Ciężarówki po IVF 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
To 3mam kciuki za owocną procedurę 🤩jak tylko będziesz wiedzieć.kiedy transfer dawaj nam tu znać ah zazdroszczę tych nocek bo u nas dalej po kilka pobudek ....dluzszych bądź krótszych,ale sa.... teraz do tego zęby w natarciu więc druga noc z rzędu właściwie nie śpię...pli wczoraj postanowiła.tez.nie.miec drzemki w.dzien więc to była tragedia....dzisiaj ma szczęście spala 1.5h więc.jest o niebo lepiej U nas.piaskownica i trampolina robią furorę z tym że na trampolinie musze byc ja😂 także jeszcze moment i może urodze.wlasnie na niej 🤣😂A tak serio to raczej delikatnie podskakuje żeby Młoda.dala.mi spokój;p co do ciąży to wszystko w.potzadku W czw miałam wizytę i Nina będzie raczej mniejszym sredniakiem jak Oliwka :p W czw wazyla 1770g A.ja dzisiaj zaczęłam 35 tydz...kiedy to zleciało 😱
-
Kurcze agaaa zaraz będziemy witać kolejne maleństwo
Adaś wstaje koło 7-8,potem 12-13 drzemka tak około 3 godzin, i idzie spać na noc o 21, a w nocy jak za noworodka pobudka co 3 godziny, troche possie cyca i śpi dalej. -
Rubi, Adaś jeszcze na piersi?! Podziwiam Cię. Ja odstawiłam T jakoś w styczniu bo miałam wracać do pracy już w marcu. Nie przypuszczałam że pójdzie nam tak łatwo, myślałam ze będziemy musieli robić ze 3 podejscia. Czyli widzę ze jeśli chodzi o noce to mój Maluch jest jednym z lepszych.
Agaa, faktycznie poród już tuż, tuż. Fajnie musi wyglądać taka ciężarna na trampolinie😁
A czy Wasze dzieci potrafią "bawić się" same, zająć się czymś. Ja muszę siedzibę z Tomkiem nawet kiedy ogląda bajkę. Gdy robię jeść on jest albo u mnie na rękach albo na blacie, gdy chce umyć naczynia odpycha mnie od zlewu, gdy rozmawiam przez tel chce mi bo zabrać i wyrzucić, ciągle musi byc w centrum mojej uwagi. Też tak macie? -
No wyglądam co najmniej śmiesznie 🤣 wg większości mam mały brzuch jak na ten tydz.ciazy,ale sam fakt, że daje radę jeszcze "pofikac" i to w taki sposób przyprawia sąsiadów o zdziwienie 🤣😂
Oli jak mi się budzi w nocy to zazwyczaj musi dostać picie i śpi dalej ale potrafi przez te kilka h wypić tyle że 2 razy trzeba jej zmienić pieluche bo jest pełna lub już przesikana 🤦♀️ więc smoczki są ble ale smoczek butelkowy ja uspokaja🙀 dziwny przypadek....zobaczymy jak to będzie z Nina nie ukrywam,że z jednej str chciałabym żeby polubiła się że smoczkiem zwłaszcza, że jeżeli będę mieć tak mało pokarmu jak z Oliwia to nie będę siebie i jej męczyć i od razu przechodzę na mm z laktatorem walczyć nie będę bo go nienawidzę 😁
Marin moja raczej też musi robić wszystko że mną... w kuchni sadzam ja na blacie bo nie wszystko dam radę zrobić jedna reka no i wygodniej mi 😉 przy zamiataniu czy myciu podłóg musi zabierać mopa czy miotle itp. Sama zabawkami zajmie się chwilę i zaraz leci z tym do mnie. W piaskownicy wytrzyma dłużej wtedy nawet obiad mogę zrobić oczywiście spoglądając na nią co moment xD często za to próbuje płaczem i krzykiem wymusić na mnie coś czego jej zabraniam lub odmawiam wtedy gotuję się od środka,ale tłumaczę jej A raczej próbuje czemu tego nie można i proponuje co innego w zamian żeby odwrócić jej uwagę...oczywiście z różnym skutkiem...
-
To u nas podobnie Adaś żadko zajmie się czymś sam, jak był młodszy to częściej bawił się sam, teraz musimy razem. No właśnie chyba że jesteśmy na dworzu to w piaskownicy ładnie sie bawi.
Marin ja karmie jeszcze tylko w nocy ale jakieś 4 razy. Chciałam go odstawić ale przy tym wirusie wolałam poczekać w razie jak byśmy złapal. Ale coraz częściej zastanawiam się znów czy nie próbować go odstawić. Bo czasami do snu dostaje bidon z mlekiem i go akceptuje. Ale niewiem jak to będzie w nocy. -
Ja nadal w dwupaku 😁 chociaż chciałabym już urodzić bo od tygodnia chodzenie nie jest takie fajne, na przemian rwie mnie albo podbrzusze albo pachwiny🤦♀️ nie wspominając już o nocnych wyprawach do wc 🤪 ciekawa jestem jak potoczy się ten poród, jak wygląda malutka a przede wszystkim jak Oliwka zareaguje na młodsza siostre🤩 A co u Ciebie Marin??
-
Marin to trzymam mocno kciuki za Malucha niech się ładnie wgryza :* informuj nas zaraz jak tylko dostaniesz wyniki
Tak, zdecydowanie ciąża to zarówno blaski jak i cienie xD u mnie.na szczęście więcej blaskow, ale ta końcówka się wlecze A po wt wizycie gin stwierdził, że wg niego do końca.czerwca nie urodze więc oby się mylił bo czuje sie jakbym już 100 lat chodziła z.tym brzuszkiem.... mała miała 2615g więc ze spokojem może już chcieć przejść.na druga stronę mocy🤣😂Marin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Marin wrote:Agaa, właśnie mi przypomniałaś, ze ciąża to nie sama slodycz😅 Jak to szybko zapomina się o tym co mniej przyjemne.
Ja w dniu dzisiejszym miałam transfer, idę na krew w poniedziałek. Zobaczymy co będzie.
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziewczyny tak na szybko, zostałam mama po raz drugi 😍😍😍😍 urodziłam....w domu🤪🤪🤪🤪 poród turbo express .... pierwsze.skurcze ale bardzo nieregularne, właściwie malobolesne poczułam ok.20...poszlam spać o 21 i chwilę.po 23 obudziły mnie skurcze już bolesne ale.nadal.znosne chociaż wiedziałam że.do szpitala najpóźniej rano trzeba będzie jechać.... wstałam poszłam się przebrać i idę jeszcze siusiu A tam bach odeszły mi wody z krwią ...budze M że.jedziemy bo wody mi odeszły...on sie szykuje A ja do łazienki jeszcze i mówię że.nie dojade do szpitala.bo mam skurcze parte i czuje już glowke😱😱😱😱 przeszłam na tapczan A M dzwonił po karetkę.....minutę pozniej Nina już była.z.nami zaplakala A Oliwka razem z nia.🤪 pogotowie jak przyjechalo było w szoku że już mam dziecko na rekach, wzieli nas do szpitala i tam dopiero urodziłam łożysko A że minęła ponad godz od porodu to pod znieczuleniem ogólnym czyscili mi macice żeby sie upewnic że wszystko jest ok... mam 1 szew
Marin, Veri lubią tę wiadomość
-
Ogólnie czuje się dobrze,leżę już na oddziale ale bez.Niny bo ona jest na neantologii że.wzgledu na poród w domu...ratownicy dali jej 10/10 ale cala resztę poznam pewnie do południa jak mi ja przywioza, kazali się nie.martwic bo wstepnie wszystko z nią dobrze mam nadzieję że Oliwka nie bd miała.traumy po tym wszystkim🤣🤣🤣 A ja zaliczyłam poród domowy i to w pełnym składzie 🤣🤣🤣
-
nick nieaktualny
-
Adrenalina robi swoje serio... ale że nie było powikłań żadnych to jestem w szoku.... 😱😱😱 nie peklam A szew trochę piecze i wsio położne się śmiały że nie minęło 12h A ja po turecku na łóżku siedziałam 😂😂😂 także laski czekam na Was ale poród w domu sobie odpuśccie😂
Marin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Agaaa, Matko Święta, aż się popłakałam z emocji. Aziledo ma racje, historia jak z filmu. Mam nadzieję ze szybko wrócić do domku,do Oliwki. Serdecznie gratuluję i ściskam mocno dzielne kobietki. Napisz wolną chwilą jak Nina, ile waży, co je?
U mnie dziś 6 dni po transferze. Hcg 8 ale to o niczym nie świadczy bo w dniu transferu dali mi zastrzyk Ovitrele (pierwszym razem tego nie mialam) a on przekłamuje wynik, utrzymuje się do 10 dni w organizmie więc wszystko wyjaśni się w poniedziałek. I teraz zaczęłam się zastanawiać po co właściwie klinika proponuje te weryfikację po transferze skoro cokolwiek wiadomo dopiero na ostatniej weryfikacji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2020, 21:29