Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia- Masz racje ze to ich wina. Maz sie smieje ze Hitler sie w grobie przekreca jak widzi swoj aryjski niemiecki narod My podatki tez placimy wiec tez od nich nic nie ciagniemy. Ale nawet jakby cos sie bralo to skoro to takie panstwo socjalne to niech daja. Z drugiej strony to z ta pomoca wyglada tak ze to zalerzy na kogo sie trafi. Sa pomocni niemcy i sa nie pomocni. W pl zreszta tez tak jest i wszedzie na swiecie Ponoc w polsce tez chca pootwierac granice i przyjac uchodzcow a to mnie wkurza bo chca innym pomagac a dla naszych nie maja kasy...W angli to jest inna sytuacja, wiem bo mam tam brata. Tam jest chyba latwiej o prace i moze dlatego takich leni co to tylko kombinuja bardziej widac
Z tym pediatra to juz nie pamietam jak to jest ale myslac logicznie to chyba nie. Przeciez pediatre wybiera sie juz po narodzinach dzieckach wiec jak masz je wczesniej do niego zapisac???(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Mamax, tzn słyszałam ze w szpitalu pytają p przychodnie do której bede chodziła z dzieckiem w przyszłości. Oczywiście to nie potwierdzone wiec wolałam was zapytac.
Ja wlasnie sie cieszę ze Polska nie jest krajem multi kulti, bo wtedy dla mnie kraj zatraca swoją wyjątkowość. Moze to egoistyczne, ale chciałabym zeby tak było w Polsce jak jest teraz choć uwazam ze pomału to sie juz zmienia. -
Agattee z tymi przelewami z niemieckiego konta na polskie to potwierdzam, że sporo kasują. Raz się skusiłam i zabrali mi 10 euro, a przelewałam 50 więc średnio opłacalne. Ale potem poszperałam i teraz jak chcę coś z Polski to przelewam euro na polskie konto (mojej mamy) przez stronę 'transfer24', a mama robi zwykły przelew już w Pl. Przelicznik mają podany na stronie, bardzo korzystny, doliczają coś koło 1 euro za transakcję, pieniądze są na koncie na drugi dzień, tylko trzeba mieć kartę kredytową.29.11.2014 - Simon - moje Szczęście
-
nick nieaktualnyJa jeszcze u lekarza pierwszego kontaktu tutaj nie była i póki co co zadnej przychodni sie nie zapisywałam. Jak będzie potrzeba to podobno mam iść do jakiejś wybranej tak jakby poprostu na wizytę, tylko za pierwszym razem dostanę te standardowe ankiety do wypełnienia. Tak zrobił mój mąż jak w zeszłym roku po raz pierwszy miał isć do lekarza, a wcześniej przez ponad poł roku nie był nigdzie "zapisany". Ja z kolei nie słyszałam, zeby trzeba było podawać pediatrę w szpitalu, i na Infoabend też nam o tym nie mówili. Ale jak coś to podamy najbliższego jakiego znajdziemy w internecie a później ewentualnie bedziemy zmieniać
Moje ciśnienie nadal niskie ale ja czuje się dobrze. Kawę pijam od czasu do czasu, zarówno przed ciażą jak i w ciaży, ostatnio zbożową. Zrobiłam spacer, byłam w KIK - całkiem ok te piżamki, tylko nie dla mnie bo z długim rękawem, a ja nie umiem w takim spać, choćby trzaskające mrozy były musze mieć bez rękawków. Poszukam czegoś w necie.
Lenka - 9 lat to juz prawie kawaler
A co do Hitlera - Mamax to mój mąż i tata mówią tak samo, ze jakby z grobu wstał to by się załamał Ja na kursie miałąm takich ludi co to po niemiecku prawie nic, ale o socjalu to mogliby na uniwerku wykładać bo wiedzieli wszystko. Jedna turczynka to jak jej JC powiedział, ze musi iść do pracy bo jej dłużej nie będą płacili, to zaszła w ciążę - bo wtedy jej płacili nadal (nie wiem co to za zasada bbyła), a taka murzynka miałą 4 dzieci i powiedziała, ze ona nie pójdzie nigdy do pracy bo jej z KG i socjalu żyje się dobrze i ewentualnie jeszcze jedno dziecko sobie zrobi...noż myslałam, ze je walnę, bo sie płaci na tych nierobów, a samemu nic sie z tego nie ma, no ale niestety tak jest wszędzie, w PL też - bo jak ktoś ma zarobić najniższą krajową teraz chyba 1300zł, gdzie na dojazd do pracy za bilet miesieczny zapłaci 200,00; a z MOPSU dostanie 1000,00 to po co on ma pracować. uważam że państwo socjalne to jakaś pomyłka. Pomoc powinna być dla starszych, samotnych, schorowanych i zniedołężniałych. A w PL są paranowje, ze ludzie na wózkach jeżdżą, mają niedowład kończyn a ZUS stwierdza zdolnosć do pracy...I pewnie wszędzie na swiecie tak jest więc my tylko możemy się wkurzać i i tak nic nie zrobimy.
Ale mi sie wywód zrobił...sorry laski -
nick nieaktualnyMalaM - aż sobie sprawdzę tą stronkę. Bo na naszym polskim oszczędnościowym to już została tylko kasa dla moejgo siostrzeńca, a chrześniaka męża, wiec my już tam nic nie mamy (jak mały sie miał urodzić i maż został poproszony o bycie chrzestnym, to zapowiedzieliśmy, ze wiemy ze prezentów będzie dostawał calą masę, to my małemu będziemy na każde swięto wpłacać jakieś pieniądze).
-
Monika masz racje, ze w Polsce tez są sytuacje paradoksalne i czasami wołają o pomstę do nieba. Ale co taki obywatel ma zrobić? Kogo byśmy nie wybrali w wyborach to i tak zawsze jest zle.
Zjadłam wlasnie rybkę z warzywami i moja córa tak sie rozbrykała, ze az miło uwielbiam jak sie rusza.
Co do tego pediatry widocznie ktoś bzdury napisał. -
Uff, bylismy w tym Jugendamcie i taki kociol, ze szok w sensie ze niby wszystko miesci sie na 8 pietrze a nigdzie nie bylo pokoju gdzie mozna sie zameldowac i zrobic termin, jedna babka wyslala nas na 9 pietro pozniej inna na 7 az w koncu znowu na 8 i tam w koncu sie udalo, trzeba bylo pytac napotkanego pracownika... Ogolnie zrobili nam termin na 4.12 wiec idealnie, ale babka taka troche niemila mi sie wydawala i jeszcze powiedziala, ze jak nie rozumiem niemieckiego to mam przyjsc z tlumaczem bo tu o sprawy prawne chodzi i takie tam... przeciez wiem co to za dokumenty i do czego mi potrzebne wiec nie czaje... bede musiala odezwac sie do tej dziewczyny z bloga i wypytac ja, o co pytaja na takim spotkaniu bo niby moze to wszystko potrwac nawet 1h... Boje sie ze nie zrozumiem o co mnie pytaja, odesla i kaza przyjsc z tlumaczem wiec chyba spytamy kogos czy by nie poszedl z nami zeby nie bylo problemu...
Martaa Ty niemiecki umiesz z tego co pamietam wiec problemow miec nie powinnas Mi kazala wziac tylko nasze dowody/paszporty, akty urodzenia, meldunek i Mutterpass.
A jak juz pisalysmy o turkach to oczywiscie w poczekalni z 9 krzeselek i wszystkie zajete przez... jedna turecka rodzine (a niektorzy jeszcze stali), masakra jakas...
Kasia ja tez dzis na obiado-kolacje rybke, tylko czekam az mi sie nieco rozmrozi
Monia, tez bylam w KIKU ale za stanikami i ogolnie rozgladalam sie za jakims dzialem dla mamusiek, ale widzialam ze staniki wisza tylko w jednym miejscu i nie widzialam tam zadnego takiego do karmienia i w dodatku same wielkie, takie co moglabym sobie na glowe zalozyc Chyba po prostu kupie w H&M albo w Rossmannie i tyleWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 17:26
-
Aaa i byl krotki temat dzisiaj odnosnie niemcow mowiacych po angielsku. Wlasnie ta baba do mnie, ze ona w angielskim nie bedzie mowic bo po prostu nie umie i powiedziala 'das macht mir Ärger' czyli wiecie o co chodzi, nie umiem tego doslownie przelozyc na polski ale w sensie ze ja to denerwuje jak przychodza ludzie i mowia po angielsku... to mi sie trafila urzedniczka cholera, ja to zawsze mam 'szczescie'
Monika a ta butelke z NUK to jaka dokladnie masz? Szklana wlasnie i pisze na niej First Choice? I ze smoczkiem gr. 1? Bo przegladam na ebayu i tak sobie mysle co by jakas wziac, ewentualnie juz jakas wieksza bo dwie male mam z Aventa.
A wlasnie, a uzywacie/bedziecie uzywac smoczkow? Wiem ze kazda mama ma rozna opinie na ten temat, a to ze niepotrzebne, a to niby zle wplywa na zgryz i takie tam. Ja zdecydowalam sie uzywac, w 'ciezkich' chwilach moze byc przydatnyWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 17:45
-
Oj Aggattee wredna faktycznie miałaś pecha. Moze faktycznie idź z kimś kto zna prefekt, to nie bedzie kwoka miała sie do czego przyczepić. Zamiast doceniać ze ludzie sie starają i uczą i próbują to jeszcze szpilę wbijają grrrr
Mi mózg paruje od nauki i chce mi sie tak coś słodkiego, ze masakra. Czwarty dzien nic nie podjadam (przez ta wagę) i ślinka mi leci jak pomyśle o pierniczkach :)kocham je na zabój -
Agattee ja używam smoczkow , zresztą też z nuka anatomiczne bo innych jakoś młoda nie umiała zassac, a taki dali w szpitalu to dlatego chyba jej było łatwiej, a że ona miała dość mocny odruch ssania i na początku jak jeszcze byla na piersi to najchętniej by przy cycku spała, oczywiście nie jadła, a i teraz nam pomaga, szybciej zasypia albo jak jeszcze plakala mi w wozku to pomagał jej sie uspokoić a później i tak go wypluwa i śpi bez
-
Dziewczyny, mam pytanie Czy jest jakaś różnica między wizytami prywatnie a na ubezpieczenie? Czy tak jak w Pl, zależy na jakiego lekarza się trafi? I jeszcze jedno, jak tu się kształtują ceny wizyt prywatnych? Z góry przepraszam, że będę zadawać dużo pytań
-
Agattee- My smoczka nigdy nie uzywalismy. Maximilianek byl bardzo grzecznym bobasem wiec nie potrzebowal go. Ale oczywiscie nie neguje uzywania go i jak Julian bedzie go potrzebowal to mu dam. Z tym ze szybko bede go odzwyczajac od niego ot tak po roczku bo potem maga byc z tym duze problemy a nie chcialabym zeby taki 3 latek chodzil jeszcze ze smoczkiem...
Lenka- Za wizyty prywatne trzeba zaplacic ale to jak nie masz ubezpieczenia. A normalnie kazdy ubezpieczenie ma bo w de sa obowiazkowe Cen nie znam bo nigdy z takiej wizyty nie korzystalam.
Bylam u lekarza i mam infekcje grypowa. Niestety lekarz nie mogl mi nic za wiele przepisac. Na antybiotyk za wczesnie a inne leki to tylko Nasenspray moge juz bez problemow uzywac a syropy tylko takie bez alkoholu dla dzieci i to na swoja odpowiedzialnosc. Tak ze kupilam Prospan ale zaczne brac dopiero od jutra bo zapytam polozna czy go moge. Niby jest bez alkoholu ale na ulotce pisze ze nie przeprowadzili badan czy kobiety w ciazy moga je brac...
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Witaj Lenka- ja za wizytę u ginekologa płaciłam wyjątkowo mało bo 65E(USG, badanie ginekologiczne i EKG) obecnie czekam na swoją kartę ubepzieczeniową, z którą już mam za friko wizyty i badania.
co to za wstążeczki nad naszymi zdjęciami??
Ale się dziś strachu najadłam, bo dzwoniła do mnie moja ginekolog z wynikami testu na cukrzyce. Wcześniej mi mówiła, że zdzwoni tylko jak wynik będzie zły- ale okazało się, że dzwoni, żeby powiedzieć, że wynik wyszedł prawidłowy... ufff .. no i po co mnie tak nastraszyła?!
-
Wiem, że ubezpieczenie jest obowiązkowe, tylko chodziło mi raczej o jakoś usług Ja znalazłam jakiegoś gina 5 km ode mnie. Jutro zadzwonię i spytam o terminy
-
nick nieaktualnyKasia - o wyborach tonawet mysleć nie chc e, czy tu czy w PL czy gdzie indziej. Zawsze to tylko czcze gadanie i obiecanki cacanki. Najbardziej wtedy rozśmiesza mnie mój wujek ze wsi, co to zawsze opowiada jak bedzie super po wyborach i te jego "bo w telewizorze gadali" no i nie idzie człowiekowi wytłumaczyć, ze bedzie jak zawsze
Agattee - ale faktycznie pizd* z tej urzędniczki. Nie sądzę, zeby mogła Ci nakazac przychodzić z tłumaczem, możesz tylko faktycznie dla swojego swiętego spokoju zabrać kogoś kto rozumie więcej. ja miałam raz taką sytuacje z panią w Arbeitsamt, jak skończyłam B1 i dostałam certyfikat to do nich zadzwoniłam, zę chcę zrobić u nich termin i zeby mi pomogli szuać pracy, że sie z nią dogadam tylko ze musi mówic trpchę wolniej i wyraźnie, to mi odpowiedziałą, ze nie, ze skoro nie umiem mówic płynnie to mam przyjść z kimś kto mówi dobrze. Ale mnie wkurzyła strasznie, nie zapamietałam nazwiska bo poprosiłabym męża o napisanie skargi. Mam nadzieję, ze Was męczyc nie będą i ze to jest tylko jedno spotkanie. W ogóle to dla mnie jakieś ceregiele z tym ustalaeniem ojcostwa...skoro Ty wskazujesz ojca dziecka i on sam mówi, ze jest ojcem to po co jeszcze urzędy i jakieś prawne koplikowanie ludziom życia. W PL nie słyszałam o tym, mój wujek ma córkę z kobieta z którą żyje i przy porodzie ona go tylko wskazała wlasnie jako ojca on, ze tak kolokwialnie to nazwę się "przyznaje" i ta damm, załatwiaja akt urodzenia i tyle - chyba, ze nie znam całej procedury.
Co do mojego NUK mam dokładnie tą, zieloną: http://www.ebay.at/itm/NUK-First-Choice-Plus-Babyflasche-240ml-mit-Trinksauger-/271416291517?pt=DE_Baby_F%C3%BCtterzubeh%C3%B6r&var=&hash=item3f31abf0bd na takim kartoniku pisze 0-6 Monate to jest rozm. 1, tylko tutaj jest strasznie droga, bo ja kupiłam w DM za 4,99, albo 5,49 nie pamietam już.
Smoczki mam kupione 3, jeden z NUK i dwa z Babylove, mam je na czarną godzinę wlaśnie. Poza tym uważam, ze jak mały miałby ssać kciuk to lepszy smoczek, a teraz smoki nie psuja tak zabków jak te stare. Jak będzie potrzebował to dostanie a jak nie to nie. Czasami noworodki maja silna potrzebę ssania, i tak siedziałby tylko przy cycu a tak uspokaja sie smokiem. Choć fajnie by było jakby nie chciał wcale Mój siostrzeniec nie tolerował smoczków wogóle. A w razie czego to chciałabym tak jak Mamax - do roczku pozwolić a później już nie - zoczyny jak wyjdzie.
Lenka - tutaj jako ako nie ma "prywatnych" gabinetów czy wizyt. A jakośc usług zalezy tylko od lekarza. Ja na swoim przykładzie powiem Ci że pierwszy gin (polak) traktował każdą wizytę jakby koleżanka do niego przyszła, wiecznie rozwalony w foteli i rozmowa typu "no bo wiesz...", drugi też polak, powazny, prowadzący klinike genetyczną - burak jakich mało, nastawiony na kasę przeokropnie a mojego męża traktował jak intruza, ponad połowę ciąży wytrzymałam ale ostatnio dwie wizyty nie mogłam sie doczekac zeby już wyjść z gabinetu. Teraz mam super lekarkę, też mówi po polsku, prowadzi niewielka praxis z "koleżanką" po fachu i jest super. Musisz chyba poprostu szukac i w razie czego nie bać się zmianyWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 19:32
Lenka87 lubi tę wiadomość
-
Lenka, ja czekam drugi miesiąc na kartę i szlag mnie juz trafia:/ wszystkie dokumenty dawno wysłane a im cieżko wyrobić głupiej plastikowej plakietki:/ dobrze, ze przesłali mi numer ubezpieczenia to przynajmniej na wizyty i badania chodzę juz bezpłatnie. Ale w mojej Praxis ciagle pytają sie czy mam juz tą kartę i mi głupio ciagle mowić, ze nie, jeszcze nie doszła grrrrrr
Wzięliśmy mieszkanie:) właściciel przesłał nam juz umowę na maila wiec jeszcze tylko ja przetłumaczymy i po powrocie z Polski będziemy sie pomalutku sprowadzać co prawda ta kawalerkę mamy do końca listopada i nowy właściciel nie chciał czekać na nas tylko powiedział,ze jak coś to umowa moze być od 17 listopada wiec zgodziliśmy sie.
-
hehe, no tak. Wiec udało nam sie znaleźć na Wilmersdorf, 9km od st Joseph wiec chyba nie tak daleko:) Mieszkanie jest w pobliżu Insbrucker Platz. Ma dwa pokoiki. Jeden to sypialnia ale zmieści sie tez lozeczko. A drugi to taki salonik a obok jest taka większa wnęka z aneksem kuchennym. Pierwsze piętro. Blisko jest ten Volkspark Wilmersdorf wiec bede miała gdzie spacerować
Musze znaleźć jakiegoś lekarza pediatrę (niestety stety Polaka) gdzies w okolicy żebym mogła z malutka chodzic. Cieszę sie bardzo, bo jednak to łóżko w tej kawalerce daje mi juz niezłe w kość.
Dziewczyny a robicie jakieś ćwiczenia przedporodowe? Na mięśnie macicy lub coś podobnego?? Moze mi coś polecicie?