Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Cccierpliwa teraz już z górki. Dla mnie najgorsze było właśnie rozpakowywanie i układanie rzeczy. Wypadałoby to robić z głową i pamiętać później gdzie co wsadzilam. Z tym zawsze był problem hehe nie lubię przeprowadzek a prędzej czy później czeka mnie przynajmniej jeszcze jedna
Olcia przybij piątkę moj dziś też swirowal z jedzeniem. Tylko obiad dziś porządnie zjadł a reszta posiłków to tylko skubanie.
Odebrałam dziś wyniki Bena z krwi i wszystko ma w normach, chyba taki jego urok z tymi chorobami. Musimy to jakoś przeżyć. Ben wyzdrowial to teraz mnie coś bierze eh oby tylko znów nie załapał. Jutro powrót do żłobka
-
Ja mam dr reiner.
Dopisze jeszcze, że na początku rozszerzania diety Agatka miała straszne problemy z zaparciami. Przypomniało mi się, bo wczoraj jadła gotowana marchewkę i dzisiaj już delikatny problem. Wtedy to była prawdziwa masakra. Próbowała czegoś nowego, a później przez 3 dni dostawala suszona sliwke. Zatwardzalo ja praktycznie wszystko, a najbardziej marchewka. Dlatego tak ważna jest woda w tym czasie. Dopiero jak zaczęła pić większe ilości wody to problem minął.Buko -
Niestety chyba taki okres dziewczyny. Mały chory ale i tak najzdrowszy z nasz wszystkich bo ja i mąż jesteśmy tak chorzy że szkoda gadać.
Mam pytanko! Jak odciagacie odkurzaczem katar to ile to trzymacie. Dopóki leci? Bo ja przykładam i nie leci nic a jak oddycha nosem to słychać jak mocno jest on zapchany. -
Melduję się dziewczyny po chrzcinach. W skali od 1do10 było 7.5 więc nie było źle. Z początku był deszcz ale zgodnie z przepowiednia teścia po 12 wyszło słońce. MISIA podczas chrzcin był grzeczna, tyllo na sali miała chwilę kryzysu bo było za dużo dzieci które latały i piszczaly i tego się bała, a tak była towarzyska i uśmiechnięta. Jedzenie ok ale jak dla mnie za mało, tort super. Jeżeli chodzi o tą 2 imprezę co była na sali to ok, muzyka leciała w tle więc było git. Tyllo tam była 2 msc dzidzia i ona to dopiero płakała od pisku dzieci ale nie byłam świnia i powiedziałam tej dziewczynie (taka 20stka) że mam pokój do karmienia i że jak chce to może tam iść uśpić czy nakarmić bo wychodzi na to że sobie nie załatwiła ale jak to mówią daj palec to wezmą całą rękę więc zaczął się tam sabat ciotek i innych dzieci a miała być cisza..no ale nie będę dziecku żałować .
Ogólnie my już w domu u siebie, mąż wrócił więc i powrót do siebie. Wczoraj to wracaliśmy jak w tej reklamie Ikei 🤣🤣🤣 prania co nie miara,pralka od rana chodzi.
Ale teraz jak już jesteśmy w domu będę się przygotowywać do rozszerzenia diety
Dziś kupiłam 3 rodzaje łyżeczek, fotelik już mamy muszę kupić jeszcze jakieś talerzyki ze 2 no i tej bidon chyba tak myślę że bidon bo te kupki jakoś mnie przerażają. Chyba że coś jeszcze ???
Bo wy macie takie zwykłe bidony czy te z obciążeniem ? Bo moja mała nie je ani smoka ani butli więc nie wiem co będzie dla niej najlepsze?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2019, 21:24
inka2707, Asia2000 lubią tę wiadomość
IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu + świeży transfer 👎
10.2024 2 transfer 👎
18.11.2024 3-ostatni transfer -
Necia124 wrote:Niestety chyba taki okres dziewczyny. Mały chory ale i tak najzdrowszy z nasz wszystkich bo ja i mąż jesteśmy tak chorzy że szkoda gadać.
Mam pytanko! Jak odciagacie odkurzaczem katar to ile to trzymacie. Dopóki leci? Bo ja przykładam i nie leci nic a jak oddycha nosem to słychać jak mocno jest on zapchany.
u nas też był z tym problem, ja przestawałam jak przestawało lecieć. słyszałam, że coś tam jest, ale nie męczyłam go za długo.
teraz też słyszę, że coś w nosku ma, ale po podłączeniu do katarka prawie nic nie wyleciało. -
Akilegna, no oby jakos juz zlecialo... codziennie po troche rozpakowuje, na tyle, na ile mi mala pozwala... no kiedys wkoncu skoncze...
Iwka, super, ze sie wszystko udalo i juz chrzciny za wami!
Co do bidonow, ja mialam najpierw bez obciaznika, bo z tych z obciaznikiem jest ciezej dziecku ciagnac i przy nauce moze sie zniechecic, jedli bedzie ciezko szlo...
Na takie z obciaznikami zmienilam jak juz bidon obslugiwala perfekcyjnie
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Iwka, Agatka zanim załapała jak działa bidon to miała kubek kapek z tommee tippee (ppdobno Ikea też ma dobry taki kubek). Korzystała z niego około miesiąca.
Bidon mam i z obciążnikiem i bez. Na początku tylko ten z obciążnikiem się sprawdzal, bo agatka przechylala bidon tak jak butelkę. Odkąd siedzi to już obciaznik w bodonie nie jest niezbędny i zauważyłam, że jak siedzi to chce pić mleko z butelki tak jak z bidonu
Ja to w ogóle kupiłam cały zestaw różnych kubków. Mam też lovi 360, ale Agatka go nie lapie, bo też chcę pić jak z bidonu (może trafił mi się jakiś kiepski egzemplarz, bo ja sama bym nie umiała z niego pić), ale np dzieci mojego brata piją od początku z takiego kubka. Kupiłam też doidy cup, ale też nie umie z niego pić. Będę do niego wracać żeby Agatka nauczyła się pić z otwartego kubka.Buko -
Cierpliwa-czyli sukces przeprowadzkowy już prawie zakończony 💪😏 szacun, i tak szybko Ci poszło. Mnie z pewnością z miesiąc by nie było 😏
Inka- super. Widzisz, nie taki diabeł straszny... 😏💪♥️
Woda, woda, woda... I u nas różnie... Raz rączka odpycha, innym razem pije jednym tchem... A miał czas, że nie chciał wcale...Teraz stwierdzam, że jeśli mu się chce pić to poprostu pije. I też próbowałam, próbowałam i próbowałam... Nie zniechecalam się i podziałało.
Do picia mamy właśnie b. boxa... Od kilku dni próbujemy...Załapal, ale lubi bawić się ta słomką-gryzie i miętoli ją... Często też właśnie wypluwa na siebie zassaną wodę...
Co do jedzenia-to wcina aż miło. Coprawda dużo słoików idzie, ale je. Postawiłam narazie na słoiki z tej racji, że są bezpieczniejsze niż tradycyjne produkty (przechodzą restrykcyjne wymagania) , a dwa większą i szybsza różnorodność... Mieszkając na wsi nie mam bezpośredniego dostępu do różnorodnych, świeżych owoców...jak choćby na miejskim ryneczku... No chyba że sezonowe, to wiadomo... Ale np. Truskawki lub jagody to już średnio. Tak samo z innymi produktami, jak choćby np. cielęcina, królik etc.
Jeśli chodzi o porcje to mogę śmiało powiedzieć, że jemy już faktycznie pełne porcje... A jeśli nowy smak, to pół lub jedną trzecią na początek. I....uwielbia kaszki-ryzowe, kukurydziane, owsiane, pszenne zawsze jadamy na drugie śniadanko 😊 cyc oczywiście też rządzi, musi być dokładka 😜🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2019, 22:36
-
Dziewczyny, powiedzcie mi proszę ile Wasze maluchy miały jak podejmowały próby wstawania... Bo mój mały szogun od kilku dni nieustannie próbuje wstawać 😱 wygina się przy tym jak paragraf 😱 i trochę mnie to przeraża.. Wydaje mi się, że trochę za szybko... ale on ćwiczy uparcie. Co chwyci, to odrazu się wspina... Najpierw na klęczki, a potem próbuje na stopki... 🙌
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2019, 22:34
-
To my tez mamy rozne, doidy cup najbardziej ogarnia z np gestym koktajlem, cale lato z niego koktajle pila, ale woda jeszcze roznie jej wychodzi z niego, bo przechyla za bardzo i za duzo leci, zdecydowanie lepiej idzie jej picie ze zwyklej szklanki jak doidy...
360° mamy z Nuka, pije sie z niego latwo jak dla mnie, ale mala srednio z niego pije...
Kapki/niekapki sie u nas nie sprawdzily...
Butelke juz sobie sama potrafi trzymac, np rano jak wstanie, zrobie jej mleczko i wezme do nas to sama chce trzymac i pic...
Po czym zaczyna sobie spiewac i bawic sie butelka...
Magnoliaz moj maz sie smial, ze jestesmy jak Nasz nowy Dom, remont w 3 dni, przeprowadzka w 2, tylko ekipa do sprzatania i rozpakowania nawalila😂
Super, ze maly tak zajada! Mia to kaszki zje dwiw lyzeczki, po czym jest koniec jedzenia😂
Strasznie zaluje, bo to swiwtna opcja na jeden szybki posilek, zwlaszcza rano, no ale coz... kaszek nie jada, robilam dzis racuchy😂MagNolia55, inka2707 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
MagNolia55 wrote:Dziewczyny, powiedzcie mi proszę ile Wasze maluchy miały jak podejmowały próby wstawania... Bo mój mały szogun od kilku dni nieustannie próbuje wstawać 😱 wygina się przy tym jak paragraf 😱 i trochę mnie to przeraża.. Wydaje mi się, że trochę za szybko... ale on ćwiczy uparcie. Co chwyci, to odrazu się wspina... Najpierw na klęczki, a potem próbuje na stopki... 🙌
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Magnolia, bardzo😂 nosila wtedy ubrania rozmiar 62😂
MagNolia55 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
A my dzis pobudka o 8:30, takze dopiero za drugie sniadanko sie bedziemy brac😱
Drzemeczka kolo 12Asia2000 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyHej Dziewczyny, jestem taka wściekła od wczoraj wieczorem. Pod nami sąsiedzi wynajmują mieszkanie, chyba są nowi lokatorzy i palą u siebie w łazience. Cały smród idzie do nas! Byłam tam dziś rano ale już nikt nie otwierał. Muszę ich dopaść w ciągu dnia bo nie zniesiemy tego smrodu
Magnolia Antek zaczął się podnosić ok 7 miesiąca. Też jest bardzo ruchliwy, do tego ciekawski. Próbuje wszystko dotknąć, wejść gdzie się da. Nie mogę spuścić go z oczu. Bardzo lubi raczkować miedzy krzesłami pod stołem... Dobrze, że ostatnio ma dłuższe drzemki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 10:21
-
nick nieaktualny
-
A nas dopadła angina. W nocy gorączka 38-39 stopni,lekarz zlecił morfologie a diagnostyce serwer padł i nigdzie w okolicy nie zrobię więc lekarz kazał czekać do jutra i zbadać jeszcze mocz, tak że będziemy jutro łapać. Naszczęście humor Adasiowi mimo gorączki i bólu gardła dopisuje a narazie ibufen i jakiś sprey do gardła. W ogóle dostać się do lekarza to jakaś porażka nawet prywatnie tyle chorych.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 13:07