Czerwcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
NatkaZ wrote:Bajka co do leków to wiem, że jest specjalna strona gdzie się sprawdza co można brać w ciąży. Mówiła mi o niej lekarka jak byłam chora w poprzedniej ciąży. Sama też tam sprawdzała co może mi podać. Wiem, że prowadzi bloga Mama lekarz, może tam uda się coś znaleźć.
A ja mam dzisiaj stresa. Na 16 mam wizytę u swojego gina i z jednej strony nie mogę się już doczekać, a z drugiej strony mam stracha czy wszystko ok 🙈
Tak, tak ja właśnie wiem, ale dwóch lekarzy mi zabroniło, więc jakby odpukać coś się stało to będzie, że nie posłuchałam zaleceń. Nie jestem na tyle odważna, żeby być mądrzejsza od lekarzy, więc słucham zaleceń. Jest ciężko, bo jest kiepsko z tym kaszlem, ale co poradzę. Może ginekolog mi da zgodę na jakieś leki i coś się polepszy.
Tak, ja też chodzę już jak kaczka, do tego ból całej miednicy jest denerwujący, ale nie tak mocny jak spojenia. Najlepiej leżeć i to na plecach, nie na boku. No muszę pamiętać zapytać swojej ginekolog o to. Ale to pocieszające, że niektóre z Was już to czują, chociaż nie wiem czy czujecie po prostu to spojenie, czy taki silny ból, ale sam fakt, że coś się dzieje. Bo wszędzie czytałam, że to pod koniec ciąży bardziej doskwiera i tak tez miałam z synem w ciąży. -
Bajka, a byłaś badana przez lekarzy czy teleporada? Chodzi mi o to czy Cię osłuchiwali i oskrzela i płuca czyste? Ja mam astmę, każde przeziębienie konczy siechorymi oskrzelami i bez antybiotyku raczej nigdy się nie obędzie, nawet w ciąży. Są leki bezpieczne, kiedyś moja lekarka rodzinna tez nie chciała mi nic przepisać, ginekolog też nie chciał, ale powiedział, że są leki bezpieczne i wtedy skonsultowałam się z moim alergologiem pulmonologiem i zostało wdrożone leczenie. Lekarze pierwszego kontaktu często się boją, moja twierdzi, że w ciąży i podczas karmienia piersią nic nie mogę, a to zwyczajnie nie jest prawda
-
Alaia77 wrote:Bajka, a byłaś badana przez lekarzy czy teleporada? Chodzi mi o to czy Cię osłuchiwali i oskrzela i płuca czyste? Ja mam astmę, każde przeziębienie konczy siechorymi oskrzelami i bez antybiotyku raczej nigdy się nie obędzie, nawet w ciąży. Są leki bezpieczne, kiedyś moja lekarka rodzinna tez nie chciała mi nic przepisać, ginekolog też nie chciał, ale powiedział, że są leki bezpieczne i wtedy skonsultowałam się z moim alergologiem pulmonologiem i zostało wdrożone leczenie. Lekarze pierwszego kontaktu często się boją, moja twierdzi, że w ciąży i podczas karmienia piersią nic nie mogę, a to zwyczajnie nie jest prawda
Raz teleporada, raz osobiście i na oskrzelach i płucach czysto. Wiem, wiem, u mnie identyko, też zawsze się kończy zapaleniem oskrzeli, dlatego po tygodniu poszłam na osłuchanie. I co ja mogę w takiej sytuacji, ech. Stres mnie złapał, żeby ten bardzo silny kaszel nie zagrażał dziecku. I właśnie ja wiem, że pewnie coś można, no ale ja nic sama sobie nie zapiszę. Może jak ginekolog nie pomoże, to skonsultuję to z pulmonologiem, dzięki za podpowiedź!
-
A ja Was dziewczyny podczytuję, ale trochę nie mam czasu pisać. Jestem z córką w odwiedzinach u dziadków i rodzina monopolizuje czas🙂ale dzięki podczytywaniu udało mi się skorzystać z promocji na Lepampuch przynajmniej 🙂 a co do L4, to ja jestem od początku listopada. Chciałam pracować dłużej, ale do 17 tygodnia brałam sterydy na obniżenie odporności, a w pracy już dwa razy o włos minęłam się z covidem, więc wolałam nie ryzykować. Także ze względu na dojazdy, ma 30 km w jedną stronę. Do tego nie czuję się dobrze w tej ciąży, stres związany z wcześniejszymi poronieniami, stanęło więc na zwolnieniu. Tylko głowa trochę cierpi, między ludźmi czas mijał zdecydowanie szybciej
-
Ja tfu tfu odpukać nie czuję żadnego bólu na razie
Ogólnie o dziwo czuje sie bardzo dobrze, aż za dobrze
Odliczam już dni do l4, jakbym nie musiała teraz siedzieć przed komputerem to już bym sie gdzieś przeszła, jest taka piękna pogoda!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2021, 10:23
21.06.21 Igor, 2960gr, 50cm, 10/10
16.12.22 Mikołaj 3500 59cm, 10/10 -
Ja bym wolała się czuć idealnie i chodzić do pracy 😅 chociaż z drugiej strony, ciąża to jedyny czas w swoim rodzaju dziś ostatni dzień, jeszcze wczoraj miałam "wyrzuty sumienia że odchodzę" ale już jest ok, po porannych wymiotach w pracy stwierdziłam że dobrze rovie. O 17.40 wizyta
Kurcze nie wiem czy przez wymioty czy przez to że jem tylko niektóre rzeczy mam straszne zaparcia. Od 3 dni piję rano laktuloze, wieczorem kisiel z siemienia lnianego i nic.... -
Kamkam u mnie najlepiej sprawdza sie kiwi na czczo w przypadku zaparć lub kawa z mlekiem jak chce przyspieszyć cały proces
W ogóle wczoraj otowrzylam koszyk na Gemini i zaczęłam powoli kompletować - nie wiedziałam, ze wyjdzie tak "bogato"
Wrzucilam też dwie butelki. Jedną z Lovi, druga z Tommy Tippee, ale obie szklane. Jakos mi sie uroilo w głowie, ze plastik szybko zlapie smród mleka (dla mnie to niestety smród bo ja mleka nienawidzę. Noo chyba, ze w kawie ale to kropelka)Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2021, 10:44
👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Bajka, ja tak na uspokojenie Ci napisze,że w ciąży z córką złapało mnie bardzo brzydkie przeziębienie, po którym zostały duszności i jeszcze brzydszy kaszel 2 miesiące!!! Od lekarzy dostałam jakieś wziewy, ale nic nie pomagały. Małemu szkodnikowi nie zaszkodziło to nic a nic;)
Bajka111 lubi tę wiadomość
-
Mala_syrenka wrote:Bajka, ja tak na uspokojenie Ci napisze,że w ciąży z córką złapało mnie bardzo brzydkie przeziębienie, po którym zostały duszności i jeszcze brzydszy kaszel 2 miesiące!!! Od lekarzy dostałam jakieś wziewy, ale nic nie pomagały. Małemu szkodnikowi nie zaszkodziło to nic a nic;)
Dzięki!!! Więc oby i u mnie tak było.
Mala_syrenka lubi tę wiadomość
-
Nadrobić Wasze wpisy z całego weekendu to nie lada wyczyn
Ja właśnie od dziś jestem na L4. Od marca wprawdzie siedzę w domu na Home Office, ale szczerze mówiąc średnio mi się chce być uwięzioną od 8 do 16 przy laptopie. Ani pospać ani na spacer wyjść. A tu wiosna niebawem Ale też byłam tak z szefem umówiona, że od lutego spylam. Nie miałam wyrzutów, gdyż sam mnie od stycznia już wyganiał. Zajmuje się prowadzeniem projektów i mój ostatni 3-letni projekt skończył się w listopadzie. Grudzień - styczeń to jedynie było domykanie drobnych tematów. Więc sam szef mówił, że nie da mi i tak nic innego, bo po co mi dawać nowy projekt na miesiąc czy dwa, potem i tak by musiał go komuś przekazać a najlepiej się prowadzi od początku. Więc w miarę naturalnie to u mnie wyszło. -
Noelle pokaż pokoik po urządzeniu Ja również idę w podobny styl jak mam w mieszkaniu, czyli właśnie sztuketeria itp. Zresztą wszystkie się pochwalcie jak już będzie gotowy pokoik czy kącik dzidziusia
Ja nadal z wyprawki nie mam nic... byłam w sklepie meblowym i się okazuje, że na mebelki się czeka 8-12 tyg. Więc chyba pora się ogarnąć i zacząć kupować. Wózek też mówili w sklepie 6 tygodni .. wy już tapety, wózki rozłożone a ja nic -
Ja już po wizycie. 282 g chłopa. Wszystko ok, pomierzony, pooglądany. Z połówkowymi chyba zostałam na końcu bo dopiero 13 lutego.
Bajka111, Marta9191, Po prostu Zoe, Karolina90, Mama po przejściach, Bee, trodde, Santi_14, AśKa31 lubią tę wiadomość
-
Lilak wrote:Ja już po wizycie. 282 g chłopa. Wszystko ok, pomierzony, pooglądany. Z połówkowymi chyba zostałam na końcu bo dopiero 13 lutego.
Idziemy razem 13 lutegoLilak lubi tę wiadomość
10 lat starań
26.08.2018r. decyzja o ivf
28.01.2019 I ICSI punkcja - 7 komórek - 4 zarodki 3-dniowe 26 kwietnia FET 22 czerwca FET 28 sierpnia - 2 zarodki nie rozmroziły się
17.01.2020 II pICSI punkcja - 6 komorek - 1 wczesna blastocysta 22.01 ET
13.08. 2020 III pICSI punkcja - 9 komórek - 5 blastocyst - 4.1.1, 3.3.3, 2bl, 2bl, 2bl
12.10 FET
7dpt beta 134,31mIU/ml
9dpt beta 318,49mIU/ml
11dpt beta 745,15mIU/ml
Usg 30.10.2020r. -> pęcherzyk żółtkowy
Usg 31.10.2020r. -> krwawienie, pęcherzyk na swoim miejscu
(21dpt hcg total 27973,8mIU
23dpt hcg total 34761,5mIU)
23dpt beta 34558,50mIU/ml
16.11 usg, jest śliczne serduszko ❤ -
Kamkam ja biorę szalone dawki żelaza i mam wrażenie, że kolejny raz załatwię się dopiero w czerwcu.... 🙈
Kasia z miłą chęcią wrzucę foteczki jak skończymy. 😍
Moja mała obróciła się jakoś tak, że drapie mnie normalnie po szyjce - uczucie jakby ktoś pobierał mi cytologię szczoteczką. 😂
Robi starej przegląd podwozia. 🙈😜Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️ -
A jeśli chodzi o badania morfologii i moczu to moja doktor także nie zleca mi ich co wizytę zauważyłam, ale przed dzisiejszą sama dla siebie zrobiłam, żeby sprawdzić czy nowe żelazo na receptę działa na anemię i mam lekką poprawę w wynikach, także coś do przodu.
Noelle, no zdarzają się takie dziwne te ruchy i smyrania maluchów. Sprawdza Cię od środka.
A i my wczoraj zrobiliśmy pierwszy mini zakup dla Małej, jakieś body, spodenki, szczotkę do włosów/ciemieniuchy i pierwsze pieluszki, paczkę do szpitala mniejszą. Oby wystarczyło, bo pierworodnemu taka nie wystarczyła na pobyt w szpitalu. Ale to dokupię, jeśli sytuacja z odwiedzinami/donoszeniem rzeczy się nie zmieni. Na razie kupiliśmy ekologiczne Bambiboo, zobaczymy jak dalej.
-
kamkam wrote:Ja też chwalę się pierwszym zakupem, wypatrzyłam dostawkę w super stanie, za 50% ceny. Ale dopiero w piątek mąż odbierze 😊
Super! Co wybraliście? My już mamy parę modeli upatrzonych. Byliśmy pomierzyć w sklepie, bo mamy malutko miejsca, ale są opcje, które się zmieszczą.
-
Kamkam, gratuluje zakupu! I fajnej okazji!
Bajka, ja mialam jakis czas temu taki straszny kaszel, jakos zaraz po nowym roku... trzymalo mnie 2tyg i tez nic nie moglam brac, pomigl troche syrop cytryna-miod-imbir, ale tez niewiele, bralam jedynie tabletki isla i psikalam tantum verde... nawet wymaz na covid mialam, bo osluchowo bylo czysto i zadnych innych objawow, tylko kaszej taki suchy i mocny, ze czasem do 3 w nocy nie spalam, bo malo pluc nie wyplulam... nawet w tym czasie spalam niektore noce w salonie, zeby tym kaszlem meza nie budzic, bo potrafilam czasem i 2h pod rzad niemalze bez przerwy kaszlec, raz az 🤮
I faktycznie po jakis 2tyg zaczelo przechodzic powoli... ale ile sie wczesniej nameczylam masakra...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Noelle, ja mialam tak z moja corka, ale na troche pozniejszym etapie, doslownie takie uczucie jakby mi w pochwie reka gmyrala... czasem tak intensywnie, ze serio mialam wrazenie, ze jak spojrze miedzy nogi to bedzie jej raczka tam wystawac😂
Ja dzis mialam wizyte u diabeto i wszystko idealnie, poza wynikami na czczo🤦♀️ nawet po sniadaniu juz bylam jak mi cukier mierzyli u lekarza i mialam nizszy wynik niz na czczo...
Takze od dzis witam sie z insulina na noc w mini ilosci😅
Jutro mam spotkanie z polozna rano, a popoludniu polowkowe u gina, a za tydzien dodatkowe polowkowe w centrum badan prenatalnychWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2021, 12:38
Noelle lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1