X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwcowe mamy 2021
Odpowiedz

Czerwcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 4 maja 2021, 07:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zoe, moje skurcze otwierające szyjke nie pamiętam od czego się zaczynały. Były opasające. Czułam dokładnie jak się zbiera zanim jeszcze nadszedł i dokładnie czułam,że odpuszcza. W trakcie padałam na kolana albo opierałam się o ścianę. Nie byłam w stanie oddychać z bólu.
    Takie regularne jak na miesiączkę mam już długo i one mojej szyjki nie ruszają. Ale to jest indywidualna kwestia. Podobno są szczęściary, u których to zwiastuje poród.
    Kamkam, współczuję. Ja teraz też gorzej znoszę i bóle są silniejsze. Nie wiem, żadna moja koleżanka nie miała takich akcji. One nawet nie wiedzą, co to skurcze, bo każda miała cesarkę na zimno.
    Dzisiaj obudził mnie taki ból w pachwinie,że chciałam jechać na szpital, ale po 15 min odpuscilo. Był to ten boczek, w którym mam przepuklinę, więc muszę na niego zwracać szczególną uwagę.
    No nic, ważne,że niewiele zostało. Damy radę!

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 4 maja 2021, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie to byly skurcze w dole brzucha, regularne i bardzo bolesne, nue jak na miesiaczke, tylko takie jakby mi kosc lonowa pekala... jak sie zaczal kiedy np siedzialam na wc, to nie bylam w stanie nic zrobic, tzn ani wstac, ani pozycji zmienic poki nie puścił...
    Pamietam dokladnie, bo ja zaczelam miec slurcze juz porodowe z zamknieta szyjka i dopiero w szpitalu zaczela sie rozwierac i to rozwarcie ruszylo dopiero od momentu jak sie te skurcze zaczely, wtedy tez reszta czopa juz z krwia odchodzic zaczela

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 4 maja 2021, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No mnie męczyły regularne skurcze 50s co 3-5 min od 2 w nocy, krwisty czop odszedł koło 8 rano, a o 10 byłam na IP i wtedy było rozwarcie 2 cm. Potem szło szybciej, ale trzeba było sporo skurczy,żeby coś się zadziało ;)
    W ogóle całe życie myślałam,że jeśli w ciąży będę aktywna, do tego mam wysoki próg bólu, to poród nie zrobi na mnie wrażenia. Po godzinie lekkich skurczy, które myślałam,ze prawie przegapie, pojadę do szpitala i wypluje dziecko.
    Myślałam,że godzinami męczą się tylko delikatne panienki, które całą ciążę leżą i jedzą i boją się nawet pranie powiesić. Oczywiście nie myślałam o dziewczynach, które musza się oszczędzać. Po prostu znam takie, co od testu ciążowego nie podnoszą nawet butelki 1.5 l, bo to ciężkie, a ciąża z fizjologicznym przebiegiem.
    Ja robiłam wszystko, a nawet za dużo. Dzień przed porodem ponad 10 km. A to nie był jakiś wyjątek. I co? Męczyłam się od 2 w nocy z wielkim bólem, na porodówkę dopiero mnie wzięli o 18, po 3 godzinach dopiero były parte 30 min, gdzie chciałam umrzeć, bo tego bólu nie da się opisać. Nie byłam na to przygotowana. Całą ciążę nastawiałam się na lekki poród i na średnio nasilony ból. Takie 7/10. Ból był 100/10, a wysiłek przy parciu taki,że oczy wychodziły. Każdy skurcz party kończyłam nieludzkim krzykiem, bo czułam jak rozrywa tkanki.
    Jeżeli któras przestraszyłam, to przepraszam, nie to miałam na celu. Po prostu chciałabym, żebyście były tego świadome. Da się ogarnąć. Urodziłam i żyje;)
    Ale to jak nam się wpiera,że skoro kobiety rodza od wieków, czasem rok po roku, ból zapomina się jak położą dziecko i te inne bzdury powodują,że nie zdajemy sobie z tego sprawy, jakie to trudne i bolesne. A uważam,że o tym powinno się mówić. Ja się czułam delikatnie mówiąc oszukana.

    Veruka lubi tę wiadomość

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 4 maja 2021, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syrenka, to ja tez ciaza aktywnie, codziennie spacery po 6-10km plus krotsze dwa bo z psem czesciej niz na jeden, ciagle wypady do zoo, basniowych parkow, nad jezioro, no gdzie sie dalo... w weekendy to do domu wracalismy praktycznie tylko spac...
    Bol... myslalam, ze po ciezkiej hiperce z woda za macica, gdzie uslyszalam, ze jeszcze kilka godzin dluzej i skonczylabym na intensywnej, gdzie przewrocenie sie na bok sprawialo rozdzierajacy bol, a wysikanue sie bylo 100x gorszep niz w czasie zapalenia pecherza z krwiomoczem, to jestem zahartowana i przygotowana...
    No coz... moze na te pierwszej fazy owszem, troche bylam i do dzis uwazam, ze bolalu jak jasny uj ale dalo rade... natomiast parte... no coz... do ich rozpoczecia nic nie wiedzialam o bolu🙈
    I tez aktywnosc w ciazy mega duza, nawet wiele wieksza jak przed ciaza... a porod 26h i 2h partych🙈

    Opisalam swoj porod na blogu na wszelki wypadek jakbym zapomniala, ale jednak ja z tych co nie zapominaja🙈

    Jedyne co sie zmienilo, to wtedy po godzinie partych mowilam, ze jesli drugie to wylacznie cc, a teraz jednak licze, ze mimo wszystko uda sie sn, bo cc boje sie jeszcze bardziej

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Nika312 Autorytet
    Postów: 455 280

    Wysłany: 4 maja 2021, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie:)

    Możecie polecić jakąś walizka na kółkach? Albo chociaż jaki rozmiar najlepiej kupić? Tak żeby wszystkie potrzebne rzeczy do szpitala się zmieściły. Kompletnie się na tym nie znam:/

    3jgxgywluivf3b0i.png
    atdc2n0aevz3e5ts.png
  • Bajka111 Autorytet
    Postów: 2183 745

    Wysłany: 4 maja 2021, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po prostu Zoe ja nie mam pojęcia które skurcze otwierają szyjkę. Teraz mam i te z bólami miesiączkowymi i te "opasające", z brakiem tchu itd. Ale szyjkę mam stalową. Które są od czego to nie mam pojęcia.

    Mała syrenka, Cccierpliwa współczuję wspomnień. Fakt. Za dużo się mówi jaki to cud, a za mało jakie cierpienie i konsekwencje dla organizmu młodej Mamy. Że nie każdy organizm wróci "do normy", bo do tego podobno został stworzony.

    aaZap2.png
    bOz9p2.png
  • Batylda Autorytet
    Postów: 879 456

    Wysłany: 4 maja 2021, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po prostu Zoe wrote:
    Mój mąż już jest w blokach startowych 😆 wstaje w nocy do łazienki a on budzi się i pół przytomny pyta „wstawać? Mam się ubierać?” W pierwszym momencie nie zaczaiłam gdzie on się nie wybiera. Mówię że dopiero północ a do pracy wstaje o 5 😅
    Jak mówię, że mam skurcze w łydkach to cieszy się że tam a nie gdzie indziej 🤣
    Jeszcze zanim zasnął to przeżywał, że dwie walizki w pokoju postawiłam i co on zrobi jak weźmie złą.
    mój mąż bohater

    Haha, u mnie to samo, za każdym razem jak wstaje na siku stary się podrywa i pyta co się dzieje 😂

    Kto dziś wizytuje? Powodzenia dziewczyny, dawajcie znać jak bobasy!

    Po prostu Zoe lubi tę wiadomość

    relgtv73ymxx11gn.png


  • Po prostu Zoe Autorytet
    Postów: 4405 1264

    Wysłany: 4 maja 2021, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za te opowieści. Bratowa mówiła że bardzo boli, nie dopytywałam jak bardzo. Szwagierka twierdzi że ona może rodzić codziennie więc jej się nie dopytuje 🤷‍♀️ Z kuzynką rozmawiałam w piątek to mówiła że są to skurcze jak na miesiączkę a później w parte jest gorzej. Mama miała bóle z krzyża i mówi że boli ale mnie nie straszy.
    Po tych drobnych pierwszych skurczach zastanawiałam się po prostu czego mogę się spodziewać. Zginanie się z bólu jestem w stanie sobie wyobrazić i to na pewno nie są miesiączkowe bóle (bynajmniej u mnie). Miesiączkowe bóle przed tabletkami miałam takie że musiałam pierwszego dnia wziąć jak najszybciej ibuprom max i byłam w stanie chodzić. Po odstawieniu tabletek czułam że ten dzień nadejdzie właśnie dziś ale odbywało się bez proszków.

  • Mala_syrenka Autorytet
    Postów: 4639 1938

    Wysłany: 4 maja 2021, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa, dla mnie jesteś bohaterka. 2 godziny partych i dałaś radę! Mega!
    A ja też mimo bólu strasznego zdecydowałabym się na sn, ale że się te dziwne rzeczy po u mnie pojawiły, to wolę CC i mam nadzieję,że tym się skończy. A po tym będę mogła powiedzieć co dla mnie gorsze;D
    Tego nie można się bać, ale lepiej się przygotować. Chociaż psychicznie nastawić,że to jednak trochę może boleć bardziej niż nam się wydaje.

  • Noelle Autorytet
    Postów: 5747 7951

    Wysłany: 4 maja 2021, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Batylda ja dziś wizytuję - mamy podjąć decyzję co robimy dalej. 🙈
    Straszliwie się stresuję.

    Mój mąż też budzi się jak wychodzę na siku i pyta czy wszystko okej. 😂

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 4 maja 2021, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka, to prawda, zbyt czesto sie slyszy, ze sie zaraz zapomina, ze jak mocnoejszy okres itp, a zbyt malo, ze to naprawde, ze tak brzudko powiem, kurewski wysilek dla organizmu i nie ma nic wspolnego z tymi trzema steknieciami z filmow i dziecko na świecie...
    Tzn pewnie, ze zdarza sie i tak i kobieta czasem nawet nie zdazy do szpitala, bo poczatkowe skurcze sa tak slabe, ze czeka sie na mocniejsze, a jak pfzyjda to nagle trzeba przec... no ale nie ma sie co oszukiwac, to jest zdecydowana mniejszosc i wielkie szczesciary, a zazwyczaj to jednak troche inaczej wyglada...


    Syrenka, powiem ci, ze u mnie to jest to, ze ja po porodzie to sie czulam jak rusaleczka, gory moglam przenosic, a jakbym miala jeszcze po wszystkim takie przeboje jak ty, to tez bym na to inaczej patrzyla...
    Ja sie przy pierwszym balam powiklan wlasnie tego typu, jak i tego, ze cos pojdzie nie tak, cc tez sie obawialam, ale wtedy podeszlam do tego na zasadzie dam wybir lekarzowi, obgadam z moim i na przedporodoqej w szpitalu wszystkie moje leki i watpliwosci i zrobie tak jak mi doradza...
    Teraz tez oczywiscie jak okaze sie, ze z jakiegos powodu lepiej jakby byla cc, to oczywiście bym sie zdecydowala...
    Mysle, ze bardziej sie boje cc jak sn bo jeat mi nieznana, bo przy sn juz wiem co i jak mniej wiecej... a przeciez mogloby byc tak, ze po cc rownie szybko dojde do siebie, no nigdy nie wiadomo... wiec ten moj strach przed cc taki troche na wyrost, no i boje sie samego faktu, ze bylabym swiadoma podczas cc, co tez mnie przeraza...

    Ale powiem wam jedno, bo to tez mega istotne... nie ukrywam, ze porod mialam dlugi, ze nie byl uslany rozami, ze parte bolaly koszmarnie i serio w tamtej chwili to chcialam umrzeć jak juz parte trwaly 1,5h ale ostatecznie wspominam mimo to moj porod dobrze, sentymentalnie i nie mam nawet najmniejszej traumy...
    Takze nawet jeali ma.sie mega bolesne wspomnienia, to nie musza byc jednocześnie zle ;)

    Mala_syrenka, Bajka111, Dani lubią tę wiadomość

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • unify Autorytet
    Postów: 936 731

    Wysłany: 4 maja 2021, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Noellle powodzenia!

    Mój mąż dzisiaj sie zaszczepił na covida. Cieszę się, ze coraz więcej osob zaszczepionych z mojego otoczenia. Będę sie bezpieczniej czuła z maluszkiem. :) Jedynie tescie koronasceptyczni az sie sluchac nie da...nie bede pozwalala na czeste odwiedziny i tyle🤷‍♀️

    Sumireguska lubi tę wiadomość

    atdc2n0a92hantdh.png
  • Veruka Autorytet
    Postów: 1005 466

    Wysłany: 4 maja 2021, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadrabiam, nadrabiam i nadążyć za wami nie mogę ;-) wróciłam do życia po jelitówce ale sponiewierało mnie okropnie. Jednak chorowanie z chorym dzieckiem przy chorym mężu to dopiero kosmos 😐
    Mała Syrenka zgadzam się w 100%! Ja o tyle się zdziwiłam, że nawet nie znałam pojęcia „bólu miesiączkowego” bo mnie nic nie boli wtedy 🤷🏼‍♀️ I też myślałam, że dramatyzują tylko delikatne kobiety o niskim progu bólowym....no to się zdziwiłam 😅 i też jak czułam że idzie skurcz to padałam na kolana - później położna przyniosła mi materac ☺️

    Cierpliwa wiem co czułaś bo u mnie parte też 2,5h 🙈 pamietam że płakałam i błagałam o cesarkę. Nigdy tego nie zapomnę, jeszcze długo po porodzie to wszystko mi się śniło po nocach...

    Noelle daj koniecznie znać po wizycie, trzymam kciuki!

    Lilak trzymam kciuki za łagodny przebieg choroby! I pozytywny wynik męża ;-) Rozumiem twój stres, postaraj się być dobrej myśli.

    Mi na szkole rodzenia też wcisnęli kit o dziecku zmęczonym porodem...no i też się zdziwiłam 😄 moja się zaczęła drzeć na porodówce, pierwszą noc słabo przespała chociaż od początku położna kazała mi ją wziąć do łóżka - chyba wiedziała, że lekko nie będzie 🙈

    3i499vvjwdixpa2l.png

    iv09f71xe0b0j8js.png
  • Noelle Autorytet
    Postów: 5747 7951

    Wysłany: 4 maja 2021, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to może i jestem naiwna ale wiecie co? Chce jechać na ten poród z jak najlepszym nastawieniem. Gdybym całą ciąże myślała o nim jak o najgorszych katorgach w życiu to chyba wywieźliby mnie do psychiatryka. 🤷🏻‍♀️ Chce tam jechać z otwartą głową bo przecież nie jestem dzieckiem i wiem, że będzie bolało i to tak że na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie sobie nawet tego bólu zobrazować. Ciesze się tym, że jest mi dane po tylu miesiącach starań urodzić dziecko, że będzie przy tym mąż i że ten ból ma jakiś cel. Przy poronieniu ból fizyczny nie był dla mnie straszny bo jechałam na oddział tylko z 3 cm rozwarcia ale wiedziałam, że jest to zupełnie bezsensu i nie prowadzi do niczego dobrego przez co cierpienie psychiczne było niewyobrażalne.
    No nie wiem.... Jasne, że się boję ale nie chce się nastawiać, że to mnie przerośnie, że nie dam sobie rady albo że coś pójdzie nie tak. Jade tam z mężem spełnić nasze największe marzenie. Jade tam oddychać, skupić się na nas i naszym dziecku i przejść to najlepiej jak potrafię. Tylko tyle i aż tyle. 🙈

    Mama po przejściach, Chaos, Mala_syrenka, unify, Cyprysek89, Maggi, NatkaZ, Niezapominajka5, Batylda, Foxy, Dani lubią tę wiadomość

    Klara 14.06.2021 ❤️ 3250 gram i 51 cm ❤️klz99vvj0698zxow.png
  • NatkaZ Autorytet
    Postów: 1758 1004

    Wysłany: 4 maja 2021, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To mój już tak przyzeyczajony, że jak wstaję do toalety to tylko na drugi bok się przekręca. Zresztą jego i bomba miałaby ciężko obudzić 😂🤣 Jak w pierwszej ciąży powiedziałam, że mi wody odeszły to najpierw w półśnie stwierdził, że sobie jaja z niego robię a potem mało się nie zabił jak wyskoczył w łóżka i zaczął się ubierać po ciemku.

    Co do skurczy to ja się nie wypowiadam 🤪 Fakt, bolały jak cholera ale u mnie szybko wszystko szło 🙈

    Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
    Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
    Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
    Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 759

    Wysłany: 4 maja 2021, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierzecie rzeczy dla Maluszka z dodatkiem płynu zmiekczającego? Sądziłam, że im mniej tym lepiej. Wyprałam kocyk tylko w białym Persilu i stracił swoją miękkość. Zobaczę jak wyschnie.

    OrT4p2.png
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 4 maja 2021, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Veruka, piona! Ty biedna jeszcze dluzej jak ja!


    Noelle, ale to jest bardzo dobre nastawienie! I powiem ci wiecej... ja mimo tego, ze wiem juz co to porod i wiem jak przebiegal itp, to caly czas sobie mysle, ze za 2tyg na wizycie przedporodowej w szpitalu ustalenia dotyczace porodu beda jak najbatdziej korzystne, ze nic sie nie stanie, co bedzie wymagalo cc i uda mi sie urodzic sn, a tym razem porod pojdzie sprawniej, tzn parte beda krotsze, bo reszta to spoko, znieczulenie must have i do przodu 😂
    Ale naprawde staram sie pozytywnie nastawiac...
    Nawet tak szczerze, to najbardziej mam nadzieje, ze bedzie bez zadnych komplikacji i porodowych i poporodowych, a reszte jakos sie przezyje...
    Szczerze, to moj najgorszy i najczarniekszy scenariusz na dzis jest taki, ze bede miala wywolywany porod i nie pojdzie tak gladko jak z corka, a utkne na dlugie dni w szpitalu, przez co kilka dni a moze nawet i wiecej nie zobacze mojej corki, bo maz moze odwiedzac ale dziecko nie... to jest moja najgorsza obawa okoloporodowa...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 4 maja 2021, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama po przejściach wrote:
    Pierzecie rzeczy dla Maluszka z dodatkiem płynu zmiekczającego? Sądziłam, że im mniej tym lepiej. Wyprałam kocyk tylko w białym Persilu i stracił swoją miękkość. Zobaczę jak wyschnie.
    Tak, wszystko dla corki pralam w persilu plus plyn do plukania i teraz tez tak bede prala...
    Nie wiem jaki masz kocyk ale te bambusowe zaraz po praniu wydaja sie zawsze takie sztywne i twarde, a pozniej wszystko qraca do normy

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Monia66 Autorytet
    Postów: 454 498

    Wysłany: 4 maja 2021, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak pytałam mojej mamy czy bardzo ja bolal poród (wprawdzie to było 30 lat temu😝) to stwierdziła, że było to uczucie takie jakby kilkanaście razy ktoś lamal jej krzyż, ki rozciągal na chama miednice na boki 🙈🙈
    Ja się nie nastawiam na nic, bo nie wiem co mnie czeka, jakie to uczucie, jak boli, wiec podchodzę bardzo lajtowo 😁

    qb3cj48ae751dsv6.png
  • Mama po przejściach Autorytet
    Postów: 4280 759

    Wysłany: 4 maja 2021, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    Tak, wszystko dla corki pralam w persilu plus plyn do plukania i teraz tez tak bede prala...
    Nie wiem jaki masz kocyk ale te bambusowe zaraz po praniu wydaja sie zawsze takie sztywne i twarde, a pozniej wszystko qraca do normy

    Dzięki. Mój kocyk 50% bambus, 50% bawełna. A płyn też z tych łatwo dostepnycn, tj. biały Lenor, Softlan czy jakiś specjalny masz?

    OrT4p2.png
‹‹ 623 624 625 626 627 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ