Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKasia - super, ze macie już mieszkanko. Teraz urządzanie i na pewno czas zleci strasznie szybko na takich czynnościach
Strasznie długo wyrabiają Ci tą kartę, u nas z tego co kojarzę, to od mojego przyjazdy doDE miałam ją w przeciagu tygodnia góra dwóch 
Może zadzwońcie i dopytajcie co z tą kartą...
A co do ćwiczeń, jak mi się przypomni to ćwiczę mięśnie kegla
Ostatnio dostałam piłke więc patrzy na mnie i mówi skacz, no to coś tam skaczę na niej. Mam stronke z fajnymi ćwiczeniami ciążowymi ale jakoś o niej "zapominam"
Jakbyś chciała zobaczyć to taka: http://www.cwiczenia.org/cwiczenia-dla-kobiet-w-ciazy/cwiczenia-dla-kobiet-w-ciazy/
orchidea33 lubi tę wiadomość
-
Kasia- 9 km do szpitala to jak na Berln nie daleko, ja mam bodajrze 6 No to teraz zeby mieszkanie umeblwac przed toba zakupowy szal. Tak zeczas szybko poleci...A to blok czy kamienica? Macie w piwnicy wozkarnie?
Monka- Ja tez mam duza pilke, musze ja wyjac i poskakac. Ponoc to przyspiesza porod
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
nick nieaktualnyHihi, nie wiem czy przyspiesza, ale ćwiczymy na takich na szkole rodzenia - w ogole dla mnie śmieszna nazwa "szkoła rodzenia" bo mamy jedną godzinę ćwiczeń, a druga godzina to rozmowa co i jak na dolegliwości, ta drugą najchętniej bym sobie darowała bo nudnawa jest Ta niemiecka nazwa bardziej mi się podoba "Gaburtsvorbereitung"
Mamax - ty jak chcesz poród przyspieszyć to dorwij męża w jakimś ciasnym zaułku mieszkania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2014, 22:22
-
Dzieki Moniko za stronkę Postaram sie robic codziennie cokolwiek, bo kondycyjnie masakra i w takim stanie nie urodzę. W Polsce chodziłam na ćwiczenia dla kobiet w ciazy i było super.
Co do mieszkania to ono jest umeblowane tylko dokupimy same dekoracyjne rzeczy żebyśmy mieli przytulnie. A tak to sypialnia gotowa, w saloniku kanapa, tv, biurko z krzesłem obrotowym, w kuchni meble, sprzęt i mały stolik z krzesełkami. Jakieś kwiatki, ładne zasłonki i dywanik i od razu bedzie milej:) to jest kamienica, ale o wózkownia ani o piwnice nie zapytaliśmy:/
-
Kasia- Jak sa meble to jeszcze lepiej. Czyli tsk jak chcieliscie od poczatku Zerknij na klatce schodowej czy ludzie trzymaja tam gdzies wozki
Monika- Oj chetnie bym meza dorwala ale nie wiem czy moge skoro ta glowka Julianka jest w kanale rodnym. Nie chcialabym malemu zaszkodzic...
Kurcze ale jestem chora, katar tak mnie meczy ze nie moge spac
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
nick nieaktualnyHallo dziewczęta
Kasia - jak umeblowane tosuper. Mnie wlaśnie najbardziej cieszy to dekorowanie. Ja nie lubię kupowac mebli, bo zawsze jest inaczej w sklepie a inaczej w domu. Jak w zeszłym roku meblowaliśmy mieszkanie to w sklepie meble mi sie podobały a teraz w mieszkaniu już nie...w sklepie duza powierzchnia i meble zawsze wydaję mi sie mniejsze niz póxniej są w rzedczywistosci, I choćbym mierzyła i robiła późiej w domu "ustawienia na ścianie i podłodze" takie wizualne to i tak jakies rozczarowanie jest Wczoraj rozłożylismy komodę dla małego i niby wiedziałąm jakie ma wymiary i co dwa dni łaziłam do pokoiku z metrem, to jak wczoraj stanęła to i tak spora mi się wydaje, ale akurat z niej jestem zadowolona Dziś jedziemy po regał a w poniedziałek po szafę
Mamax - a to ja też nie wiem jak to z tą główką w kanale i seksem Może najpierw wykuruj się do porządku. Ja mam przepisy na takie syropy i miksturki na przeziebienie, jak będziecie chciały to tu wrzucę.
-
Dzien dobry mamusie
Mamax, jak będziesz juz po spotkaniu z polozna (rozumiem, ze p. Jola-mój maz próbuje sie dodzwonić do niej ale chyba jest z Tobą ) to napisz co tam ustaliliście.
Monika, tez jak ty nie lubię kupować mebli bo masz racje, ze w każdym pomieszczeniu wyglądają inaczej a te z internetu jak sie przegląda to juz w ogóle odbiegają od rzeczywistości
Nie wiem czy wam mówiłam, ale jutro jadę na weekend do Szczecina, do mojego brata bo przyjeżdzają do niego nasi rodzice i taki zjazd mały rodzinny robimy i sie bardzo cieszę, bo nie widziałam ich ponad 3 miesiące:) A na dodatek udało mi sie załatwić weekendowa szkole rodzenia wiec jutro i w niedziele od 10-15 będziemy z mezem sie uczyc ;)Co prawda zapisali mnie na darmowa, tu w Berlinie ale na 31 stycznia, 2 tygodnie przed porodem wiec moge nie zdążyć. -
Kasia tez lezaczek ok.40€ kosztowal, a taki nowy model kosztuje ok. 70€, wiec oplacalo sie:) to super, ze macie mieszkanko i ze bedzie uczyc sie na szkole rodzenia.. ja ide wlasnie na szkole w tym miesiacu, ale nie wiem czy z chlopakiem, bo nie wiem czy nie bedzie musial wtedy pracowac, a on mowi ze nie musi sie niczego uczyc, bo to ma we krwi, ja jestem ciekawa jak bedzie trzeba dziecko przebrac... czy to tez ma we krwi :p
Agattee dzwonilam wczoraj do Jugendamt zrobic termin, baba powiedziala, ze absolutnie tego tam nie zalatwie, ze to sie w Standesamt zalatwia... no to zadzwonilam do Standesamt... obgadalam z babka termin i ona mowi ze to 30€ bedzie kosztowac, a ja mowie a wie pani juz dzwonilam do Jugendamt i tam nie mozna tego zalatwic to dziwne... a ona mozna oczywiscie i tam jest za darmo, wystarczy miec dokumenty gotowe i isc w godzinach urzedowania, pytam sie bez terminu? ona mowi ze tak.. i wez badz madra, kazdy co innego mowi... jak zalatwily akty z Polski, pojdziemy do Jugendamt to zalatwic, bo skoro ona tak mowi no to chyba sie da?Co o tym sadzisz? Ja nie wiem gdzie ten Ordnung
A mi sie nie chce cwiczyc, bola mnie plecy i od wczoraj jest mi jakos slabo..
-
Kasia gratuluję mieszkania! i w dodatku umeblowanego-super!
Co do ćwiczeń to ja regularnie w 2 trymestrze ćwiczyłam z jakimiś filmikami na youtube. W 3 trymestrze jakaś leniwa się zrobiłam. Kupiłam c prawda piłkę do ćwiczeń ale bez pompki a w domu nie mamy i tak leży w kącie... Muszę zmusić męża żeby coś wymyślił i mi jakoś ją napompował.
A u mnie średnio bo na ostatniej wizycie położna stwierdziła że mam cukier we krwi i musi to skonsultować z lekarzem i jak coś to zadzwoni. No i wczoraj dzwoniła babka z recepcji że mam odebrać skierowanie na badanie krwi. Dziś pojechałam, pobrali mi krew w laboratorium, spisałam sobie co było wypisane na skierowaniu i w domu sobie przetłumaczyłam. A tu piszą o jakimś zespole Hellp, który może być bardzo niebezpieczny dla matki i dziecka i żeby uniknąć powikłań od razu rozwiązuje się ciążę. Mam nadzieję, że wyniki nie potwierdzą tego zespołu bo nie mam żadnych pasujących objawów. I w ogóle to nie jest związane z cukrem tylko innymi parametrami krwi. Nie wiem co ta moja położna wymyśla. Tylko mnie zdenerwowała. A wizyta dopiero w poniedziałek...
29.11.2014 - Simon - moje Szczęście -
Powiem ci MalaM ze faktycznie juz czasami mozna pomysleć ze te polozne przeginają i przesadzają. Z drugiej strony moze ich takie przewrażliwienie jest dobre.. ech!
Mój maz znalazł inne mieszkanie i chce jeszcze je dzisiaj obejrzeć. Niby niczego jeszcze nie podpisał ale juz umówiliśmy sie z tym facetem a tu nagle on wynajduje inne oferty. Juz nie mam siły do niego, ale pojadę z nim.. Drugie ech!
A trzecie ech na konto nauki:/ mam dosc i czuje ze nic nie umiem:/ -
Kasia- I jak dodzwonil sie maz do Joli??? Bo ja na nia nadal czekam i mi sie kobieta bardzo spoznia. Nie wiem cos jej sie stalo czy co...Juz dawno powinna byc...
MalaM- Spokojnie, napewno wszystko sie wyjasni
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Maz dzwonił, ale nie odbiera:/ myślałam ze ciagle u ciebie jest, kurde:/
-
Kasia- Pani jola wyszla ode mnie jakos 20 minut temu Widac jak jest u pacjentek to wylancza komorke zeby jej nikt nie przeszkadzal. Do mnie tez sie spoznila bo wczesniej byla u innej pani co wlasńie z dzieciatkiem do domu wysli wiec wiadomo ze troche roboty przy nim mieli
Nic wiele nie ustalilismy, obiecala mi ze jak bedzie na dyzurze to sie mna przy porodzie zajmie. Tak ze mam juz zaklepane dwie polozne Tamta co byla przy zapisie ma na imie Irenka...Pytalam jak to jest, czy maja jakies grafiki ktora jaka pania sie zajmuje i powiedziala ze niby tak ale ze sie miedzy soba wymieniaja bo ogole jak widza ze jest jakas pani- polka do rodzenia czy ich pacjentka to sie staraja nimi zajmowac tak samo jak niemieckie polozne chetniej pod swoje skrzydla swoje pacjentki czy niemki. Bo wiadomo ze jak sie idzie dogadac to latwiej i sprawniej wszystko idzie
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Marta, a to dziwna sprawa... baba chyba nie wie co mowi, bo w Jugendamcie oczywiscie ze mozesz to zalatwic, obydwa papiery za darmo. Moze odebrala jakas co sie nie orientuje? Poszukaj w necie, gdzie jest Jugendamt w Twojej dzielnicy ale pewnie to juz wiesz, sprawdz kiedy czynne i jedz. No chyba ze wolisz juz w Standesamcie zalatwic no ale fakt, wtedy jest jakas oplata. Ale ze zalatwiaja to od reki w Jugendamcie to nie slyszalam, u mnie pisze ''Vaterschaftsanerkennung, Sorgeerklärung, Unterhaltsverpflichtung u.s.w. kann NUR mit Terminabsprache erfolgen'', czyli raczej nie da sie od razu i od reki, bo inaczej by nam to wczoraj ta baba powiedziala, a tak to kazala przyjsc 4 grudnia z tymi dokumentami co pisalam wczesniej. Troche teraz Ci namieszali, wiec ja pewnie bym sie zebrala i pojechala bo tak to jest jak kazdy gada co innego i wez pozniej badz madra
Kasia, to Ty pochodzisz ze Szczecina albo okolic? Bo ja tak i tez mam w sumie tylko brata w Szczecinie Wlasnie w kolejnym albo jeszcze kolejnym tygodniu bedziemy jechac do Sz-na bo musze moj akt urodzenia wyciagnac i jeszcze kilka innych spraw zalatwic. Mielismy jechac dzis ale niestety Moj nie moze..
A kupilam sobie stanik w Rossmannie i w koncu czuje sie jak czlowiek, w sensie nic nie uciska, nie przeszkadza, biust nie jest taki wywalony i wygladam jakbym cyckow nie miala, ale zdecydowanie czuje sie lepiej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2014, 14:34
-
Aggattee nie pochodzę ze Szczecina. Ja jestem z Krakowa a mój brat jest zawodowym żołnierzem i teraz od dwóch lat juz mieszka w Szczecinie z rodzina. A moi rodzice teraz mieszkają az na Lubelszczyzńie wiec mam rodzinkę porozrzucana po całej Polsce niestety to troszkę minus, bo cieżko sie spotkać.
Mamax, zadzwonię do niej jutro. Bo ona kazała dać znać jak juz dokładnie będziemy wiedzieli gdzie zamieszkamy a mój maz chce jeszcze obejrzeć inne mieszkanie ech:/ dzisiaj idziemy na 18:00 ale to juz ostatnie, bo nie mam siły na dalsze poszukiwania.
Pocieszylas mnie troche, ze Polkami one starają sie zajmować jak maja dyżur. Teraz to tylko musze mieć szczęście.Moze sie uda i Tobie zawsze to chyba lepiej by było po polsku rodzic
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2014, 14:43
-
Kasia- Moi rodzice tez mieszkaja na lubelszczyznie
Mnie tam o ten jezyk tak bardzo nie chodzi bo duzo rozumiem a po za tym bede z mezem ktory biegle gada po niemiecku. Ale fajnie miec przy sobie polozna ktora sie zna i lubi
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
