CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMania25 wrote:Ajajaj ja narobiłam zakupów
Kupiłam zimowy śpiworek do wózka i mufkę (trafiłam na zimową wyprzedaż
), torbę do wózka i kocyk
https://beloff.pl/spiworek-zimowy-kwiaty-lesne -
Pochwalę się - przyszedł i na mnie czas i w sobotę poczułam pierwsze kopniaczki wieczorem
Bez widocznego falowania na brzuchu, ale to pewnie później przyjdzie. Od razu wzięłam detektor aby upewnić się, czy tam siedzi maluszek i był
Później jeszcze pobudka w nocy, znów kilka kopniaczków. Nie sądziłam, że będą to tak konkretne ruchy na początku
Asiulka84, Beti82, Pati96, Moniquue, Wombat, Bera1983, Finezja19, PLPaulina, Izape_91, Lilka94, nefaste, Pati., Kinga13, Karola111, KatWomanDo, Karolka9 lubią tę wiadomość
-
Ja mam zespół niespokojnych nóg stwierdzony przez neurologa. Ludzie to wyśmiewają nie wiedząc co to tak naprawdę jest. Nie raz spotkałam się z uśmiechem jak opowiadałam o tym 😔 Nie wiem, czy mówicie o tym samym. Dla mnie to nie tylko mrowienie, czy drętwienie, gdzie wystarczy poruszyć nogami i przejdzie. To taka męczarnia, że wole te swoje bóle teraz. Jak sie nasiliło to potrafiłam przez 5 dni spać po 3 h dziennie albo mniej i to najwyzej w dzień. W nocy było zawsze gorzej. Chodziłam w kółko po pokoju bo nie mogłam przy tym w ogóle usiedzieć/ulezec w miejscu albo jeździłam na rowerku 🤦♀️ Czasem zasypiałam w pozycji praktycznie stojącej z głową opartą o ścianę ze zmeczenia. Nikomu tego nie życzę. Objawy początkowe sa zapewne lżejsze, ja je ignorowałam od dzieciństwa póki się nie nasiliło. Neurolog powiedziała, że jak mam tak przed ciążą to w ciąży na pewno mnie złapie i się nasili, że będzie nie do zniesienia. Narazie mam spokój odkąd jestem w ciąży. Modlę się żeby nie wróciło 😣 i wam życzę żebyście tego nie doświadczyły w takim stopniu. Ja z tego powodu brałam właśnie żelazo i wygląda jakby pomogło. I miałam inne leki, typowo neurologiczne, których w ciazy oczywiscie nie wolno. Leczenie zaczęłam niecały rok przed zajściem w ciążę. Robiłam sobie właśnie kąpiele. Na początku nawet jak pomagało to tylko w danej chwili, a jak wracałam do łóżka to było to samo, ale czasem udało się w wannie chociaż pospać. A to nieprzyjemne uczucie potrafiło promieniować aż do bioder w najgorszych momentach.06.2020 👶🧚♀️
-
Kinga13 wrote:Warto ćwiczeniami wzmacniać kręgosłup po ciąży, bo to, że nie boli nie znaczy, że jej tam nie ma
jak się zaniedba na tym wczesnym etapie to w późniejszych zostaje już tylko leczenie operacyjne. Mój mąż nie mógł chodzić przez rwę
Ale ja cwicze regularnieteraz nie mam zadnych boli ale moja kolezanka cierpi juz od 15 tygodnia ciazy. umowila sie teraz do fizjoterapeuty bo nie daje rady funkcjonowac
Czytalam, ze w ciazy wiezadla sie rozluzniaja i dziecko dodarkowo uciska i stad sie bierze rwa kulszowa ale fizjoterapeuta nie jestem
Kinga13 lubi tę wiadomość
-
Moniquue wrote:Ja mam zespół niespokojnych nóg stwierdzony przez neurologa. Ludzie to wyśmiewają nie wiedząc co to tak naprawdę jest. Nie raz spotkałam się z uśmiechem jak opowiadałam o tym 😔 Nie wiem, czy mówicie o tym samym. Dla mnie to nie tylko mrowienie, czy drętwienie, gdzie wystarczy poruszyć nogami i przejdzie. To taka męczarnia, że wole te swoje bóle teraz. Jak sie nasiliło to potrafiłam przez 5 dni spać po 3 h dziennie albo mniej i to najwyzej w dzień. W nocy było zawsze gorzej. Chodziłam w kółko po pokoju bo nie mogłam przy tym w ogóle usiedzieć/ulezec w miejscu albo jeździłam na rowerku 🤦♀️ Czasem zasypiałam w pozycji praktycznie stojącej z głową opartą o ścianę ze zmeczenia. Nikomu tego nie życzę. Objawy początkowe sa zapewne lżejsze, ja je ignorowałam od dzieciństwa póki się nie nasiliło. Neurolog powiedziała, że jak mam tak przed ciążą to w ciąży na pewno mnie złapie i się nasili, że będzie nie do zniesienia. Narazie mam spokój odkąd jestem w ciąży. Modlę się żeby nie wróciło 😣 i wam życzę żebyście tego nie doświadczyły w takim stopniu. Ja z tego powodu brałam właśnie żelazo i wygląda jakby pomogło. I miałam inne leki, typowo neurologiczne, których w ciazy oczywiscie nie wolno. Leczenie zaczęłam niecały rok przed zajściem w ciążę. Robiłam sobie właśnie kąpiele. Na początku nawet jak pomagało to tylko w danej chwili, a jak wracałam do łóżka to było to samo, ale czasem udało się w wannie chociaż pospać. A to nieprzyjemne uczucie potrafiło promieniować aż do bioder w najgorszych momentach.
Ja wlasnie mam tak samo. Nigdy w dzien tylko wieczorem i w nocy. Na razie dopiero sie zaczyna wiec w nocy jeszcze spie. Poruszanie nogami nie pomaga. W poprzedniej ciazy nie spalam przez to wiele nocy 😣
-
Współczuję Bera. Naprawdę niektórzy sobie nie zdają sprawy jak to męczy psychicznie (bo fizycznie to wiadomo). Ja po takich dniach byłam na skraju załamania chodziłam z płaczem i błagałam o chwilę snu. A niestety później to nawet w dzień tylko chwilę dawało pospać. Mam nadzieję, że tym razem Ci trochę odpuści. Jest tyle dolegliwości, ktore mogą nas dopaść 🤦♀️06.2020 👶🧚♀️
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2020, 21:04
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Izape_91 wrote:Dziewczyny może u mnie to nie jest to, ja mam takie okropne uczucie, nie jestem w stanie nawet tego opisać. Nie wiem co wtedy zrobić z nogami, ale to nie jest mrowienie, ani ból ani nic z tych rzeczy, poprostu jak nimi nie ruszam to czuję taki dyskomfort. Często tak mam wieczorem jak leżę już w łóżku.
-
Ja Wam powiem szczerze, że do tej pory nie wiem jak to opisać właśnie
Bardziej nazywałam to nieprzyjemnym uczuciem/ dyskomfortem. Jeżeli to zespół niespokojnych nóg to podejrzewa się, że odpowiedzialne jest za to żelazo. Jednak mi osobiście żelazo zawsze wychodziło dobrze, ale miałam obniżoną ferrytynę. Po tym czasie co brałam codziennie żelazo, ferrytyna się podniosła i już na początku ciąży była okej. Na własną rękę to badam bo ginekolog chyba nie do końca wziął to do siebie i patrzy tylko na wyniki żelaza.
06.2020 👶🧚♀️ -
Też mam ten problem z nogami, nieraz myślałam, że to może być zespół niespokojnych nóg, ale nigdy tego nie diagnozowałam. Od dawna mam problem ze snem w nocy, bo mi nogi cierpną, przewracam się z jednego boku na bok w nadziei, że znajdę wygodną pozycję, ale tak źle i tak nie dobrze. Teraz jak prześpię po 3-4 godziny ciągiem to jestem szczęśliwa, budzę się o 3-ciej i do rana nie udaje zasnąć się, a to leżenie i ciągłe poszukiwanie odpowiedniej pozycji przez pół nocy jest straszne. Siedząc przebieram ciągle nogami, zaplatam, przekładam.
Moniquue bierzesz większe dawki magnezu na to? Mnie ostatnio żelazo wyszło obniżone lekko, ale to przez krwotok z nosa chyba, bo od razu miałam to badanie zrobione na sorze, ale ani tam, ani moja gin nie kazała brać żelaza, bo dopytywałam o to. Niby na skurcze nóg magnez i przy takich problemach wydawałoby się, ale biorę oprócz tych zawartych w witaminach, magne B6 jednak te objawy nie ustępują, przyzwyczaiłam się, że tak mam i jakoś z tym nauczyłam się żyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2020, 14:12
-
Ja też zaczynam kompletować wyprawkę.. tyle rzeczy a tak naprawdę to dopiero kropla w morzu..
https://zapodaj.net/919accb15299a.jpg.htmlMoniquue, nefaste, Finezja19, Izape_91, monia0586, Pati96, Asiulka84, Alma84, Pati., Bera1983 lubią tę wiadomość
-
Bera1983 wrote:Ale ja cwicze regularnie
teraz nie mam zadnych boli ale moja kolezanka cierpi juz od 15 tygodnia ciazy. umowila sie teraz do fizjoterapeuty bo nie daje rady funkcjonowac
Czytalam, ze w ciazy wiezadla sie rozluzniaja i dziecko dodarkowo uciska i stad sie bierze rwa kulszowa ale fizjoterapeuta nie jestem
No właśnie nie wiem co ludzie mają z tym uciskaniem... nerw wychodząc z kręgosłupa jest na początku osłonięty przez specjalne struktury kręgu, potem wędruje już na pośladek, przecież dziecka na plecach ani na tyłku nie nosimy... Jeśli wszystko jest tam na swoim miejscu to dziecko nie uciśnie nerwu. Dopiero, gdy zaczyna się coś tam dziać to ucisk plus te więzadła plus ogólnie większe obciążenie sprawiają, że boli. I często puszcza po porodzie, bo jest nam lżej, ale jakaś tam pierwotna przyczyna pozostaje. A wszyscy przypisują, że dziecko uciska czyli urodzisz to już dziecka tam nie ma, więc po problemie... No nie do końca. Może nie boleć i wydawać się super, a przyjdzie dzień gdy coś się szarpnie cięższego i pójdzie dalej w tym osłabionym miejscu... A przy dzieciach to się jednak człowiek nadźwiga. A ćwiczenia wzmacniają mięśnie przy kręgosłupie i zawsze go dodatkowo wzmacniają i stabilizująpewnie niektóre można w ciąży też robić żeby jakoś wyrównać te luźniejsze więzadła, ale ja to się nie czuję na siłach kompletnie na nic teraz
muszę się przemęczyć. Ale na szczęście nie czuję objawów rwy, tylko tak po prostu plecy mnie bolą w odcinku lędźwiowym
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Yamajka wrote:Ja też zaczynam kompletować wyprawkę.. tyle rzeczy a tak naprawdę to dopiero kropla w morzu..
https://zapodaj.net/919accb15299a.jpg.html
Łał, nieźle. Ja nawet 1/4 z tego nie mam. Za to kompletuje też już ciuszki na 62 i 68, część używanych a część nowych.
Yamajka, KatWomanDo lubią tę wiadomość
-
Iness właśnie zaczęło się tak jak piszesz, że się kręciłam pół nocy. Ja biorę magnez b6 forte 3x2 od miesiąca, ale nie na to tylko na te moje 'kolki mięśniowe'. Przez ponad pół roku przed samą ciążą brałam szelazo codziennie i czasem magnez na własną rękę (przez obniżoną ferrytyne). Jeszcze na początku ciąży chwilę brałam póki lekarz nie powiedział, że zobaczymy jak wyjdą badania. No i wyszły dobrze, jak zawsze zresztą (te podstawowe). Ja to tak odbieram, że po prostu zdążyłam sobie na tyle uzupełnić przed ciążą, że narazie mam spokój. Diagnoza zaczęła się od mojego lekarza rodzinnego, który stwierdził, że to, że tam żelazo w normie nie znaczy, że jest w porządku. Dodam, że brałam wcześniej na własną rękę magnez i żelazo. Jednak w mniejszych ilościach i doraźnie. Nie pomagało. Dopiero po czasie brania żelaza na receptę (jakieś 3 miesiące chyba), a potem tego szelaza codziennie (ponad pół roku) objawy przestały występować. Ciężko mi jednak stwierdzić, czy to fart, czy rzeczywiście pomogło. Z tymi objawami to była loteria, kiedy wystąpią. Powtórzę ferrytynę za jakiś czas żeby mieć porównanie do początku ciąży. Jednak ja bym bardziej stawiała na żelazo jeżeli to jest to niż na magnez. Mój ginekolog też trochę zignorował ten problem. Może dlatego, że tak naprawdę to nikt nie zna mechanizmu i przyczyn tego zespołu, a u mnie objawy jeszcze nie wystąpiły.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2020, 15:34
06.2020 👶🧚♀️ -
Yamajka wrote:Ja też zaczynam kompletować wyprawkę.. tyle rzeczy a tak naprawdę to dopiero kropla w morzu..
https://zapodaj.net/919accb15299a.jpg.htmlYamajka lubi tę wiadomość
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Moniquue wrote:Ja Wam powiem szczerze, że do tej pory nie wiem jak to opisać właśnie
Bardziej nazywałam to nieprzyjemnym uczuciem/ dyskomfortem. Jeżeli to zespół niespokojnych nóg to podejrzewa się, że odpowiedzialne jest za to żelazo. Jednak mi osobiście żelazo zawsze wychodziło dobrze, ale miałam obniżoną ferrytynę. Po tym czasie co brałam codziennie żelazo, ferrytyna się podniosła i już na początku ciąży była okej. Na własną rękę to badam bo ginekolog chyba nie do końca wziął to do siebie i patrzy tylko na wyniki żelaza.
bardzo mozliwe, ze to przez zelazo bo poza ciaza nie mam tego a w poprzedniej mialam anemie i pol ciazy sie z tym meczylam. Teraz wyniki mi drastycznie spadly i z nogami zaczymaja sie tez cuda dziac -
Hej kobietki, byłam dziś na wizycie kontrolnej i prawdopodobnie będzie chłopiec😉❤️
Prawdopodobnie, bo pępowina akurat musiała się znaleźć w najbardziej interesującym mnie miejscu😂 ale przesuwała się przy ruchach malucha no i lekarz podejrzał tam najprawdopodobniej siusiaka😉
W sumie poczekam jeszcze do połówkowych i zacznę dopiero gromadzić i szyć rzeczy dla malucha jak płeć będzie potwierdzona🙂
Widziałam też twarzyczkę w 3d, śliczny bąbelek😍Wombat, Beti82, Pati96, Asiulka84, nefaste, Finezja19, Karola111, Bera1983, Alma84, Karolka9, Moniquue, PLPaulina, Kinga13, Rub45, iness00, Pati. lubią tę wiadomość
-
KatWomanDo wrote:Hej kobietki, byłam dziś na wizycie kontrolnej i prawdopodobnie będzie chłopiec😉❤️
Prawdopodobnie, bo pępowina akurat musiała się znaleźć w najbardziej interesującym mnie miejscu😂 ale przesuwała się przy ruchach malucha no i lekarz podejrzał tam najprawdopodobniej siusiaka😉
W sumie poczekam jeszcze do połówkowych i zacznę dopiero gromadzić i szyć rzeczy dla malucha jak płeć będzie potwierdzona🙂
Widziałam też twarzyczkę w 3d, śliczny bąbelek😍
Super wieści! ❤️
Jesteśmy dokładnie w tym samym tygodniu i dniu i do tego w prawie tym samym wieku tylko ja jestem z sierpnia 😉
Podal Ci lekarz wielkość maluszka? Ja mam wszystkie pomiary zgodnie z wiekiem ciąży a termin mi wyznaczyli na 4.07 teraz 🤷🏼♀️ -
Yamajka ile rzeczy !!
Ja dzisiaj kupiłam w smyku zestaw 6 części - body, pajac, bluzeczka, spodenki, czapeczka i apaszka w myszkę miki i 5 pieluch muślinowych w Tkmaxxie.
Dla siebie kupiłam klapki pod prysznic.
Po tych zakupach byłam tak zmęczona, że nie wiem jak z resztą wyprawki.
W lutym będe mieć męża po operacji to bedziemy jezdzic i kupować, ale najpierw musze zmienić układ mebli w sypialni, żeby komoda weszła.Finezja19, Yamajka, Pati. lubią tę wiadomość