Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMagNolia55 wrote:Haha i zapomniałam dodać, że obiad miałam już ogarnięty o 10 rano 😉🙌🙌 Zrobiony był, bo mały spał 😜 inaczej pewnie skończyłoby się na jarzynòwce 😜😜
MagNolia55 lubi tę wiadomość
-
klamka wrote:U nas też był, teraz już minimalnie trądzik niemowlęcy. Mówili, żeby się nie przejmować, ty o tak zrobiłam.
Moja też czasem robi na zielono, pediatra mówił że żółty i odcienie zielonego są normalne, więc nie warto tym się przejmować. Do tego wyginania etc przy karmieniu w końcu prxywykniesz. Warto dawać espumisan, ulzysz sobie i dziecku. Z odkładaniem mamy to samo, z tym że ja siedzę z małą i ona sobie śpi na rękach.
Więc jak widzisz, nie jesteś sama w swoim bólu. Upierdliwe to wszystko jest bardzo, ale chcę cię pocieszyć, że z czasem się z lekka człowiek przyzwyczaja, a to wszystko minie. Ktoś na forum pisał, że czas to najlepszy lekarz na te pierwsze kolki, gazy, etc.
Super z nerkami! Kciuki nadal oby nic nie było!
Moja mama za to mówi, że dziecko potrzebuje czułości i że ona teraz po latach żałuje, że więcej mnie i mojego brata nie przytulała... -
nick nieaktualny
-
klamka wrote:Moja ma piękne łóżeczko, materacyk, a nie przespała w łóżeczku ani jednej nocy. Śpi że mną w łóżku. Bo nie dałam rady jej odłożyć. Nie żałuję. Spanie z nią jest cudowne. Noszę na rękach, śpi na rękach... Zaczęłam powoli odkładać około 2 miesiąca dopiero, ale nie za każdym razem. Już słyszałam te teksty, że dziecko przyzwyczajam etc, i nawet nie komentuje tych tekstów. Czytałam "Science of parenting" I tam jest dużo badań nad rozwojem mózgu u dziecka i wiem, że robię dobrze. To my jestesmy matkami naszych dzieci i nikt inny nie zna ich tak dobrze jak my. One potrzebują miłości. Koleżanki niech sobie urodza swoje i wychowują jak chcą. Jesteś kochana super mamą, niunia jest wyczekanym dzieckiem i nikt oprócz ciebie nie ma kompetencji do jego wychowania. Serio, olać.
-
Czeko moją Mała też śpi na rękach, pół nocy ze mną łóżku. Właśnie teraz ma drzemkę i nawet nie próbuje jej odkładać. Ty nie przyzwyczaiłaś do noszenia czy bliskości. Synek był noszony przez całą ciążę, było mu dobrze i jeszcze trochę tego potrzebuje. Ja się buntowałam, że jestem przywiązana do kanapy, nic nie mogę zrobić. Ale to tylko chwila, to minie A jeszcze trochę i będziemy za tym tęsknić.
klamka lubi tę wiadomość
-
Ja jak pojechałam w rodzinne strony męża to chyba od 15 osób usłyszałam, że mały chce spać tylko na nas, bo "tak nauczyliście, to tak macie". I to każdy używał dokładnie tych słów, mając na twarzy wielką satysfakcję, że dajemy sobie wejść na głowę noworodkowi. A najlepsze w tym wszystkim było to, że my go przez pierwsze 2 tygodnie życia wyciągaliśmy z łóżeczka tylko na karmienie, przewijanie i kąpanie. Resztę czasu spal przez wysoka bilirubine. Więc nikt go tego noszenia nie nauczył, no ale wiadomo, każdy Polak jest ekspertem w każdej dziedzinie.
klamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny czas się pochwalić.... Miesiąc temu zostałam szczęśliwa MAMĄ dwóch kruszynek! Jesteśmy mega szczęśliwi... Niewyspani, permanentnie zmęczenia, ciężko wszystko ogarnąć ale szczęścia jest nie do opisania!
Ściskamy mocno i pozdrawiamy wszystkie forumowe ciocieNecia124, MagNolia55, Zizu87, Jvm, Rubi27, klamka, Iwkaaa, Magkb, Buko, Vaina, 83xxx, Rudzik1, Paulcia28, akilegna♥ lubią tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Dziewczyny nieodkladalnych malców - tak do Was się zwracam mój małych miał tylko tak przejściowy etap kiedy nie dało się go odłożyć (to był chyba drugi skok rozwojowy). Generalnie śpi w koszu Mojżesza od początku w nocy w dzień w gondoli albo w łóżeczku. I wiecie co? Sama czasami go wyciągam jak już zaśnie żeby posłał u mnie na rękach bo taki jest wtedy słodki. Niestety on nie przepada za spaniem na rękach (uśpić go tak nie idzie bo jak go tylko wezmę na leżąco na ręce to jest ryk). Jedynie po kąpieli do butelki się do mnie przytuli (w półsiedzącej pozycji) i to jedyny czas kiedy się tak potrafi wtulić. Czasami zazdroszczę dzieci które uwielbiają przytulanki ;)także korzystajcie póki możecie
Dziękuję za porady odnośnie picia. Kupiłam jakiś kubek i probujemy. Mam nadzieję że ogarnie o co chodzi w tych niekapkach...
klamka, Iwkaaa lubią tę wiadomość
-
Vaina wrote:Ja miałam podczas porodu dwie wpadki z sikaniem, co prawda jakoś mnie to nie krępowało bo było mi to jedno. Niby latałam często do toalety ale jednak widocznie coś mięśnie zawiodły, stąd też podejrzewam że z grubszą sprawą też tak będzie.
Ale jak widzę to żadna z was nie miała. Jedynie October planuje.
Ja miałam i nie żałuję. Kupiłam zestaw w aptece i zabrałam do szpitala. Poprosiłam położna o pomoc w aplikacji. Wszystko przebiegło sprawnie i lepiej się czułam potem będąc "pusta".
A siku zrobilam przy bólach.. ale mocz to trochę co innego jednak.Vaina lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, wlasnie mialam pisac to, co necia wyjela mi z ust! Moja mala jest odkladalna, od pierwszego dnia spi u siebie, w szpitalu w dostawce, w domu poczatkowo w kolysce robiacej za dostawke, teraz w lozeczku... nie mialam z tym zadnego problemu i do dzis nie mam zeby ja odlozyc...
Ale sama jak nic nie mialam w planach uwielbialam z nia posiedziec jak np zasnela na mnie po karmieniu, a czasem nawet z nia taka przytulona sobie sama drzemkowac na kanapie...
Pewnie jakby byla nieodkladalna, sama bym sie irytowala, bo jednak mialam ten komfort, ze zawsze moglam odlozyc i sprzatnac, czy tez zrobic sobie kawe/sniadanie itp...
No ale tak naprawde te chwile sa tak krotkie, tak szybko uciekaja! Teraz nie ma mowy o jakims tuleniu! Przyjdzie czasem jak juz jest bardzo spiaca... wtedy bierze smoka i przychodzi do mnie sie potulic...
Ale poza tym jednym momentem przed drzemkami i karmieniem nocnym, to w nosie ma tukenie, moje rece, kolana itp... caly czas w ruchu i dla niej minuta u mamusi to o dwie za duzo😂
Korzystajcie, bo wasze maluszko coraz starsze, jeszcze troche i nawet nie bedziecie wiedzialy kiedy sie tak usamodzielnia, ze tulenie bedzie ostatnim o czym pomysla
Czeko, nie przejmuj sie katarem, jesli jest przezroczysty i wodnisty, to nic zlego co innego zielone, geste gile... ale taki katarek moze wystepowac...
Czasem taka przezroczysta woda jest tez na tle alergicznym...MagNolia55 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Lubię_czekoladę wrote:Dobrze, że to piszesz Klamka.. Bo widzisz ja jestem taką perfekcjonistką.. Tak chciałam robić wszystko poprawnie.. Chciałam, żeby spał w łóżeczku na bardzo dobrym materacu, dobrym dla jego pleców. To nie chce.. Ja mogę go tulić, pewnie. Kocham to, serio. Ale np. ostatnio koleżanka weszła do nas i ja z Małym na rękach siedzimy sobie i mówię, ze on nieodkładalski a ona do mnie: "no ktoś go tak nauczył...". No nie do końca, bo staram się tylko reagować na wszystkie potrzeby ale zaczęłam się zastanawiać, co robię nietak, skoro to ja go tak nauczyłam.. Towarzyszy mi taki strach o niego.. Zaczęłam z nim wychodzić sobie. Byłam z nim w restauracji czy na zakupach i już się zastanawiam, czy to nie przez to robi takie kupy np. Bo katar to wina ewidentnie mojego narzeczonego, bo był mega chory i zaraził mnie i pewnie Małego..
Moja mama za to mówi, że dziecko potrzebuje czułości i że ona teraz po latach żałuje, że więcej mnie i mojego brata nie przytulała...
Czeko-wszystkiego sie nie uniknie, nie zaprogramuje...U mnie też młoda czesto zaziebiona przychodzi, mówię żeby tak nie chuchała na małego i co...? Nie odizoluje na 100%, pozatym to też jeszcze dziecko ...
I za przeproszeniem szlag jasny mnie trafia jak słyszę teksty typu, że dziecko np. nauczyłam noszenia, przytulania etc. Wychodze z zalozenia, ze to nie nauczenie tylko taki charakter, tyle potrzebuje bliskosci by zaspokoic potrzebe bezpieczenstwa...To mój tez powinien byc nieodkladalny, bo noszę w chuście...jednak nie mam z tym najmniejszego problemu. To, że jednak potrzebuje mojej uwagi, to już inna rzecz... Nie słuchaj innych, jesli czujesz, że jesteś potrzebna synkowi-rób tak, jak podpowiada Ci serce ❤ I uwazam, ze mama ma racje...ten czas jest jedyny i niezastapiony...niestety czas tak szybko goni, że faktycznie szkoda go poświecać kosztem dziecka, wspôlnych relacji i wspomnień jakie będziecie mieli do końca życia ❤ Także Kochana-noś, tul, całuj rozpieszczaj ile możesz!! A obiad, porządek, czas dla siebie...?będzie na to pora za naście lat....W tym czasie z łezką w oku będziemy chciały za wszelką cenę wrócić do tych pięknych, bezpowrotnych chwil 😘😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2019, 16:00
-
Klamka i tak dajesz super rade na jedna piers!
Tez czasem sciagalam miedzy karmieniem przed snem a nocnym 80-90ml z jednej, jakaz bylam wtedy dumna, ze daje rade😂 wtedy karmilam mala odciagnietym zanim sama sie kladlam i moglam chwule dluzej pospac, vez ryzyka, ze ja sie poloze, a ona za pol godzinki obudzi (na spiocha piersia nie dawalam rady nakarmic, bo jak spala, to nie lapala piersi w ogole)
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Kadetka wrote:Dziewczyny czas się pochwalić.... Miesiąc temu zostałam szczęśliwa MAMĄ dwóch kruszynek! Jesteśmy mega szczęśliwi... Niewyspani, permanentnie zmęczenia, ciężko wszystko ogarnąć ale szczęścia jest nie do opisania!
Ściskamy mocno i pozdrawiamy wszystkie forumowe ciocie
Fantastycznie!!! Wszystkiego dobrego dla Was 😘😘Kadetka lubi tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny! Macie w zupełności rację.. Będę robiła jak mi serce podpowiada.. A podpowiada mi aby chować syna w miłości i czułości. Teraz trochę przysnął na brzuszku na kanapie, wtulony we mnie, padł ze zmęczenia. Po jakimś czasie powolutku wstałam i udało mi się zrobić kapustę młodą na jutrzejszy obiad. Mięso zamarynowałam wcześniej, więc wszystko gotowe.
Dałam mu ten Espumisan 10 kropli w południe. Dostanie też 10 na noc i rano. I już systematycznie będę dawała. Zobaczymy czy będzie poprawa. Może śpi dzięki temu właśnie.
Ja też głodna nie jestem, na obiad podjadłam chrupki kukurydziane, więc nie ma biedy Mój narzeczony kupił pizzę w Lidlu, więc będzie na kolacje i dziś bez obiadu jako takiego, nie mam zamiar się spinać. Macie rację. Codziennie gotuję obiad, więc jak raz tego nie zrobię to świat się nie zawali...klamka, Iwkaaa, MagNolia55 lubią tę wiadomość
-
A co do karmienia i piersi to ja najwięcej ściągnęłam z jednej piersi 110 ml.. A teraz tak często je, że dziś chodzę bez stanika i mam suchą koszulkę a wycieki miałam spore..
-
Czoko czytając twój wcześniej wpis stwierdzam że u nas jest to samo....
Mała robi się bordowa pryka baki sadzi płacze i wywija się w każdą stronę!!! Położna mówi że to gazy ale narazie daje tylko dicoflor mówiła też coś o espumisan ale narazie się wstrzymałam ale noce w sumie ranki są ciężkie mała skomole wierci się przez sen więc nie wiem czy nie zacznę podawać
U nas też gorąco jak diabli... Zamykam okna rolety odpalam wiatrak a nocą wietrze.
Mała też nie da się odłożyć do łóżeczka tylko ręce cyc i ręce. Je i zasypia przy cycu a jak ją odloze to 5min to nici ze spania wyje. Chwilę ja zabawie i zaraz tak jak u Was cyc i cyc. z wózkiem to samo nie ma jak z nią wyjść. Tylko można z nią wyjść jak śpi bo inaczej polezy 15 min i zaraz płacze na ręce albo do cyca.
U nas nie ma trądziku ale za to ropieje i łzami oczko. Przemywam rumiankiem i solą na przemian. Tylko nie wiem od czego to.IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu + świeży transfer 👎
2 ❄️❄️
10.2024 2 transfer 👎
11.2024 3 transfer 11dpt beta 42.5 , beta spadła cb 👎