CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Malinaaa2024 wrote:Hej Dziewczyny!
Postanowiłam dołączyć, może to rozładuje mój stres 🥹
Termin mam na 19.06.2025, aktualnie 8+4 ☺️
Nie wiem czy rozładuje, ale uczestnictwo w dyskusjach mile widziane! napisz coś o sobie, swojej historii.Malinaaa2024 lubi tę wiadomość
-
Kozina wrote:A ja przytyłam 1,5kg.
Dziewczyny dość intymne pytanie ale czy współżyjecie z partnerami? Na początku wiadomo odpycha, jeszcze jak ciągle jest się zmęczonym czy ma się mdłości. Ja się czuję okej i powiedzieli mi, że bez problemów można uprawiać seks. Jedynie zameldować jeśli byłyby jakieś plamienia. Ale kurcze...tak się boję. Wiem, że dziecko jest zupełnie gdzie indziej, chronione, itd, ale zawsze taki strach jest -
Cel95 wrote:Ja biorę duphaston, utrogestan, do tego też heparynę i acard
Jestem przerażona i chce mi się płakać
Nie boli mnie brzuch ale wiadomo zawsze się jakoś zaczyna..
Moja koleżanka, która jest na heparynie i acardzie miała w 20 tygodniu dość mocne plamienia i w szpitalu kazali odstawić jej acard, a brać wyłącznie heparynę, więc może faktycznie coś w tym być, że powodem jest acard. Ja odkąd biorę acard to co rusz mam jakieś nowe siniaki. -
Kozina wrote:A ja przytyłam 1,5kg.
Dziewczyny dość intymne pytanie ale czy współżyjecie z partnerami? Na początku wiadomo odpycha, jeszcze jak ciągle jest się zmęczonym czy ma się mdłości. Ja się czuję okej i powiedzieli mi, że bez problemów można uprawiać seks. Jedynie zameldować jeśli byłyby jakieś plamienia. Ale kurcze...tak się boję. Wiem, że dziecko jest zupełnie gdzie indziej, chronione, itd, ale zawsze taki strach jest
Szczerze to ja gdzieś tam tą ochotę mam ale jakoś się boję. Poza tym jestem na luteinie, 2 tygodnie temu miałam ten śluz kawa z mlekiem/brązowy jak wkładałam luteinę aplikatorem i nie wiedziałam od czego więc tym bardziej się wystraszyłam. W sumie od pozytywnego testu to 2 razy także słabo.. A teraz jeszcze mąż mnie wkur… i nie mogę nawet na niego patrzeć 😉 także tym bardziej teraz mam to gdzieś akurat. -
Tak siniaków mam więcej jednak zawsze jakieś miałam a brałam 75 od 1,5 roku już acardu
Pójdziemy na IP, tak bardzo bym chciała, żeby dziecko żyło, tak bardzo się boję, nigdy nie zaszłam tak daleko
Na razie pusto na papierze ale też już nie trę tam na siłę bo tylko można się podrażnić dodatkowo. Jak tak się pogrzebie to jest utrogestan razem z delikatnym brązowym kolorem
Zjem zażyje leki i koło 12 pojedziemyWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2024, 09:26
przygodami66, HejAnku🌸 lubią tę wiadomość
👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Cel95 dawaj znać co i jak! Trzymam kciuki ❤️
U nas oprócz tego, że raczej będę tu zapuszczała korzenie do wtorku😭 to wszystko w porządku. Ciąża żywa - pierwszy raz miałam USG przez brzuch i wszystko było widoczne ale mam wrażenie, że jak lekarz usłyszał, że jeszcze delikatnie krwawię to po prostu nie chciał się „babrać”
Skoro jutro jest święto to pewnie też będzie tylko jakiś lekarz dyżurujący - czy może się mylę?💔 Marcysia 21t 👼 -
SZKODNIK wrote:Racja, psy w pysku maja mniej bakterii niż w niektórych miejscach o których byśmy nawet nie pomyślały. Ale tu akurat szanuje, każdego indywidualne podejście do tematu zwierząt.
U nas 12 letni kot i rezydent i 3 letnia chichuachua.
Mała dożarta wsza, spi z nami i tak na prawdę jest wszędzie, ale nie ma kontaktu z innymi psami.
Nie szanuje ludzi którzy trzymają psy cały dniami w końcu lub 😤😤😤 na łańcuchu. Uważam, że powinno być to karane.
U na mamy takich sąsiadów, z balkonu mamy widok na ich podwórko.. Trzymają psa non stop na krótkim łańcuchu, wychodzi z szopy, ten pies nawet nie ma jak się załatwić więc podejrzewam że robi pod siebie albo w tej szopie... 😣 W takich chwilach uważam że w Polsce za łatwo i za tanio jest mieć psa. Powinno to być trudniejsze i kontrolowane przez jakieś służby2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Jestem naprawdę przerażona👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
HejAnku🌸 wrote:u mnie (9+4) mdłości nadal takie same ale teraz mam tak, że o czymkolwiek bym nie pomyślała do jedzenia to aż mnie cofa, a jak to włożę do ust, to jest okej. Tylko ciężko się do tego zmusić bo mega mnie odrzuca wczoraj mój jadł rogala i nie było opcji, że ja też się chwycę ale od niechcenia zaryzykowałam gryza - i tak zjadłam całego 😂
o ja mam dokładnie to samo 😝 O czymkolwiek nie pomyślę to jest to ochyda i fuuu ale jak spróbuję to jest ok i mogę zjeść byle nie za dużo bo znów jest fuu 😝 Ale ja nie miałam wcześniej takich mdłości i wymiotów jak dziewczyn y tutaj, dopiero od jakiegoś tygodnia taki stan jak teraz. No i nic nie mogę zrobić bo w połowie już jestem WYKOŃCZONA 😵 byle do drugiego trymestru...2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Truuskaawka wrote:Cześć dziewczyny 😊
Dawno mnie było,ale musiałam dać sobie trochę przerwy bo ciągle się nakręcałam na złe. Byłam dzisiaj na zalecanych badaniach krwi i moczu,wszystkie wyniki są dobre. Wizyta u ginekologa 13.11.
Jedyne co lekko mnie zaniepokoiło to beta jej stan na dzisiaj to 44299 mlU/ml
oraz progesteron 20,10 ng/ml(biorę duphaston 10mgx2dziennie). Niby wiem że później już tak szybko nie wzrasta(dzisiaj ciąża 7t1d),ale kalkulatory mówią że wzrost poniżej normy(49%). Czy doświadczone koleżanki mogą podpowiedzieć czy te wyniki nie są takie złe czy jednak już powoli zacząć nastawiać się na złe wieści u lekarza?
mi się wydaje, że nie bez powodu się już później tej bety nie bada, bo te wyniki to mogą właśnie zestresować
Ja bym się nie martwiła na zapas i czekamy na dobre wieści tego 13go! ✊Truuskaawka lubi tę wiadomość
2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Kozina wrote:A ja przytyłam 1,5kg.
Dziewczyny dość intymne pytanie ale czy współżyjecie z partnerami? Na początku wiadomo odpycha, jeszcze jak ciągle jest się zmęczonym czy ma się mdłości. Ja się czuję okej i powiedzieli mi, że bez problemów można uprawiać seks. Jedynie zameldować jeśli byłyby jakieś plamienia. Ale kurcze...tak się boję. Wiem, że dziecko jest zupełnie gdzie indziej, chronione, itd, ale zawsze taki strach jest
my współżyjemy Fakt, że rzadziej niż do tej pory, bo mnie to odcina najczęściej już 20-21 🙈 Tyle że u mnie brak jakichkolwiek plamień czy coś, na obrazie USG wszystko w jak najlepszym porządku i nie mam żadnej historii poronień na koncie czy coś, więc też nie mam takiego stresu z tyłu głowy. No i partner jest bardzo delikatny, raczej to taki "waniliowy sek$" nie żadne ostre zabawy 😂2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
HejAnku - dobrze że pojechałaś na IP. Oby ten krwiak się szybko oczyścił i zniknął i oby do końca ciąży już był spokój ✊
Cel95 - nie panikuj, stres nie wskazany! Według mnie to coś ci się tam zatarło/pękło naczynko bo to plamienie na maxa delikatne no i tym bardziej, że minęło, a nie się rozkręciło Z tego co czytałam na forum różne historie to dziewczyny często mają różne takie plamienia właśnie w ciąży, a to naczynka, a to krwiaczki jak u Ani 😐 Wiem, że może to być stresujące, ale staraj się zachować spokój, dzidziuś czuje Twoje nerwy. Dobrze, że jedziecie na IP, sprawdzisz to sobie i będziesz mieć spokojniejszą głowę. Czekam na dobre wieści ✊✊✊
Co do wagi, u mnie ok 0.5kg na plusie więc tyle co nic, ale spodnie mnie już cisną, moge nosić tylko jedne jeansy do pracy, bo reszta to masakra... Chyba będzie się trzeba wybrać na zakupy niedługo 😶 Ja mam nadzieję, że bardzo dużo nie przytyję bo i tak już mam kilka/naście kg na plusie, a nie chciałabym skończyć jako toczący się pączek... 🙊
My wczoraj powiedzieliśmy siostrze starszej i szwagrowi o ciąży, także został jeszcze tylko mój brat. Za tydzień chcemy się do nich wybrać na weekend, bo oni mieszkają pod Gdańskiem
A w ogóle jak czasem w życiu samo dobrze wychodzi... Okazało się, że siostrzeniec ma wiatrówkę, teraz przed weekendm mu wyszła. Całe szczęście oni byli ponad tydzień na wyjeździe teraz u babci i nie miałam dzięki temu z nim kontaktu, bo tak na pewno bym się z nimi tydzień temu widziała żeby im powiedzieć o ciąży i dopiero bym się stresowała 👀 Niby w dzieciństwie przechodziłam, ale wiadomo lepiej dmuchać na zimne... Więc wczoraj tylko na podwórku z odległości 3 metrów się widzieliśmy2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Nosa, może swoją historią też kogoś pocieszę w ktoś mnie czy to jest normalnie…
A mianowicie ja o ciąży dowiedziałam się bardzo szybko bo 3+4 już narosła beta, odrzuciło mnie całkiem od jedzenia mimo, że nie był to jeszcze termin miesiączki.
Nawet moje ulubione potrawy były nie do przełknięcia.
Koło 5 tygodnia się to zmieniło i zaczęłam mieć mdłości najpierw delikatne a potem takie, że nie byłam w stanie funkcjonować, do tego ból piersi i bardzo swędzące brodawki. Teraz od dwóch dni czyli 8+1 wiem, że mam krwiaka co prawda nie dużego , lekarz kazał się nie przejmować tak naprawdę nic konkretnego nie zalecił jeśli nie ma krwawienia, ale sam fakt bardzo mnie stresuje, że coś będzie nie tak….
Do tego od trzech dni biorę LittleMe który zawiera i wyciąg z kłącza imbiru i witaminę B6 i mdłości są znikome co jeszcze dokłada mi stresu aczkolwiek mam nadzieję że to od tych tabletek, bo czy w 8+4 mogą już ustępować? -
Cel95 wrote:Tak siniaków mam więcej jednak zawsze jakieś miałam a brałam 75 od 1,5 roku już acardu
Pójdziemy na IP, tak bardzo bym chciała, żeby dziecko żyło, tak bardzo się boję, nigdy nie zaszłam tak daleko
Na razie pusto na papierze ale też już nie trę tam na siłę bo tylko można się podrażnić dodatkowo. Jak tak się pogrzebie to jest utrogestan razem z delikatnym brązowym kolorem
Zjem zażyje leki i koło 12 pojedziemy -
Karola3xJ:D wrote:W nosie sobię pogrzeb a nie tam
Wiesz co grzebać i tak musiałam na maksa dając tam utrogestan do środka- po aplikacji leku nic wielkiego się nie działo, jakieś kropeczki jasnobrązowe mi zostały na palcu ale wiadomo że go się głęboko wsadza
Nawet ucielam paznokcia do zera bo był długi żeby nie podrażniać👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Malina raczej 8 tydzień to jest za wcześnie na ustąpienie objawów pierwszego trymestru ale w sumie każda ciąża jest inna i też nie każde kobiety mają silne mdłości w ciąży i wymioty. Moim zdaniem nawet przyjemniej ich nie mieć 😅
Cel mocne kciuki, daj znać po wizycie na izbie -
Gusia_ to, że przyjemniej to na pewno, ale przyznaje że od początku kiedy były baaardzo silne i na przykład na 2 godziny w ciągu dnia ustępowały to już się martwiłam. Więc teraz kiedy zdecydowanie są duuuzo słabsze plus ten krwiak o którym dowiedziałam się na wizycie, to już całkiem się denerwuje. A z drugiej strony wiem, że nerwami i stresem nic nie zdziałam, a na pewno nie poprawię sytuacji. Zastanawia mnie tylko czy faktyczniebte suplementy z healthLabscare LittleMe mogły tak zadziałać, bo mają jeden ten sam składnik co Xonvea, która zresztą też mam na czarna godzinę, ale bardzo wzbraniałam się żeby nie wziąć.
-
Malinaaa2024 wrote:Nosa, może swoją historią też kogoś pocieszę w ktoś mnie czy to jest normalnie…
A mianowicie ja o ciąży dowiedziałam się bardzo szybko bo 3+4 już narosła beta, odrzuciło mnie całkiem od jedzenia mimo, że nie był to jeszcze termin miesiączki.
Nawet moje ulubione potrawy były nie do przełknięcia.
Koło 5 tygodnia się to zmieniło i zaczęłam mieć mdłości najpierw delikatne a potem takie, że nie byłam w stanie funkcjonować, do tego ból piersi i bardzo swędzące brodawki. Teraz od dwóch dni czyli 8+1 wiem, że mam krwiaka co prawda nie dużego , lekarz kazał się nie przejmować tak naprawdę nic konkretnego nie zalecił jeśli nie ma krwawienia, ale sam fakt bardzo mnie stresuje, że coś będzie nie tak….
Do tego od trzech dni biorę LittleMe który zawiera i wyciąg z kłącza imbiru i witaminę B6 i mdłości są znikome co jeszcze dokłada mi stresu aczkolwiek mam nadzieję że to od tych tabletek, bo czy w 8+4 mogą już ustępować?
Ja Ci powiem szczerze że ja według USG mam 8+2 i nie mam w ogóle żadnych objawów w sumie. Ani wymiotów, piersi raz bolą raz nie choć już jakoś mniej niż wcześniej, czasem coś pobolewa w podbrzuszu ale raczej nie uciążliwie, jem właściwie wszystko ale apetyt mam bardzo mały. Czuje się jakbym w ciąży nie byłaMalinaaa2024 lubi tę wiadomość
-
Malinaaa2024 wrote:Nosa, może swoją historią też kogoś pocieszę w ktoś mnie czy to jest normalnie…
A mianowicie ja o ciąży dowiedziałam się bardzo szybko bo 3+4 już narosła beta, odrzuciło mnie całkiem od jedzenia mimo, że nie był to jeszcze termin miesiączki.
Nawet moje ulubione potrawy były nie do przełknięcia.
Koło 5 tygodnia się to zmieniło i zaczęłam mieć mdłości najpierw delikatne a potem takie, że nie byłam w stanie funkcjonować, do tego ból piersi i bardzo swędzące brodawki. Teraz od dwóch dni czyli 8+1 wiem, że mam krwiaka co prawda nie dużego , lekarz kazał się nie przejmować tak naprawdę nic konkretnego nie zalecił jeśli nie ma krwawienia, ale sam fakt bardzo mnie stresuje, że coś będzie nie tak….
Do tego od trzech dni biorę LittleMe który zawiera i wyciąg z kłącza imbiru i witaminę B6 i mdłości są znikome co jeszcze dokłada mi stresu aczkolwiek mam nadzieję że to od tych tabletek, bo czy w 8+4 mogą już ustępować?
Ja mam takie mdłości, że raz są a drugiego dnia nie ma. Nie martw się na zapas: )💑
21.02.2024 ⏸
12.04.2024 💔
〰️
02.10.2024 ⏸
02.10 BHCG 41, PROG 26 🙏
04.10 BHCG 136, PROG 49
07.10 BHCG 488