Ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Agnieszka0812 wrote:Muszę zmienić nastawienie to wiem, zaczynam nad tym powoli pracować. Najgorsze jest to, że ciągle o tym myślę
Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
Tysia widzę, że imię wybrane pamiętam jak byłam z rodzicami we Włoszech u znajomych i mieli córkę ok.20 lat Biankę śliczna była i pamietam, ze zalowalam że sama nie mam tak na imię
tysiaa93 lubi tę wiadomość
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
tysiaa93 wrote:Dobrze, że już się lepiej czujesz, oby tak dalej!
I jak tam z synkiem? Przeszło mu?tysiaa93 lubi tę wiadomość
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
Agnieszka0812 wrote:Tak dużo lepiej z nim i ze mną Podbudowało mnie trochę przeczytane zdanie, że jeżeli przyszła mama czuje się dobrze, nie krwawi ani nie plami, to jest spora szansa na utrzymanie zdrowej ciąży
Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa ciągle przesuwałam sobie granicę, po której będę już spokojna najpierw mówiłam sobie, że jak będzie serce to już będę spokojna, później, że jak na nastepnej wizycie będzie wszystko dobrze, później, że jak już będzie 12 tydzień i minie zagrożenie i tak w kółko. Myślałam, że lęk mi nie minie, ale mogę powiedzieć, że spokojniejsza się zrobiłam jak zaczęłam czuć ruchy to daje gwarancję, że dziecko żyje Chociaż spokojnym w 100% się chyba nie da być, bo później zmartwieniem są inne rzeczy, np czy ten ból brzucha jest normalny, czy to ukłucie świadczy o czyms złym.. itp
Zabieg łyżeczkowania miałam 14 grudnia 2014
Termin porodu teraz mam na 10 grudnia 2015
I jestem już w 28 tygodniu a z małym od samego początku jest wszystko w porządku Dla mnie te pokrywające się daty śmierci mojego dziecka z datą porodu są cudem i myślę, że nie jest to przypadek
Nie ma recepty na pozbycie się lęku, ale mi bardzo pomogła modlitwa i oddanie tego Bogu, bo tak naprawdę ode mnie nic nie zależało, nie mogłam sprawić, żeby było wszystko dobrze
Pozdrawiam! i życzę powodzenia!!Agnieszka0812, Wiaterek lubią tę wiadomość
-
Madzia890722 wrote:Ja ciągle przesuwałam sobie granicę, po której będę już spokojna najpierw mówiłam sobie, że jak będzie serce to już będę spokojna, później, że jak na nastepnej wizycie będzie wszystko dobrze, później, że jak już będzie 12 tydzień i minie zagrożenie i tak w kółko. Myślałam, że lęk mi nie minie, ale mogę powiedzieć, że spokojniejsza się zrobiłam jak zaczęłam czuć ruchy to daje gwarancję, że dziecko żyje Chociaż spokojnym w 100% się chyba nie da być, bo później zmartwieniem są inne rzeczy, np czy ten ból brzucha jest normalny, czy to ukłucie świadczy o czyms złym.. itp
Zabieg łyżeczkowania miałam 14 grudnia 2014
Termin porodu teraz mam na 10 grudnia 2015
I jestem już w 28 tygodniu a z małym od samego początku jest wszystko w porządku Dla mnie te pokrywające się daty śmierci mojego dziecka z datą porodu są cudem i myślę, że nie jest to przypadek
Nie ma recepty na pozbycie się lęku, ale mi bardzo pomogła modlitwa i oddanie tego Bogu, bo tak naprawdę ode mnie nic nie zależało, nie mogłam sprawić, żeby było wszystko dobrze
Pozdrawiam! i życzę powodzenia!!
A Tobie życzę kolejnych spokojnych tygodni i lekkiego rozwiązania!Madzia890722 lubi tę wiadomość
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -