🤰Ciężarówki po IVF 2020 🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
Atena, ja też już wiem ze będę miała cesarkę. Chętnie skorzystam później z Twojego doświadczenia i porad już po
2016
3 IUI - synek
październik 2019
długi protokół - mamy dwie blastki
23.10 transfer 4BB - nieudany
18.11 transfer 4BC - nieudany
luty 2020
krótki protokół
04.03 transfer blastki 5BA
7dpt - beta HCG 65,1 U/I, 9dpt - beta HCG 144,3 U/l
26dpt - maluch ma 7 mm 😊
drugi synek ❤️ -
Mevr_A wrote:Pewnie przeoczylam, ale czemu bedziesz miala cesarke?
Czym smarowac to nie wiem, ale od znajomej, ktora miala cesarke slyszalam, ze bardzo wazne sa masaze (?) blizny przez fizjoterapeute, ktory sie tym znaMevr_A lubi tę wiadomość
INVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
PCO
NK-12%
Nasienie-Fragmentacja 30%
MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
16.01.2021 - test II kreski naturals???
04.02.2021- jest serduszko 7tc 1 d
2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać )
* 6 dpt - 40,7
*10 dpt- 121,6
* wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk
* 05.11.2019 - jest serduszko
* 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
-
Martaaa87 wrote:Atena, ja też już wiem ze będę miała cesarkę. Chętnie skorzystam później z Twojego doświadczenia i porad już poINVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
PCO
NK-12%
Nasienie-Fragmentacja 30%
MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
16.01.2021 - test II kreski naturals???
04.02.2021- jest serduszko 7tc 1 d
2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać )
* 6 dpt - 40,7
*10 dpt- 121,6
* wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk
* 05.11.2019 - jest serduszko
* 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
-
nick nieaktualnyA jednak te ciągnięcia i bóle nie dawały mi spokoju.. właśnie wróciłam od lekarza. Dostałam antybiotyk i globulki.. mam bakterie w pochwie. Do tego szyjka jest bardzo wrażliwa, krwawi przy dotyku. Po antybiotyku powinno być lepiej. Wiec jednak zawsze lepiej dmuchać na zimne.. Króciutki podglad na usg z malutka wszystko dobrze ❤️ Bardzo grzeczna jest za każdym razem podczas usg 🤩
Anuśla, Niki345, WiśniaW lubią tę wiadomość
-
Nadzieja27 wrote:A jednak te ciągnięcia i bóle nie dawały mi spokoju.. właśnie wróciłam od lekarza. Dostałam antybiotyk i globulki.. mam bakterie w pochwie. Do tego szyjka jest bardzo wrażliwa, krwawi przy dotyku. Po antybiotyku powinno być lepiej. Wiec jednak zawsze lepiej dmuchać na zimne.. Króciutki podglad na usg z malutka wszystko dobrze ❤️ Bardzo grzeczna jest za każdym razem podczas usg 🤩
Jak ci to lekarza tak szybko sprawdził? Badał ph w pochwie?
Bo na posiew to trzeba byłoby kilka dni poczekaćNadzieja27 lubi tę wiadomość
Nareszcie razem. 👨👩👧👦 -
Dziewczyny, ja to chyba nigdy nie będę mieć spokoju w tej ciąży. Z dnia na dzień odliczalam czas do badań genetycznych (mam za 10 dni) a tu od soboty lawina nowych kłopotów. Na krótkim spacerze poczułam swędzenie na ręce. Po przyjściu do domu mąż mnie ogląda (bo mam fobie nt kleszczy bo chorowałam na boreliozę) i cholera- jest malusienki wbity w ramie koło pachy. Od razu mi go wyciągnął, skórę zdezynfekowal. Obserwuję teraz czy będzie rumień.na razie mam tylko malutkie zaczerwienienie tylko w tym miejscu skąd go wyciagnal.Rumień pojawia się tylko w ok 30% zakażeń i jestem pełna obaw czy jednak profilaktycznie nie trzeba będzie brać antybiotyków. Borelioze leczy się głównie doksycyklina, która w ciąży jest zakazana. Ale być może dostanę inny, będę dzwonić do lekarki POZ za kilka dni jak trochę poobserwuje skórę. Strasznie się martwię o maleństwo...
Jeszcze na domiar złego jak wtedy spieszylam się do domu, żeby ogladnac co po mnie chodzi, to tak niefortunnie stanelam nogą, że skrecilam kostkę. Nie bolało nic na początku, dopiero wieczorem pojawiła się opuchlizna. Nie wolno w ciąży żadnych maści przeciwbólowych więc przyłożyłam tylko kompres z zimnego kefiru. Dzisiaj noga nadal spuchnieta w kostce i śródstopiu.staram się ją oszczedzac i więcej leżę bo obrzek jest mniejszy ale nadal trochę boli.Chwilowo jestem w innym mieście i chyba dopiero jak wrócę do siebie będę próbować umówić się do ortopedy.Jak samo minie to chyba nie będzie sensu, bo rtg i tak mi teraz nie zrobia, a wizyta przez telefon mija się z celem. Już sama nie wiem co robić
To jeszcze nie koniec, bo dzisiaj na wkładkce zauważyłam żółtą plamę, śluz zabarwiony na żółto. Biorę globulki Utrogestan i Crinone żel i od jakiegoś czasu odczuwam dyskomfort na dole,smaruje czasem Clotrimazolem, ale jak wychodziły mi resztki to były białe a dzisiaj żółte. Pewnie jeszcze jakaś infekcja mi się przyplatala. Myślicie, że powinnam od razu przekladac wizytę u gina, czy mogę poczekac jeszcze te 9 dni i obserwować co będzie sie działo? Bez badań i tak mi teraz nic nie zleci, prawda?
Strasznie się martwię jak te wszystkie kwestie wpłyną na maleństwo...
35 l.starania od 2015 r.
endometrioza, IO, nadciśnienie
2015 r. laparoskopia, usunięcie potworniaka na jajniku
2016 r. histeroskopia, usunięcie polipa
od 2016 r. słabe parametry nasienia
3x zmiana lekarzy i klinik
XI 2019 r. długi protokół, punkcja- 8 kompleksów, 7 kom.dojrzałych, 4 ICSI, w tym 3 blastki: 4.1.1, 4.1.1, 4.2.2
styczeń 2020 r. długi protokół
05.02.2020 punkcja,12 komórek, 8 dojrzałych, ICSI, zapł 4, 2 niepewne, wszystkie walczą... przetrwało 3 blastki w 6 dobie, słabiutkie mrozaczki: 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2
transfer 12.03.2020r. blastki mozaiki 4.1.1.
beta 7dpt (15,48), 9dpt (66), 12dpt (332,50), 19 dpt (5454) -
nick nieaktualnyVirad wrote:Nie ma to jak być pod kontrola
Jak ci to lekarza tak szybko sprawdził? Badał ph w pochwie?
Bo na posiew to trzeba byłoby kilka dni poczekać
Sprawdził pod mikroskopem ( powiedział coś,ze mam dużo leukocytów co wskazuje na infekcje ) do tego badanie moczu. -
nick nieaktualnypscolka wrote:Dziewczyny, ja to chyba nigdy nie będę mieć spokoju w tej ciąży. Z dnia na dzień odliczalam czas do badań genetycznych (mam za 10 dni) a tu od soboty lawina nowych kłopotów. Na krótkim spacerze poczułam swędzenie na ręce. Po przyjściu do domu mąż mnie ogląda (bo mam fobie nt kleszczy bo chorowałam na boreliozę) i cholera- jest malusienki wbity w ramie koło pachy. Od razu mi go wyciągnął, skórę zdezynfekowal. Obserwuję teraz czy będzie rumień.na razie mam tylko malutkie zaczerwienienie tylko w tym miejscu skąd go wyciagnal.Rumień pojawia się tylko w ok 30% zakażeń i jestem pełna obaw czy jednak profilaktycznie nie trzeba będzie brać antybiotyków. Borelioze leczy się głównie doksycyklina, która w ciąży jest zakazana. Ale być może dostanę inny, będę dzwonić do lekarki POZ za kilka dni jak trochę poobserwuje skórę. Strasznie się martwię o maleństwo...
Jeszcze na domiar złego jak wtedy spieszylam się do domu, żeby ogladnac co po mnie chodzi, to tak niefortunnie stanelam nogą, że skrecilam kostkę. Nie bolało nic na początku, dopiero wieczorem pojawiła się opuchlizna. Nie wolno w ciąży żadnych maści przeciwbólowych więc przyłożyłam tylko kompres z zimnego kefiru. Dzisiaj noga nadal spuchnieta w kostce i śródstopiu.staram się ją oszczedzac i więcej leżę bo obrzek jest mniejszy ale nadal trochę boli.Chwilowo jestem w innym mieście i chyba dopiero jak wrócę do siebie będę próbować umówić się do ortopedy.Jak samo minie to chyba nie będzie sensu, bo rtg i tak mi teraz nie zrobia, a wizyta przez telefon mija się z celem. Już sama nie wiem co robić
To jeszcze nie koniec, bo dzisiaj na wkładkce zauważyłam żółtą plamę, śluz zabarwiony na żółto. Biorę globulki Utrogestan i Crinone żel i od jakiegoś czasu odczuwam dyskomfort na dole,smaruje czasem Clotrimazolem, ale jak wychodziły mi resztki to były białe a dzisiaj żółte. Pewnie jeszcze jakaś infekcja mi się przyplatala. Myślicie, że powinnam od razu przekladac wizytę u gina, czy mogę poczekac jeszcze te 9 dni i obserwować co będzie sie działo? Bez badań i tak mi teraz nic nie zleci, prawda?
Strasznie się martwię jak te wszystkie kwestie wpłyną na maleństwo...
Myśle ,ze nie powinnaś w żadnej z trzech kwestii czekać tylko udać się do lekarza. Po tym
kleszczu dodatkowo w ciąży napewno bym nie czekała z wizyta, ze skręcona kostka udalabym się do ortopedy - obejrzy nogę i może da jakiś bandaż czy coś. A z tym podejrzeniem infekcji pochwy to już dzisiaj zadzwon i przekładają termin ! -
@pscolka nie drapnelas się czasem? W sumie możesz isc zrobić posiew z pochwy. Za 5-6 dni będziesz mieć wynik.
Żółte może oznaczać grzybka... ale bez posiewu ani rusz by zdiagnozować poprawnie
@nadzieja27 oby przepisane leki pomogły ✊ z ciekawości, w jakim mieście masz tego lekarza? Bo ja nigdy nie spotkałam się by ktoś na wizycie tak oglądał 🙈
Dziwne ze tak bez posiewu 🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2020, 15:21
Nareszcie razem. 👨👩👧👦 -
Pscolka to faktycznie pakiet kombo, chyba nie zostaje nic innego jak szybko się umówić do lekarza🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
Dave87 piękny brzuszek!
Dziewczyny jak Wasze brzuszki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2020, 14:47
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
Pscolka
Udaj się jak najszybciej do lekarza z bolerioza nie ma żartów. Ortopeda z kostką też by się przydał. Ja kiedyś na skręcenie przykładałam ocet ale nie wiem czy w ciąży nie można.
Nadzieja 27
Zrób posiew. Mi wyszło dużo leukocytów w moczu a posiew potwierdził bakterie.
4 dni czekania i jest wynik. Ja cieszę się że od razu z moczem zrobiłam.
A ja dziś masakryczny dzień w pracy miałam od lutego takiego dnia nie miałam. Fakt czas zleciał.szybko i w domku lepiej się pracuje.
Jutro mam wkoncu gina 😁pscolka lubi tę wiadomość
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
pscolka wrote:Dziewczyny, ja to chyba nigdy nie będę mieć spokoju w tej ciąży. Z dnia na dzień odliczalam czas do badań genetycznych (mam za 10 dni) a tu od soboty lawina nowych kłopotów. Na krótkim spacerze poczułam swędzenie na ręce. Po przyjściu do domu mąż mnie ogląda (bo mam fobie nt kleszczy bo chorowałam na boreliozę) i cholera- jest malusienki wbity w ramie koło pachy. Od razu mi go wyciągnął, skórę zdezynfekowal. Obserwuję teraz czy będzie rumień.na razie mam tylko malutkie zaczerwienienie tylko w tym miejscu skąd go wyciagnal.Rumień pojawia się tylko w ok 30% zakażeń i jestem pełna obaw czy jednak profilaktycznie nie trzeba będzie brać antybiotyków. Borelioze leczy się głównie doksycyklina, która w ciąży jest zakazana. Ale być może dostanę inny, będę dzwonić do lekarki POZ za kilka dni jak trochę poobserwuje skórę. Strasznie się martwię o maleństwo...
Jeszcze na domiar złego jak wtedy spieszylam się do domu, żeby ogladnac co po mnie chodzi, to tak niefortunnie stanelam nogą, że skrecilam kostkę. Nie bolało nic na początku, dopiero wieczorem pojawiła się opuchlizna. Nie wolno w ciąży żadnych maści przeciwbólowych więc przyłożyłam tylko kompres z zimnego kefiru. Dzisiaj noga nadal spuchnieta w kostce i śródstopiu.staram się ją oszczedzac i więcej leżę bo obrzek jest mniejszy ale nadal trochę boli.Chwilowo jestem w innym mieście i chyba dopiero jak wrócę do siebie będę próbować umówić się do ortopedy.Jak samo minie to chyba nie będzie sensu, bo rtg i tak mi teraz nie zrobia, a wizyta przez telefon mija się z celem. Już sama nie wiem co robić
To jeszcze nie koniec, bo dzisiaj na wkładkce zauważyłam żółtą plamę, śluz zabarwiony na żółto. Biorę globulki Utrogestan i Crinone żel i od jakiegoś czasu odczuwam dyskomfort na dole,smaruje czasem Clotrimazolem, ale jak wychodziły mi resztki to były białe a dzisiaj żółte. Pewnie jeszcze jakaś infekcja mi się przyplatala. Myślicie, że powinnam od razu przekladac wizytę u gina, czy mogę poczekac jeszcze te 9 dni i obserwować co będzie sie działo? Bez badań i tak mi teraz nic nie zleci, prawda?
Strasznie się martwię jak te wszystkie kwestie wpłyną na maleństwo...
Co do nogi spróbuj też okładów z octu 10 %, rozcieńcz go pół na pół z wodą namocz gaziki i przykładaj.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2020, 15:44
pscolka lubi tę wiadomość
40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
7II/20 4AA podane. 🍀
10dpt Beta 427
13dpt Beta 2173
14dpt USG jest kropek
35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
39dpt ❤️ ma 2cm
Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨👩👧29.10.2020 Laurunia ❤️
CC w Salve. Polecam!
Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo. -
nick nieaktualnyDziewczyny nie mam możliwości prywatnie zrobić posiewu , miałam robiony jakieś 4 tygodnie temu i wszystko było ok. Prowadzę ciąże w Niemczech , ale ufam mojemu lekarzowi i zaczelam brać przepisany antybiotyk i globulki , mam nadzieje ,ze na dniach wszystko się uspokoi.
-
Pscolka, zbadaj sobie igg i igm, bedziesz spokojniejsza. Też miałam bolerioze więc wyobrażam sobie jak się boisz, ale nie ma badań co do wplywu tej choroby na ciążę.
Ja żółte kulki po utrogestanie też mam czasami, ale to olalam. To może być objaw infekcji?pscolka lubi tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
nick nieaktualny
-
pscolka wrote:
Strasznie się martwię jak te wszystkie kwestie wpłyną na maleństwo...
Moja koleżankę ugryzł kleszcz jak była w ciąży ( w zeszłym roku). Kleszcza oddala do zbadania do sanepidu a ona dostała od razu "profilaktycznie" antybiotyk.
Jeśli chodzi o infekcje to skontaktowałabym się z ginem, na to zawsze trzeba uważać i szybko reagować, w szczególności, że już jakiś czas coś odczuwasz dolegliwości.pscolka lubi tę wiadomość
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
Esperanza Mia wrote:Pscolka
Udaj się jak najszybciej do lekarza z bolerioza nie ma żartów. Ortopeda z kostką też by się przydał. Ja kiedyś na skręcenie przykładałam ocet ale nie wiem czy w ciąży nie można.
Nadzieja 27
Zrób posiew. Mi wyszło dużo leukocytów w moczu a posiew potwierdził bakterie.
4 dni czekania i jest wynik. Ja cieszę się że od razu z moczem zrobiłam.
A ja dziś masakryczny dzień w pracy miałam od lutego takiego dnia nie miałam. Fakt czas zleciał.szybko i w domku lepiej się pracuje.
Jutro mam wkoncu gina 😁
Ja mam w czwartek i już odliczam dni żeby zobaczyć maleństwo i wiedzieć ze napewno wszystko ok, bo strach cały czas jest jak się 3 tyg usg nie miało to człowiek wariuje.