GRUDZIEŃ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeśli zwykły chód nie pomaga (bo tak też jest) to trzeba iść możliwie najszybciej 🙂 Spacery są zdrowe i hartują 🙂 Poprawiają krążenie i zapobiegają powstawaniu hemoroidom w 3 tymestrze ciąży. Ja się ciepło ubieram - czapka, rekawiczki, ciepła bluza i kurtka. Każda osoba, która ma cukrzycę - zwykłą czy ciążową ma zalecany ruch. Dziwna ta Twoja diabetolog 😉⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
Tak mi się przypomniało jak z dwa czy może trzy dni temu trafiłam na program Uwaga i akurat było o facecie który ćwiczył MMA i pobił innego faceta który zmarł , po czym się okazało ze sprawca od 3 lat jest na wolności nie zaczął nawet odbywać kary bo odwoluje się od wyroku tym ze nie może iść siedzieć gdyż ma cukrzyce i wiezienie nie jest w stanie zapewnić mu odpowiedniej diety oraz aktywności fizycznej … od tej pory jak mnie mój szanowny maz wkur*** to mu przypominam ze w razie czego mam cukrzyce i szalejące hormony ciążowe
Sisska lubi tę wiadomość
-
Oj dziwna, całkiem inna była na wizycie prywatnej a na NFZ to już masakra. Wizyta 5 min i tyle. Ale póki daje rade sobie z cukrzycą to nie zmieniam na inną bo tą mam pod domem 😃 ja trochę żałuję, bo tutaj za bardzo nie mam jak na spacerki chodzić. W domu rodzinnym mieszkałam w pięknej okolicy i tam się aż przyjemnie szło na spacer.
Ona88 haha dobre 😃 mój na szczęście widząc jak mnie męczy ta sytuacja z jedzeniem to jest do rany przyłóż. Nawet ostatnio jak mówię, że zjadłabym kubełek z KFC to on do mnie, że mi przywiezie i obierze z panierki a zjem chociaż samo mięsko 😍 a ja mówię mu ze największa przyjemność jest w tej panierce 😃i za chwilę dostał delikatny 'ochrzan', że ma mnie wspierać jak mam kryzys a nie proponować takie rzeczy 😂i teraz jak on coś je i ja chce gryza, takiego dosłownie na smaka to mówi, że nie da bo ma mnie wspierać 😂 -
To ja na wizyty na nfz nie mogę narzekać. Siedzę tam zawsze z pół godziny, zawsze usg robi. Co prawda jak chcę 3d to idę prywatnie, ale to raz na jakiś czas
-
Zocha, a ile płacisz za USG 3d?Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Aha, czyli wraz z badaniem, to fajnie.
Miewacie czasem ból miesiączkowy? Wczoraj wieczorem miałam taki ciągnący ból jajnika jak na owulację, dzisiaj jak na miesiączkę, ale niezbyt mocny. Mam nadzieję, że to te więzadła, a nie szyjka.Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
W tej ciąży nie, w tamtej miałam przez tydzień i mnie na tydzień położyli w szpitalu, że niby się szyjka skraca, naszpikowali magnezem, luteiną i duphastonem dali zastrzyki na rozwój płuc i wysłali do domu w 32tc. więc polecam magnez i się położyć
Dzisiaj 15.10 dzień dziecka utraconego, więc ściskam wszystkie mamy aniołków, a pozostałym życzę żeby nigdy nie musiały myśleć o tym dniu, sama dowiedziałam się o nim dopiero rok temu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2021, 09:23
Dita, sallvie, Abilify05 lubią tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Abilify05 wrote:Aha, czyli wraz z badaniem, to fajnie.
Miewacie czasem ból miesiączkowy? Wczoraj wieczorem miałam taki ciągnący ból jajnika jak na owulację, dzisiaj jak na miesiączkę, ale niezbyt mocny. Mam nadzieję, że to te więzadła, a nie szyjka.
Od dwoch dni po calym dniu mam takie ćmienie miesiaczkowe do tego mam wrażenie, że kawaleczki czopu mi odchodza. Za 4 dni mam wizyte wcale sie nie zdziwie jak będzie juz jakies tam rozwarcie.Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Marta..a wrote:W tej ciąży nie, w tamtej miałam przez tydzień i mnie na tydzień położyli w szpitalu, że niby się szyjka skraca, naszpikowali magnezem, luteiną i duphastonem dali zastrzyki na rozwój płuc i wysłali do domu w 32tc. więc polecam magnez i się położyć
Dzisiaj 15.10 dzień dziecka utraconego, więc ściskam wszystkie mamy aniołków, a pozostałym życzę żeby nigdy nie musiały myśleć o tym dniu, sama dowiedziałam się o nim dopiero rok temu.
Ja wiem od dawna, że taki dzień istanieje a nigdy bym nie pomyślała, że od tego roku będzie on też dotyczył mnie.
Za 13 dni miałabym ciążę donoszoną tej straconej i pewnie jakoś za te 13 dni bym rodziła.
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
U mnie od poniedziałku jakieś mega kłucia najczęściej gdzieś w boku. I dodatkowo w kręgosłupie. We środę lekarz sprawdził, wszystko było dobrze. Więc widocznie mały gdzieś ciągle uciska.. Wczoraj już nospe musiałam zażyć tak bolało..
-
Marta..a również mam ten dzień zapisany. A wczoraj byłam na cmentarzu, na którym jest grób dzieci nienarodzonych. Moje niestety tam nie trafiło, po łyżeczkowaniu wydobyli już tylko pozostałości kosmowki. Ale symbolicznie udawałam, że tu ma swoje miejsce. Zycze wam spokoju duszy w takich dniach.
To jest to, że w ciazy to może być fizjologia jak i patologia. Albo więzadła albo skracająca się szyjka. Chociaz tez dziwne, że nagle z 5 cm ciaza stałaby się zagrożona. Będę obserwować, w razie czego nospa.
Sallvie cholerka, to niedobrze. Dobrze ze wizyta za rogiem. Oby wszystko pozytywnie się skończyło.
Ambrozja to nie musi oznaczać nic złego. Chyba gorzej jak się prawie całe dnie nie ruszą, niż jak szaleje. Poza tym nasze dzieciaki nawet jak podobny tydzień mają różną wagę. Te mniejsze mają więcej miejsca w macicy to ich tak nie czuć, większe pewnie czuć przy każdym ich najmniejszym ruchu. Raczej nie masz się co martwić na zapas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2021, 11:14
ambrozja lubi tę wiadomość
Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Abilify o ile dobrze się doczytałam to zgodnie z prawem wszystko mają obowiązek zostawić i jeżeli Ty tego nie zaznaczyłaś na formularzu, że odbierzesz to gmina ma obowiązek pochować. Ja na 99% jestem pewna, że przełożyłam malutką do pojemnika, oddałam położnym, później one mi oddały ten pojemnik na badania genetyczne, a później miałam jeszcze czyszczoną macicę (na usg już po tym jak ja uważam, że ją znalazłam nie było już nic widać) i to co lekarka tam jeszcze wyciągnęła zostawili na badania histopatologiczne a zakład pogrzebowy to odebrał, pojemnik z małą laboratorium mi odesłało i czekałam tylko na ten pojemniczek ze szpitala prawie miesiąc. Wiedziałam, że nic tam nie ma oprócz krwi tej w macicy co się odkłada no ale byłam pewna że jeżeli ja tego nie odbiorę to dołożą to własnie do wspólnego grobu. Oba pojemniki są w trumience. Chociaż na 100% nigdy nie będę pewna czy to była ona czy nie bo położna była dosyć niemiła i tylko odburknęła "no coś tam jest"...
to wynika z tego, ze to są tak małe tkanki, że trzeba by badać co to co.. i dlatego powinni zostawić wszystko. Ale czy szpitale tak robią to zupełnie inna historia od zaplecza nie wiem jak to wygląda.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Jestem po wizycie. Mała waży już 1608 gramów 😁 (4 tygodnie temu ważyła 857g). Szyjka długa na 4,8 cm. Następna wizyta za 4 tyg. Mam zrobić morfologię, mocz i iść do okulisty aby wykluczyć cesarkę. Pytałam o twardnienie brzucha. Powiedział, że jak nie jest bolesne albo nie występuje kilka razy dziennie to nie ma się czym martwić. Szczepienie na krztusiec mam odłożyć do za 2 tyg. (przez to przeziębienie).
Teraz tylko prenatalne, które będę miała 20 października 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2021, 15:20
malwka08, Dita, Abilify05, sallvie, Marta..a, Sisska, Reniferra lubią tę wiadomość
⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
Aaaa to ciekawe. Ta kosmówka poszła do badania histpat, ale myślałam że po tym to utylizują, jeśli nie stwierdza płodu. Niestety, u mnie się tak stało, że na USG było jeszcze całe dzieciątko (po dobie podawania tabletek), więc zdecydowali o zabiegu ale jeszcze dali tabletki. Krew leciała, ale nie patrzyłam w toalecie co leci, nie chciałam i tak zbierać do badania, ani chować uroczyście. Zabieg był nieco później i dopiero po miesiącu jak otrzymałam wynik doczytałam się, że płodu tam już nie było, a myślałam że był. Ze smutkiem zrozumiałam, że moje dziecko wylądowało w WC. Chodziłam tam chyba z 20 razy, nie mam pojęcia kiedy.
A te położne w takich chwilach to naprawdę mogłyby sobie darowac. Boże, zachowują się niektóre jakby córek nie miały... Wredne zdziry.Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Najczęściej podczas korzystania z toalety się to dzieje. Ja w 9tc myślę że czułam ten "moment" cala zesztywnialam pamiętam poszłam do łazienki obejrzałam podkład dokladnie i ledwo dostrzegłam. Wiedziałam że szukam czegoś co ma ok 2cm i jest prawie ze przezroczyste. Ciężki temat bardzo to było tego samego wieczora co dostałam tabletki wiec bardzo szybko ale ja do szpitala stawiłam sie prawie po tygodniu bo nałożyło mi się z długim weekendem przez boze ciało i lekarz odradzał iść na weekend i poczekać w domu 🤷♀️ a bylam u zatepcy ordynatora więc go posłuchałam.
Ja w badaniu miałam tylko ze materiał poronny beż opisu co to jest dokładnie. Tylko mnie czyścili bo właśnie w ubytku po bliznie zostało sporo i bali się mnie wypuścić żeby n doszło do zakażenia jakiegoś, tak cala macica była czysta.
Chociaż mój lekarz teraz jak przyszłam do niego w lutym zapytać o bliznę i czy potrzebny jest zabieg jakieś to popukał się w gloweni sam do siebie powiedział po co oni zabieg robili jak ubytek to dziura a łyżka płaska więc nie ma opcji zeby coś nią wyciągnęli ale ja się nie znam 🤷♀️ w szpitalu usg po zabiegu oczywiście nikt już mi nie robił.. może podczas zabiegu patrzyli ale miałam pod narkozą więc nie wiem.
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ja też nie zdecydowalam się na pochówek. To by chyba bylo dla mnie za wiele. I tka ciężko przezylam poronienie w szpitalnej toalecie. Od dluzszego czasu bylam na to gotowa i prawdę mówiąc to byla dla mnie ulga. Inaczej musialabym zdecydowac sie na aborcję a nie wiem czy bym taka decyzję podjela. Zycie zdecydowało za mnie
-
Marta..a to rzeczywiście lepiej było przeczekać w domu. Ale jak się bali pozostałości i zakażenia, to może lepiej że wykonali zabieg. Też się na tym nie znam.
ChicChic, to u ciebie z powodu wady genetycznej? Tak, lepiej, jak natura sama zdecyduje, bo ciężkie są to decyzje
Ja też już chciałam mieć to z głowy. Nie bawić się w pogrzeby, bieganie po urzędach, organizacje tego wszystkiego. Wyjść stamtąd, ogarnąć się i zacząć starania od nowa. Odliczalam tylko dni do kolejnej inseminacji, kolejnej szansy. Miałam takie parcie, że najchętniej po tygodniu bym podchodziła. Na szczęście udało się po 2 miesiącach, ale myśl że na kolejne dziecko poczekam znowu 2 lata wpędzała mnie w depresję i histerię.
Fajnie jest się wygadać, dzień też taki szczególny wiem, że są osobne tematy o poronieniu, czy fora, ale tu chodzi o jednorazowy temat, a nie rozwleka nie na lata. Super, że dziś możemy już cieszyć się uprawnionymi dzieciaczkami. I miejmy nadzieję, że za chwilę będą leżeć obok.Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30