Ciężarówki po IVF 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
elfi wrote:Hej, a czy betę robiłaś w tym samym labo i równo 48h po? Myślę, że najważniejsze jest to, że beta rośnie i to sporo. Ok. 18dpt pojawia się już pęcherzyk ciążowy (jeśli to była blastka?) więc na Twoim miejscu albo powtórzyłabym betę, albo umówiła się już na USG (albo jedno i drugie
).
To była blastka i na początku ładnie rosła, mam Nadzieje ze to tylko taki straszak- bardzo skuteczny. Przekopałam oczywiście już cały internet i wg kalkulatorów w normie ale w dolnej granicy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2019, 16:40
-
Malaw wrote:Tak specjalnie w tym samym i równo 48 h. Umówiłam się na usg na następny tydzień bo teraz nie ma męża a nie pozwala mi samej iść
To była blastka i na początku ładnie rosła, mam Nadzieje ze to tylko taki straszak- bardzo skuteczny. Przekopałam oczywiście już cały internet i wg w normie ale w dolnej granicy...Niezależnie od wysokości bety i przyrostów każda z nas panikuje przed tymi wizytami, także bądź na to gotowa
-
zulka wrote:Malaw mi też beta zwolniła do 68% ale zrobiłam ją w innym laboratorium i do tego bhch całkowita. Stwierdziłam, że nie będę się katować więcej i w 18 dpt umówiłam się na usg według którego wszystko jest ok.
Elfi, mi już jest słabo jak pomyśle a umówiłam się na 2 lipca;) objawów tez nie za wiele ale mam sporo koleżanek w ciąży i niektóre to gdyby nie usg to by wogole nie czuły ze coś jest inaczej...
-
Boże dziewczyny oglądałam wiadomości i nie wierze co sie dzieje na tym świecie,najpierw słyszę o pobitym 2 miesięcznym dziecku teraz o skatowanej i molestowanej 9 miesięcznej dziewczynce,co sie dzieje z tymi ludźmi,jakim trzeba być potworem żeby coś takiego zrobić,aż sie popłakałam.....
-
Rebe stresu nie unikniemy. Wiem, że chciałabyś tak bez większego stresu dożyć końca ciąży, ale się tak nie da.
Mi na samym początku mężu zafundował mega stresa. Niby poszedł do pracy na drugą zmianę, a tu ok 20 ktoś mi się do drzwi dobija. Ja zawał na miejscu. Oczywiście pierwsza myśl to udaje że nikogo nie ma. Wszystko ok, tylko w światło się paliło i z planu nici. Otwieram drzwi a tam zadowolony m z bukietem kwiatów stoi. Myślałam że go zabije. Ale te kwiatki... Ehh 😊.
A w pracy zawsze możesz powiedzieć, że sobie cycki powieksxyłas. Za bardzo z prawdą się nie miniesz. Są większe i to w naturalny sposób.
Oj dziewczyny słyszałam o tych biednych dzieciakach. No szlag trafia na miejscu. Zwierzę ma więcej uczuć do swojego potomstwa niż co niektórzy. 😡😡😡. Nas to boli bo wiemy ile kosztowało nas zajście w ciążę. My chciałyśmy i nie mogliśmy, a także coś plęgnie się jak króliki i nie szanuje dzieci ☹️.rebe lubi tę wiadomość
Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
rebe wrote:Dziewczyny, miałyście stresujące sytuacje na początku ciąży? Dziś. Kiedy prowadziłam auto, mieliśmy problem, trzeba było wezwać pomoc drogowa itp, bardzo się denerwowałam w międzyczasie, zdenerwowałam sie tez na meza(zgubiliśmy się w środku lasu w samochodzie z problemem) i teraz oczywiście się martwię czy czasem moj stres nie zaszkodził...
wiem głupota, ale po 5 latach starań to najchętniej bym zasnęła i obudziła się w 12tc
Zulka, gratulacje! wiem, ale wizytę na usg mogę mieć dopiero w 28 dpt, wiec żeby jakoś to znieść robię te bety....niewielka cena za moj spokójtez oddechu mi brak, piersi bardzo bolą i są naprawdę ogromne. Zazwyczaj jestem decha, a teraz mam piękny dekolt, aż się boje co jutro w pracy będzie. Chyba worek założę
Staraj się unikać takich sytuacji na przyszłość, po prostu czasem trzeba odpuścić tę niby nieodpartą chęć wkurzenia się na kogoś lub coś dla zdrowia dzidziutka. Ono odczuwa to co Ty, więc jak Tobie jest nieprzyjemnie, to jemu też - mi ta myśl pozwala właśnie odpuszczać, kiedy jestem na granicy wytrzymałości
rebe lubi tę wiadomość
-
Norwegian_forest wrote:Dawno temu (byłam optymistką i wiedziałam, ze kiedyś to nastąpi, ze będę w ciąży) kupiłam zestaw płyt dla ciężarnych (edyty litwiniuk, angielski pióro) i to głównie z nimi ćwiczę. Potrzebę są hantle 1kg lub wg własnego uznania.
Rozgrzewka, różne zestawy ćwiczeń, cool down. Od 50-70 min, co dziennie lub co drugi dzień.
Do tego spacery, tak ok 5km dziennie, ale to nie codziennie, jeszcze.
Przed IVF chodziłam na basen, z ćwiczeniami byłam trochę na bakier bo pracowałam po 11 h dziennie, codziennie...ale od kiedy delektuję się L4 nie ma nic przyjemniejszego niż godzinka ćwiczeń))))
Dużo wcześniej byłam bardzo aktywna, bieganie/siłownia etc. Ale z powodu pracy nie mogłam sobie pozwolić na tyle h wysiłku.
Ja jeszcze w zeszłym roku ważyłam 76... pamietam jak dziś przed histeroskopią jak wagę podawałam, ale potem 3x inseminacja, luteina, nerwy, brak czasu, podjadanie, nerwy, podjadanie i oto proszę 91,5...jedyne z czego się cieszę, ze odstawiłam słodycze (mój organizm po prostu sam nie chce), i ze waga praktycznie ani drgnie)) a to już 17 tyg ciąży
))))
zgadzam sie zE ma sensowne cwiczenia. Ja musze zaczac wiecej chodzic bo w pracy siedze, w domu siedze, a po miescie jeżdżę. Ja raz na jakiś czas cos słodkiego wciagne ale to małe ilości. Ja juz wole suszone owoce a teraz wymyslam najróżniejsze koktajle.
Musze w cos na rozstepy juz zainwestowac bo szybko mi brzuch rośnie. -
Ewi już widać u Ciebie brzuszek? Jesteśmy na tym samym etapie,ale mi narazie tylko wieczorem benzol wywala. No i z tego co dziewczyny pisały to chyba bardziej jelita aniżeli ciążowe krągłości 😉
elfi lubi tę wiadomość
luty 2019 - start in vitro
marzec 2019 - ICSI
kwiecień 2019 - crio
06.05.2019 r. - crio 2 x 5dniowe blastki - beta hcg 7 dpt - 77,01 mlU/ml 😍 9 dpt - 260,4 mlU/ml; 11 dpt - 578,4 mlU/ml, 14 dpt- 1775 mlU/ml, 18 dpt - 6148 mlU/ml, 25 dpt - 21780 mIU/ml, 29dpt - ❤️
październik 2021 - powrót do kliniki, walka o rodzeństwo
bilans: 3 stymulacje, 5 transferów, 3 x cb
22.06.2022 r. - FET 2x 5dniowe blastki 4AA i 3AB
beta hcg:
5 dpt - 32,71 mlU/ml, prog 39,63
7 dpt - 84,95 mlU/ml, prog 41,56
9 dpt - 222,20 mlU/ml, prog 49,24
12 dpt - 821,30 mlU/ml, prog 30,66
14 dpt - 1835,00 mlU/ml, prog 38,08
16 dpt - 3217,00 mlU/ml, prog 26,11
27 dpt - 42681,00 mlU/ml, prog 40,91 ❤️ -
Matyśka wrote:Ewi już widać u Ciebie brzuszek? Jesteśmy na tym samym etapie,ale mi narazie tylko wieczorem benzol wywala. No i z tego co dziewczyny pisały to chyba bardziej jelita aniżeli ciążowe krągłości 😉
noszę już trochę szersze ubrania do pracy. Niektórzy dziwnie spoglądają ale nie pytają
Matyśka lubi tę wiadomość
-
Zulka, gratuluje i witam na fioletowej. Tak się cieszę z każdego sukcesu, szczególnie dziewczyn które pamiętam z różowej strony.
Stres, stres.... No weź i go unikaj... jak dziewczyny piszą, samo oglądanie/ czytanie wiadomości z kraju podnosi mi ciśnienie, a tu jeszcze wizyta sie zbliża, więc panika i paranoja mnie łapie...rebe, zulka lubią tę wiadomość
6dpt - beta 28,6 / 9dpt- beta 198,1 / 11dpt -beta 571,1 🥳/ 16dpt pęcherzyk/ 23dpt jest ❤️
Zostało 8 ❄❄❄❄❄❄❄❄ blastek
12.12.2020 -transfer (❄️4.1.2)
12.2020 - powrót po kolejną śnieżynkę
11.12.2019 - Urodził się Franciszek (2660g, 50cm) - poród SN
5dpt -beta 7,9 /7dpt -beta 66,7 /10dpt -beta 226,1 /14dpt -beta 1032.0 / 17dpt-pęcherzyk/24dpt-
1.04.2019 - transfer crio (❄4.1.1 i ❄4.2.2)
1 ivf/długi/FAMSI/ 5.03.19 punkcja, pobrano 26 komórek, 11 zarodków zamrożonych - hiperstymulacja
Mąż - obniżona płodność, HBA: 74% DNA 19%, ruchliwość po 1h spada
20.11.17 - sonoHSG - jajowody drożne
Niedoczynność tarczycy * Hashimoto* Insulinooporność *
38 lat - starania od 08.2016 -
Czy tylko ja jestem jakas dziwna ze mi jeszcze cycki nie urosly? Bolec troche bola, ale rozmiarowo sa takie jak byly...
elfi lubi tę wiadomość
-
nadchodzę z głupim pytaniem ale lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć. Cały czas, do końca ciąży mam robić zastrzyki z fraxipariny. Do tej pory nie było problemu, ładowałam w brzuch bez stresu. Powoli brzuszek rośnie i nie wiem czy ro miejsce nadal jest bezpieczne. Niby jest jakiś mój mały tłuszczyk, łożysko i płyn owodniowy i na chłopski rozum nie ma szans żeby „dotknąć” dziecko to jednak się zastanawiam czy to na pewno Ok. Zwłaszcza ze mi ostatnio partner zwrócił uwagę jak szukałam miejsca do wkłucia żebym tak nie ściskała brzucha. Ściskałem fałd skory oczywiście ale co tam te chłopy się znają. Problem jest taki ze nie wyobrażam sobie zrobić zastrzyku w inne miejsce. W brzuch mogę, ale w udo nie dam rady, to mnie przerasta...
-
aprill wrote:Czy tylko ja jestem jakas dziwna ze mi jeszcze cycki nie urosly? Bolec troche bola, ale rozmiarowo sa takie jak byly...
-
aprill wrote:Czy tylko ja jestem jakas dziwna ze mi jeszcze cycki nie urosly? Bolec troche bola, ale rozmiarowo sa takie jak byly...
Ja nadal noszę biustonosze te same, co prawda może piersi są ciut pełniejsze, ale nie az tak bym bieliznę musiala zmieniać.
6dpt - beta 28,6 / 9dpt- beta 198,1 / 11dpt -beta 571,1 🥳/ 16dpt pęcherzyk/ 23dpt jest ❤️
Zostało 8 ❄❄❄❄❄❄❄❄ blastek
12.12.2020 -transfer (❄️4.1.2)
12.2020 - powrót po kolejną śnieżynkę
11.12.2019 - Urodził się Franciszek (2660g, 50cm) - poród SN
5dpt -beta 7,9 /7dpt -beta 66,7 /10dpt -beta 226,1 /14dpt -beta 1032.0 / 17dpt-pęcherzyk/24dpt-
1.04.2019 - transfer crio (❄4.1.1 i ❄4.2.2)
1 ivf/długi/FAMSI/ 5.03.19 punkcja, pobrano 26 komórek, 11 zarodków zamrożonych - hiperstymulacja
Mąż - obniżona płodność, HBA: 74% DNA 19%, ruchliwość po 1h spada
20.11.17 - sonoHSG - jajowody drożne
Niedoczynność tarczycy * Hashimoto* Insulinooporność *
38 lat - starania od 08.2016 -
Dziewczyny ale mi zrobili .. co rano czekam zeby Was czytac przy kawce a tu strona w utrzymaniu.. no nie!
Jutro moja wizyta!!!ciekawe czy nam dadza sie podejrzec i sie dowiemy kto tam tak mega rosnie!
Dzisiaj znowu sie jakos przesunely te maluchy i wczoraj mialam brzuch "rozlany" a dzisiaj mam talie i mega wypukly brzych..
Rebe co do stresu : jesli nie okupilas tego mocniejszymi bolami/skurczami i krwawieniem to jest ok.
Malaw , czekaj juz na usg , beta moze zmiejszyc przyrost
co do objawow to tak mowilam ze juz na luziku tylko zmeczenie a tu mega zgaga wrocila:/Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2019, 23:53
2.02. 2019 poczatek stymulacji 1 IVF, PICSI
14.02 - punkcja / hiperstymulacja (transfer odroczony), 3 blastki ❄️❄️❄️,25.03 - crio 2 zarodkow.
15.04 - dwa serduszka
22.10 Maluszki sa z nami (32 tc.stan
[
-
glittergold wrote:nadchodzę z głupim pytaniem ale lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć. Cały czas, do końca ciąży mam robić zastrzyki z fraxipariny. Do tej pory nie było problemu, ładowałam w brzuch bez stresu. Powoli brzuszek rośnie i nie wiem czy ro miejsce nadal jest bezpieczne. Niby jest jakiś mój mały tłuszczyk, łożysko i płyn owodniowy i na chłopski rozum nie ma szans żeby „dotknąć” dziecko to jednak się zastanawiam czy to na pewno Ok. Zwłaszcza ze mi ostatnio partner zwrócił uwagę jak szukałam miejsca do wkłucia żebym tak nie ściskała brzucha. Ściskałem fałd skory oczywiście ale co tam te chłopy się znają. Problem jest taki ze nie wyobrażam sobie zrobić zastrzyku w inne miejsce. W brzuch mogę, ale w udo nie dam rady, to mnie przerasta...
Ja sobie kolo 20tc nie wyobrazalam robic w brzuch i cieszylam sie, ze od poczatku robie w uda...
Tak zaczely mi przed transferem robic polozne w szpitalu jak z hiperka lezalam bo powiedzialt, ze pacjentkom ginekologicznym nie wolno im robic w brzuch i jak wyszlam w dzien teansferu tak juz kontynuowałam do konca pologu w uda...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
aprill wrote:Czy tylko ja jestem jakas dziwna ze mi jeszcze cycki nie urosly? Bolec troche bola, ale rozmiarowo sa takie jak byly...