Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Odebrałam wynik bety z dzisiaj 2131,0. ❤️
Równy tydzień temu beta wynosiła 64,1.
W poniedziałek oczywiście powtórzę i będę się meldować.
Ostatnio taki wynik osiągnęłam tuż przed poronieniem w 9 tygodniu - dwa dni później leżałam na oddziale. 🙈Bajka111, Ekta lubią tę wiadomość
Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
artemida27 wrote:Dzieki dziewczyny
Wiadomo ze nie da sie takiego malucha nie nosić ale gdy trwa to godzine non stop to nie dość ze boli mnie kręgosłup, to jeszcze brzuch i momentami nie mam juz siły.
Wyjda jej zęby i sen wróci do normy ( oby).
A próbowałaś z bursztynami?
U nas zabkowanie było laskawe nawet nie wiem kiedy mu wyszly zabki ale kolezanki nawet te najbardziej sceptyczne - chwalily
-
Ja swojego tez nosze, ale staram sie powoli szukac alternatyw. Chyba zaczne od kitchen helpera ma ktoras z Was?
Super, ze jest nas cpraz wiecej.
Musze sie wyzalic. Ja dzis ok 15 w toalecie widzialam sporo tego mlecznego nieplodnego sluzu, ale bladorozowego.. Boli mnie tez krzyz tak przedokresowo. Postanowilam o 17, ze pojade na izbe przyjec sprawdzic co i jak.
No i.. Do szpitala dostalam sie bez problemu, ale na miejscu szok. Polozna zadzwonila po lekarza. Lekarz obrazony, uslyszalam tylko jak mu powiedziala, ze nie ma mnie gdzie odeslac, bo dzis sobota. A to jedyny szpital w okolicy. Wiec z laski na pocieche przyszedl. Ale wiadomo - obrazony. Polozyl mnie na usg, ktore trwalo jakies 70-80 sekund max. Powiedzial - wczesna ciaza, krwiaka nie widze. Cos mowil o pecherzyku zoltkowym i ze cos tetni. Wstal i powiedzial, ze to tyle z jego strony, do widzenia. I wyszedl. Ja nawet nie zdazylam wstac a co dopiero nalozyc spodni.. wiec w sumie nie wiem nic. No wazne, ze nie widac zadnego krwiaka. Aleeee niby cos tetni ale nie mowil nic o zarodku tylko o pecherzyku. Najzwyczajnie w swiece mi sie przykro zrobilo. Teraz staram sie wiecej lezec o ile sie da przy roczniaku. Ograniczam wlasnie to noszenie do minimum.. Jak nic sie wiecej nie wydarzy, to czekam normalnie do czwartkowej prywatnej wizyty. -
Hej Dziewczyny
Ja też noszę synka, ale to są raczej chwile, godziny to bym nie dała chyba rady, waży 13 kg 😅 jak koniecznie chce być na rękach dłużej to staram się z nim usiąść np na piłce. Kitchen helpera mamy samorobke, przydaje sie ale jako punkt obserwacyjny przy oknie, syn obserwuje sytuacje na dworze, do pomocy przy posilkach raczej chęci póki co nie oe przejawia😅😅
Eeeemilia, przykro mi że tak chłodno zostałaś potraktowana na ip. Niestety mam wrażenie że niektorych lekarzy po latach pracy to już dopada znieczulica. Może umów sie w poniedziałek prywatnie? Bedziesz spokojniejsza
Ja padam na ryjek, byliśmy u znajomych, jeszcze nie wiedzą o ciąży, więc robiłam dobra mine, ale mega mnie to zmęczyło choć bylo super 😅🙈😊
-
eemmiilliiaa wrote:Ja swojego tez nosze, ale staram sie powoli szukac alternatyw. Chyba zaczne od kitchen helpera ma ktoras z Was?
Super, ze jest nas cpraz wiecej.
Musze sie wyzalic. Ja dzis ok 15 w toalecie widzialam sporo tego mlecznego nieplodnego sluzu, ale bladorozowego.. Boli mnie tez krzyz tak przedokresowo. Postanowilam o 17, ze pojade na izbe przyjec sprawdzic co i jak.
No i.. Do szpitala dostalam sie bez problemu, ale na miejscu szok. Polozna zadzwonila po lekarza. Lekarz obrazony, uslyszalam tylko jak mu powiedziala, ze nie ma mnie gdzie odeslac, bo dzis sobota. A to jedyny szpital w okolicy. Wiec z laski na pocieche przyszedl. Ale wiadomo - obrazony. Polozyl mnie na usg, ktore trwalo jakies 70-80 sekund max. Powiedzial - wczesna ciaza, krwiaka nie widze. Cos mowil o pecherzyku zoltkowym i ze cos tetni. Wstal i powiedzial, ze to tyle z jego strony, do widzenia. I wyszedl. Ja nawet nie zdazylam wstac a co dopiero nalozyc spodni.. wiec w sumie nie wiem nic. No wazne, ze nie widac zadnego krwiaka. Aleeee niby cos tetni ale nie mowil nic o zarodku tylko o pecherzyku. Najzwyczajnie w swiece mi sie przykro zrobilo. Teraz staram sie wiecej lezec o ile sie da przy roczniaku. Ograniczam wlasnie to noszenie do minimum.. Jak nic sie wiecej nie wydarzy, to czekam normalnie do czwartkowej prywatnej wizyty.
Taka wizyta to koszmar czasem brakuje zwyczajnego ludzkiego podejścia... przykro mi, że Cię to spotkało.
Dziewczyny fajnie, że te bety tak ładnie przyrastają! Oby tak dalej
Sumireguska - Co do zastrzyków to może lepiej żeby ktoś inny robił? Ja też mam opór żeby samej sobie wkłuć, dlatego do tego typu zadań wyznaczam męża 😏
-
Emilia, mega wspolczuje takiej wizyty
Za to w czwartek razem wizytujemy
Ja mala normalnie podnosze, fakt, ze nie czesto, bo ona juz od dawna sama wchodzi i schodzi ze schodow, do wozka, jedynie jak sie cos stanie i tylko mama moze ukoic lzy, albo w nocy jesli musze do niej isc... a tak to na szczescie nosic jej nie musze... ale nawet lekarz w klinice po transferze powiedzial, ze mam normalnie ja brac na rece ze organizm jest przyzwyczajony, a przeciez jej pol dnia nie nosze...
Jedynie w czasie jak plamilam, staralam sie jak moglam, zeby jej nie podnosic i zabawy tez staralam sie w tym czasie takie w stylu puzzle, lego, malowanie itpWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2020, 21:57
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cześć dziewczyny. 2 tydzień już nie mogę poradzić sobie z kaszlem. A w zasadzie mam wrażenie, że jakaś wydzielina (resztki) zalega mi w płucach. Nie mogę tego wykasłać. Leczę się czym mogę - same naturalne metody,ale zaczynam się bać, że mnie tak długo trzyma. Macie jakieś sprawdzone sposoby może???
Co do objawów, to mnie tylko piersi bolą dość intensywnie. Mdłości puki co nie mam.
Apetyt mam mega, aż się boję, że za mocno przytyję i będę miała problem. Wieci może jakie sporty bezpiecznie można uprawiać? Rowerek stacjonarny czy orbitrek będą ok? Nie chcę narażać ciąży i strasznie się boję forsować. Ale wydaje mi sie, że by mi to dobrze zrobiło - wiadomo, że w granicach rozsądku. -
Sumireguska wrote:Ale to sie kłuje codziennie?
Aniołek [*] 17.09.2016 9tc
Aniołek [*] 02.2018 5/6tc
01.12.2018 - Nasz Wielki Cud Czarek ❤
Starania o drugie bobo od 10.2019 -
siuger wrote:Cześć dziewczyny. 2 tydzień już nie mogę poradzić sobie z kaszlem. A w zasadzie mam wrażenie, że jakaś wydzielina (resztki) zalega mi w płucach. Nie mogę tego wykasłać. Leczę się czym mogę - same naturalne metody,ale zaczynam się bać, że mnie tak długo trzyma. Macie jakieś sprawdzone sposoby może???
Co do objawów, to mnie tylko piersi bolą dość intensywnie. Mdłości puki co nie mam.
Apetyt mam mega, aż się boję, że za mocno przytyję i będę miała problem. Wieci może jakie sporty bezpiecznie można uprawiać? Rowerek stacjonarny czy orbitrek będą ok? Nie chcę narażać ciąży i strasznie się boję forsować. Ale wydaje mi sie, że by mi to dobrze zrobiło - wiadomo, że w granicach rozsądku.
Spróbuj syrop Grintuss. Mogą go pić kobiety w ciąży.
Aniołek [*] 17.09.2016 9tc
Aniołek [*] 02.2018 5/6tc
01.12.2018 - Nasz Wielki Cud Czarek ❤
Starania o drugie bobo od 10.2019 -
siuger wrote:Cześć dziewczyny. 2 tydzień już nie mogę poradzić sobie z kaszlem. A w zasadzie mam wrażenie, że jakaś wydzielina (resztki) zalega mi w płucach. Nie mogę tego wykasłać. Leczę się czym mogę - same naturalne metody,ale zaczynam się bać, że mnie tak długo trzyma. Macie jakieś sprawdzone sposoby może???
Co do objawów, to mnie tylko piersi bolą dość intensywnie. Mdłości puki co nie mam.
Apetyt mam mega, aż się boję, że za mocno przytyję i będę miała problem. Wieci może jakie sporty bezpiecznie można uprawiać? Rowerek stacjonarny czy orbitrek będą ok? Nie chcę narażać ciąży i strasznie się boję forsować. Ale wydaje mi sie, że by mi to dobrze zrobiło - wiadomo, że w granicach rozsądku.
Siuger ja też dopiero co skończyłam walczyć z przeziębieniem. Na kaszel spróbuj syropu z cebuli. Pomaga też mieszanka miodu z cytryną.
Też mam rowerek stacjonarny i pytałam na ostatniej wizycie czy mogę jeździć, ale ginka kazała poczekać do kolejnej wizyty za dwa tygodnie a na razie mogę tylko spacerować.siuger lubi tę wiadomość
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
Ze sportem podobno tak, ze jak sie cos/na czyms juz bardzo dlugi czas przed ciaza trenowalo to mizna, bo organizm jest przyzwyczajony, ale jesli dopiero w ciazy chce sie zaczac to lepiej nie, chyba ze to jakas joga czy pilates dla ciezarnych
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cześć dziewczynki, ja dziś w nocy co dwie godziny budziłam się na siku, zwariować można! Z pozostałych objawów to mogłabym spać 24 h na dobę. Poza tym jest ok, nie wymiotuje, nie mdli mnie, wręcz przeciwnie mam mega apetyt. Umówiłam się już na badania prenatalne, mam 17 listopada, to będzie 11+6 wiec myśle ze akurat. Cena 400 zł i dodatkowo 40 zł płaci się za jakaś śluzę dezynfekująca żebyśmy mogli wejść razem z mężem. Będzie miał przynajmniej okazje zobaczyć maleństwo, bo twierdzi ze póki nie widzi to nie wierzy, tzn nie dociera to do niego.
-
Dziekuje dziewczynu za slowa wsparcia. To pocieszajace 🤞 zobacze jak sie sprawa bedzie rozwijac.
Ladyo super, ze juz masz termin prenatalnych, wow )
Cccierpliwa to wielkie odliczanie 💕 Na ktpra masz?
Aaaa i co do kitchen helpera to nawet jako punkt obserwacyjny to spoko opcja! Moj Mlody to jak tylko cos robie w kuchni to od razu chce na rece, zeby patrzec. Wiec czy przy oknie czy przy blacie w kuchni - niech obserwuje zamowie, najwyzej sprzedam.. -
Kitchen helper rewelacyjna rzecz! Tez bedziemy zamawiac, bo poki co krzesla sobie podsuwa, ale odrazu inna jakosc gotowania, czy zmywania
Emilia, na 10:45
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
byłam na USG. jest serduszko
ciąża młodsza 6t0d, termin na 13.06Bajka111, Cccierpliwa, Paulina93, Mala_syrenka, Pannana, Mamaxa, siuger, Chaos, Ekta, Noelle, artemida27, unify lubią tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧