Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Monika_DM wrote:Dziewczyny a zwłaszcza mamy dziewczynek,mam znowu prośbę o wymiar ubranek Tym razem spódniczka i sweterek. Potrzebuję orientacyjne wymiary dla rozmiaru 86.
1. Spódniczka: obwód w pasie i długość. Chciałabym taką max. do kolanek zrobić.
2. Sweterek: szerokość ramion, długość od ramion do pupy, i długość rękawa od ramienia do rączki.
2) spódnicy raczej nie mam na pewno, ale mogę zmierzyć dół od sukienki (czy to ci coś pomoże?)
Monika_DM lubi tę wiadomość
-
Cześc dziewczyny! Mam znowu do Was pytanie odnośnie porodu w Niemczech. Czy mężowi przysługuje jakieś wolne- urlop gdy urodzę dziecko? Mój mąż jest kierowcą cieżarówki, jest codziennie w domu ale martwie się że zostanę sama, bo termin przypada mi na koniec roku, a mój mąż pracuje w weekendy, święta itd bez wyjątku i zastanawia mnie czy należy mu sie jakiś dzień wolnego chociaż na dzień porodu?
-
Barbarossa wrote:Cześc dziewczyny! Mam znowu do Was pytanie odnośnie porodu w Niemczech. Czy mężowi przysługuje jakieś wolne- urlop gdy urodzę dziecko? Mój mąż jest kierowcą cieżarówki, jest codziennie w domu ale martwie się że zostanę sama, bo termin przypada mi na koniec roku, a mój mąż pracuje w weekendy, święta itd bez wyjątku i zastanawia mnie czy należy mu sie jakiś dzień wolnego chociaż na dzień porodu?
-
Halo dziewczyny
Akilegna, Cierpliwa jak u was z bobaskami ?
Monika jak Vincent i jego ząbki ?
Popiszcie coś dziewczyny zawsze miło was poczytać
My od jutra wkoncu zaczynamy normalne życie . Cały czas mieliśmy gości . W niedziele dojechał mój tata ale na szczęście wszyscy jutro już lecę do PL .
Zaczęliśmy przedszkole . Colin zawiedziony ze ciagle chodzi na tak krótko i z tata . Chce wkoncu zostać sam .
-
Magdalena u nas dobrze...
Mia jutro konczy 6 tygodni... jest grzeczna nadal, szaleje juz powoli z dyskusjami po swojemu, dzis "opierniczala" misie z karuzeli haha... w ogole coraz bardziej kontaktowa sie robi...
Jedyne co to to ulewanie na minus, ale mala coraz starsza wiec zaciskam zeby w nadziei, ze jak skonczy te 3 miesiace to bedzie powoli jej to przechodzic...
Tez mielismy gosci, bo w drugim tygodniu byli tescie, teraz byla kilka dni moja mama, dzis pojechala... z jednej strony fajnie, a z drugiej ciesze sie ze juz sami jestesmy i wkoncu w spokoju wszystko bez ogladania sie na innych...
A u was jak tam? Jak mala? Brat zadowolony z siostrzyczki?
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
U nas tez ok. Sara zaraz skonczy 9 mies. Pełza do tylu podnosi się do raczkowania ale zaraz odpuszcza, wszedzie jej pełno, ma 6 zębów, je wszystko. Aktualnie walczymy z katarem bo wiadomo Lena z przedszkola przyniosła i ratuje nas katarek do odkurzacza, serio dopiero teraz zdecydowałam sie kupic i jest to najlepsze co mogli wymyslic. Nawet Lena sama sobie sciaga bo wiadomo ciezko jej wysmarkać wszystko
-
U nas też ok. Vincent też ma trochę kataru, no ale to chyba normalne teraz. U nas Babie w użyciu.
Magdalena, Vinnie ma założone te korony i póki co jest dobrze,nic go nie boli, myjemy normalnie, zaczęliśmy używać znowu tych patyczkow z nitką do zębów, mamy akurat takie kolorowe z Dm i strasznie mu się to podoba. Kiedyś czyścil bez problemu, pozniej kategorycznie nie chciał i teraz znowu mega frajda...nie nadążam czasem nad nim. Strasznie by chciał elektryczną szczoteczkę do zębów, muszę podpytać czy przy koronach może mieć bo wcześniej miał zakaz.
Nie jesteśmy zadowoleni z przedszkola...może jesteśmy przewrazliwieni i to się później unormuje...jak było ciepło to rano przyprowadzaliśmy go w dresach (bo chłodno) ale dawalismy krótkie spodenki i ani razu mu nikt nie przebral dopiero jak powiedzieliśmy że mu za ciepło i żeby mu chociaż przypomnieli to powiedzieli ze teraz jak wiedzą że mogą to mu przebiora, bluzki z długim rękawem też mu nie ściągali i w 25-27 stopni biegal w dresach, koszulce i bluzce, oczywiście cały zgrzany. Ja nie wiem też czy one w ogóle zwracają uwagę kto i kiedy odebrał dziecko...brama nie jest zamykana na klucz, każdy może wejść, kilka razy jak weszlam po małego to gdzieś w kącie ogrodu wychowawczyni, nie wiem czy mnie widziała w ogóle. A w piątek we cztery siedziały na schodach a mały miał buty na odwrót założone i nikt nie zauważył. Mąż wziął go szybko i zorientował się dopiero za ogrodzeniem. W poniedziałek ma z nimi pogadać. Wiecie, ja rozumiem że to nie są ich dzieci, że one nie biegają za każdym i nie sprawdzają czy mają czyste ręce na podwórku albo śpik pod nosem no ale te buty, i ogólnie zostawiam im dziecko pod opieką to mogły by sprawdzić czy dzieci nie są przegrzane lub czy im nie jest zimno. W zlobku to wszystko robili, a w ogóle najlepiej było u Tagesmutter pod tymi względami.
Oczywiście teraz przez rok musimy tam zostać, może się to wszystko dotrze, może jestem jeszcze mentalnie "w zlobku", może tu chodzi o to że Vincent ma się nauczyć samodzielności...choć ostatnio na spotkaniu wychowawczynie same powiedziały że są pod wrażeniem tego jak bardzo Vincent jest samodzielny. Ehhh, sama nie wiem. Póki co przedszkole mi się nie podoba, za to Vincentowi bardzo -
Monika to powiem Ci że srednio fajnie...ale fakt musicie mowic o tym od początku i zwracac uwage. U nas jest tak ze drzwi wejściowe są zamykane na taką jak by blokadę. Tylko dorosli sięgną do jej otwarcia. Przy każdym odbiorze trzeba podejść do Pani i powiedzieć ze dziecko juz idzie. Ogolnie jest to przedszkole otwarte i np dzieci mogą robic co chcą czyli chcą być na dworze w ogrodzie to idą chcą na sali to idą na salę nikt nie pilnuje az tak i jest tak ze kazde dziecko jest praktycznie gdzie indziej ale upredzali o tym i jesli komus nie pasuje to trzeba zglosic. Wiadomo tez są jakies niedociągnięcia które mi nie zawsze pasują ale ogólnie jest spoko przedszkole. W lazdym razie dbają zeby dzieci byly ubrane jak jest zimno czy rozebrane jak gorąco itp. Fakt ze pilnują bardzo ale zdarzają sie wpadki jak np teraz Lena jest zapisana w srody na zajecia muzyczne w związku z czym w przedszkolu jest w ten dzien do 16 bo o 14 zaczynaja sie zajecia i te dzieci które chodzą Pani zabiera do innej sali no i ostatnio mimo ze od poczatku wrzesnia mowilam ze Lena bedzie na to chodziła te dzieci ktore mialy isc na tą muzykę to poszly a Lena zostala bo nikt tego nie dopilnował i bawila sie w piasku sama... oczywoscie po telefonie męża z opierdzieleniem panie przepraszaly no ale..
-
Annaki no u nas zamek też jest mega wysoko, że dzieci na bank nie dostaną ale w zlobku był domofon i trzeba było zadzwonić i oni z środka wpuszczali rodzica. Tu każdy obcy może wejść, nic nikomu nie melduje, że zabieram małego. Musze zapytac czy oni na pewno widzą kto odbiera dzieci i może właśnie zaproponuje takie meldowanie ktiremukolwiek wychowawcy, że się odbiera dziecko. Wiem, że to już wygórowane myślenie, ale jeżeli ktoś weźmie dziecko z przedszkola o 14:00 a rodzice przyjdą o 16:00 i by się okazało że dziecka nie ma, to tak na dobrą sprawę ktoś może z tym dzieckiem wsiadac już do samolotu...wiem, że przesadzam akurat w tym wypadku, no ale...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2018, 07:34
-
Monika no masz 100% racji!
U nas bylo tak ze Lena byla raz odbierana przez mame jej kolezanki z grupy bo szla do niej sie bawic ale właśnie musialam ja to powiedzieć rano. Oczywoscie Panie jesscze później dzwoniły do mnie czy Pani taka i taka na pewno moze odebrać Lenę
Ale powiedz. Ja to bym zrobila prowokacje i np powiedziała np dziadkowi zeby odebral i poszla sama za godz po dziecko... -
Pani Dyrektor w przedszkolu stwierdziła, że widzą przez okno kto wchodzi i odbiera dzieci...a co do butów na odwrót to powiedziała, że pomagają dzieciom się ubierać jeżeli one o to poprosza, i wcześniej Vincent mowil żeby mu ubrać buty a akurat wtedy założył sam, i że nawet jak one widzą że buty są na odwrót to reagują wtedy gdy dziecko powie, że go bolą nóżki, bo wtedy dziecko zapamięta jak te buty ma ubierać!!! Gdzie ja dałam dziecko? Jestem załamana bo teraz nie ma nigdzie miejsc i zmienić możemy dopiero za rok, a nie jest to łatwe bo z miejscami jest mega ciężko (Vincent był zapisany do 5 a w tym się dostał). Rozmawiałam też z innymi mamami i one są zadowolone, generalnie Vincent też chodzi chętnie i lubi tam być. Ale ta argumentacja szefowej rozwaliła mnie na łopatki
-
Ja mam poskladane papiery. Bo jak dostaliśmy wtedy odmowy to zaznaczalam że chce zostawić zgłoszenie na liście rezerwowej. Dzwoniłam też do jednego przedszkola już i do drugiego zadzwonię w czwartek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 00:41
-
Hej dziewczyny, pewnie sie orientujecie w temacie, czy jak urodzi sie dziecko, i mamy juz w rece akt urodzenia, to czy trzeba isc do gminy zameldowac dziecko na mieszkaniu, czy jakos to automatycznie idzie?Provita Katowice, Nasz cudotwórca DR Mańka!
2014 1 IMSI==> 2 zarodki(jeden jedyny transfer) , brak mrozaków==> 06.2015córka
2017 2 IMSI ==> 2zarodki(jeden jedyny transfer) ==>jedno pięknie bijące serduszko==> 09.2018 córeczka:)