X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Fuksiary stulecia :)
Odpowiedz

Fuksiary stulecia :)

Oceń ten wątek:
  • mi_lejdi Autorytet
    Postów: 859 836

    Wysłany: 9 marca 2017, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nie chcę wyjść na jakiegoś krytyka cesarek, bo to nie tak. Wiele kobiet tylko uważa, że cesarka jest "bardziej wygodna" dla kobiety, a to zabieg operacyjny, i jak każdy, wiąże się z ryzykiem powikłań. W trakcie SN dziecko opuszcza matkę przez naturalny otwór, a podczas cesarki wiadomo.


    Ale żeby nie było ja cesarkę uważam za cud medycyny generalnie i cieszę się, że teraz nie czeka się niepotrzebnie i nie ryzykuje. Jeszcze w czasach, gdy rodziła moja mama była dużo więcej dystocji barkowych, porażeń splotów, o niedotlenieniach nie wspominając. Teraz się uważnie monitoruje, jak są spadki tętna, nie ryzykuje się. Podobnie z dużymi dziećmi. Pierworodny mojej mamy ważył 4300, na szczęście zdrowy, ale moja mama była po porodzie zdewastowana. Dziś miałaby cesarkę. Jak mi się trafi taki wielkolud to z moim rozm. 34/36 i wąskimi biodrami, przed cesarką się wzbraniać nie będę, choć marzy mi się mały bobas i SN ;)

    Annie1981, dobuska lubią tę wiadomość

    <3 14.04.2018 Théo <3
  • kaka470 Autorytet
    Postów: 1210 959

    Wysłany: 9 marca 2017, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o poród z mojego doświadczenia to miałam lajcikowo , można tak powiedzieć , w domu odeszły mi wody bóle miałam tylko parte nie powiem że nie bolało ale nie było źle ,poród trwał zaledwie 8 h to szczerze mówiąc byłam nacinana i to bolało mnie strasznie , gorzej niż cały poród.
    Jeśli chodzi o CC nie wiem w sumie brakowało zaledwie kilka minut i byłabym do niego przygotowana , ale na szczęście zaczęłam rodzić SN i bardzo się cieszę .
    Co do laktacji tak bardzo chciałam karmić ale niestety karmiłam tylko 4 miesiące , miałam tak nieodpowiedzialną położną że brak słów się wypowiadać , mała nie przybierała na wadze i po miesiącu kazała dać mm i tak moje dziecko się przyzwyczaiło do mm a z piesi ledwo co piła , a że było to moje pierwsze dziecko i zaufałam jej myślałam że dobrze robię no ale teraz już bym nigdy tego błędu nie popełniła do teraz mi się śni jak małą karmię piersią .

    30.11.2015 <3 Laurka ,16.02.2017 Anołek 6tc[*], 01.01.2018<3 Tomuś

    201511304980.png

    201801011678.png
  • mi_lejdi Autorytet
    Postów: 859 836

    Wysłany: 9 marca 2017, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska coś tam słyszałam ;) Nawet ostatnio jedna pediatra na forum lekarskim jakoś się o tym uczucia zimna rozpisywała, ale sama nie czytałam badań na ten temat. Są tez pierwsze badania o in vitro, metoda jeszcze dość młoda i mało danych, ale pierwsze wyniki pokazują, że nie jest to metoda bez wad i prawdopodobnie dzieci z in vitro są bardziej narażone na niektóre choroby :/

    SN wiadomo jest fizjologiczne, przejście przez kanał rodny noworodkowi służy, przede wszystkim pierwsza immunizacja małego człowieka. Wiem, że gdzieniegdzie na zachodzie nawet praktykuje się wkładanie tetry w drogi rodne kobiety i wycieranie potem nią noworodka po cesarce.

    <3 14.04.2018 Théo <3
  • Fruska Ekspertka
    Postów: 223 320

    Wysłany: 9 marca 2017, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi lejdi tez czytalam o tym wycieraniu dziecka po cc tetra. W koncu dziecko przechodzac przez kanal rodny styka sie z pierwszymi bakteriami nie? Potem przez kontatkt skora do skory. Mi lejdi ale jestes szczuplutka :-) pewnie masz talie osy. Zazdroszcze takiego rozmiaru :-( ja zawsze mialam rozmiar 36/38 a teraz juz se moge pomarzyc. Musze sie po porodzie wziac za cwiczenia bo chce miec znowu rozm M



    4c3tgov3htj00qv5.png

    mhsv20mmqsk09uwr.png
  • Lola83 Autorytet
    Postów: 1227 839

    Wysłany: 10 marca 2017, 05:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fruska na poczatku rozkrecilam laktatorem. Ale to bylo z musu. Mialysmy z Mloda przeboje od pierwszych dni. Urodzila sie w 36 tyg, 2500 kg. Szybko spadla na 2250 g, dostala mocnej zoltaczki i dokarmiali ja mm od drugiej doby... jak dziecko ma taka zoltaczke to duzo spi, nie budzi sie na karmienia, a wtedy zoltaczka sie poglebia. Ogolnie bylo ciezko, tydz w szpitalu. Pozniej jak mialam kryzysy to pilam karmi, bo niby slod jeczmienny pomaga, cala tajemnica tych specyfikow na laktacje. Ale kluczem powodzenia w kryzysach jest przystawiac dziecko non stop, zeby ssalo nawet bezproduktywnie. Tak mi zalezalo zeby karmic, ze przeczytalam chyba wszystko na ten temat hahaha polecsm blog hafija, jesli ktos nie slyszal. Bardzo mi pomogl. Wokol karmienia krazy wiele mitow i to jest krzywdzace. I przede wszystkim to jest bardzo ciezki proces. Dziecko na mm, obudzi sie w nocy raz, czy dwa, a dziecko kp nawet 11!

    Piotruś
    ganndqk37mzflpnc.png
    Helenka
    rolodf9hpum40ef3.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 10 marca 2017, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lola. Zapisze sobie ten blog i poczytam w bardziej zaawansowanej ciazy.
    Jezeli chodzi o ta zoltaczke to mozna sie jakos przed tym ustrzec? Pewnie nie, ale musialam zapytac ;)

    Z ta tetra to fajny pomysl, ale pewnie by mnie wysmiali jakbym poprosila ;)
    Czytalam o lagodnym cc, ktore zaczyna sie praktykowac w Stanach. Polega m.in. na tym, ze dziecko nie jest gwaltownie wyciagane tylko powoli i podobno to pomaga dziecku nie przezyc takiego stresu i szoku. Watpie jednak abym miala na to wplyw.

    Jak fajnie, ze dzis piatek, za chwile weekend :)
    Z mezem sie pogodzilam, obiecal pomyslec o tym wszystkim i sie zmienic, zobaczymy ;)
    Widze tez, ze zaczelam powoli znowu sie cieszyc z ciazy, np pomalu wracam do glaskania brzuszka. Przez ostatnie chyba 3 tygodnie mialam niedobre nastawienie, nawet traktowalam ciaze jako cos co mi zagraza i co spowoduje wiele cierpienia. Teraz jak sie dowiedzialam, ze cc jest mozliwe to pomalu zaczynam lapac kontakt z dzieckiem.
    Nie wiem czy mnie zrozumiecie, bo to sa trudne psychologiczne tematy, ale w ciazy na prawde rozne rzeczy dzieja sie w glowie a malo ktora kobieta o tym mowi, bo musi przeciez sprostac stereotypowi idealnej matki polki. Mam nadzieje, ze mnie nie skrytykujecie za to.
    Milego piatku :)

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Fruska Ekspertka
    Postów: 223 320

    Wysłany: 10 marca 2017, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No wlasnie ja uzywalam reczny laktator i mega udreka to byla, zwlaszcza w nocy pol godziny przed karmieniem sie budzilam zeby zdazyc odciagnac. Czasami maly sie obudzil chcial jesc a ja szybko doilam ten cyc i ledwo 60 ml uciulalam z piersi. Z lewego mialam jeszcze mniej. On to wypil w 5 min i znowu chcial to wtedy mu dawalam piers ale czulam ze sa puste i sie balam ze nie dojada i wtedy robilam mm. Przy tym odciaganiu to kilka razy zdazylo mi sie przysnac nawet.. noc zawsze byla najgorsza dla mnie. Ja jak nie karmilam z 3 h to i tak piers nie byla nabrzmiala od mleka. Troche wieksza byla i jak odciagnelam troche to flak totalny. Te wkladki do stanika to moglam zmieniac dwa razy w ciagu doby bo mi nie lecialo tak. A jak slyszalam inne mamy to co dwie godziny mialy je przemoczone i musialy zmieniac. Zapewne to moja wina byla poprostu nawet jak czulam ze w piersi nic nie ma to powinnam mu ja dac i niech ciagnie. Dziecko jak ciagnie to te gruczoly sa pobudzane do produkcji mleka. Musze teraz sie zabrac do tematu inaczej bo mi zalezy na kp. A jaki mialas.laktator?

    Kaka fajnie ze mialas lekki porod, zazdroszcze :-) ja powiedzialam mojemu M podczas porodu ze nie chce juz wiecej dzieci :-P annie nastaw sie ze twoj bedzie tez lajcikowy w koncu kazda z nas jest inna i moze milo sie zaskoczysz :-)



    4c3tgov3htj00qv5.png

    mhsv20mmqsk09uwr.png
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 10 marca 2017, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2021, 15:43

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 10 marca 2017, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie to super, że o tym mówisz, pokazujesz, że mimo, że ciaża wyczekana i wybłagana to targają Tobą emocje. Nawet nie śmiałabym Ciebie skrytykować, bo jeszcze tego nie przeszłam.
    A jak brzuszek, rośnie?

    Annie1981 lubi tę wiadomość

  • Fruska Ekspertka
    Postów: 223 320

    Wysłany: 10 marca 2017, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaczynam dzis 13 tc ale to leci szybko :-)
    Annie najwazniejsze zebys sie cieszyla ciaza. Wazne zeby dziecko przyszlo na swiat cale i zdrowe niezaleznie od rodzaju porodu.

    Dobuska jeszcze troche i ty bedziesz przechodzic przez te historie :-) nic cie nie ominie kochana :*
    Rowniez uwazam ze dobrze miec mi lejdi nie ma to jak fachowa wiedza :-)

    dobuska, Annie1981 lubią tę wiadomość



    4c3tgov3htj00qv5.png

    mhsv20mmqsk09uwr.png
  • Jedna_z_Wielu Autorytet
    Postów: 2528 1814

    Wysłany: 10 marca 2017, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was dziewczynki i życzę każdej miłego dnia :)

    dobuska, Annie1981, Anulka0407, kaka470 lubią tę wiadomość

    Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
    Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu <3
    Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
    79eac3f8ef.png
    Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
    Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
    Udało się po 7 latach !!!
    ( cukrzyca ciążowa- insulina)
    Glukoza: Insulina
    na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
    godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
    dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
    wallbash.gifdown.gif
  • Lola83 Autorytet
    Postów: 1227 839

    Wysłany: 10 marca 2017, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fruska wrote:
    No wlasnie ja uzywalam reczny laktator i mega udreka to byla, zwlaszcza w nocy pol godziny przed karmieniem sie budzilam zeby zdazyc odciagnac. Czasami maly sie obudzil chcial jesc a ja szybko doilam ten cyc i ledwo 60 ml uciulalam z piersi. Z lewego mialam jeszcze mniej. On to wypil w 5 min i znowu chcial to wtedy mu dawalam piers ale czulam ze sa puste i sie balam ze nie dojada i wtedy robilam mm. Przy tym odciaganiu to kilka razy zdazylo mi sie przysnac nawet.. noc zawsze byla najgorsza dla mnie. Ja jak nie karmilam z 3 h to i tak piers nie byla nabrzmiala od mleka. Troche wieksza byla i jak odciagnelam troche to flak totalny. Te wkladki do stanika to moglam zmieniac dwa razy w ciagu doby bo mi nie lecialo tak. A jak slyszalam inne mamy to co dwie godziny mialy je przemoczone i musialy zmieniac. Zapewne to moja wina byla poprostu nawet jak czulam ze w piersi nic nie ma to powinnam mu ja dac i niech ciagnie. Dziecko jak ciagnie to te gruczoly sa pobudzane do produkcji mleka. Musze teraz sie zabrac do tematu inaczej bo mi zalezy na kp. A jaki mialas.laktator?

    Kaka fajnie ze mialas lekki porod, zazdroszcze :-) ja powiedzialam mojemu M podczas porodu ze nie chce juz wiecej dzieci :-P annie nastaw sie ze twoj bedzie tez lajcikowy w koncu kazda z nas jest inna i moze milo sie zaskoczysz :-)


    Fruska, dokladnie jak piszesz, nie wazne co sie Tobie wydaje, czy masz duzo mleka czy nie. Dziecko ma ciagnac z piersi kiedy chce. Jednym matkom sika po scianach, innym wcale nie, a podobno jest 1-2 % matek, które faktycznie nie sa w stanie wykarmic swoje dzieci. Jedynym wyznacznikiem, że dziecko sie nie najada jest spadek masy. Ja mialam wagę dla niemowlaków (kosztuje około 100 zł) i po prostu ważyłam Małą. Jak widziałam, że przybiera to była spokojna. I trzeba pamietac, ze wieczorem mleko wolniej wyplywa przez dzialanie hormownow i najwiekszy kryzys jest wieczorem. Dziecko jest rozdraznione i krzyczy przy piersi, kreci sie, Ty nie czujesz zeby mleko naplywalo i ergo myslisz, ze mleka nie ma trzeba podac mm, a to pierwszy krok do porazki.

    I ja sie tak madrze, bo to w praktyce jest bardzo latwo mowic, ale sama sie boje czy sobie dam rade. Po prostu trzeba ufac, ze sie dziecko wykarmi. Po 4 miesiacach to jest juz sama przyjemnosc i latwizna.

    Piotruś
    ganndqk37mzflpnc.png
    Helenka
    rolodf9hpum40ef3.png
  • Lola83 Autorytet
    Postów: 1227 839

    Wysłany: 10 marca 2017, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie1981 wrote:
    Lola. Zapisze sobie ten blog i poczytam w bardziej zaawansowanej ciazy.
    Jezeli chodzi o ta zoltaczke to mozna sie jakos przed tym ustrzec? Pewnie nie, ale musialam zapytac ;)

    Z ta tetra to fajny pomysl, ale pewnie by mnie wysmiali jakbym poprosila ;)
    Czytalam o lagodnym cc, ktore zaczyna sie praktykowac w Stanach. Polega m.in. na tym, ze dziecko nie jest gwaltownie wyciagane tylko powoli i podobno to pomaga dziecku nie przezyc takiego stresu i szoku. Watpie jednak abym miala na to wplyw.

    Jak fajnie, ze dzis piatek, za chwile weekend :)
    Z mezem sie pogodzilam, obiecal pomyslec o tym wszystkim i sie zmienic, zobaczymy ;)
    Widze tez, ze zaczelam powoli znowu sie cieszyc z ciazy, np pomalu wracam do glaskania brzuszka. Przez ostatnie chyba 3 tygodnie mialam niedobre nastawienie, nawet traktowalam ciaze jako cos co mi zagraza i co spowoduje wiele cierpienia. Teraz jak sie dowiedzialam, ze cc jest mozliwe to pomalu zaczynam lapac kontakt z dzieckiem.
    Nie wiem czy mnie zrozumiecie, bo to sa trudne psychologiczne tematy, ale w ciazy na prawde rozne rzeczy dzieja sie w glowie a malo ktora kobieta o tym mowi, bo musi przeciez sprostac stereotypowi idealnej matki polki. Mam nadzieje, ze mnie nie skrytykujecie za to.
    Milego piatku :)


    Annie doskonale Cie rozumiem. Ja w pierwszej ciazy mozna powiedziec w ogole nie mialam wiezi z dzieckiem. Dopiero jak sie moja corka urodzila i to tez nie od razu. Po prostu to byla jakas asbtrakcja dla mnie i troche sie psychicznie buntowalam przeciwko temu, co sie ze mna dzieje. Nie wyobrazalam sobie na przyklad karmienia piersia. Wydawalo mi sie to odrzucajace, a skonczylam karmiac 15 miesiecy ;)

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    Piotruś
    ganndqk37mzflpnc.png
    Helenka
    rolodf9hpum40ef3.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 10 marca 2017, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobuska. Wspolczuje z powodu kregoslupa. Mam nadzieje, ze niedlugo przejdzie.
    Wlasnie to jest niepojete, ze ciaza wyczekana a potem takie sa emocje. Podobno nawet w tych wystaranych ciazach zdarzaja sie depresje ciazowe(!), nawet jeszcze przed porodem.
    Brzuszek mam taki tluszczowy, jeszcze sprzed ciazy i wydaje mi sie, ze sie nie zmienia ;)
    Nic sie nie przejmuj, na pewno niedlugo dolaczysz do naszych ciazowych rozmow ;) Poki co mam nadzieje, ze staraczkom one nie przeszkadzaja :)

    Fruska. Gratuluje 13 tc :)

    Dziekuje Wam za wyrozumialosc :)

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • mi_lejdi Autorytet
    Postów: 859 836

    Wysłany: 10 marca 2017, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fajnie dziewczyny, że piszecie tak szczerze jak to wygląda już po wygraniu tych 2 kresek. Bo mi i pewnie dobusce też, wydaje się, że jak będzie ciąża, to ttlko szczęście i szczęście.
    A tu mogą być różne emocje i potem niepotrzebnie wyrzuty sumienia.

    spioch, Annie1981 lubią tę wiadomość

    <3 14.04.2018 Théo <3
  • Kara93 Ekspertka
    Postów: 213 171

    Wysłany: 10 marca 2017, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, byłam dzisiaj na 1-szym USG. Jest bijące serduszko, Fasolka ma 2mm, ale niestety śluz zabarwiony krwią - luteina i duphaston w ruch, L4 do 3.04, mam leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć. Jak gin usłyszała, że na uczelnię jeżdżę 3x w tygodniu to się za głowę złapała, będę próbowała załatwić sobie indywidualną organizację studiów, a jak się nie uda to dziekanka.

    Co do porodu ja bym bardzo chciała SN, zawsze to było moje marzenie

    Jedna_z_Wielu, spioch lubią tę wiadomość

    ♥ 28.10.2017 ♥
    n59yupjyj6h97u00.png
  • Margolciak Ekspertka
    Postów: 153 123

    Wysłany: 10 marca 2017, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cześć dziewczyny :)
    dawno mnie nie było, bo byłam na szkoleniu w warszawie. mam nadzieję, że u Was ok :)
    u mnie już plamienie, więc nawet nie będę testować tylko czekam na @...

    ja rodziłam sn. miałam co prawda wywoływany bo córka z wadą serca i musiała już się po prostu urodzić, bo się jej zamykał już otwór w serduszku, ale nie byłam nacinana, nic mi nie pękło. pół godziny po latałam już do małej na inny oddział i nic mnie nie bolało :) jednak nie zawsze jest tak kolorowo. mojej koleżance tak wszystko popękało prawie do odbytu i pochwa w środku, że 3 tygodnie nie chodziła, więc to w zasadzie ruletka i nie wiadomo jak na nas padnie. czasami po cesarce można miesiąc dochodzić a czasami po sn. wiedząc jak przeszłam pierwszy poród chcę drugi też sn, ale czy tak samo dobrze pójdzie to nikt nie wie ;)

    Kara mam nadzieję, że uczelnia pójdzie Ci na rękę i wszystko się ułoży :)

    Zosia (TGA) 2014 :) Aniołek 2016 :(
    Po ponad dwóch latach jesteś :)
    oreflqxwq9456be8.png
    relgqtkfu3if1gae.png
  • Kara93 Ekspertka
    Postów: 213 171

    Wysłany: 10 marca 2017, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Margolciak wrote:

    Kara mam nadzieję, że uczelnia pójdzie Ci na rękę i wszystko się ułoży :)

    Właśnie jedynie uczelnią się martwię, bo z każdym wykładowcą muszę rozmawiać z osobna o warunkach zaliczenia... Najgorzej będzie z moją promotor, mam z nią seminaria i to dość wymagająca babka. Chciałabym żeby się udało, bo to ostatni semestr i w czerwcu/lipcu broniłabym mgr.

    ♥ 28.10.2017 ♥
    n59yupjyj6h97u00.png
  • Fruska Ekspertka
    Postów: 223 320

    Wysłany: 10 marca 2017, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kara gratuluje bijacego serduszka i duzo zdrowka dla Was :* oby sie wszystko udalo zalatwic na uczelni tak abys byla zadowolona :-) pozdrawiam kobietki :*



    4c3tgov3htj00qv5.png

    mhsv20mmqsk09uwr.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 10 marca 2017, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MiLejdi. Mi tez wczesniej sie wydawalo, ze jak w koncu uda sie zajsc w ciaze to cale 9 miesiecy bede w skowronkach ;) Tymczasem tak bylo przez pierwszy miesiac odkad sie dowiedzialam a drugi miesiac to juz byl ciezki psychicznie. Czytalam, ze wtedy tez hormony szaleja i moga takie stany powodowac. Od kilku dni widze poprawe, wiec ma nadzieje, ze bedzie coraz lepiej :)

    Kara. Gratuluje serduszka. Jak bedziesz lezec i sie oszczedzac to na pewno wszystko bedzie dobrze :)

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
‹‹ 33 34 35 36 37 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ