Ciężarówki po IVF 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Marianka gratuluję 😀
Poród ekspresowy 😀
35 lata
Starania od 2018
29.03.2019 -nadżerka
05.04.2019 usunięcie nadżerki
15.10.2019 start I iv protokół krotki
26.10.2019 punkcja 10 oocytow, 8 komorek, 6zaplodnionych i 6 zarodkow, do 5-doby zostaly 4
31.10.2019 transfer 1 blastki ⛄
12dpt 476,5, 14dpt 888,2
18.11.2019-18dpt (5+2) pęcherzyk i ciałko żółte 🎉
27.11.2019 -27dpt ❤️
10.07.2020 godz.19.45 Synek 3580g szczęścia 😍 38tc 5dzien
02.2021 wracamy po rodzeństwo
20.02.2021 transfer 1blastki ⛄
03.03.2021 - 11dpt - 600
05.03.2021 - 13dpt - 1443
26.03.2021- ❤️
Zostań z nami ....🍀🍀🍀
29.10.2021 godz. 8.55 córeczka 3460g szczęścia 😍38tc 3dzien -
Marianka, wow! Przygoda i ekspres w jednym! Gratulacje! Jan wymiary prawie odentyczne jak Mia, jedynie 20g wiecej, reszta identyczna
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Marianna, podobno pokarm pojawia się po ok 2 dniach, wcześniej to tylko siara (ponoć b.pozywna i kaloryczna), ale w ilościach typu łyżeczka.
Urodziłaś na para edamolu faktycznie, niesamowite tempo 🤩 -
Marianka gratulacje! Ale miałaś przeboje
niewiele brakowało a jeszcze byłby poród w aucie
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUIcb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
rebe wrote:Marianna, podobno pokarm pojawia się po ok 2 dniach, wcześniej to tylko siara (ponoć b.pozywna i kaloryczna), ale w ilościach typu łyżeczka.
Urodziłaś na para edamolu faktycznie, niesamowite tempo 🤩
Tak, ja sama miałam pokarm dopiero w 3/4 dobie 😏Ja: 32 lat.
Mąż :34 lat. Słabe nasienie.
I IVF- marzec 2019,
transfer: 30.03.19
Beta 8dpt - 149.8
Beta 10 dpt - 408. 3
Beta 13 dpt - 972.4
Beta 16 dpt - 2673.8 😍
❤️ 👧🏼A. 06.12.2019
II IVF lipiec2023
07.08-punkcja
10.08-transfer 3dn
7dpt - beta 12,3
9dpt - beta 73,6
11dpt- beta 177,2 -
Dziewczyny, muszę to napisać bo az mnie to dusi od środka jak czytam o Waszych "problemach". Przypomnijcie sobie czasy jeszcze kilka miesięcy temu, kilka lat temu, rozpacz z powodu niepłodności, walka, lekarze, leki, stres, panika, rozczarowania, płacz, łzy w oczach na widok kobiet z brzuszkami. Ile by człowiek wtedy dał żeby być na ich miejscu...
No i stało się i jesteśmy, mamy brzuszki, małe czy wielkie, nie ma różnicy. Będą rozstepy, czy trochę luźnej skory, rozerwane krocze, obwisłe piersi - TRUDNO! Największe marzenie i szczęście będziemy trzymać na rękach... Będziemy inne i fizycznie i psychicznie, będziemy mamami. I właśnie tego tak bardzo pragnęliśmy przez ostatnie lata.glittergold, Patryka89, Kaaama892, Ewi28, aganieszkam, Kosanka, Nadzieja, kate2friend, diversik89 lubią tę wiadomość
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUIcb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
Marianka@87 wrote:Dzieki dziewczyny, no popekalam przy takim tempie porodu, ale jakos daje rade. Wciaz nie moge uwierzyc ze urodzilam dziecko na paracethamolu! 😂
Teraz próbujemy Jana nauczyć ssać.. W ogóle mu nie idzie. Złapie dobrze A zaraz wpycha jezyczekja tez wciaz nie mam pokarmu a do tego nietypowe sutki ktore sa glownie wklesniete i trzeba kombinowac
Nam z ssaniem pomogła położna w szpitalu- wsadziła synkowi dość głęboko palec do buzi i tak długo męczyła (nie wiem co dokładnie robila), aż nie załapał co ma robić😊 Sutki niedługo ładnie się wyciągną- ja tez mam, a raczej miałam jeden wklęsły 😊 Będzie dobrze😊 -
Ja wiem iriska, ze masz racje, mąż mi mówi to samo. I wiem, ze to głupi problem, napisałam chyba zreszta, ze aż mi wstyd. Ale tez nie mogę ukrywać (tzn przed wami mogę heh), ze nie spodziewałam się, ze ten trzeci trymestr będzie dla mnie fizycznie tak ciężki i ze tak trudno jest/ bylo mi zaakceptować zmiany w moim ciele, od kg, braku oddechu, po trudność w poruszaniu się, niemożność zawiązania butów ito. I wiem, ze to egoistyczne i głupie. Ale jednak ostatnio miałam takie dołki...dzisiejsze posty z Wami mi bardzo pomogły znaleźć jakis złoty środek i to co piszesz iriska, tez pomaga.
Jak to mówi moj mąż, „zawsze coś będzie nie tak”. I żeby nie było- dodatkowe kg nie spędzają mi snu z powiek. Ale są trudne do zaakceptowania i to coś nad czym musze popracować.
😘
glittergold, iriiska lubią tę wiadomość
-
Rebe, ja nie uwazam, ze to egoistyczne... mimo, ze spelnia sie w momencie ciazy nasze najwieksze marzenie, rosnie w nas nasze wymarzone malenstwo, stajemy sie przyszlymi mamami, to jednak nadal pozostajemy kobietami... a jednak tutaj nie zawsze wyglad idzie w parze z poczuciem naszej kobiecosci...
Mama to tez kobieta i ma prawo czuc sie w swoim ciele zle, nawet bedac jednoczesnie najszczesliwsza kobieta na swiecie
Ja sie teraz gorzej czuje niz w ciazy... w ciazy wszystko mi szczuplalo, rosl tylko brzuszek, czulam sie jak milion dolcow... uwielbialam byc w ciazy i moglabym tak i ze 3 lata... ale jednak nie kazda kobieta sie tak czuje... ja znam mnostwo mam, ktore uwazaja ciaze za stan zawieszenia i tesknia za swoim cialem, wiec nie masz powodu do wyrzutow sumieniarebe, aganieszkam lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Rebe, ja tez narzekam, mój M.sie sporo nasłucha
mam 130cm w pasie, toczę się już jak wieloryb, wstać z łóżka mi często ciężko, ogolenie nóg to jak wejście na Everest itp itd. ale tak czy siak, dla pocieszenia to wszystko nic w porównaniu z trudami w trakcie starań, także nie martw się tym, przejdzie
i w sumie obyśmy miały wszystkie tylko takie zmartwienia
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUIcb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
Marianka@87 wrote:Dziewczyny no i jest Jan! Wczoraj się urodził
koło 21 miałam już takie bóle Ale wciąż nieregularnie skurcze, że mąż zadzwonił na porodowke że jedziemy, bo nie mogę wytrzymać az zwymiotiwalam z bolu(wspominany wielokrotnie wcześniej mój mega niski próg bolu). Polozna mowi ze oczywiscie kozemy przyjechac na badanie ale akkro skurcze nieregularnie to i tak nas odesla i żebym wzięła paracethamol i weszła do wanny z ciepłą wodą. I w zasadzie po 5 minutach przyszły skurcze co 3 minuty, poszła krew, a ja nie mogę wyjść z wanny bo co rusz skurcze i to już takie że czułam że muszę przec. Mąż mnie między skurczami ubieral, co chwilę musiał przerywać. W aucie nie mogłam siedzieć bo miałam wrażenie że siedzę mu na głowie. Wchodzimy na porodowke A ta babka z rejestracji zupełnie spokojnie mnie pyta o dowód, na wagę każe wchodzić i coś tam jeszcze. A ja co chwilę skurcze i się dre. Weszłam na salę, zdarlam z siebie ciuchy, zaczynam od tego ze już nie wytrzymam i muszę coś dostać na znieczulenie. A położna do mnie, hmmm chyba za późno i pokazuje mężowi "zobacz, główkę widac". Po 15 minutach Jan był na swiecie:) 51 cm 3220g♥️
-
Marianka, o kurde 😮 ale historia 😮 chyba trochę zbyt pobłażliwie potraktowano Twoje skurcze... 😮 jestem w szoku, gratulacje 😁
Iriska, bardzo mądrze napisane. Pamiętam, jak kiedyś denerwowało mnie stękanie ciężarnych i marzyłam, by sama być w tym stanie. Teraz oczywiście też lubię sobie postękać 😉 ale jednocześnie ogromnie cieszę się, że jestem po tej stronie. Przetrwamy jakoś to wszystko, byleby dzieci były zdrowe.
Rebe, bo to jednak tak jest, że od 7 miesiąca zaczynają się prawdziwe trudy ciąży, ja aż sama niedowierzam, że w 2 trymestrze było tak fajnie... I ciągle ciężko przyzwyczaić się do tego, że mogę zrobić mniej, niż bym chciała. Ale ani się obejrzymy i będzie po wszystkim. Trzeba sobie dużo fot nacykać, żeby pamiętać przede wszystkim dobre strony ciążyiriiska lubi tę wiadomość
-
Ja nie wiem jeszcze, jak to jest się toczyć. W 13 tc o to ciężko, choć mi zaraz po stymulacji już przybyły 4 kg, ale co tam. Póki co martwię się o prenatalne i ogólnie usg. Ostatnio całą noc śniło mi się, że dr powiedział, że serce maluszka nie bije
Emocjonalnie jest ciężko. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej.
Wczoraj miałam skurcze i wzięłam jedną nospę max. Przeczytałam, że jest dozwolona i w tej skurczowej panice jedną łyknęłam. A później pojawiła się "potabletkowa" panika, że może jednak to był zły pomysł. Brałyście nospę i wszystko jest ok z maluszkami?41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
Kosanka wrote:Ja nie wiem jeszcze, jak to jest się toczyć. W 13 tc o to ciężko, choć mi zaraz po stymulacji już przybyły 4 kg, ale co tam. Póki co martwię się o prenatalne i ogólnie usg. Ostatnio całą noc śniło mi się, że dr powiedział, że serce maluszka nie bije
Emocjonalnie jest ciężko. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej.
Wczoraj miałam skurcze i wzięłam jedną nospę max. Przeczytałam, że jest dozwolona i w tej skurczowej panice jedną łyknęłam. A później pojawiła się "potabletkowa" panika, że może jednak to był zły pomysł. Brałyście nospę i wszystko jest ok z maluszkami?Kosanka lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Czerna wrote:Dziewczyny POMÓŻCIE.
Czytam od kilku dni o bankowaniu krwi pępowinowej. Mam już metalik w głowie. Jest tyle negatywnych opinii co i pozytywnych, ale coś mnie to nie przekonuje.
A Wy pobieracie?
Główne minusy, które mnie przekonały to fakt, że tej krwi jest bardzo mało i moze być nawet za mało na bankowanie a na start itak trzeba zapłacić kilka tysięcy. Ilość krwi może pomóc małemu dziecku na jedno podanie a zwykle potrzeba takich podań kilka.
Place ok 10 000 za 18 lat, a co dalej?
Porozmawiałam też z moim lekarzem z kliniki, to naprawdę mądry człowiek. Nie odradził wprost ale powiedział, że w Polsce w zasadzie nie było przypadku użycia tej krwi, trafić na chorobę w której może pomóc to mniejsza szansa niż wygrać w totka, a przede wszystkim, obecny postęp w medycynie pozwala na pobranie komórek macierzystych z tkanki tłuszczowej.
Także po długich rozważaniach nie zdecydowaliśmy się na pobranie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2020, 03:12
Czerna lubi tę wiadomość
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUIcb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
Kosanka wrote:Ja nie wiem jeszcze, jak to jest się toczyć. W 13 tc o to ciężko, choć mi zaraz po stymulacji już przybyły 4 kg, ale co tam. Póki co martwię się o prenatalne i ogólnie usg. Ostatnio całą noc śniło mi się, że dr powiedział, że serce maluszka nie bije
Emocjonalnie jest ciężko. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej.
Wczoraj miałam skurcze i wzięłam jedną nospę max. Przeczytałam, że jest dozwolona i w tej skurczowej panice jedną łyknęłam. A później pojawiła się "potabletkowa" panika, że może jednak to był zły pomysł. Brałyście nospę i wszystko jest ok z maluszkami?i faktycznie głowa trochę odpoczywa. Pojawienie się ruchów to kolejny krok milowy. Można uznać, że psychicznie najtrudniejszy czas masz już prawie za sobą
Nospa jest ok jako lek doraźny, brana stałe może zmniejszyć napięcie mięśniowe u malucha. Ale ogólnie jak są skurcze to korzyści zdecydowanie przeważają. Jak pisały dziewczyny, też polecam magnez, duuuzo magnezuKosanka lubi tę wiadomość
PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
M - fragmentacja DNA
🔸2018 - 3 x IUIcb
🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰
"Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei" -
Ja miałam niedowagę przed ciążą. Ważyłam 44kg. W ciąży przytyłam 15 kg. Połozna tez mowiła ze powinnam ok 12. Po porodzie waga 48.5. Wszyscy mowią ze wyglądam jakbym wcale nie była po porodzie.
Ja sie ciesze ze jakies kg zostały 😜
Co prawda został brzuszek ale nie mam czasu kiedy ćwiczyć bo mam baaardzo absorbujące dziecko które spi tylko 1.5 godz dziennie...
Gratuluje nowym mamusiom ☺️rebe lubi tę wiadomość
Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
4xIUI,3x transfer
,1x crio
,1x transfer -biochemiczna
, 1x crio
, drugi crio
-
Ja chciałam mieć dziecko. Podeszlismy do ivf i na szczęście dość szybko się udało. I byłam bardzo szczęśliwa, że to dziecko we mnie rośnie i się rozwija. A równocześnie nie cierpiałam bycia w ciąży. Tego poczucia obcości własnego ciała, tego że przez 9 miesięcy (W moim przypadku 8 - dzięki dziecko!) jestem chodzącym inkubatorem i moje ciało nie należy do mnie. Nie żałuję ciąży nawet przez sekundę, ale na następną na pewno się nie zdecyduję, bo będąc w niej tylko utwierdzilam się w przekonaniu, które miałam od lat - ciąża jest obrzydliwa. Teraz po ciąży wyglądam jak taka typowa zaniedbana matka - wielki tyłek, ciastowaty brzuch, rozstępy na bokach. Jedynie cycki mnie cieszą, a akurat to pewnie samo zniknie, w przeciwieństwie do tłuszczu. Ćwiczyć porządnie nie mogę, bo miałam CC i coraz bardziej się wkurwiam na to, w jakim stanie jest moje ciało. Także rebe rozumiem Cię.
Mój mąż, jak słyszał w ciąży, że marudzę na to, że jestem strasznie gruba, mówił tylko "jesteś gruba, to schudniesz". I mnie to nawet pocieszalo, bo w sumie racja: jest problem, to go rozwiąż a nie narzekaj. Teraz się razem odchudzamy😉
Iriska myśmy nie pobierali. Tak jak doczytałam to pobranie ma największy sens jeśli mamy już chore dziecko i krew zdrowego może mu pomóc. A jeśli dziecko ma jakąś chorobę genetyczną czy wrodzoną to w ta krew pepowinowa też chyba będzie zarazona? Nie wiem, ale ostatecznie zrezygnowaliśmy. Mój brat ma grupę krwi 0-, więc jest uniwersalnym dawcą jakby co 😁rebe lubi tę wiadomość
AMH=0,83
IVF - 2 blastki
7 dpt - 16.8; 9 dpt - 23.4; 11 dpt - 27.1; 14 dpt - 123;
17 dpt - 511; 22 dpt - 2400
Córeczka urodzona 10/2019
Ciąża pozamaciczna 02/2021
09/2021 ciąża naturals
Synek urodzony 6/2022