🤰Ciężarówki po IVF 2020 🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie rozumiem tych szpitali serio ty rodzisz najczęściej bez maseczki, bez testu, bez jakiegokolwiek zabezpieczenia a mąż jeżeli w ogóle może być to ubrany jak kosmita we wszystko możliwe chociaż oboje mieszkacie razem często nawet pijecie z jednej szklanki wiec oczywiste jest że jeśli on jest chory to ty także najprawdopodobniej jesteś
Tak samo z ta salą przecież tak czy siak jak już jest na tym oddziale to co to za kłopot
Przyszło nam rodzic w ciężkich czasach
Ja wybrałam szpital w którym mogę rodzic z własną położną pomimo że na dzień dzisiejszy porody rodzinne są
Nie powiem tania opcja to nie jest u nas 2 tys ale komfort psychiczny na pewno dużo większy
Położna przyjeżdża do domu jak zaczynają się skurcze później jedzie razem z nami do szpitala jest przez cały poród i dwie godziny po porodzie (jeśli poród SN jeśli cc dużo dłużej) a później jeszcze przyjeżdża do domu po dwóch dniach żeby sprawdzić samopoczucie mamy i dziecka
Do tego pracuje normalnie na etacie w tym szpitalu więc jeśli ma dyżur to także ciebie pod większą opieka 🙂
A jeśli chodzi o bezpieczeństwo moje i malucha to żadne pieniądze nie są straszneYoselyn82, Kalya lubią tę wiadomość
-
Esperanza Mia wrote:Piotruś 💗
Esperanza Mia lubi tę wiadomość
40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
7II/20 4AA podane. 🍀
10dpt Beta 427
13dpt Beta 2173
14dpt USG jest kropek
35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
39dpt ❤️ ma 2cm
Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨👩👧29.10.2020 Laurunia ❤️
CC w Salve. Polecam!
Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo. -
Lilii wrote:często nawet pijecie z jednej szklanki
No, inne płyny ustrojowe też nam się zdarza wymieniać, w znacznie bliższej odległości niż picie z jednej szklanki 😜
Tak, wiem, że położne odbierają, ale czasem wystarczy zwykłe "Wie Pani, dyrekcja się chroni i nas, nic więcej nie wiem, do widzenia".ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;
on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
leniwiec, przyparty do muru - walczy;
1. ICSI - nieudane;
2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka -
Dziewczyny kochane s.o.s bo wpadam w panike. Leci nam 32 tc, dotąd czułam ruchy małej bardzo wyraźnie, kopala mocno aż było widać przez skórę brzucha jak przesuwa się. Od 2 dni obserwuję, że była spokojniejsza. Myślałam, że to chwilowe bo akurat byłam w podróży i może mała była zmeczona.ale jesteśmy już w domu, wczoraj cały dzień odpoczywalam a ona dalej mniej sie rusza. Brzuch mam duży więc miejsca chyba powinna jeszcze mieć sporo, chociaż ostatnio szybko rosła i była na usg min.tydz. do przodu. Na dodatek te ruchy są inne niż dotąd. Tzn. Przedtem szły wyraźne kopniaki na zewnatrz brzucha a teraz mam wrażenie, że są do wewnątrz. Czuję takie pukanie bardziej, babelki wewnatrz brzucha, jakby przygluszone dźwięki bo są głęboko w środku. Za to bardziej odczuwam czasem nerke, jelita, żebra. Czy to możliwe, że mała sie teraz tak dziwnie odwróciła i siedzi plecami do brzucha i kopie tylko moje narządy stad mniej czuję jej ruchy? Miała któraś z Was podobne odczucia i było wszystko ok? Czy to za wcześnie na takie ograniczenia ruchów? Wizyte u prof. Mam w poniedziałek i nie wiem czy doczekam w tych nerwach, nie wiem czy nie szukać usg wcześniej.doradzcie mi coś proszę...
35 l.starania od 2015 r.
endometrioza, IO, nadciśnienie
2015 r. laparoskopia, usunięcie potworniaka na jajniku
2016 r. histeroskopia, usunięcie polipa
od 2016 r. słabe parametry nasienia
3x zmiana lekarzy i klinik
XI 2019 r. długi protokół, punkcja- 8 kompleksów, 7 kom.dojrzałych, 4 ICSI, w tym 3 blastki: 4.1.1, 4.1.1, 4.2.2
styczeń 2020 r. długi protokół
05.02.2020 punkcja,12 komórek, 8 dojrzałych, ICSI, zapł 4, 2 niepewne, wszystkie walczą... przetrwało 3 blastki w 6 dobie, słabiutkie mrozaczki: 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2
transfer 12.03.2020r. blastki mozaiki 4.1.1.
beta 7dpt (15,48), 9dpt (66), 12dpt (332,50), 19 dpt (5454) -
Psolka, sluchaj swojej matczynej intuicji. Ja bym umówiła się na usg. Napewno jest wszystko ok, ale zmiany ruchów dziecka są do zbadania. Wiem ze w późniejszej ciazy dziecko rusza się tak samo ale odczuwa się mniej bo dziecko ma mniej miejsca wiec się tak nie „rozpędza”.Starania od 2016. Czynnik męski, RIF
2 histeroskopie, badanie ERA, PAI-1+MHTFR A1298C - oba hetero
3 IUI
2 IVF+PGS
4 FET transfery (6ab, 5ab, 4aa, 4aa)
13.12.19 udany, ostatni transfer, dodana mała dawka aspiryny, 5mg sterydu, progesteron w zastrzykach domiesniowych, na endo 6.5mm, w 35DC
Maya 25.8.20 👶
Zostalo: ❄️ ❄️ ❄️❄️❄️ w Pradze
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ w Stanach -
Dziewczyny może pomożecie ?
Mała jak wychodziliśmy ze szpitala miała poziom bilirubiny w górnej granicy normy i mieliśmy zrobić badanie krwi , we wtorek pediatra dała skierowanie i zrobiliśmy badanie ogólne krwi i ta bilirubine. Pediatra powiedziała że bilirubina jest ponad normę i trzeba sprawdzić czy to żółtaczka fizjologiczna od karmienia piersią czy jakaś wrodzona i że mogę albo iść do szpitala albo na dwa dni odstawić karmienie piersią i w pt kolejny raz pobrać bilirubinę to będzie wiadomo czy to od piersi . Jeśli spadanie to dobrze. No i z racji tego że wczoraj odstawiłam co jest bardzo ciężkie bo mała szuka cycka to mam taki nawał pokarmu że szok czego wcześniej nie miałam , odciągam laktatorem po 100 ml gdzie wcześniej max 30 było , piersi są ciężkie mają grudki i bolą, a szczególnie prawa pierś nawet po odciągnięciu laktatorem.i już nie wiem co mam zrobić oprócz okładów masażu ??? Zachciało mi się odstawić ja od cycka
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
Pscolka, ja czytałam, że po 30 tyg dziecko mniej sie rusza, bo rośnie, a ma coraz mniej miejsca. Ale tak jak Wik pisze, słuchaj swojej intuicji. Wiem, że masz traumę, ale zawsze możesz na Kopernika 23 podjechać. Ja tam byłam w 1 trymestrze z plamieniem, szybko mnie przyjeli, zrobili usg i byłam spokojniejsza.
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
pscolka wrote:Dziewczyny kochane s.o.s bo wpadam w panike. Leci nam 32 tc, dotąd czułam ruchy małej bardzo wyraźnie, kopala mocno aż było widać przez skórę brzucha jak przesuwa się. Od 2 dni obserwuję, że była spokojniejsza. Myślałam, że to chwilowe bo akurat byłam w podróży i może mała była zmeczona.ale jesteśmy już w domu, wczoraj cały dzień odpoczywalam a ona dalej mniej sie rusza. Brzuch mam duży więc miejsca chyba powinna jeszcze mieć sporo, chociaż ostatnio szybko rosła i była na usg min.tydz. do przodu. Na dodatek te ruchy są inne niż dotąd. Tzn. Przedtem szły wyraźne kopniaki na zewnatrz brzucha a teraz mam wrażenie, że są do wewnątrz. Czuję takie pukanie bardziej, babelki wewnatrz brzucha, jakby przygluszone dźwięki bo są głęboko w środku. Za to bardziej odczuwam czasem nerke, jelita, żebra. Czy to możliwe, że mała sie teraz tak dziwnie odwróciła i siedzi plecami do brzucha i kopie tylko moje narządy stad mniej czuję jej ruchy? Miała któraś z Was podobne odczucia i było wszystko ok? Czy to za wcześnie na takie ograniczenia ruchów? Wizyte u prof. Mam w poniedziałek i nie wiem czy doczekam w tych nerwach, nie wiem czy nie szukać usg wcześniej.doradzcie mi coś proszę...Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
Właśnie profesor odpisał mi na smsa, żeby jechać do ambulatorium na Kopernika. Jezu dziewczyny, chyba zwariuje. Tak strasznie sie boje. Wiecie, że mam właśnie mega traume związaną z tym miejscem. Myślałam, że mnie przyjmie prywatnie albo jakoś uspokoi, a tylko mnie zestresowal tym smsem.trzymajcie kciuki, żebym tam nie została!
Mojanadzieja lubi tę wiadomość
35 l.starania od 2015 r.
endometrioza, IO, nadciśnienie
2015 r. laparoskopia, usunięcie potworniaka na jajniku
2016 r. histeroskopia, usunięcie polipa
od 2016 r. słabe parametry nasienia
3x zmiana lekarzy i klinik
XI 2019 r. długi protokół, punkcja- 8 kompleksów, 7 kom.dojrzałych, 4 ICSI, w tym 3 blastki: 4.1.1, 4.1.1, 4.2.2
styczeń 2020 r. długi protokół
05.02.2020 punkcja,12 komórek, 8 dojrzałych, ICSI, zapł 4, 2 niepewne, wszystkie walczą... przetrwało 3 blastki w 6 dobie, słabiutkie mrozaczki: 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2
transfer 12.03.2020r. blastki mozaiki 4.1.1.
beta 7dpt (15,48), 9dpt (66), 12dpt (332,50), 19 dpt (5454) -
pscolka wrote:Właśnie profesor odpisał mi na smsa, żeby jechać do ambulatorium na Kopernika. Jezu dziewczyny, chyba zwariuje. Tak strasznie sie boje. Wiecie, że mam właśnie mega traume związaną z tym miejscem. Myślałam, że mnie przyjmie prywatnie albo jakoś uspokoi, a tylko mnie zestresowal tym smsem.trzymajcie kciuki, żebym tam nie została!
Sorry nie chciałam polubić. Oby było dobrze, trzymam kciuki. Po prostu może się przekręciła... Daj znać po.Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
°1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo
♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy cb
♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min -
pscolka wrote:Właśnie profesor odpisał mi na smsa, żeby jechać do ambulatorium na Kopernika. Jezu dziewczyny, chyba zwariuje. Tak strasznie sie boje. Wiecie, że mam właśnie mega traume związaną z tym miejscem. Myślałam, że mnie przyjmie prywatnie albo jakoś uspokoi, a tylko mnie zestresowal tym smsem.trzymajcie kciuki, żebym tam nie została!
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Pscolka jedz do szpitala, lepiej sprawdzić niż żyć w stresie.
Bo dziecko może mieć dzień odpoczynku. Mój ciągle spal i spał. A szpital mu nie służy bo tylko się wierci .
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
Dave, podobno cuda działają liście kapusty. Jaki u Was poziom? Nam też wyszła żółtaczka, ale fizjologiczna więc nie chcieli nas zostawiać na naświetlania. U nas bilirubina 13,6.
2015 r. - Rozpoczęcie starań, oligozoospermia ekstremalna - Novum, od 2019 Macierzyństwo,
17.12.2019 r. ICSI, punkcja
16.01.2020 r. Crio Blastusia 3.1.1.
6 dpt - bhcg 16,2
25 dpt jest ♥️
Mamy jeszcze❄️❄️❄️ 3.1.2., 4.1.1., 4.2.3. -
Dave87 wrote:Dziewczyny może pomożecie ?
Mała jak wychodziliśmy ze szpitala miała poziom bilirubiny w górnej granicy normy i mieliśmy zrobić badanie krwi , we wtorek pediatra dała skierowanie i zrobiliśmy badanie ogólne krwi i ta bilirubine. Pediatra powiedziała że bilirubina jest ponad normę i trzeba sprawdzić czy to żółtaczka fizjologiczna od karmienia piersią czy jakaś wrodzona i że mogę albo iść do szpitala albo na dwa dni odstawić karmienie piersią i w pt kolejny raz pobrać bilirubinę to będzie wiadomo czy to od piersi . Jeśli spadanie to dobrze. No i z racji tego że wczoraj odstawiłam co jest bardzo ciężkie bo mała szuka cycka to mam taki nawał pokarmu że szok czego wcześniej nie miałam , odciągam laktatorem po 100 ml gdzie wcześniej max 30 było , piersi są ciężkie mają grudki i bolą, a szczególnie prawa pierś nawet po odciągnięciu laktatorem.i już nie wiem co mam zrobić oprócz okładów masażu ??? Zachciało mi się odstawić ja od cycka
Jedyne co możesz zrobić to ciepłe okłady na piersi, później laktatorem odciągnąć ale tylko do odczucia ulgi, a nastepnie zimny okład. Nie możesz ściągać zbyt dużo, bo wtedy nakręcasz laktacje jeszcze bardziej.
Polecam zimne okłady z kapusty. Liście kapusty z lodówki muszą być i trzeba je tłuczkiem trochę stłuc i na piersi najlepiej pod stanik. Trzymasz 15 minut. I tak za każdym razem.
Musi to pomóc 🙂. Ja po 2 dniach odczułam wielką ulgę. Wiem, jest to strasznie upierdliwe, ale naprawdę jak będziesz konsekwentna to poczujesz różnicę. -
Ja mam od rana mega mdłości... Kurcze czy na koniec ciąży też są takie dolegliwości?
Ledwo żyję.
40 lat, starania od V/2018 SALVE Łódź
niedrożny prawy jajowód; histeroskopia w XII/18
AMH 1,38; lewy jajnik torbiel endo.;
1 punkcja 05.19 3 jajeczka ❄2 punkcja 06.19 1 jajeczko❄3 punkcja 07.19 5 jajeczek. Z 9 szt.
7 zapłodnionych przestało się rozwijac. W 5 i 6 dobie brak blastek 😢
A.K. X/19 4 blastki ❄️❄️❄️❄️
⚠️XII/19 polip. I/20 histero.
7II/20 4AA podane. 🍀
10dpt Beta 427
13dpt Beta 2173
14dpt USG jest kropek
35dpt 13.03.❤️ 7t.6d.
39dpt ❤️ ma 2cm
Serce się raduje, dzidzia zdrowa. Dziewczynka 🎠💗 Spotkamy się w październiku 👨👩👧29.10.2020 Laurunia ❤️
CC w Salve. Polecam!
Nie bedzie staran z pomocą med.o rodzeństwo. -
Zastanawiam się jak to jest z tymi kopniakami.. kiedy muszą się pojawić. Ja ciągle czuję delikatne pukanie, łaskotanie i "przepływanie"?dziecka koło pępka. Nic mocniejszego.
Pscolka trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze
Dziewczyny gratuluję spotkań z Maluszkami i podziwiam każdy Wasz poród jesteście bohaterkami.
Sophie w jakim szpitalu nie byłam mam traumę jeśli chodzi o opiekę.. Obawiam się że mogę zacząć panikować. Kiedyś miałam nerwicę lekową i jej objawy pojawiają się przed ważnymi wydarzeniami- koniec studiów, ślub i boję się że przed porodem też tak może być. Gdyby Mąż mógł być ze mną to nie byłoby problemu. Z tego co wiem to położna przygotowuje do porodu, uczestniczy w porodzie, opiekuje się mamą po porodzie i pomaga w opiece nad dzieckiem. Nie twierdzę że bez niej byłoby źle ALE mój komfort psychiczny jest dla mojego Męża przede wszystkim ważny i powiedział że jeśli jego nie będzie to chce żebym miała opiekę 1 na 1.👩🏻🦰 29l.
🔺endometrioza IIIst.,
🔹kir BX
🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
🔺ryzyko celiakii - dieta bg
- 5 transfer poronienie w 8tc.
👨🏽33l.
🔺HBA 58%
🔹reszta parametrów w normie
🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩❤️👨
16.06- 6 transfer blaski 4BB
22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
25.07.20- 2 cm Kluseczka tętno 167/min
18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
Litania do św Józefa 🙏🏻 -
Sophie32 jeśli chodzi o opiekę prywatnej poloznej u mnie (bo pewnie w różnych miejscach ta opieka obejmuje różne rzeczy) to tak jak pisałam kilka postów wcześniej
U mnie to są trzy "spotkania" + opieka, doradztwo którego potrzebuje
Pierwsze spotkanie to spotkanie takie bardziej organizacyjne z podpisaniem umowy u nas trwało 2 godziny mogliśmy zapytać o wszystko dzięki czemu ( w dobie gdzie na oddział wejść nie można) wiem jak wyglądają salę porodowe, po porodowe, jak będzie przebiegał poród, na jakie formy łagodzenia bólu mogę liczyć, jak podchodzą do ochrony krocza i specyfikow farmakologicznych, co będzie się działo z malenstwem po porodzie ustaliłyśmy wspólnie plan porodu a to wszystko daje mi niesamowite poczucie bezpieczeństwa bo doświadczenia dziewczyn nawet tutaj na forum są różne w zależności na jaki personel się trafi. Drugie spotkanie to już akcja porodowa. Polozna przyjeżdża do domu w momencie zgłoszenia że rozpoczęły się skurcze jest przez pierwszy etap porodu w domu z nami, sprawdza tętno maluszka, rozwarcie, pomaga oddychać, robi masaż i pomaga łagodzić ból porodowy. Jedzie z nami do szpitala pomaga z dokumentacja i zaprowadza na salę porodowa gdzie jest cały czas tylko dla nas. Zostaje jeszcze po porodzie do czasu przeniesienia na salę po porodowa.
Trzecie spotkanie z polozna jest ok dwa dni po wyjściu ze szpitala. Sprawdza stan mamy i dziecka . Pomaga w czynnościach pielegnacyjnych, karmieniu i w wypełnieniu wszelkich formalności związanych z narodzinami dziecka
Dlaczego zdecydowałam się na polozna prywatna a no dlatego ze mam polozna tylko i wyłącznie dla siebie nie dochodzaca która ma jeszcze pod opieka inne rodzące, dlatego ze jak skończy się zmiana nie pójdzie do domu i nie zastąpi ją inna polozna, dlatego żeby od początku akcji porodowej czuć komfort psychiczny i czuć się bezpiecznie i w końcu dlatego żeby nie moc zarzucić sobie w przypadku gdyby się coś działo że nie skorzystałam z takiej możliwości jak miałam okazję i kasę.
Wiem że da się urodzić bez prywatnej poloznej i że opieka w szpitalu i polozne mogą być wspaniale ale mogą też być takie które nawet z racji zmęczenia mogą podejść do ciebie różnie jesteśmy w końcu tylko ludźmi. Można natrafić na taka która bardziej niż o ciebie podczas porodu będzie dbała o dobre relacje z kolegą z pracy - lekarzem który zadecyduje żebyś rodziła w pozycji leżącej bo i takie sytuację się zdarzają
No to się rozpisałam 😆 sorry dziewczyny 🙈