyśmiewała się z innej dziewczyny a kiedy weszłam w jej posty na jedynym z tematów na początku istnienia jej konta też takie pytanie widziałam, więc oburzyło mnie to niesamowicie. Chciałam jej to zacytować ale stwierdziłam, że nie będę się pchać w to g***o.
Sorry że tak odbiegłam całkowicie od tematu ale musiałam gdzieś wyładować swoją opinię.

Czekam na info A mnie ominie otwarcie sezonu motocyklowego dziś i jutro w okolicy ;(

No właśnie kiedyś miałam wyobrażenie że OF wyróżnia się kulturą postów na tyle kafeterii, wizażu itp, że tu sympatyczniej, ale też zauważam ostatnio że zdarzają się w różnych wątkach zjadliwe posty. Wzrasta popularność serwisu to siłą rzeczy przenika "syf hejtu" którego internet wszędzie ostatnio pełny. Mnie bardzo razi hejt w internecie i do końca nie rozumiem tego zjawiska. Kiedyś chyba w Polsce ludzie byli sobie życzliwsi... a przynajmniej takie mam wyobrażenie o pokoleniach naszych rodziców i dziadków... Fajnie, że u nas tak miło

Myszusia, gdzie Ty się kobietko podziewasz? Jak samopoczucie? Jak sytuacja z Twoim? Polepszyło się?

Aganeska też to zauważyłam na forum niestety:/ też kiedyś mi się dostało ehhh dlatego też tak naprawde ograniczyłam się do naszego wątku;)
Aganeska Erl obie macie piękne wykresy i spokojnie czekamy do przyszłego tygodnia na testowanie:) ♥
Zielinka trzymam kciuki za bete♥
Nalunia jak zniosłaś wypicie glukozy? ja dzisiaj jestem po krzywej i z wielkim trudem wypiłam całość, masakra!!!! jakies pol godziny po wypiciu tego strasznie rozbolala mnie glowa i myslalam ze to wszystki zwymiotuje...a po 3 pobraniu krwi pani stwierdzila ze nie wygladam najlepiej heh
popoludniu wyniki zobaczymy, cukier na czczo mialam 4,8 wiec ok
milego dnia kochane:*

Dziewczyny ja się tak zastanawiam też nad krzywą cukrową choć raz do roku robię badania podstawowe krwi i moczu tak sama dla siebie. Proszę p. doktor rodzinną i bez problemu wypisuje mi skierowania na badania. Zawsze mam cukier na czczo ok. Ale jak zjem coś słodkiego kiedy nie mam na to ochoty to czuję ból głowy, zawroty i taką telepawkę w środku jakby mi ciśnienie nagle spadało. A przed okresem mam tak, że czuję niepohamowaną chęć na słodkie. Jadę do sklepu i w czasie drogi do domu potrafię zjeść tabliczkę a nawet 2 czekolady i nawet mnie nie zamdli. A potem do kolejnego okresu mogę nawet grama cukru nie użyć.
I zawsze przy odbiorze wyników labolatorantki mnie pytają czy ja w ogóle jem mięso bo moje wyniki tak wychodzą jakbym nie jadła. Ale lekarz nigdy nie zwrócił na to uwagi. Ciekawi mnie to czy po prostu nie ma to żadnego znaczenia.
Jak wrócę, to znów pójdę na badania ogólne.
Ale mam nudę, aby do obiadu i mamy spotkanie dot. zarządzania biznesem.

Dziewczyny! Progesteron 21,69! Aż się wzruszyłam, bo w życiu u siebie takiego nie widziałam! W ciąży 10-16... badanie na czczo bez porannej dawki luteiny.

Erl cudowne wieści kochana:* jakby to powiedzieć hmmm ciążowy:D kciuuuukam!!! :D:D ale mi sie micha ucieszyla:)

Aganeska ja sama zdecydowalam o zrobieniu krzywych, mam stwierdzona insulinoopornosc w 2009 roku i o dziwo nikt nigdy nie zapronowowal mi zadnych lekow z tego powodu, dopiero tutaj na forum poczytalam ze metformina jest wskazana! takze zobaczymy co mi teraz wyjdzie! teraz niby cukier mam w normie na czczo a co wyjdzie w krzywej to sie okaze wkrotce! wiesz ja przeszlam na diete dla cukrzykow i mam o wiele lepsze samopoczucie, a dzis jak wypilam tyle glulozy to od razu zle mi sie zrobilo wiec moze cos w tym jest, wiec mysle ze jak najbardziej moglabys sobie zrobic takie badanie, zreszta w ciazy bedziesz miala obowiazkowe;)

ojoj ale się dzieje od wczoraj
Erl niunia gratuluje progesteronu !! ja już wiem cow trawie piszczy !! czekamy na zielone teraz :*
Paolka kochana ja wypiła duszkiem glukozę, była ohydna ale ja miałam cytrynową Ty też? ja nie słodzę herbaty ani kawy i dla mnie było ciężkie do wypicia blee, też się źle czułam przez te 2h no ale czego się nie robi dla Fasolki
A byłam właśnie na USG i niestety gin mówi że mam PCO (( na prawym jajniku kilka pęcherzyków i na lewym też chocia tydzień temu lewy był czysty ( 20 maja idę do endo1 i pewnie da metforminę. Gin mówił żeby jeszcze ze 2 cykle się wstrzymać z CLO.. zacznę pić Inofolic może coś pomoże.. w pracy też mi ciśnienie podnieśli pod koniec - do d*** piątek przepraszam ale musiałam ponarzekać

Nalunia ja mialam z apteki zwyklą w diagnostyce proponowali mi cytrynowa, ale ze juz zakupilam w aptece to nie skorzystalam, moze ta cytrynowa bylaby lepsza! jednym duszkiem by mi nie przeszlo:/ ja od 2 tyg w ogole nie jem slodyczy i nie slodze wiec bylo to tymbardziej obrzydliwe, ja generalnie jestem z tych co slodycze kochaja ale ta glukoza byla obrzydliwa!!!
Nalunia jak mam doła z powodu mojego pco to wchodze na wątek dziewczyn które wygrały z pco i mają swoje bobaski i odrazu humor jest lepszy! na tym watku tez masz linka do diet przy pco, a to ponoc bardzo wazne dieta i ruch;) damy rade kochana:* heh dzisiaj tez chwilowo w diagnostyce smutno mi sie zrobilo, bo dwie dziewczyny robily powtorki bety, dwie w ciazy na krzywych a ja sierota jedyna wsrod zaciazanych ale za chwile mi przeszlo;) my tez bedziemy miec swoje bobaski i to kazda w tym roku no:)
ja osobiscie pije inofem zaczelam w zeszlym cyklu, jest smaczniejszy i tanszy;) a sklad ten sam;) ciekawe czy u mnie owulka zawita w tym cyklu;)

mam juz wyniki i na cholerke nie wiem o co w nich chodzi!!!

nsulina przed obciążeniem 4,6 µIU/ml 2,6 24,9 N
Insulina po obciążeniu 16,2 µIU/ml
Insulina po obciążeniu 18,4 µIU/ml

Glukoza na czczo 4,88 mmol/l 3,90 5,50 N
Glukoza po 1 godz. 6,17 mmol/l 11,10 N
Glukoza po 2 godz. 5,45 mmol/l 7,80 N

wskaźnik HOMA-IR 0,998

no i TSH:/ ja mam niedoczynnosc a tsh mi wyszlo 0,083 a norma od 0,270!!! za duzo dawke chyba biore leku na tarczyce, musze wrocic do poprzedniej dawki mniejszej

Paolka wyniki wydają się być ok chociaż nie wiem czy insulina nie powinna spadać po 2h, ale skonsultuj z lekarzem, moj wskaźnik HOMA-Ir to 2,05 a z TSH to faktycznie malutko i chyba za duża dawka leku, ja mam TSH bez leków 1,5.
Też czytam właśnie wątek o PCO jak dziewczyny zaszły w ciążę i jestem na 2 stronie, chyba zaryzykuję od jutra Donga przez 4 dni na te male pęćherzyki i kupię Inofem w poniedziałek.. musi być dobrze jedyny plus to przedłuży mi się cykl i na urlopie nie bedę miała @ heh zawsze trzeba dostrzegać plusy
mam nadzieję że tak będzie jak mówisz że niedługo wszystkie zazielenimy :* :* :*

Erl rób test jutro z samego rana !!!!! Jejku jak się cieszę bo to mówi samo za siebie

Ehhh dziewczynki, nie znam się na tym co Wam dolega ale jestem z Wami i wspieram

Paolka i Nalunia, bardzo jesteście dzielne przy tych wszystkich badaniach! Pierwszy raz usłyszałam o krzywych i insulinooporności od Was, więc nie umiem się wypowiedzieć w tych tematach. Czytam uważnie Wasze wpisy i wspieram!!
Paolka, kiedy konsultujesz wyniki z lekarzem? Może faktycznie za duża dawka tego leku na tarczycę i trzeba zmniejszyć.. Wróci do normy, zobaczysz
Kochane Dobre Wróżki, też będę dobrą Wróżką, a co, w dodatku czasem mam przecieki z Nieba, i powtarzam, co przepowiedziałam: na Święta BN wszystkie tu będziemy z brzuchami i nie od przejedzenia bynajmniej, hehe, ale z małym dużym szczęściem pod sercem


Aganeska, ciąg do słodyczy przed @ jest normalny, wiele dziewczyn tak ma, w tym ja. Wyjaśnić nie umiem, ale ta akurat właściwość organizmu jest jak najbardziej w normie. Wielokrotnie od dziewczyn o niej słyszałam i czytałam jako o jednym z objawów pms.

Zielinka, wyczekujemy wieści

Kochane, dziękuję. Co do wyniku - dziewczyny w ciąży mają go często dużo wyższy w 8dpo Ale cieszę się z tego, że z takim wynikiem teraz czy kiedyś później Dzieciątko będzie miało lepsze warunki, by się rozwijać niż poprzednio. Przyjmuję luteinę, więc wynik na pewno też z jej zasługi, ale przyznam, że dał mi odrobinę nadziei. Za to jeszcze więcej nadziei dało mi to, że po wczorajszym serduszkowaniu odczułam pięć razy takie pojedyncze ukłucie dość silne po środku podbrzusza (jedno ukłucie co parę minut). Właściwie to serduszkowanie przerwaliśmy przez pierwsze takie ukłucie. Wcześniej, przed południem odczuwałam w tym samym miejscu takie jakby delikatne krótkotrwałe podgryzanie (dosłownie jakby mnie tam jakaś myszka skrobała ząbkami w środku) i potem nieco mocniejszy ból w tym miejscu. A dziś rano, gdy zobaczyłam na termometrze 37,2 i to pół godziny przed czasem mojego pomiaru (mój M wstawał dziś wcześniej do pracy i się z nim obudziłam), to powiedziałam kochanemu: "chyba jestem w ciąży". A on na to równie zaspanym głosem co ja: "To dobrze, nie? O to nam przecież chodziło" Ale czy to prawda, zobaczymy. W poniedziałek lub wtorek zrobię betę. W poniedziałek odwiedzam przyjaciółkę, która jest w ciąży i nie chciałabym do niej iść na świeżo z betą zero, bo będzie mi smutno, więc może we wtorek... A wracając do progesteronu - ucieszyłam się tak, bo spodziewałam się wyniku 7-10, obawiałam się niższego, wynik rzędu paręnaście uznałabym za świetny, a powyżej 20 nie brałam pod uwagę.
A tak w ogóle, 12 dni temu kreskę położyłam na tym cyklu, a tu takie cuda z niego wynikły... To dla mnie cykl potrójnie symboliczny gdy chodzi o zajście w ciążę. Nie wiem czy ta symbolika ma jakiś realny oddźwięk w tym, jak to w Niebie planują, ale gdzieś to miałam cały czas z tyłu głowy i możliwe, że moja podświadomość mogła wspomóc zaciążenie w tym cyklu, jeśli do niego doszło. Kolekcjonuję takie "magiczne" zbiegi okoliczności, doświadczenia z wpływem intuicji i Nieba, i ciąża w tym właśnie cyklu byłaby właśnie takim zdarzeniem wkomponowującym się w piękną opowieść o "zbiegach okoliczności". Bez zwątpienia byłaby to perełka w moim zbiorze opowieści I dla dziecka piękna opowieść o tym jak doszło do tego, że jest na świecie

Miłej soboty Kochane :*

Witam Bo to kochana Twój malec daje o sobie znać i Cię gilgocze od środka, na pewno
Miłej soboty

Aganeska Dzięki Kochana. Oby było tak jak mówisz Dobra Wróżko Do wtorku się wyjaśni.

Ja po takim wyniku progesteronu nie wytrzymałabym, żeby nie zrobić jak najszybciej testu. Ale masz cierpliwość, ja nawet jeśli chodzi o Twój test to nie mogę się doczekać.
Kiedyś na wizycie u gina (na cytologii) około 3 lat temu usłyszałam "czy nie podejrzewa pani ciąży" to pobiegłam od razu do apteki po 3 testy i zatestowałam od razu po wizycie, kolejnego dnia rano i następnego też. I od tej pory postanowiliśmy się starać. Jak do tej pory bez rezultatu.
Masz na prawde anielską cierpliwość. Ale pewnie masz to cały czas na myśli i chodzisz z nieświadomym uśmiechem? Bynajmniej ja tak miałam i każdy mnie pytał czemu uśmiecham się do monitora, telefonu a nawet do ściany.

Hehe, tak Kochana, uśmiecham się Obym nie trzasła pupą na ziemię spadając z tej chmurki we wtorek Jakiś taki mam spokój i nie spieszno mi do testów. Ale wydaje mi się też, że na testy za wcześnie nawet jeśli jest ciąża... Choć jeszcze nie dowierzam tej myśli. Rano też gdy powiedziałam mojemu M, że chyba jestem w ciąży, to tak jakbym mówiła o najnormalniejszej rzeczy pod słońcem, i on też tak zareagował. Jednak jeśli się potwierdzi, to będę tańczyć, skakać i śpiewać - dobrze, że mieszkamy w domku i sąsiedzi nie będą słyszeć, bo śpiewać nie umiem

Erl ale cudowne wiadomości z rana !!! ja wiem że wszystko będzie dobrze i też podziwiam Twoj spokójjak Aganeska bo ja pewnie już byłabym po kilku testach czekamy na wynik testu - od razu daj znać miłego weekendu kochane :*