Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Necia124 wrote:Dziewczyny nie miałam silnbo było trochę komplikacji ale 16.01.2019 o 15.45 przywitałam na świecie swój mały cud. 3150 g i 53 cm szczęścia. Niestety niezbyt znoszę znieczulenie do CC i o ile z małym jest ok ja miałam problemy z oddychaniem. Pojechaliśmy na KTG i okazało się że ciążę trzeba rozwiązać bo z powodu tego mojego ciśnienia bardzo pogorszyły się przepływy o obniżona jest też ilość wód płodowych. Mały jest cudowny i dla niego muszę się jakoś pozbierać co łatwe chyba nie będzie.
Necia gratulacje. Niewiarygodne. Pamiętam jak podchodziłysmy 1 raz w ten sam dzień. Też bym miała moze już za sobą albo lada dzieńale najważniejsze że jestem w ciąży
jeszcze muszę poczekać 4 miesiące
-
October to bardzo przykre, że właśnie od mamy uslyszalas takie słowa. ;-( moja była dla mnie ogromnym wsparciem i siła w tej całej sytuacji i jest dalej. Dobrze że jest forum i możemy się wspierac.
Choć ja się mało udzielam że względu na moją trudno sytuację zawodową, to staram się czytać. I mam nadzieję że już niedługo będę miała czas pisać na bieżąco -
Necia-gratuluję
dużo zdrowia
Ja dalej w dwupaku,wczoraj oblałam test oksytycynowy, dalej czekam ba rozwój akcji, jakoej skurcze tam są ale liche podobno,rozwarcie wczoraj 1,5 cm. Już bym chciała rodzić
Dwa razy dziennie mam ktg,kilka razy dziennie i w nocy sprawdzanie tętna,czasem badanie lekarskie. Takie sanatorium dla ciężarnych, co panikuja -
nick nieaktualnyDziewczyny ja też mam ciągle wątpliwości i to takie na bieżąco, czy dobrze coś robię przy małej, czy odpowiednio ja ubieram, noszę, usypiam i tysiąc innych
o takich długookresowych to nawet nie myślę.
Ja dzisiaj obchodzę rocznicę, czyli dokładnie rok temu miałam punkcje i powstała moja Agatka. Była malym dwukomorkowcem, a teraz jest już całkiem duża pannai ten uśmiech, mimo wielu wątpliwości i chwil zwatpienia mówi mi, że chyba nie jestem aż tak zła matka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2019, 20:01
Niezapominajka5, Lubię_czekoladę, Magkb, morganaa, Motylek1313, Farelka, 83xxx, Figa88, Paulaa25, Waleczna, Veri, inka2707, akilegna♥, MagNolia55 lubią tę wiadomość
-
Necia, ogromne gratulacje
Wszystkiego najlepszego dla maluszka i życzę abyś szybko wróciła do siebie.
A jak ogólnie opieka w Twoim szpitalu po cc?Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Olcia, ja czekam na wyniki i decyzję czy dziś wychodzę ale jestem już optymistycznie spakowana do wyjścia
czuje się o niebo lepiej, choć senna bo mi spada teraz ciśnienie do 90/50. Ale lepsze niskie niż wysokie, więc już nie ma takiego strachu.
Dziewczyny, będziecie super mamami mimo tych obaw i okropnego samopoczucia z tym związanego! Trzymam za najbliższe rozwiązania cały czas mocno kciuki :* -
Buko, malutka modelka:) ślicznie!
Edit: słownik płata figleWiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 10:22
Buko lubi tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Magkb wrote:Ja za 4 dni witam maluszka na świecie. Fizycznie czuje sie dobrze, trochę mi sie brzuch opuścił wiec i lepiej sie oddycha.
Niestety dzis od rana mam dola. To straszne co napisze, ale rano zastanawiałam sie czy dobrze zrobiłam, czy jestem gotowa na to dziecko. Ogromnie boje sie, ze mu zrobię krzywdę. Czasami myśle nawet, ze on taki malutki i niewinny i ze mógł trafić na lepsza matkę niż ja.
Cieszę sie, ze tyle z Was tez zaraz rodzi
Zobaczyć taki wdzięczny uśmiech własnego dziecka- bezcenne..
Wiem,że trzeba będzie na niego troszkę poczekać, ale dasz radę i będziesz wspaniałą mama
Ja to w ogóle podziwiam jak wszystkie dzielnie znosicie ciąże. Ja czuję,że będę jedna wielką maruda. Zwłaszcza gdy pojawi się wiele niedogodnych przywilejów późnej ciąży:)Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Ja mam obawy o wszystko co będzie po porodzie. Kończymy prać i prasować ubranka i tak siedzę nad nimi i się zastanawiam czy ja będę wiedziała co ubrać i kiedy. O obawach co do samego porodu i karmienia nie wspomnę.
Ale tak jak piszecie strach przed nieznanym jest normalny i mam nadzieję, że jakoś odnajdę się w nowej roli.
Buko Córeczka jest prześliczna, mała Gwiazda
U mnie dzisiaj początek 33 tygodnia, do terminu 55 dni. Czas mija bardzo szybko, brzuch rośnie coraz bardziej, czuję, że Małej jest już powoli ciasno a jeszcze tyle dni.
Na całe szczęście odpuściły mi bóle pleców, wreszcie mogę spokojnie wyjść na spacer czy zrobić coś w domu.Buko lubi tę wiadomość
-
Buko Agatka jest cudowna. Takie zdjęcie to chyba każdej z nas od razu humor poprawia.
Morgana dobrze, ze jesteś w szpitalu. Wiem, ze na pewno męczą Cie warunki, ale na tym etapie ciązy we własnym łóżku pewnie tez byś sie nie wysypiska, a tak to jesteście ciagle pod opieka. Mam nadzieje, ze jednak za chwile dzidzia bedzie juz na świecie.
Farelka łącze sie z Twoba w bólu ws pracy. Ja właśnie dzis sie dowiedziałam, ze księgowa nie zgłosiła mnie do większych składek w ZUS, mam nadpłatę kilkanaście tys i prawie zerowe szanse na odkręcenie przez nią sprawy i wyższy zasiłekBuko lubi tę wiadomość
-
Farelka wrote:October to bardzo przykre, że właśnie od mamy uslyszalas takie słowa. ;-( moja była dla mnie ogromnym wsparciem i siła w tej całej sytuacji i jest dalej. Dobrze że jest forum i możemy się wspierac.
Choć ja się mało udzielam że względu na moją trudno sytuację zawodową, to staram się czytać. I mam nadzieję że już niedługo będę miała czas pisać na bieżąco
Farelka a co tam wogule u Ciebie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 11:48
-
Motylki wczoraj była u mnie koleżanka z 5 latkiem i tez sie śmiała, ze nie pamięta jak,sie nalega kąpie itd. Na pewno wiedza Ci wróci
To przykre, ze u nas dziewczyny w ciąży zamiast cieszyć sie bliskim rozwiązaniem to myślą omsytuacji w szpitalu, czy Cię przyjmą, jak potraktują itd. Jak czytam na wrocławskiej grupie informacje o tym co sie dzieje w szpiatalach to,nie wiadomo czy sie śmiać czy płakać. -
Wychodzę
nie ma białka w moczu, są bakterie. Pobrali mocz na powiew i jak będzie wynik to powiedzą, czy włączamy antybiotyk. Diagnoza to nadciśnienie indukowane ciaza, leczone nie powinno być groźne dla maluszka. Czekają mnie częstsze kontrole i codzienne mierzenie i zapisywanie ciśnienia. Można najeść się strachu w tej ciazy.
-
Magkb wrote:Buko Agatka jest cudowna. Takie zdjęcie to chyba każdej z nas od razu humor poprawia.
Morgana dobrze, ze jesteś w szpitalu. Wiem, ze na pewno męczą Cie warunki, ale na tym etapie ciązy we własnym łóżku pewnie tez byś sie nie wysypiska, a tak to jesteście ciagle pod opieka. Mam nadzieje, ze jednak za chwile dzidzia bedzie juz na świecie.
Farelka łącze sie z Twoba w bólu ws pracy. Ja właśnie dzis sie dowiedziałam, ze księgowa nie zgłosiła mnie do większych składek w ZUS, mam nadpłatę kilkanaście tys i prawie zerowe szanse na odkręcenie przez nią sprawy i wyższy zasiłek
Kochana ja oprócz problemów w pracy również mam kontrolę z zusu. Chcą wszystko mi podważyć - a oczywiście wszystko jest jak należy. Nigdy nie spodziewałam się tako stresów w ciąży. Mam nadzieję że skończy pozytywnie zarówno u mnie jak u Ciebie.