Ciąża a karmienie piersią
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny potrzebuję porady tych doświadczonych i tych zorientowanych w temacie.
Takie szczęście nam się przytrafiło, że spodziewamy się kolejnego dzidziusia, gdy pierwszy nasz Szkrab nie ukończył jeszcze roczku. Masę wyzwań przed nami, ale i cała kopa szczęścia
Jednakże mam "dylemata" Ja, bo mój Luby do wszystkiego podchodzi z pewną dozą lekkości i spokoju, gdy ja wyrywam sobie włosy z głowy
Dobra, przechodzę do rzeczy
Moja 11 miesięczna Córeczka nadal karmiona jest piersią i chciałabym by tak zostało. Z racji tego, że mieszkam w Szwecji, a tu do tematu ciąży podochodzi się nieco inaczej (w pierwszym trymestrze prawie nikt się tobą nie przejmuje - licz na siebie), a po sporych doświadczeniach na własnej skórze, nie ufam tutejszemu personelowi medycznemu,no ale to inny temat.
Powiedzcie mi Drogie Pani co myślicie o karmieniu piersią w ciąży, przez całą ciążę?!
Oczytałam się trochę artykułów i w większości było napisane, że spokojnie można sobie karmić dzidziusia, będąc w kolejnej ciąży. Chyba, że istnieją jakieś medyczne przeciwwskazania. U mnie takowych brak + lubię zdrowy styl życia, więc tego co jem, czepić się też nie można, a odpowiednią dawkę ruchu tez sobie funduje. Taka fit mama
Jednakże dziś jak grom z jasnego nieba moja Polska Pani Ginekolog odpisała mi na maila, iii przygniata mnie trochę do ściany pisząc, że powinnam zaprzestać karmienia do kilku tygodniu od zapłodnienia, dodając, że tak podaje literatura medyczna...
No ale haloo, te wszystkie artykuły kłamią ?!
Już sama nie wiem co mam myśleć i pomyślałam sobie, im więcej głów do myślenia, tym lepiej.
Więc plisss, podpowiedzcie coś, bo stracę resztę włosów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2016, 20:22
-
nick nieaktualnyBo każda ciąża jest inna niestety. Ja w pierwszej tydzień przed porodem nosiłam ciężką torbę z książkami i laptopem 3 kilometry tam i z powrotem. W drugiej od początku na luteinie i podtrzymaniu, w 31tc poród przedwczesny na szczęście zatrzymany, ale potem dwa miesiące plackowania w łóżku.
I nie jest ważne czy się fit odżywiasz czy ćwiczysz czy dbasz... Niczego nie przewidzisz...
Ja akurat skończyłam karmić syna 1,5tygodnia temu, ale dlatego, że z dnia na dzień skończyło mi się mleko. Chyba kropek się zagnieździł wtedy i mój organizm tak na to zareagował
Ale jeżeli nic Cię nie boli podczas karmienia, nie plamisz, brzuch nie kłóje to karm na zdrowie dla córci W połowie ciąży możliwe, że i tak się sama od stawi, bo wtedy mleko zmienia smak i nie jest już dobre.Agnes81 lubi tę wiadomość
-
Agnes81 tez jestem w tej sytuacji moja prawie 10miesieczna corcia jest karmiona piersią a ja już 4miesiac ciąży zaczne i nadal karmie, staram się tylko ograniczyć żeby mniej dawac. Pytałam lekarza ginekologa zanim jeszcze zaszłam w druga ciaze czy można karmic to powiedział ze teoretycznie można do 21tygodnia ciąży a w praktyce miał wiele pacjentek co karmily cala ciaze. Także nie przejmuj się i poki jest wszystko dobrze to nie przejmuj się i karm. Ja co prawda plamiłam przez 3 dni i wtedy wlasnie ograniczyłam karmienie, plamienie przeszlo ja nadal karmie i jest okej:) Natomiast inny ginekolog jak uslyszal ze nadal akrmie kazal mi natychmiast przestać jednak ja ufam tamtemu bo jest naprawdę dobrym specjalista i nie zamierzam przestać z dnia na dzień bo ten drugi tak mowi.
Agnes81 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za opinie. Właśnie czuje się dobrze, o dziwo. W pierwszej ciąży było fatalnie od samego początku. Zarzekałam się na wszystkich świętych, że nie chce drugi raz tego przechodzić, no ale mi przeszło, nawet dość szybko
Może zacznę trochę ograniczać to karmienie, bo mój Bobas jest bardzo "cycożerny".
Biorę witaminy, gin.doradziła bym zwiększoną dawkę kwasu foliowego,kazała brać 0,8 do drugiego trymestru.
Czytałam również o tym, że smak mleka się zmieni w którymś tam tygodniu ciąży i istnieje możliwość, że dziecko samo odstawi się od piersi. Jak nie przeżyje na własnej skórze, to nie uwierzę
Martwi mnie tylko czy Maluszek rozwijający się we mnie będzie miał wszystko czego potrzebuje do prawidłowego rozwoju.
-
nick nieaktualny
-
kark wrote:Agnes, ani maluch w brzuchu, ani maluch przy cycu nie będzie cierpiał Matka natura tak to wymyśliła, że w razie czego to my mamy braki, a dzieci zawsze biorą wszystko czego potrzebują
Też tak uważam! My kobiety twory doskonałe Jednak, jak mi moja gin.napisała, że trzeba odstawić, to tak trochę we własne przekonania zwątpiłam. Jednak lekarz to też nie wyrocznia i chyba czasem warto zaufać sobie -
zamyślOna wrote:Agnes ja też nie wierze że moja Lilka nie będzie chciała cycać jak się zmieni smak mleka. Ona tez jest bardzo za piersią i cyrki robi jak się jej nie chce dać.
A planujesz całą ciąże nadal karmić? czy odstawiasz po woli?
U nas jest ten problem, że moja Emilka zasypia przy cycu, nie zna innego sposobu zasypiania, tak od początku było nam wygodnie + śpi ze mną, a dzięki temu przeważnie dobrze śpi w nocy, bo ma mame i cyce pod nosem
Po za zasypianiem nie bardzo interesuje się piersią, ale pierś traktuje też trochę w nocy jako smoczek, a niestety prawdziwym smoczkiem pluje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 23:02
-
Agnes nie wiem właśnie ale chyba chciałabym powoli odstawić albo przynajmniej tak żeby jadła tylko 1-2 razy w ciągu całej doby. Lilka też nie umiała zasypiać inaczej niż przy cycku ale powiedziałam dość musze cos wymyslec i tak o to znalazłam sposób:) Siadam na krańcu łózka ona siedzi na mnie w tulona do mojej klatki piersiowej smoczek w buzi i się z nia kolysze i jej mrucze lub tez nie i tak zasypia:) Albo mój R bierze ja do nosidla i zasypia u niego w nosidle:)Lilka tez spi z nami w łóżku bo ona się ciagle co chwile budzi to jest nasze utrapienie, nocki, ona budzi się co chwile placze, masakra. Ale tez chce ja odzwyczaić żeby spala w swoim lozeczku bo ciasno mi w 3 spac a jak brzuch mi urośnie to już w ogole. Zaczelam 2 trymestr wiec czuje się lepiej niż na początku i musze się pomeczyc i ja odkladac ciagle do lozeczka, trudne to bardzo bo jak ona się ciagle budzi to ja jestem taka zmeczona ze dla świętego spokoju i z bezsilności klade ja kolo nas i spi z nami:(
-
zamyślOna wrote:Agnes nie wiem właśnie ale chyba chciałabym powoli odstawić albo przynajmniej tak żeby jadła tylko 1-2 razy w ciągu całej doby. Lilka też nie umiała zasypiać inaczej niż przy cycku ale powiedziałam dość musze cos wymyslec i tak o to znalazłam sposób:) Siadam na krańcu łózka ona siedzi na mnie w tulona do mojej klatki piersiowej smoczek w buzi i się z nia kolysze i jej mrucze lub tez nie i tak zasypia:) Albo mój R bierze ja do nosidla i zasypia u niego w nosidle:)Lilka tez spi z nami w łóżku bo ona się ciagle co chwile budzi to jest nasze utrapienie, nocki, ona budzi się co chwile placze, masakra. Ale tez chce ja odzwyczaić żeby spala w swoim lozeczku bo ciasno mi w 3 spac a jak brzuch mi urośnie to już w ogole. Zaczelam 2 trymestr wiec czuje się lepiej niż na początku i musze się pomeczyc i ja odkladac ciagle do lozeczka, trudne to bardzo bo jak ona się ciagle budzi to ja jestem taka zmeczona ze dla świętego spokoju i z bezsilności klade ja kolo nas i spi z nami:(
Wydaje mi się, że 1,2 razy dziennie byłoby idealnie, też bym chciała do tego dążyć. Nadal mogłabym karmić, bez obawy o dzidziusia w brzuchu. Jednakże moje dziecko w nocy, może i nie wstaje, ale zjeść lubi Jak leżę obok, to śpi, ale jak już mnie nie ma, to potrafi być głodna co godzinę. Próbuję od paru dni ją dokarmiać butelką z kaszką, na jakieś 5 prób udało mi się tylko raz ,ale spała później cudownie. Cóż małymi krokami do celu. Może spróbujcie swojego malucha też dokarmiać po przebudzeniu w nocy, będzie dłużej spała.
Powiem Ci, że śmieje się sama do siebie, chyba z paniki, bo sobie nie wyobrażam funkcjonowania jak drugi maluch przyjdzie na świat -
nick nieaktualnyPowiem wam, że mój syn był cycoholikiem, zresztą sam fakt, że jak miał 1,5 roku to karmiłam go 6 razy na dobę daje do myślenia
W ten wieczór, jak się pokarm skończył doił biedny chyba z 10 minut z jednej i drugiej piersi, a potem zaczęło się szaleństwo. Rzucił się na ziemię, zaczął płakać, potem krzyczeć, chciałam go przytulić to mnie bił, kopał, gryzł, szczypał. Dobrze, że w domu był mąż, bo go uspokoił i uśpił.
Za to kolejne wieczory aż do dzisiaj super Daję mu buzi, potem przytulanko na kolanach zamiast cyca, a potem idzie do łóżeczka i grzecznie zasypia Teraz już jest 2 tygodnie bez piersi i tylko czasem pokazuje podczas przytulania na jedną, rozkłada rączki i mówi smutno "Nie ma"
Także jakbyście były zmuszone do odstawienia to wam powiem, że nie ma takiej tragedii, jak sobie wyobrażałam karmiąc
Powodzenia i karmcie jak najdłużej ! -
kark - Aż Ci zazdroszczę "Daję mu buzi, potem przytulanko na kolanach zamiast cyca, a potem idzie do łóżeczka i grzecznie zasypia" normalnie nie wieżę w taki cud w swoim przypadku hehe. Oczywiście żartuję, prędzej czy później nastąpi. Przecież całe życie ten mój Bobas nie będzie okupować moich cycków
zamyślOna - Kupuje kaszki z firmy Holle. Uważam, że są dobre, naturalne, organiczne i bez tych wszystkich smakowych ulepszaczy. Kupisz je tylko w sklepach ze zdrową żywnością lub internetowych. Ja akurat najczęściej kupuje je w tych dwóch sklepach
http://biomaluszek.pl/1_holle
https://www.mlekolandia.pl/wyszukiwanie?q=holle
Do kaszki dodaje jeszcze mleko modyfikowane, niektóre z nich są bezmleczne.
Mój Maluch je czasem kaszki na śniadanie i przeważnie jest butla na kolacje. Teraz próbujemy z nocną kaszką. Budzi się ok 3,4 i jest naprawdę głodna, muszę ją troszeczkę rozbudzić, bo tak od razu nie chce butli chwycić (wczoraj udało się drugi raz) coś tam podjadła i dałam jej pierś na zaśnięcie - osobisty smoczek
Bardzo fajnie mi śpi po tej nocnej kaszce i co najważniejsze nie ciągnie tak cyca.
A przygotowanie bardzo proste: mleko według instrukcji na opakowaniu i do tego ok 3,4 łyżeczek kaszki (przeważnie używam miarki tej samej co w mleku) i odpowiednia ilość wody, w tym wypadku stosuje się do instrukcji z opakowania na mleku. Kaszki też nie robię gęstej. Wodę zagrzewam w mikrofalówce ok 39 st. dosypuję mieszankę i gotowe
-
Agnes ja tez używam kaszek z Holle i to jeszcze dokładnie po przeczytaniu składów bo nie wszystkie mają super prosty skład. Tylko nie robiłam nigdy do butli a takie gęste z owocami amarantusem. Najpierw robiłam je na wodzie a od niedawna na mleku ryzowym. Tylko Lilka nawet jak jest najedzona to budzi się ciągle w nocy Musze spróbować zrobić jej butle- kaszke z mlekiem ryzowym i w nocy spróbować jej podać choć wątpię czy będzie chciała bo ona jest antybutelkowa.
-
zamyślOna Moja Emilka też była antybutelkowa, od niedawna zaczęłam ją uczyć jeść z butelki. Wcześniej kaszki były jedzone łyżeczką. Zaczęłam na kolacyjkę robić kaszkę do butelki, początkowo bardzo opornie szło jedzenie i kończyło się na wypijaniu kaszki z butelki, bez smoczka ale załapała o co chodzi i teraz już je bez problemu.
Moja Emilka jak mnie czuje obok to przeważnie śpi, ale jak tylko sobie pójdę to zaczyna się kręcenie, wiercenie i płacz. Wtedy na uspokojenie idzie pierś...
Próbuje zamiast piersi robić podmiankę ze smoczkiem, no ale nie wychodzi
Do kaszki dodajesz amarantus ekspandowany?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2016, 23:12
-
tak amarantus ekspandowany i świeże bądź suszone owoce w zależności jakie akurat mam, teraz u rodzicow jesteśmy i maja porzeczki, poziomki wiec ostatnio królowały z kaszka ale Lilka lubi tez z samym bananem :)a czereśnie jak wcina krzyczy ze chce jeszcze tak samo te porzeczki:)
-
Hej Ja jestem w ciąży i dalej karmię piersią i jest to główne pożywienie mojej córki. Je co 2h przez całą dobę, nawet w nocy. Chciałabym karmić dwójkę dzieci, ale to wszystko zależy czy Tysia sama się nie odstawi w połowie ciąży. Mój ginekolog twierdzi, że większość dzieci na etapie 20-22 tc samo się odstawia, ale moje dziecko bezsmoczkowe i bezbutelkowe, dlatego nastawiam się na karmienie do końca W końcu ten odruch ssania będzie tylko na piersi, dlatego jestem dobrej myśli.
Co do rozszerzania diety to moja wcina wszystko, uwielbia jeść, ale tak czy siak cycuś nr 1 Nie odmawia prawie nigdy
Mam nadzieję, że ciąża będzie przebiegać bez kompilkacji i będę mogła karmić. Najbardziej boję się jednak czegoś innego - pobytu w szpitalu i rozłąki... Będę kombinowała, żeby wyjść jak najszybciej, zostać maksymalnie na 1 noc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 00:03
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Kark, w ciąży może zaniknąć mleko, ale tylko chwilowo, jeśli dziecko chce ssać na "sucho", to nie warto odstawiać. Ja miałam już gorszy moment i brakowało mi mleka, ale ruszyłam schematem rozkręcania laktacji i po 3 dniach kryzys minął. Ale mi bardzo zależy na karmieniu. Wprowadzenie mm po długim kp niszczy całą florę bakteryjną, na którą pracowało się przez cały okres kp.
Zamówiłam ze stanów bardzo dobrą książkę (niestety po angielsku) o tandemowym karmieniu i kp w ciąży. Są tam informacje m.in. o tym, że to nie do końca prawda, że zmienia się nagle smak mleka w połowie ciąży, bo on zmienia się ciągle, w zależności co zjesz. Na pewno nie prawdą jest to, że mleko staje się gorsze czy niesmaczne. Po prostu rusza produkcja siary i dziecku niekoniecznie musi smakować, ale w większości przypadków właśnie smakuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2016, 00:02
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn