Ciężarówki po IVF 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Staram się nie dopuszczać lęku do świadomości. On ciągle w głowie siedzi, np. jadąc samochodem świadomą częścią mózgu pilnuje drogi itd. ale gdzieś w podświadomości przewijają mi się obrazy: wpadam w poślizg i dachuje, auto z naprzeciwka wyjeżdża na czołówkę, auto z tylu nie hamuje na czas i wjeżdża nam w tył, na drogę wypada dzik itp. Oczywiście w każdym scenariuszu widzę przede wszystkim, co się dzieje z małą. Normalnie przewija mi się w głowie jak film. Staram się nie dopuścić tych myśli do świadomości, a jak już zaczynam fiksować, to powtarzam sobie: to nieprawda, to jest tylko w twojej głowie, nic się nie stanie, wszystko jest ok. Mam doświadczenie z takim zamykaniem negatywnych myśli gdzieś z tylu głowy, bo podobnie działają u mnie epizody depresyjne. To się da wypracować.Patryka89 wrote:Kornelia jest na 75 centylu z tego co patrzyłam, więc jest raczej z większych dzieci
a jaki będzie Twój maluch to się okaże dopiero niedługo 😁 ja w wyprawce miałam tylko pojedyncze sztuki 68,bo nie wiedzialam na kiedy będę ten rozmiar potrzebować
Dziewczyny, jak sobie radzicie z lekiem o dziecko..? Bo ja ostatnio coraz gorzej. .. Mam w głowie same źle scenariusze, tak bardzo się o nią boję... 😭
AMH=0,83
1 transfer IVF: 12/1/2019; 12 dpt beta 0,4;
2 transfer crio: 18/2 - 2 blastki
7 dpt - 16.8
9 dpt - 23.4
11 dpt - 27.1
14 dpt - 123
17 dpt - 511
22 dpt - 2400
09/2021 naturals -
Co do lekow myślę że każda z nas ma czasami jest taki gorszy dzień jeden drugi wystarczy przeczytać zobaczyc gdzieś no na fb zbiórkę pieniążków na chore dziecko czy usłyszeć że kogoś dziecko zachorowało czy coś innego i już człowiek mysli wtedy staram się zmienić tor myślenia
Ja odpukac dawno nie miała takich lekow aby korzystać z pomocy i oby już tak zostało
-
Cierpliwa, bo ja mam takie głupie poczucie, że mała jest najbezpieczniejsza przy mnie. Wiem, że to nieracjonalne, bo mąż dobrze się nią zajmuje i bardzo uważa.
Rebe, mąż zawsze mówi, że przecież nic się nie stanie, bo (tu zależnie od sytuacji tłumaczenie). Przy in vitro też byl spokojniejszy i nie martwił się na zapas, a ja z kolei planowałam, jak będę żyć, jak nie uda nam się mieć dzieci... Zawsze nastawiam się na najgorszą opcję. Pewnie dlatego też nie do końca umiałam cieszyć się ciążą i nie do końca umiem cieszyć się życiem
Fajnie, że mieliście taką terapię. To mądre co piszesz. Ja pewnie po koronawirusie też czegoś poszukam, bo czuję że moje zasoby nie są wystarczające, by wychować dziecko otwarte na świat i pewne siebie.
Te moje leki są niestety w większości takie, że nic nie da się na nie poradzić (bo kto mi zagwarantuje, że nigdy wypadku nie będziemy mieli? Albo ze na nic nie zachorujemy?), z tymi realnymi zagrożeniami lepiej sobie radzę, bo mam na nie wpływ. Niestety po niepłodności pozostało mi silne poczucie braku wpływu na swoje życie a jeszcze przed niepłodnością leczylam się na zaburzenia depresyjne i lękowe. Praca przez kilka lat na onkologii też mi nie pomogła w tym wszystkim
30 lat
Starania od września 2016
U mnie ok, mąż - słabe nasienie
1 AID - 16.02.2019
2 AID - 13.03.2019
30.03 - start długiego protokołu ivf
20.05 - pick-up, 14 kumulusów --> 11 oocytów, 1 blastocysta 4.1.2
25.05 - transfer; 6dpt beta 30; 10dpt beta 380 -
Dzyzia, o właśnie, muszę w ten sposób próbować sobie radzić. Ogólnie to już umiałam odpychać od siebie te myśli, bo leczylam się już wcześniej, ale ostatnio coś mi się popsuło znowu. Sytuacja z koronawirusem nie ułatwia sprawy
30 lat
Starania od września 2016
U mnie ok, mąż - słabe nasienie
1 AID - 16.02.2019
2 AID - 13.03.2019
30.03 - start długiego protokołu ivf
20.05 - pick-up, 14 kumulusów --> 11 oocytów, 1 blastocysta 4.1.2
25.05 - transfer; 6dpt beta 30; 10dpt beta 380 -
Patryka, obys znalazla jakas wewnetrzna harmonie, zeby sie az tak nie zamartwiac:*
Ja tez sie boje o moja mala, wiadomo, ale staram sie odpedzac wszelkie mysli zle...
Odeslalam dzisiaj wypelnione dokumenty do kliniki🙊
Patryka89, Catlady, iriiska, Niusia3045, Kaaama892, Toonney, MałaMiss lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Co do lęków O dziecko to ja mam jeden. Że mi Bartek z rąk wypada, upuszczam go. Sama o siebie tez mam jeden lęk. Bardzo dużo jeżdżę rowerem a i tak zawsze wyobrażam sobie jak rozbijam głowe o krawężnik 🙄 Nie wiem skąd to się bierze, poza tym raczej wszystko ze mną jest normalnie 🤷♀️
-
Mikuśka wrote:Podajecie dzieciak arbuza ??? A co z truskawkami? Czekacie do 10 M???
Mojej dziś dałam spróbować arbuza bo akurat jadłam .. Tak ciumkala że nie mogłam jej odebrać z buzi... 🤭 Ale akurat myślę, że arbuza będzie uwielbiać bo matka całą ciąże jadła tylko arbuza, a ona wtedy robiła się taka aktywna w brzuchu jakby dawała znać że jej smakuje 🤭🥰
aganieszkam, MałaMiss lubią tę wiadomość
Ja: 32 lat.
Mąż :34 lat. Słabe nasienie.
I IVF- marzec 2019,
transfer: 30.03.19
Beta 8dpt - 149.8
Beta 10 dpt - 408. 3
Beta 13 dpt - 972.4
Beta 16 dpt - 2673.8 😍
❤️ 👧🏼A. 06.12.2019
II IVF lipiec2023
07.08-punkcja
10.08-transfer 3dn
7dpt - beta 12,3
9dpt - beta 73,6
11dpt- beta 177,2 -
😁 narazie ppki co, to czekamy na telefon na ustalenie wstepnej wizyty, ta pewnie bedzie sierpien/wrzesien, wiec do tego czasu sie bedziemy decydowac ostatecznie co robimy... ale i tak, se w ogole to odeslalam, to juz jakis krok...Mikuśka wrote:Uuu Cierpliwa to będzie się działo 😁
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
:*glittergold wrote:Cierpliwa powodzenia. Będziesz wraca na różowa stronę ze staraniami?
Ja w zasadzie jestem caly czas na rozowej mozna powiedziec, tyle, ze na watkach, na ktorych sie udzielalam w czasie staran, juz cisza praktycznie... od czasu do czasu wpadnie jakis post i tyle...
Czy sie w jakis "swiezszy" wkrece to nie wiem, czas pokaze... ale napewno rysze odrobine mojego bloga, bo ostatnio mega bidny jest, no ale nie bardzo wiem, o czym mialabym pisac na blogu staraniowym
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dziewczyny,
Moj synek podnosi główkę i ramiona/ klatkę piersiowa, co prawda nie na długo ale podnosi.
Ale zauważyłam ze prawa rękę ma wyprostowana, a lewa wciąż opiera ma łokci- w efekcie leży „krzywo” i prędzej czy później przerwach się na ten mniej stabilny bok...
Czy mam go jakos poprawiać? zawsze te sama strona...niestety nie mam dostępu do fizjoterapeutów teraz a nie chce niczego zaniedbać...
starania od 2014, PGD NGS: ❄️❄️❄️ Crio 02.19 i 04.19 nieudane, crio 06.19: 14 dpt beta 1613, 16 dpt beta 3391, 19 dpt 7172, 7t4d mamy ❤️
-
Rebe ja poprawiałam Małej łokcie, żeby byli na linii barków. A może to jest problem z "cofniętą rączką"? Polecam bloga Mama fizjoterapeuta.
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
aganieszkam wrote:Rebe ja poprawiałam Małej łokcie, żeby byli na linii barków. A może to jest problem z "cofniętą rączką"? Polecam bloga Mama fizjoterapeuta.
Dzięki za link, sprawdzę.
A łokcie maja być na podłodze czy dziecko ma się wspierać tylko ma dłoniach a łokcie w powietrzu?
starania od 2014, PGD NGS: ❄️❄️❄️ Crio 02.19 i 04.19 nieudane, crio 06.19: 14 dpt beta 1613, 16 dpt beta 3391, 19 dpt 7172, 7t4d mamy ❤️
-
rebe wrote:Dzięki za link, sprawdzę.
A łokcie maja być na podłodze czy dziecko ma się wspierać tylko ma dłoniach a łokcie w powietrzu?
Łokcie na podłodze, maluch powinien opierać się na przedramionach. Na początku jest mu trudno ale z czasem będzie mu coraz lepiej szło
Na dłoniach opiera się później, przy wysokim podporze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2020, 21:55
Makt lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r.
