WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciężarówki po IVF 2019
Odpowiedz

Ciężarówki po IVF 2019

Oceń ten wątek:
  • Kaaama892 Autorytet
    Postów: 1805 2111

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy któreś z rozpakowanych mam walczyła już z katarem u maleństwa? Nasza ma chyba katar... Nic nie cieknie, ale jak nie śpi to słychać takie charchanie w nosku. Odciagamy katarkiem, ale nic szczególnego nie wypływa mimo iż zakrapiamy nosek solą... Jakieś rady? Bo ja już schizuje, że zaraz pójdzie niżej... 😣

    Ja: 32 lat.
    Mąż :34 lat. Słabe nasienie.

    I IVF- marzec 2019,
    transfer: 30.03.19
    Beta 8dpt - 149.8
    Beta 10 dpt - 408. 3
    Beta 13 dpt - 972.4
    Beta 16 dpt - 2673.8 😍
    ❤️ 👧🏼A. 06.12.2019

    II IVF lipiec2023
    07.08-punkcja
    10.08-transfer 3dn
    7dpt - beta 12,3
    9dpt - beta 73,6
    11dpt- beta 177,2
  • Dzyzia Autorytet
    Postów: 1275 1492

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaaama892 wrote:
    Czy któreś z rozpakowanych mam walczyła już z katarem u maleństwa? Nasza ma chyba katar... Nic nie cieknie, ale jak nie śpi to słychać takie charchanie w nosku. Odciagamy katarkiem, ale nic szczególnego nie wypływa mimo iż zakrapiamy nosek solą... Jakieś rady? Bo ja już schizuje, że zaraz pójdzie niżej... 😣
    Prawdopodobnie masz suche powietrze w domu. Zakrapiaj wodą morską i odciagaj, żeby jej ulżyć.

    AMH=0,83
    IVF - 2 blastki
    7 dpt - 16.8; 9 dpt - 23.4; 11 dpt - 27.1; 14 dpt - 123;
    17 dpt - 511; 22 dpt - 2400
    Córeczka urodzona 10/2019

    Ciąża pozamaciczna 02/2021

    09/2021 ciąża naturals
    Synek urodzony 6/2022
  • Catlady Autorytet
    Postów: 4479 6165

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy prowadzicie/prowadziłyście ciążę do końca w klinice, w której robiłyście ivf?
    Czy na pewnym etapie jeśli ciąża rozwijała się prawidłowo, to wracałyście do swojego dawnego lekarza?
    Ja niby mówiłam, że do końca będę w klinice, ale w sumie zastanawiam się czy nie wrócić do lekarza w swoim mieście - wizyty o połowę tańsze, no i na miejscu, w dodatku lekarz pracuje w szpitalu w którym mam zamiar rodzić. Dodatkowo specjalizuje się też w leczeniu niepłodności, więc myślę że ciąża po ivf nie byłaby dla niego problemem.
    No i trochę dylemat mam, bo ten aktualny lekarz z kliniki jest super, nie mam zarzutów, tylko wygodniej byłoby dla mnie mieć wizyty usg na miejscu. 🤔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2019, 18:52

    Baby H. <3
    202205061770.png

    Baby T. <3
    202005301770.png

    🙋🏻‍♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
    💁🏻‍♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników

    07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
    12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
    05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
    14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
    11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
    7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
    27dpt - mamy ❤️

    11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
    5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
    28dpt - mamy ❤️
  • Kaaama892 Autorytet
    Postów: 1805 2111

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzyzia wrote:
    Prawdopodobnie masz suche powietrze w domu. Zakrapiaj wodą morską i odciagaj, żeby jej ulżyć.

    Wilgotność 60% :/ mamy miernik. Zakrapiam
    . Dziwne, że jak śpi ze smokiem w buzi to cichutko, zero... A jak wstanie to słychać...

    Ja: 32 lat.
    Mąż :34 lat. Słabe nasienie.

    I IVF- marzec 2019,
    transfer: 30.03.19
    Beta 8dpt - 149.8
    Beta 10 dpt - 408. 3
    Beta 13 dpt - 972.4
    Beta 16 dpt - 2673.8 😍
    ❤️ 👧🏼A. 06.12.2019

    II IVF lipiec2023
    07.08-punkcja
    10.08-transfer 3dn
    7dpt - beta 12,3
    9dpt - beta 73,6
    11dpt- beta 177,2
  • mao Autorytet
    Postów: 3109 2350

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaaama892 wrote:
    Wilgotność 60% :/ mamy miernik. Zakrapiam
    . Dziwne, że jak śpi ze smokiem w buzi to cichutko, zero... A jak wstanie to słychać...
    Tez mamy tak, jeszcze maluch noskiem ulewa czasem... zakrapiamy solą fizjologiczną i potem fridą wyciągamy z noską... bo katarek do odkurzacza u takiego malucha mnie przeraża stosować😉 i nam wychodzi czasem coś z nochalka.

    Kaaama892 lubi tę wiadomość

    201911201770.png

    202201014972.png
  • Kaaama892 Autorytet
    Postów: 1805 2111

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Catlady wrote:
    Dziewczyny, czy prowadzicie/prowadziłyście ciążę do końca w klinice, w której robiłyście ivf?
    Czy na pewnym etapie jeśli ciąża rozwijała się prawidłowo, to wracałyście do swojego dawnego lekarza?
    Ja niby mówiłam, że do końca będę w klinice, ale w sumie zastanawiam się czy nie wrócić do lekarza w swoim mieście - wizyty o połowę tańsze, no i na miejscu, w dodatku lekarz pracuje w szpitalu w którym mam zamiar rodzić. Dodatkowo specjalizuje się też w leczeniu niepłodności, więc myślę że ciąża po ivf nie byłaby dla niego problemem.
    No i trochę dylemat mam, bo ten aktualny lekarz z kliniki jest super, nie mam zarzutów, tylko wygodniej byłoby dla mnie mieć wizyty usg na miejscu. 🤔

    Ja prowadziłam ciążę u lekarki, która nas prowadziła w klinice. Co prawda przyjmowała gdzie indziej (piętro niżej miała centrum medyczne, a wyżej klinikę niepłodności), nie pracowała w szpitalu ale jej mąż jest ordynstorem tam gdzie rodziłam plus syn pracuje i byłam dobrze zaopiekowana w szpitalu. Polecam mieć lekarza w szpitalu gdzie się rodzi lub kogoś od lekarza.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2019, 19:07

    Catlady lubi tę wiadomość

    Ja: 32 lat.
    Mąż :34 lat. Słabe nasienie.

    I IVF- marzec 2019,
    transfer: 30.03.19
    Beta 8dpt - 149.8
    Beta 10 dpt - 408. 3
    Beta 13 dpt - 972.4
    Beta 16 dpt - 2673.8 😍
    ❤️ 👧🏼A. 06.12.2019

    II IVF lipiec2023
    07.08-punkcja
    10.08-transfer 3dn
    7dpt - beta 12,3
    9dpt - beta 73,6
    11dpt- beta 177,2
  • Kaaama892 Autorytet
    Postów: 1805 2111

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mao wrote:
    Tez mamy tak, jeszcze maluch noskiem ulewa czasem... zakrapiamy solą fizjologiczną i potem fridą wyciągamy z noską... bo katarek do odkurzacza u takiego malucha mnie przeraża stosować😉 i nam wychodzi czasem coś z nochalka.

    Noo u nas też dziś noskiem poszło mleczko 🙈 my odciagamy odkurzaczem (mega uspokaja Ale jego dźwięk 🤣) albo tatuś ciągnie 🤣🤣🤣

    Ja: 32 lat.
    Mąż :34 lat. Słabe nasienie.

    I IVF- marzec 2019,
    transfer: 30.03.19
    Beta 8dpt - 149.8
    Beta 10 dpt - 408. 3
    Beta 13 dpt - 972.4
    Beta 16 dpt - 2673.8 😍
    ❤️ 👧🏼A. 06.12.2019

    II IVF lipiec2023
    07.08-punkcja
    10.08-transfer 3dn
    7dpt - beta 12,3
    9dpt - beta 73,6
    11dpt- beta 177,2
  • Dzyzia Autorytet
    Postów: 1275 1492

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Catlady wrote:
    Dziewczyny, czy prowadzicie/prowadziłyście ciążę do końca w klinice, w której robiłyście ivf?
    Czy na pewnym etapie jeśli ciąża rozwijała się prawidłowo, to wracałyście do swojego dawnego lekarza?
    Ja niby mówiłam, że do końca będę w klinice, ale w sumie zastanawiam się czy nie wrócić do lekarza w swoim mieście - wizyty o połowę tańsze, no i na miejscu, w dodatku lekarz pracuje w szpitalu w którym mam zamiar rodzić. Dodatkowo specjalizuje się też w leczeniu niepłodności, więc myślę że ciąża po ivf nie byłaby dla niego problemem.
    No i trochę dylemat mam, bo ten aktualny lekarz z kliniki jest super, nie mam zarzutów, tylko wygodniej byłoby dla mnie mieć wizyty usg na miejscu. 🤔
    Ja tylko na wizycie serduszkowej byłam w klinice, ciążę prowadziłam w przychodni przy szpitalu, w którym chciałam rodzić.

    Catlady lubi tę wiadomość

    AMH=0,83
    IVF - 2 blastki
    7 dpt - 16.8; 9 dpt - 23.4; 11 dpt - 27.1; 14 dpt - 123;
    17 dpt - 511; 22 dpt - 2400
    Córeczka urodzona 10/2019

    Ciąża pozamaciczna 02/2021

    09/2021 ciąża naturals
    Synek urodzony 6/2022
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaaama892 wrote:
    Czy któreś z rozpakowanych mam walczyła już z katarem u maleństwa? Nasza ma chyba katar... Nic nie cieknie, ale jak nie śpi to słychać takie charchanie w nosku. Odciagamy katarkiem, ale nic szczególnego nie wypływa mimo iż zakrapiamy nosek solą... Jakieś rady? Bo ja już schizuje, że zaraz pójdzie niżej... 😣
    a moze to nie katar, a sapka niemowleca?

    Kaaama892 lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Catlady wrote:
    Dziewczyny, czy prowadzicie/prowadziłyście ciążę do końca w klinice, w której robiłyście ivf?
    Czy na pewnym etapie jeśli ciąża rozwijała się prawidłowo, to wracałyście do swojego dawnego lekarza?
    Ja niby mówiłam, że do końca będę w klinice, ale w sumie zastanawiam się czy nie wrócić do lekarza w swoim mieście - wizyty o połowę tańsze, no i na miejscu, w dodatku lekarz pracuje w szpitalu w którym mam zamiar rodzić. Dodatkowo specjalizuje się też w leczeniu niepłodności, więc myślę że ciąża po ivf nie byłaby dla niego problemem.
    No i trochę dylemat mam, bo ten aktualny lekarz z kliniki jest super, nie mam zarzutów, tylko wygodniej byłoby dla mnie mieć wizyty usg na miejscu. 🤔
    W klinice bylam do wizyty serduszkowej, pozniej juz klinika sama mnie wyslala do mojego prowadzacego ;)

    Catlady lubi tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • rebe Autorytet
    Postów: 1971 965

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wstępnie chciałam wracać do mojego lekarza i nawet poszłam raz na wizytę gdzie przeżyłam zonk na usg- w mojej klinice invitro jednak maja super sprzęt, a u mojego zwykłego lekarza ledwo co widziałam.
    Wiec zostałam w klinic in vitro

    Catlady wrote:
    Dziewczyny, czy prowadzicie/prowadziłyście ciążę do końca w klinice, w której robiłyście ivf?
    Czy na pewnym etapie jeśli ciąża rozwijała się prawidłowo, to wracałyście do swojego dawnego lekarza?
    Ja niby mówiłam, że do końca będę w klinice, ale w sumie zastanawiam się czy nie wrócić do lekarza w swoim mieście - wizyty o połowę tańsze, no i na miejscu, w dodatku lekarz pracuje w szpitalu w którym mam zamiar rodzić. Dodatkowo specjalizuje się też w leczeniu niepłodności, więc myślę że ciąża po ivf nie byłaby dla niego problemem.
    No i trochę dylemat mam, bo ten aktualny lekarz z kliniki jest super, nie mam zarzutów, tylko wygodniej byłoby dla mnie mieć wizyty usg na miejscu. 🤔

    Catlady lubi tę wiadomość

    mhsvl6d8myv1scse.png
    starania od 2014, PGD NGS: ❄️❄️❄️ Crio 02.19 i 04.19 nieudane, crio 06.19: 14 dpt beta 1613, 16 dpt beta 3391, 19 dpt 7172, 7t4d mamy ❤️
  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Catlady wrote:
    Mao, synek przepiękny! ✌🏻 Mały Lechita :D

    Dziewczyny, co polecicie na ostry ból gardła? Ja już od jakiegoś miesiąca się męczę, z przerwami kilkudniowymi :( z domu nawet za bardzo teraz nie wychodzę, żeby nie kusić losu. Jak już się poprawia, to po 2-3 dniach znowu mnie drapie w gardle i boli :(

    Ja zawsze płuczę rumiankiem. Kupuję wyciąg z rumianku w aptece i płuczę 2 razy dziennie. U mnie świetnie działa.

    Catlady lubi tę wiadomość

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • Kosanka Autorytet
    Postów: 2206 2351

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Catlady wrote:
    Dziewczyny, czy prowadzicie/prowadziłyście ciążę do końca w klinice, w której robiłyście ivf?
    Czy na pewnym etapie jeśli ciąża rozwijała się prawidłowo, to wracałyście do swojego dawnego lekarza?
    Ja niby mówiłam, że do końca będę w klinice, ale w sumie zastanawiam się czy nie wrócić do lekarza w swoim mieście - wizyty o połowę tańsze, no i na miejscu, w dodatku lekarz pracuje w szpitalu w którym mam zamiar rodzić. Dodatkowo specjalizuje się też w leczeniu niepłodności, więc myślę że ciąża po ivf nie byłaby dla niego problemem.
    No i trochę dylemat mam, bo ten aktualny lekarz z kliniki jest super, nie mam zarzutów, tylko wygodniej byłoby dla mnie mieć wizyty usg na miejscu. 🤔

    Ja już wróciłam do lekarza sprzed in vitro. Zadzwoniłam do doktora z kliniki, podziękowałam, pożegnałam się. Powiedział, że rozumie, że wracam, skad przyszłam i że to zupełnie normalne. :)

    41 lat
    - 2 x IUI :(
    - 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA :(
    - Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
    - Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
    - 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB :(
    - Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
    - 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
    7 dpt 57 😍
    9 dpt 157,7
    12 dpt - 485,9
    15 dpt - 1764
    19 dpt - 7256 😁
    25 dpt - 💖 😍

    1usa20mmkjfnof95.png
  • rebe Autorytet
    Postów: 1971 965

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, wiem ze problem z .... ale: ja mam naprawdę wielkie wyrzuty sumienia ze idę na zwolnienie. Oczywiście lubię swoją prace, mam tez dużo odpowiedzialności (na co narzekałam wam w ostatnich miesiącach). Obiektywnie wiem ze to nie ma sensu i ze przecież mam realne powodu do zwolnienia (zaawansowana ciąża i wiek haha, łożysko + ostatnie plamienia, bo wczoraj tez odrobinkę plamilam, lekarz nie widzi jednak nic bardzo złego No i oczywiście permanentny stres), w pracy szefostwo mnie wspiera, to tylko w mojej głowie taki problem..i wszyscy mówią, ze jak się dziecko urodzi to mi te głupoty mina, ale jak tu się cieszyć spokojem do tego czasu? Jak to rozwiązaliście? Ja wiem...it’s all in my head...

    mhsvl6d8myv1scse.png
    starania od 2014, PGD NGS: ❄️❄️❄️ Crio 02.19 i 04.19 nieudane, crio 06.19: 14 dpt beta 1613, 16 dpt beta 3391, 19 dpt 7172, 7t4d mamy ❤️
  • Marianka@87 Autorytet
    Postów: 1122 666

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rebe... Ja Cię rozumiem. Mnie pomógł mąż, nakrzyczal na mnie, że to tylko praca a dziecko odczuwa stres, zmęczenie mamusi i zle samopoczucie też nie pomaga. Trochę mi zeszło, żeby się przekonać. Zeszlam do 50% czasu co było z perspektywy czasu świetnym pomysłem Ale to mój ostatni tydzień! Dziecko jest najważniejsze bo możemy więcej potomstwa nie mieć. A poza tym mimo że jesteś z pewnością świetnym pracownikiem, to nikt nie jest niezastąpiony;)


    lprkqps6ca147zr2.png

    Starania od 2016 r.
    Decyzja o IVF grudzień 2018.
    I podejście: kwiecień 2019
    30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
    Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
    15/1 dwie kreski!!!
  • Patryka89 Autorytet
    Postów: 1557 855

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Catlady, ja byłam u lekarza od ivf pierwszy trymestr - do odstawienia luteiny i estrofemu. Potem trochę się tułałam i szukałam kompetentnego lekarza, a obecnie chodzę do lekarki, która pracuje w szpitalu, gdzie chcę rodzić.

    Rebe, też wielokrotnie miałam wyrzuty sumienia, tym bardziej że nie ma nikogo na moje zastępstwo i dziewczyny muszą sobie radzić w okrojonym składzie. Dzisiaj jednak byłam tam w odwiedzinach i przy okazji podpisać nową umowę - dostałam na czas nieokreślony i podwyżkę, więc chyba pozostaje tylko się cieszyć, że ma się normalne szefostwo. Tyle przeszłyśmy ze staraniem się o dziecko, że tylko my to wiemy i nasi partnerzy. Czasem trzeba odpuścić dla własnego dobra. Ja wiem, że wcześniej psychicznie nie dałabym rady w pracy, za bardzo się bałam o ciążę (plus ryzyka zawodowe), a teraz nie dałabym rady fizycznie...

    Catlady lubi tę wiadomość

    3i49k6nl9z7tnsf6.png
    30 lat
    Starania od września 2016
    U mnie ok, mąż - słabe nasienie
    1 AID - 16.02.2019 :(
    2 AID - 13.03.2019 :(
    30.03 - start długiego protokołu ivf
    20.05 - pick-up, 14 kumulusów --> 11 oocytów, 1 blastocysta 4.1.2
    25.05 - transfer; 6dpt beta 30; 10dpt beta 380
  • iriiska Autorytet
    Postów: 2745 3272

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rebe, mi też było tak dziwnie odchodzić, tym bardziej że dość szybko mnie lekarz wysłał na zwolnienie. Ale przygotowałam wszystko w pracy, przekazałam obowiązki, zachowałam się bardzo fer w stosunku do wszystkich i nie odeszłam z zaskoczenia. Podchodzę do tego tak, że taka jest kolej rzeczy i jest to zupełnie normalne, że idziemy na zwolnienie rodzic dzieci :)
    A z drugiej strony pomyśl, że to teraz jest Twój czas, czas przygotowania do wyczekanego macierzyństwa, czas aby więcej myśleć o sobie , ciąży i o przyszłości z maleństwem.

    dHvMp2.png
    PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
    M - fragmentacja DNA
    🔸2018 - 3 x IUI :( cb
    🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
    🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
    27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
    24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰

    "Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 23:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mao wrote:
    U nas synek urodził się zdrowy 😍 ale to normalne, że martwisz się o Bobasa, ale zapewniam Cie, że jak się pojawi na świecie tych zmartwień będzie jeszcze więcej 😉 Także ciesz się ostatnimi dniami z brzuszkiem i staraj się nie myśleć na zapas - trzymaj się tego, że jak lekarze mówią, że jest wszystko ok.
    Martwię się strasznie juz nie mogę się doczekać az naprawde zacznę rodzic :) bo do tej pory to codziennie rano meza Strasze ze chyba rodze

  • KeepCalm Autorytet
    Postów: 1354 1217

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 00:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rebe pomysl o mnie.. ja poszlam pozno i zawsze juz bede miala ta niepewnosc czy gdybym poszla na zwolnienir wczesniej to dzieciaczki urodzilyby sie w terminie i nie musialy spedzic miesiaca w szpitalu.... :(

    Kaama ja wlasnie googlowalam wczoraj i znalazlam ze nazywa sie sapka. Olivia ma i z kolei tylko w nocy slychac i tez zakraplam plus Frida i raz katarek a raz mleczko ale szczerze mowiac srednio pomaga..

    Dziewczyny stworzylam dla nas watek na niebieskiej stronie : Mamusie po IVF 2019 , moze sie tam mozemy przeniesc ? :)
    https://kidzfriend.com/pl/forum/ogolne/mamusie-po-ivf-2019

    2.02. 2019 poczatek stymulacji 1 IVF, PICSI
    14.02 - punkcja / hiperstymulacja (transfer odroczony), 3 blastki ❄️❄️❄️,25.03 - crio 2 zarodkow.
    15.04 - dwa serduszka <3 <3
    22.10 Maluszki sa z nami (32 tc.stan
    704b2a6a48.png[
  • iriiska Autorytet
    Postów: 2745 3272

    Wysłany: 17 grudnia 2019, 07:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Keep, nie uciekajcie ;) my tu chętnie czytamy jak to juz jest po rozpakowaniu :) jeszcze kilka miesięcy i już wszystkie będziemy mieć maluszki ze sobą :)

    Makt lubi tę wiadomość

    dHvMp2.png
    PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
    M - fragmentacja DNA
    🔸2018 - 3 x IUI :( cb
    🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
    🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
    27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
    24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰

    "Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei"
‹‹ 634 635 636 637 638 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ