X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciąża w Niemczech
Odpowiedz

Ciąża w Niemczech

Oceń ten wątek:
  • Monika_DM Ekspertka
    Postów: 264 58

    Wysłany: 29 stycznia 2019, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena ja daje malemu Wit. D i tran dla lepszej odporności i zaopatruje się w PL w polecony tu przez Endokobietke w Elopiryne i daje mu przy przeziębieniu. Mały naprawdę mi mało choruje (odpukac), i to chyba temu przedszkolu też jest dziwne bo ostatnio mi "zwrócili uwagę" że on nie choruje jak inne dzieci. Wiadomo, kaszel i katar ma, ale jak go wtedy nie zostawiam w domu. Jeszcze w zlobku m powiedzieli ze katar i kaszel nie zalicza się do choroby bo w okresie jesienno-zimowym to normalne u dzieci i dopiero mam małego zostawić w domu jak ma gorączkę i widzę po nim że jest mu źle, i do tego samego stosuje się teraz ale Widzewem im by bylo lepiej jakby Vincent częściej był w domu.

    n9b5huo.png
  • Monika_DM Ekspertka
    Postów: 264 58

    Wysłany: 29 stycznia 2019, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pukola a na ile masz umowę. Jeśli na czas określony do do skończenia się umowy nie mogą cie zwolnić,jeżeli dłużej niż do 6 tygodni przed planowanym terminem porodu to nie mogą cie zwolnić do 8 tyg. po porodzie - Mutterschutzfrist masz 6 tygodni przed porodem i 8 tygodni po, czyli nawet jak umowa jest na czas nieokreślony to do tych 8 tyg. po porodzie nie mogą cie zwolnić. Nie mówiłabym o ciąży do czasu potwierdzenia przez lekarza i weź od niego od razu Attest dla pracodawcy (zazwyczaj kosztuje 5€). Jeżeli pracę masz lekka i możesz normalnie pracować to będziesz mieć szansę pokazać że mimo ciąży jesteś dobrym pracownikiem i warto będzie na ciebie poczekać, nie zwalniać cie przez okres Elternzeit czyli po Mutterschutz (pracodawca i tak ci wtedy nie płaci). Jeżeli pracę masz ciężka i pracować nie będziesz mogła to mogą szybko wysłać cie na Beschäftigungsverbot i niestety zazwyczaj kończy się to zwolnieniem w najbliższym możliwym terminie - niestety takie są realia...

    Cccierpliwa lubi tę wiadomość

    n9b5huo.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 29 stycznia 2019, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena super! Jeszcze troche to i Giulia bedzie zasuwac... strasznie szybko ten czas leci...


    Co do chorob w przedszkolu, niestety po kolezankach z pl widze, ze to zjawisko bardzo czeste i na poczatku 99% dzieci bardzo duzo choruje...

    Kolezanki synek jak poszrdl do przedszkola to w grudniu byl lacznie 7 dni, a w styczniu jedynie dwa, bo ciagle chory...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 29 stycznia 2019, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To prawda. Lena która 2 lata przed pójściem do przedszkola nie chorowała tak pierwszy rok cisgle! I tak u nas tak samo jak u Moniki mowili ze katar i kaszel nie choroba i dziecko będąc wśród wirusow w koncu się uodporni. Myslalam ze to glupie ale to ma sens...niestety w ten sposob pierwszy rok jest trudny ale do przeżycia a w kolejnym dziecko jest juz odporniejsze

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Monika_DM Ekspertka
    Postów: 264 58

    Wysłany: 31 stycznia 2019, 06:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My właśnie dzięki podejściu Kita przeżyliśmy "normalnie", bo chyba oboje byśmy wypowiedzenia z pracy dostali gdybyśmy przez 2 miesiące łącznie byli 9 dni w pracy.

    n9b5huo.png
  • Monika_DM Ekspertka
    Postów: 264 58

    Wysłany: 1 lutego 2019, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie jesteśmy na urlopie ale z grupy na WhatsApp dowiedziałam się, że w przedszkolu akurat panuje: Bindehautentzündung, Magen-Darm, Bronchitis und Grippe.
    Pięknie!

    n9b5huo.png
  • Anka8288 Przyjaciółka
    Postów: 139 31

    Wysłany: 1 lutego 2019, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, wracam po długiej przerwie. Sporo się przez ten czas działo i nie miałam głowy do siedzenia w internecie.
    Magdalena, Cierpliwa i Akilegna serdecznie gratuluję dzieciaczków. Tak dawno tu nie zaglądałam że nie miałam okazji pogratulować, Ale trochę nadrobiłam zaległości.
    Teraz krótko opowiem Wam co u mnie.
    Amelia urodziła się 18.11.18 poród wywolywany trzy tyg przed terminem z powodu choroby która objawia się swędzeniem dłoni i stop. Długa historia, Ale skończyła się dobrze.
    Urodziłam po 12 godzinach od podania pierwszej tabletki oczywiście w wannie, Amelia miała 3380 i 52cm

    akilegna♥ lubi tę wiadomość

    74di2n0a290cj9z1.png
    uffffqu.png
  • Dominika32 Autorytet
    Postów: 692 591

    Wysłany: 1 lutego 2019, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny jest tu jakas ciezarna kobitka która bierze Famenite200mg???

    w57vrjjgdjn1sode.png

    qdkkkqi1yy4kqg9a.png

    lprkcwa1u3xyt21v.png

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 1 lutego 2019, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia o kurcze! Dobrze, ze na yrlopie!

    Anka dziekuje i rowniez gratuluje!

    Dominika ja bralam do 14tc ;) ale bralam 100mg bo bralam jeszcze lutinus 100mg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2019, 11:54

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Monika_DM Ekspertka
    Postów: 264 58

    Wysłany: 1 lutego 2019, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka gratuluję. A co to za choroba jeśli można wiedzieć? Pytam bo moja mama małego problem ze siedzącymi mega suchymi stopami i często twarde pęcherze jej wychodzą. Opisz poród w wannie, tak do wody bezpośrednio Amelia się urodziła? Ja gdybym cesarki nie mogła mieć na życzenie to właśnie tylko takiego porodu chciałam.

    n9b5huo.png
  • Anka8288 Przyjaciółka
    Postów: 139 31

    Wysłany: 1 lutego 2019, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa dziękuję. :)

    Monika ta choroba nazywa się cholestaza ciążowa, to choroba wątroby, następuje zastój żółci i kwasy żółciowe z krwi gromadzą się w kończynach dlatego swędzi, nie ma żadnych objawów zewnętrznych.
    Mnie tak swedzialo że spać nie mogłam bo to nasila sie w nocy. Poczułam że coś jest nie tak, że to nie normalne takie silne swędzenie i zaczęłam o 1 w nocy szukać w internecie przyczyny i jak znalazłam to do rana płakałam ze strachu.
    To był piątek więc nie jechałam do gina bo wiedziałam że wyniki dopiero byłyby po weekendzie i pojechałam do szpitala. Piątek i sobotę robili badania i w sobotę wieczorem już podjęli decyzje o wywolaniu porodu.

    To był mój drugi poród w wodzie i choć nie mam porównania do normalnego porodu to uważam że jest o wiele lepiej w wannie.
    Co prawda nie można mieć pda ale skurcze w wodzie były bardziej znośne, można się mocno nogami zaprzec i cały ból wyładować na wannie :)
    Do tego większa swoboda bo nie świecisz kroczem. Dziecko rodzi się bezpośrednio do wody i nie ma takiego szoku,normalnie nie dość że się przeciska to jeszcze nagle powietrze a tu wpada z wody do wody No i jest czysciutkie.
    Trochę się rozpisałam ale jakbyś jeszcze coś chciała wiedzieć to chętnie odpowiem. Każdej kobiecie polecam poród w wodzie.

    74di2n0a290cj9z1.png
    uffffqu.png
  • Dominika32 Autorytet
    Postów: 692 591

    Wysłany: 1 lutego 2019, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    Monia o kurcze! Dobrze, ze na yrlopie!

    Anka dziekuje i rowniez gratuluje!

    Dominika ja bralam do 14tc ;) ale bralam 100mg bo bralam jeszcze lutinus 100mg

    Moge wiedziec dlaczego ja bralas???

    Bo ja biore dlatego ze moj organizm produkuje za malo progesteronu,poprzednia ciaza zakonczyla sie poronieniem,chociaz bralam Famenite.
    Mialam plamienia.
    Teraz tez lekarz kaze brac Famenite,boje sie czy tym razem to wystarczy..

    w57vrjjgdjn1sode.png

    qdkkkqi1yy4kqg9a.png

    lprkcwa1u3xyt21v.png

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 1 lutego 2019, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka super ze tak dobrze poszlo! Ja urodzilam 26h po rozpoczeciu pierwszych skurczy (zaczely sie pol godziny po wzieciu pierwszej i ostatniej tabletki), a druga faza trwala 2,5h wiec ja sobie bez pda nie wyobrazam... to bylo najwieksze zbawienie! Jakby nie pda w pierwszej fazie, to na druga nie mialabym totalnie sil...


    Dominika bralam w kazdym cyklu, bo mialam problemy hormonalne, bylam stymulowana pod starania naturalne, posniej podchodzilam do inseminacji, a coreczke mam z in vitro ;)

    W pierwsza poroniona ciaze zaszlam po samej stymulacji, bralam wtedy tylko famenite/utrogest (ten sam lek inna nazwa) 3x1

    Pozniej bralam lutinus, bo lepiej wyniki progesteronu wygladaly...

    Pozniej mialam kombinacje lutinus 3x1 dopochwowo i famenita 3x1 doustnie...

    Na takiej kombinacji podchodzilam do inseminacji i na takiej samej zaszlam w ciaze i bralam taka dawke do 12tc a pozniej redukowalam i od 14tc juz nic nie bralam

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Anka8288 Przyjaciółka
    Postów: 139 31

    Wysłany: 1 lutego 2019, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa doskonale Cię rozumiem pierwsze dziecko rodziła 21 godzin też bez pda i w wannie.
    Jak to sie stało że dostałaś tylko jedną tabletkę? Ja dostałam pierwszą o 6 rano miałam już lekkie skurcze, o 10 ctg nie pokazało żadnych skurczy mimo tego że je czułam, dostałam kolejną tabletkę i od 10.30 skurcze były mocniejsze ale znośne jeszcze, o 14 miałam kolejne ctg na którym skurczy nie było widać nadal. Mówię do męża że jak mi teraz dadzą tabletkę to brzydko mówiąc "zesram się z bólu" a przychodzi pielęgniarka i mówi następna dawka to dwie tabletki. Dała mi tabletki i dalej byłam pod ctg do 16 głupia maszyna dalej nic nie pokazywała a ja nie mogłam prawie chodzić z bólu. Zobaczyli jak idę cofnęła mnie na sale żeby zobaczyć rozwarcie 1cm. Byłam załamana, ból okropny rozwarcie 1cm. Dużo chodziłam, poszłam pod prysznic na pół godziny, o 18 odeszły mi wody podłączyli ctg i jak zawsze nic nie widać. Wtedy poprosiłam o wodę do wanny i o 18.55 urodziła się Amelia.

    74di2n0a290cj9z1.png
    uffffqu.png
  • pukola Ekspertka
    Postów: 219 173

    Wysłany: 1 lutego 2019, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Umowę mam do 30.06.2019r. Dziś powiadomiłam szefową o ciąży. Zadzwoniłam do niej bo rano mialam pierwsze wymioty i
    było mi strasznie słabo. Powiedziała że ciąża to nie choroba i mam siedzieć w pracy do końca zmiany.I oczywiście musiała dodać że nie wie co z moja umowa teraz bedzie bo pracuje dwa tygodnie dopiero. Wczoraj lekarz na wizycie potwierdził ciążę, uspokoił mnie troszkę, powiedział że jak na ten tydzień to wszystko ładnie się rozwija ale stwierdził też że nie powinnam pracować bo mimo że praca nie jest ciężka to jednak stoje w miejscu jakieś 9h,wykonuje ciagle te same.ruchy a w dodatku mam kontakt z oparami, dymem z maszyn,smarami i metalem. Wystawił mi tylko zaświadczenie że jestem w ciąży,a co jeśli chciałabym oficjalny zakaz pracy? Dał mi numer do jakiegos urzędu żeby podać nazwe firmy w ktorej pracuje i żeby oni stwierdzili jakie warunki panuja na stanowisku w pracy. Orientuje się któraś z Was o co z tym urzędem do końca chodzi?;) I czy któraś z Was może wie czy pracodawca w mojej sytuacji powinien mi płacić chociaż do momentu zakończenia umowy? W mojej sytuacji mam na myśli to że pracuję tu dopiero od dwóch tygodni i tutaj dowiedziałam się o ciąży:)

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 1 lutego 2019, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka bo u mnie juz 10 minut po podaniu pierwszej tabletki poczulam lekkie skurcze i zaczely sie pisac na ctg ;)
    Pol godziny po juz czulam wyraznie skurcze i juz caly czas sie pisaly...
    Dostalam tabletke jakos kilka minut przed 11, a o 13 czulam juz konkretne skurcze, ok 16 pisaly sie juz konkretne skurcze i zaczal odchodzic czop z krwia, kazali pfzyjsc na kolejne ctg wieczorem i pisaly sie juz takie skurcze i tak bolalo, ze powiedzieli, ze kolejnej nie dadza (odetchnelam z ulga), bo rozwarcia jest zero, szyjka dluga i zamknieta i jak mi dadza teraz kolejna to bede chodzila po scianach z bolu, a nic to nie da...
    Dostalam kroplowke na wyciszenie, zebym mogla sie przespac i od rana proba z czyms innym...
    No ale kroplowka leciala (dostalam kolo 22) a ja zamiast mniejsze to mialam coraz czesciej i coraz bardziej bolesne skurcze, ze juz naprawde byly ledwo do wytrzymania...
    Polozna mi ja podkrecila, mowila, ze moze potrzebuje piprostu wiecej zeby zlecialo zeby ulge poczuc, ale jesli bedzie bolalo nadal mam isc na kreisssaal zeby sprawdzili jak sytuacja...
    Od polnocy lezalam ze skurczami ledwo do wytrzymania, ale bylam juz taka wykonczona, ze caly czas sobie mowilam zaraz pojde...
    Zebralam sie kolo 2:30... najpierw wc i to byl koszmar czop z taka iloscia krwi nada odchodzil, a procz tego zlapal mnie skurcz akurat podczas korzystania... ani wstac ani wytrzymac to w tej pozycji...
    Wtedy mialam juz skurcze co 2-3 minuty...
    Poszlam na kreisssaal i pytam czy jeszcze cos doatane, bo zlecialo a ja nie jestem w stanie tego bolu wytrzymać popatrzyla na kroplowke i co tam dodali i mowi, ze to co moglam wszystko dostalam i ze bierze mnie na ctg...
    Noooo i sie okazalo ze skurcze sie mega pisza, a dodatkowo jest juz 4cm rozwarcia...
    Pytali czy myslalam.jak chce lagodzic bol... no pewnie! Odrazu o pda poprosilam haha...
    Jak zalozyli pda to podlaczyli tez oksytocyne, zeby pda niczego nie wyciszylo...
    Jak juz mialam skurcze bardzo czeste co 2-3 minuty to byla jakos 23 (wczesniej mialam mega bolesne i regularne ale tak co 5-6 minut), jak mialam 4cm rozwarcia to byla 3 w nocy, przed 5 zalozyli pda i wtedy wkocu moglam odespac... do czasu az sie zaczela druga faza... to bylo jakos kolo 11 czyli po 24h od podania tabletki i pierwazych skurczow, a o 13:27 urodzilam

    Jak polozna powiedziala przy rizpiczeciu partych, ze za jakies 2h bedzie po wssystkim myslalam ze ti jakis zart... jakie 2h?!

    No a po drodze zeszcze byla wizja cc, na szczescie dzieki poloznej nie bylo...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2019, 21:04

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Monika_DM Ekspertka
    Postów: 264 58

    Wysłany: 1 lutego 2019, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anka o cholestazie wiem tyljo tyle że potrafi być niebezpieczna więc może i dobrze że zdecydowali na wcześniejsze rozwiązanie Twojej ciąży. Amelia i tak duża się urodziła i mam nadzieję że wszystko będzie ok.

    Pukola umowę masz do konca czerwca i do tego czasu jesteś zatrudniona, nie podpisuj tyljo przypadkiem żadnego papieru bo po reakcji Twojej szefowej sądzę że będą coś kombinować, oni zwolnić cie nie mogą ew. ty sama byś mogła więc mogą Ci posunąć np. porozumienie stron. Pracujesz 2 tyg. a przez pierwsze 4 tyg. zatrudnienia w przypadku choroby płaci ci Krankenkasse, po 4-rech tyg. płaci normalnie pracodawca i na Beschäftigungsverbot tez. Pracodawca powinien ci taki zakaz pracy wystawić, jeżeli praca jest niebezpieczna dla ciąży. O tym urzędzie nic nie wiem, ale może warto szefowej o tym wspomnieć gdyby robiła ci problemy.

    n9b5huo.png
  • pukola Ekspertka
    Postów: 219 173

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :) Pisałam tu kilka dni temu o swojej sytuacji,w skrócie powiem Wam tyle,że sprawa skierowana jest do sądu. Niestety mój pracodawca postanowił mnie zwolnić gdy tylko dowiedział się o ciąży. Jutro mam kolejna wizyte u lekarza, tydzień temu byłam po zakaz pracy i widziałam już serduszko :). Ale mam troche inne pytanie, dotyczące Tsh. Choruje na niedoczynność tarczycy i zastanawiam się gdzie tu mogę zrobić sobie wyniki? Orientujecie się jak to się tutaj nazywa i czy jest tak ogólnodostępne? Jutro zapytam lekarza, ale do Kolonii mam jakieś 100km i wolałabym zrobić wyniki troche bliżej:)

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22631 11315

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pukola niedoczynnosc to Schilddrüseunterfunktion, badanie moze ci zrobic ginekolog, albo lekarz rodzinny ;)
    Sama na wlasna reke nie zrobisz tutaj zadnych badan

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • pukola Ekspertka
    Postów: 219 173

    Wysłany: 13 lutego 2019, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O dobrze wiedzieć. To jutro się przypomnę bo od początku ciąży jeszcze tsh badanego nie miałam.

‹‹ 1006 1007 1008 1009 1010 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ