Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokladnie rodzeństwo to sila 👊Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Hej dziewczyny, kurcze mam głęboką nadzieję ze te badania to jest jakas pierdola, infekcja czy jakoś niedobór i tyle! Na pewno będzie dobrze ale nerwy i tak zszargane zdrowka i dużo sił!
Ja nie wiem co z trzecim, chce ale czy ja dam rade... Młodsza nie będę, jedno po drugim nie wchodzi w grę a czy za kilka lat się odważe? Chyba że Los zdecyduje jak przy Tadziku
Powrót do pracy troskę utwierdza mnie w tym że może już koniec rozmnażania. W pracy odpooooczywam mimo że mam masę szkoleń to jednak głowa tęsknila za czymś konstruktywnym. Tadzik odpierdala w nocy non Stop wiec spie po 4 Max 5 h, rano ogarniam siebie, odwoze córkę do przedszkola a małego przejmuje teściowa. No ale mam też jej go czasem przewozić co wiąże się w staniem w korkach bo teściowa mieszka w centrum.
Mimo że karmie to moje piersi szybko zajumaly że od 8 do 18 nie ma ssania. Jak wracam to. Tadzik ma fazę jęczuna a córka bunty wiec wracam i ciągle licze w myślach od 100 do zera w ramach uspokojenia jest co robić przy dwójce i całym etacie, może jak Tadzik będzie bardziej samodzielny to będzie lżej za dwa lata póki co zapierdziel ale licze że chociaż schudne
Ciągle gdzieś te 3 z tyłu głowy, ten czas kiedy kładą takie małe cieplutkie i mokre na brzuch te pierwsze poznanie, pozniej te ruchy noworodka, zapach.... -
Magda mam podobnie tym bardziej że czekają na mnie 2 zarodki maz juz by chciał ale ja viezko ciążę i cc zniosłam do tego ta dziura w bliźnie na macica boje się że zarodek sie tam zagnieździ do tego sama z dwojka mam co robić a co dopiero z 3. Choc tęsknię tez za takim noworodkiem karmieniem piersia choc bylo to trudne itd. My kobiety to mamy rozkminy 🤣🤦♀️Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Dziewczyny trzymam kciuki żeby to nie okazało się nic poważnego! Kamcia dobrze ze już działacie!
Jak mówicie ze 3 bobo samo się chowa to może i ja pomysle 😂 żartuje raczej już nie będziemy probowac chyba ze samonjakos wyjdzie ale chyba już nie chce trzeciego, może za jakiś czas znów mi się zachce bo fajnie byłoby może mieć córcię ale na to chwile mału daje mi popalić za troje.
Za 2 miesiące wracam do pracy i mam dola mega. Co prawda pracuje w domu młody idzie do żłobka ale już mam musli co będzie jak będzie chorował, uwierzcie ze nie mam nikogo do pomocy. A praca z nim w domu gdzie mam milion telefonów do zrobienia i odebrania itd to będzie jaka katastrofa. Raz wezmę zwolnienie a za tydzień tez? W końcu mnie zwolnią. Jak Wy sobie radzicie jak dzieci chore?
Zapisałam młodego do alergologa. Pediatra stwierdziła AZS dała mascie robione które używam już 3 tyg. I niby na początku działały a teraz znów jest coraz więcej tych plamek. Do tego się ciagle drapie. Pewnie już straciły ważność te mascie. Ale odkąd go zapisałam to czuje spokój, może nam wreszcie pomoże.
-
Dziewczyny trzymam kciuki żeby to nie okazało się nic poważnego! Kamcia dobrze ze już działacie!
Jak mówicie ze 3 bobo samo się chowa to może i ja pomysle 😂 żartuje raczej już nie będziemy probowac chyba ze samonjakos wyjdzie ale chyba już nie chce trzeciego, może za jakiś czas znów mi się zachce bo fajnie byłoby może mieć córcię ale na to chwile mału daje mi popalić za troje.
Za 2 miesiące wracam do pracy i mam dola mega. Co prawda pracuje w domu młody idzie do żłobka ale już mam musli co będzie jak będzie chorował, uwierzcie ze nie mam nikogo do pomocy. A praca z nim w domu gdzie mam milion telefonów do zrobienia i odebrania itd to będzie jaka katastrofa. Raz wezmę zwolnienie a za tydzień tez? W końcu mnie zwolnią. Jak Wy sobie radzicie jak dzieci chore?
Zapisałam młodego do alergologa. Pediatra stwierdziła AZS dała mascie robione które używam już 3 tyg. I niby na początku działały a teraz znów jest coraz więcej tych plamek. Do tego się ciagle drapie. Pewnie już straciły ważność te mascie. Ale odkąd go zapisałam to czuje spokój, może nam wreszcie pomoże.
-
Adela mam takie same myśli z pracą jak Ty, z tym że u mnie nawet nie ma opcji pracy z domu, a dojeżdżam godzinę w jedną stronę 😞 Dlatego wracam na 6 godzin, bo u mnie 6 to tak naprawdę 8. Nie chcę myśleć co będzie za rok jak już będę musiała chodzić na 8 + dojazdy. I tak samo boję się, że będę więcej na zwolnieniach niż w pracy, ale trudno...przez rok nie mogą mnie zwolnić, kiedy mam 7/8 etatu, a później zobaczymy. Jedna wielka niewiadoma, jak to będzie.
Podziwiam Was, że myślicie o trzecim, my chyba raczej poprzestaniemy na jedym...Ania daje nam tak popalić nieprzerwanie od ponad roku, że nie wyobrażam sobie jeszcze mieć drugiego, jak przy jednym ledwo żyjemy. Przed porodem nie wierzyłam w high need baby, uważałam, że to wymówka rodziców, którzy nie ogarniają swoich dzieci...No i trafił mi się właśnie taki egzemplarz, wypisz wymaluj hnb. Karma wraca 😉
Często czuję się jakbym miała chorobę dwubiegunową - z jednej strony tęsknię za starym życiem, hobby, czasem dla siebie, ciszą w domu...z drugiej strony kocham Anię i pewnie jakbym nawet miała możliwość jeszcze raz zdecydować czy chcę to dziecko, to nic bym nie zmieniła...Ale dalej czekam na przespane noce i chwilę oddechu w dzień.
Ostatnio u nas jest znowu regres...całe dnie na rękach albo płacz i wczepianie mi się w nogawki, nic się nie pobawi sama nawet 5 minut. Trochę męczy mnie wieczne odliczanie, kiedy w końcu będzie lepiej, najpierw miało być po miesiącu, po 3, po 6, po roku...Nie nie, żadnego drugiego dziecka, chyba że będzie mnie stać na opiekunkę na pełen etat w trakcie macierzyńskiego i potem 😉 -
Nickky ja wiem ze sa takie dzieci i niestety nie mamy na to wpływu. Kiedyś z tego wyrosna a to ze masz dość to normalne sama dlugo starałam się o dzieci i czasami w myślach przeklinam z bezradności ze nie mam siły ze nie śpię bo albo brzuch corke boli albo zęby a to znow syn ma koszmary i wybudza sie kilka razy to znow chorzy i tak w kółko. Ale jestem wdzięczna ze moge byc mama zdrowych dzieci.
Zawsze je chciałam miec a życie dalo nam lekcje ze chcieć to nie moc.
Mysl o 2 zarodkach sprawia ze czuje niemoc bo chciałabym po nie wrócić patrząc na corke jak ładnie się rozwija i kiedys sama byla tam zamrożonym zarodkiem a z drugiej strony nie ma szans na razie na powrót po choc jednego.Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Ja też raczej nie mam potrzeby posiadania kolejnego dziecka i bycia w kolejnej ciąży... Dwójka zdecydowanie mi wystarczy.
Starszy był 3 dni w żłobku po półtora miesięcznej przerwie i ma zapalenie krtani i jelitówkę, całą noc wymiotował.
Młody jeszcze nie zdążył być na adaptacji a ja za MSC wracam do pracy.
Rozkładam ręce, nie wiem jak ogarnąć żłobek i pracę przy takiej ilości chorób. Na nianie mnie nie stać a babcie pracują 120km stąd.
Młody przez tą pandemię jest tylko ze mną w domu i zaczyna być absorbujący. Cały czas chcę żeby zwracać na niego uwagę i uwielbia broić.
My mamy pobranie krwi w przyszłym tygodniu przed wizytą u pulmunologa -
Ewelina, Kamciaelcia, mam nadzieję że te wyniki okażą się nic nieznaczące, że lekarze stwierdzą że "taka uroda" i takie odchylenia nie są niczym poważnym. A kolejne badania pokażą że wszystko.w normie. Przykro mi że przez to.przechodzicie 🤗
Niccky, moja córka też jest hnb, dzieckiem wysoko wrażliwym - może z wyjątkiem spania w nocy bo tutaj los jest i był dla.nas łaskawy, nigdy nie było problemu. Ma teraz 3 lata i wciąż jest bardzo absorbująca, też pewnie w części jest to kwestia naszego podejścia bo zawsze poświęcaliśmy jej 100% czasu, nie włączaliśmy tv żeby był spokój. Ale jest bardzo rezolutna, szybko zaczęła mówić i mówi zaskakująco dobrze. Taki przełom od kiedy łatwiej jest się z nią dogadać nastąpił kiedy miała 2 lata. Też sobie nie wyobrażałam drugiego, zadzialalismy spontanicznie 😉 synek jest z kolei dużo łatwiejszy, ładnie je, tak więc przeciwieństwo córki. No ale nigdy niewiadomo jak to wyjdzie 😉
Ja jestem średnio.dzieciowa więc na dwójce na pewno koniec. Marzę o powrocie do pracy bo już na głowę dostaję po roku siedzenia w domu, jednak wolę kiedy przez część dnia dzieci mi ogarnia żłobek / przedszkole 😉kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
My już właśnie odebraliśmy wyniki i wszystko się poprawiło.
Neutrocyty z 0,18 podskoczyły do 1,2 (nigdy takich ładnych nie miał, więc mega się cieszymy)!!! Limfocyty się podniosły z 2,8 do 3,5 (norma od 4,0), jednak w procentach wskoczyły na 61 z 81%. Monocyty ma 13%, norma do 12%. CRP prawidłowe, OB wyszło 2, żelazo 70.
Także nam ulżyło, bo odchylenia są w tym momencie tak nieznaczne, że na pewno lekarka uzna je za prawidłowe. Mam taką nadzieję...
Cokolwiek się teraz nie wydarzy, wiem, że sama dla siebie będę z nim chodziła przez najbliższy rok raz w miesiącu na morfologię. Wiem też, że każde czekanie na wyniki będzie mnie do stanów depresyjnych doprowadzało. Nie jestem w stanie powiedzieć co przez te 2 tygodnie u nas w domu z naszą psychiką się działo.
Kamcia trzymam kciuki, żeby za 2 tygodnie i Wasze wyniki się poprawiły.
Bardzo dziękuję Wam za wsparcie, za wszystkie miłe słowa i za kciuki. To naprawdę mi pomogłokamciaelcia, aganieszkam, nickky, Kasik, Olza, AdelaX, delilah11, Limonka, taka_mama lubią tę wiadomość
09.2018 - 3 lata starań, oligoteratozoospermia, żylaki powrózka nasiennego III stopień, on ureaplasma
16.11.2018 operacja żylaków
12.2018 wyleczona ureaplasma
04.2019 wszystkie parametry nasienia poniżej norm, morfologia 0%, późno zoperowane obustronne wnętrostwo
U mnie brak powodu niepowodzeń (według lekarzy), mnie osobiście niepokoją plamienia 8-9 dni po owulacji, krótkie cykle.
Naturalne starania do 12.2021, później in vitro. -
Ewelina to super 👌
Ewelina85 lubi tę wiadomość
Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Powiem szczerze, że najgorsze to były ostatnie 2 tygodnie, gdy wyniki naprawdę były fatalne. No i pozostaje kwestia, że nie znamy przyczyny tego wszystkiego, więc nie wiemy, czy za jakiś czas znowu to nie wróci.
Plusem całej sytuacji jest to, że zapisałam się z mężem do DKMS i namówiłam 12 osób z rodziny, którzy także się do nich zgłosili.09.2018 - 3 lata starań, oligoteratozoospermia, żylaki powrózka nasiennego III stopień, on ureaplasma
16.11.2018 operacja żylaków
12.2018 wyleczona ureaplasma
04.2019 wszystkie parametry nasienia poniżej norm, morfologia 0%, późno zoperowane obustronne wnętrostwo
U mnie brak powodu niepowodzeń (według lekarzy), mnie osobiście niepokoją plamienia 8-9 dni po owulacji, krótkie cykle.
Naturalne starania do 12.2021, później in vitro. -
Ja w dkms jestem juz 5 lat jak maz zachorowal od razu sie zapisalam
Ewelina85 lubi tę wiadomość
Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Najgorsze pierwsze 2-3 lata, później jak dziecko choruje to da rade z domu zdalnie. Moja córka miała niecale 2 lata jak poszła do zlobka, nie chorowała prawie, nie było większych problemów w żłobku ale 3 i 4 latach wiecej jej nie było niz była, mój mąż brał opiekę, wolne,ja, moja mama, tata przyjeżdżała 300 km brała urlop bo pracuje jakos to poszło ale rozumiem bolaczke bo ja mialam taka sama. Bardzo balam się powrotu do zawodu po 2 latach z córką w domu a poszło jak masło. Przy synku balam się mniej, fakt że jeszcze teściowa z nim siedzi ale nawet jakby żłobek to wiem że w pracy raczej nic by nie mówili jakbym brała wolne czy l4 ba dziecko, oczywiście czasem mąż musiałby brać czy babcia.
Ja też jestem w dkms już kilka lat ale powiem tylo że zgodze sie na ta nieinwazyjną metodą poboru szpiku bo znam kilka osób które miały pobierany szpik inwazyjnie i dochodziły do siebie rok, a jeden kolega myślał że sam zejdzie, bardzo go to wykonczylo a chłop brał udział w triathlonach, silny facet, o tym nie mówi się a mając rodzinę to trzeba się zastanowić.
Ewelina super wieści! Może to jakas infekcja i takie wyniki.Ewelina85 lubi tę wiadomość