Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Elterngeld to 65-67% w zależności od Nettoeinkommen, ale nie więcej niż 1800€.
Cierpliwa my też nie myślimy nawet o powrocie do PL. Dom sprzedalismy, a gdybyśmy się uparli wrócić moglibyśmy pomieszkac w mieszkaniu rodziców które obecnie stoi puste. Ale nie ma takiej opcji -
Monia wiedzialam ze ty bedziesz wiedziec dokladnie...
Monika, Magdalena dobrze ze nie tylko ja nawet myslec o powrocie nie chce slyszec... znaczy ze jeszcze ze mna nie tak zle...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Nie wiem jak do was ale dla mnie najgorsze były pierwsze dwa lata wtedy w każdej chwili myślałam o powrocie raz nawet już jechałam busem i mąż mnie na granicy złapał Haha jak z jakiegoś romantycznego filmu . O 03:10 w nocy kazał mi wysiąść w zgorzelcu i czekać w holetu przyjechał z kwiatami o 8:30 . Jak urodził się Colin było mi tez bardzo ciężko ale zaczęła ratować mama częstymi wizytami a teraz już wkoncu czuje się jak w domu . Do PL jadę chętnie na odwiedziny ale jeszcze chętniej po tygodniu wracam do mojego domu mojego łóżka
-
Magdalena to mi tutaj od samego poczatku bylo dobrze... fakt bariera jezykowa lekko stresowala na samym poczatku ale mimo to czulam sie odrazu jak w domu...
Do pl jezdzimy max raz w roku na tydzien dwa i jak dla mnie wystarczajaco... zawsze sie w drodze powrotnej ciesze na nasze lozko nasz domeczek i w ogole ze wracamy do siebie
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Łączę się z Wami . Też nie chce wracać bo do czego chyba tylko do rodziny której mi tu brakuje. Ale wizyty 3 razy w roku to załatwiają i też zawsze już po tygodniu marzę o powrocie. Teraz to już tak się rozleniwiliśmy że nawet na Wielkanoc nie jedziemy, w sumie powodem jest brak paszportu dla Sary ale to w sumie jak dla nas całkiem dobra wymówka. Wiadomo przykro że będziemy w święta sami bez rodziców ale przynajmniej spędzimy je spokojnie tak jak Boże narodzenie więc jakiś plus.
Co do rozstępów potwierdzam to co pisała Cierpliwa że albo ktoś ma predyspozycje albo nie. Drugą ciążę wylałam na siebie bio oil, balsamy u jakieś olejki migdałowe z kneipp i co?? I dupa...mialam mniejszy brzuch a mam tak zorany rozstępami że szkoda gadać, na marne tylko to moje smarowanie i oczywiście w ciąży było super bo skóra naciągnięta a jak brzuch zszedł to od razu wszystko wyszło. A i na bio oil nawet pisze że nie stosować w pierwszym trymestrze więc na pewno jest tam jakiś syf ale cóż ja dałam się ponieść reklamie że takie cudo
Cierpliwa a kiedy Ty kochana masz kolejną wizytę? I wogole jak się czujesz, czy już powiedzieliście rodzinie? Jeju jak ten czas leci.. dopiero pisałaś o teście. Ciekawe kto tam się u Ciebie chowa . Ja wróżę chłopaka hehe
A propo nasi znajomi Węgrzy też się długo starali, jakieś 4 lata i też poddali się in vitro i będą mieć bliźniaki ale nie wiadomo jeszcze jakiej płci -
Ja mam to samo. Generalnie sam wyjazd do Pl mnie stresuje, zawsze usłyszymy jakieś głupie pytanie, czy komentarz albo cis jakby ludzie nam chcieli udowodnić jako to wspaniałe w Polsce jest a w Niemczech mamy uchodźców, którzy nas gwałca,mordują i rząd karze nam trzymać ich w domach...generalnie ja nie potrzebuje tam nawet jeździć. Jak już jedziemy to że względu na rodzinkę na wsi, i moja przyjaciółke.
Magdalena u mnie też ewentualnie wchodziłaby w grę Szwajcaria u męża Austria. A ogólnie to na starość chcemy zamieszkać na Kubie
Magdalena ja w końcu nie pojechałam do Dm bo przyszłam późno zobacz a byli tak zimno, że nie chciałam małego ze zlobka ciągnąć po sklepach i spowrotem tym bardziej że ma katar i chrypke.
Ale jutro po pracy skoczę bo muszę i tak podjechać. -
Annaki:* u mnie wszystko ok... chyba... tzn czuje sie dobrze ale mam czasem takie dni ze sie martwie czy wszystko dobrze czy jesli by bylo cos nie tak to bym wiedziala itp... wizyta dopiero za 2 tyg a ja niecierpliwie czekam na ruchy bo moze wtedy przestane swirowac...
Tez jestem ciekawa co bedzie i liczę ze sie ukaze na wizycie a matka bedzie mogla szalwc z wyprawka...
Kupilam kilka bardziej uniwersalnych bodziakow ale za duzo z uniwersalnych rzeczy mi sie nie podoba... takze tez czekam na plec...
Dziewczyny powiem wam ze my jezdzimy raz do roku i czasami to jest juz o raz za duzo i zawsze wracam bardziej zmeczona z tego "urlopu" jak po pracy...
Jeszcze nasze rodziny mieszkaja przeszlo 100km od siebie... i to jest dopiero maraton zeby odwiedzic tesciow zeby do mnie zajechac... jak jestesmy tydzien to doslownie codziennie gdzies indziej i na koniec zmeczeni do domu...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa z tymi dojazdami w Polsce to rozumiem. U nas jest podobnie, że czuć to zmęczenie ciągłą jazdą samochodem z miasta do miasta, żeby odwiedzić ludzi, załatwić rzeczy itd. Jednak ja mam zupełnie inne wrażenia niż Wy odnośnie powrotu do Polski, może dlatego, że jestem tu dopiero rok z hakiem W naszych marzeniach ciągle widzimy powrót do Polski, choć wiem, że może być różnie i okazać się jednak, że zostaniemy tu dłużej. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej, a my jeszcze swojego domu po prostu nie znaleźliśmy
madwitka lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Alphelia masz dużo racji. Trzeba znaleźć swoje miejsce. Ja od początku czułam się tu dobrze choć na początku wściekalam się że nie umiem się dogadać, ale to było motywacją do nauki, której teraz mi brakuje bo nadal powinnam się uczyć. Mam znajomych którzy całym sercem sam Pl, nawet pojechali tam na kilka miesięcy ale wrócili tutaj i mimo wszystko każdy urlop spędzają w PL. Mam też drugich których ciągnie mocno do Pl choć on tu mieszka już ok. 30 lat a ona jakieś 15. Każdy ma swoje odczucia.
-
Alphelia masz racje... ja mam moze takie odczucia bo ja naprawde czuje ze tutaj jest moj dom... fajnie pojechac czasem do pl ale przyznam ze te odwiedziny czesto mnie mecza nawer chyba bardziej jak cala podroz... jedziemy raz do roku zeby jednak czasem rodzine odwiedzac chociaz z drugiej strony az mi sie wtedy na jezyk cisnie ze droga taka sama w obie strony... no ale dziadkowi przyklutemu po udarze do lozka tego nie powiem wiec jade... jednak kazdy taki wyjazd to dla mnie z jednej strony radoch a z drugiej mega stres... ostatnio zeby cokolwiek z tego miec wyjechalismy na 3 dni sami do Zakopca...
Duzo tez zalezy od tego kto z jakim nastawieniem tutaj w ogole przyjezdza...madwitka lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa zgadzam się z tym, że droga ta sama w obie strony. O ile dziadków i wszystkich co poruszać się nie mogą na dalekie trasy rozumiem, o tyle młodsza część pokolenia mnie irytuje ze swoim wygodnickim podejściem. Ostatnio, jak byliśmy w Polsce na te 2 dni dosłownie i samolotem, to udało nam się tylko załatwić sprawy w Krakowie, w tym głównie zależało nam na obejrzeniu wózków itd. Z nikim się nawet nie umawialiśmy, bo wiedzieliśmy, że czasowo nie uda się to ogarnąć, a tu jeszcze zawsze trzeba się dopasować do drugiej strony, a my nie mogliśmy sobie na to tym razem pozwolić. I jak tylko część rodziny dowiedziała się, że jesteśmy w Krakowie, to od razu telefony czemu nie przyjedziemy 100km do nich, skoro jesteśmy już tak blisko itd. Tłumaczę, że nie jesteśmy samochodem, że jesteśmy krótko, po prostu nie mamy możliwości na to. To usłyszałam tekst "że jak komuś zależy na spotkaniu, to taką odległość spokojnie mógłby pokonać" :[ Myślałam, że wyjdę z siebie. Powiedziałam, że się zgadzam, dlatego jeśli komuś zależy się z nami zobaczyć, to może przyjechać do Krakowa i się z nami spotkać. Już nie mówię nawet jak trzeba być bezczelnym, że nikt nawet nie patrzy, że to my przejechaliśmy 1000km zza granicy, a ktoś będzie jeszcze robić pretensje, że 100km nie dojedziemy, a sam nie wysunie nogi z domu. Szok.
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
O tak dziewczyny ja tez nienawidzę tego jak jesteśmy w PL ze każdy pisze dzwoni żeby się spotkać . Tydzien tam i ciagle pretensje ze do tego nie ma czasu do tego . Halo jesteśmy na małym urlopie a nie tylko chodzić wieczorami z wszystkimi wszędzie i opowiadać historie życia .
Urlopy w pl tez nie rozumie . Żyje się tu a ciagle tam ciągnie . Każdy wolny weekend jest się tam każde 5 dni urlopu PL . Jest tyle pięknych miejsc na ziemi .
-
Alphelia u nas dodatkowo czesto gesto alyszy sie ze u tych bylismy dluzej jak u tamtych a tam jeszcze cos... juz i tak odwoedzamy tylko dziadkow/rodzicow/rodzenstwo nie jezdzimy po zadnych znajomych za bardzo jedynie do jednych przyjaciol na jakis wieczor czy jedna noc ale i oni do nas przyjezdzaja chociazby na dlugi weekend nigdzie indziej nie chodzimy...
Najbardziej irytujace ze jesteamy tu 5 lat a np szwagierka byla az raz i to tylko dlatego ze kuzynka sie hajtala no bo przeciez ma male dzieci ale pytac kiedy przyjedziemy i ile bedziemy umie... to samo tescie... moja jedna siostra jeszcze nie zdazyla zawitac... takze z leksza to irytujace...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
My mamy rodzine w jednym miescie i okolicznych wsiach, wiec nie mamy tego problemu. Moje dwie siostry za to mieszkaja tu w Niemczech w okolicy, moze tez dlatego mi sie tu dobrze zyje ale prawda jest taka ze chyba za dlugo tej przeprowadzki nie przeciagne, mielismy przyjechac na 2 lata a jestesmy 4 lata. Monika a ten Elterngeld 65% to na rok tak? Slyszalyscie czy jest taka mozliwosc zebym mogla zabrac ten Elterngeld ze soba do Polski? Znajomy nawet jak go zwolnili z pracy to Arbeitslosengeld jakos przeniosl i w Polsce dostawal, wiec moze jakos sie da
Pai1,zesp Antyfosfolip.,niedobór białka S
Agatka ur 17.08.2018 o 23.41 3880g 54cm
38w-3762g; 35w-2759g; 32w-2300g; 29w-1703g
08.2016 cp [*] 03.2017 [*] -
Wkoncu was nie posłuchałam pojechałam do DM i urzekły mnie te kremy na rozstępy będę testować jakoś opakowania mi się spodobały
Kupiłam tez pierwszy raz chusteczki z sama woda jestem ciekawa bardzo ich działania
https://zapodaj.net/4d6e4392b222c.jpg.html
-
Magdalena to daj znać jak ten Pflegelotion z Bubchen, bo ja używam Cremedusche pod prysznic i jest świetny, właśnie mi się skończył, a na appce z DM wyskoczył mi rabat 25%, więc będę szykować się na zakupy
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Dla mnie ten Bubchen mial juz zbyt obszerny sklad i nie wiedzialam czy wszystko napewno jest dobre dla ciazy wiec mnie nie skusil...
Z babylove za to produkty bardzo lubie ale jeszcze na te dla mam nie patrzylam bo dm za daleko... moze dzis podjade bo i tak bede kawalek od dm a z babydream mi sie konczy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2018, 14:09
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Magdalena a ja byłam dziś w Dm i nie znalazłam tego olejku. Wydawało mi Sue te on był z tego Alwerde ale oglądałam i to nie te opakowania. Nawet do Rossmanna weszłam bo myślałam, że może cis mi się pomyliło ale też nie znalazłam. Już nie wiem...
Zgadzam się również że albo się ma predyspozycje di rozstępów albo nie. Ale używać można przynajmniej poczucie że się coś zrobiło mamy
EG to na rok. Czy można przenieść do Pl nie mam pojęcia. -
Ja melduje ze niedawno wrocilam ze szpitala... poznym popoludniem dostalam boli w podbrzuszu i ciagnelo az po samej szyjce... myslalam ze moze to przez jelita bo akurat wczesniej chwile bylam na podiedzeniu no ale bolalo w pochwie nawet jak siadalam... zadzwonilam do gina i kazali mi jechac do szpitala bo oni mogliby mnie dopiero jutro rano przyjac bo to sie wszystko dzialo krotko przed zamknieciem... kazali ale obiecac ze pojade do szpitala...
No wiec nie wiedza czemu te bole szyjka dluga zamknieta, maluch ok ulozenie glowkowe serduszko bije obwodem glowki i brzuszka wyorzedza o dzien i ogolnie wszystko ok... mocz ok usg nerek ok infekcji w pochwie nie ma brzuch miekki... nie wiedza skad ten bol pytali czy chce do domu czy zostac na obserwacji... pojechalam do domu mam brac magnez i odpoczywac a jakby sie bole powtorzyly to mam wracac i zostaje w szpitalu...
No wiec lezymy sobie z psinka i odpoczywamy...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1