Ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciąża po poronieniu dla kobiety, która wcześniej poroniła jest bardzo trudna.
Każde najmniejsze ukłucie,najmniejszy ślad krwi na bieliźnie bądź brak objawów ciążowych wywołują przerażenie i panikę. Warto jednak pamiętać, że następna ciąża nie musi być jak poprzednia.
Jak przejść spokojnie i nie dać się zwariować przez 9 miesięcy, jakie są Wasze przeżycia i rady?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2015, 17:29
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
Ciąża po poronieniu niestety jest bardzo trudna, zaczynamy nową ciążę z ciężkim bagażem

Chyba tym pierwszym etapem w którym można leciutko odetchnąć jest minięcie granicy w której straciło się poprzedniego maluszka...
Agnieszka0812, ilonia1984 lubią tę wiadomość
-
Agunia, nie można aż tak o tym dużo myśleć.. Ja wiem że tak gadam a jak byłam na tym etapie to Wy mnie pocieszałyście... Ale zobaczysz, wszystko bdzie dobrze - i z Twoim i z moim maluszkiem.
Agnieszka0812 lubi tę wiadomość

Kochamy Cię maleństwo

13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
Wiem Kochana! Ale to jest silniejsze ode mnie, mam nadzieję,że od poniedziałku będę mniej świrowała, bo nie będę miała czasupucek wrote:Agunia, nie można aż tak o tym dużo myśleć.. Ja wiem że tak gadam a jak byłam na tym etapie to Wy mnie pocieszałyście... Ale zobaczysz, wszystko bdzie dobrze - i z Twoim i z moim maluszkiem.
zapisałam dziś chłopaków na naukę pływania i starszego jeszcze do logopedy, więcej obowiązków=mniej myślenia, a przynajmniej tego negatywnego
teraz wzięłam się za hurtowe gotowanie lecza, a potem może ciasto
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
Tysiaa piękne zdjęcie córeczkitysiaa93 wrote:Ciąża po poronieniu niestety jest bardzo trudna, zaczynamy nową ciążę z ciężkim bagażem

Chyba tym pierwszym etapem w którym można leciutko odetchnąć jest minięcie granicy w której straciło się poprzedniego maluszka...
tysiaa93 lubi tę wiadomość
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
Dziękuję Citysiaa93 wrote:Jeszcze kilka tygodni i twój maluszek tez się pięknie zaprezentuje


Byłam teraz u gina i mam sporego krwiaka w porównaniu do pęcherzyka, mam dużo leżeć i brać duphaston 3 razy dziennie, mam nadzieję, że się wchłonie...następna wizyta 24 wrześniaFranio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
Wchłonie się na 100%, nie ma innej opcjiAgnieszka0812 wrote:Dziękuję Ci

Byłam teraz u gina i mam sporego krwiaka w porównaniu do pęcherzyka, mam dużo leżeć i brać duphaston 3 razy dziennie, mam nadzieję, że się wchłonie...następna wizyta 24 września
Duphaston, dużo leżenia i 24 września serduszko pięknie zabije
Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
Mam nadzieję, choć rano miałam taki dół, że zaczęłam wątpić, ale podstawa to dobre nastawienie, prawda?tysiaa93 wrote:Wchłonie się na 100%, nie ma innej opcji

Duphaston, dużo leżenia i 24 września serduszko pięknie zabije
tysiaa93 lubi tę wiadomość
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
Gdybym miała policzyć swoje doły i złe dni... Ale mamy do nich jak największe prawo. Można popłakac a potem głowa do góry, z każdym tygodniem do przodu będzie łatwiejAgnieszka0812 wrote:Mam nadzieję, choć rano miałam taki dół, że zaczęłam wątpić, ale podstawa to dobre nastawienie, prawda?
Mi pomagało czytanie pamiętników tutaj na belly. Szukałam kobiet które poronily i które przy następnej ciąży doczekały się maluszka.
Agnieszka0812, s1985 lubią tę wiadomość
-
Nie czytałam nigdy żadnego, może faktycznie to dobry pomysłtysiaa93 wrote:Gdybym miała policzyć swoje doły i złe dni... Ale mamy do nich jak największe prawo. Można popłakac a potem głowa do góry, z każdym tygodniem do przodu będzie łatwiej
Mi pomagało czytanie pamiętników tutaj na belly. Szukałam kobiet które poronily i które przy następnej ciąży doczekały się maluszka.
dzięki za podpowiedź
tysiaa93 lubi tę wiadomość
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
09.05.2014 miałam zabieg łyżeczkowania straciłam córeczkę 10/11 tydzień ciąży
07.05.2015 urodziłam piękna zdrową córeczkę
Czasem trzeba coś stracić żeby dostać coś naprawdę idealnego
Trudno jest pozbyć uczucia strachu a nawet jak masz już dziecko w ramionach to trudno jest uwierzyć że to się dzieje tu i teraz. I niestety tak jest że każde uczucie wilgoci, każda wizyta w wc to strach. Ale teraz z perspektywy czasu wiem że to zadreczania samej siebie. Jedyny sposób to nie myśleć, znajdować sobie jak najwięcej zajęć i jeszcze raz nie myśleć.
Mocno trzymam za Ciebie kciuki :*
ilonia1984, Agnieszka0812, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
Dziękuję Ci bardzo, za te słowagosia86 wrote:09.05.2014 miałam zabieg łyżeczkowania straciłam córeczkę 10/11 tydzień ciąży
07.05.2015 urodziłam piękna zdrową córeczkę
Czasem trzeba coś stracić żeby dostać coś naprawdę idealnego
Trudno jest pozbyć uczucia strachu a nawet jak masz już dziecko w ramionach to trudno jest uwierzyć że to się dzieje tu i teraz. I niestety tak jest że każde uczucie wilgoci, każda wizyta w wc to strach. Ale teraz z perspektywy czasu wiem że to zadreczania samej siebie. Jedyny sposób to nie myśleć, znajdować sobie jak najwięcej zajęć i jeszcze raz nie myśleć.
Mocno trzymam za Ciebie kciuki :*
widzisz ja z jednej strony zdaję się być racjonalna i to wszystko sobie tłumaczę i wiem, z drugiej strony nie mogę sobie poradzić z emocjami... Zaczynam trochę nad tym pracować, bo zeswiruje
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
Trochę łatwiej jest jak już czuje sie ruchy dziecka, ale nie zawsze bo czasem jak ma słabszy dzień i mniej się czuje ruchy to też można zwariować.
Ja żeby czuć się pewniej chodziłam do dwóch lekarzy żeby częściej miec usg bo po prostu tego potrzebowałam żeby być spokojniejszą
Łatwo się mówi nie stresuj się ale na prawdę w miarę możliwości pgranicz nerwy i stres dla dobra fasolki
Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
Mi też się wydaje, że jak poczuję ruchy to będę spokojniejsza
Ale przecież trzeba pamiętać, że nigdy nic niestety nie wiadomo... No ale z drugiej strony myślę "dlaczego miałoby to nas spotkać po raz drugi?" Trochę mi chyba zaczynają ustępować mdłości, przynajmniej nie wymiotuję już po 4-6 razy dziennie - to mnie trochę martwi, ale za to częściej robię siku i pojawiły mi się takie żyłki na sutkach których nie było wcześniej i takie grudki, wyglądają trochę jak pryszcze ale to nie pryszcze ;p - i to mnie trochę uspokaja... Poza tym mogę już wyczuć maciczkę moją no i mam zachcianki, więc bilans objawów wychodzi na plus
Jutro dzwonię do gina mojego się umawiać - na środę lub na czwartek
Ale oczywiście wolałabym środę
i to najlepiej z samego rana żeby się tak nie denerwować
Agnieszka0812 lubi tę wiadomość

Kochamy Cię maleństwo

13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
Pucusiu siku robisz częściej, bo masz większy ucisk na pęcherz, ale to pewnie wiesz. Ze mną nie było tak źle dopóki nie wiedziałam o tym krwiaku. Teraz jestem troszkę spokojniejsza, ale za dużo się na necie chyba naczytałam...Franio 2008

Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15








