Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
October, kciuki!!!
Rubi, Mia sie uczyla z takiego bidonu, wlasnie za uchwyty mial dodatkowy plus
Nie kapie z niego po wywroceniu do gory nogami, a latwo je pije, nie trzeba wysilku do pociagniecia...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2019, 08:03
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
October88 wrote:Wczoraj o 22 odeszły mi wody, przyjęli na oddział i teraz czekam na rozwój akcji, ale póki co słabo ze skurczami. Dziś moja 5 rocznica slubu, może uda się i dostaniemy najwspanialszy prezent na świecie:) Miłego dnia Wam zycze, a ja odezwę się jak już będzie po.
October kciuki zaciśnięte!! ✊✊✊Szczęśliwego i bezpiecznego rozwiązania dla Was, jak najmniej bólu 😘😘 -
Ja małego w upały nie dopajam, ale my kp, więc chyba nie potrzeba. Jedynie jak widzę, że niespokojny to wówczas częściej przystawiam, żeby chociaż parę łyków chwycił.
U nas odpoczątku w nocy mało karmień. Teraz raz, albo wcale. Też bałam sie o laktacje, ale podobno laktacja dopasowywuje się do potrzeb dziecka, więc zaufałam. Synkowi starcza, produkuję tyle ile mu potrzeba. Coprawda mlekiem nie teyskam, ale jest. Czasem sa momenty, że mi się denerwuje, że nie leci ale staram się zachować zimną krew i na spokojnie wówczas dłuzej ciumka, az wkoncu napływ ruszy. Dwa razy mieliśmy kryzys, że leciałam dorobić mm...ale pozatym dajemy radę na tym jednym nocnym karmieniu.
klamka lubi tę wiadomość
-
MagNolia55 my też tylko kp. Ale przy tych upałach Adaś je jakby mniej a jak próbuję przystawiać żeby sie chociaż napił to sie denerwuje, dlatego dałam wode chociaż tej wody to narazie może wypija jedną, dwie łyżki na cały dzień.
-
Ja tez mimo kp proponowalam, tylko my na 4,5 miesiaca zaczelismy diete rozszerzac i to dlatego... ale przy upalach tez bym pewnie proponowala
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
Rubi27 wrote:MagNolia55 my też tylko kp. Ale przy tych upałach Adaś je jakby mniej a jak próbuję przystawiać żeby sie chociaż napił to sie denerwuje, dlatego dałam wode chociaż tej wody to narazie może wypija jedną, dwie łyżki na cały dzień.
Ok, rozumiem
Ja też wcześniej prôbowałam trochę z wodą, jak napoczątku go dokarmiałam mm. Pił z butelki, ale zachwycony nie był Czasami wziął parę łyków, a innym razem wypluwał
Teraz tak jak mówię, poprostu częściej przystawian, choć na parę łyków. Mi też mały mniej jada, tzn. rzadziej się dopomina...ale jak go przystawię to zawsze pociumka. Myślę, że bardziej zaspokoi pragnienie moim mlekiem niż wodą, której jednak mniej wypijał.
-
klamka wrote:Ja po tej całej nocy miałam pierś tak napompowana, że mimo przystawienia, mała jej nie oproznila. I po raz pierwszy sciagnelam ponad 100ml z tej mojej piersi. Jestem w szoku. Staram się ufac, że organizm dopasuje się do małej. Nie używamy smoczka, je cały czas na żądanie, więc muszę ufać naturze. Jak będzie, się okaże.
Wow 100mll 😃🙈👏
Mi też po nocy udawało się odciągnąć 100mll, ale z obu piersi 😉😉😜
Jednak kp to masa stresu 😔 przynajmniej dla mnie...tez ciagle sie zastanawiam czy starczy, czy sie najada, czy nie za malo, czy nie zaduzo etc. Niby staram się ufać, ale w sobie mam stres, jakby nie było... -
Jestem ciągle głodna 😭🙈🙈🙈 zwariuje 😏🙌
Powiem Wam, że zaczynam ogarniać się w nowej rzeczywistości wkońcu 😜✌
Wczoraj zrobiłam nawet obiad dwudaniowy ✌✌ Taki super obiad, bo gości mieliśmy 😊 więc szybka jarzynówka plus pyzy/ziemniaczki z gulaszem, fasolka/surówka plus pyszny kompot z truskawek i koktajl ❤😋🙌83xxx, klamka lubią tę wiadomość
-
Ja nie dopajam wodą. U nas karmienie mieszane mm plus kp. Pytałam CDL i nie kazała dopajac, tylko dac częściej pierś, ewentualne trochę więcej mm. Twierdzi, że teraz wręcz odradza się dopajanie. Na razie się tak udaje. Ale przyznaję, że jak jest tak gorąco to aż mnie kusi podać tą wodę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2019, 10:49
klamka lubi tę wiadomość
-
No teraz juz nawet na samym mm z tego co wiem mowia, ze nie trzeba dopajac...
Ja zaczelam jak zaczelam rozszerzac diete, a ze zaczelismy wczesnie, to i szybko byla.dopajanaMagNolia55 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
MagNolia55 wrote:Jestem ciągle głodna 😭🙈🙈🙈 zwariuje 😏🙌
Powiem Wam, że zaczynam ogarniać się w nowej rzeczywistości wkońcu 😜✌
Wczoraj zrobiłam nawet obiad dwudaniowy ✌✌ Taki super obiad, bo gości mieliśmy 😊 więc szybka jarzynówka plus pyzy/ziemniaczki z gulaszem, fasolka/surówka plus pyszny kompot z truskawek i koktajl ❤😋🙌
U nas też powoli coraz lepiej. Co prawda nasz obiad to przeważnie makaron z sosem bo na więcej Natalka nie pozwala ale zawsze. Tylko, że spaniem nadal słabo ale cały czas czekam na przełom
Dzisiaj przed nami pierwszą wycieczką Natalki, jedzieb odwiedzić dziadków. Niby tylko 50km ale przy jej niechęci do fotelika może być różnie. -
Zizu87 wrote:U nas też powoli coraz lepiej. Co prawda nasz obiad to przeważnie makaron z sosem bo na więcej Natalka nie pozwala ale zawsze. Tylko, że spaniem nadal słabo ale cały czas czekam na przełom
Dzisiaj przed nami pierwszą wycieczką Natalki, jedzieb odwiedzić dziadków. Niby tylko 50km ale przy jej niechęci do fotelika może być różnie.
Super, cieszę się z Wami 😃😃👏👏
Mój mały coraz dłużej potrafi się zabawić i wstaje coraz częściej z uśmiechem na buzi, a nie z płaczem ❤ Wogóle teraz jak zmiarkował dwór, kocyk i przestrzeń to już wogóle mu się podoba 😃😃
Dacie radę z podróżą, być może Natalka musi się przekonać 😊 -
Ja tak szybko napiszę co u nas.
Po pierwsze katar od kilku dni. Mega zapychający nos i wodnisty. Woda morska nie pomaga, odciągamy duże ilości wydzieliny. Dziś już leży z głową w górze i będę próbowała zakropić sól fizjologiczną do nosa. Najchętniej to bym z tej soli zrobiła inhalacje ale nigdzie nie mogę znaleźć czy można.. Na noc wjeżdża nawilżacz.. Niestety temperatura w nocy u nas to 25 stopni i nie wiem jak to zmienić.. Przynajmniej u nas w sypialni. W pokoju Małego jest nieco chłodniej, zauważyliśmy, łóżeczko powędrowało do jego pokoju, więc chociaż o tej 20 pójdzie na te 3 h spać do siebie a potem i tak ląduje w łóżku, inaczej mam noce z głowy. Musi czuć, że jestem. Wtedy karmię na leżąco i on i ja zasypiamy przy piersi.
Wysypka jak była tak jest. Klatka piersiowa, powiedzmy, opanowana ale twarz i głowa coraz gorzej. Pediatra powiedziała, ze to trądzik niemowlęcy.
Kupa zielona i wodnista. Pediatra powiedziała, że dzieci robią śluzowe kupki to tym się aż tak nie przejmować ale ja się martwię, że to się przeobraża w zielone rozwolnienie. Ewidentnie coś mu dolega. Do tego ryk przed pryczkami i kupą.. Robi się bordowy i rzuca na wszystkie strony.. Już nie wiem co podawać. Na ten moment nie podaję nic.. Może powinnam regularnie ten espumisan spróbować.. Ale on działa podobno tu i teraz a nie długotrwale.
No i Mały zrobił się nieodkładalski. Śpi praktycznie tylko po karmieniu na leżąco w miejscu karmienia, czyli kanapa czy łóżko... Po odłożeniu od razu pobudka i marudzenie przechodzące w ryk, co się kończy karmieniem non stop.. W gondoli też mi średnio chce spać.. Wczoraj byłam z nim na kolacji i był bardzo niespokojny. W ciągu 2 godzin karmiłam go 3 razy.. Musiałam nosić i uspakajać. W foteliku samochodowym za to rewelacja ale wiem, że nie może w nim być za długo i tu pojawia się problem.. Wychodzi na to, że on chce mieć wszystko na odwrót....
No i byliśmy na usg nerek. Jest powiększona prawa miedniczka. Do kontroli po 6tym miesiącu życia ale mam się tym nie przejmować.
Ale jak wszystko powyższe się zbierze do kupy to jak się tym nie przejąć?? -
nick nieaktualny