Ciąża w Szwecji
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuje Madzialena:). Powodzenia dr ła córeczki w przedszkolu.
Yvonne śliczny mały człowieczek, mówiłam że wszystko będzie dobrze.
Pepsunieczka faktycznie debile, kurcze przecież u Ciebie to już naprawdę koniec. mnie jak coś nie pokoilo czy bolało to zawsze kazali przyjechać do szpitala sprawdzić.
-
Ja juz w miarę dobrze, rana trochę boli, ale jest znośnie. Powiem tak, że stokroć lepiej czuje się niż po porodzie naturalnym.
Mała jest bardzo wymagająca. Wczoraj od 21 do 3 praktycznie ciągle płakała. Nie dalo jej się odłożyć.powoli będzie wszystko się normować. A dzisiaj wychodzimy do domu.
-
Nie odzywalam sie bo mialam dila przez to wszystko.
Dzis bylam u poloznej zrobily mi masaz szyjki,rozwarcie na 2 palce i teraz jak sie nic nie zadzieje to w sobote wywolanie.
I to mnie juz cieszy,wolalabym zeby samo ruszylo ale jak nie to trudno oby ominac cc i wszystko bylo ok.
Pozdrawiam..ile jeszcze i czy wogóle...
...może teraz...
-
Ojej:/.
Mam nadzieję, że już ruszy u Ciebie. U nas w regionie tak długo nie trzymają.
Ja miałam wywoływanie przy pierwszym razie, da się przeżyć.
Nie chciałam Cc, ale nie miałam wyjścia. I teraz jak to wszystko podsumowuje to po tygodniu nic nie czuję, nie mam takich problemów jak po pierwszym porodzie. Gdzie dochodziłam do siebie 3 msc.
Jedynie szef z jednej stronie ciągnie, ale już praktycznie minimalnie.
Trzymam kciuki za szybki poród, odezwij się jak będziesz już po.pepsunieczka lubi tę wiadomość
-
Hej
Urodziłam w niedziele rano,rodziam od soboty rana.
Poród koszmarny i cięzki,wina po stronie służby zdrowia a głownie ich metod indukwania porodu.Wczoraj wyszliśmy.Mały nie spi po nocach,nie mam jeszcze mleka wiec jest cieżko.Dzis wizyta połoznej.
Pozdrawiam..ile jeszcze i czy wogóle...
...może teraz...
-
Hej. Pepsunieczka gratuluję. To wymęczyłiście sie oboje. Napisz coś więcej jak synek się czuje, ile waży itd.
Ja też nie miałam mleka w 3 dobie dopiero się pojawiło. A z synkiem w 5 dopiero. Masz kawę zbożowa powinna Ci pomóc, ja mam po niej dużo pokarmu.
A jak Ty się czujesz? W jaki sposób indukowali Ci poród?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2017, 19:16
-
Synek dobrze, ciągle chodzi przytula całuje. Jak tylko ja zobaczył od razu się zakochał w siostrzyczce. Myślałam, że będzie bardzo zazdrosny ale nie. Jak tylko usłyszy, że placze d razu do niej biegnie:).
Ty musisz sama wszystko załatwić. Musisz wziąć od położnej zaświadczenie, że jesteś w ciąży. Powiedz, że to do forsakrinskassan i ona będzie wiedziała o co chodzi. Musisz do nich to wysłać. A idziesz na graviditetpenning? Bo jeżeli tak to powoli już to załatwiał. W sumie Ci to przysługuje, bo pracujesz z chemią. A zawsze to dodatkowe 60 dni.
Ja w pierwszej ciąży poczułam takie konkretne ruchy w 21 tygodniu ciąży. W tej czułam już w 14 takie pływanie, poprostu już bardziej doświadczona, ale mocne kopniaki też w 21 TC:)
-
Hej...z czasem słabo wiec dopiero pisze.
Pojechalismy na porodowke w sobote rano przyjeli mnie podłaczyli ktg,skurcze pisały sie słabe to wysłali nas na spacer i powrót za 4h.
Wrocilismy i od tego czasu podawali mi cytrx czy cos takiego na skrocenie szyjki...dostawalam to co 2h do poznych godzin nocnych,w tym na zmiane lezalam pod ktg,spacerowalam po sali z coraz mocniejszymi bolami.
Okolo 2 w nocy bole byly juz nie do wytrzymania,coraz mocniejsze,poprosilam o gas ten troche mi pomagal jak go w odpowiednim momencie zarzylam...kumulacja mojego bolu nastapila okolo 4 rano ...ze lzami prosilam o zzo,cesarke cokolwiek byle juz ...
Wtedy mnie zbadaly i powiedzialy ze rozwarcie na 6 palcow i juz mozemy rodzic nie podadza znieczulenia...
Upuscili mi wody i wciaz czekali ja w bolach wylam,mdlalam ,cpalam ten gas,maz robil mi zimne oklady....meczarnia...
Dopiero kolejna zmiana poloznych zadecydowala o 7 rano o oxy i to bylo zbawienne o 8:30 urodzilam...ledwo ,bez sil,wymeczona.
Jestem wsciekla ze szybciej nie podali oxy,bo po tylu godzinach bolu nie mialam sily przec a tak o wiele przyjemniej i sprawniej by poszlo.
Ten porod byl ciezki...choc uwienczony cudem o wadze 4260g i 54 cm dl.
W szpitalu zostalismy 2 doby sami na sali.
Byl problem z kp ale jest juz coraz lepiej.
Kawa Inka pomaga ☺
..ile jeszcze i czy wogóle...
...może teraz...
-
Kochana aż mnie ciarki przeszły jak czytam opis porodu. Chyba chcieli Cię wymęczyć.
U mnie wywołanie całkiem sprawniej poszło, choć też traciłam świadomość z bólu. Dobrze, że już po wszystkim i masz swojego bąbelka przy sobie.
Jesteś dzielna, urodziłaś dużego synka. Swoją drogą moja córka ważyła 100 g mniej, ale mi ją wyciągnęli. Więc nie ma co porównywać.
Super, że kawa Inka pomaga. Ja jak wypiję to mam potok mleka:).
Jak nazywa się synuś? Starszak pewnie szczęśliwy, że ma braciszka?
-
Wymeczyli strasznie.
Nie rozumiem tego podejscia skoeo mozna skrocic bol oni przedluzaja ,potem jeszcze mbie szyli godzine...,ok nie bolalo ale juz mialam.ich wszystkich serdecznie dosc i pozycji też.
Wiesz...waga spora ale glowka nie duza wiec jak ona pojdzie to reszta jak po masle hehe i ta ulga...na ciele i placz dziecka jest najcudowniejszy.Gdyby nie wsparcie męża nie dalabym rady.
Syn ma na imie Nikodem Leo...ile jeszcze i czy wogóle...
...może teraz...
-
Oj tak pamiętam, jak synka rodziłam jak już główka wyszła reszta ciałka to było taki plum i mały był już na moim Ciele. Córeczkę tez od razu dostałam chociaż zaraz ja zabrali na szybkie badanie, ale był z nią tatuś a potem już cały czas z nami.
Prawda, mąż to nieocenione wsparcie. Mam takie same odczucie jak Ty.
Piękne imię bardzo mi się podoba:).
Niby mamy taki postęp w medycynie a jednak nie dokonca Jest tak jak być powinno. Najwazniejsze, że wszystko dobrze się skończyło:)