Ciąża w Wielkiej Brytanii
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj trochę nie przeczytałam poprzednich komentarzy, Tyger ja na Twoim miejscu też już bym była w szpitalu. W poprzedniej ciąży też plamilam w 7 tygodniu, ale na usg się okazało, że serduszko bije i wszystko było ok.. później w 11 tygodniu się okazało, że nosiła już Anioła.. Lepiej nie bagatelizować żadnych plamień. Trzymam kciuki.
-
Zaraz sie zbieram do szpitala, miejmy nadzieje, ze mnie przyjma. Moj partner jest brytyjczykiem i wierzy w swoich lekarzy i system. mamy na tym polu spiecia. Wczoraj klotnia o to ile UK wydalo na badania a ile polska. Polozne powiedzialy ze jesli mamporonic to i tak poronie i nie wazne czy dadza mi progesteron czy nie. Jesrem zalamana. mam strasznie zle przeczucia. Trzymajcie kciuki.
-
No i dupa. W szpitalu nie ma obecnie nikogo kto moglby mi zrobic scan. mam sie obserwowac i jesli sie pogorszy za pare godzin to mam sie zglosic ale i tak nie bede miala scanu dzisiaj. Naginanie nic nie dalo. Czyli dalej czekam.
-
Tyger, w pierwszej ciąży też odmówili mi scanu - w 11tc wylądowałam na oddziale ginekologicznym z bólem brzucha - zrobi betę i czekałam na scan, wkońcu po kilku godzinach odesłała mnie do domu, bo nie miał kto scanu zrobic i miałam go 2 dni pozniej na EPAC - w drugiej ciąży to tam miałam 2 czy 3 scany na EPAC, bardzo się bałam czy wszystko ok i poszłam do lekarza i na następny dzien miałam usg ale po tym babka mi powiedziała, żebym już bezpośrednio do nich dzwoniła jak będę sie martwić - w poniedziałek z samego rana dzwon do nich i wyjaśnij co i jak nie ma sensu na A&E jechać, oni i tak się wykręcają
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2014, 11:48
-
Masakra jak cie potraktowali!!!! Nie rozumiem tej polityki i nie zrowumiem. Sorry ale dla mnie to chore!
Oby ci pomogli tam gdzie caroline ci radzi!! Trzymaj sie kochana i wierze ze bedzie ok
A czy tu na watku naprawde nie ma "tarczycowych" mam ktore mogly by mi powiedziec jak ta sprawa tu wyglada???
-
nick nieaktualnyTyger,trzymam kciuki i walcz o swoje,nie daj się odesłać do domu. Tutaj niestety dziwacznie podchodzą do ciąży,opieką objeta jest kobieta dopiero od 8 tyg ciąży. A do tego czasu trzeba samemu dbać i martwić się o siebie.
Mam nadzieję,że będzie dobrze.
Paula,niestety nie pomogę.Nie mam problemów z tarczycą,ani żadna z moich ciężarnych koleżanek. Może niebawem ktoś coś podpowie,cierpliwości.
Ja we wtorek idę na krew (15 tydz),natomiast w kolejny wtorek za tydzień mam położną. W lutym usg połówkowe.Natomiast 22 kwietnia mam rozmowę z położną w szpitalu i szczepionkę,ponieważ w mojej grupie krwi jest Rh (-). Nadal nie wiem,czy szczepić się przeciwko grypie,czy nie zaszkodzę tym dziecku.
Na razie czujemy się dobrze,maleństwo rośnie i jest ruchliwe w brzuszku.
Pozdrawiam dziewczynyPaula55 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
EPCU otwarty jest pn-pt 9-11.15. Odstawie mlodego do szkoly I jade prosto do nich bez dzwonienia. Na razie probuje sie nie denerwowac I odpoczywac.Ciesze sie ze u was wszystko w porzadku. Do poniedzialku xx
Plumb80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Paula, jeśli się nie mylę to Lilka miała/ma tarczycę leczoną i mieszka w Irlandii, ja na Twoim miejscu odwiedziłabym GP, żeby dokładnie wypytać + jakiś request to endo w takim razie
Aha, Lilka udziela się po urodzeniu w pielęgnacji maluszka
Plumb, nie ma co się bać szczepić przeciwko grypie, jeśli martwisz się, że to zaszkodzi Maleństwu to nic mu nie będzie, wkońcu by nie polecali tego gdyby nie było ok, to jest bezpieczneWiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2014, 14:16
Plumb80, Lilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki za odpowiedź,raczej się zdecyduję zaszczepić.
Po prostu nasłuchałam się tyle opowieści o poronieniach albo wadach dziecka przez tą szczepionkę,że zaczęłam się obawiać.Ale tyle prawd,ile ludzi o tym mówi.
Masz rację,musi być bezpieczna,skoro oferują ją ciężarnym. A warto zabazpieczyć maleństwo,tym bardziej że moje dzieci chodzą do szkoły i różne choróbska przynosza do domu. -
Plumb ja na grypę bym się nie szczepiła. Często mówią, że po szczepieniu choruję się na grypę jeszcze gorzej. Jeżeli rzadko chorowałaś na grypę, to odradzam. Ja w ciąży pracowałam w przedszkolu, więc dużo wokół siebie miałam wirusów.
Tyger to jedź do nich w poniedziałek. Trzymam kciuki.
Paula ja mam chorą tarczyce. Niedoczynność. Problemy z nią miałam jeszcze przed ciążą. Dostałam skierowanie od GP do lekarza w szpitalu. Pojechałam do szpitala oddalonego o 40 min. od mojego miasta, tam był bardzo fajny lekarz, który chciał sprawdzać poziom hormonów co 4 tyg. Po dwóch wizytach zdecydowałam się, ze jednak przeniosę do szpitala w moim mieście - i tu lekarz chciał sprawdzać krew co 6 tyg. Od razu przeniosłam się z powrotem do tego oddalonego szpitala. Jak zadzwoniłam do nich z prośbą o ponowne przyjęcie mnie do lekarza, to recepcjonistka powiedziała, ze zapisze mnie do lekarza konsultanta, który jest od ciąż z problemami (wtedy chyba byłam około 28 tyg.). Ten lekarz, zlecał mi badanie krwi i scany co 4 tyg. by obserwować, czy dziecko dobrze się rozwija. W międzyczasie byłam u lekarza z mojego miasta odebrać te pierwsze wyniki i on stwierdził, że tarczyca się unormowała i sprawdzać już nie muszębyło to właśnie około 28 tyg. Na szczęście się przeniosłam z powrotem. Piszę o tym, bo co szpital to inne podejście. Przed ciążą brałam 100mg, w trakcie zwiększyli mi do 125mg. teraz znowu wróciłam do 100.
Mam nadzieję, że to co napisałam ma jakiś sens i że jakoś pomogłam, jak by co pytajPaula55 lubi tę wiadomość
-
Jeju.... Strasznie mi pomoglas
Dalas nadzieje na to ze nie bede musiala latac do pl co jaks czas
A myslisz ze ze wzgledu na tarczyce moga dac mi pierwszy scan wczesniej????
Ja biore euthyrox 50 na zmiane. 75.
Ale martwie sie czy z fasolka ok wszystko i tak bym chciala wydębic scan jak najszybciej....
-
Raczej nie miałabym nadziei na wcześniejszy scan
Ja robiłam kontrole tarczycy jeszcze nie wiedząc o ciąży, zaraz po owulacji. Jak zrobiłam test i ujrzałam dwie kreski, poszłam do GP poinformować go o tym i od razu spytać o wyniki krwi. Ten powiedział, że są dobre i tyle. Później szperałam w internecie o tarczycy w ciąży, bo strasznie się martwiłam, wyczytałam że w Polsce regularnie się to sprawdza itp, więc jeszcze raz poszłam do GP mówiąc, że gorzej się czuję i myślę, że to może być moja tarczyca itp, wtedy dopiero dostałam skierowanie do endo. Sam endo. tylko sprawdzał poziom hormonów, gdyby nie to, że zmieniałam szpitale, nie trafiłabym do lekarza położnika (Obstetrics Clinic) od problemów w ciąży - dopiero on skierował mnie na dodatkowe scany i jak pisałam wcześniej był to już 28 tydz. Paula, może Ty trafisz od razu do lekarza położnika a może do samego endo jak ja na początku, tak czy siak przygotuj się do pójścia do GP i każ wypisać skierowanie na regularne sprawdzanie poziomu tarczycy.
-
Tak zrobie. Nagadam mu ze w Pl moja gin kazala mi zrobic usg razem z badaniem tarczycy czy dziecko dobrze sie rozwija, czy serduszko bije...kurde no masakra z tym usg tutaj...
Poszla bym prywatnie ale tu nie to samo co w angli ze pelno polskich prywatnych lekarzy... Chyba ze ja nie moge znalezc
Kurde czekam na ta wizyte u gp i mega jestem ciekawa co zrobi....