☃️🎄 GRUDZIEŃ 2024 🎅✨️
-
WIADOMOŚĆ
-
Aniela, Maglen, gratulacje! ♥️♥️ Cudownie że już maleństwa z Wami 🥹 Grudzień już za kilkanaście godzin dziewczyny także będzie się dopiero działo 😁
Aniela855888, Mag_len, Aune lubią tę wiadomość
-
Aniela855888 wrote:Hej, Helenka jest na świecie od wczoraj od 14:15 🥰 3350g i 53cm.
Ok 6:30 byliśmy w szpitalu, skurcze miałam wtedy co 7 minut ale były baaardzo delikatne, jak lekkie bóle okresowe. W szpitalu od razu położyli mnie na porodówkę, lekarz mnie zbadał było 1,5cm rozwarcia, zadecydował o oksytocynie, żeby przyspieszyć akcję ze względu na odplyniete już wody. Jakoś ok 10 zaczęłam mieć już silniejsze skurcze, były krótkie albo bardzo częste. Tak wolno to szło że masakra 🙄 o 12 mnie zbadali to miałam 2cm, a bolało już mocno. Ok 13:00 miałam dobre 3 cm i dostałam gaz, czekałam na 5cm i znieczulenie zzo, bo już miałam dosyć bolu, tym bardziej że miałam za sobą nieprzespaną noc.
No i teraz najlepsze, bo jakoś o 13:45 zbadała mnie położna i mówi że 6cm, działamy ze znieczuleniem. Zadzwoniła po lekarza, przygotowała całą salę, sprzęt, a ja czuję że naprawdę ta główka zaczyna mnie rozpychać od środka. Anestezjolog jeszcze musiał na chwilę gdzieś zajrzeć, a ja tam zaczęłam tracić już kontrolę nad tym bólem. Położna zbadała mnie jeszcze raz a tam pełne rozwarcie i rodzimy 😍 parłam może z 4 razy i mała była na świecie 🥰 także rozwarcie od 6 do 10 to poszło chyba w 10 minut :o. Bardzo się cieszę z takiego obrotu spraw i z uniknięcia zzo.
Mąż był do końca, bardzo mnie wspierał i przecinał pępowinę chociaż mówi że na kolejne dziecko to go nie namówię :p
Z Helenką się regenerujemy od wczoraj, dostała trochę mleka mm, bo nie była zainteresowana piersią, ale potem w nocy ładnie łapała juz. Bardzo liczę na kp i zrobię wszystko żeby się udało, ale nie chce popadać też w paranoje. Kroczę zostało nacięte więc ból jest, ale jakoś sobie poradzimy.
Co do symptomów, które miałam przed porodem to kilka dni przed miałam rozwolnienie, a od środy wieczora zaczął odchodzić Czop w małych kawałkach.
Powodzenia na Was dziewczyny!
Ogromne gratulacje dzielna mamo🥳❤️ i witamy Helenkę🩷👶🏼 dużo zdrówka dla Was, oby ból szybko minął i spokojnego poznawania się nawzajem🍀Aniela855888 lubi tę wiadomość
-
Mag_len wrote:Rozalka urodzona o 4.45.🙂odezwę sie potem, idę spać 🙂
Gratulacje dla kolejnej dzielnej mamusi🥳❤️ i witamy Rozalkę🩷👶🏼 również dużo zdrówka dla Was i koniecznie czekamy na relacje jak już będziesz mieć siłę i możliwość🍀Mag_len lubi tę wiadomość
-
Malina1111 wrote:Dziewczyny, ogromne gratulacje! Wszystkie wpisy czytam na bieżąco ale nie dałam rady nic napisać. U nas problemy z karmieniem, jest dokarmiani i praca z laktatorem. Po cc bardzo boli, ciężko, pojawił się baby blues i przeplakałam 2 dni. Nie panuje nad tym. Hormony. Staram się odstresować i mleko się mam nadzieję samo pojawi
Aniela, MagLen serdecznie gratulacje! Ale się dzieje!
Malina, też przeryczalam w szpitalu 2 dni, dosłownie co chwila lzy... przez problem z karmieniem. Maluch w ogóle nie chce ssać piersi, płacze przy tym okrutnie. Ale po 4 dniach pracy z laktatorem laktacja fajnie ruszyła i cieszę się, że chociaż z butelki pije moje mleko. Będę jeszcze walczyć z nakładkami, może się uda...
Chciałabym, aby uwierzyła że dosłownie za parę dni poczujesz się lepiej, z całego serducha przytulam❤️Aniela855888, mar.1, Mag_len, Malina1111 lubią tę wiadomość
PCOS od 2015
10.2023 odstawienie anty
28.03.2024 ⏸️❤️
16.04.2024 4,4 mm cudu, jest serduszko ❤️
22.05.2024 NIFTY
28.05.2024 prenatalne 🥼 zdrowy chłopak, ryzyka niskie🩵
Termin 09.12.2024 -
Nie mogę spać z emocji więc tak:
Po północy obudził mnie skurcze, sporo mocniejszy niż te od kilku dni, poszłam do łazienki,wrocilam i zrobiło mi się bardzo zimno. Mówię do męża, że chyba się zaczyna, ale próbowaliśmy jeszcze przysnac. Skurcze były co ok 7 minut więc się nie dało. Zebraliśmy się i o 2 byliśmy na porodówce. Skurcze były już co 5 minut. 6 cm rozwarcia ale szyjka jeszcze nie do końca zgładzona. Dostałam piłkę,tens- super sprawa przy bólach z krzyża. Bo moje Skurcze w ogóle nie pisały się na ktg. Wszystkie były z krzyża. Nie odeszły mi wody więc po pewnym czasie położna zaproponowała badanie i jeśli główką będzie nisko i pęcherz napięty to przebicie. Zgodziłam się bo byłam już, bardzo zmęczona choć wiedzialam że zacznie się prawdziwy ból. O 4.05 przebiła mi wody, nasiliły się Skurcze, faza parta 5 minut🙈 urodziłam kleczac na łóżku na dwóch partych.bez pęknięcia. Mała kontakt skóra do skóry cały spędziła przy piersi. Położne bardzo wspierające, dobra atmosfera. Życzę każdemu takiego porodu.
Mała 3655g i 56 cm.aambrozjaa93, Megipta, Sandrix, Dariaa29, Paula9463, MummyYummy, Ilona.., KarolinaAnastazja, Aniela855888, Fania017, spineczka, Zagadka919, rybka8, Koku, Nina_02, villemo_gbm, Amra, Aune, Mandoriana, Merida Waleczna, mar.1, Holibka, TęczowaJa, Sisi1905, Mami_35 lubią tę wiadomość
-
Aniela855888 wrote:Hej, Helenka jest na świecie od wczoraj od 14:15 🥰 3350g i 53cm.
Ok 6:30 byliśmy w szpitalu, skurcze miałam wtedy co 7 minut ale były baaardzo delikatne, jak lekkie bóle okresowe. W szpitalu od razu położyli mnie na porodówkę, lekarz mnie zbadał było 1,5cm rozwarcia, zadecydował o oksytocynie, żeby przyspieszyć akcję ze względu na odplyniete już wody. Jakoś ok 10 zaczęłam mieć już silniejsze skurcze, były krótkie albo bardzo częste. Tak wolno to szło że masakra 🙄 o 12 mnie zbadali to miałam 2cm, a bolało już mocno. Ok 13:00 miałam dobre 3 cm i dostałam gaz, czekałam na 5cm i znieczulenie zzo, bo już miałam dosyć bolu, tym bardziej że miałam za sobą nieprzespaną noc.
No i teraz najlepsze, bo jakoś o 13:45 zbadała mnie położna i mówi że 6cm, działamy ze znieczuleniem. Zadzwoniła po lekarza, przygotowała całą salę, sprzęt, a ja czuję że naprawdę ta główka zaczyna mnie rozpychać od środka. Anestezjolog jeszcze musiał na chwilę gdzieś zajrzeć, a ja tam zaczęłam tracić już kontrolę nad tym bólem. Położna zbadała mnie jeszcze raz a tam pełne rozwarcie i rodzimy 😍 parłam może z 4 razy i mała była na świecie 🥰 także rozwarcie od 6 do 10 to poszło chyba w 10 minut :o. Bardzo się cieszę z takiego obrotu spraw i z uniknięcia zzo.
Mąż był do końca, bardzo mnie wspierał i przecinał pępowinę chociaż mówi że na kolejne dziecko to go nie namówię :p
Z Helenką się regenerujemy od wczoraj, dostała trochę mleka mm, bo nie była zainteresowana piersią, ale potem w nocy ładnie łapała juz. Bardzo liczę na kp i zrobię wszystko żeby się udało, ale nie chce popadać też w paranoje. Kroczę zostało nacięte więc ból jest, ale jakoś sobie poradzimy.
Co do symptomów, które miałam przed porodem to kilka dni przed miałam rozwolnienie, a od środy wieczora zaczął odchodzić Czop w małych kawałkach.
Powodzenia na Was dziewczyny!Aniela855888 lubi tę wiadomość
👱♀️ 34l. 🧔♂️28l. 👶 02.12.2022 💙
______________________
26.03.2024 r. ⏸️🥹Beta: 40,00 mlU/ml🔸️ 28.03.24 r. Beta: 216,00 mIU/ml 🫣440%! 🫨🔸️ 02.04.24 r. Beta: 2722,00 mlU/ml
______________________
🩺17.04.24r. 7tc+0 6,6mm i ♥️
🩺08.05.24r. 10tc+0 2,93cm ♥️
🩺03.06.24r. 13tc+5 8,02cm chłopczyk?🩵🦋
🩺19.06.24r. 16tc+0 🩵Chłopiec na pokładzie🩵
🩺17.07.24r. 20tc+0 🥰 321g słodyczy
🩺23.07.24r. 20tc+6 II prenatalne 🫶 392g
🩺21.08.24r. 25tc+0 740g🩵
🩺18.09.24r. 29tc+0 1360g🤗
🩺16.10.24r. 33tc+0 2200g 🫢🩵
🩺06.11.24r. 36tc+0 3015g 🫣
🎁25.11.24r.🎊 ur. 38tc+5 3828g 👶🏻
______________________
-
Mag_len wrote:Nie mogę spać z emocji więc tak:
Po północy obudził mnie skurcze, sporo mocniejszy niż te od kilku dni, poszłam do łazienki,wrocilam i zrobiło mi się bardzo zimno. Mówię do męża, że chyba się zaczyna, ale próbowaliśmy jeszcze przysnac. Skurcze były co ok 7 minut więc się nie dało. Zebraliśmy się i o 2 byliśmy na porodówce. Skurcze były już co 5 minut. 6 cm rozwarcia ale szyjka jeszcze nie do końca zgładzona. Dostałam piłkę,tens- super sprawa przy bólach z krzyża. Bo moje Skurcze w ogóle nie pisały się na ktg. Wszystkie były z krzyża. Nie odeszły mi wody więc po pewnym czasie położna zaproponowała badanie i jeśli główką będzie nisko i pęcherz napięty to przebicie. Zgodziłam się bo byłam już, bardzo zmęczona choć wiedzialam że zacznie się prawdziwy ból. O 4.05 przebiła mi wody, nasiliły się Skurcze, faza parta 5 minut🙈 urodziłam kleczac na łóżku na dwóch partych.bez pęknięcia. Mała kontakt skóra do skóry cały spędziła przy piersi. Położne bardzo wspierające, dobra atmosfera. Życzę każdemu takiego porodu.
Mała 3655g i 56 cm.
Byłaś bardzo dzielna😍💪🏻 a teraz spróbuj odpocząć na ile będziesz mogła🥰Mag_len lubi tę wiadomość
-
Mag_len wrote:Rozalka urodzona o 4.45.🙂odezwę sie potem, idę spać 🙂
Edit: doczytałam, super 💐Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2024, 10:36
👱♀️ 34l. 🧔♂️28l. 👶 02.12.2022 💙
______________________
26.03.2024 r. ⏸️🥹Beta: 40,00 mlU/ml🔸️ 28.03.24 r. Beta: 216,00 mIU/ml 🫣440%! 🫨🔸️ 02.04.24 r. Beta: 2722,00 mlU/ml
______________________
🩺17.04.24r. 7tc+0 6,6mm i ♥️
🩺08.05.24r. 10tc+0 2,93cm ♥️
🩺03.06.24r. 13tc+5 8,02cm chłopczyk?🩵🦋
🩺19.06.24r. 16tc+0 🩵Chłopiec na pokładzie🩵
🩺17.07.24r. 20tc+0 🥰 321g słodyczy
🩺23.07.24r. 20tc+6 II prenatalne 🫶 392g
🩺21.08.24r. 25tc+0 740g🩵
🩺18.09.24r. 29tc+0 1360g🤗
🩺16.10.24r. 33tc+0 2200g 🫢🩵
🩺06.11.24r. 36tc+0 3015g 🫣
🎁25.11.24r.🎊 ur. 38tc+5 3828g 👶🏻
______________________
-
Rybka no ciężko się odstresować, ja mam dzisiaj jakiś zły dzień 🤣
Aniela gratulacje ❤️❤️
Atika bierz przeciwbólowe, one same powinny proponować
businesscare nie warto nakładek, jak masz możliwość doradca i sprawdzenie buzi malucha❤️
Mag_len gratulacje ❤️❤️
Ja dzisiaj nerwowo 🙈 nie wiem czemu tak 😅Aniela855888, rybka8, businesscare, Mag_len lubią tę wiadomość
22.04.24 beta 48.3
24.04.24 beta 142 progesteron 26.5
29.04.24 beta 928
08.05.24 beta 11319 (74,4%)
09.05.24 1 wizyta mamy ❤️ 0.35cm
16.05.24 2 wizyta wszystko oki
31.05.24 3 wizyta 2.66cm i 179 ❤️
05.06.24 krwawienie I szpital do 08.06.24 cukrzyca ciążowa i zastrzyki przeciwzakrzepowe
10.06.24 bicie serduszka na detektorze ❤️
12.06.24 diabetolog
14.06.24 4.86cm ludzika ❤️
24.06.24 prenatalne 80%🩵
26.06.24 diabetolog
05.07.24 wizyta gin
26.08.2024 2 prenatalne 492g
21.10.2024 3prenatalne 1981g
30.10.2024 diabetolog insulina
08.11.2024 wizyta i 1 ktg
Om 30.12.24
2024👶grudniowyG 38+2 3930g 55cm
2023 💔 (10tc syn Michaś)👼 trisomia chromosonu 9
2021👶 listopadowy K 38+5 4130g 55cm
2018💒 czerwiec
2016💔(6tc)
2012👩❤️👨
Insulinoopornosc
-
Mag_len wrote:Nie mogę spać z emocji więc tak:
Po północy obudził mnie skurcze, sporo mocniejszy niż te od kilku dni, poszłam do łazienki,wrocilam i zrobiło mi się bardzo zimno. Mówię do męża, że chyba się zaczyna, ale próbowaliśmy jeszcze przysnac. Skurcze były co ok 7 minut więc się nie dało. Zebraliśmy się i o 2 byliśmy na porodówce. Skurcze były już co 5 minut. 6 cm rozwarcia ale szyjka jeszcze nie do końca zgładzona. Dostałam piłkę,tens- super sprawa przy bólach z krzyża. Bo moje Skurcze w ogóle nie pisały się na ktg. Wszystkie były z krzyża. Nie odeszły mi wody więc po pewnym czasie położna zaproponowała badanie i jeśli główką będzie nisko i pęcherz napięty to przebicie. Zgodziłam się bo byłam już, bardzo zmęczona choć wiedzialam że zacznie się prawdziwy ból. O 4.05 przebiła mi wody, nasiliły się Skurcze, faza parta 5 minut🙈 urodziłam kleczac na łóżku na dwóch partych.bez pęknięcia. Mała kontakt skóra do skóry cały spędziła przy piersi. Położne bardzo wspierające, dobra atmosfera. Życzę każdemu takiego porodu.
Mała 3655g i 56 cm.
Piękny poród ♥️♥️♥️ Jeszcze też gratulacje!Mag_len lubi tę wiadomość
-
Megipta wrote:Gratulacje i witamy Helenkę 🥰 znam tą frustrację kiedy bol się ciągnie wieczność a tu tylko kilka cm lub brak postępu aż chce się w desperacji aby jak najszybciej to przerwali, pocięli i wyjeli dziecko 🫣 który tydzień ciąży to był? 💐
Dokładnie, zaczęłam mieć już nawet myśli o cesarce 😅
38+4Megipta lubi tę wiadomość
-
Aniela855888 wrote:Hej, Helenka jest na świecie od wczoraj od 14:15 🥰 3350g i 53cm.
Ok 6:30 byliśmy w szpitalu, skurcze miałam wtedy co 7 minut ale były baaardzo delikatne, jak lekkie bóle okresowe. W szpitalu od razu położyli mnie na porodówkę, lekarz mnie zbadał było 1,5cm rozwarcia, zadecydował o oksytocynie, żeby przyspieszyć akcję ze względu na odplyniete już wody. Jakoś ok 10 zaczęłam mieć już silniejsze skurcze, były krótkie albo bardzo częste. Tak wolno to szło że masakra 🙄 o 12 mnie zbadali to miałam 2cm, a bolało już mocno. Ok 13:00 miałam dobre 3 cm i dostałam gaz, czekałam na 5cm i znieczulenie zzo, bo już miałam dosyć bolu, tym bardziej że miałam za sobą nieprzespaną noc.
No i teraz najlepsze, bo jakoś o 13:45 zbadała mnie położna i mówi że 6cm, działamy ze znieczuleniem. Zadzwoniła po lekarza, przygotowała całą salę, sprzęt, a ja czuję że naprawdę ta główka zaczyna mnie rozpychać od środka. Anestezjolog jeszcze musiał na chwilę gdzieś zajrzeć, a ja tam zaczęłam tracić już kontrolę nad tym bólem. Położna zbadała mnie jeszcze raz a tam pełne rozwarcie i rodzimy 😍 parłam może z 4 razy i mała była na świecie 🥰 także rozwarcie od 6 do 10 to poszło chyba w 10 minut :o. Bardzo się cieszę z takiego obrotu spraw i z uniknięcia zzo.
Mąż był do końca, bardzo mnie wspierał i przecinał pępowinę chociaż mówi że na kolejne dziecko to go nie namówię :p
Z Helenką się regenerujemy od wczoraj, dostała trochę mleka mm, bo nie była zainteresowana piersią, ale potem w nocy ładnie łapała juz. Bardzo liczę na kp i zrobię wszystko żeby się udało, ale nie chce popadać też w paranoje. Kroczę zostało nacięte więc ból jest, ale jakoś sobie poradzimy.
Co do symptomów, które miałam przed porodem to kilka dni przed miałam rozwolnienie, a od środy wieczora zaczął odchodzić Czop w małych kawałkach.
Powodzenia na Was dziewczyny!Czekamy na ciebie córeczko 🩷 20.12.2024r.
👨👩👧+🐕+👵= 🏠 -
Atika wrote:Aniela wielkie gratulacje 🍀🍀🍀🍀
Akcja szybka 😊
Koku to się biedna nacierpiałaś, ale z dzieciątkiem wszystko w porządku?
Imienia jeszcze nie mamy, tak trudno się zdecydować. Mieliśmy to dokładnie obgadac w przyszłym tygodniu. 🫣
Maleństwo jest na wspomaganiu, za pierwszym razem spał, ale już za drugim zaczął na mnie reagować, jak słyszy mój głos to rusza nóżkami. 🥰
Na razie mogę go tylko dotykać przez otwór, podobno jest stabilnie, niestety płucka nie rozwinięte. 😒
Mnie diabelnie bólu brzuch, do tego doszła w nocy głowa. każdy ruch to katorga. Znacie jakieś sposoby na zmniejszenie bólu brzucha? Wczoraj za dużo podchodziłam i w nocy bardzo cierpiałam.
Mnie też boli baaardzo cały brzuch i rana. Jestem na czopkach przeciwbólowych i lekach non stop. Bez tego było by kiepsko..Czekamy na ciebie córeczko 🩷 20.12.2024r.
👨👩👧+🐕+👵= 🏠 -
Mag_len wrote:Nie mogę spać z emocji więc tak:
Po północy obudził mnie skurcze, sporo mocniejszy niż te od kilku dni, poszłam do łazienki,wrocilam i zrobiło mi się bardzo zimno. Mówię do męża, że chyba się zaczyna, ale próbowaliśmy jeszcze przysnac. Skurcze były co ok 7 minut więc się nie dało. Zebraliśmy się i o 2 byliśmy na porodówce. Skurcze były już co 5 minut. 6 cm rozwarcia ale szyjka jeszcze nie do końca zgładzona. Dostałam piłkę,tens- super sprawa przy bólach z krzyża. Bo moje Skurcze w ogóle nie pisały się na ktg. Wszystkie były z krzyża. Nie odeszły mi wody więc po pewnym czasie położna zaproponowała badanie i jeśli główką będzie nisko i pęcherz napięty to przebicie. Zgodziłam się bo byłam już, bardzo zmęczona choć wiedzialam że zacznie się prawdziwy ból. O 4.05 przebiła mi wody, nasiliły się Skurcze, faza parta 5 minut🙈 urodziłam kleczac na łóżku na dwóch partych.bez pęknięcia. Mała kontakt skóra do skóry cały spędziła przy piersi. Położne bardzo wspierające, dobra atmosfera. Życzę każdemu takiego porodu.
Mała 3655g i 56 cm.Mag_len lubi tę wiadomość
Czekamy na ciebie córeczko 🩷 20.12.2024r.
👨👩👧+🐕+👵= 🏠