CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Też chętnie poczytam jakieś rady, bo moje dziecko nie potrafi samo zasypiać. Tylko na bujaczku (jak zaśnie mocno, to daje się przełożyć do łóżka). W nocy jak się wybudzi to zaśnie na rękach lub w dużym łóżku, nie da się odłożyć...
Z maskotką też się za bardzo nie zżyła, kołysanki itp nie pomagają...
Łudzę się, że może jak będzie starsza, to się jej to da jakoś bardziej przetłumaczyć.
Myślałam też żeby już zdjąć jeden bok łóżeczka i zamontować tylko te niskie ramy, ale tak się kręci, że boję się, że wypadnie w nocy, albo wyjdzie sama i jakieś głupoty zacznie robić, a ja się obudzę dopiero jak coś się stanie.
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
Ja kupiłam nawet książkę Tracy Hogg w nadziei że ona taka twarda babka może są jakieś metody raz dwa a tu się okazało że się "zmiękczyła" jak na mój gust i jeszcze nic oprócz tego co Wam napisałam nie doczytałam
Kupiłam "Język dwulatka" jakby co był w empiku za naście złotych wiec wzięłam na szybko.
-
nick nieaktualnyNasz mały śpi na materacu 160x200 oczywiście też zasypia ze mną albo tatą, ale gdy zaśnie to my się z materaca ewakuujemy. Gdy karmiłam spałam tam z nim bo mi się w nocy wstawać nie chciało. Teraz od poniedziałku odstawiamy, mąż go tam usypia a jak mały zaśnie to idzie spać do swojego łóżka. Ja śpię póki co w innym pokoju i muszę przyznać że się dziś taaaaaak dobrze wyspałam 😉
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Również chętnie poczytam, moja zasypia z nami na łóżku i ja przekłada do łóżeczka w nocy to samo, u nas ostatnie noce to tragedia płaczę nie śpi po 2-3h ale dopadło nas zapelenie oskrzeli i dotego ida piątki pediatra i stomatolog to potwierdzili że wychodzą. Do tego muszę przyznać się że popełniłam wielki błąd w karmieniu małej ona bardzo nie wiele je tak naprawdę ona nie domaga się jedzenia i żeby chociaż cokolwiek zjadła obiadu zabawiam ja książkami i dawałam jej jeść, teraz mam taki efekt że tylko tak chce jeść. Jak wyzdrowieje będzie brała żelazo.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja już nawet nie walczę z małą. Pierwszy sen odkładam ja do łóżeczka, później biorę do nas. Zacznie kumac więcej i spać może kiedyś cała noc, to ja będę kładła u niej w łóżku, już nie łóżeczku. Cały czas o wszystko walczylam, tylko nerwy mi to zszargalo. Teraz odpuściłam, zaobserwowałam, że każdy etap mija, więc poczekam aż minie ten. Skończyła rok i 2 miesiace, zaczęła zasypiac w spacerowce na spacerku a do tego czasu wózek nawet gondola to było zło (dalej szału nie ma ale raz dziennie na chwilę daje się wsadzić i wtedy zasypia, oczywiście nie mi). Z jedzeniem to samo. Jest dzień, że zje a jest dzień, że tylko śniadanie i owoc. Czasem jak się zapomnę, to się spinam, ale już coraz mniej. Powrót do pracy mi pomaga. Mój Czorcik to mały pomocnik. Wszystko chce robić że mną i zaczyna próby samodzielnego ubierania sie 😂 nie powiem, bo kapcie jej się udaje założyć, wiadomo, że ich nie zapnie, ale pocieszenie to wygląda
siega też do suszarki, więc zaczyna wieszać że mną pranie.
Magda33 lubi tę wiadomość
-
Oj też bym chciała jakiś sposób żeby dziecko spało w łóżeczku. Kurcze mój też zasypia w dużym łóżku ale potem udaje mi się go przełożyć do łóżeczka i po pierwszej pobudce też (czasami po drugiej też się uda), ale po trzeciej już nie ma o tym mowy. 5 razy go odłożę, odczekując aż zaśnie to 5 razy wstanie z wrzaskiem.
Plus do tego to odstawienie które w ogóle mi nie wychodzi, nic a nic
Tłumacze że to przez zęby, dziąsła muszę smarować dentinoxem.
Plus jeszcze to że po trzech tygodniach kaszlu w końcu poszłam do lekarza i dostałam antybiotyk, syrop i skierowanie na rtg. W tej grupy najbardziej bezpiecznych L1 (sprawdziłam) ale z dniem pierwszej tabletki sen Michałka się pogorszył jeszcze bardziej. Do tego rano śpimy do 9 nawet, co jemu nigdy się wcześniej nie zdarzyło. Także Kropka łączę się w chorobie w za ciasnym łóżku z Tobą
Właśnie może to jest myśl, trzeba kupić większe łóżko. Nie, to głupia myśl.
Anitka chyba kiedyś napisała, że ten sen w końcu kiedyś się unormuje. Więc czekam...
Za mało we mnie jest siły i determinacji na to odstawienie. W sumie to nie mam pomocy męża teraz bo zaczął nową pracę i sam musi się wysypiać a nie "walzyć" z dzieckiem płaczącym o cyca. Ehh...A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Z tym jedzeniem to zawsze zmartwienie jak słabo jedzą. Mam w pracy kilkoro dzieci, które jedzą tylko suche. Suchy chleb, sam ryż, sam makaron..... Jeden ma nawet zdiagnozowana fobie. Pierwszy raz się spotkałam z tym osobiście. Jeżdżą do Warszawy na terapię, trochę pomogła bo oprócz suchej bułki zaczął jeść jeszcze jeden produkt.
-
Lucy010 wrote:Teraz odpuściłam, zaobserwowałam, że każdy etap mija, więc poczekam aż minie ten. Skończyła rok i 2 miesiace, zaczęła zasypiac w spacerowce na spacerku a do tego czasu wózek nawet gondola to było zło
Cieszę się, że spacery już wyglądają inaczej. Super!
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Magda33 wrote:Zielonooka a Ty jak się masz? Jak rodzeństwo?
A dziękuję, że pytaszMuszę przyznać, że całkiem dobrze się wszyscy miewamy
starsza córka już nie jest taka zazdrosna i nerwowa jak na początku, cieszy się jak widzi siostrę, głaszcze ją, nachyla się nad nią i czeka tylko aż młodsza ja dotknie a jak już to zrobi to śmiechu jest co nie miara
ale żeby nie było tak kolorowo czasem chce ja uderzyć, zabiera jej smoczek a czasem chce dać jej swój
Ale cóż zrobić jak ona sama jeszcze taka mała.
A jesli chodzi o mnie to dni mi uciekają jak szalone. Cały dzień w biegu od jednej do drugiej córki w między czasie gotowanie, sprzątanie i tak w kółko.Magda33 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Lilianka urodziła się 27.09 19 z waga 3700 g, 58 cm o 8:55.
Brzuch jeszcze nawala. Operacja trudna bo że względu na zrosty trudno było się dostać do macicy. Mała nie umie chwycić brodawki lecimy na kapturku.
Ja jeszcze cierpię. Bolą jelita i mostek. Ciężko mi oddychać. Do domu wychodzę w pon także jeszcze jutro poleze.
Bardzo się boję jak to będzie pogodzić wszystko.zielonooka7, Magda33, Kropka89, welonka, anna23, Joaszo, summer86 lubią tę wiadomość
-
O akurat zajrzałam.
Gratuluję Sarrra. Wracaj do zdrowia spokojnieA1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Oj to współczuję Magda tej choroby.... Tak samo odstawiania. Ja też byłam z tym sama przy czym mąż po prostu mi powiedział że on nie da rady ze swoją pracą mi pomagać i tyle. Jakos szybko poszło no ale to było tak dawno temu. Życzę Ci żeby Ci się udało. Na pewno jednak musisz Ty być zdecydowana na 100% bo Michałek będzie czuł czy mu ulegniesz.
Zaraz wrzucę jakieś zdjęcia z tej książki.
Joaszo zazdroszczę w takim razie metrażu, u nas tylko mała sypialnia i salon z kuchnią nie ma jak się rozdzielić za bardzo.Magda33 lubi tę wiadomość