Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeszcze raz wielkie gratulacje dla rozpakowanych ❤
Ja mam za sobą paskudną noc. Obudziłam się o 3 z okropnymi zawrotami głowy i mdłościami. Nie mam pojęcia skąd się wzięły. Nie mogłam spać na leżąco bo od razu miałam helikopter. Zasnęłam dopiero na siedziąco a teraz mnie wszystko boli od tej pozycji 😭08.10.2011 Córka ❤
15.11.2014 Aniołek
26.05.2018 Aniołek
16.12.2019 Synek ❤ -
Karolajnos, Muki, powodzenia! Dziś jest także mój dzień! Mam już przebity pęcherz, jestem na sali porodowej, bujam się na piłce i czekam na skurcze
Fermina, AnitaK, pola89, Flame, magda sz, Malgonia, Limonka, Muki85, Norwegian_forest, pawojoszka, Ewk@, Mali84 lubią tę wiadomość
-
Kamciaelcia, no właśnie w porządku. Pierwsze co zrobiłam to go zmierzyłam, było 87, z drugiego palca 92. Ogólnie to obudziłam się na prawym boku i tak sobie myślę czy sobie nie przygniotłam brzuchem tej żyły głównej i może od tego mnie ścięło.08.10.2011 Córka ❤
15.11.2014 Aniołek
26.05.2018 Aniołek
16.12.2019 Synek ❤ -
Miodunka
Powodzenia!Miodunka lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Dziewczyny z cukrzycą, tak sobie obserwuję te moje cukry i ciągle lecą w dół. Z insuliny nocnej zeszłam z z 36 do 28 i cukier na czczo dzisiaj także poniżej 90. Po posiłkach cukier ok 110, przy dawkach 5/3/3. Czy Wy też miałyście takie spadki? Udało Wam się odstawić insulinę przed porodem?08.10.2011 Córka ❤
15.11.2014 Aniołek
26.05.2018 Aniołek
16.12.2019 Synek ❤ -
Ja dzien przed porodem mialam wziasc juz 6j insuliny z 26j ale o 19 zaczęła sie akcja. Teraz mam cukry na czczo ponizej 90, po posilkach do 130 (mierze 2 h po posilku) choc bywają i ponizej 100
takze całkowicie wszystko sie wyrownalo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2019, 12:31
taka_mama lubi tę wiadomość
Styczeń 2017 - Aniołek (7tc)💔
2018 👶
2019 👶
Listopad 2024 ⏸️ 13 cs
Grudzień 2024 - Aniołek (10 tc)💔
2cs po poronieniu chybionym ( w sumie 15 cs) 🍀🍀🍀 -
Moje drogie, bardzo w skocie, jestem bardzo zmeczona. Dziękuję wszystkim za kciuki.
Synek przyszedł na, świat 15.12 godzina 4.06, waga 3650g nie jestem pewna ale dlugi chyba 54 cm, 10 /10.
Porod rozpoczął się oksydocyna w dniu 14.12, z informacja ze oksy nie działa zblizali się do odpiecia, obok na trakcie dziewczyna wyła i doznawala obłędu, zabrali ją na CC i mi się udzieliło zaczelam myslec o pierwszym porodzie i wpadlam w histerie z bezdechem. Lekarz rozmawial z mężem ze potrzebuję psychiatry... Na ostatniej godzinie na skurczach podbrzusza zwiezli mnie z traktu do pokoju na patologie ciazy, darlam się ze mają wyciszyc skurcze ze ich nie chce, podawali leki doustne i kroplowke ale nic nie mijało. Poród ruszył skurcze co 3 min i histeria. Zaeoezli mnie na sale porodową zrobili wanne wody, po czym skurcze zwolnily. Spalam miedzy skurczami i slablam, o 24 przebili pecherz wody wylały się, mialam czekać na regularne skurcze. Po chyba, 1 h regularnych skurczy dali mi znieczulenie w kregoslup. Spalam tyle do kiedy trzymalo znieczulenie. Pozniej opanowala mnie histeria i bezdech, zbadali mnie i było brak postepu porodu. Zakonczyli CC, oka, alo się ze mam tak ppwazne zrosty po CC ze dziecko i tak by się nie urodzilo. CC trwalo 50 min, nie mogli wyjac bobo a pozniej komplikacje u mnie. Po skonczonej CC czulam sie dobrze. Teraz znow mi slabo.
Dzidzius uroczy.
Przepraszam za haos w poscie padam z sił.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2019, 15:27
michaga82, magda sz, taka_mama, Limonka, Norwegian_forest, PozMama, Madera2000, Zanes, pawojoszka, Ewk@ lubią tę wiadomość
19.05.2017r Córeczka 🧡
1.08.2019r będzie chłopiec 💚
15.12.2019r g 4.06 przyszedł na świat nasz Bobas ♥️
3600g 56 cm 🥰
-
Mi rano odpadł chyba czop do końca, dużo galaretki. Od 11 mam nieregularne skurcze podbrzusza. Takie jak na mocny okres, ale się nie nasilają. Wypiłam ten koktajl położnych, ale póki co tylko mnie raz przeczyscilo i tyle. Myślicie, że jest szansa na nockę czy raczej nie robić sobie nadziei?
-
Maxi polubiłam za to że już po. Walczyła dzielnie i najważniejszy jest efekt czyli dzidziuś cały i zdrowy. Gratuluję!
Gratulacje dla pozostałych mam. Niech Wam dzieciaczki zdrowo rosną. Odpoczywajcie!
Mam malutką uwagę do listy. Moja córeczka ma na imię Łucja i proszę o dopisanie w wolnej chwili.
Trzymam kciuki za mamuśki jutro zgłaszającej się do szpitala oraz za te którym się coś samo rozkręca. Powodzenia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2019, 16:22
Maxi lubi tę wiadomość
-
Jezu ale się dzieje!
Maxi po pierwsze gratuluję synka! bardzo współczuję że tyle musialas tak się namęczyć ale wiesz że spróbowałaś sn to na czym Ci zalezalo, dobrze że po godzinie podjęli decyzję o CC naprawde mogło być nie ciekawie. Skąd się wzięła ta histeria z bólu czy miałaś po prostu stres że coś nie tak? Czy przez tą inna rodząca co tak krzyczała? (Boże ja też tak się darłam...musiałam inne wystraszyc).
Czekamy na foto synka o imieniu..? Został w końcu Mikołaj?
Muki, Malibu powodzenia! Myślę że jak czop odchodzi na tym etapie ciąży to jest kwestia doby jak coś się zacznie. W sumie mi w 38.4 rano odszedł czop a od 12 skurcze nieregularne, o 18 miałam co 7 min.
Maxi, Muki85 lubią tę wiadomość