Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokładnie, w Polsce też są szpitale gdzie zapewniają ubrania dla maluszka. Pamiętam jak byłam odwiedzić mojego chrześniaka już w szpitalu i się głupio zapytałam czemu ma ubrane takie sprane, wyblakłe śpiochy i jak się okazało swoje prywatne ubrania w tym szpitalu mogą być tylko ubrane na wyjście a wcześniej szpitalne.
Jestem już po kolejnym wykładzie w szkole rodzenia online i powoli zaczynam się przekonawać do porodu siłami natury, że ja również dam radę. Jeszcze parę lat temu byłabym w stanie zapłacić każde pieniądze żeby tylko mieć cesarkę🙈 -
Mama po przejsciach, tak wiem, ze i takie szpitale sa, ale i tak sporo trzeba nabrac, ja np poza ubraniem, recznikami i kosmetykami higienicznymi niczego wiecej nie potrzebowalam
Naprawde w taka mommy bag spakowalabym sie na caly pobyt bez problemu najmniejszego... bo nie tylko dla dziecka, ale i dla siebie nie musialam miec niemalze nic... jak jade na weekendowy wypad to musze duzo wiecej zabrac niz do szpitala musialam😂
Dlatego tez sie pakowalam dopiero wieczorem 16.08, bo 17.08 rano musialam juz byc w szpitalu😂🙈
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
A i na tym live mówili żeby w szpitalu kąpać się w kosmetykach najlepiej bezzapachowych. Wtedy maluszek nie będzie miał wątpliwości ze mama to mama 😊
Z tym jeszcze nie spotkałam się. Położna mówiła ze jak mały wrażliwy na takie bodźce to często jest płacz w niebogłosy że zgubił mamę 😅🙈Ladyo, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
-
Zoe, tak i najlepiej ubrania do szpitala wyprac w jak najlagodniejszym plynie do prania, zeby jak najmniej pachnialy, tak samo antyperspirant jak najmniej pachnacy... pamietam ze polecali tez cale xialo myc plynem do higieny intymnej bo onr sa praktycznie bezzapachowe w wiekszosci, lub wlasnie mega lagodny zapach... albo jakis bialy jelen itp a jak komus bardzo sie po tym skora napina i jest nieprzyjemne uczucie, to zeby nie uzywac balsamow, tylko pod prysznicem po myciu cialo lekko olejem migdalowym zwilzyc i splukac na koniec, bo on tez wlasciwie zadnego zapachu nie zostawia...
I polecali uzywac do mycia miejsc intymnych wylacznie wody, bez zadnych kosmetykow i miec osobne male najlepiej ciemne reczniki do osuszania krocza, zeby nie osuszac tym co cale cialo tylko wlasnie male osobne i czesto wymieniac, lub jednorazowe...
Ja mialam takie male moze 30x30 granatowe 4szt na dol i dwa wieksze do wycierania ciala/wlosow
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Też się już spotkałam z takim radami co do zapachów. I to nie tylko w szpitalu, ale i w domu, przynajmniej na samym początku. Mamy uwielbiają zapach maluszka a maluszek naturalny zapach mamy😊
Dodatkowo perfumy często mogą podrażniać.
Mała Syrenka, wiem, pod względem fizycznym kobiety są stworzone by urodzić ale ja niesty mam opory psychiczne nad którymi muszę popracować. Wyszłam z założenia, że najbardziej się boimi czegoś nieznanego, więc już zapisałam się do tej szkoły rodzenia online i powoli oswajam się z całym tematem 😉 -
Dobra przeprawa nas czeka 😅
Jak byłam młoda to tez myślałam że w grę wchodzi tylko cesarka. Później spotkałam koleżankę położną. Później zaczęłam bardziej wgłębiać się w ten temat. Obecnie jestem gotowa zrobić dużo aby urodzić naturalnie. Jednak wiadomo życie zweryfikuje.
Mi szwagierka mówiła żebym wzięła tez mokry papier toaletowy (podobno są takowe 😅 ) mówiła ze jest lepszy komfort -
Mama po przejsciach, ja zdecydowanie mialam mniejszy stres i duzo mniej myslalam przed pierwszym porodem...
Teraz wiedzac co i jak zdecydowanie czesciej mysle o porodowce i jak to bedzie🙈
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Po prostu Zoe wrote:Dobra przeprawa nas czeka 😅
Jak byłam młoda to tez myślałam że w grę wchodzi tylko cesarka. Później spotkałam koleżankę położną. Później zaczęłam bardziej wgłębiać się w ten temat. Obecnie jestem gotowa zrobić dużo aby urodzić naturalnie. Jednak wiadomo życie zweryfikuje.
Mi szwagierka mówiła żebym wzięła tez mokry papier toaletowy (podobno są takowe 😅 ) mówiła ze jest lepszy komfortSanti_14 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Powiem Wam, że mnie też przeraża ilość rzeczy, które trzeba brać do szpitala. Mam wrażenie, że to będzie torba jak na wakacje... jeszcze muszę dopytać w szpitalu czy aby na pewno nie dają noworodkom ubranek, ale nie sądzę. Dla mnie osobiście to fajna opcja. Wiadomo, że ładniejsze swoje ciuszki, ale przynajmniej nie trzeba zabierać i kombinować, które z nich można później prać w wysokiej temperaturze.
Dzisiaj byłam u lekarza i córcia 440 g LOL. Mówią, że idealnie, ale wielkolud mi się wydaje Mam nadzieję, że będzie malutka, bo chciałabym w miarę możliwości urodzić naturalnie.
Mama po przejściach - ja też póki co panika przed porodem sn. Ale im więcej czytam i oglądam relacji położnych tym mi lepiej. I też liczę, że na szkole rodzenia mnie dobrze nastawią i nauczą jak walczyc z bólem i przetrwać Jeszcze na zajęcia z hipnoporodu się zapisałamMama po przejściach, Santi_14, Monia66 lubią tę wiadomość
-
Ja znowu panicznie boję się cesarki 🙈 Oba poprzednie porody miałam szybkie (1- 4 godz. 45 min, 2 - ok 2,5 godziny) i jeszcze po 2 godzinach już śmigałam po oddziale 🤪😁 A po cesarce boję się jakby to było z poruszaniem i gojeniem się nlizny.
Przed pierwszym porodem bałam się tylko tego, że nie poznam kiedy się zacznie ale jak mnie wody zalały to już wiedziałam, że to to 😁Santi_14 lubi tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Sumireguska lekarz Ci mówił, że może się pojawić plamienie? Ja brałam i acard i heparynę i nigdy mi się nie przydarzyło plamienie. Może lepiej sprawdź co się dzieje?
👱♀️29lat
PCOS, niedoczynności tarczycy, hashimoto, IO, wrogi śluz
👱♂️29lat
Morfologia 2%
1 IUI 07.2020 🍷
2 IUI 09.2020 🎉 -
KasiaC, moja pierworodna na tym etapie ciazy co jestes wazyla 464g a urodzila sie malutka, bo 3200g i 51cm
Teraz ta waga bedzie tylko wieksza🙊 i coraz szybciej bedzie rosla...
Ostatnio przegladalam dokumentacje corki, to w 21+ wazyla 464, w 25+ juz prawie 900g, a 29+ juz 1,5kg
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:Zoe, nie no pewnie! Dlatego napisalam zazwyczaj, bo sa juz i inne szpitale...
Ale mimo wszystko...
Ja np pakowalam sie na porodowke w torbe fitness taka mala, bo potrzebowalam w niej jakis wygodny tshirt, wzielam spodenki dla meza na zmiane, jakas cole bo polozne mowily, zeby wziac, bo czasem rodzaca potrzebuje kopa cukru, ladowarka do telefonu, skarpetki i malenka kosmetyczka z miniaturkami kosmetykow, zeby isc po porodzie pod prysznic...
A na poporodowa, teraz spakuje sie w cos w stylu mommy bag, albo duza torba od mamy ginekolog, bo potrzebuje ze 2-3 pary legginsow, ze 4 koszulki do karmienia, 2 biustonosze, skarpetki, klapki, ze 2 pizamy, recznik mniejszy i wiekszy i kosmetyczke... ostatnio spakowalam sie w taka normalna torbe miekka ale podrozna i byla o wiele za duza... a nie myslalam o niczym malym, bo kolezanki z pl to wielkie walizki na kolkach zabieraly... teraz juz wiem, ze taka mala torba wystarczy, bo wiecej nic nie potrzeba, a o nic sie prosic nie trzeba, bo w pokoju lazienka i tam szafka ze wszelkimi podkladami higienicznymi, poporodowymi, majtkami siateczkowymi pod dostatkiem, codziennie rano uzupelniane, w pokoju komoda z przewijakiem, gdzie pajacow, bodziakow, pampersow, tetry itp pod dostatkiem i tez dziennie uzupelniane, laktator tez duzy profi medeli w pokoju laktacyjnym, tylko trzeba wziac osobisty zestaw nowych rurek itp, wkladek laktacyjnych z lansinoh caly kosz takich po 2szt pakowanych, jak potrzeba nakladek laktacyjnych tez polozne daja i kaza codziennie po nowe przychodzic, te tylko 24h uzywac, w lazience w pokoju plyn do naczyn, zeby umyc...
Wiec ja i tak ostatnio nabralam wiecej niz potrzebowalam🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2021, 13:15
-
U nas co szpital to inne rzeczy zapewnia/nie zapewnia, listy krążą po grupach na fb a nie są opublikowane na stronach szpitali wiec koniec końców większośc pakuje po prostu wszystko. W szpitalu gdzie rodzilam synka faktycznie ubrali go w swoje ciuszki, dali pampersa, owineli w swoj becik, ale kolejne ubranka/pieluszki juz wkladalam swoje, dla mamy nie bylo nic a nic..
Bralam ze soba mala walizke na kolkach i plecak, a Stary i tak mi co chwila cos donosil. Ciezko sie spakować generalnie, bo fajnie, zeby to bylo male i kompaktowe, ale ciezko jest, bo pampersy, podklady, podpaski poporodwe, pizamy, reczniki, kosmetyki, ubrania, przekaski...to wszsytko zajmuje miejsce😅
A co do porodu, to ja tez boje sie ewentualnej cesarki, temat sn jest mi juz znany, wiem na co się przygotować, a cc to dla mnie temat nieodkryty 🙈🙈🙈
-
NatkaZ wrote:Ja znowu panicznie boję się cesarki 🙈 Oba poprzednie porody miałam szybkie (1- 4 godz. 45 min, 2 - ok 2,5 godziny) i jeszcze po 2 godzinach już śmigałam po oddziale 🤪😁 A po cesarce boję się jakby to było z poruszaniem i gojeniem się nlizny.
Przed pierwszym porodem bałam się tylko tego, że nie poznam kiedy się zacznie ale jak mnie wody zalały to już wiedziałam, że to to 😁
Wow, nawet można powiedzieć, że oba miałaś bardzo szybkie.
Ja niestety nie mam dobrych wspomnień. W pierwszej ciąży miałam wywoływany poród w 20tc. i trwał 19 godzin 🙈 Tłumaczę sobie ,że to coś zupełnie innego, ani ja (nie miałam pojęcia jak oddychać,by sobie ulżyć) ani moje ciało nie było na to przygotowane, więc pewnie dlatego pomimo maksymalnych dawek znieczulenia ból był okropny 🙈 i wtedy wiedziałam, że i tak nie będzie nagrody w postaci płaczu synka, tylko nieustający nasz płacz 😭
Nie wiem czy dam rady z takimi wsponianiami. -
Mama po przejściach na pewno dasz rade! Pozytywne nastawienie to już połowa sukcesu. Rozumiem, że po tym co Cię spotkało wspomnienia z porodu są u Ciebie inne, i wcale się nie dziwie - to musiał być koszmar. Teraz jednak motywacja będzie ogromna, bo wiesz, że jeszcze chwila i zobaczysz swoje maleństwo ale cesarka też jest ok, efekt końcowy ten sam ☺️
Ja panicznie nie chciałam cesarki bo po porodzie nie mogłabym kangurować córki i niewiadomo ile byłabym bez niej. Wizja mojego maleństwa leżącego w jakimś miejscu bez mamy i pod opieką jakiś obcych ludzi była dla mnie największą motywacją. Co nie zmienia faktu, że po kilku godzinach skurczy błagałam o cesarkę i gdybym dorwała jakiekolwiek ostre narzędzie to chyba sama bym sobie ją wykonała 😄 teraz strach mam większy niż za pierwszym razem ale pocieszam się tym, że podobno drugi poród idzie szybciej (jeżeli nie to proszę, nie piszcie mi o tymWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2021, 14:38
Mama po przejściach lubi tę wiadomość
-
Szwagierka pierwszego syna rodziła trzy godz, drugiego dwie, trzeciego pół godz- ledwo dojechali do szpitala 😅 z każdym lekarze mówili że już za późno na podanie znieczulenia.
Twierdzi że nie miała takich bóli jak opisują kobiety. Jej poszło szybko i sprawnie. Każdy poród wspomina dobrze.