🐣 Ciężarówki po IVF 2021 🐣
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, pojawiam sie i znikam ostatnio 🤦🏻♀️ Ale bardzo ciekawy temat poruszylyscie i jestem
Mega wdzieczna! O mozliwosci zamowienia pakietu badania w kierunku SMA nawet nie wiedzialam ale teraz juz na pewno zamowie - musze sobie link zapisac 😊
Widze ze sporo dziewczyn z krk tu jest. Ja generalnie chcialabym rodzic na Ujastku. Na Rydygiera pojechalam z krwawieniem 3 tyg temu i to jak zostalam potraktowana przez lekarke... nigdy tam nie wroce. Moze podjedcie do rodzacych jest inne, moja znajoma byla zadowolona ale ja sie juz zniechecilam. A moj lekarz prowadzacy - leczylam sie tez u niego rok przed ivf wlasnie przeszedl na Ujastek z Kopernika wiec dla mnie to byla wygrana jak los na loterii. Slyszalam opinie wlasnie o roznych szpitalach, ze bywa spora roznica miedzy traktowaniem pacjentki „z zewnatrz” a pacjentki ktora prowadzi lekarz ze szpitala. Macie jakies doswiadczenie? A moze cos o Ujastku wiecie?
Ja w ogole jestem taka totalnie zielona w temacie ciazy, teraz dopiero zaczynam to sobie uswiadamiac 🤦🏻♀️13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Mlodamezatka, ja miałam w poprzecniej ciąży taką samą sytuację z Rydygierem, pojechałam w nocy z krwawieniem w 5,5 tyg. Ciąży i najdelikatniej mówiąc zostałam potraktowana z lekceważeniem. Natomiast jeśli chodzi o opiekę przy porodzie i po, nie mam zastrzeżeń. Juz bardziej do położnych. Ale z tego co wiem w każdym szpitalu trafi się lepiej lub gorzej. Mój lekarz polecał Rydygiera, Ujastek lub ewentualnie Kopernik, przeważyło, że w Rydygierze on wykonywał zabieg, przez co czułam się spokojniejsza.
Mlodamezatka lubi tę wiadomość
-
Yos jeszcze pytasz? Siadaj i zdawaj relacje 🙂🙂 byłaś na badaniu z mężem czy nie wpuścili?
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
⏳
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
Młodamezatka o ujastku jest dużo dobrych opinii ale ponoć jest tak duża medykalizacja porodu (np. podawanie oksytocyny, żeby szybciej urodzić, itp) plus spory przemiał, więc szybko wypisują do domu co może nie zawsze być dobre.
U mnie Lakarz przeniósł się z Kopernika na ujastek, więc to na plus. A Rydygier to bardzo słabe jedzenie, aż szkoda pisać i czekanie na IP przez 5h 🙄 ale jest to najładniejsza porodówka w Krakowie, jak to określił ostatnio mój lekarz 😆 miałam pojedynczą sale z łazienką, podgrzewane przewijaki, elektrycznie sterowane łóżka.. I spałam z córką w łóżku 😁 dużo ma plusów i mało minusów.
Mogę dłuuugo o tym pisać co jest za jedym szpitalem a co za drugimWiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2021, 23:05
Mlodamezatka lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Ja zapytam trochę z innej beczki. Ogólnie to mam taki stan od początku, że nie było wielkiej ekscytacji, cieszyłam się że udał się transfer itp., ale ciagle się boję, od początku. No i ciąża problemowa, krwotok, miękka szyjka, leżę już ponad 5 miesięcy, 1 pobyt w szpitalu, podejrzenie hipotrofii (na tej bombie ciagle siedzę), ryzyko porodu przedwczesnego itp. Nadszedł moment, że trzeba coś kupić, ale wogole mnie to nie cieszy, tzn. jakoś neutralnie staram się podchodzić. Najchętniej bym nic nie kupowała jeszcze, ale mąż mówi, że lepiej już nie czekać, bo nie wiadomo kiedy i co się wydarzy. Mało mowię do brzucha. Jak myśle o tym, że dziecko może przyjść na świat, wydaje mi się to surrealistyczne. Co mnie martwi: to to, że nie mam w sobie jakiejś ekscytacji, nie mam radości, że mała może się urodzić. To moje pierwsze (i myśle że jedyne) dziecko. Strach zdominował jak zaraza wszystko inne. Czy też macie/miałyście takie odczucia? To normalne?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2021, 23:28
-
Kora88 wrote:Ja zapytam trochę z innej beczki. Ogólnie to mam taki stan od początku, że nie było wielkiej ekscytacji, cieszyłam się że udał się transfer itp., ale ciagle się boję, od początku. No i ciąża problemowa, krwotok, miękka szyjka, leżę już ponad 5 miesięcy, 1 pobyt w szpitalu, podejrzenie hipotrofii (na tej bombie ciagle siedzę), ryzyko porodu przedwczesnego itp. Nadszedł moment, że trzeba coś kupić, ale wogole mnie to nie cieszy, tzn. jakoś neutralnie staram się podchodzić. Najchętniej bym nic nie kupowała jeszcze, ale mąż mówi, że lepiej już nie czekać, bo nie wiadomo kiedy i co się wydarzy. Mało mowię do brzucha. Jak myśle o tym, że dziecko może przyjść na świat, wydaje mi się to surrealistyczne. Co mnie martwi: to to, że nie mam w sobie jakiejś ekscytacji, nie mam radości, że mała może się urodzić. To moje pierwsze (i myśle że jedyne) dziecko. Strach zdominował jak zaraza wszystko inne. Czy też macie/miałyście takie odczucia? To normalne?
Pierwsza ciąża w sumie bezproblemowa i też miałam podobnie. Wszystko związane z ciąża mnie przerastało, nie czułam magicznej więzi z dzieckiem, nie potrafiłam "gadać" z brzuchem, po porodzie to samo. Dopiero jak się oswoiłam z nową sytuacją, hormony wróciły do normy to zaczęłam się cieszyć z macierzyństwa. Dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez córki.
Teraz druga ciąża i co chwilę jakieś problemy i boję się bardziej niż w pierwszej, mimo że na początku podchodziłam do niej na spokojnie. Myślałam, że będzie inaczej, bo już wszystko jest dla mnie znane. A ja co chwilę zapominam, że jestem w ciąży, jest to dla mnie nierealne (jak w pierwszej)Kora88 lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Kora - ja mam podobnie odnośnie ekscytacji ciążą - do 20tc nie dopuszczałam myśli że jest jednak ok I mogę zluzować majty (A u mnie po 1 trymestrze już nie było problematycznie).
Pewnie gdybym leżała plackiem tak jak Ty miałabym podobne nastawienie, bo jak tu się cieszyć ciążą jak żyjesz w ciągłym niepewności I nie wiadomo czy jak pozwolisz sobie na radość to za chwilę nie zostanie Ci ona odebrana? Ja każdy swój zalążek euforii gasiłam, żeby w razie problemów z ciążą nie wpaść w dołek emocjonalny, żeby rozczarowaniem nie było tak bolesne.
Twoje odczucia są dla mnie normalne.
Myślę, że możesz mieć tak jak pisze Agnieszkam - po porodzie jak opadną emocje, hormony się uspokoją I nauczysz się swojego dziecka poczujesz tę radość z bycia mamą I podziękujesz sobie za swoje poświęcenie.
Przrgadaj temat z mężem - jeśli nie czujesz sie na siłach kompletować wyprawke to niech on to zrobi - podejrzewam że również jego przytłacza go sytuacja (ta niepewność) I jego formą radzenia sobie z nia jest przygotowanie się tyle ile może na przyjście maleństwa (jeden stres mniej na głowie).Kora88 lubi tę wiadomość
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
Agnieszka zgadzam się z Jaszczureczką. Moim sposobem na stres odnośnie ciąży było jak najlepsze przygotowanie się do porodu. Wyprawkę, wózki, łóżeczko to juz zaczęłam kompletować ok 20tyg. Walizka stała od 34tyg. Miałam poczucie że choć nad tym panuje.
Kora88 lubi tę wiadomość
5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
❤2.02.2021 -
Yose❤❤😍😍
Kora, ja w poprzedniej ciąży stracilam blizniaka corki, takze daleko mi bylo pierwsze tygodnie do ekscytacji, raczej kazdego dnia obsesja, czy jej serduszko jeszcze bije, czy moze tez sie zatrzymalo... bardziej zluzowalam dopiero jak zaczelam regularnie czuc ruchy... ale to dlatego, ze moja corka ruszala sie prawoe cala dobe, wiec nie mialam czasu nawet sie zastanowic czy wszystko ok bo sie dlugo nie ruszala...Yoselyn82 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Agnieszka, Alaia dziekuje za opinie ❤️ Tez wlasnie slyszalam mieszane opinie o Ujastku, ale jesli bede po opieka mojego starego gina (a zostal on tm zastepca ordynatora) to bede sie czula na pewno bezpieczniej. Nie wyobrazam sobie isc teraz prowadzic do kogos innego.
Yos super, ze jestes ❤️
Kora rozumiem Cie doskonale. Tez myslalam, ze bedzie euforia i w ogole. I mialam takie krociotkie przeblyski radosci, ale to na chwilke, godzine po usg. A potem znow opanowuje mnie strach. A to dopiero poczatek drogi. Jeszcze to krwawienie i teraz krwiak. Latam na usg co tydzien bo boje sie czy dalej maluch sie rozwija, czy sie nie zatrzymal. Boje sie cieszyc. Gdy pojawiaja mi sie jakies sklepy wyprawkowe na ig to sobie zapisuje na zas, ale boje sie ogladac, zeby nie zapeszyc. Nie chce nawet o tym mylsec. Jak na razie ta ciaza, choc krotka jeszcze to bylo 98% strachu, stresu. 2% to byla taka szczera radosc. Mysle ze wszystkie te emocje sa zupelnie normalne. Moze sprobuj podzielic gromadzenie wyprawki miedzy Ciebie a meza. Jesli Cie to przytloczy maz sie tym zajmie. A moze wlasnie jak zaczniesz szukac paru rzeczy ze „swojej” czesci to tez strach Cie troszke opusci? Mysle ze warto tak sprobowac. trzymaj sie kochana 💚 juz na prawde niewiele zostalo. Maly wojownik przetrwal tyle emocji wiec teraz to juz ma ostatni relaks przed porodem 🍀Kora88, Yoselyn82 lubią tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Mialabym do was pytanie. Kiedy zaczelyscie odstawiac luteine w ciazy? Zastanawiam sie jak to bedzie wygladalo bo z jednej strony mam tego krwiaka, a z drugiej od poczatku mialam bardzo wysoki progesteron - powyzej 200ng. Lekarz juz ostatnio cos napominal, ze litka jeszcze ok ale trzeba bedzie zaczac odstawiac za jakis czas czyli zgaduje ze to blizej konca 1 trym bedzie. Lutke odstawia sie stopniowo zmniejszajac dawke czy wszystko na raz ? Jak to u Was bylo?13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Dziękuje bardzo za Wasze odpowiedzi, czuje się lepiej, nie jak calkowity odludek, bo już długo myślałam, że tylko ja tak mam i coś jest ze mną nie tak. Może też invitro się do tego trochę przyczyniło, pewnie wszystko po trochu. Dziękuje
Moodamezatka: ja mam progesteron do dziś i będzie do 34 tyg. najprawdopodobniej. Na początku ze względu na krwiaka, a potem już na miękką szyjkę. Jedynie wcześniej miałam też dodatkowe zastrzyki, więc i tak trochę zeszliśmy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2021, 11:19
-
Mlodamezatka wrote:Mialabym do was pytanie. Kiedy zaczelyscie odstawiac luteine w ciazy? Zastanawiam sie jak to bedzie wygladalo bo z jednej strony mam tego krwiaka, a z drugiej od poczatku mialam bardzo wysoki progesteron - powyzej 200ng. Lekarz juz ostatnio cos napominal, ze litka jeszcze ok ale trzeba bedzie zaczac odstawiac za jakis czas czyli zgaduje ze to blizej konca 1 trym bedzie. Lutke odstawia sie stopniowo zmniejszajac dawke czy wszystko na raz ? Jak to u Was bylo?
Teraz bralam tylko duphaston, mialam brac do konca 11tc i tak tez zaczelam schodzic z dawki, mimo, ze od 6dpt krwawilam tydzien, a proga 14dpt mialam az 9... i tez wszystko bylo w jak najlepszym porzadku
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dzieki za odpowiedzi ! 😊 widze ze to bardzo indywidualne. Mam ogromna nadzieje, ze ten krwiak zacznie sie zmniejszac to bede spokojniej z tej lutki schodzic wtedy
sisi_17 lubi tę wiadomość
13.10.2021 10:25 nasz cud pojawił się na świecie 💙
40+1, 56cm, 3300g, 10/10 🐻 I
14.08.2023 5:44 największa niespodzianka życia wkroczyła w nasze życie 🩵
40+5, 55 cm, 3500g, 10/10 🧸 F
6.12.2022 - najwieksza niespodzianka i kolejny cud 🤰🏻
Starania od 07.2019
11.2019 - cp, usunięty lewy jajowód 💔
07.2020 - sonoHSG - jajowód drożny; cb 💔
11.2020 - histeroskopia: liczne mikropolipy - leczenie
01.2021 - IVF start - IMSI
29.01.2021 - transfer 5BB ✊🏻💚
4.03 - 1,3 cm maluszka, FHR 159💚
8.04 - prenatalne; chłopczyk 💙
8 ❄️ oocytów
Brak ❄️ zarodków
MTHFR hetero i PAI homo ❌
Nasienie morfologia 2% ❌ fragmentacja 21% ❌ -
Ja w pierwszej ciąży (transfer po punkcji) brałam luteinę do 16tc a później koło 30tc na skracającą się szyjkę.
W tej ciąży mam brać luteinę do 20tc (transfer na cyklu sztucznym).
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Dziewczyny ja mam identycznie jak piszecie, pierwsza ciąża, strach i nie dociera, że to ma miejsce... przy tym nieogar jesli chodzi o służbę zdrowia i czasem jestem jeszcze tym zdolowana 🙈
Nie kupiłam nic, zapisuję jedynie jak sie pojawia wątek o rzeczy o której w życiu bym nie pomyślała 🤭 planuje koło 7mc coś zacząć o ile dam rady, na szczęście teraz łatwiej z zakupami internety itd. Znów tylko nie wiem na jakie koszty sie nastawić, a może uda się coś z rynku wtórnego.
Miłego dnia Kochane 🤗sisi_17, Kora88 lubią tę wiadomość
2021 (4FET)💙
2022 naturals 💔
2023 (5FET)ostatni 💝 ❄ 3.1.2 🙏🍀
3-7dpt II, 7dpt bhcg 83,32| 9dpt 267,7| 11dpt 626,6 🙏 | 17dpt 6006,0 -
Oj z tymi emocjami to tak jest właśnie, ja mam to samo jeżeli chodzi o strach i nerwy to przed każdą wizyta USG jest stan przedzawałowy. Powiem szczerze,że większy stres się pojawił jak powiedzieliśmy rodzinie i znajomym. W przyszłym tygodniu 17 tydzień już nie udałoby się chyba ukryć chociaż brzuszek mam prawie nie widoczny. A mówiliśmy zaraz na początku 4 miesiąca. Tak to był mój i męża sekret taki wspólny po każdej wizycie cieszyliśmy się jak dzieci 🙂 a tydzień po zaczyna się odliczanie przed kolejną i czy wszystko jest okej 😅 myślę że nas to po prostu stresuje ta wiedza, że tyle rzeczy może pójść nie tak że czasem zapominamy się tą ciąża cieszyć. Jeżeli chodzi o oderwanie od "bąbelka" to mój mąż o dziwo nie ma z tym problemu co rano śpiewanie do pępka 😂 ale ja mam piętra cały czas 😅 teraz już zeszłam ze wszystkich leków tylko heparyna i acard plus witaminki więc ulga jakas tam jest 🙂 myślę że tak jak dziewczyny pisały koło 30 tygodnia jak już cały brzuch będzie skakać od kopniaków to się jakoś w to uwierzy ale na razie nadal nie wierzę 🙂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2021, 13:27
Kora88 lubi tę wiadomość
-
A tak przy okazji update odnośnie wizyty na NFZ 🙂 W mojej przychodni nie udało się nic załatwić ale pani ginekolog była na tyle miła że kazała mi przyjść do drugiej poradni w której pracuje i tam mi wypisze wszystkie badania od ginekolog prywatnej 🙂 idę we wtorek także zobaczymy czy faktycznie się uda 🙂 mam morfologię, przeciwciała Coombsa, toxo i AFP (mam je robić w okolicy 20 tygodnia)🙂 zobaczymy co da radę 💪
Jaszczureczka, Mlodamezatka lubią tę wiadomość